Skocz do zawartości
IGNORED

Rezerwiści na Forum AS


Rekomendowane odpowiedzi

Jakimi szyframi? Przecierz napisałem 

Mam jeszcze numer specjalności podać?

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

36 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Dla wiedzy pacyfistów; w tamtym czasie służby w komunistycznym wojsku wyjazd po kilku miesiącach rozstania to było naprawdę coś.

W 1985 to ja już byłem w cywilu, w pierwszym roku służby to mało kto wyjeżdżał gdziekolwiek... ale zwerbowano mnie "uj wie dla czego" w czerwcu jak były pobory wiosna jesień pół roku po 13 grudnia

9 minut temu, fox733 napisał:

Jakimi szyframi? Przecierz napisałem 

Mam jeszcze numer specjalności podać?

Słabym obserwatorem byłeś, ja obserwowałem stary rocznik jak wychodził do cywila a później  po paru miesiącach widziałem go z powrotem na poligonie. Wszystko zrobiłem żeby wyjść bez żadnej specjalności co by mnie do rezerwy nie ciągali...

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Starszy szeregowy podchorąży melduje się! 🙂

W razie W - przybywam. Nie, żebym odczuwał jakąś ogromną potrzebę postrzelania sobie do roSSjan, ale żona już mi zapowiedziała, że od razu mnie pakuje i syna - i do boju! Ona sobie nie wyobraża, żebyśmy się dekowali gdy Naród w potrzebie. 🙂

Nie zamierzam się z nią spierać. To by było bardziej niebezpieczne, niż zadrzeć z całym Imperium Zła!  🙂

 

Edytowane przez il Dottore

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • 2 tygodnie później...

Miast na koniu, aby zwierzecia nie meczyc to na nowym rumaku prosto z Rzeszy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez kichanadeta

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

10 godzin temu, kichanadeta napisał:

na nowym rumaku prosto z Rzeszy

Przecież rower na froncie to nic nowego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Gość

(Konto usunięte)
W dniu 1.03.2022 o 14:09, fox733 napisał:

Zastanawiam się ilu forumowiczów jest rezerwistami po służbie wojskowej(ciekawe czy są jacyś w czynnej?) i jak zareagują na ewentualną mobilizację.

Osobiście uważam, że NATO nie powinno na razie  militarnie angażować się w konflikt na Ukrainie gdyż mogło by to doprowadzić do armagedonu nuklearnego.

Niemniej w razie mobilizacji rezerwy bez wahania się stawię.

A Wy?

To czy kogoś wezmą czy nie wezmą decydowała kategoria wojskowa . Obowiązujące jak na razie kategorie to A,B,D,E . Z ćwiczeń i mobilizacji zwalnia jeszcze kategoria E której treść mówi . Trwale niezdolny do służby wojskowej w czasie wojny i pokoju. Pozostałe są już na liście powołań na ćwiczenia oraz na mobilizację. To wszystko ma zmienić Ustawa o obronie ojczyzny. Nie wykluczone że również leciwi emeryci się załapią.

Ja tez mam  przydział na wypadek W. Kiedys mnie chyba już wykreslili . Bywałem juz na cwiczeniach rezerwy i fajnie bylo . No bolało z prawej strony brzucha potem trochę. Ale ogólnie kozak jak ktos chce wyrwac się z domu. Specjalnosc to ja mam alfabet morsea .hehe. Chyba juz nieprzydatną obecnie. O wojsku poborowym jak tam było to w sumie zupełnie zapomniałem ale obecnie wspomnienia wróciły. Dostałem kaprala na szkółce choc nie chciałem ale sztuka musiała byc i już. W sumie nic nie zdałem na egzaminach i sie migałem ale belki dali. Przez jakis czas byłem tzw p.o dowódcy kompanii tzw skadrowanej- kompania składała sie z 6 szeregowych. I maszerowałem na apelu w poniedziałki na przedzie salutująć . Faktycznie wesoło było. Nie lubie wojska , mundurów ale jakby co to sie nie bede migał.

