Skocz do zawartości
IGNORED

Ubezpieczenia pojazdów 2017, jak Wam sie podoba ?


Bilbo

Rekomendowane odpowiedzi

Ano, Jak Wam się podobaą nowe ubezpiecznia aut ? bo mnie bardzo, ceny poszły 100%, teraz za 1.6 do zapłaty prawie tysiaka .......

 

Ciekaw jestem do czego to dalej dojdzie, państwo zaczyna nas bezszelnie okradać, a media wkółko wołają że to wszystko przez kierowców ....

Zaglądnijcie na nowe warunki i zobaczcie ile macie w portfelu.

Dostaliśmy 500+ na dzieci to teraz podwyżki cen żywności były w grudniu i obowiązkowych ubezpieczeń i co ???? kasa wraca z procentami, da sie obywatela nabić w butelke ? ano da .

 

Co zrobia firmy ? dowala wyższe ceny, w kogo to uderzy ? jak zwykle w najuboższych, chorych, niepełnosprawnych.

 

Czyli wracamy do korzeni gdzie samochód był luksusem ?

 

pozdrawiam.

Jeśli chodzi o sprzęt to mam tego troche ale brakuje czasu ...........a czas ucieka......

To wina Kaczora :)

Wczesniej nic nigdy nie drozalo.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

państwo zaczyna nas bezszelnie okradać

gratuluje misiu, po 8 lat przerwałeś sen ?

 

wytłumacz mi jak państwo wpływa na stawki ubezpieczeń skoro to jego wina, jakie ma możliwości itd.

 

Czyli wracamy do korzeni gdzie samochód był luksusem ?

od auta płacisz akcyzę która jest podatkiem od dóbr luksusowych...

 

kasa wraca z procentami, da sie obywatela nabić w butelke ? ano da

to mówisz że kasa z ubezpieczeń płynie do kaczorka ? ten to ma układy...

Dlaczego tak nagle i tak mocno podrożały. Musi być chyba jakiś rynkowy powód. Niby w Europie mamy restrykcyjne prawo antymonopolowe, mające chronić wolny rynek przed dyktatem korporacji. I gdzie to to tera jest?

Dlaczego tak nagle i tak mocno podrożały. Musi być chyba jakiś rynkowy powód. Niby w Europie mamy restrykcyjne prawo antymonopolowe, mające chronić wolny rynek przed dyktatem korporacji. I gdzie to to tera jest?

 

Finansowo ubezpieczeniowych korporacji to nie dotyczy dlatego jest jak jest. To jest monopol (układ odgorny).

 

A PiS w sumie podejrzewam że do budzetu też cos kapie przy okazji i od korporacji ubezpieczeniowych tez bo pewnie inaczej by coś tam sie obuzali orzynajmniej w tv.

chwilowy brak działalności w audio.

Fetek zastanów się , a co Vatu sie nie odprowadza od tego ? przecież to logiczne chyba, założyli sobie wpływy i jazda rżnać skąd tylko mozna.

Dosłyszałem się ze nowy kierowca zapłaci ok 2500 zł ubezpieczenia conajmniej jak zarejestruje swoje pierwsze auto, czyli jeb młodego na starcie bo to on jest zagrożeniem na drodza a nie idiota w Audi czy BMW , niech zapieprza do swojej pierwszej pracy np 50 km rowerem a co.

Wwszyscy kierowcy są traktowani jako bandyci i mordercy i pijaki, statystyki policyjne wyssane są z palca, wkółko mówią ile to złapali pijaków tylko ja nie widziałem żadnego jeszzce , powiem tak....za komuny nie było takiego oszustwa jak teraz jest w każdej dziedzinie gospodarki a wg tego ustala się ubezpieczenia - ich koszty.

W mediach powiedzieli w listopadzie że benzyna drożeje.....nie podrożała za to żywność tak co zawsze było z tym związane.

Ktoś qrde dobrze steruje takimi informacjami mając z tego niezły ubaw i kase .

 

Tak samo kiedyś było z pomysłem aby każde auto można na było śledzić gdzie jest i żeby miało czarną skrzynke.........pomysł nie przeszedł oficjalnie, za to nowe auta są wyposażone w GPS i wszystko można z niego odczytać przez satelite( oprócz trasy też i wszelkie dane z komputera auta ) , ot po prostu wiemy króliczku gdzie jesteś, gdzie smigasz i po co a dodając do tego płatności kartą wiemy co kupujesz i gdzie .

