Prawdopodobnie najlepsza płyta rockowa wszechczasów.

[kangie]

Jacek, pewnie że nie ma. Temat ambitny, ale raczej służący zabijaniu nudy i cennego upływającego czasu. No i jest okazja komuś dopiec, że nie zna się na muzyce jak ktoś inny ;)

[jezz]

Tak zupełnie na poważnie mówiąc - nie ma chyba czegoś takiego, jak "najlepsza płyta". Rockowa, jazzowa, elektroniczne dźwięki, muzyka 'klasyczna'...

To tak, jakby ktoś Wam zadał podobne pytanie o film, książkę, wiersz...

Prawdopodobnie nie ma. Tak ja nie ma najlepszej płyty hip hopowej.:)

 

Jacek, pewnie że nie ma. Temat ambitny, ale raczej służący zabijaniu nudy i cennego upływającego czasu. No i jest okazja komuś dopiec, że nie zna się na muzyce jak ktoś inny ;)

Ostatnio czas przestał tu upływać.;)

Ja się nie znam .

[xetras]

Jacek jezz

 

Zgoda ale szukać warto "prawdopodobnie najlepszej".

Więcej żywiołu i bezczelności odnalazłem w 94 i 97 w the Prodigy.

(Sample z riffów przeprodukowane).

Obecnie to już też klasyka i retro.

Aha - do pogo Prodigy jak najbardziej podchodzi.

 

(Jakoś tak "rocka" coraz mniej słucham)

 

Prodigy to też rock bo sample z riffów :

[xniwax]

Zgoda ale szukać warto "prawdopodobnie najlepszej".

 

No to się i szuka.

W ten sposób szukam już ponad 40 lat i...po prostu słucham.

Dzisiaj ta jest "prawdopodobnie najlepsza", jutro inna jeszcze bardziej "prawdopodobnie najlepsza".

 

Jakie to szczęście, że nie nagrano w ogóle tylko jednej płyty rockowej.

Byłoby po temacie ;))

Kiedyś miałem dylemat, album dwupłytowy, a ja nie mogłem się zdecydować,

która z tych dwóch płyt jest prawdopodobnie najlepsza...tylko z tych dwóch.

 

Chyba przesadzam ;)

Edytowane 5 Grudnia 2018 przez xniwax

[jotesz]

To musi być LIVE?

Jeśli tak, to ja dam swój typ, który jest przy mnie zawsze, to Colosseum LIVE.

Ale jeśli chodzi o studyjne, to waham się między Stamhammer, czyli debiut albo Cuby + Blizzards "Appleknockers Flophouse".

To tak po kilkuminutowym namyśle, wynikającym z niemal półwiecza słuchania.

:)

[soundchaser]

No faktycznie te płyty studyjne to arcydzieła.

Oczywiście broń Panie Boże gustu się nie czepiam,

ale przez pół wieku słuchania Kolega nie zachwycił się niczym lepszym

od niszowego, prawie nieznanego zespołu holenderskiego?

[iro III]

Oczywiście broń Panie Boże gustu się nie czepiam,

ale przez pół wieku słuchania Kolega nie zachwycił się niczym lepszym

od niszowego, prawie nieznanego zespołu holenderskiego?

 

O to to!

Mam nadzieję, że mnie też nikt nie zaczepi, gdy za-podam re-we-la-cyj-ną płytę baaaardzo niszowej grupy TITANIC i jej płytę z 1973 "Eagle Rock"

...pamięta ktoś ich (one and only) hit z tejże pt. "Macumba" ???

 

 

A na poważniej?

a z koncertów rock - i nie to, że Naj-wybit, bo taka nie istnieje - UFO "Strangers in the Night"

[xniwax]

TITANIC i jej płytę z 1973 "Eagle Rock"

 

Kapitalna płyta ;)

[soundchaser]

Tu się z Kolegami zgadzam. Jak koncert UFO, to dodałbym równie świetne z tego okresu:

Thin Lizzy - Live and Dangerous, Scorpions - Tokyo Tapes, Kansas - Two for the Show i Jethro Tull - Bursting Out.

Rok 1978 - prawdziwy wysyp świetnych koncertów rockowych.

[jezz]

a z koncertów rock

 

Status Quo oczywiście.:)

i Live Killers, najlepszy koncertowy Queen.

[jacekm22]

Tu się z Kolegami zgadzam. Jak koncert UFO, to dodałbym równie świetne z tego okresu:

Thin Lizzy - Live and Dangerous, Scorpions - Tokyo Tapes, Kansas - Two for the Show i Jethro Tull - Bursting Out.

Rok 1978 - prawdziwy wysyp świetnych koncertów rockowych.

Trochę pózniejszy z 1981 doskonały live Rush -Exit...Stage Left

[przemak]

 

 

Status Quo oczywiście.:)

 

+1000000

[xniwax]

Wydane w latach 1977-1979

 

Genesis - Seconds Out

ELP - In Concert

VDGG - Vital

The Band - Last Waltz

[iro III]

...a może by tak przemianować ten wątek z naj-wybit. na wybit-ale-słabo-znana?

