Skocz do zawartości
IGNORED

Temat rzeka czyli pytanie o interkonekt


archive
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Musiałbym to robić co chwilę.

Co stoi na przeszkodzie żeby to robić co chwilę ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co stoi na przeszkodzie żeby to robić co chwilę ?

 

Jednak mało kumaty jesteś Lechu. Co napisałem w poprzednim poście?

Nie zależy mi na tym by moderatorzy traktowali mnie jak upierdliwego donosiciela,

przez którego mają tylko dodatkową robotę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zależy mi na tym by moderatorzy traktowali mnie jak upierdliwego donosiciela,

przez którego mają tylko dodatkową robotę.

Co się przejmujesz moderatorami, liczy się oczyszczenie forum z osób uznanych za przeciwników wiary. Bierz przykład z naszych polityków.

 

Jednak mało kumaty jesteś Lechu.

To nie moja wina ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

JuG, nie pasuje Ci, ze ktoś potrafi samodzielnie myśleć?

 

Nie pasuje mi jak ktoś poucza mnie z czego mam czerpać przyjemności za własne $ i bez szkody dla innych. Źródeł tej przyjemności w audio może być wiele. Przyjemność słuchania muzyki jak najlepszej jakości (utwór, wykonawca, instrumenty, nośnik, wytwórnia, system audio, ...) jest przyjemnością dla audiofila podstawową. Ale nie jedyną. Przyjemnością może być wygląd posiadanych sprzętów. Przyjemność może dawać wytropienie jakiejś rzadkiej lampy. Przyjemnością też może być samo poszukiwanie lepszego brzmienia - porównywanie sprzętów, kabli, zabawa z gadżetami, cyzelowanie ustawiania kolumn, ... Przyjemnością też może być zachwyt kolegi. ...

 

Zauważ, że piszę "może" a nie "musi". Nikogo do niczego nie namawiam ale i nie życzę sobie robienia ze mnie kretyna. Mam do siebie dystans i jeżeli czegoś nie wiem - pytam.

 

Przywoływanie nauki na niewiele się zdaje - jak na razie nie ma modelu sztucznej głowy odzwierciedlającej system słuchowy człowieka. A nie ma jej dlatego, że nie wszystko jeszcze w psychoakustyce jest zbadane i znane. Podobnie jest z pomiarami - nikt nie wynalazł i nikt nie bada jedynego kompleksowego parametru - naturalności/bliskości do oryginału odtwarzanego przez sprzęt dźwięku. Pytanie dlaczego? Jest kilka pomiarów, które niby powinny składać się na ową naturalność/wierność ale nie zawsze tak wychodzi w rzeczywistości. Większość z namolnych "niesłyszących" trywializuje i prymitywizuje złożone zagadnienie psychoakustyki - pewnie z powodu braku głębszej wiedzy na ten temat.

 

Spotykam się ze znajomymi audiofilami i robimy wspólnie różne testy. Słyszymy mniej więcej to samo, ale nie zawsze - gusty mamy różne, możliwości słuchowe też. Próbuję ich namówić na ślepy test ale na razie się nie udaję - nie chcą niczego nikomu udowadniać. "Więżące" i tak "wierzą", "niewierzące" i tak nie "uwierzą". Taka niechęć jest moim zdaniem jednym ze skutków "kablowej" wojny religijnej na forum - polaryzuje stanowiska zamiast zachęcać do wspólnych poszukiwań/doświadczeń.

Edytowane przez JuG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Raczej, że naukę masz w dupie. ;-)

To przecież Twoje słowa z "Audio mitów"- o sobie zresztą.

Szukasz kolegów o wspólnych zainteresowaniach???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JuG - mądrze napisane, jednak obawiam się, że Twój tekst sceptycy zrozumieją po swojemu, czyli jak zwykle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pasuje mi jak ktoś poucza mnie z czego mam czerpać przyjemności za własne $

 

 

...Nie tylko ja i nie raz pisałem w słowa te:

 

 

1. Dla "brzmienia"?

2. Dla kaprysu (stać mnie i już, podobają mi się drogie i ładne, w exclusif opakowaniu, dostępne dla nielicznych)?

Bo jeśli to drugie - rozumiem i nie mam nic do tego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio słuchałem intensywnie na nowym nabytku dobrze znany materiał i potwierdzam - są zmiany na lepsze. Więcej detali, brzmienie ciepłe, muzykalne. Słyszę to. Jeśli audiosceptycy myślą inaczej to.... niech sobie myślą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przywoływanie nauki na niewiele się zdaje

To prawda, pewnej grupy hobbystów nauka zupełnie nie interesuje. Co ciekawe że mimo tego mają dużo do przekazania innym. To kolejny audiofilski paradoks.

