Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsze odtwarzacze SACD kontra pliki.


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, McGyver napisał:

Są co najmniej trzy powody istnienia MQA:
1. KASA
2. KASA
3. KASA 
Gdyby MQA stał się standardem, to do twórców MQA popłynęłaby KASA nieustającym strumieniem, z tytułu opłat licencyjnych, a przy tym twórcy standardu nie musieliby nic robić.

Oczywiście, że tak. W każdej dziedzinie tak jest. Ktoś coś wymyśla, opatentowuje, wprowadza licencję, a później sprzedaje. Ludzie to kupują, a kasa płynie strumieniem.
 

5 godzin temu, przemak napisał:

Mamy plik 44/24 który bez niczego jest plikiem... wlasnie 44/24. Tu zysk żaden. Po rozwinięciu uzyskujemy plik 96/20 czy 192/17

Co takiego???

4 godziny temu, iro III napisał:

Czytam z zafrapowaniem ten wątecek o tajemnych mocach nowego wynalazku MQ cośtam...i tak sobie myślę - ileż to już razy było - a to HDCD, Qsound, SBM, SHCD, gięste plikusy... zawsze było "lepiej"...a najczęściej większość zachwyconych posiadała po prostu niedostatki w głośnikach. ?

Ci, którzy nie słyszą tych różnic zazwyczaj mają niedostatki w głośnikach...albo w uszach. ?

3 minuty temu, jar1 napisał:

I taki plik może mieć we flac tylko niecałe 45 Mb? 

? Przypomniało mi się:

–To zupełnie proste! –odparł.–Ci, którzy są otrzaskani z piątym wymiarem, bez trudu mogą powiększyć lokal do potrzebnych rozmiarów. Powiem więcej, łaskawa pani –do czort wie jakich rozmiarów! Zdarzało mi się zresztą –paplał dalej Korowiow –spotykać ludzi, którzy nie tylko nie mieli zielonego pojęcia o piątym wymiarze, ale w ogóle o niczym nie mieli zielonego pojęcia, niemniej dokonywali najprawdziwszych cudów, jeśli chodzi o powiększenie swoich mieszkań.

Michaił Bułhakow - Mistrz i Małgorzata

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

2 godziny temu, kaviter napisał:

Z ciekawości ściągnąłem umieszczony przez Sounchasera LA Woman, brzmi nieźle ale nie umywa się do japońskiego wydania kartonikowego.

O w mordę...to ja sobie już nie wyobrażam jak to może brzmieć. Po tym co usłyszałem ze swojego pliku myślałem, że to referencja.
A może tak jest, że na każdym sprzęcie te pliki grają inaczej?

43 minuty temu, barmanekm napisał:

różne wnioski świadczą, że format nie jest żadną rewolucją. Gdyby tak było, to wnioski byłyby jednoznacznie pozytywne.

Nigdy tak nie jest, że opinia o czymś jest jednoznaczna w jedną, czy w drugą stronę.

18 minut temu, jar1 napisał:

I taki plik może mieć we flac tylko niecałe 45 Mb? 

MQA w danych trzyma "unfold" tylko do 96 (88.2) kHz. I tylko jakieś strzępy informacji, do kolejnych unfoldów, które są głównie upsamplingiem. W patencie, nawet nie ma informacji o kolejnych foldach/unfoldach, poza pierwszym.

System gra dobrze, albo nie....

5 godzin temu, iro III napisał:

Czyli ta "wyśmie(-)nicość" teraz zblednie, osłabnie?...  nasz supermen  "odporny" na sugestie...?

 

Czytam z zafrapowaniem ten wątecek o tajemnych mocach nowego wynalazku MQ cośtam...i tak sobie myślę - ileż to już razy było - a to HDCD, Qsound, SBM, SHCD, gięste plikusy... zawsze było "lepiej"...a najczęściej większość zachwyconych posiadała po prostu niedostatki w głośnikach. ?

Problem leży w samej płycie CD która ma tylko 700MB i nie jest w stanie pomieścić tego co artysta nagrywa w studio i tyle.

Tylko tyle i aż tyle.

Materiał który artysta nagrywa w studio waży ileś GB a płyta ma max 700MB więc jakoś trzeba to upchać, a mafia CD, oficjalnie większa od mafii narkotykowej nie pozwala  od lat na likwidacje tego formatu - ot cała prawda.

