Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  344 członków

Sonus Faber Klub
IGNORED

Sonus Faber CLUB


mike27
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to mamy jedną opinię że vintage grają słabiej od minimy amator.Ciekawe czy ktoś to jeszcze potwierdzi.

Minima Amator to taki akrobata amator przy Minimie Vintage ,wszystko fajnie do chwili kiedy się nie posypie muzycznie bo wtedy

nie będziemy go chcieli dalej słuchać i oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co gra lepiej to kwestia gustu. Natomiast cena 6500 PLN za Minimy mające wiele lat jest totalnie przesadzona. Generalnie ceny na Sonusy w Polsce są chore. Electa Amator II w idealnym stanie do kupienia w sklepie dilera tej marki kosztuje niecałe 2000 EURO. Mi się udało kupić swoje Auditor M za 8000 PLN 8 miesięczne, na gwarancji, ze standami. W takiej sytacji MInima Vintage powinna kosztować ze standami z drugiej ręki około 6000 PLN a stare Minimy ze standami maksymalnie 4500 PLN. Czasy są cięzkie i wybór ofert na świecie ogromny. Dlatego śmieszą mnie ludzie próbujący sprzedawać stare Electy o niewiadomym pochodzeniu za 10000 PLN czy Minimy Amator za 6500 PLN. Kolumny mają to do siebie że aby kupić je z drugiej ręki trzeba znać ich właściciela i wiedzieć jak były używane. Dlatego tylko zakup od pierwszego właściciela i to audiofila jest interesującą ofertą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam właśnie też kilka opinii ludzi którzy twierdzą że minima amator przegrywa z kretesem z vintage,niestety sam nie mam jak zrobić takiego porównania.

Minima amator z kretesem nie przegrywa z innymi SF - chociażby M.Vintage. To inny charakter grania i dobrze wypadają z popem

czy inną muzyką rozrywkową.W klasyce lub jazzie Vintage ciekawiej i oryginalniej oddaje prawdziwość tych gatunków muzyki.

A środek pasma i głosy ludzkie brzmią wyjątkowo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan,ty jako posiadacz mimimy napisz jak u ciebie ze sceną,ja właśnie jestem na etapie szukania idealnego ustawienia głośników.Wiadomo wiele żeczy jest bardzo ważnych ale może masz jakies spostrzezenia jak najlepiej one grają.U mnie ustawilem okolo 40 cm od tylnej sciany i lewa ma od bocznej okolo 70,prawa niestety duzo wiecej bo nie stoi przy koncu pokoju.

Edytowane przez tomek40
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan,ty jako posiadacz mimimy napisz jak u ciebie ze sceną,ja właśnie jestem na etapie szukania idealnego ustawienia głośników.Wiadomo wiele żeczy jest bardzo ważnych ale może masz jakies spostrzezenia jak najlepiej one grają.U mnie ustawilem okolo 40 cm od tylnej sciany i lewa ma od bocznej okolo 70,prawa niestety duzo wiecej bo nie stoi przy koncu pokoju.

 

W moich Auditor M scena i przestrzenność jest lepsza gdy grają bliżej ścian... może to dziwne ale tak jest... bas lepiej zdefiniowany, dźwięk pełniejszy, itd... dla mnie to super sytuacja bo nie lubię wystawiac kolumn na środek pokoju. Wspomniany wcześniej dywan polepszył jeszcze jakość dźwięku i przy tym sceny dźwiękowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie walcze z tym i powiem że nie mogę wrócić do tego ustawienia jak miałem dynki contour 1.3se dzwięk potrafił grać mi wyraźnie z boku na linii słuchacza jakby kolumna efektowa grała szukam tego ustawienia myślę że powinno tak zagrać.