Jeśli chodzi o sprzęt to mam tego troche ale brakuje czasu ...........a czas ucieka......

W sumie monopolu nie ma, ale ceny OC wszyscy ubezpieczyciele i tak równają do PZU. Górna granica - PZU, dolna - należący do PZU Link 4 - reszta z reguły gdzieś pośrodku. Jak PZU podnosi stawki, to reszta też. No a OC trzeba mieć i już. Z AC to już inna bajka, sprawdzając ofert różnych ubezpieczycieli można sobie skonstruować ubezpieczenie pod siebie. Im więcej ubezpieczasz, tym łatwiej zaoszczędzić, tylko dłużej szukasz i sprawdzasz. Jak ubezpieczasz w jednej firmie auta, dom i firmę, to da się zaoszczędzić i 30% tego, co by się zapłaciło wyszukując najtańsze ofert na poszczególne ubezpieczenia u różnych ubezpieczycieli. Tylko za pierwszym razem jest z tym mnóstwo zachodu i trochę nerwów. Potem już łatwiej.

Ubezpieczenia to jest dramat jakiś.

Ja na dodatek mam jeszcze leasing który narzuca ubezpieczyciela i efektem jest to że najtańsze ubezpieczenie jakie można było to kwota 5000 zł. Jest to dla mnie delikatnie mówiąc szok bo w pierwszym roku użytkowania auta koszt był 3000 a tu taka podwyższa za starsze o rok auto

Pierwsze ubezpieczenie nowego wozu zwykle dają mocno promocyjne ;-) Chyba każdy ubezpieczyciel przy kontynuacji robi ten sam numer. Przez 4 lata samochód ubezpieczałem w AXA i dawali dosyć rozsądne stawki, w piątym roku, pod koniec 2015 z niewiele ponad 2 tysięcy podskoczyli na prawie 3, bez dania racji, żadnej szkody w tym okresie nie było. Zmieniłem na Generali, bo wyszło u nich trochę poniżej 2000. Teraz chcieli za przedłużenie ponad 2600 - tez bez żadnej szkody w międzyczasie - to dogadałem się z Alliancem i przy okazji ubezpieczania domu i OC firmy samochód ubezpieczyli za 1800. Tyle ze kosztował mnie to dobre kilka dni wydzwaniania, sprawdzania ofert, wywalania z umowy niepotrzebnych mi rzeczy i wymuszania zwiększenia do rozsądnego dla mnie poziomu tych elementów, które mi są potrzebne.

 

A jesli ubezpieczyciel jest narzucony przez firmę leasingową to faktycznie przechlapane. Będą doić do bólu, niestety.

Stawki zawdzięczamy apelom KNF do ubezpieczycieli żeby podnieśli stawki ( dla miłosników plucia na aktualny rząd to skład komisji powstał za czasów PO/PSL )

I jest jeszcze jeden argument za kupowaniem audio-systemów: w przypadku ewentualnego rozwodu rzadko się go traci na rzecz partnera: jacht przepadnie, dom przepadnie, dzieło sztuki przepadnie, prawa rodzicielskie przepadną - ale sprzęt na pewno będzie ci towarzyszył na nowej drodze życia. Nawet lichwiarz powinien to docenić.

Stawki zawdzięczamy apelom KNF do ubezpieczycieli żeby podnieśli stawki ( dla miłosników plucia na aktualny rząd to skład komisji powstał za czasów PO/PSL )

Nie dziwi mnie to!

Dlaczego właściwie te ubezpieczenia tak nagle i tak mocno podrożały?

To wina Kaczora :)

Wczesniej nic nigdy nie drozalo.

 

Koledzy jajcują, ale coś w tym jest.

Abstrahując od sympatii politycznych, mam takie parszywe przekonanie iż wszyscy się obudzili z kilki lat snu zimowego i dowalają podwyżki jak tylko mogą..

 

Normalnie sezonem na podwyżki był styczeń i luty. A ja oceniam iż cały 2016 to był rok podwyżek i 2017 też będzie....

 

We wrześniu kupując w sumie to samo żarło zacząłem wydawać ok 200 zł. więcej miesięcznie.

Moja składką na 500+. Współczuję tym emerytom co kaczki im dały 2,5 zł. waloryzacji....

 

Teraz muszę ubezpieczyć 2 auta i też zaczynam szukać, bo tu już warto poszukać. Można wtopić niezłą wycieczkę zagramaniczną źle wybierając...

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Dlaczego właściwie te ubezpieczenia tak nagle i tak mocno podrożały?

