Składający daca....zróbcie sobie przerwę i.....

[daris666]

2 godziny temu, Lech36 napisał:

 

To wszystko to już historia, nie ma tzw. lepszych i gorszych zniekształceń, każde są złem. Bardzo niskie zniekształcenia są możliwe tylko na elementach półprzewodnikowych. Odporność na przesterowanie zależy tylko i wyłącznie od konstruktora i zasilania jakie zaprojektuje w układzie na półprzewodnikach. 

Nie prawda, są lepsze i gorsze 🙂

[Lech36]

18 minut temu, daris666 napisał:

Nie prawda, są lepsze i gorsze

Każdy hobbysta może mieć swoje zdanie. Chyba 😉. Ja mam mam takie jak napisałem wyżej. 

[jar1]

14 godzin temu, bum1234 napisał:

Wzmacniacz gitarowy to zupełnie inna konstrukcja. To jest urządzenie do kształtowania brzmienia, a nie do w miarę wiernego odtwarzania tego co ktoś kiedyś nagrał.

Przestery to tylko na lampach 🙂

[Lech36]

53 minuty temu, jar1 napisał:

Przestery to tylko na lampach 🙂

Dokładnie, jak w normalnych warunkach lampa ma już ca 1% zniekształceń to już jest blisko przesteru 😉.

[daris666]

25 minut temu, Lech36 napisał:

Dokładnie, jak w normalnych warunkach lampa ma już ca 1% zniekształceń to już jest blisko przesteru 😉.

Nie prawda 🙂

[Lech36]

19 minut temu, daris666 napisał:

Nie prawda 🙂

Film pokazujący na "twojej tubie" bufor na lampie pokazywał orientacyjnie tyle zniekształceń. Na ASR też chyba jakieś bufory lampowe ostatnio mierzyli z podobnym skutkiem, daj przykłady innych lepszych buforów na lampach. Napisanie że to co było pokazane dotychczas to nieprawda to trochę za mało. 

[daris666]

Nie prawda, że 1% to już blisko przesteru 🙂

[Grzegorz7]

@Lech36 nie zrozumiał intencji @daris666.

Lampa długo i "spokojnie" zniekształca (charakterystyka ). Trudno nawet to nazwać przesterami.

Takie były kiedyś czasy. Zaczęto stosować wzmacniacze lampowe na estradzie bo innych nie było. 

Szybko przekonano się, że są odporne na przesterowanie a nawet ciekawie wówczas brzmią. Szczególnie we współpracy z przetwornikami elektromagnetycznymi gitar elektrycznych dało to znakomite rezultaty. W tamtych czasach nie było żadnych ograniczników czy kompresorów dynamiki. Lampa była błogosławieństwem ze swoją długą i łagodną charakterystyką... i tak zostało w zakresie piecy gitarowych.

 

[Krzych 2]

Wiecie Panowie, że z tej przydługiej wymiany zdań i tak konkluzji nie będzie?

[daris666]

Wiadomo, tak sobie utrwalamy co roku to samo 🙂

[fan64]

To co teraz mamy w domach teraz przerasta nasz słuch,szkoda dalszego klepania w klawisze,chyba że dla zabicia wolnego czasu.

[daris666]

Niby przerasta a jednak jakieś tam różnice słychać 🙂

[bum1234]

Zależy kto słucha. I na czym. I przede wszystkim po co.

😄

 

[daris666]

Dokładnie, słuchać można też na jamniku delektując się muzyką. Sam ostatnio odpalilem swojego kaseciaka, kupiłem kilka kaset ( śmieszna cena) i slucham. Ma swój klimat. 

[bum1234]

Na sąsiednim forum wyczytałem takie zdanie:

"W słabym systemie, takie jest moje zdanie, może się okazać, że te srebrne Wbt mogą "zabić" wysokimi...."

Dodatkowy smaczek to to, że dotyczy to kabla cyfrowego 😄

Następny fragment z tego samego źródła:

 

"Wcześniej był srebrny neotech ze sprężynką z posrebrzaną miedzią, a dziś już jest Yarbo, które zaskakuje mnie za każdym razem gdy mam z nim styczność. 

Tak jak wspominał Wiki pokój zrobił się dwa razy większy a dźwięk wyszedł z kolumn i stanął przed nimi "

 

Nie muszę dodawać, że owa cudowna przemiana nastąpiła po wymianie kabla "cyfrowego".

Myślę, że to ilustruje to, co napisałem wcześniej.

 

 

[daris666]

Nie lubię jak dźwięk jest przed kolumną 🙂 🙂

[jar1]

Lampy to wiadomo, ale dlaczego daci grają różnie? 