 

Większość z namolnych "niesłyszących" trywializuje i prymitywizuje złożone zagadnienie psychoakustyki - pewnie z powodu braku głębszej wiedzy na ten temat.

To większość słyszących ma gdzieś zjawiska związane z psychoakustyką. Nawet nie zwracają uwagi przy testach porównawczych że taka dziedzina istnieje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są też tacy, którzy udając hobbystów uprawiają namolny marketing, mącąc w głowach nieobytym z takimi praktykami lub nieuważnie czytajacym, co sprawia, że zaczynają tacy wierzyć w audiovoodoo lub stają się celem audiooszustów.

 

Archive, jak Ci przewód podpasował, to ok. Grunt to zadowolenie- nieważne, czy z dźwięku, czy z nowego kabelka, byle nie przesadzić i siły oraz środki przeznaczyć na faktyczną poprawę, nie placebo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

U audiofilów jest taki problem, że z góry zakładają, że jak ktoś nie słyszy grających przewodów to na pewno jest głuchy, bo przecież przewody grają. Przykład z daltonistą, który przytoczyłeś, dobitnie to pokazuje.

Przewody nie grają i nigdy nie grały a jest to tylko marketingowy bełkot, wbity do łatwowiernych audiofilskich głów. Proste pytanie, dlaczego audiofile panicznie boją się ślepych testów?

 

PS. Ja nie jestem pies żebym szczekał, synku.

 

A u takich jak ty jest taki problem, ze jak nie slyszales roznicy miedzy kablami w jakims tam porownaniu, to twierdzisz, ze kable nie graja. Twoj wpis dobitnie to pokazuje.

 

Generalizujesz, pierwsze slysze, zeby wiekszosc sie bala slepych testow. A ty nawet o wszystkich piszesz.

 

I co Ty myslisz, ze ktos kupuje kable za 10 tys, bo podzialal ma niego marketingowy belkot?

 

Poza tym, niezly burdel na tym forum. Dobrze, ze sa inne miejsca, gdzie mozna sie podzielic wiedza i doswiadczeniami na poziomie merytorycznym w temacie dyskusji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez insaimz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u takich jak ty jest taki problem, ze jak nie slyszales roznicy miedzy kablami w jakims tam porownaniu, to twierdzisz, ze kable nie graja.

Były w tym wątku pokazane wyniku obliczeń kiedy kable mają szansą mieć wpływ na brzmienie. Warto się z tym zapoznać.

 

I co Ty myslisz, ze ktos kupuje kable za 10 tys, bo podzialal ma niego marketingowy belkot?

Tak może się zdarzyć, ale osobnika który uwierzył w bełkot nie warto żałować.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

To prawda, pewnej grupy hobbystów nauka zupełnie nie interesuje.

 

Taka sama jak ta, że pewna grupa profesjonalistów swoją edukację zakończyła na prawie Ohma.

 

Lechu mam dla Ciebie propozycję (na serio i bez żadnych podtekstów) - załóż osobny wątek z zestawem racjonalnych, naukowych, technicznych (ale w miarę zrozumiałych dla większości forumowiczów) informacji typu tej (jestem przekonany, że masz tego więcej) http://www.audiostereo.pl/temat-rzeka-czyli-pytanie-o-interkonekt_137137.html/page__st__90?do=findComment&comment=4287943 Plus podstawowe informacje po psychoakustyce i metodologii przeprowadzania porównawczych testów odsłuchowych. Wątek autorski (możesz oczywiście mieś współautorów), zamknięty dla pozostałych (inaczej będzie kolejnym do trollowania). Jeden wpis - jedno zagadnienie. Coś pod tytułem: Rady racjonalisty - przeczytaj przed kupnem czegokolwiek. Myślę, że da się namówić moderację do podpięcia tego wątku u góry zakładki Hi-Fi. Będzie to taki swoisty kompendium wiedzy. Wtedy koledzy "niesłyszące" zamiast zaśmiecać wszystkie wątki kablowe wzniecając kolejne wojny będą ewentualnie zwracać grzecznie uwagę nowicjuszy na ten Twój wątek i linkować pojedyncze wpisy z niego. Co Ty na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

I co Ty myslisz, ze ktos kupuje kable za 10 tys, bo podzialal ma niego marketingowy belkot?

