Najtańsza integra klasy Hi-end

[Bumpalump]

Teraz, iro III napisał:

Tak ale nie w tej drabince - albowiem elementami przełączającymi są nie przekaźniki a kontaktrony wojskowego przeznaczenia...

A to masz rację 

[Chicago]

16 minut temu, ASURA napisał:

w małych kameralnych pomieszczeniach gdzie muzycy też koncertują przeważnie jest problem z za głośną perkusją i wtedy dogłaśniając resztę instrumentów wyrównujesz poziomy między nimi, tylko że wtedy tak nap..la z głośników że słuchacze uciekają. Poza tym pisałem o kontrabasie a nie gb.która bez prądu nie pojedzie ale to chyba oczywista oczywistość, chyba że czegoś nie wiem.

E

Jak nie wiesz co napisać, to po prostu nic nie pisz.

[przemak]

1 minutę temu, ASURA napisał:

Co ja Ci poradzę że lubię te największe pudła?

Nie jesteś w stanie odróżnić na oko kontrabasu 3/4 od 4/4, pudła mogą być mniejsze, większe, węższe. Mój kontrabas 3/4 jest większy w każdą stronę od kolegi orkiestrowego 4/4, wymaga więcej siły i jest głośniejszy, ma więcej dołu. Takie audiofilskie bajania nie wytrzymują niestety próby w realu. 

[iro III]

2 minuty temu, Bumpalump napisał:

A to masz rację 

...no przecież wcześniej pisałem, że nie tylko brzmieniowy ale i technologiczny Haj ?

[maciekplacek]

20 godzin temu, Tal napisał:

Szkoda, że nie uwzględniłeś klasy D, bo taka Wadia Intuition 01 spokojnie łapie się do ścisłej czołówki.

Możesz coś więcej napisać o Wadia In.. 01 tj. wady, zalety? Widzę że obecnie ma dość przystępną cenę (ktoś pisał że cena jakiś czas temu była dużo wyższa).

Biorę jeszcze pod uwagę Gato 250S NPM

[Chicago]

1 minutę temu, Drizzt napisał:

Brzmienie każdej gitary elektrycznej zależy od efektów do niej podłączonych. Co w tym naturalnego i powtarzalnego? Nie da się tu określić wzorca, podobnie jak nie da się określić wzorca brzmienia syntezatora czy właściwie po prostu komputera, który też jest przecież instrumentem, na którym powstaje większość dzisiejszej muzyki elektronicznej.

Ludzie kochani - nie opowiadajcie historii. Najlepiej zadzwoń do Napiórkowskiego, albo Sarneckiego lub Miki i zapytaj ich co sądzą o twych poglądach. Brzmienie każdej gitary określa sposób i technika gry, struny, kostka... i wzmacniacz, jeżeli mamy do czynienia z gitarą elektryczną lub el-akustyczną tak popularną wśród gitarzystów jazzowych. Myślałem, że jak rzucę hasło L-5 lub ES 335, to wszystko będzie jasne, ale widać, że jednak jest niejasno.

[Chicago]

Jeszcze jedna uwaga - jazzowe granie akustyczne z gitarą i sekcją, to oprócz perkusji, gitara ze wzmacniaczem i kontrabas ze wzmacniaczem. Wzmacniacze są w takich przypadkach traktowane jako instrumenty. Poza tym, częst się zdarza, że akustyk też ma wzmocnienie - na przykład John Scofield na akustycznej płycie 'Quiet', n/b rewelacyjnej płycie.

[Gość]

Zaraz się okaże że Piast Gliwice to topowy klub budżetowego topu. Nie pieprzmy proszę. Nie ma żadnych podkategorii hi endu by ktoś się czuł lepiej bo nie ma kasy na prawdziwy. Ja nie mam i swojego Roksana Blak nie nazwę hi endem bo mam mózg. Maluch to pewnie formuła 1, taka budżetowa...no zawsze fajnie to brzmi, ale to bzdura. Saga to pewnie budżetowy hi end wśród herbat. Przestańcie tworzyć sztuczne twory. Rozrozniajcie dobre hi fi od hi endu

[stecko]

Kolego lete zrób proszę porządek w swoim wątku zanim przekształci się w rozmowy o wszystkim, o dupie marynie tylko nie o tym co w tytule wątku:) Piszę , ponieważ sam jestem ciekaw nt fajnych wzmacniaczy za przyzwoite pieniążki. Z chęcią poczytam wartościowe wypowiedzi. Jak będę chciał poczytać o kontrabasie, filharmonii, skrzypkach, gdzie mam siadać i ile wypić do odsłuchu to znajdę to sobie w innych wątkach.

