Skocz do zawartości
IGNORED

dac do ok 50k (nowy lub s/h)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Moderatorzy
2 godziny temu, Muzg napisał:

Czasami odnoszę wrażenie, że w Polsce miałby szanse zostać bardzo znanym i szanowanym... mocno sfrustrowanym żulem spod sklepu.

Nie poddawaj się. Może jeszcze kiedyś uda Ci się to osiągnąć. 

W końcu z kilku znanych mi "producentów audio-manufaktur" (skoro nie lubisz określenia, producent DIY), którzy obecnie są w fazie upadłej gwiazdy, jeden już technicznie rzecz biorąc jest bezdomny (Harpia), a inny przynejmej wygląda jak żul (przemilczę Jego godność). 

2 godziny temu, Muzg napisał:

Naprawdę doceniam to ile uwagi mi poświęcasz, oraz z jaką skrupulatnością mnie prześwietliłeś. Znów jestem zmuszony zabrać głos, gdyż delikatnie mówiąc minąłeś się z prawdą w kilku kwestiach. Nie wiem też jakie "zwyczaje" panują u Ciebie, ale w MuzgAUDIO mamy więcej niż jedną osobę i tendencja jest jak najbardziej wzrostowa.

To może wyjaśnię czym jest MuzgAUDIO, a przynajmniej jaka jest moja wizja na ten moment. A więc jest to manufaktura, gdzie wdrażamy w życie bardzo autorskie rozwiązania, które powstają w moim "muzgu". Mamy dwie główne działki (raczkuje trzecia) którymi się zajmujemy, a są to: moduły na rynek DIY, oraz gotowe urządzenia dla klientów indywidualnych.  Te pierwsze możesz zobaczyć na stronie internetowej,  dla drugich strona jest w już przeciągającej się budowie. Może gdyby strona była już jakiś czas dostępna nie popełniłbyś tego błędu.

To co charakteryzuje MuzgAUDIO, przy zachowaniu całego autorskiego charakteru jest to, że urządzenia są powtarzalne i takie same. Klient wie co kupuje, recenzenci dostali takie same sztuki, a przy ewentualnej odsprzedaży może podeprzeć się recenzją.

Nasze urządzenia nie są żadną "cudowną alternatywą" a po prostu opcją do rozważenia, na równi z pozostałymi. Jeżeli głównymi wymaganiami będzie jakość dźwięku, funkcjonalność i jakość wykonania to jestem spokojny. Czasami piszę "moje urządzenia" gdyż przez to, że są naszpikowane moimi autorskimi pomysłami, nad którymi spędziłem pół życia mam do nich bardzo osobiste przywiązanie.

Każe urządzenie musi zostać poskładane przez kogoś i zawsze to jest odpłatnie. Tutaj różnica jest taka, że nasze składane są w przeważającej części ręcznie u nas w Polsce, a konkretnie w Rzeszowie.

A co do Twojego DIY to szczerze Ci współczuje. Efekty musiały być bardzo traumatyczne skoro teraz masz podejście, jakie masz.

 

Potraktuje Twój wpis jak jak pracę magisterską do obrony. Przeczytam tylko pierwszy akapit i ostatni (jako substytut bibliografii) i coś skrobnę. 

2 godziny temu, Muzg napisał:

Naprawdę doceniam to ile uwagi mi poświęcasz, oraz z jaką skrupulatnością mnie prześwietliłeś. Znów jestem zmuszony zabrać głos, gdyż delikatnie mówiąc minąłeś się z prawdą w kilku kwestiach.

 

Nie oddaje Ci zasłużonej uwagi nawet w połowie. Wprawdzie, nie jesteś jakoś szczególnie interesujący dla mnie, ani Twoje produkty -> może są dobre, może nie, ale są daleko poza moimi zainteresowaniami. Natomiast to, że pojawiłeś się wątku tutaj, to zasługa tylko i wyłącznie Twoja. W wątku gdzie ktoś szuka urządzenia za 50 tys. To akurat, z pełnym przekonaniu mogę Ci powiedzieć, że pisanie w takich wątkach o jakiś MUZG DACACH, nie była zbyt dużym wyczuciem smaku.

Skoro uznałeś, że gdzieś tam jednak musi ten MUZG DAC zaistnieć, to mogłeś nieco bardziej subtelnie go zachwalać, wtedy zapewne ta fraza MUZG DAC umknęła by moim oczom, jako naturalna reakcja obronna mózgu, wymazująca szum z tła. A jednak brnąłeś, brniesz i eskalujesz.

