Skocz do zawartości
IGNORED

Mały samochód miasto/trasa - czas umierać


Mrok
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ale tasiemiec! Trza było Mercedesa nie rozbijać, to byś teraz tyle pierdół nie pisał.

 

A na amerykańskich prostych to i Polonez 500.000 bez remontu dałby pewnie rade. Bo skoro na polskich dziurach daje radę 300.000, to czemu nie?

 

-----

 

Ps. A ja, właśnie kupiłem sobie Mini Coop... One... Cabrio... Żonie... ehhh, proza życia. Ale jeździ się fajnie... na fotelu pasażera.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest świat dla starych ludzi.

 

Samochodu używam w razie potrzeby, wolę chodzić. Nie planowałem zmiany, ale nie mogę wykluczyć że w przyszłym roku będzie to konieczne. Nie chodzi o stan, ale o rozszerzenie możliwości. Z reguły bujałem się do 200 km od domu. Jeśli zmiana okaże się konieczna, będę musiał 2 razy do roku zaliczyć 2x600km w ciągu mniej więcej 3 dni. Byłem pewny, że przy dzisiejszej ofercie, nie stanowi to problemu. Z ciekawości zacząłem zgłębiać temat i coraz bardziej się pogrążam.

 

Samochód ma być;

- w miarę mały (max. 2 osoby - siedzenia mogą być cofnięte, tył na ewentualny bagaż), długość tak do 4m,

- w miarę dynamiczny, tak żebym mógł na autostradzie wyprzedzić klienta jadącego 100-120km/h (nie szaleję, ale jeżdżę dynamicznie),

- w miarę bezawaryjny,

- na tyle ile to możliwe wygłuszony,

- spalanie jest sprawą wtórną, ale im mniej tym lepiej,

- wymagana klima,

- nawigacja mile widziana, ale to nie jest warunek,

- wygodne siedzenia.

 

(...)

Macie jakieś sugestie?

 

(...)

Z góry dzięki.

Za długi wątek, żeby cały czytać.

Być może już była taka propozycja ale jeśli nie to zerknij na FIAT'a Tipo w dowolnej wersji.

Bardzo wygodny samochód, cichy w trasie, z "normalnymi" silnikami 4 cylindrowymi.

Wersja 1.6 110 KM jest spinana wyłącznie z automatyczną skrzynią.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polonez i 500.000 km bez zarzutu? Ha ha ha, chyba po dziesiątym remoncie kapitalnym. Ale jako taniec, to Polonez jest git - tu nie ma lipy.

 

Pewnie miałeś dwa lata jak jeżdziły Polonezy, albo nie byłeś jeszcze nawet plemnikiem?

 

A propos Mesia - to miałem ich cztery, w tym jedną półciężarówkę z wtryskiem bezpośrednim, bez wspomagania kierownicy - 508D - czyli wiecie rozumiecie co to znaczy? Wszystkie porozbijałem złośliwie - coś mnie prześladowała ta marka, ale może i dobrze - olałem ten piece of shit raz na zawsze.

 

Edyt Motototo

 

A ja, właśnie kupiłem sobie Mini Coop... One... Cabrio... Żonie... ehhh, proza życia. Ale jeździ się fajnie... na fotelu pasażera.

 

Coopery trzeba mieć dwa - jeden przeważnie w warsztacie, drugim się śmiga. Podobnie jak z Jaguarem. Ale faktem jest, że Mini to wdzięcznie wyglądające autko. Nie było kiedyś na Mini Coopery bata - wygrywały wszystko co było do wygrania.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polonez i 500.000 km bez zarzutu?

Bez remontu to nie znaczy bez zarzutu. Z resztą to Twoja opinia, że amerykańskie drogi wydłużają żywot silnika więc zaopiniuj tylko o ile procent, to dodamy do tych 300.000, które Polonez potrafi przejechać bez remontu po polskich "bezdrożach".

 

Pewnie miałeś dwa lata jak jeżdziły Polonezy, albo nie byłeś jeszcze nawet plemnikiem?

Ale to Ty masz wyobrażenie o motoryzacji na poziomie dwulatka, albo nawet poniżej poziomu plemnika.

 

Coopery trzeba mieć dwa - jeden przeważnie w warsztacie, drugim się śmiga. Podobnie jak z Jaguarem. Ale faktem jest, że Mini to wdzięcznie wyglądające autko. Nie było kiedyś na Mini Coopery bata - wygrywały wszystko co było do wygrania.