Może być też że chciał zaimponować kolegom.

Co nie zmienia faktu że na pewno stał się najpierw ofiarą marketingu lub mniej ładnie naciągaczy.

Jakie uzasadnienie może być w wydaniu na kabel 10k?

Chodzi oczywiście o dźwięk, nie o prestiż, czy zadowolenie z ładnego przedmiotu.

Nie neguje chęci posiadania i radości z zakupu. Chodzi o sam dźwięk, bo chyba o to powinno chodzi w tej zabawie. Mieć jak najlepiej grający sprzęt a nie zabawki, które z swej natury niewiele lub nic do niego wnieść nie mogą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może być też że chciał zaimponować kolegom.

Co nie zmienia faktu że na pewno stał się najpierw ofiarą marketingu lub mniej ładnie naciągaczy.

Jakie uzasadnienie może być w wydaniu na kabel 10k?

Chodzi oczywiście o dźwięk, nie o prestiż, czy zadowolenie z ładnego przedmiotu.

Nie neguje chęci posiadania i radości z zakupu. Chodzi o sam dźwięk, bo chyba o to powinno chodzi w tej zabawie. Mieć jak najlepiej grający sprzęt a nie zabawki, które z swej natury niewiele lub nic do niego wnieść nie mogą.

 

Bo to nie chodzi o to, czy 10 tys idzie na kabel , czy na wzmacniacz. Tylko o to gdzie jest wiekszy prszyrost po wpakowaniu tej kwoty. Nie jest zawsze tak, ze 10 tys wpakowane we wzmacniacz, czy kolumny da wiekszy przyrost, niz wpakowanie tej kasy w kabel.

 

Bledne jest w ogole podejsce, ze poszczegolne elementy systemu powinny kosztowac w jakich konkretnych proporcjach miedzy soba.

 

Sam kiedys czytalem, ze kable nie graja , a nie wiedzualem, jak jest na prawde. Potem posluchalem u siebie i wyszlo, ze maja wplyw na brzmienie. Rynek kabli jest ogromny, tego sprzedaje sie na prawde sporo, a nieslyszacy traktuja to jak zakup uzdrawiajacej koldry. Nie slyszalem, zeby ktos sie na kable dal naciagnac, jak na wspomniane koldry.

 

Ci co kupuja kable za kilka tys dokonuja swiadomego wyboru.

 

Jakby wszyscy , co kupili dobre kable kupili je pod wplywem naciagniecia , czy marketingu, to nie byloby na swiecie innej branzy i dziedziny, gdzie na taka skale ludziom by sie kit sprzedalo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lechu mam dla Ciebie propozycję (na serio i bez żadnych podtekstów) - załóż osobny wątek z zestawem racjonalnych, naukowych, technicznych (ale w miarę zrozumiałych dla większości forumowiczów) informacji typu tej (jestem przekonany, że masz tego więcej)

Temat kabli nie jest wart takiego wyróżnienia. Tylko audiofile potrafią o kablach rozmawiać w nieskończoność. Temat powinien zamknąć się dwoma moimi wcześniejszymi postami, tym z prasy austriackiej i tym z obliczeniami kolegi forumowego, który określił kiedy kabel może wpłynąć na brzmienie.

 

Plus podstawowe informacje po psychoakustyce i metodologii przeprowadzania porównawczych testów odsłuchowych

Psychoakustyka nie dotyczy bezpośrednio kabli. Testy porównawcze robione na ucho już były omawiane. Wystarczy je tylko stosować. W procedurach wpływ psychoakustyki został uwzględniony.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Lech36

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Temat kabli nie jest wart takiego wyróżnienia. Tylko audiofile potrafią o kablach rozmawiać w nieskończoność. Temat powinien zamknąć się dwoma moimi wcześniejszymi postami, tym z prasy austriackiej i tym z obliczeniami kolegi forumowego, który określił kiedy kabel może wpłynąć na brzmienie.