Bo wreszcie ubezpieczalnie zostały zmuszone przez wyroki sądowe i organy sprawujące nad nimi nadzór do wypłaty odszkodowań za szkody komunikacyjne. Do tej pory udawały, że coś płacą.

No to i my udawaliśmy, że płacimy składki.

Bo wreszcie ubezpieczalnie zostały zmuszone przez wyroki sądowe i organy sprawujące nad nimi nadzór do wypłaty odszkodowań za szkody komunikacyjne. Do tej pory udawały, że coś płacą.

No to i my udawaliśmy, że płacimy składki.

Ach czyli wyższa sprawiedliwość społeczna za tym stoi... hmm. Piękne wytłumaczenie, jakie szlachetne. A ktoś to kontrolował? Policzył ilość wypadków? Każdy przypadek uwzględnił? Wielkość wypłacanych świadczeń? A na przykład w USA ile płaci się za OC?

Gość Gosc

(Konto usunięte)

Ach czyli wyższa sprawiedliwość społeczna za tym stoi... hmm. Piękne wytłumaczenie, jakie szlachetne. A ktoś to kontrolował? Policzył ilość wypadków? Każdy przypadek uwzględnił? Wielkość wypłacanych świadczeń? A na przykład w USA ile płaci się za OC?

Ktoś gdzieś coś takiego napisał?

Mnie się wydaje, że za tym stoi rachunek ekonomiczny. I właśnie normalne mechanizmy rynkowe to kontrolują.

Jak uważasz, że ubezpieczalnie zarabiają na OC nieproporcjonalnie dużo, to jaki problem założyć swoją i za rok stać się milionerem.

Jak tylko dasz mi stawkę np. o 50% niższą niż mój ubezpieczyciel to masz we mnie pierwszego klienta.

Weź też pod uwagę, że Polsce np. liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach jest dużo wyższa niż w Europie. Dla przykładu w Danii jest to 30 ofiar na milion mieszkańców a u nas 77. ( dane z 2015r).

Należy też pamiętać o tym, że od tego roku wzrosły kwoty minimalnych kwot gwarancyjnych.

Teraz to faktycznie wiele osób zrezygnuje z auta, na przykład jedno auto na rodzinkę wystarczy a nie dwa. Czy jeżdżone będzie mniej - trochę??? To jedno auto będzie mocniej eksploatowane. Sprzedaż aut zmaleje, szczególnie używanych, tak myślę. Zwiększy się popyt na skutery, rowery, może rowery elektryczne? Teraz dopier*** nam obowiązkowe ubezpieczenie za rower i chodzenie chodnikiem. Jedno jest pewne, jak coś się stanie, ja ze sądu nie wyjdę, dopóki nie opłynę majonezem! Wydoję tak, zapłaczę jak najbardziej uciśniony Żyd!

Fetek zastanów się , a co Vatu sie nie odprowadza od tego ? przecież to logiczne chyba, założyli sobie wpływy i jazda rżnać skąd tylko mozna.

ubezpieczenie nie ma VAT'u...

 

Wwszyscy kierowcy są traktowani jako bandyci i mordercy i pijaki, statystyki policyjne wyssane są z palca, wkółko mówią ile to złapali pijaków tylko ja nie widziałem żadnego jeszzce , powiem tak....za komuny nie było takiego oszustwa jak teraz jest w każdej dziedzinie gospodarki a wg tego ustala się ubezpieczenia - ich koszty.

tak niestety jest, do tego przy wypłacie odszkodowań tną jak mogą. Niestety taka jest polityka firm. Ubezpieczalnia to zwykła firma której jedynym celem jest ZYSK.

 

W mediach powiedzieli w listopadzie że benzyna drożeje.....nie podrożała za to żywność tak co zawsze było z tym związane.

Ktoś qrde dobrze steruje takimi informacjami mając z tego niezły ubaw i kase .

Rok temu klientki banków zostali obciążeni kosztami podatku którego NIE MA.

 

Tak samo kiedyś było z pomysłem aby każde auto można na było śledzić gdzie jest i żeby miało czarną skrzynke.........pomysł nie przeszedł oficjalnie

z tego co co wiem w niektórych krajach tak jest.

 

za to nowe auta są wyposażone w GPS i wszystko można z niego odczytać przez satelite( oprócz trasy też i wszelkie dane z komputera auta ) , ot po prostu wiemy króliczku gdzie jesteś, gdzie smigasz i po co a dodając do tego płatności kartą wiemy co kupujesz i gdzie .

z Twojego telefonu wyciągają jeszcze więcej informacji, monitoring ruchu drogowego w pewnych krajach (np Holandia) to zwykła inwigilacja, system wie o Tobie wszystko.