Znam cykl życia gwiazdy DIY, więc nie widzę tego pierwszy raz... 

-----------------

  • Moderatorzy
2 godziny temu, Muzg napisał:

A co do Twojego DIY to szczerze Ci współczuje. Efekty musiały być bardzo traumatyczne skoro teraz masz podejście, jakie masz.

 

Traumatyczne, to złe słowo. Bardziej nazwałbym to ślepą uliczką. I błędem z którego wyciągnąłem wnioski. 

Urządzenia, które wyklepałem na swój własny użytek, grały (i pewnie nadal grają jakbym je wyciągnął z piwnicy) całkiem nieźle. Uzyskałem "3x lepszą jakość, za 3x niższą cenę" i oszukałem system, jak każdy rasowy DIYowiec. 

Natomiast czas jaki poświęciłem na budowę każdego z nich, wystarczyło poświęcić na pracę dorywczą, typu rozdawanie ulotek. Za taką stawkę godzinową jaką bym tam uzyskał i czas jaki poświęca się na zrobienie urządzenia DIY które dobrze gra, uzyskuje się podobny zysk finansowy, co na oszczędzonej kwocie na  sprzęt DIY.

Pozostaje więc tylko i wyłącznie kwestia ewentualnej satysfakcji i przyjemności, ze zrobinia sprzętu DIY. Owszem, na początku ją miałem. Później mi się znudziło, gdyż uważam, że są przyjemniejsze rzeczy w życiu. Np. słuchanie muzyki. Czas który poświęcałem na lutowanie DIY odbierał mi czas na słuchanie. Stwierdziłem, że w złym kierunku to podąża to moje hobby, gdzie środek do celu (sprzęt i jego robienie) dominuje czasowo nad meritum (słuchanie) wiec zmieniłem podejście na takie, który mi pasuje. Bez szczególnej traumy. 
 

-----------------

21 minut temu, plastik1989 napisał:

Natomiast to, że pojawiłeś się wątku tutaj, to zasługa tylko i wyłącznie Twoja. W wątku gdzie ktoś szuka urządzenia za 50 tys. To akurat, z pełnym przekonaniu mogę Ci powiedzieć, że pisanie w takich wątkach o jakiś MUZG DACACH, nie była zbyt dużym wyczuciem smaku.

Skoro uznałeś, że gdzieś tam jednak musi ten MUZG DAC zaistnieć, to mogłeś nieco bardziej subtelnie go zachwalać, wtedy zapewne ta fraza MUZG DAC umknęła by moim oczom, jako naturalna reakcja obronna mózgu, wymazująca szum z tła. A jednak brnąłeś, brniesz i eskalujesz.

Już trzeci raz minąłeś się z prawdą. O moich produktach wspomniał kolega Seweryn @Seyv . Ja jedynie staram się merytorycznie reagować na nieprawdziwe (w mojej ocenie) informacje na ich temat. I nie ma nic takiego jak "MUZG DAC" - jest za to:

1. MuzgAUDIO DAC-01S

2. MuzgAUDIO DAC-01T

A wątek jest o DACach DO 50tys, a nie jak napisałeś "za". DAC za 25 i 35 tys. złotych jak najbardziej mieści się w temacie wątku.

41 minut temu, plastik1989 napisał:

Nie doceniam Ci zasłużonej uwagi nawet w połowie. Nie jesteś jakoś szczególnie interesujący dla mnie, ani Twoje produkty

Naprawdę? W takim razie nie rozumiem dlaczego w kolejnym wątku o nich piszesz.

  • Moderatorzy
9 minut temu, Muzg napisał:

Już trzeci raz minąłeś się z prawdą. O moich produktach wspomniał kolega Seweryn @Seyv . Ja jedynie staram się merytorycznie reagować na nieprawdziwe (w mojej ocenie) informacje na ich temat. I nie ma nic takiego jak "MUZG DAC" - jest za to:

1. MuzgAUDIO DAC-01S

2. MuzgAUDIO DAC-01T

A wątek jest o DACach DO 50tys, a nie jak napisałeś "za". DAC za 25 i 35 tys. złotych jak najbardziej mieści się w temacie wątku.

Tak, koniami Cię tu zaciągali, Ty nie chciałeś, ale musiałeś… Bo wprowadzają w błąd… Bo to nie „MUZG DAC” jak pisałem, tylko „MuzgAUDIO DAC”, a to diametralnie wszytko zmienia… Więc wszedłeś, sprostowałeś.
 

