Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie Drogi. Dlaczego tak chętnie Polacy zabijają się na drogach?


Rekomendowane odpowiedzi

Szybkie samochody są po prostu zbyt często głupim hobby dużej części ludzi, którzy nie maja pomysłu na lepsze hobby. Znam takie osoby z otoczenia. A piszę tak dlatego, że jakoś tak się dziwnie składa, że "fani" szybki fur często nie mają żadnych, powtórzę - żadnych innych zainteresowań w życiu. Przypadek ? A dlatego to głupie hobby, że ryzykuje się nie tylko swoim życiem, ale i osób postronnych wcale fanami tego hobby nie będącymi. Proste ? Proste.

Politykę robi się za pomocą pieniędzy, a pieniądze za pomocą polityki. Ot, taki przypadek...

Szybkie samochody są po prostu zbyt często głupim hobby dużej części ludzi, którzy nie maja pomysłu na lepsze hobby. Znam takie osoby z otoczenia. A piszę tak dlatego, że jakoś tak się dziwnie składa, że "fani" szybki fur często nie mają żadnych, powtórzę - żadnych innych zainteresowań w życiu. Przypadek ? A dlatego to głupie hobby, że ryzykuje się nie tylko swoim życiem, ale i osób postronnych wcale fanami tego hobby nie będącymi. Proste ? Proste.

Nie, nie proste. Raczej po prostu glupie.

Utozsamianie posiadania szybkiego auta z szybka jazda jest bez sensu. Aby za szybko jezdzic wystarczy prosty Golf albo Skoda. Niemalze kazde nowsze auto, nawet te proste, wyciagaja 200km/h. Wystarczajaco duzo, by ryzykowac wlasne i cudze zycie. I co to ma z hobby?

 

Dla mnie takie wypowiedzi jak powyzej to raczej oznaki zazdrosci niz rozsadku

 

PS.

90% aut stojacych na moim firmowym parkinku leci conajmniej 220km/h.

Myslisz ze moi koledzy kupuja je z nudow jako hobby?

Szybko, ale bezpiecznie. Czy ktokolwiek nie czuje się bezpiecznie jadąc 70 przez puste miasto, 110 pustą drogą przez pola, 160 po pustej autostradzie? Dopóki wszystko jest ok, to jazda wydaje się spokojna, łagodna i bezpieczna, a my sami czujemy się panami sytuacji. A skoczek ostatnio pokazał, z jak ogromnymi siłami mamy do czynienia.

-----

6 minut temu, xajas napisał:

Aby za szybko jezdzic wystarczy prosty Golf albo Skoda.

Ja swoim "Fiatem Uno" potrafię pojechać na tyle szybko, że każdy z Was się zesra. I co teraz?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

A skoczek ostatnio pokazał, z jak ogromnymi siłami mamy do czynienia.

To nie ma nic do rzeczy. Skoczek po prostu przestał panować nad pojazdem i otoczeniem.  Mógłby jechać 50 i wjechać czołowo w Ciebie jadącego 50 i obaj byli byście trupami.

1 minutę temu, xajas napisał:

Zalozymy pampersy emoji3.png

Nie ma potrzeby - potrafię, nie oznacza jeżdżę. Za, stary już jestem.

-----

Jednego z kierowców F1 zapytano (piszę z pamięci):

- Czy aby być kierowcą F1, potrzeba odrobinę szaleństwa? 

- Nie, szaleni są Ci kierowcy, co pędzą 200km/h po autostradzie - odpowiedział.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

19 minutes ago, szymon1977 said:

Bo sam widzisz, że pomimo ograniczenia do 140, nie pojedziesz szybciej niż 90 dlatego, że są ciężarówki.

Ja jadę 90 nie dlatego, że nie mogę szybciej, tylko czasem mi się nie chce - zmieniać pasów, zużywać paliwa itd. Na autostradzie są dwie sensowne szybkości - "ciężarówkowa" oraz "lewopasowa". Wszystko pomiędzy oznacza konieczność częstej zmiany pasów i dodatkowego zużycia paliwa na hamowania. Tym niemniej kiedy jadę "lewopasowo" (bo tak chcę tym razem), obserwuję znaczne skrócenie czasu przejazdu. Dlatego jestem za znacznym podniesieniem limitu prędkości na autostradach, albo jego zniesieniem na wzór niemiecki.