 

ale ceny OC wszyscy ubezpieczyciele i tak równają do PZU. Górna granica - PZU, dolna - należący do PZU Link 4 - reszta z reguły gdzieś pośrodku

PZU to środek, są firmy znacznie droższe. Najtańsze OC zawsze wychodziło w firmach typu TUZ, TUW. Kiedyś allianz był bardzo drogi, czasem przebitka 2x a dzisiaj jest jednym z tańszych na rynku AC i ma mniej skarg od PZU.

 

Obecnie każde ubezpieczenie opłaca się mieć w innej firmie. Link 4 nie jest tani, AXA podobnie, czasem są drożsi od PZU.

 

Stawki zawdzięczamy apelom KNF do ubezpieczycieli żeby podnieśli stawki ( dla miłosników plucia na aktualny rząd to skład komisji powstał za czasów PO/PSL )

a stymulantem była kochana unia.

 

Bo wreszcie ubezpieczalnie zostały zmuszone przez wyroki sądowe i organy sprawujące nad nimi nadzór do wypłaty odszkodowań za szkody komunikacyjne. Do tej pory udawały, że coś płacą.

No to i my udawaliśmy, że płacimy składki.

dziwne.. bo płacą mniej i kombinują bardziej. Ostania miałem szkodę z OC, Peszek że jechałem RS;em, wycena ubezpieczalni 6200 zł, ASO 48 tyś. Rynek części uzywanych nie istnieje, praktycznie wszystko trzeba kupić nowe a oni zderzak wycenili na 500 zl..

 

Jak uważasz, że ubezpieczalnie zarabiają na OC nieproporcjonalnie dużo, to jaki problem założyć swoją i za rok stać się milionerem.

no tak.. bo 250 mln zysku z segmentu OC to brak rentowności... a żadna księgowa nie kombinuje.

Był okres, kiedy na rynek wchodziły nowe firmy (tzw. directy) i stacjonarni ubezpieczyciele nie podnosili składek, aby nie oddać udziału w rynku. Odbywała się zatem tzw. wojna cenowa. Składki były utrzymywane na nierentownym poziomie, bo directy realizowały cel wejścia do Polski (liczba pozyskanych nowych klientów) i dotychczasowe firmy były pod ścianą - presją niskich składek. Do tego te directy działały jako oddziały zagranicznych towarzystw, więc nie musiały raportować wyników do KNF - nierentownych wyników, wielkich strat. Przecież jeden z prezesów firmy direct, gdy chciał się zatrudnić w następnej firmie, nie dostał zgody nadzoru, bo obciąża go odpowiedzialność za zepsucie dochodowości całego rynku OC komunikacyjnego. Ale ostatnio te directy zostały kupione przez tych większych ubezpieczycieli, więc zaczęło się przywracanie normalności. Rok 2016 jest wciąż na stratach, więc w 2017 będą jeszcze podwyżki OC.

 

Najlepiej niech ktoś znajdzie w rodzinie osobę, która otrzymała wypłatę za szkodę osobową. Szczególnie taki przypadek, w którym uczestniczyła kancelaria odszkodowawcza. A potem kwotę wypłaty niech przedzieli przez własną składkę OC np. sprzed 2 lat i wyliczy ilu kierowców musi się złożyć na takie odszkodowanie. I to jest prosty rachunek zebrana składka - zrealizowana wypłata, bez uwzględnienia wielu kosztów działania zakładu ubezpieczeń. A zmiany w prawie wydłużyły okres przedawnienia i rozszerzyły krąg osób z rodziny, które mogą ubiegać się o pieniądze po śmierci bliskiej osoby. Pomijając, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, to w biznesie jest coś takiego jak rachunek ekonomiczny. U ubezpieczycieli jest taka specjalna osoba - aktuariusz, odpowiedzialna za ustalenie wysokości składki adekwatnej do ponoszonego ryzyka. Ale dla wielu ubezpieczenie to tylko składka, a te pożary, liczba wypadków na drogach, porwanie TIR-a, który wjeżdża w tłum i zabija 39 osób, to nieistniejące historie. Tak jak nie ma chorych, bo na ulicy ich nie widać, a wystarczy wejść do dowolnego szpitala i rozejrzeć się po korytarzach.