Prawda wreszcie wyszła na jaw i wreszcie możemy tą dyskusje zakończyć. Ja wszytko co chciałem powiedzieć , powiedziałem, Ty tak samo, przy okazji (przypadkowo walcząc o prawdę) pojawiło sie tu kilka Twoich linków, oferta handlowa, wraz z cenami - wiec myślę, że założony od początku plan udało Ci się wypełnić. 
 

Pozdrawiam i życzę sukcesów. 

-----------------

6 godzin temu, slawek.xm napisał:

porażki ... szczególnie te kosztowne mają swoje konsekwencje

dlatego nie można mieć za złe , że ktoś w końcu wybiera system firmy z tradycjami dostępnym łatwo serwisem zwłaszcza gdy wierzy , że tylko dana firma jest w stanie dobrać klocki tworzące synergię

to coś w stylu Twojego układu monitorów i subów Arka .... podobna filozofia dlatego powinna trafić 🙂

Widzisz i tu kulą w płot. Jak to łatwo się pomylić wróżąc z netu co tam ktoś miał w głowie.

Nie twierdzę, że mam sprzęt najlepszego producenta na świecie, że moje jest lepsze, że nie można lepiej,etc. Otóż można lepiej, można taniej, można bardziej efektownie.

Ja natomiast wybrałem sprzęt stabilnego, istniejącego przeszło 50 lat na rynku producenta, który oferuje mi przepis na kompletny system oraz praktycznie dożywotni serwis a do tego dźwięk jest na przyzwoitym poziomie.

Wybrałem przed laty świadomie dwie firmy, które były bardzo powściągliwe (jedna z nich nadal taka jest) podchodziły do zjawiska audiofilizmu, zachowując dystans do tego co wypełnia audiofilski muzg czyli porypanych cenowo elementów, drogich kabli, podstawek, absorberów, izolatorów galwanicznych, etc, etc. Firmy te proponowały całe systemy, wraz kolumnami i kablami. Do tego w środku jest przemysłówka, laboratoryjne kable i gumowe nóżki i gra.

Kable za 35 zł/m , firmowe konektory za kilka złociszy, żadnych fikuśnych szafek, żadnego gadania o zasilaczach liniowych w routerze, żadnego bredzenia o adaptacjach akustycznych. Wystarcza metrówka, waserwaga, precyzyjne ustawienie kolumn w pomieszczeniu,zwykły komputerowy kabel zasilający i koniec. Wszystko gra.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

8 godzin temu, S0nic napisał:

Nie, to nic w stylu tego co robi Arek🙂

Podam ci przykład 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fajne, no nie :)?

Fajne. Linn Series 3 optycznie bardziej są przyjazne dla oka od takiego Devialet Fantom, które wyglądają jak z techno-koszmaru.

Akudorik Exakt. To kolumny aktywne z DAC, które łączysz z odtwarzaczem za pomocą kabla RJ45. Co by nie rzec, patrząc na obecne ceny droższych kitajskich wytrysków audio albo lampiego, cena tego Linna jest okazyjna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

  • Moderatorzy
9 godzin temu, plastik1989 napisał:

Natomiast to, że pojawiłeś się wątku tutaj, to zasługa tylko i wyłącznie Twoja. W wątku gdzie ktoś szuka urządzenia za 50 tys. To akurat, z pełnym przekonaniu mogę Ci powiedzieć, że pisanie w takich wątkach o jakiś MUZG DACACH, nie była zbyt dużym wyczuciem smaku.

Wspomniałem o DACu Konrada dlatego, że brzmieniowo, technicznie i kosztowo wpisuje się w oczekiwania założyciela tematu. Mnie osobiście nie ujmuje blichtr marketingowy rozdmuchiwany wokół topowych marek. W audio zawsze liczyło się dla mnie tylko brzmienie. Nie uważam też, że polskie manufaktury miały by być tabu w tej zakładce. Wielu prosperuje dobrze i nie uderza im woda sodowa do głowy choć może powinienem napisać "do muzgu". 

9 godzin temu, plastik1989 napisał:

Znam cykl życia gwiazdy DIY, więc nie widzę tego pierwszy raz...

Gdybym w powyższym zdaniu zamiast zwrotu "gwiazdy DIY" użył słowa "czarnych" albo "żydów" zostałbym posadzony o rasizm lub antysemityzm (i słusznie). Czy więc szufladkowanie ludzi na inne grupy społeczne i przypisywanie im negatywnych cech nie jest przejawem dyskryminacji?

