Dlaczego wąskie słupkowe kolumny z bass-refleksem zdominowały świat? Kto za to odpowiada? D'Apollito?

[Wojtek 1959]

3 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Wystarczy zmierzyć... U mnie akurat kolumny grają jak napisał producent. Jedne od 28Hz, drugie od 33...

Nadążać za szybką muzyką. Wąskie słupki nie mają z tym problemu akurat. 

Niestety nie przekonacie mnie do wąskich kolumn . Duże jest piękne . Teraz produkuje się pod MP3 gdzie niskie są to raczej średnie częstotliwości . Kolega który założył wątek ma rację. Co z tego jak z generatora przenosi jak dolnych rejestrów organowych nie słychać a grają . Dobry wzmacniacz gitarowy do basówek zaczyna się od 12 ' i więcej . 

[przemak]

3 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

MP3 gdzie niskie są to raczej średnie częstotliwości

Mp3 nie ogranicza pasma od dołu w żaden sposób. 

4 minuty temu, Wojtek 1959 napisał:

Dobry wzmacniacz gitarowy do basówek zaczyna się od 12 ' i więcej . 

A najlepszy ma dzisieciocalowe głośniki i pasmo od 60Hz, co zrobisz, nic nie zrobisz. 

[xajas]

A najlepszy ma dzisieciocalowe głośniki i pasmo od 60Hz, co zrobisz, nic nie zrobisz. 

no to teraz rozumiem moich dwoch ulubiencow

[misiomor]

4 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Niby tak, ale sporo wąskich kolumn przenosi już od 30Hz i robi to znacznie szybciej

Jeżeli dla kogoś dużo zniekształceń = szybkość, to tak. Jednak z tym przenoszeniem to może być słabo, bo o ile taka kolumna ma szanse mieć jakieś tam SPL przy tych 30Hz, to niestety usłyszenie tego (zwłaszcza w większym pomieszczniu) może być problematyczne. Próg słyszenia bardzo się podnosi dla niskich częstotliwości, więc kolumny mają podwójnie "pod górkę".

4 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Nadążać za szybką muzyką. Wąskie słupki nie mają z tym problemu akurat.

Dobrze zaprojektowane duże kolumny też nie mają. Owszem, dolny podział w dużych kolumnach łatwo jest zepsuć, ale nie robiłbym z tego reguły.

[Grzegorz7]

Niektórzy słuchają dolnego pasma na harmonicznych.

Wystarczy słupek szerokości 15cm...

[misiomor]

Nie do końca, bo takowy trudno jest dostroic poniżej 40Hz, a wtedy składowa podstawowa może łatwo zbottomować wooferek, zwłaszcza jak trzymamy się standardu ze wzmacniaczem przenoszącym od np. 3Hz, bez filtru subsonicznego.

[przemak]

7 godzin temu, xajas napisał:

no to teraz rozumiem moich dwoch ulubiencow

Dodatkowo wprawdzie oni tego nie noszą (no, dość często jednak noszą) ale to po prostu nic nie waży. Wzmacniacz Markbass 500W ze dwa kilo, kolumny (tak, TO akurat są kolumny) też leciutkie 😉

3 godziny temu, misiomor napisał:

zwłaszcza jak trzymamy się standardu ze wzmacniaczem przenoszącym od np. 3Hz, bez filtru subsonicznego.

No właśnie.

8 godzin temu, Wojtek 1959 napisał:

Dobry wzmacniacz gitarowy do basówek zaczyna się od 12 ' i więcej . 

Wzmacniacze do gitar basowych pomijając głośniki (akurat 12' mało kto stosuje) zwykle mają filtr "subsoniczny" - cudzysłów dlatego, że zaczyna się w okolicy 40-60Hz 😉 

Ale to OT 😉

3 godziny temu, misiomor napisał:

Nie do końca, bo takowy trudno jest dostroic poniżej 40Hz, a wtedy składowa podstawowa może łatwo zbottomować wooferek, zwłaszcza jak trzymamy się standardu ze wzmacniaczem przenoszącym od np. 3Hz, bez filtru subsonicznego.

A o to się już troszczy realizator, odsłuchujący przede wszystkim w samochodzie 😉

[misiomor]

7 godzin temu, przemak napisał:

No właśnie.

...

A o to się już troszczy realizator, odsłuchujący przede wszystkim w samochodzie

Dokładnie tu leży problem. Zamiast filtru subsonicznego dostosowanego do kolumn, mamy niektórych realizatorów troszczących się o kolumny z bassreflexem strojonym do 70Hz (bywają takie głośniki, niestety nawet w umownym hi-endzie). Kto wie, może zastępowanie niższych częstotliwości harmonicznymi stanie się standardem realizatorskim, tak jak kompresja dynamiki.