Teraz, Zbig napisał:

To nie ma nic do rzeczy.

To ma baaardzo wiele do rzeczy, bo pokazuje, z jak ogromnymi siłami będziemy się mierzyć, gdy sytuacja wymknie się spod kontroli.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Teraz, szymon1977 napisał:

To ma baaardzo wiele do rzeczy, bo pokazuje, z jak ogromnymi siłami będziemy się mierzyć, gdy sytuacja wymknie się spod kontroli.

No to musisz chodzić piechotą. 

2 minuty temu, misiomor napisał:

Ja jadę 90 nie dlatego, że nie mogę szybciej, tylko czasem mi się nie chce - zmieniać pasów, zużywać paliwa itd. Na autostradzie są dwie sensowne szybkości - "ciężarówkowa" oraz "lewopasowa". Wszystko pomiędzy oznacza konieczność częstej zmiany pasów i dodatkowego zużycia paliwa na hamowania. Tym niemniej kiedy jadę "lewopasowo" (bo tak chcę tym razem), obserwuję znaczne skrócenie czasu przejazdu. Dlatego jestem za znacznym podniesieniem limitu prędkości na autostradach, albo jego zniesieniem na wzór niemiecki.

Ręce opadają. Ciężarówki będą jechać 90, podobni Tobie miszcze 200, a 99% społeczeństwa "wszystko pomiędzy oznacza konieczność częstej zmiany pasów i dodatkowego zużycia paliwa na hamowania". Sam wykazujesz, że jesteś w błędzie.

-----

1 minutę temu, Zbig napisał:

No to musisz chodzić piechotą. 

Bez obaw,  ja akurat jestem jedym z tej nielicznej grupy świadomych kierowców.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minutes ago, szymon1977 said:

Ręce opadają.

Tak - opadają jak ktoś nie umie ogarnąć najprostszych implikacji wzoru t = s / v

2 minuty temu, szymon1977 napisał:

Ja akurat jestem jedym z tej nielicznej grupy świadomych kierowców

Bez przesady.  W czasach internetu większość wie jakie są zagrożenia.  Po prostu podejmują świadome ryzyko.

10 minut temu, Zbig napisał:

Bez przesady.  W czasach internetu większość wie jakie są zagrożenia.

Zrobimy przejażdżkę? Chcesz zobaczyć, jak wygląda poślizg przy 60km/h, gdy nie siedzisz przed monitotem, a za kierownicą?

11 minut temu, misiomor napisał:

Tak - opadają jak ktoś nie umie ogarnąć najprostszych implikacji wzoru t = s / v

Poważnie zamierzasz za pomocą tego wzoru wciskać, że bilans zysków i strat, jest proporcjonalny, do ograniczenia prędkości?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minutes ago, szymon1977 said:

Poważnie zamierzasz za pomocą tego wzoru wciskać, że bilans zysków i strat, jest proporcjonalny, do ograniczenia prędkości?

Tylko dyskutuję z bzdurną tezą, że "czas przejazdu nie zależy w istotny sposób od ograniczenia prędkości".

2 minuty temu, misiomor napisał:

Tylko dyskutuję z bzdurną tezą, że "czas przejazdu nie zależy w istotny sposób od ograniczenia prędkości".

Sam jesteś bzdurny, bo pokazałeś, że pomimo ograniczenia do 140, nie jedziesz 140. Skup się! No chyba, że celowo jaja sobie robisz, gdy ja piszę o jednym, a Ty wmawiasz, że o drugim.

Zrozum w końcu, że nawet, gdyby ograniczenia prędkości zniesiono, to z powodu warunków ruchu drogowego, średni czas przejazdu dla wszystkich pojazdów nie zmniejszyłby się istotnie. Garstka przejechałaby nieco szybciej, cała reszta w tym samym czasie. A do bilansuvtrzebaby doliczyć koszty, a także czas stracony na, stanie w wypadkach. 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minuty temu, misiomor napisał:

Jak nie zależy mi na czasie, jadę 90. Jak zależy - wtedy szybciej.