 

Wartość poznawcza jak mniemam, byłaby dużo większa a i nie byłoby takich kłopotków, jakie wszyscy mają, co widać wyraźnie do tej pory z jedną wybit. (nawet "prawdopodobnie").

 

Wrzucam niniejszym (arogancko nie czekając na "przyta-kiwnięcie" ;)

Rory Gallagher - "Deuce", "Irish Tour".

Gov't Mule - s/t i "Dose"

 

...

Edytowane 8 Grudnia 2018 przez iro III

[jezz]

Rory mało znany? To nawet ja znam.:)

[soundchaser]

Prawdopodobnie 2 płyty rockowe wszech czasów w Holandii:

 

Focus - Moving Waves

Golden Earring - Moontan.

 

Jeśli się mylę, to mnie poprawcie. ;-)

 

 

[xniwax]

Amboy Dukes Journey to the Center of the Mind może być ?

 

Golden Earring - Moontan.

 

Dodałbym Eigth Miles High choćby za tytułowy cover.

Dla mnie mniam, mniam ;)

[fozzie]

... a z koncertów rock takie propozycje (?):

 

Dire Straits - Alchemy

Jean Michel Jarre - Concerts In China

Peter Gabriel - Plays Live

i chyba wszystkie live Tangerine Dream do końca lat 80 (tak z grubsza ;) :) ).

[Chicago]

Wojciech - zmień tytuł wątku na 'moje najulubieńcze płyty rockowe'. Dodaję część, która kiedyś sprawiała mi wielką radość: Santana - 'Santana', 'Abraxas', 'Lotus', 'Caravanserai', 'Zebop' / Locomotiv GT - 'Bummm', 'Ringasd el magad' / Traffic - 'Mr. Fantasy' / Moot the Hoople - 'All the Young Dudes' / Groundhogs - 'Thank Christ for the bomb' / Jethro Tull - 'Aqualung' / Jane's Addiction - 'Nothing's Shocking' / Budgie - 'Never Turn Your Back on a Friend' / CCR - 'Willy and the Poor Boys' / Bad Company - 'Burnin Sky' / Steely Dan - 'Can't Buy a Thrill' / Crosby Stills Nash & Young - 'Deja Vu' / Nazareth - 'Hair of the Dog', 'Malice in Wonderland' / Free - 'Heartbreaker' / Janis Joplin - 'Pearl' / Derek and the Dominos - 'Layla' / Cream - 'Fresh Cream', 'Disraeli Gears', 'Wheels of Fire', 'Goodbye', 'Live' / Elton John - 'Goodbye Yellow Brick Road' / Jimi Hendrix - 'Electric Ladyland' / Van Morrison - 'Moondance' / The Allman Brothers Band - 'At Filmore East' / Lynyrd Skynyrd - 'One More from the Road', 'Twenty' / Grand Funk Railroad - 'Survival', 'Closer to Home', 'Phoenix', 'We're an American Band', 'Shinin On' / Spooky Tooth - 'It's All About', 'Spooky Two'....

[jezz]

... a z koncertów rock takie propozycje (?):

 

Dire Straits - Alchemy

Jean Michel Jarre - Concerts In China

Peter Gabriel - Plays Live

i chyba wszystkie live Tangerine Dream do końca lat 80 (tak z grubsza ;) :) ).

Tangerine i Jarre, maga rock.;)

[soundchaser]

A co to takiego "maga"?

[jezz]

A co to takiego "maga"?

 

Maga to taka literówka.:)

[soundchaser]

Miało być "mega", czy może "magia"? ;-)

Edytowane 8 Grudnia 2018 przez soundchaser

[przemak]

Eltron John to rock?

[jezz]

Eltron John to rock?

 

No pewnie, w latach 70 nagrywał świetne płyty. Doceniłem po latach.

Na żóltej drodze jest nawet reggae, a dokładniej ska:)

[przemak]

 

 

No pewnie, w latach 70 nagrywał świetne płyty. Doceniłem po latach.

Na żóltej drodze jest nawet reggae, a dokładniej ska:)

 

Ustaliliśmy już, że rege to nie rock, także ten ;)

[soundchaser]

w latach 70 nagrywał świetne płyty. Doceniłem po latach.

 

Ha, a ja od razu. ;-)

 

Oprócz Żółtej jest jeszcze świetna Niebieska...też podwójna.

 

[jezz]

Ustaliliśmy już, że rege to nie rock, także ten ;)

 

Ale reszta to rock.

[przemak]

 

 

Ale reszta to rock.

 

OK, ty tu jesteś dyzurnym muzykologiem, ja się nie znam ;)

Widzę tu dwa trendy i szczerze mówiąc ja jestem bardzo blisko @Chicago czyli blues/r&r i tak samo daleko od regowo - punkowej pulsacji, która jest też rockowa, ale jednak zupełnie inna. Tego się nie da pogodzić, a Dżem tego najlepszym dowodem. Ja wybieram bluesową a nie regową triolę ;)

[Chicago]

A to chyba jedna z moich najwcześniejszych fascynacji - The Gun / Polskie Nagrania Muza '-)