Ta "inflacja" zaszła już tak daleko, że na porządnych nagraniach organów zaczynają umieszczać ostrzeżenia przed puszczeniem tego na typowych kolumnach.

[audiofan01]

17 godzin temu, Wojtek 1959 napisał:

Koncertu organowego jako wzorca dobrze nie usłyszysz bo te kolumny nie przeniosą dobrze niskich rejestrów . 

No właśnie, tu leży podstawa problemu. Koncertu organowego w domu i tak nie odtworzysz tak jak go słyszysz na żywo np. w kościele choćbyś miał nie wiadomo jak wielkie pudła. Więc po co kupować czy robić takie kolumny, które całe umeblowanie i okna w pokoju będą wprawiały w ruch. Przecież na dłuższą metę nikt tak nie słucha muzyki. Czyli może chodzi głównie o zadowolenie posiadacza, że moje kolumny to schodzą tak nisko, że ho, ho😉.

Sam jestem zwolennikiem dużych kolumn z dużym wooferem i takowe posiadam. Zdaję sobie też sprawę  z ich ograniczeń. Lepiej mieć jednak dobry bas do 40Hz niż wątpliwy ( zwłaszcza w połączeniu z ograniczeniami pomieszczenia) i jednocześnie  rzadko potrzebny w praktyce schodzący do np. 25 Hz.

Na koncerty organowe to się chodzi tam gdzie te organy grają bo dążenie do uzyskania tego w domu to utopia.

Edytowane 18 Sierpnia 2021 przez audiofan01

[porlick]

Zawsze odtworzenie naturalnego dźwięku w domu to utopia.

Najważniejszym pytaniem jest- na jak duży kompromis pozwolimy sobie na drodze do tej utopii?

🙂

[audiofan01]

5 minut temu, porlick napisał:

Zawsze odtworzenie naturalnego dźwięku w domu to utopia.

To oczywista oczywistość ale tutaj czepiono się tych organów, a to już utopia do kwadratu.

W moim mieście są trzy kościoły, w jednym odbywają się cyklicznie koncerty organowe. Z kolei w tym najnowszym są organy elektroniczne i dźwięk płynie z bardzo dużych głośników, które niby mają być prawie tak dobre jak prawdziwe piszczałki. No i wychodzi, że to "prawie" robi ogromną różnicę.

Edytowane 18 Sierpnia 2021 przez audiofan01

[porlick]

Takie organy też kosztują "prawie" tyle samo, co prawdziwe...

😉😁

[xajas]

Takie organy też kosztują "prawie" tyle samo, co prawdziwe...

na urlopie poznalem goscia, ktory byl swiatowj slawy chirurgiem, ale jego pierwsze studia to organista. prywatnie kazal sobie wybudowac wlasne duze organy, a dopiero wokol tych organow dom.

A jako hobby byl dyrygentem orkiestry symfoncznej skladajacej sie tylko z medykow i koncertujacej po calym swiecie

to sie nazywa „muzyczna pasja“
czysty odjazd

[Piotr_1]

Odjazd

[przemak]

W dniu 18.08.2021 o 07:17, misiomor napisał:

Dokładnie tu leży problem. Zamiast filtru subsonicznego dostosowanego do kolumn, mamy niektórych realizatorów troszczących się o kolumny z bassreflexem strojonym do 70Hz (bywają takie głośniki, niestety nawet w umownym hi-endzie). Kto wie, może zastępowanie niższych częstotliwości harmonicznymi stanie się standardem realizatorskim, tak jak kompresja dynamiki.

Ta "inflacja" zaszła już tak daleko, że na porządnych nagraniach organów zaczynają umieszczać ostrzeżenia przed puszczeniem tego na typowych kolumnach.

Wygląda na to, że rozwiązałeś problem, co było pierwsze - jajo czy kura. Wychodzi, że kura, znaczy słabe zestawy głośnikowe 😉

[misiomor]

To jednak nie znaczy, że należy się temu poddać, kupić "słupki" z marketu i zapomnieć że można lepiej.

[przemak]

4 godziny temu, misiomor napisał:

To jednak nie znaczy, że należy się temu poddać, kupić "słupki" z marketu i zapomnieć że można lepiej.

No tak, ale co proponujesz do tego czasu, aż wprowadzisz na rynek niedrogi odpowiednik 4312? 😉

[misiomor]

Nasze inżyniery próbowały. Altus się ich dzieło nazywało. Nie tędy droga.