Dzieki!

[Chicago]

4 minuty temu, ASURA napisał:

Czemu tu piszesz nie na temat

A ty dlaczego piszesz nie na temat? Widzę, że w hi-endzie też zawitał socjalizm! Hi-end w każdym domu, albo: hi-end  dla każdego... o to chodzi w wątku? Bo jak o to, to jestem za. Porozdawać hajendy społeczeństwu - niech mają! Haj-end plus!

[Gość]

Jeśli miałbym coś zaproponować to Endo2 albo ten nowy Struss choć za krótko go słuchałem. Jednak obu wg mnie jeszcze brakuje podobnie jak wspomnianemu Lavardinowi czy Tucanie. Czasem w top hi-fi są mocne wyprzedaże i pewnie tam można wtedy najtaniej kupić coś z hi endu.

[Chicago]

48 minut temu, ASURA napisał:

w małych kameralnych pomieszczeniach gdzie muzycy też koncertują przeważnie jest problem z za głośną perkusją i wtedy dogłaśniając resztę instrumentów wyrównujesz poziomy między nimi, tylko że wtedy tak nap..la z głośników że słuchacze uciekają. Poza tym pisałem o kontrabasie a nie gb.która bez prądu nie pojedzie ale to chyba oczywista oczywistość, chyba że czegoś nie wiem.

A tu to już w ogóle cuda. To, że perkusista gra za głośno, to tylko i wyłącznie jego klasa gry i jego świadomość, a raczej nieświadomość. Czasami są 'głusi', ponieważ są już wiekowi, więc grają ciut za głośno, lub dużo za głośno, jak na przykład Billy Hart, ale to już zupełnie inny temat. Na perkusji, podczas akustycznych koncertów czy też jamów lub gigów, też gra się cicho. W zależności od sytuacji, tematów, miejsca, klasy muzyków.... Ale co ja ci mogę chłopaku powiedzieć, jak ty po prostu nie masz w tej materii praktycznie żadnego doświadczenia. To nie jest moja wina, że większość tutaj kojarzy gitarę elektryczną ze stadionem, a kontrabas z zejściem. ? Ale rozumiem to audiofilskie chuju-móju i generalnie jestem z tobą, drogi Asura.

[ASURA]

Tak i wszyscy w Chicago tak grają, nic tylko pozazdrościć tego wietrznego wygwizdowa

 

[Gość]

Każda kapela ma swój styl. Bonham grał za głośno czy czy kapela miała po prostu swój pomysł? Nie ma znaczenia kto jak gra tylko czy piec jest hi endowy radzi sobie z oddaniem wszystkiego

[Gość Sine Metu]

W jazzie i muzyce rockowej instrumenty pod prądem, to też brzmienie instrumentu - razem z piecem tworzą komplet.

[Chicago]

21 minut temu, ASURA napisał:

Tak i wszyscy w Chicago tak grają, nic tylko pozazdrościć tego wietrznego wygwizdowa

 

Tak, tak grają, ale ty i tak tego nie zrozumiesz. 

[Pietuisza]

Tu jest ranking: 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak że ten cały super High-end, nie jest tak kosztowny.....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Huberto1984]

Godzinę temu, Pietuisza napisał:

Tu jest ranking: 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tak że ten cały super High-end, nie jest tak kosztowny.....

Teraz mnie uspokoiles ? co tam hi end, referencja to jest klasa...audio.de zawsze mnie do pionu stawia  ?wadia intuition sluchalem dosc pobieznie z proac d48 i atc 50 i to byl dzwiek plaski, bez dobrych wybrzmien tak jakby mocy brakowalo. Wydaje mi sie, ze do 20tys trzeba isc na spore kompromisy, zeby wybrac cos co gra wybitnie chociaz 1 gatunek muzyczny a reszte przynajmniej bardzo dobrze. 