 

 

Psychoakustyka nie dotyczy bezpośrednio kabli. Testy porównawcze robione na ucho już były omawiane. Wystarczy je tylko stosować.

 

Troche sie Ci pomieszalo. Autor zalozyl temat z pytaniem , ktory kabel, a nie czy kabel ma wplyw na brzmienie. W zwiazku z powyzszym dyskusji na temat tego, czy kable brzmia w ogole nie powinno byc.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez insaimz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby wszyscy , co kupili dobre kable kupili je pod wplywem naciagniecia , czy marketingu, to nie byloby na swiecie innej branzy i dziedziny, gdzie na taka skale ludziom by sie kit sprzedalo.

Domowe audio w dzisiejszych czasach gdzie większość populacji nie słuch muzyki. lub słuch jej na byle czym to rynek niszowy. Kablarze doją hobbystów i to tych, którzy do których nie przemawiają ani argumenty techniczne, ani nie kierują się racjonalnym wykorzystaniem środków. Branża kablarska to margines, ale dzielnie wspierany przez prasę branżową (raczej nie za darmo). A że koszty małe i przebitka duża, ryzyko strat praktycznie nie istnieje to powstałą co trochę manufakturki gdzie kręci się byle co z byle czego. Ważne by ktoś to opisał i jeleń lub 2 jelenie się trafią. Taka np. firma S...k nawet nie sili się by ich kable miały wygląd a kosztują takie 9x9 40k.

Czy to jest normalne?

Dla mnie jest to jawna kpina, nie tylko ze zdrowego rozsądku, ale też i klienta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>insaimz

Od nastu lat ogromnie rozrósł się w audio rynek kabli. Ale przede wszystkim różnych wcześniej nieznanych gadżetów, wszelkich innych dupereli, ktore bez większych nakładów (a przede wszystkim bez badań) przynoszą ogromne zyski. Największy udział w nakładach dla tego rynku ma marketing: reklama, opłaceni wzmacniacze, podsmarowane recenzje, itp.

A oszuści mający się za producentow, tylko zacierają ręce z zadowolenia- jak się kłamstwo powie i napisze wystarczajaco dużo razy, ludzie uwierzą, ze deska pod listwę, magiczna naklejka, przewód z piaskiem, czy pusta wtyczka zadziała.

 

W przeciwieństwie do voodoofili my nie będziemy zakładać zamkniętych wątków, bo nie boimy się, że ktoś zapyta o zasadę dzialania, czy prawa fizyki wyjaśniające jakieś zjawisko. Nasza wiedza nie jest tajemna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez porlick
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam kiedys czytalem, ze kable nie graja , a nie wiedzualem, jak jest na prawde. Potem posluchalem u siebie i wyszlo, ze maja wplyw na brzmienie. Rynek kabli jest ogromny, tego sprzedaje sie na prawde sporo, a nieslyszacy traktuja to jak zakup uzdrawiajacej koldry.

 

Niesłyszący w większości przypadków nigdy nawet nie próbowali porównywać kabli, bo mają "wiedzę", że kabel to kabel...ma tylko za zadanie przewodzić sygnał, a nie zmieniać brzmienie. Tych niesłyszących należy nazywać sceptykami.

Zapytasz skąd to wiedzą, chociaż nawet tego nie sprawdzą? Odpowiedź brzmi - strata czasu i niegodziwość sprawdzać coś, co jest oczywiste dla nich teoretycznie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam różnic w kablach za bardzo nie słyszę ale na wszelki wypadek mam przyzwoite ale w granicach rozsądku. Jednak jestem otwarty na przekonanie mnie co do różnic. Kiedyś sprowokowany w salonie audio podjąłem nawet próbę ale sprzedawcy wymiękli. Namawiali mnie na zakup drogiej sieciówki. Zaproponowałem układ, że będę zmieniał kable, a oni na ślepo będą zgdadywać, który gra. Do porównania miały być kabel fabryczny dołączony do wzmacniacza i ta ich droga sieciówka. Oczywiście wszystko na miejscu w ich salonie. Jeśli trafią 8/10 kupuję, jeśli nie dają mi go w prezencie. Wcześniej mówli o ogromnych zmianach jakie da mi ta sieciówka, a najlepiej jak kupiłbym komplet do wzmaka i CD. Więc powinna być dla nich łatwizna, jednak próby nie podjęli. Ciekawe dlaczego?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc powinna być dla nich łatwizna, jednak próby nie podjęli. Ciekawe dlaczego?