Edytowane przez mzawek

Grundig High Fidelity

No i poznałem ruskie technologie lotnicze na lotnisku Kluczewo takie jak SU-27 i Mig 29 . W piłke gralismy z ruskami . W sumie ilu ruskich to nie wiadomo bo to była armia czerwona.Oficerowie mieli złote zęby a szeregowcy to była bieda nad biede. Jeden nawet uciekł z warty uzbrojony ruski ale go odstrzelili. Wszystko było w ich jednostce krzywe i byle jakie. Nawet gniazdka i kontakty ( włączniki swiatła). Wszystko byle jakie.

Edytowane przez mzawek

Grundig High Fidelity

Takie to byle jakie wojsko. 

Tylko tutejsi agenci kremla 😉 w wątkach o wojsku jarają się np. ruskimi pociskami hipersonicznymi... Wystrzelili chyba już dwa na Ukrainę i jeszcze dwa im zostały... Ruskie sołdaty podjechali na ukraińską wioskę i zhandlowali karabin za jakieś paszteciki... a te były i tak zatrute...

Wojsko to nie tylko dwa zestawy pocisków hipersonicznych to dużo więcej. 

Ja oczywiście na wezwanie... stanę...

 

Nawet na jutubie jest moje wojsko z młodosci. Moc internetu. Ja byłem troszke wczesniej niz nagrano film. Nawet wartowania jest gdzie spałem po nocach zamiast kotów rozpylac po posterunkach. Fajne wspomnienia.

Grundig High Fidelity

2 godziny temu, jackk napisał:

To takie fajne nie???

Trza wiedzieć, co to znaczy. 

Poza tym, kot na warcie jest niebezpieczny- zwłaszcza dla gostków z rezerwy, skaczących po flaszkę. Za moich czasów jednego takiego z lekkim zawałem ściągano z płotu, jak mu kulka nad głową przeszła.

12 godzin temu, jackk napisał:

To takie fajne nie???

Rozpylanie kotow po  posterunkach to rozprowadzanie wartowników na warcie po posterunkach. Ja byłem rozpylaczem.W nocy spałem zamiast łazic z nimi. Sami sie rozpylali. Luzik nic strasznego . Cała ta fala to raczej smiechy niz jakies znecanie.Ten temat  jest dla obeznanych w temacie.

Edytowane przez mzawek

Grundig High Fidelity

W temacie:

Miałem służbę wartowniczą. Dla nie wiedzących; służba wartownicza to jedyna ze służb w wojsku w czasach pokoju, kiedy użytkuje się broń ostrą.

Trzech chłopaków z zasadniczej umówiło się ze mną, że idą na wesele do wioski obok. Obliczyliśmy za ile godzin będę ponownie na posterunku (cykl to posterunek, odpoczynek i czuwanie na wartowni). Mieli wrócić po umówionym czasie. 

Oczywiście wrócili po mojej następnej bytności na posterunku. 

Jesteśmy więc po rozprowadzeniu na wartowni. Słyszymy nagle serię z kałacha...

...

Chłopak trzymający ten posterunek po mnie widząc przełażące przez mur postacie pociągnął serią z KBK AK. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Potwierdziło to tylko w jednostce wiedzę o tym, że Bażanty są stuknięci i niebezpieczni...

6 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Dla nie wiedzących; służba wartownicza to jedyna ze służb w wojsku w czasach pokoju, kiedy użytkuje się broń ostrą.

To trochę nie tak... 

Służba wartownicza to jedyne zadanie bojowe wykonywane w czasie pokoju.

I nie ma broni ostrej, no chyba że to cecha bagnetu lub noża skoczka. Jest ostra amunicja.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Wiem ale wprowadziłeś niewtajemniczonych w błąd pisząc, że jedynie na warcie żołnierz może mieć broń z ostrą amunicją. 