Ale ja kupiłem ten nowszy, angielska nazwa, francuski silnik, amerykański osprzęt, niemiecka skrzynia... i legenda ludowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez remontu to nie znaczy bez zarzutu. Z resztą to Twoja opinia, że amerykańskie drogi wydłużają żywot silnika więc zaopiniuj tylko o ile procent, to dodamy do tych 300.000, które Polonez potrafi przejechać bez remontu po polskich "bezdrożach".

 

Nie chodzi 'o to' i 'o tamto' - nie znam się na szczegółach i zagadnieniach techniczno- machanikowych i mam to w doopie. Mój tatuś się zna i nauczyłem się od niego wiele, ale sama mechanika i te wszystkie cuda mnie nie interesowały. Interesowało mnie jak się jeżdzi danym czymś i dzięki niemu mogłem sobie pojeżdzić od najmłoszych lat dosłownie wszystkim, bo zmieniał tatuś samochody jak rękawiczki i kobiety, ale ty i tak nie jesteś w stanie tego ogarnąć, drogi Szynku. Mialem okazję zwiedzić i jeżdzić wszystkimi kultowymi zabytkami, zaczynając od skrzydlatych Skód, Moskwiczy i Wartburgów, poprzez NSU Prinze, Reanualt 10, 16, 12 Gordini i wszeliego rodzaju BMW, począwszy od modeli 2002 i Alpinach, kończąc właśnie na Mercedesach i różnej maści VW - żle trafiłeś mó przyjacielu i nawet jak jesteś jakimś klepaczem samochodowym, to i tak mnie nie przekonasz do Polonezów i ich trwałości, a już pieprzenie o 300.000 km to jakaś farsa - owszem, zdarzało się na Taxi u pana Mariana, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Ale żeś koleś pojechał? A o rzędowych silnikach Forda 4.9 to pewnie pierwszy raz dowiedziałeś się teraz ode mnie i nie czaruj mnie, bo jestem za stary na te twe brednie i polucje. .

 

Edyt Rajdowiec

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Chicago

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...i tak mnie nie przekonasz do Polonezów i ich trwałości, a już pieprzenie o 300.000 km to jakaś farsa - owszem, zdarzało się na Taxi u pana Mariana...

No i właśnie pan Marian na Taxi bez wątpienia po amerykańskich autostradach przejechałby bez remontu 500.000km Polonezem. Więc (jak sam zapewne widzisz) staram się pieprzyć tak samo jak Ty, żeby nam się fajnie razem pieprzyło... ale mi nie wychodzi. Sory.

 

Mialem okazję zwiedzić i jeżdzić wszystkimi kultowymi zabytkami, zaczynając od skrzydlatych Skód, Moskwiczy i Wartburgów, poprzez NSU Prinze, Reanualt 10, 16, 12 Gordini i wszeliego rodzaju BMW, począwszy od modeli 2002 i Alpinach, kończąc właśnie na Mercedesach i różnej maści VW - żle trafiłeś mó przyjacielu...

Trafiłem doskonale, bo wśród pojazdów, którymi miałeś okazję jeździć nie zauważyłem Poloneza. A poza polonezem zestaw niesamowity!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taxi nie jeżdzą po amerykańskich autostradach - to są autka do jazdy miejskiej, ale faktem jest, że śmigają też i po autostradach, bo wszystkie one zasuwają przez miasta - tak jest zbudowana infrastruktura drogowa w Stanach - większość autostrad zapieprza przez centrum miasta. Co jak co, ale infrastrukturę drogową mają zajebistą. Zrobione jest to po to, żebyś szybciej za***rdalał i szybciej robił kasę, albo dla siebie, albo dla pracodawcy - nie ma to w sumie znaczenia.

 

Trafiłem doskonale, bo wśród pojazdów, którymi miałeś okazję jeździć nie zauważyłem Poloneza. A poza polonezem zestaw niesamowity!