Bo byli to inteligentni sprzedawcy :)

Jednak jestem otwarty na przekonanie mnie co do różnic.

Masz rację , ja również, tylko po za " ja słyszę" i cytowania gości od marketingu ,nie przeczytałem żadnego argumentu, a naprawdę się staram usłyszeć. Kabli różnego sortu mam całą szafkę , ostatnio sporo przepinałem ,bo przeniosłem sprzęt na inną ścianę i musiałem dopasować długość przewodów. Wpiąłem Nordsosta ,posłuchałem , jest ok. , wpiąłem Supre cofnąłem nagranie posłuchałem , o jak by lepiej. Wypiąłem , wpiąłem z powrotem Nordosta , posłuchałem ,kurde jednak ten lepszy ale trochę krótki, wypiąłem więc wpiąłem ten co go zrobiłem z kabla od domofonu, i jest bajka, czyli tak jak Supra . Czyli jeżeli nie ma ( wg. mnie) różnic między tymi trzema kablami ,a jeżeli jakieś się pojawiają to znikają przy ponownym przepięciu to znaczy , że te trzy różne w budowie kable nie wnoszą kompletnie nic. Nie neguję odczuć innych osób,ale jak pisałem w poprzednim poście , jeżeli ten wątek będzie czytała osoba, która doskładała przykładowo 1,5k. na zestaw stereo ,a ktokolwiek będzie jej proponował kabel za 600,-, 1k. czy więcej, bo właśnie tylko taki spowoduje , że sprzęt zagra o parę klas wyżej, to może się zastanowi i ta chwila zastanowienia zadecyduje o decyzji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo: WBA Blazebird + Ironbird; Pioneer N-70A CDX-1060 ; K-1020; ; JVC QL A7; YAMAHA Yp-701, RME Adi2 PRO FS R Black Edition ; Sony STR-V5 , ;kolumny: Altec Lansing Valencia, ProAc Response One SC. Kino: Yamaha RX-A3030;BC Acoustique EX-502; kolumny: Dali Grand Vocal, B&W 685 S2, Mivoc SW 1500; Raspberry Pi3 B+;DDRC-24 ; DDRC-22D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam różnic w kablach za bardzo nie słyszę ale na wszelki wypadek mam przyzwoite ale w granicach rozsądku. Jednak jestem otwarty na przekonanie mnie co do różnic. Kiedyś sprowokowany w salonie audio podjąłem nawet próbę ale sprzedawcy wymiękli. Namawiali mnie na zakup drogiej sieciówki. Zaproponowałem układ, że będę zmieniał kable, a oni na ślepo będą zgdadywać, który gra. Do porównania miały być kabel fabryczny dołączony do wzmacniacza i ta ich droga sieciówka. Oczywiście wszystko na miejscu w ich salonie. Jeśli trafią 8/10 kupuję, jeśli nie dają mi go w prezencie. Wcześniej mówli o ogromnych zmianach jakie da mi ta sieciówka, a najlepiej jak kupiłbym komplet do wzmaka i CD. Więc powinna być dla nich łatwizna, jednak próby nie podjęli. Ciekawe dlaczego?

 

Takie przepinanie kabli co chwile, to jak wachanie kilku perfumow i porownywanie ich na szybko. W moment jestesmy pogubieni.

 

Roznice w perfumach sa wyrazne ale latwo sie pogubic. Przy wachaniu kilku zapachow w minute pogubimy sie w tym wszystkim.

 

Ja przy odsluchu kabli slucham ponad minite jednego przewodu, robie pauze, ide przepiac kabel, wracam na miejsce, robie play i slysze roznice od razu. Jakby ktos przelaczal ma szybko na zasadzie przelaczania przelacznika A i B, to bym roznicy nie wylapal.