A 140 na ograniczeniu do 140, całego odcinka i tak nie przejedziesz. Za to jak Ty będziesz usiłować 200, to kilku innych zamiast 120, zmusisz do 90. Bilans Twojego kaprysu jest ujemny.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Najłatwiej zarobione 50 PLN na godzinę u mnie ? Jechałem kiedyś robić szkolenie dwudniowe do stolicy. Mam 300km autostradą wiadomo. Wyjechałem w piątek po południu, żeby być na wieczór spokojnie. Ruszam tą autostradą, na początku korki, więc za ciężarówką, i patrzę na komputer - 6/100 przy 90. A jak jadę 130 to 9-10. Na 300km to godzina dłużej i 10l paliwa mniej czyli dokładnie 50pln za tą godzinę. No to się godzinę później piwa w hotelu napiłem i tyle ?

nagrywamy.com

10 minutes ago, szymon1977 said:

A 140 na ograniczeniu do 140, całego odcinka i tak nie przejedziesz. Za to jak Ty będziesz usiłować 200, to kilku innych zamiast 120, zmusisz do 90. Bilans Twojego kaprysu jest ujemny.

Powiedzmy że działoby się to w warunkach niemieckich, a więc bez ograniczeń prędkości. Nie wiesz jaki jest bilans takiego "kaprysu". Być może ten jadący 200 ma długą drogę do przejechania i jeszcze jakiś przypadek losowy, który uniemożliwił mu był wcześniejszy wyjazd, a spóźnienie wiązałoby się z dużą stratą. Gdyby zmusić go do wleczenia się 120, być może zaśnie za kierownicą ze zmęczenia dalej w trasie itd. Szacowania bilansu po wszystkich możliwych sytuacjach nie są łatwe, więc nie wypowiadałbym się tak kategorycznie.

10 minutes ago, przemak said:

Najłatwiej zarobione 50 PLN na godzinę u mnie ? Jechałem kiedyś robić szkolenie dwudniowe do stolicy. Mam 300km autostradą wiadomo. Wyjechałem w piątek po południu, żeby być na wieczór spokojnie. Ruszam tą autostradą, na początku korki, więc za ciężarówką, i patrzę na komputer - 6/100 przy 90. A jak jadę 130 to 9-10. Na 300km to godzina dłużej i 10l paliwa mniej czyli dokładnie 50pln za tą godzinę. No to się godzinę później piwa w hotelu napiłem i tyle ?

Bywa że z identycznych powodów jeżdżę 90 tą samą autostradą.

Edytowane przez misiomor
11 minut temu, misiomor napisał:

...nie wypowiadałbym się tak kategorycznie.

Ale jednak to Ty się kategorycznie wypowiadasz, sprieadzając kwestię ogtaniczenia prędkości do Twojego kaprysu dotyczącego czasu przejazdu.

20 minut temu, przemak napisał:

Na 300km to godzina dłużej... 

A w praktyce, to jazda szybko-wolno na 300km, zazwyczaj nie będzie się różnić o więcej, niż jakieś 20minut.

Kiedyś regularnie jeździłem pewną trasę 200km: mój rekord (dość szybko, ale z głową) 2:40, rekord mojej żony (maluchem, ale pusta droga w nocy 2:45), a typowy czas 2:55 (powyżej 3:00 to musiał być totalny korek, remonty, albo wypadki). To wszystko w kwestii czyichś urojonych korzyści czasowych z  zapier...lania.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 minutes ago, szymon1977 said:

Ale jednak to Ty się kategorycznie wypowiadasz, sprieadzając kwestię ogtaniczenia prędkości do Twojego kaprysu dotyczącego czasu przejazdu.

Czas przejazdu łączy się z wieloma innymi rzeczami - np. zmęczeniem monotonną, wolną jazdą.

PS. Zastanów się nad sensem biblijnego "Nie zawiążesz pyska młócącemu wołu". Wiem że to trochę metafora dalekich skojarzeń, ale ufam Twojej edukacji i inteligencji.

9 minut temu, misiomor napisał:

Czas przejazdu łączy się z wieloma innymi rzeczami - np. zmęczeniem monotonną, wolną jazdą.