 

Ha ha ha - ale miałem Fijata 125p z silnikiem Poloneza, którego oczywiście najpierw musiałem solidnie wytłumić, żeby dało się tym jeżdzić. No fakt - to była rewelacja w porównaniu do 126p w wesji zapalanej stacyjką. Ależ q wspomnienia? I to wyciąganie akumulatora w zimie i taszczenie go do domu też było pięknym zjawiskiem. A najlepsze były modele z dżwignią - tzn. rozrusznikiem na linkę! Tego nigdy nie zapomnę! Kijem zapalałem Fiata 126p nie liftinga '-)))

 

I to był faktycznie czas, że można było q umrzeć.

 

Wiem, jestem debilem, ale tak było '-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale tak było '-)

A no było. Ale to, to ja już z tylnej kanapy oglądałem. No może czasem obok kierowcy pozwolono mi usiąść.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykanskie auta, wyglad silniki siper, ale srodek to dwie klasy nizej od jak to amerykance mowia aut importowanych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez luk1985
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jak co, ale infrastrukturę drogową mają zajebistą. Zrobione jest to po to, żebyś szybciej za***rdalał i szybciej robił kasę,

No nie żartuj

 

Speed limits in the United States are set by each state or territory. Highway speed limits can range from an urban low of 25 mph (40 km/h) to a rural high of 85 mph (137 km/h).
Wolny naród, a taki kaganiec dał sobie założyć. Teraz autostradą przez Wrocław szybciej się jedzie (legalnie). O Niemczech nie wspominając

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolny naród, a taki kaganiec dał sobie założyć. Teraz autostradą przez Wrocław szybciej się jedzie (legalnie). O Niemczech nie wspominając

 

W Niemczech zawsze było bez ograniczeń, choć słyszałem, że ostatnio też wprowadzili obostrzenia. Ameryka jest inna - przede wszystkim róznorodna i kolorowa. Jakby pozwolili za dużo, to chińscy czy też portorykańscy albo mongolscy kierowcy rajdowi porozpierdalaliby się się na pierwszym łagodnym zakręcie, szcególnie w dużych aglomeracjach. 3/4 meksykanów nie ma prawa jazdy, a musi jeżdzić, żeby dojechać do roboty, a 7/8 społeczeństwa nie zna zasad ruchu drogowego. Tutaj prawo jazdy jest jak bilet na autobus - każdy musi jeżdzić. Nie rozumiem, że niektóre tęgie głowy tego Forum tego nie rozumieją. Ale nie przejmujcię się aż tak bardzo. Jakbyś jeden z drugim dopiero co zszedł z osła i musiał usiąść za kierownicą, bo inaczej nie da rady tutaj, to byś może zrozumiał co mówię i co chcę przekazać '-)

 

No nie żartuj

 

Ale co chcesz udowodnić? Wszystkie połączenia są proste i komunikacyjne - nawet debile to potrafią przyswoić. Proste i ponumerowane ulice, wysokości i kierunki. Perfekcja prawie że doskonała. Zupełnie bez europejskich komplikacji. Ale faktem jest, że już w szkołach elementarnych tego uczą, więc mają łatwiej, jakby nie spojrzeć.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A na amerykańskich prostych to i Polonez 500.000 bez remontu dałby pewnie rade.

Musiałbyś po drodze ze 3 silniki wymienić. Nie licząc całej reszty. No i w połowie dystansu rdza by go zżarła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co chcesz udowodnić?

Nic.

Daję tylko wyraz zdziwieniu.

Z jednej strony dostęp do broni najpowszechniejszy w cywilizowanym świecie, a z drugiej nadopiekuńczość państwa

portorykańscy albo mongolscy kierowcy rajdowi porozpierdalaliby się się na pierwszym łagodnym zakręcie,

 

W Niemczech były od dawna zakusy na wprowadzenie powszechnego ograniczenia prędkości również na autostradach. Ale pokutuje przekonanie, że partia, która to zrobi, przegra następne wyboru. Więc nikt jak na razie się nie poważył.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to Mini fajne! A niech się nawet trochę pier...i, tylko nie za bardzo, tak żeby budżetu domowego nie zrujnowało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic.

Daję tylko wyraz zdziwieniu.

Z jednej strony dostęp do broni najpowszechniejszy w cywilizowanym świecie, a z drugiej nadopiekuńczość państwa.

To nie jest żadna nadopiekuńczość. Limity prędkości w USA wprowadzono w czasach Kryzysu Paliwowego - chodziło o zmniejszenie zużycia paliwa, produkowanego z importowanej ropy.