Do 10tys to juz mission impossible. 

Czasem mozna znalezc cos dobrego od mcintosh np ma7000 za ok 20tys i to powinno juz grac niezle. Ma8000 zrobil na mnie dobre wrazenie...chociaz nie kupilbym go (mialem.nowego do kupienia za £6000 a to b dobra cena). 

Mozna sie tez pokusic o starsze integry od burmester, ale do 10tys nic sie sensownego nie kupi, przynajmniej nie z tej polki-hi end. Mozna miec za to naprawde dobry wzmacniacz nawet za mniej niz 10k. Jak ktos mieszka w bloku, to wiecej naprawde nie trzeba. Przynajmniej ja tak to odbieram. Mi tez juz sie zmian odechcialo na lata, bo wejsc na nastepny stopien to jest koszt ponad moje mozliwosci. Poprawy znacznej dzwieku tez juz sie nie ma co spodziewac. 

Majac 10tys kupilbym tucana (za 7500), albo dozbieral do 25k+ I kupil cos naprawde porzadnego. Wtedy mozna juz poszalec. 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[maciekplacek]

A czy Taga Harmony hta-2500b warto w ogóle zawracać sobie głowę? Cena wyjściowa jest dość wysoka ale już po negocjacjach w granicach 7k może nie jest taka zła?

 

[Gość]

W dniu 26.12.2019 o 07:43, lete napisał:

Preferencje? Zdrowe, równe, nasycone granie.

 

Leema Tucana tak nie gra. 

Kup sobie to 

 

[mztv]

4 godziny temu, Drizzt napisał:

Brzmienie każdej gitary elektrycznej zależy od efektów do niej podłączonych

od zastosowanego drewna, typu przetworników, rodzaju pudła rezonansowego...oczywiście efektów, wzmacniacza i kolumny

[ira]

Z wszystkich wzmacniaczy, które miałem  najlepszy stosunek ceny do jakości dźwięku miał... Phast. A miałem np. wzmacniacze Krell KAV 300, Electrocompaniet ECI4, AW 250 DMB, AW 180, Classe CA 100, Pentagon A100, dzielony Mc Intosh, Mark Levinson 383, końcówki ML 331,333. Audia Flight One, BAT VK 500, VK 200, Jadis Defy, Audionet AMP 2 i kilka innych.

 

Pozdrawiam

[Gość]

10 minut temu, mztv napisał:

od zastosowanego drewna, typu przetworników, rodzaju pudła rezonansowego...oczywiście efektów, wzmacniacza i kolumny

oraz muzyka , który na niej gra ?

[Tal]

4 godziny temu, maciekplacek napisał:

Możesz coś więcej napisać o Wadia In.. 01 tj. wady, zalety? Widzę że obecnie ma dość przystępną cenę (ktoś pisał że cena jakiś czas temu była dużo wyższa).

Biorę jeszcze pod uwagę Gato 250S NPM

Wadia z moimi SA Pandion 2 stworzyła bardzo udane połączenie, które nie jest pozbawione ograniczeń jak choćby węższe stereo budowane zwłaszcza między kolumnami (choć zależy od realizacji) oraz możliwe ciut krótsze wybrzmienia. Napisałem możliwe, bo niespecjalnie to słyszę w mojej muzyce, więc jeśli nawet tak się dzieje to na pewno nie odbiera mi to przyjemności. 

W mojej opinii brzmienie Wadi może spodobać się zwłaszcza fanom "Heglowskiego grania", ponieważ jej charakter jest bardzo zbliżony do norweskiej szkoły z Oslo. To równie dynamiczne i uniwersalne granie, jednak co najmniej półkę wyżej. Wadia jest przede wszystkim gładka, szybka z bardzo dobrym basem. 

Jest pewien temat poświęcony Intuicji - 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mając na uwadze obecną cenę za jaką można ją nabyć jest to bardzo atrakcyjne urządzenie zarówno pod względem wyglądu, funkcjonalności jak i brzmienia. Najlepiej i najpewniej postąpisz kontaktując się z salonem @TEHAIX 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

4 godziny temu, Chicago napisał:

Tak, tak grają, ale ty i tak tego nie zrozumiesz. 