Jak Cię uczestnictwo w ruchu drogowym męczy, to zamiast zapier...lać, oddaj Prawo Jazdy do Urzędu.

9 minut temu, misiomor napisał:

PS. Zastanów się nad sensem biblijnego "Nie zawiążesz pyska młócącemu wołu"...

Domyślam się, że zagadnienia ruchu drogowego, nadal zamierzasz sprowadzać do czasu przejazdu wyimaginowanego przez Misiomora. Młóć pan śmiało, sznura nie mam.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, xajas napisał:

Myslisz ze moi koledzy kupuja je z nudow jako hobby?

Nie, ale dla szpanu pewnie większość...

Godzinę temu, szymon1977 napisał:

Zrobimy przejażdżkę? Chcesz zobaczyć, jak wygląda poślizg przy 60km/h, gdy nie siedzisz przed monitotem, a za kierownicą?

Wiem jak wygląda.  Nie używam symulatorów. Przestań udawać wszechwiedzącego bo to śmieszne.  Ludzie lubią ryzyko.  Jedni włażą zimą na K2 a drudzy przekraczają dozwoloną prędkość.

Godzinę temu, przemak napisał:

Najłatwiej zarobione 50 PLN na godzinę u mnie ? Jechałem kiedyś robić szkolenie dwudniowe do stolicy. Mam 300km autostradą wiadomo. Wyjechałem w piątek po południu, żeby być na wieczór spokojnie. Ruszam tą autostradą, na początku korki, więc za ciężarówką, i patrzę na komputer - 6/100 przy 90. A jak jadę 130 to 9-10. Na 300km to godzina dłużej i 10l paliwa mniej czyli dokładnie 50pln za tą godzinę. No to się godzinę później piwa w hotelu napiłem i tyle ?

Gdybyś musiał tę trasę robić codziennie to by Ci ta godzina dłużej zaczęła istotnie przeszkadzać.

11 minut temu, Zbig napisał:

Przestań udawać wszechwiedzącego... 

Od wiedzieć troszkę więcej, niż wie przeciętny laik, do wszechwiedzy daleko.

11 minut temu, Zbig napisał:

Wiem jak wygląda. 

Taki prawdziwy, gdy z jednej strony jadące z przeciwka auta, a z drugiej  idący chodnikiem piesi?

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

1 godzinę temu, Zbig napisał:

Gdybyś musiał tę trasę robić codziennie to by Ci ta godzina dłużej zaczęła istotnie przeszkadzać.

To zależy. Jeżeli byłoby to związane z kasą to zależy od tej kasy tak albo nie. A nie lubię szybko jeździć... 

nagrywamy.com

43 minuty temu, przemak napisał:

To zależy. Jeżeli byłoby to związane z kasą to zależy od tej kasy tak albo nie. A nie lubię szybko jeździć... 

Nie mówimy o prędkości tylko o czasie przebywania w aucie.

13 minut temu, Zbig napisał:

Nie mówimy o prędkości tylko o czasie przebywania w aucie.

Osobiście robiąc plan dnia, zakładam realne czasy przejazdu. Szybka czy wolna jazda? Sory, ale +/-5min/100km jest dla mnie bez znaczenia.

-----

57 minut temu, przemak napisał:

A nie lubię szybko jeździć... 

A ja lubię, ale tego nie robię. Mam wystarczającą wiedzę i doświadczenie aby stwierdzić, że szybka jazda jest efektem braku wiedzy i doświadczenia kierującego.

-----

3 godziny temu, misiomor napisał:

Gdyby zmusić go do wleczenia się 120, być może zaśnie za kierownicą ze zmęczenia dalej w trasie itd.

Szybka jazda zmęczonemu kierowcy podniesie na tyle adrenalinę, że zamiast zrobić sobie przerwę na siusiu i 10minut ćwiczeń fizycznych, będzie dalej jechać, na dodatek z dużą prędkością - masz rację, ale głupszego argumentu za szybką jazdą chyba nie jestem w stanie sobie wyobrazić.

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

15 minut temu, Zbig napisał:

Nie mówimy o prędkości tylko o czasie przebywania w aucie.

Wszystko zależy od tego, co byłoby celem, kosztem, wynagrodzeniem itd...

nagrywamy.com

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.