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

4 godziny temu, mzawek napisał:

Rozpylanie kotow po  posterunkach to rozprowadzanie wartowników na warcie po posterunkach. Ja byłem rozpylaczem.W nocy spałem zamiast łazic z nimi. Sami sie rozpylali. Luzik nic strasznego . Cała ta fala to raczej smiechy niz jakies znecanie.Ten temat  jest dla obeznanych w temacie.

Pierdu pierdu, fala to najgorszy syf do jakiego dopuściła w wojsku kadra zawodowa co by się op*erdalać w godzinach pracy

U nas na batalionie z tego powodu jedna osoba się powiesiła. Kolega? z mojej drużyny dostał trzy lata więzienia za gaszenie papierosów na klatkach piersiowych młodych służbą żołnierzy…

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

@Fox

Zaraz, zaraz.

A kiedy jeszcze?

Przecież na strzelaniu jest pod kontrolą. Dostaje ściśle określoną ilość ostrej amunicji, z której musi się rozliczyć zbierając choćby łuski...

Jedynie służba wartownicza pozwala na łażenie bez kontroli w ramach swojego posterunku i możliwość jej użycia byleby zgodnie z regulaminem.

Jako kontrolę rozumiem samodzielne decydowanie. Na strzelaniach wykonujemy komendy, jesteśmy pod okiem dowodzących strzelaniem. Na warcie sami musimy reagować. 

3 minuty temu, ASURA napisał:

U nas na batalionie z tego powodu jedna osoba się powiesiła

To prawda. Fala to nie żadna zabawa jakby się niektórym wydawało. Mógłbym trochę tu poopowiadać...

U nas w budynku piętro wyżej była kompania służby zasadniczej. Jeden z żołnierzy zastrzelił się podczas czyszczenia broni. 

Wyżej napisałem o rozliczeniu się z naboi ostrych. Ów nieszczęśnik przemycił nabój ostry ze strzelań i zastrzelił się...

Zastrzelił się kiedy i my, piętro niżej mieliśmy zajęcia z bronią na sucho...

Edytowane przez Grzegorz7

Miałem kiedyś 2godzinną odprawe przed wartą. Pełniliśmy wartę ganizonową przy magazynach w Modlnicy (w szczerych polach) i przejmowaliśmy służbę po zmianie na której jeden wartownik postrzelił drugiego w głowe. Z tego co pamiętam jak wychodziłem z wojska to był jeszcze w śpiączce. 

To był ogromny czworobok i wartownicy sbotykali się na rogach i z nudów bawili się bronią,

Ja niestety też, siedziałem i rozładowywałem cały magazynek suwadłem  raz po raz aż do momentu kiedy nie mogłem znaleźć jednego naboju.

Wyrwałem całą trawę w promieniu 1,5m i nie znalazłem... okazało się, że wpadł do dziurki w ziemi niewiele większej od średnicy naboju...

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Skoro nim jesteś to i może lepiej

Edytowane przez fox733

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • 2 tygodnie później...

Byłem, w pizdeczkę dali, nauczyli zabijać, gapę mam.  Wzięli, bo byłem na LOK-owskich obozach przysposobiena obronnego: tam zrobiłem pierwsze prawo jazdy na motor(Stargard), licencja płetwonurka(Miedwie) i skoki spadochronowe w Lesznie.  Tata (były zastępca dowódcy pułku) pomógł urwać się się wcześniej, bo zdrowie nie takie. But sierżanta przestał straszyć przy skokach z otwarciem bezpośrednim spadochronu.

Do 28 roku życia miałem przechlapane- ileś komisji lekarskich, bo w WKU rozkleiły się kartki. Nie dałem się ...

Teraz te wojskowe klimaty są mi nadal obce.

JAK FACET Z DWIEMA ZDROWYMI NERKAMI MOŻE NIE MIEĆ KASY NA AUDIOFILSKIE KABLE

TROLLE -istnieli zawsze, a przed wynalezieniem internetu wyżywali się na ścianach publicznych klozetów.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.