W związku z tym producenci wymyslają co tylko mozna żeby na 700MB płycie CD zmieścić coswięcej niż zezwala RedBook więc kolejno HDCD, K2, SHMCD na nośniku BluRay podobnie jak BluSpecCD a teraz MQA. Cały czas chodzi o to żeby na miliardzie sprzedanych odtwarzaczach CD można było grać podobnie wyglądające krążki i na nich zarabiać, zamiast oficjalnie zlikwidować format, zakazać produkcji i wprowadzić SACD czy SACD2 na nośniku BluRay. 

Niech mi ktoś prosto w oczy powie że nie wolałby za 50-100zł kupić płytę SACD 2 generacji  ze studyjnym zapisem 128 na nośniku BluRay zamiast piątą wodę po kisielu w postaci CD MQA za 200zł, bo tyle te płyty kosztują.

KOszmar i tyle

PS- osobiście biorę czynny udział w tym wyścigu zbrojrń, przez lata kupowałem HDCD, potem XRCD, SACD ale na MQA chyba nie dam sie juz nabrać.

Albo dostanę na płycie jakość studyjna albo pozostanę przy winylach plus gęste pliki i tyle.

Pamiętajmy że połowa nagrań w studiach na świecie to gęsty PCM, a druga połowa to DSD128.

Wszystko to zmiści się na nośniku BluRay po jakie licho więc te kombinacje ?

Nie ma sensu testowac MQA bez dobrego dac ktory wspiera ten format - taki test nie wnosi niczego.

Lub inaczej testuje sie plik bez rozlozenia ... o ile (moim zdaniem) rozlozenie pierwsze jest kluczowe o tyle drugie ma juz mniejsze znaczenie. Brak rozlozenia to nieco wiecej jak jakosc CD (ale trzeba miec ten sam master by porownac).

Nie zauwazylem by MQA (odtwarzane na DAC) podbijal niskie tony wzgledem hires tego co jest na Qobuzie. Czesto nie jestem w stanie wylapac roznicy a kiedy mysle ze jestem (bardziej blues czy jazz) to mam wrazenie ze wokale brzmia bardziej miekko i analogowo.

Nie wydaje mi sie by (rozlozony) MQA brzmial efekciarsko. Jest raczej bardziej “taki sam” jak HiRes odpowiednik lub delikatnie bardziej czysty/syntetyczny.

Gdy staram sie testowac uzywam sluchawek uzywam tego samego playera i testuje pomiedzy Tidal/Qobuz, roznice o ile sa (nie wiem czy je slysze czy tez czuje ze slyszec powinienem) sa raczej subtelne.



Jeżeli jakiś "gęsty" standard fizycznego nośnika, osiągnie chociaż 10% powszechności płyty CD, to sam w to pójdę.
Natomiast nie jestem za jakimikolwiek zakazami. Wtedy jeden monopol zastąpi inny. Moim jednak zdaniem płyta CD będzie ostatnim popularnym fizycznym, cyfrowym nośnikiem. Później jest długo, długo nic, aż do SACD, a wszystko pozostałe to tylko ciekawostki.
Myślę, że CD pozostanie, tak jak winyl (i być może SACD), całą resztę zastąpi streaming. Myślę, że nawet pliki nie wygrają ze streamingiem, tylko będą w drugiej linii frontu razem z CD i SACD.

14 minut temu, Audroc napisał:

Wszystko to zmiści się na nośniku BluRay po jakie licho więc te kombinacje ?

 

5 minut temu, file-moon napisał:

Nie ma sensu testowac MQA bez dobrego dac ktory wspiera ten format

Dlatego moim zdaniem, ten format podzieli los BluRay audio. Chyba, że uratuje go popularność Tidala, to wtedy będzie na poziomie SACD, a może... kto wie.

System gra dobrze, albo nie....

2 godziny temu, phoenix_pl napisał:

Który utwór z tego albumu podoba Ci się najbardziej?

Nie wiem, nie byłem w stanie tego przesłuchać.

2 godziny temu, phoenix_pl napisał:

Tak jak pisałem, mój streamer pokazuje LA Woman od @soundchaser jako WAV 44.1

U mnie jest tak jak z innymi plikami MQA

0uhOCTv.jpg

15 minut temu, Audroc napisał:

Materiał który artysta nagrywa w studio waży ileś GB a płyta ma max 700MB więc jakoś trzeba to upchać, a mafia CD, oficjalnie większa od mafii narkotykowej nie pozwala  od lat na likwidacje tego formatu - ot cała prawda.