 

I nie wrócisz. Dynaudio potrafi uzyskać takie efekty jakbyś miała dźwięk surround. Sam to przerabiałem z tymi kolumnami. Sonusy nie robią takich rzeczy.oddalone od ścian. Dopiero jak je przysunąłem i trochę pobawiłem się z ustawieniem to uzyskałem ładną przestrzeń. Natomiast takich efektów jak z Dynaudio to nie...ale to są sztuczne efekty i dlatego tak wielu jest oczarowanych Dynkami, bo ludzie lubią ekstra wrażenia. Sonus da Tobie prawdę i muzykalność ale nie stworzy czegoś z niczego jak to często robi Dynaudio;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co mówisz ma sens,prawdziwość i muzykalnośc to podstawa dobrego dźwięku ale takie aspekty brzmienia jak oderwanie dźwięku od kolumn i pełne znikanie daje też dużo fajnej przygody z dźwiękiem.Myślę że mozolne i dokładne ustawienie powinno skutkować dobrym efektem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magnepan,ty jako posiadacz mimimy napisz jak u ciebie ze sceną,ja właśnie jestem na etapie szukania idealnego ustawienia głośników.Wiadomo wiele żeczy jest bardzo ważnych ale może masz jakies spostrzezenia jak najlepiej one grają.U mnie ustawilem okolo 40 cm od tylnej sciany i lewa ma od bocznej okolo 70,prawa niestety duzo wiecej bo nie stoi przy koncu pokoju.

Nabyłeś Minimy Vintage ?

Minimy aktualnie stoją ok 50cm od kazdej z bocznych scian i około 3.5 m od osi głośników..Do przedniej ściany będzie z 1,5 m bo

blizej czołowej ściany nie da się ustawić.Wcześniej stały 3m od osi głośników i też było dobrze.Dobrze sprawdzają się w kazdym

rozsądnym ustawieniu.

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nabyłeś Minimy Vintage ?

Minimy aktualnie stoją ok 50cm od kazdej z bocznych scian i około 3.5 m od osi głośników..Do przedniej ściany będzie z 1,5 m bo

blizej czołowej ściany nie da się ustawić.Wcześniej stały 3m od osi głośników i też było dobrze.Dobrze sprawdzają się w kazdym

rozsądnym ustawieniu.

Tak niedawno je kupiłem.Ja jak już pisałem walczę by znaleźć takie miejsce gdzie będą grały przestrzennie,gdzie całkiem znikną z pokoju.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to juz inna waga, raczej moze sparować z auditor m, jedyny monitor jaki słyszałem który gra jak podłogowiec

 

Powinieneś posłuchać Guarneri Evolution one to grają jak super podłogowiec;-)...a auditor M gra sporym dźwiękiem ale nie ogromnym...takie Dynaudio 25 grają jeszcze większym...natomiast Auditor M mają muzkalność i barwy o jakich wiele drogich podłogówek może tylko pomarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowa seria kolumn SF o nazwie Olympica. Jak wam się podoba?

 

http://www.stereolife.pl/archiwum/videoteka-lista/268-sonus-faber-olympica

 

Moim zdaniem przekombinowali z wzornictwem...firma powinna zatrudnić lepszego projektanta...widać, że wzorowali się na Accordo Serblina (kolor i paski pomiędzy poszczególnymi klepkami), ale te nowe kolumny wydają się być przycięzkie i jakieś takie wyciosane...moim zdaniem daleko im do piękna Cremony, starych Amati czy Guarneri Memento...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Krótka porada dla użytkowników SF Cremona Auditor M.

Bazująca na pewnej inteligentnej recenzji

http://www.avguide.com/review/sonus-faber-cremona-auditor-m-loudspeakers

wypróbowałem ustawienie standów z maksymalnym wychyleniem do przodu na jaki pozwalają tylne kolce. Do tego obowiązkowe zdjęcie maskownic.

Pan Roy Gregory miał rację. W takim ustawieniu z wykręconymi do maksimum tylnymi kolcami i bez maskownic Auditor M grają o kolejną klasę lepiej. To co było bardzo dobre teraz jest już wybitne. Niestety sprzedawcy nie znają tej recenzji i nie potrafią ukazać pełni brzmienia tej wyjątkowej kolumny. Również większość posiadaczy nie robi takich eksperymentów...(może dobrze bo dzięki temu łatwiej je kupić na rynku wtórnym).

No cóż teraz już wiem na 100% że Auditor M zostaną ze mną na wiele deszczowych wiosen i mroźnych zim;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy wpis. Czy mógłbys napisać kilka zdań na temat róznic w brzmieniu wcześniejszego ustawienia a teraz ?