Jeśli nie udało się jednemu czy drugiemu (choć czasem powodem ich upadku nie była zła jakość produktu a raczej złe zarządzanie biznesem bo te rzeczy należy oddzielić od siebie) to znaczy, że i trzeciemu się nie uda... Choć jest spora część manufaktur w Polsce, które dobrze prosperują.

Staram się być melomanem ale zamiłowanie do DIY czyni czasem ze mnie audiofila.

10 godzin temu, slawek.xm napisał:

🙂

nie interesowałem się dogłebnie systemem rocha więc nie potrafię zdobyć sie na porównanie 🙂

poza tym biały kolor nie jest ani atrakcyjny ani uniwersalny ...dla mnie oczywiście

System rocha mnie nie interesuje. Firma Linn zaciekawiła mnie bo to zestawy aktywne takie jak lubię. Niestety przyglądając się ofercie bliżej i patrząc na ceny to podziękuję 🙂

Teraz, Seyv napisał:

Wspomniałem o DACu Konrada dlatego, że brzmieniowo, technicznie i kosztowo wpisuje się w oczekiwania założyciela tematu. Mnie osobiście nie ujmuje blichtr marketingowy rozdmuchiwany wokół topowych marek. W audio zawsze liczyło się dla mnie tylko brzmienie. Nie uważam też, że polskie manufaktury miały by być tabu w tej zakładce. Wielu prosperuje dobrze i nie uderza im woda sodowa do głowy choć może powinienem napisać "do muzgu". 

Gdybym w powyższym zdaniu zamiast zwrotu "gwiazdy DIY" użył słowa "czarnych" albo "żydów" zostałbym posadzony o rasizm lub antysemityzm (i słusznie). Czy więc szufladkowanie ludzi na inne grupy społeczne i przypisywanie im negatywnych cech nie jest przejawem dyskryminacji?

Jeśli nie udało się jednemu czy drugiemu (choć czasem powodem ich upadku nie była zła jakość produktu a raczej złe zarządzanie biznesem bo te rzeczy należy oddzielić od siebie) to znaczy, że i trzeciemu się nie uda... Choć jest spora część manufaktur w Polsce, które dobrze prosperują.

Plastik się nie popisał 🙂

Edytowane przez S0nic

obiektywnie o audio

3 godziny temu, rochu napisał:

Widzisz i tu kulą w płot. Jak to łatwo się pomylić wróżąc z netu co tam ktoś miał w głowie.

Nie twierdzę, że mam sprzęt najlepszego producenta na świecie, że moje jest lepsze, że nie można lepiej,etc. Otóż można lepiej, można taniej, można bardziej efektownie.

Ja natomiast wybrałem sprzęt stabilnego, istniejącego przeszło 50 lat na rynku producenta, który oferuje mi przepis na kompletny system oraz praktycznie dożywotni serwis a do tego dźwięk jest na przyzwoitym poziomie.

Wybrałem przed laty świadomie dwie firmy, które były bardzo powściągliwe (jedna z nich nadal taka jest) podchodziły do zjawiska audiofilizmu, zachowując dystans do tego co wypełnia audiofilski muzg czyli porypanych cenowo elementów, drogich kabli, podstawek, absorberów, izolatorów galwanicznych, etc, etc. Firmy te proponowały całe systemy, wraz kolumnami i kablami. Do tego w środku jest przemysłówka, laboratoryjne kable i gumowe nóżki i gra.

Kable za 35 zł/m , firmowe konektory za kilka złociszy, żadnych fikuśnych szafek, żadnego gadania o zasilaczach liniowych w routerze, żadnego bredzenia o adaptacjach akustycznych. Wystarcza metrówka, waserwaga, precyzyjne ustawienie kolumn w pomieszczeniu,zwykły komputerowy kabel zasilający i koniec. Wszystko gra.

wszystko tanie i pragmatyczne 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to jakiś inny LINN jest?

 

te kolumny mnie zaciekawiły kiedyś - Linn Klimax 350

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

300 000zł, mam nadzieję, że dostajemy dźwięk na "przyzwoitym poziomie"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez S0nic

obiektywnie o audio

Gość

(Konto usunięte)
11 godzin temu, rochu napisał:

Masz prawo do swojego zdania.

Ja mam swoje.

A jak jest na prawdę - czas pokaże. Czas gdy, minie gwarancja a ktoś przytomnie otworzy obudowę...

Marudzisz aż oczy i głowa bolą... Fikus nie tylko wykonuje gwarancje, ale jeszcze odkupuje stare urządzenia, jeśli ktoś przechodzi na wyższe poziomy - do tego rozlicza te stare urządzenie po cenie nowego. Ludzie w USA są zaszokowani takim modelem biznesowym. I może zajrzyj do jakiegoś pacyfica i zobacz jak jest zrobiony, a nie powtarzasz aktualności sprzed dwudziestu lat. 