A dlaczego ma likwidować coś, co się dobrze sprzedaje, jest wygodne i wystarczające dla większości odbiorców?
 

 

17 minut temu, Audroc napisał:

W związku z tym producenci wymyslają co tylko mozna żeby na 700MB płycie CD zmieścić coswięcej niż zezwala RedBook więc kolejno HDCD, K2, SHMCD na nośniku BluRay podobnie jak BluSpecCD a teraz MQA. Cały czas chodzi o to żeby na miliardzie sprzedanych odtwarzaczach CD można było grać podobnie wyglądające krążki i na nich zarabiać, zamiast oficjalnie zlikwidować format, zakazać produkcji i wprowadzić SACD czy SACD2 na nośniku BluRay. 

I co? Wtedy przysłowiowy Kowalski musiałby kupować audiofilskie formaty podczas, gdy mu wystarcza jakość CD? Zastanów się...
Bardzo dobrze, że kombinują by na 700 MB coś polepszyć. Będzie wybór - albo kupować gęste formaty, albo "ulepszone CD".

Przecież lepsza jakość jest tylko dla jakiegoś niewielkiego procenta odbiorców, a większości wystarcza skompresowana płyta CD w jakości loundness war, albo zwykłe mp3.

 

14 minut temu, barmanekm napisał:

Jeżeli jakiś "gęsty" standard fizycznego nośnika, osiągnie chociaż 10% powszechności płyty CD, to sam w to pójdę.

Zaraz...to czym Ty się kierujesz - słuchem, czy owczym pędem tłumu?

10 minut temu, kaviter napisał:

U mnie jest tak jak z innymi plikami MQA

Bo tak jest i powinno być. Phoenix ma coś schrzanione w swoim sofcie.

5 minut temu, soundchaser napisał:

Zaraz...to czym Ty się kierujesz - słuchem, czy owczym pędem tłumu

Słuchem i dostępnością tytułów. W MQA dostępność tytułów jest nędzna.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Gość

(Konto usunięte)

Tyle slow tyle stron a czasem po prostu nalezy ........dokladnie ustawic kolumny  i tylko tyle....bez gestych plikow bedzie az nadto z poczciwej srebrnej CD.....mafia CD :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

14 minut temu, Moontan napisał:

czasem po prostu nalezy ........dokladnie ustawic kolumny  i tylko tyle....bez gestych plikow bedzie az nadto z poczciwej srebrnej CD

Nikt temu nie zaprzecza, ale co szkodzi mieć jeszcze lepiej?

Edytowane przez soundchaser
  • Moderatorzy
Godzinę temu, Audroc napisał:

mafia CD, oficjalnie większa od mafii narkotykowej

???

Godzinę temu, Audroc napisał:

 oficjalnie zlikwidować format, zakazać produkcji

Z Trumpem trzeba pogadać, chyba tylko On by się nadawał do takiej roboty. 

 

Edytowane przez plastik1989

-----------------

Godzinę temu, Audroc napisał:

(...) mafia CD, oficjalnie większa od mafii narkotykowej (...)

Proponowałbym nie czytać pasków w Wiadomościach przez jakiś czas.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Słuchem i dostępnością tytułów. W MQA dostępność tytułów jest nędzna.

 

 

Dostepnosc na krazkach jest nedzna dostepnosc w Tidalu coraz lepsza.

 

 

Tyle slow tyle stron a czasem po prostu nalezy ........dokladnie ustawic kolumny  i tylko tyle....bez gestych plikow bedzie az nadto z poczciwej srebrnej CD.....mafia CD :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

 

 

Pamietajmy ze lepsze jest wrogiem dobrego. A skoro jest lepsze to mozna juz odpuscic pozycjonowanie

16-44 jako formatu HiEnd.

1 minutę temu, file-moon napisał:

Dostepnosc na krazkach jest nedzna dostepnosc w Tidalu coraz lepsza.

Pisałem konkretnie o MQA, którego jest jak na lekarstwo. Napisałem też, że streaming najprawdopodobniej wygra, ale CD jednak pozostanie. Póki co to CD jest dużo, dużo, dużo więcej niż MQA. Co najmniej jakiś rząd lub dwa rzędy wielkości.

System gra dobrze, albo nie....