 

...jak na razie dźwięk wydaje się być jeszcze bardziej przejrzysty i stabilny niż przedtem. Ma wielką kulturę wybrzmień. Trochę tak jakbym wymienił interkonekt na wyższy model;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moreno, strasznie prowokują mnie Auditory M i chętnie bym je posłuchał.Czy doświadczyłeś róznic w brzmieniu

[jesli porównywałeś] pomiędzy poprzednią wersją a aktualną ? Czym w oznaczeniu rózni się poprzednia wersja od aktualnej ? Pytam bo chciałbym posłuchać i może nawet przytulić jakąś parę z uwagi na wiadomy fakt że już nigdy więcej nic nie wyjdzie spod ręki Franco Serblina .

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem okazji porównywać obu wersji Auditor z Auditor M. Ale przeczytałem z 5 recenzji w 4 rożnych językach i każda zachwalała Auditor M jako wybitny monitor, a w kilku dokonano porównań. Najlepsza recenzja to ta pióra Pana Gregory, do której link podałem wyżej. Wyjaśnia tam dobrze czym się różnią obie wersje.

Poza tym mi osobiście bardziej wizualnie pasują Auditor M. Generalnie pod względem jakości wykończenia i piękna detali to nie ma moim zdaniem na rynku niczego piekniejszego w cenie do 10 tys PLN z drugiej ręki...to zaś że mi sie udało kupić je z gwarancją i z 7 miesiącami użytkowania przez pierwszego właściciela uznałem za cud w tym naszym wesołym kraju...jeśli coś takiego się Tobie trafi to polecam spróbować...szczególnie jeśli ktoś je sprzedaje za 8 tyś;-)

Ciekawe, ze na naszym forum Sonus Faber ma masę przeciwników...to trochę tak jak z Krellem...popularnym jest plucie na obie marki... ale to tylko cieszy bo dzięki temu można obie marki nabywać w dobrych cenach... w Niemczech już tak tanio się nie kupi;-)... ale Ci głupi Niemcy przecież nie wiedzą co dobre w Audio i przepłacają za szmelc;-)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że sporo osób na tym forum nie zna albo nie akceptuje szkoły grania Sonusa to mi trochę powiewa.Niemniej świadczy też

o braku pewnego wyrobienia dobrej szkoły brzmieniowej wielu 'znawców' sztuki audio.Z osobą od której kupiłeś Auditory

rozmawiałem kilkakrotnie na temat dżwięku monitorów ale mam wrażenie że nie był w stanie lub nie potrafił wydobyć z tych kolumn prawidłowego grania z powodu niewłaściwej amplifikacji lub innych. Ważne ze je zdobyłeś i doceniasz walory dżwiękowe Auditorów M.

Edytowane przez Magnepan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do kwestii regulacji kolców w Auditor M to stwierdziłem, że przy muzyce operowej, symfonicznej lepiej pozostawić ustawienie zalecane przez producenta. W takim ustawieniu jest lepsza przestrzenność i potęga brzmienia. Wersja z maksymalnie wykręconymi tylnymi kolcami sprawdza się przy nagraniach typu jazz ECM, wokal+fortepian, małe składy...Tak czy inaczej można się bawić w rozne ustawienia.

 

Kolumny grają maksymalnie neutralnie, są bardzo spokojne i mozna ich słuchać godzinami. Dla wielu osób będą jednak zbyt nudne i rozumiem dlaczego nie cieszą się taką popularnością jak Dynaudio 25, które grają efektownie i robią od razu wrażenie. Auditor M co do amplifikacji może faktycznie są problematyczne. Słuchałem ich ze sprzętem poprzedniego posiadacza (drogi 25 tyś PLN tranzystor zintegrowany firmy Belles) i grały nieźle...moim zdaniem Krell z drugiej ręki kupiony za 5000 PLN potrafi jednak pokazać więcej...jest to bowiem neutralny wzmacniacz, świetnie ukazujący to co dobre w Auditor M i do tego świetnie kontrolujący bas co jest problemem w Belles...i zapewne denerwowało własciciela bo basu było mało...Auditor M nie mają basu ala Dynadio jednak jesli dostarczy im się sygnał taki jak z Krella to można usłyszeć świetnie dźwięki niskotonowe...nie podbarwione ani nie podkręcone...

U mnie na 18 m2 nie mam problemu z basem co występowało przy Dynaudio 25 (no ale tu jest 15 cm woofer a tam 20 cm;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.