Co mam nie rozumieć? W kraju w którym poważniej niż u nas podchodzi się do nauki muzyki, gdzie jest sporo hobbystycznych zespołów, jest „nadprodukcja” muzyków występują za pieniądze najlepsi. Wyżej stoi chyba tylko Izrael z nadprodukcją muzyków klasycznych. Jednak to nie powód żeby się o kimś wyrażać bez poznania go bliżej. Sama muzyka jest dla mnie bardzo intymną sprawą ale się nią już cieszę na poważniej 47lat, uwierz to jest możliwe.

[Misio38]

23 godziny temu, babatular napisał:

To także marka, jej historia, zaplecze technologiczne, powtarzalność produktów,  wieloletnia rozpoznawalność na rynku, najwyższej jakości serwis, sieć dystrybucji.

Czyli żadne garażówki typu lavardin nie podchodza pod tą definicję.

6 godzin temu, Pawło napisał:

Rozrozniajcie dobre hi fi od hi endu

No właśnie. Dobre hifi dobrze gra, a hiend dużo kosztuje.

[babatular]

16 minut temu, Misio38 napisał:

Czyli żadne garażówki typu lavardin nie podchodza pod tą definicję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

oczywiście że to nie hi-end

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Audroc]

10 godzin temu, Drizzt napisał:

Mówimy o dwóch zupełnie innych rzeczach. Pat Metheny, na którego koncert zresztą wybieram się po raz kolejny w czerwcu przyszłego roku, ze wszystkimi efektami gitarowymi, które stosuje może stanowić jedynie wzorzec brzmienia Pata Metheny’ego, a nie gitary jazzowej jako takiej. Bo efektów gitarowych i pomysłów na własne brzmienie jest we wszechświecie ilość nieskończona. I tak jest ze wszystkimi instrumentami elektrycznymi i elektronicznymi. O wzorcach brzmienia możemy mówić tylko wtedy gdy dźwięk powstaje bezpośrednio na skutek drgań wytwarzanych przez fizyczny element instrumentu, czyli wibrator (!), w naturalnej akustyce. Reszta to wolna amerykanka.

Nie zgadzam się z ani jednym Twoim wywodem.

Sprzęt domowy bez względu na cenę ma oddać to co zostało nagrane w studio lub na koncercie i tyle. Tylko tyle i aż tyle.

Jeśli dany sprzęt to potrafi to mamy hiend, jeśli daje ładne brzmienie to HiFi, a jeśli nie da się słuchać to po prostu grajek.

Przed chwilą słuchałem Briana Maya z koncertu z 1975 roku z płyty BluRay. Zaraz potem puściłem sobie to samo z Boxa 3LP Queen Rock Montreal. Za każdym razem wsłuchiwałem się w magiczne dźwieki jednego z najlepszych gitarzystów ostatnich kilkudziesięciu lat i myslę że w takim celu powstaje właśnie hiendowy sprzęt, żeby z artysty nie zrobić małpy jak to było za czasów pierwszych wydań płyt The Beatles- to słowa McCartneya oddające dokładnie to o co mi chodzi.

Za chwilę będę słuchał Enter Sandman i nie skłamię jeśli powiem, że do prawidłowego odtworzenia tej metalowej przecież płyty potrzeba więcej niż zacnego pieca. Słuchałem tego numeru na sprzętach za setki tysięcy i większość poległa.

 

[Gość]

Nie ufam ludziom uzywajacych przymiotnikow jak "zacny....miodny....magiczny...." etc ,  mylisz sie artysci to jednak "malpy"  ...przeplacone malpy.....z wyjatkiem tych ktorzy pozostaja do konca zwyklymi ludzmi......

[Gość]

Godzinę temu, Misio38 napisał:

Czyli żadne garażówki typu lavardin nie podchodza pod tą definicję.

No właśnie. Dobre hifi dobrze gra, a hiend dużo kosztuje.

Kontrowersyjna opinia. 50% szans na pomyłkę. Wg mnie to akurat słychać i to bardzo wyraźnie tylko trzeba to porównać w odpowiednich warunkach. Fortepian sporo weryfikuje i imho różnica jest kolosalna. Formuła 1 to też przepaść nad tym co niżej, wystarczyłoby obejrzeć wszystkich w 1 wyścigu.