To że jesteś zgorzkniały nie pozwala ci narzucać takiego beznadziejnego spojrzenia na inne osoby i ich wytwory. Mnie na plewy nie weźmiesz, ale może młodego audiofila już tak, pozując tu na jedynego posiadającego wiedzę. A to nieładnie.

2 godziny temu, S0nic napisał:

wszystko tanie i pragmatyczne 🙂

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

to jakiś inny LINN jest?

 

te kolumny mnie zaciekawiły kiedyś - Linn Klimax 350

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

300 000zł, mam nadzieję, że dostajemy dźwięk na "przyzwoitym poziomie"

Nic nie poradzę na to, że kogoś boli tylna część ciała, będąca wypełnieniem krzesła.

Nie mój problem. Z tym bólem nie będę dyskutował.

2 godziny temu, pantagruel napisał:

To że jesteś zgorzkniały nie pozwala ci narzucać takiego beznadziejnego spojrzenia na inne osoby i ich wytwory. Mnie na plewy nie weźmiesz, ale może młodego audiofila już tak, pozując tu na jedynego posiadającego wiedzę. A to nieładnie.

No cóż, nawet nie śmiałbym zwodzić czymkolwiek tak doświadczonego, uczonego, złotoustego, przystojnego, inteligentnego i dostojnego uczestnika tego zgromadzenia ja ty.

Pisałem już wcześniej, ja tu za błazna robię. chcesz guru to pisz do piopio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Gość

(Konto usunięte)
9 minut temu, rochu napisał:

No cóż, nawet nie śmiałbym zwodzić czymkolwiek tak doświadczonego, uczonego, złotoustego, przystojnego, inteligentnego i dostojnego uczestnika tego zgromadzenia ja ty.

Pisałem już wcześniej, ja tu za błazna robię. chcesz guru to pisz do piopio.

Bijesz wciąż tę samą pianę ze zgniłych jaj, smród tylko z tego i kompletnie nic merytorycznego.

2 minuty temu, pantagruel napisał:

Bijesz wciąż tę samą pianę ze zgniłych jaj, smród tylko z tego i kompletnie nic merytorycznego.

Skarbnico Mądrości, Skarbie Złoty, gdzieżbym śmiał?!

 

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

4 godziny temu, S0nic napisał:

LINN

Kluczowe cechy

Najwydajniejsza wkładka firmy Linn

Wstawki z brązu aluminiowego

Igła Micro-ridge na szafirowym wsporniku

Obrobiony maszynowo korpus z aluminium 7075 o strukturze plastra miodu

Trzypunktowy system mocowania dla dokładnej geometrii

Obudowa pokryta diamentopodobnym węglem (DLC).

Specyfikacje

Typ igły Micro-ridge
Wspornik Szafirowy
styk Typ połączenia Przewód przelotowy z zaciskami końcowymi — 1,2 mm, złoty
Punkty mocowania 3
Przewód cewki Miedź 4 N
Napięcie wyjściowe 0,45 mV przy 3,54 cm/s
Rezystancja obciążenia 100 Ω
Pojemność obciążenia 1 nF
Siła nacisku 2,0 g
Masa wkładu 7 G

 

Cewka w takiej wkładce powinna być nawinięta czystym złotem, niech by było super srebrem, moze nawet miedzią 8N, ale nie o czystości tylko 4N, - w takim przypadku, - cała pozostała praca na nic.

 

I taki jest w 98 % hi end.

Wielki wysiłek w różnych miejscach, ale nie do końca, a musi byc do końca, to jest oczywiste.

Dlatego sprzęty grają tylko tak jak grają, a osoby szukają po 30 lat docelowego zestawienia, gdyż w w niemal każdym elemencie toru "czegoś brakuje", czegoś istotnego, decydującego, czy drut w cewce wkładki MC nie jest tym elementem w którym "rodzi się dźwięk" ?

Jest jeszcze sposób nawinięcia, ale o nim LINN nie wspomina słowem - nie maja wiedzy, jak uciec konkurencji - nie posiadają patentów wtym zakresie ?

Niech kupią od Sony...