Edytowane 1 Maja 2022 przez jar1

[daris666]

Bo jedne mają 0,0001 a drugie 0,000001 thd 🙂

A nie, przepraszam tego nie słychać 🙂

[jar1]

12 minut temu, daris666 napisał:

Nie lubię jak dźwięk jest przed kolumną 🙂 🙂

Też tak mam z żoną 🙂

[(nie)przecietniak]

Przykładowy lampowy wzmacniacz gitarowy firmy THD jest mono, to w tej chwili nie ważne, załóżmy że wszystkie ustawienia mamy w nim na "0". Co innego z takiego wzmacniacza usłyszy właściciel "domowego" wzmacniacza lampowego po "puszczeniu" muzyki, której na co dzień słucha na swoim "lampiaku"? Bo może nie będzie różnicy, a jeśli będzie to z czego będzie wynikała - gorsze części, gorsze lampy są użyte w tym "estradowym"?

Edytowane 1 Maja 2022 przez (nie)przecietniak

[daris666]

Inny układ, gorsze podzespoły ale to nie reguła. 

[przemak]

16 minut temu, (nie)przecietniak napisał:

Przykładowy lampowy wzmacniacz gitarowy firmy THD jest mono, to w tej chwili nie ważne, załóżmy że wszystkie ustawienia mamy w nim na "0". Co innego z takiego wzmacniacza usłyszy właściciel "domowego" wzmacniacza lampowego po "puszczeniu" muzyki, której na co dzień słucha na swoim "lampiaku"? Bo może nie będzie różnicy, a jeśli będzie to z czego będzie wynikała - gorsze części, gorsze lampy są użyte w tym "estradowym"?

To będzie zupełnie coś innego. Taki wzmacniacz ma ogromne wzmocnienie praktycznie uniemożliwiające ustawienie czystego brzmienia i mocno kształtowaną charakterystykę częstotliwościową, znaczy całkowicie bez dołu. W dodatku ten wzmacniacz ma wbudowany przester, co w sumie powoduje, że jego wzmocnienie od wejścia do wyjścia spokojnie przekracza 100dB. To jest nie do opanowania w normalnych warunkach i nawet jak uda się ustawić poziomy, to możemy liczyć na odstęp od szumu w granicach 20dB.

No i korektor gitarowy nie da się ustawić "na zero", ale to pikuś. 

Edytowane 1 Maja 2022 przez przemak

[bum1234]

1 hour ago, jar1 said:

Lampy to wiadomo, ale dlaczego daci grają różnie? 

Bo niektóre mają lampy w analogówce, a inne nie?

Edytowane 1 Maja 2022 przez bum1234

[J.Jerry]

26 minut temu, przemak napisał:

To jest nie do opanowania w normalnych warunkach i nawet jak uda się ustawić poziomy, to możemy liczyć na odstęp od szumu w granicach 20dB.

A mówiłem że szum jest ważny dla brzmienia...ale nie, trzeba mieć 120 odstępu.

[(nie)przecietniak]

36 minut temu, J.Jerry napisał:

A mówiłem że szum jest ważny dla brzmienia...ale nie, trzeba mieć 120 odstępu.

Mój klasy D, którego słucham z najwyższą przyjemnością bez wrażenia jakichkolwiek braków ma:

całkowite zniekształcenia harmoniczne THD+N: 0,04%
SNR: 90dB

Edytowane 1 Maja 2022 przez (nie)przecietniak

[przemak]

38 minut temu, J.Jerry napisał:

A mówiłem że szum jest ważny dla brzmienia...ale nie, trzeba mieć 120 odstępu.

Gdyby nie przemyślnie podłączona bramka, to stosunek sygnału do szumu w większości rockowych ustawień by wynosił 0dB 😉

[Grzegorz7]

No właśnie.

Jak to jest, że instrumentów szarpanych da się słuchać? Tło bywa sterylne a dźwięki klarowne. Gdzie te szumy?

[audiostyk]

Ale sobie nawkładaliście. Czy to jest punkt honoru przekonać innych do własnych upodobań odsłuchowych?

Dawno temu odkryłem, że lampa mi za bardzo słodzi, a dobrze zrobiony tranzystor (np. Accu)  jest bliżej prawdy.

ale

to moja prywatna prawda odsłuchowa i nie odczuwam potrzeby by wszyscy słyszeli tak samo. Wszelkie przykłady brzmień koncertowych maja sie tak samo do rzeczywistości jak brzmienia studyjne. Jedne i drugie można manipulować do woli.

[przemak]

Godzinę temu, Grzegorz7 napisał:

No właśnie.

Jak to jest, że instrumentów szarpanych da się słuchać? Tło bywa sterylne a dźwięki klarowne. Gdzie te szumy?

Mocny OT 😉 Jak pisałem - sprytna "czterokońcówkowa" bramka szumów, to znaczy sygnał sterujący (sidechain) pobierająca bezpośrednio z gitary, natomiast kluczująca sygnał na końcu toru, najpóźniej jak się da, często wręcz przed końcówką mocy. Tylko... byś musiał zrewidować swoją definicję pętli mas, bo inaczej to nie zadziała 😉

[Kris_54701]

Nie wiem, może nie na gust jednym ani drugim, ale dlaczego wielu ma problem z odróżnieniem systemu lampowego od półprzewodnikowego używając tylko słuchu?

Edytowane 1 Maja 2022 przez Kris_54701