 

Ryzyko powinno się opłacać (ubezpieczenia to pewien rodzaj zakładu kto zyska - kto straci) i jeśli ubezpieczyciel ryzykuje, że za zwykłego Kowalskiego może zapłacić 24 000 000 zł (24 miliony PLN), to żąda ileś-tam składki. Gdyby przyjąć składkę OC za auto w wysokości 1000 zł, to stanowi ona zaledwie 0,004% sumy gwarancyjnej. W autocasco (AC) to jakieś 3-4% sumy ubezpieczenia, w mieszkaniu niech każdy sam sobie policzy. Tanie jak barszcz to ubezpieczenie OC, a taki krzyk się podnosi :-)

Teraz to faktycznie wiele osób zrezygnuje z auta, na przykład jedno auto na rodzinkę wystarczy a nie dwa. Czy jeżdżone będzie mniej - trochę??? To jedno auto będzie mocniej eksploatowane. Sprzedaż aut zmaleje, szczególnie używanych, tak myślę.

Założymy się, że tak się nie stanie? Polak pobiadoli, pomarudzi, ale zapłaci, bo za nic w świecie nie zrezygnuje z auta. Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Założymy się, że tak się nie stanie? Polak pobiadoli, pomarudzi, ale zapłaci, bo za nic w świecie nie zrezygnuje z auta. Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

 

No nie wiem, czasy się zmieniają, niektórzy tak dużo nie muszą się ruszać z domu, pracę mają blisko, zakupy można zrobić nawet przez Internet, mogą stwierdzić że aż tak bardzo samochodu nie potrzebują. W dodatku sportu mało, dupy coraz tłustsze, a za te pieniądze faktycznie na wycieczkę raz w roku można jechać.

Tak, to tacy jak ja. Ale ich jest mało. Z drugiej strony masz całe tabuny beneficjentów 500+, których nareszcie stać na auto. I tych jest więcej.

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Gość Tubatoon

(Konto usunięte)

Polak pobiadoli, pomarudzi, ale zapłaci, bo za nic w świecie nie zrezygnuje z auta. Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

 

Niech zgadnę: nie masz małych dzieci i mieszkasz w dużym mieście, gdzie trawmaje/autobusy kursują co kilka minut i nie musisz dojeżdzać 15-20km do pracy w jedną stronę.

 

Czasami zwyczajnie ludzie MUSZĄ mieć samochód, czasem nawet dwa w rodzinie. I nie jest to powód, żeby imputować im jakąś pychę czy pogardę dla korzystających z komunikacji publicznej.

Co wy macie do tych 500+ ??? Całe zło w tym kraju to ludzie którzy dostali 500+

 

Impotencja jest aż taką plagą w Polsce ? Stąd ta zazdrość ?

Bo w całej Europie jest odpowiednik tego 500+ i nikt tak nie lamentuje jak w Polsce.

 

Coby nie było, nie jestem beneficjentem ani 500+, ale też nie korzystam z niebieskich tabletek.

I wolę żeby moje podatki szły na 500+ niż ukulturalnianie mojego kraju w iście bombowym stylu....

 

A tłumaczenie tak kolosalnych podwyżek rok po roku - w 2016 też zdrożały - względami społecznymi to zakrawa na szczyt bezczelności....

Każdy koncern kocha wykazywać straty mając miliardowe zyski. Zakładam iż po prostu tych 250 milionów już nie byli wstanie wpisać w straty ;P

 

Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

Odpowiadam: Pieszo do pracy mam ok. 2 godzin, rowerem ok 40 minut. Komunikacją MPK - 60 minut, autem max 25 minut. Jedno z trzech największych miast.

 

Autem zyskuję godzinę dziennie, do tego cena biletów MPK, do tego smród, bezdomni, pijani....

Ubolewam tylko iż ponad półmilionowe miasto nie ma jednej darmowej łaźni - natomiast projekty miejskie to czyste Bizancjum.

Założymy się, że tak się nie stanie? Polak pobiadoli, pomarudzi, ale zapłaci, bo za nic w świecie nie zrezygnuje z auta. Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

Bez przesady. Do pracy jadę autobusem 2 przystanki reszta pieszo, do domu wracam pieszo 30 min. (świeże powietrze), samochodu za często nie używam, ale:

- chcę gdzieś czasem wyskoczyć w weekend,

- jak jadę po coś większego to wolę samochód,

- jak mam w ciągu dnia załatwić 4 sprawy to załatwię je tylko kiedy wezmę samochód,

- ww. wypadkach komunikacja zda mi się na nic.