 

LINN nie gra, firma na siłę poczyniła wysiłek by dołączyć do trendu wysokich cen, opracowali produkty gdzie uzasadnieniem są tylko materiały i ich sposób obróbki, - to nic nadzwyczajnego już dziś, przy wręcz 'kosmicznych" możliwościach specjalistycznego przemysłu w tym zakresie, natomiast w warstwie innowacji osiągniętych drogą doświadczeń, tradycji rozwoju, - nie mamy niczego istotnego.

I taki jest współczesny hi end, dziś może go wykonywać niemal każdy, kto dysponuje wolą i potrzebnymi środkami.

Dziś nie ma już tabu, to nie są wczesne lata osiemdziesiąte, dziś wszyscy poważnie zainteresowani jeśli tylko mają dobrze poukładane w głowie, są rozsądni, to mogą stworzyć produkt i go zaproponować, - problem jest tylko jeden, jak go sprzedać w gąszczu konkurencji, która ma podobne, tożsame możliwości, , innego nie ma.

Dlatego marka posiada jednak znaczenie, a nowy uczestnik rynku musi posłużyć się zdecydowaną przewagą w jakimś zakresie, by uszczknąć coś dla siebie ..

 

Pisałem wielokrotnie, aby cokolwiek sprzedać produkt musi być sześć razy lepszy, - dwa razy tańszy i trzy razy lepszy, albo trzy razy tańszy i dwa razy lepszy.

Ci, którzy się na takie warunki nie godzą lub nie potrafią im sprostać, stoją na bardzo słabej pozycji.

 

 

 

Edytowane przez 747
19 minut temu, 747 napisał:

Kluczowe cechy

Najwydajniejsza wkładka firmy Linn

Wstawki z brązu aluminiowego

Igła Micro-ridge na szafirowym wsporniku

Obrobiony maszynowo korpus z aluminium 7075 o strukturze plastra miodu

Trzypunktowy system mocowania dla dokładnej geometrii

Obudowa pokryta diamentopodobnym węglem (DLC).

Specyfikacje

Typ igły Micro-ridge
Wspornik Szafirowy
styk Typ połączenia Przewód przelotowy z zaciskami końcowymi — 1,2 mm, złoty
Punkty mocowania 3
Przewód cewki Miedź 4 N
Napięcie wyjściowe 0,45 mV przy 3,54 cm/s
Rezystancja obciążenia 100 Ω
Pojemność obciążenia 1 nF
Siła nacisku 2,0 g
Masa wkładu 7 G

 

Cewka w takiej wkładce powinna być nawinięta czystym złotem, niech by było super srebrem, moze nawet miedzią 8N, ale nie o czystości tylko 4N, - w takim przypadku, - cała pozostała praca na nic.

 

I taki jest w 98 % hi end.

Wielki wysiłek w różnych miejscach, ale nie do końca, a musi byc do końca, to jest oczywiste.

Dlatego sprzęty grają tylko tak jak grają, a osoby szukają po 30 lat docelowego zestawienia, gdyż w w niemal każdym elemencie toru "czegoś brakuje", czegoś istotnego, decydującego, czy drut w cewce wkładki MC nie jest tym elementem w którym "rodzi się dźwięk" ?

Jest, jest jeszcze sposób nawinięcia, ale o nim LINN nie wspomina słowem - nie maja wiedzy, jak uciec konkurencji - nie posiadają patentów wtym zakresie ?

Niech kupią od Sony...

 

LINN nie gra, firma na siłę poczyniła wysiłek by dołączyć do trendu wysokich cen, opracowali produkty gdzie uzasadnieniem są tylko materiały i ich sposób obróbki, - to nic nadzwyczajnego już dziś, przy wręcz 'kosmicznych" możliwościach specjalistycznego przemysłu w tym zakresie, natomiast w warstwie innowacji osiągniętych drogą doświadczeń, tradycji rozwoju, - nie mamy niczego istotnego.

I taki jest współczesny hi end, dziś może go wykonywać niemal każdy, kto dysponuje wolą i potrzebnymi środkami.

Dziś nie ma już tabu, to nie są wczesne lata osiemdziesiąte, dziś wszyscy poważnie zainteresowani jeśli tylko mają dobrze poukładane w głowie, są rozsądni, to mogą stworzyć produkt i go zaproponować, - problem jest tylko jeden, jak go sprzedać w gąszczu konkurencji, która ma podobne, tożsame możliwości, , innego nie ma.

Dlatego marka posiada jednak znaczenie, a nowy uczestnik rynku musi posłużyć się zdecydowaną przewagą w jakimś zakresie, by uszczknąć coś dla siebie ..

 

Pisałem wielokrotnie, aby cokolwiek sprzedać produkt musi być sześć razy lepszy, - dwa razy tańszy i trzy razy lepszy, albo trzy razy tańszy i dwa razy lepszy.