MQA to Tidal Master jest tego juz calkiem duzo. Naprawde nie ma specjalnej roznicy czy streamujesz z za oceanu czy ze skladzika (gdzie server sie znajduje), o ile lacze jest wystarczajaco wydajne.

Malo jest MQA wydanego na plastikowych krazkach.

9 minut temu, file-moon napisał:

MQA to Tidal Master jest tego juz calkiem duzo.

Jak dla mnie nie ma tam prawie nic, w porównaniu do CD lub zwykłego formatu HiFi. Kilkanaście postów temu pisałem, jak chciałem odsłuchać trochę klasyki i nie tylko. A to tylko wybrane poszukiwania. Mniej niż kropla w morzu. Oczywiście wiem, że sporo osób słucha tego co dostanie lub jest na samplerach, a nie według własnego gustu muzycznego.

Stream oczywiście wygra, i nie ma co do tego wątpliwości. Zresztą już wygrał, ale patrząc na ostatnie raporty Nielsena z rynku w US, to spadek sprzedaży (rok do roku, za I połowę 2019) plików jest szybszy niż nośników fizycznych. Pliki: - 25%, CD: - 15%, winyl: +9%, streaming audio + 27%

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Rochu i McGyver - permanentnie śmieją się ze swoich wpisów.

Nieładnie.

35 minut temu, barmanekm napisał:

Póki co to CD jest dużo, dużo, dużo więcej niż MQA. Co najmniej jakiś rząd lub dwa rzędy wielkości.

Coś Ty taki zatrzetrzewiony fan tego CD bez MQA i nietrzeźwo myślący?
Przecież wiadomo, że CD istnieje na rynku od początku lat 80-tych, a MQA nawet nie jest oficjalnie dopuszczone. Więc to porównanie jest nie tylko śmieszne, ale też kuriozalne.

56 minut temu, soundchaser napisał:

Więc to porównanie jest nie tylko śmieszne, ale też kuriozalne.

Dla Ciebie kuriozalne i śmieszne, dla mnie wyłącznie praktyczne. Co mi z formatu, w którym nie mogę słuchać swojej muzyki.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

Coś Ty taki zatrzetrzewiony fan tego CD bez MQA i nietrzeźwo myślący?

Jak Tidal poszerzy bibliotekę, przynajmniej HiFi, i najlepiej doda coś a'la Spotify connect, to z ulgą zrezygnuję ze Spotify. Wolę CD bez MQA, bo mój cedek, obciąłby krążki z MQA do 13 bitów.

System gra dobrze, albo nie....

5 godzin temu, soundchaser napisał:
11 godzin temu, McGyver napisał:

 


 

11 godzin temu, przemak napisał:

Mamy plik 44/24 który bez niczego jest plikiem... wlasnie 44/24. Tu zysk żaden. Po rozwinięciu uzyskujemy plik 96/20 czy 192/17

Co takiego???

To co napisałem. Oprócz innego brzmienia nic innego nie dostajemy 

9 godzin temu, jar1 napisał:

Co znaczy w tym przypadku inny mastering. Przynajmniej z tego, co piszą wyjściowym był jeden plik, więc o jakie różne masteringi może chodzić?

Może to być i ten sam plik wyjściowy, chodzi o to, że dostajemy plik 44/16 który jest odtwarzany jako 44/16 a brzmi inaczej. Czyli dla mnie nie jest istotne, czy to człowiek czy algorytm, ktoś czy coś zmieniło brzmienie  utworu. To jest jakiś mastering. 

9 godzin temu, barmanekm napisał:

może to być po prostu downsampling z innym filtrem?
No i jeszcze trzeba pamiętać, że zwykłe CD to po prostu 16/44.1, a MQA CD to 13 bit zwykłe i 3 bity na różne kombinacje (zapis z pasma 22-44 (24-48) kHz). Jest jeszcze całkiem inny dithering. Bez dekodera MQA pozostanie to 13 bit, ale w patencie piszą, że ich format ditheringu sprawia, że jakość nie będzie słyszalnie gorsza od 16 bit, a z dekoderem ma to niby wyciągać 15 bit (17?), do 44.1 kHz (akustycznie) czyli 88.2 samplowo. Jeżeli dobrze czytam ten patent, bo tam jest kilka przypadków opisanych. Więc to mogą być te różnice.