 

Raczej nie jestem "Paniskiem". ;)

[...]mieszkasz w dużym mieście, gdzie trawmaje/autobusy kursują co kilka minut

Możesz mi wierzyć w ww. sytuacjach komunikacja miejska nie rozwiązuje problemu.

Założymy się, że tak się nie stanie? Polak pobiadoli, pomarudzi, ale zapłaci, bo za nic w świecie nie zrezygnuje z auta. Panisku nie wypada chodzić piechotą, lub - o zgrozo! jeździć komunikacją miejską, jak plebs i hołota.

Postępowa nagonka na samochody nie trzyma się kupy. Po pierwsze, samochody są odpowiedzialne za co najwyżej 6% Smogu Wawerskiego. Po drugie wolę już smog niż grypę, gruźlicę, inne zarazy oraz zwykły smród, którymi hojnie obdarza nas zbior-kom. Ciekawe zresztą że postępaki chcą dyskryminować niektóre rodzaje samochodów, wcale nie najbardziej zanieczyszczające zresztą, natomiast dostają piany na pysku kiedy ktoś chce wyrzucać śmierdzących kloszardusów z autobudu. Hipokryzja i podwójne standardy.

W Kwietniu na sprzedaż wystawiam dwa samochody.... wtedy kończy się ubezpieczenie OC.

Przeliczyłem i zupełnie nie opłaca się trzymać 3 aut. Zostanie jeden samochód ( firmowy ) który jest narzędziem pracy i służy głównie żonie ja przeskakuję na Rower+ komunikacja zbiorowa.

Zrobiłem kalkulację i okazało się że koszt utrzymania dwóch dodatkowych samochodów to bagatelka ok 10 tysięcy złotych, czyli ubezpieczenie, koszty związane z przeglądami okresowymi i obowiązkowa wymiana płynów , garażowanie....etc. Za te 10 tysięcy można sfinansować przynajmniej cześć "dobrych " zagranicznych wakacji dla całej rodziny , tak więc trzymanie na siłę dodatkowych samochodów nie ma już racji bytu.

W dzisiejszych czasach samochód to jak się okazuje nie "luksus" tylko kłopot.

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

Za te 10 tysięcy można sfinansować przynajmniej cześć "dobrych " zagranicznych wakacji dla całej rodziny , tak więc trzymanie na siłę dodatkowych samochodów nie ma już racji bytu.

Można też sporo pojeździć taryfami. Też już takie rachunki robiłem i też podjąłem decyzję o zredukowaniu parku maszynowego z 2 do 1. Żona jest zachwycona. Ten jeden też jest słabo wykorzystany bo komunikacja miejska jest O.K. a w miastach parkowanie kłopotliwe i też kosztowne. Oczywiście prestiż pewnie ucierpiał, ale w d...e z prestiżem ;-).

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Ten jeden też jest słabo wykorzystany bo komunikacja miejska jest O.K. a w miastach parkowanie kłopotliwe i też kosztowne. Oczywiście prestiż pewnie ucierpiał, ale w d...e z prestiżem ;-).

 

Dokładnie o tym samym miałem napisać , w zeszłym roku wynajmowałem mieszkanie w Krakowie na Krowodrzy to wyglądało to tak że musiałem po przyjeździe z pracy robić co najmniej 30 minut rundki dookoła bloku aż znalazłem miejsce do zaparkowania a i tak zazwyczaj oddalone co najmniej 500 metrów od bloku więc wtedy wybrałem opcję parking płatny 150z/miesiąc. Przecież autobusem byłoby szybciej i bez kłopotu, odchodzą też koszty związane z parkowaniem. Pamiętam że w bloku w którym mieszkałem większość stanowiły mieszkania pod wynajem dla "studenciaków", głównie Kielce Rzeszów bo takie były tablice pod blokiem. Na jedno mieszkanie przypadało średnio 4 studenciaków, każdy oczywiście miał auto nie było szans zaparkować pod klatką.... , teraz mimo tego że wynajmuję dom to tak czy inaczej przesiadam się na rower bo w korkach dojeżdżając do pracy spędzam co najmniej 45 minut. Rowerem średnio dojazd zajmuje mi 30 minut ......, jak do tego jeszcze dodam info że ostatnie 3 lata na na urlop latamy samolotem a nie tłuczemy się po Europie autem to rachunek jest prosty...

Kanał Prawy Kanał Lewy STEREO......................Przenicowany świat

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.