Ci, którzy się na takie warunki nie godzą lub nie potrafia im sprostać, stoją na bardzo słabej pozycji.

 

 

 

Wiesz co?

Napiszę do Glasgow do panów z Linna, że jest tu taki forumowy geniusz, który postawi im całą produkcję na hajend. Gość wie więcej i lepiej niż oni a do tego marnuje się na jakimś podrzędnym forum, gdzie nikt go nie docenia. Co się chłopaki mają męczyć, taki 747 zrobi to za nich. A kasą się podzielicie.

Do tego, sam szef firmy, Ivor Tiefenbrun, to w końcu z pochodzenia Polak, syn zegarmistrza z krakowskiego Kazimierza. Myślę, że chętnie przyjmie do pracy tak wartościowego pracownika z dawnej ojczyzny.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

1 minutę temu, rochu napisał:

Napiszę do Glasgow

Napisz, - nie mam nic naprzeciw, LINN to pomimo wszystko cos więcej niz Sylwester, który tu chciał mnie sprawdzać - odpisałem że jest za mały, nie twierdzę że marka znana na całym świecie jest za mała do takiej czynności, byłbym szaleńcem, a tak nie jest.

LINN może przykładowo dysponować za jakiś czas najbardziej innowacyjnymi transformatorami dla audio na tym łez padole, - to nie jest mało, mogą zarobić na tym krocie, musieli by tylko zechcieć je wytwarzać, a przedtem opatentować wszystko co jest z tym związane,- na całym świecie.

Indywidualnie takich możliwości nie mam.

...

Niedługo audiofile nie będą mówili o niczym innym jak o wszelkich przewodach połączeniowych firmy LINN... jednak na te najlepsze będzie trzeba czekać, gdyż muszę je wykonać osobiście, zabiera to sporo czasu, liczę że firma zautomatyzuje ten proces w zakresie w jakim się da.

...

 Ty wiesz że my tu w Polsce jesteśmy w trzecim świecie kultury technicznej audio i to ma swoje konsekwencje, sam napisałeś że kariery w audio dokonują sie w kilku miejscach na świecie i jest to bardzo bliskie prawdy, bliskie, gdyż nigdy nie wiadomo czy Stwórca nie zaplanował wyjątku..

26 minut temu, rochu napisał:

Co się chłopaki mają męczyć, taki 747 zrobi to za nich.

Ci wszyscy decydenci, konstruktorzy, właściciele, to tacy sami ludzie jak my tutaj, tylko za nimi stoi imperium, dysponujące wręcz nieograniczonymi możliwościami, posiadają służby, które są w stanie egekwować prawa autorskie, jeśli komuś przyszłoby do głowy je naruszyć, delikwent idzie mieszkać pod most, albo szuka mostu by skoczyć..

Rochu, nigdzie nie jest łatwo, ale kto mówił że będzie łatwo, ktoś leniwy może oczekiwać spełnienia w łatwym życiu, ale na koniec rozczaruje się, nie oczaruje też wielu, nie zyska uznania u nikogo, niczego nie pozostawi po sobie wartościowego co przetrwa i nie zostanie zapomniane.

..

36 minut temu, rochu napisał:

Ivor Tiefenbrun

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ivor jest inteligentny, wie czego chce, szuka sposobu na bycie skutecznym.

 

image.thumb.png.11c272a7d5b60fc9c3c6bb6e96d9a1be.png

Czysty biznesmen.

Biznesmeni w hi end, pomijają szczegóły, a w hi end audio chodzi prawie wyłącznie o "szczegóły"...

... Wzmacniacz LINN naprzeciw Relentless...

...Kolumny LINN naprzeciw Dynaudio...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
58 minut temu, 747 napisał:

LINN może przykładowo dysponować za jakiś czas najbardziej innowacyjnymi transformatorami dla audio na tym łez padole,

Żądnych "innowacyjnych" transformatorów tam nie znajdziesz. Firma od 30 lat stosuje jedynie zasilacze impulsowe. W gramofonach także.

42 minuty temu, 747 napisał:

Czysty biznesmen.

Biznesmeni w hi end, pomijają szczegóły, a w hi end audio chodzi prawie wyłącznie o "szczegóły"...

Ilu poznałeś w realu biznesmenów w hajend?

Rozumiem, że masz pudełko po butach pełne ich wizytówek.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

W dniu 15.02.2023 o 15:02, rochu napisał:

Firma od 30 lat stosuje jedynie zasilacze impulsowe.