 

Jak przechodze z CD na plili z laptopa, to dopiero w polowie utworu, a nawet pozniej wylapuje brak zaangazowania, mniejszą subtelnosc , gładkość i inne. Przy szybkim przelaczaniu zrodel pewnie roznic bym nie wylapal ale na dluzsza mete po kilku minutach zawsze wracam do CD.

 

Takze sposob porownan jest tu istotny. Wiekszosc nieslyszacych wlasnie robi wszystko, zeby jak najszybciej i jak najczesciej przelaczac testowane elementy. I potem wszystko brzmi tak samo. Przy takich porownaniach , to jak dla mnie, to ciezko roznice miedzy kolumnami wylapac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam różnic w kablach za bardzo nie słyszę ale na wszelki wypadek mam przyzwoite ale w granicach rozsądku. Jednak jestem otwarty na przekonanie mnie co do różnic. Kiedyś sprowokowany w salonie audio podjąłem nawet próbę ale sprzedawcy wymiękli. Namawiali mnie na zakup drogiej sieciówki. Zaproponowałem układ, że będę zmieniał kable, a oni na ślepo będą zgdadywać, który gra. Do porównania miały być kabel fabryczny dołączony do wzmacniacza i ta ich droga sieciówka. Oczywiście wszystko na miejscu w ich salonie. Jeśli trafią 8/10 kupuję, jeśli nie dają mi go w prezencie. Wcześniej mówli o ogromnych zmianach jakie da mi ta sieciówka, a najlepiej jak kupiłbym komplet do wzmaka i CD. Więc powinna być dla nich łatwizna, jednak próby nie podjęli. Ciekawe dlaczego?

 

Takie przepinanie kabli co chwile, to jak wachanie kilku perfumow i porownywanie ich na szybko. W moment jestesmy pogubieni.

 

Roznice w perfumach sa wyrazne ale latwo sie pogubic. Przy wachaniu kilku zapachow w minute pogubimy sie w tym wszystkim.

 

Ja przy odsluchu kabli slucham ponad minite jednego przewodu, robie pauze, ide przepiac kabel, wracam na miejsce, robie play i slysze roznice od razu. Jakby ktos przelaczal ma szybko na zasadzie przelaczania przelacznika A i B, to bym roznicy nie wylapal.

 

Jak przechodze z CD na plili z laptopa, to dopiero w polowie utworu, a nawet pozniej wylapuje brak zaangazowania, mniejszą subtelnosc , gładkość i inne. Przy szybkim przelaczaniu zrodel pewnie roznic bym nie wylapal ale na dluzsza mete po kilku minutach zawsze wracam do CD.

 

Takze sposob porownan jest tu istotny. Wiekszosc nieslyszacych wlasnie robi wszystko, zeby jak najszybciej i jak najczesciej przelaczac testowane elementy. I potem wszystko brzmi tak samo. Przy takich porownaniach , to jak dla mnie, to ciezko roznice miedzy kolumnami wylapac.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Takie przepinanie kabli co chwile, to jak wachanie kilku perfumow i porownywanie ich na szybko. W moment jestesmy pogubieni.

 

Roznice w perfumach sa wyrazne ale latwo sie pogubic. Przy wachaniu kilku zapachow w minute pogubimy sie w tym wszystkim.

 

Ja przy odsluchu kabli slucham ponad minite jednego przewodu, robie pauze, ide przepiac kabel, wracam na miejsce, robie play i slysze roznice od razu. Jakby ktos przelaczal ma szybko na zasadzie przelaczania przelacznika A i B, to bym roznicy nie wylapal.

 

Jak przechodze z CD na plili z laptopa, to dopiero w polowie utworu, a nawet pozniej wylapuje brak zaangazowania, mniejszą subtelnosc , gładkość i inne. Przy szybkim przelaczaniu zrodel pewnie roznic bym nie wylapal ale na dluzsza mete po kilku minutach zawsze wracam do CD.

 

Takze sposob porownan jest tu istotny. Wiekszosc nieslyszacych wlasnie robi wszystko, zeby jak najszybciej i jak najczesciej przelaczac testowane elementy. I potem wszystko brzmi tak samo. Przy takich porownaniach , to jak dla mnie, to ciezko roznice miedzy kolumnami wylapac.