Te kombinacje nie sprawia, że z przetwornika fs 44.1 pojawia się automagicznie składowe powyżej 20j3, bo skąd. Cała reszta to inne brzmienie, uzyskane właśnie filtrami. 

nagrywamy.com

6 godzin temu, barmanekm napisał:

Wolę CD bez MQA, bo mój cedek, obciąłby krążki z MQA do 13 bitów.

wesoly-emotikon-ruchomy-obrazek-0002.gif

No i co z tego? Same cyferki nie grają.

5 godzin temu, przemak napisał:

Te kombinacje nie sprawia, że z przetwornika fs 44.1 pojawia się automagicznie składowe powyżej 20j3

Co takiego???

5 godzin temu, przemak napisał:

Może to być i ten sam plik wyjściowy, chodzi o to, że dostajemy plik 44/16 który jest odtwarzany jako 44/16 a brzmi inaczej. Czyli dla mnie nie jest istotne, czy to człowiek czy algorytm, ktoś czy coś zmieniło brzmienie  utworu. To jest jakiś mastering. 

Dla mnie też. Liczy się to, że jest inne brzmienie, które w mojej opinii jest lepsze.

9 godzin temu, soundchaser napisał:

Rochu i McGyver - permanentnie śmieją się ze swoich wpisów.

A jak tu się nie śmiać w tej piramidzie absurdu?

A dwa, uśmieszek dawany pod wpisem jest raczej oznaką sympatii aniżeli oznaką dezawuowania jakiegoś tekstu.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

4 godziny temu, soundchaser napisał:
10 godzin temu, przemak napisał:

Te kombinacje nie sprawia, że z przetwornika fs 44.1 pojawia się automagicznie składowe powyżej 20j3

Co takiego???

Nie wiem, skąd autokorekta mi z oczywistych 20kHz zrobiła te j3 ?

nagrywamy.com

10 godzin temu, przemak napisał:

Te kombinacje nie sprawia, że z przetwornika fs 44.1 pojawia się automagicznie składowe powyżej 20j3

Zakładam, że dedykowany oddtwarzacz MQA, lub chociaż DAC, właśnie te dane wypakuje, i uwzględni podczas upsamplingu. Natomiast jestem ciekawy ile jest takich odtwarzaczy. W pozostałych przypadkach zostaje 13 bit/44.1 kHz.

Jak dla mnie bez sensu. Nawet pomimo zapewnien twórców, że dzięki specjalnym metodom ditheringu etc. to 13 bit jest nie do odróżnienia od 16 bit.

Edytowane przez barmanekm

System gra dobrze, albo nie....

Godzinę temu, barmanekm napisał:

jestem ciekawy ile jest takich odtwarzaczy

Zapewne bardzo niewiele, bo trzeba płacić za licencję. IMHO właśnie to ostatecznie zarżnie MQA.

Gość

(Konto usunięte)

 Dzis przmysl,  ten muzyczny rowniez,   nie zaspakaja potrzeb tylko........je tworzy.Wskazany rozsadek i racjonalne myslenie ale jakze to trudne wobec emocji  jakie niesie muzyka ......

2 godziny temu, Moontan napisał:

przmysl (...) muzyczny (...) nie zaspakaja potrzeb tylko........je tworzy.

I to jest chora sytuacja spowodowana głównie tym że na rynku muzycznym rządzą wytwórnie płytowe, i to rządzą monopolistycznie. Artysta nie wyda żadnego materiału jeżeli nie sprzeda wytwórni praw autorskich do niego, i to jest złe. Powinno być zakazane jako szkodliwa praktyka monopolistyczna. Artysta powinien móc sprzedać wytwórni licencję na wydanie konkretnego nakładu danej płyty. Gdy nakład się wyczerpie, artysta sprzedaje kolejną licencję, niekoniecznie tej samej wytwórni. Artysta sam zarządzałby swoimi prawami autorskimi (bądź zlecił to managerowi), i to byłaby zdrowa sytuacja rynkowa dopuszczająca do konkurencji na zdrowych zasadach. A dziś, gdy wytwórnie zarządzają prawami autorskimi, a sami artyści nie mają wiele do gadania lub prawie nic, mamy na rynku cakowity brak zdrowej konkurencji.

Gość Sine Metu

(Konto usunięte)
Być może w takim wypadku pożądana jest wizyta u laryngologa.
Lepsza wizyta u laryngologa niż u psychiatry ze względu na omamy słuchowe
Dożywotnia gwarancja producenta.

Ale wieku producenta nie podano
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.