[janunio]

Uwaga: gitary basowe nie emitują niskich tonów.

Walnij pięścią w ścianę i tam szukajcie niskich.

[misiomor]

Zdarzyło się, że pewien luminarz techniki hi-fi polecał ustawienie kartonowego pudła i kopanie w owe pudło w rytm muzyki, jakby komuś brakowało basu.

[przemak]

15 godzin temu, misiomor napisał:

Nasze inżyniery próbowały. Altus się ich dzieło nazywało. Nie tędy droga.

Ja rozumiem, że są lepsze - i tymi lepszymi rozwiązaniami zawalone są salony audio. Nie zauważyłem, ale mam - 5,5, może dlatego 😉

[misiomor]

14 minut temu, przemak napisał:

Ja rozumiem, że są lepsze - i tymi lepszymi rozwiązaniami zawalone są salony audio.

Po prostu hi-fi ugrzęzło w optimum lokalnym, wynikającym z zaszłości historycznych itd. Zresztą gdyby klienci umieli docenić sprzęt bez poważnych wad konstrukcyjnych, zaraz koncerny zrobiłyby coś porządnego w wielkich seriach i skończyłby się sens zabawy w DIY chociażby.

W ramach niskiej ceny są dwa wyjścia - monitorek z ograniczoną efektywnością i zejściem, albo coś a'la 4312 czy Altusy z ich cienkościennymi obudowami o sporej objętości, niestety brzęczącymi.

Połączenie zalet jednego i drugiego niestety oznacza 100kg wagi na sztukę i lawinowy wzrost kosztów.

[porlick]

Oj tam, można zrobić bardzo sztywną obudowę z niezbyt grubej płyty.

Niestety, również wiąże się to z dość znaczącym wzrostem kosztów, bo wewnętrzna kratownica (a'la matrix z B&W) nie jest tania.

[misiomor]

Tylko że taka kratownica swoje ważyć będzie. I pojawiają się problemy dylatacyjne - płyty MDF potrafią inaczej rozszerzać się wzdłużnie, a inaczej poprzecznie. Niestety kratownica jest tu wredna, bo deska kratownicy do połowy jest cała "wzdłużna", a od połowy przyjmuje ileś desek poprzecznych do niej i to one mają szanse bardziej się rozszerzyć pod wpływem zmian wilgotności.

[Piotr_1]

Żaden Jan Kowalski dzisiaj nie chce wydać 5-10kzł na coś o wyglądzie Altusów, a tym bardziej pani Kowalska, bardziej purystka jeżeli chodzi o aranżację wnętrz.

[Grzegorz7]

Poza tym Pan i Pani Kowalska już nasłuchali się muzyki ze swoich smartfonów przez swoje słuchawki dokanałowe w drodze do/z pracy/szkoły/spacer... W domu nie mają oni czasu na pierdoły ze słuchaniem muzyki. Jedynie TV a tam film "Królowa i konkwistador", koncert z Zenkiem w roli głównej, ewentualnie jakiś Sopot coś tam festiwal... Do tego słupki są odpowiednie... a nawet leżący poziomo pod TV jeden jest odpowiedniejszy i jakże nowatorski...

[Piotr_1]

No, ze wzmacniaczę i systemę prawdziwego dźwięku 🙂

[marcinmarcin]

4 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Do tego słupki są odpowiednie... a nawet leżący poziomo pod TV jeden jest odpowiedniejszy i jakże nowatorski...

No proszę, nie porównuj grajbelki do "wąskich słupków". Słupki to 98 procent możliwości szaf, a przy grajbelce może ze 20...

[misiomor]

No nie wiem czy aż 98%, dla mnie 18cm to absolutne minimum na środek do solidnego 3-way, podczas gdy w "słupkach" 15cm wooferki obsługują bas.

Kilka razy podchodziłem do teoretycznego studium "jak solidnie zrobić słupek" i za każdym razem odpadałem. Za dużo kompromisów.

[marcinmarcin]

13 minut temu, misiomor napisał:

No nie wiem czy aż 98%, dla mnie 18cm to absolutne minimum na środek do solidnego 3-way, podczas gdy w "słupkach" 15cm wooferki obsługują bas.

Kilka razy podchodziłem do teoretycznego studium "jak solidnie zrobić słupek" i za każdym razem odpadałem. Za dużo kompromisów.

Jak będę miał kiedyś 50m2 salon, postawię sobie szafy  dopasowane wielkością 👍