 

W tym opisanym zdarzeniu do ustalania szczegółów nie doszło bo panowie od razu definitywnie odmówili, a zgodziłbym się na każdą proppzycję, którą pokazali by mi że skutecznie rozpoznają kable. Przecież przed moją propozycją mówili, że wpływ tej drogiej sieciówki bedzie ogromny. Potem jak im to przypomniałem to zaczęli coś kręcić, że to zależy od systemu, akustyki itp. Ja na to, że przecież mają tu kupę różnego sprzętu i zaadoptowane pomieszczenie więc w czym problem. No to oni, że szef na pewno się nie zgodzi itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie przepinanie kabli co chwile, to jak wachanie kilku perfumow i porownywanie ich na szybko. W moment jestesmy pogubieni.

 

Roznice w perfumach sa wyrazne ale latwo sie pogubic. Przy wachaniu kilku zapachow w minute pogubimy sie w tym wszystkim.

 

Ja przy odsluchu kabli slucham ponad minite jednego przewodu, robie pauze, ide przepiac kabel, wracam na miejsce, robie play i slysze roznice od razu. Jakby ktos przelaczal ma szybko na zasadzie przelaczania przelacznika A i B, to bym roznicy nie wylapal.

 

 

Dokładnie. Tak powinno się testować kable, a nie jak sugeruje Lechu ze swoim słynnym prawidłowo przeprowadzonym technicznie testem, bla, bla bla...i jeszcze z tym kuriozalnym przełącznikiem pstryk, pstryk.

 

ak przechodze z CD na plili z laptopa, to dopiero w polowie utworu, a nawet pozniej wylapuje brak zaangazowania, mniejszą subtelnosc , gładkość i inne. Przy szybkim przelaczaniu zrodel pewnie roznic bym nie wylapal ale na dluzsza mete po kilku minutach zawsze wracam do CD.

 

 

Tak jest. Pisanie o krótkiej pamięci słuchowej to jakaś totalna bzdura i robienie wody z mózgu ludziom słyszącym.

Cieszę się, że mam dokładnie takie same spostrzeżenia i żaden sceptyk z tzw. "wiedzą" nie będzie mi tu wciskał kitu,

skoro sam nie potrafi usłyszeć tego, co normalny słuchacz z dobrym i wyćwiczonym słuchem powinien usłyszeć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

W tym opisanym zdarzeniu do ustalania szczegółów nie doszło bo panowie od razu definitywnie odmówili, a zgodziłbym się na każdą proppzycję, którą pokazali by mi że skutecznie rozpoznają kable. Przecież przed moją propozycją mówili, że wpływ tej drogiej sieciówki bedzie ogromny. Potem jak im to przypomniałem to zaczęli coś kręcić, że to zależy od systemu, akustyki itp. Ja na to, że przecież mają tu kupę różnego sprzętu i zaadoptowane pomieszczenie więc w czym problem. No to oni, że szef na pewno się nie zgodzi itd.

 

Wiesz, wiekszosc firm to zwykli handlarze. Salonow z wiedza i znajomoscia zagadnien technicznych w Polsce jest taka ilosc, ze na palcach jednej reki policzysz. Pewnie byles u jakichs handlarzy.

 

W normalnym salonie pewnie bys sam usluszal roznice , bo pokazaliby Ci porzadny system na porzadnych kablach i wpieliby jakies zwykle i roznice bys wylapal sam bez testow.

 

Wplyw kabli jest tak oczywisty, ze wielu ludzi nie widzi w ogole sensu, zeby komus udowadniac jego istnienie.

 

Jak dla mnie to sobie latwo wyobrazic, ze skoro na dobrym systemie przy minimalnej adaptacji akustycznej, dzwiek jest 3d, sa dzwieki, ktorych na slabym sprzecie nie slyszelismy, a sygnal to prad elektryczny, to sposob w jaki przeplywaja elektrony musi miec wplyw. Przeciez w dobrym stereo kazdy zdrowy czlowiek slyszy kupe inforacji w muzyce. Przenoszone one sa przez prad przed zamienieniem go na fale akustyczna, a dokladniej przez elektrony. Sprzet jest czuly i slychac, czy jeden przewod mnej psuje niz inny.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez insaimz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.