 

Natomiast potem - zgodnie z różnymi Prawami Parkinsona itd. władza obszarów raz opanowanych nie odpuszcza.

 

Poza tym owe limity są do pewnego stopnia czynnikiem selekcyjnym - jak ktoś nie umie podporządkować się regułom, traci rózne prawa - jak spróbuje ucieczki przed policją, zostaje skazany z iluś paragrafów, co poważnie utrudnia mu choćby wspomniany już dostęp do broni. Niektóre krnąbrne mniejszości uważają dostanie się na dołek za swojego rodzaju inicjację. Niezapłacone mandaty za prędkość też potrafią w końcu doprowadzić do poważnych kłopotów sądowych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to Mini fajne! A niech się nawet trochę pier...i, tylko nie za bardzo, tak żeby budżetu domowego nie zrujnowało.

...to jaki w końcu masz ten damski resorak...? ;) ... Mini Cabrio One czy Cabrio Cooper czy Cabrio Cooper S....?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Yodas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze:

Jaka nadopiekuńczość, skoro amerykańskie 85 to praktycznie tyle samo co nasze 140, a limity mamy jedne z największych na świecie.

 

Po drugie:

Twoja prędkość jest limitowana nie dlatego, że Ty nie potrafisz szybciej jechać, a dlatego, że gdybyś Ty szybciej jechał, to inni uczestnicy ruchu fizycznie nie byliby w stanie odpowiednio na to zareagować, a Ty uniknąć kolizji.

 

Po trzecie:

Następstwa kolizji generowałyby zbyt duże straty do budżetu.

 

Wniosek:

Nie bardzo wiecie o czym mowa.

 

-----

...to jaki w końcu masz ten damski resorak...? ;) ... Mini Cabrio One czy Cabrio Cooper czy Cabrio Cooper S....?

Ja płaciłem, a ma moja Dama: Mini One.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Po pierwsze:

 

 

Ja płaciłem, a ma moja Dama: Mini One.

 

...no raczej....bo nie wyobrażam sobie Czterdzistolatka za kółkiem Tego....chyba, że nie jest Hetero... :)

Moim zdaniem to autko dla młodzieży lub Kobitki ale już niezależnie od wieku...hehe

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli 1.6 90km czy w dieslu ?

Benzyna.

 

...no raczej....bo nie wyobrażam sobie Czterdzistolatka za kółkiem Tego....chyba, że nie jest Hetero... :)

Też tak miałem, dopóki nie wsiadłem za kółko.

 

Sterotypy, mi sie mini podoba sam chcialem kiedys kupic clubmana s, ale troche za ciasny na rodzinne i moca mnie nie porwal

Dlatego u mnie Mini Cabrio, a obok rodzinne pudło na kołach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie:

Twoja prędkość jest limitowana nie dlatego, że Ty nie potrafisz szybciej jechać, a dlatego, że gdybyś Ty szybciej jechał, to inni uczestnicy ruchu fizycznie nie byliby w stanie odpowiednio na to zareagować, a Ty uniknąć kolizji.

 

Po trzecie:

Następstwa kolizji generowałyby zbyt duże straty do budżetu.

Przykład Niemiec wskazuje, że są to argumenty chybione.

 

A 85 m/h to chyba tylko w Teksasie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

A 85 m/h to chyba tylko w Teksasie.

 

fastest-speed-limit-each-state-US.jpg

 

Przykład Niemiec wskazuje, że są to argumenty chybione.

 

https://www.infolinia.com/najwiecej-ofiar-smiertelnych-na-amerykanskich-drogach

 

Badanie [obejmowało lata 2010-2016] wykazało, że Stany Zjednoczone miały również jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności na drogach w przeliczeniu na jednego mieszkańca. W USA 11.6 na 100,000 ludzi traci życie w wypadkach samochodowych. W krajach takich jak Wielka Brytania, Izrael, Japonia, Niemcy, Hiszpania czy Australia od 2 do 5 osób na 100,000 ginie na drodze.

(...)

Wzrost liczby zgonów [na 13.5 %] w wypadkach drogowych w Stanach Zjednoczonych wydaje się być związany z dwoma głównymi czynnikami. To większa liczba samochodów na drodze łączona z poprawą sytuacji ekonomicznej oraz rozproszona uwaga kierowców - powiedział Fred Wegman, przewodniczący Międzynarodowej Grupy ds. Danych i Analiz Ruchu Drogowego, oddziału Międzynarodowego Forum ds. Transportu.

 

"Rozproszenie uwagi kierowców jest bardziej widoczne w Stanach Zjednoczonych niż w innych krajach" - dodał Wegman.

Edytowane przez JuG
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu tabelka? Niezgodna z rzeczywistiścią - zależy nie tylko od prawa stanowego, ale również od powiatu, a nawet miasteczka przez które pomyka autostrada, a że większość autostrad zasuwa przez środek miast, więc limity muszą być różne.

 

Niezapłacone mandaty za prędkość też potrafią w końcu doprowadzić do poważnych kłopotów sądowych.

 

Za speed musisz zapłacić mandat - nie ma innej opcji, no chyba, że bierzesz adwokata i idziesz do sądu udowodniając, że nie przekroczyłeś limitu - ale nie wiem po co '-) ?

Poza tym, jak nie chcesz mieć mandatu za speed na rekordzie (bo niestety za speed idzie wszystko na rekord), to trzeba iść do szkoły (Traffic Safety School i kosztuje to $100..), żeby tam posiedzieć cztery godziny i słuchać wykładowcy jak należy jeżdzić defensywnie. Jeżeli złapiesz drugi mandat w roku za speed, trzeba odsiedzieć w TSS osiem godzin - oczywiście jak nie chcesz mieć tych manadatów na rekordzie. Jak złapiesz trzeci mandat za speed - i nie masz zrobionej szkoły - zawieszają prawo jazdy. Teraz za niezapłacone mandaty parkingowe socjalistyczne Chicago zawiesza prawo jazdy - nie ma lipy '-) Kiedyś mogłeś mieć pięć niezapłaconych i wszystko grało i jeżdziło. Czasy się zmieniły.

 

Limity prędkości na autostradach w US są różne, w zależności od miejsca i prawa w danym miejscu - w Luizjanie i wielu innych stanach 75 mil na godzinę, są i stany, w których jest limit do 85 mph, w Illinois podnieśli do 65 mph, chociaż na niektórych odcinkach w dalszym ciągu jest 55, ale i tak nikt tych limitów w Socjalnois nie przestrzega - mówią, że to chyba jedyny stan, w którym permanentnie łamie się prawo drogowe. Na dalekim wygwizdowie, albo w Wisconsin limit 65 mil na godzinę jest na normalnych drogach, co prawda nie wszędzie, ale faktem jest, że można tam się poruszać o wiele szybciej niż w dużych aglomeracjach i ich obrzeżach - w sumie podobnie jak na autostradach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład Niemiec wskazuje, że są to argumenty chybione.

Wprost przeciwnie. Bo przeciez w Niemczech poza "kilkoma" przystosowanymi do tego autostradami też ograniczenia, a w mieście równie niskie. Właśnie ze wzlędów, o których ja pisałem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Mini, to jak na tak mały samochód, jest tam nieprawdopodobna ilość miejsca, choć jak dla mnie, to nawet w Mercedesie klasy E jest za ciasno. Nie pałam już miłością do osobowych autek. Lubię przestrzeń, podobnie jak w audio zresztą '-). Ale faktem jest, że benzyna nie jest tutaj tak droga jak Europie, choć do Wenezueli jeszcze Stanom bardzo daleko '-)

 

Choć demokratyczni fachowcy w Socjalnois pracują nad tym...???

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do Mini, to jak na tak mały samochód, jest tam nieprawdopodobna ilość miejsca...

Racja. Jak ustawię fotel na maksa w górę, to zostaje miejsca nad głową. A dzieciaki z tyłu luz mają, a ja się zmieszczę. Taki 207CC to przy Mini sardynki w puszce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład Niemiec wskazuje, że są to argumenty chybione.

Nie tylko, przez coś koło roku bodajże w stanie Montana było "prawnicze" zawieszenie wszelkich limitów na tamtejszych autostradach. Liczba wypadków spadła, a po przywróceniu ograniczeń wzrosła, jednak nikogo nie przekonało to do permanentnego zniesienia limitów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...przez coś koło roku bodajże w stanie Montana było "prawnicze" zawieszenie wszelkich limitów na tamtejszych autostradach.

Widać mają dobre drogi, mały ruch i kumatych kierowców. Bez spełnienia tych trzech warunków eksperyment by się nie udał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.