W zasilaczu impulsowym również znajduje sie transformator.

Najciekawsze jest to, że łatwiej właśnie tu zastosować nowe rozwiązania, z uwagi na małą relatywnie wartość rdzeni oraz niewielką masę.

W dniu 15.02.2023 o 15:02, rochu napisał:

Ilu poznałeś w realu biznesmenów w hajend?

Rozumiem, że masz pudełko po butach pełne ich wizytówek.

 

 

 

Edytowane przez Seyv
Polityka
19 minut temu, rochu napisał:

Ilu poznałeś w realu biznesmenów w hajend

Możesz być spokojny, poznałem i to bardzo dobrze, oprócz tego zwracałem sie do instytucji naukowych, gdzie szefem był były Prezydent Miasta, pisałem wielokrotnie.

Nie szukaj luk w moim życiorysie nie mam żadnych kompleksów.

Biznesmen z jakim miałem kontakt przez dwa lata posiada komplet okablowania z pod mojej ręki, negocjował kontrakty w miliardach złotych, życie 300 rodzin zależało od tego jakie warunki wynegocjował, wiele mu zawdzięczam, nieskończenie wiele się od Niego nauczyłem.

15 minut temu, 747 napisał:

(...) nie mam żadnych kompleksów.

Ton i zawartość twoich wpisów mówi, ba krzyczy wręcz, że nie jest to prawdą.

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

W dniu 14.02.2023 o 15:52, plastik1989 napisał:

Jednym z takich urządzeń (przynajmniej w moich oczach) jest np. wspomniany wczesnej DAC MUZG AUDIO. W mojej opinii jest to produkt który można śmiało określić mianem DIY. 

Moim zdnaiem korzystanie z takiej klasyfikacji jest niespójne. Kolega Muzg, mógłby na szefa maerketingu wziąć żonę, na logistyka brata, samemu być głównym inżynierem itd. Tylko po co, przy skali w jakiej to się obecnie odbywa. Konstruktorów, monterów, handlowców nie zatrudnia się po to, żeby zmyć "skazę" DIY, tylko jak są potrzebni.

Trochę zagraniczego sprzętu audio pochodzi od małych firm, czasami manafuaktur, a nie mówi się o nich DIY. Jeżeli już miałbym się na czymś opierać, to różnica polegałaby na tym, czy jakaś firma posiada sieć dystrybucji, ale w obecnych czasach nie jest to już konieczne, szczególnie przy ograniczonym obszarze działalności.
Podobnie było kiedyś z rowerami, a teraz Canyon, Stock, Rose Bikes sprzedają wyłącznie przez internet.

Takie firmy jak MSB, Dan Dagostino, Ancient Audio czy nawet Lampizator to takie większe lub mniejsze manufaktury, ale nikt nie klasyfikuje ich jako DIY. Część robią sami, część zlecają podwykonawcom itd. 

Jeżeli firma MuzgAudio ma swoją legalną działalnosć, zapewnia wymagalną powtarzalność i obsługę posprzedażową, to nazywanie jej DIY jest nietrafione. 

W dniu 14.02.2023 o 19:30, plastik1989 napisał:

to może dajcie znać Muzgowi, niech na swojej stronie zmieni to DIY

Czy Nelsonowi Passowi w ramach FirstWatt i PassDIY też powinno się dać znać?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

System gra dobrze, albo nie....

  • Moderatorzy
39 minut temu, barmanekm napisał:

Czy Nelsonowi Passowi w ramach FirstWatt i PassDIY też powinno się dać znać?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeczytaj ze zrozumieniem kto ten durny spór o nazewnictwo DIY rozpoczął. Proponuje zacząć od wpisów Sonica/Muzga, gdy zabrakło im argumentów z dyskusji ze mną, zaczęli się czepiać, że źle używam sformułowania DIY. Czcze dyskusje, w które nie mam dalej zamiaru brnąć. Szczególnie, że wiem, że nie przeszkadza im użycie tego sformułowania, tylko przeszkadzam im ja, a nie mają chyba innego pomysłu jak mi dogryźć. 

Natomiast fraza DIY na stronie MUZGA znajduje się tam raczej z Jego inicjatywy, a nie mojej. Jeśli uważa, że ta fraza go obraża, to niech usunie ją sobie z własnej WWW, a nie czepia się mnie... 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

-----------------

Godzinę temu, barmanekm napisał:

Moim zdnaiem korzystanie z takiej klasyfikacji jest niespójne. Kolega Muzg, mógłby na szefa maerketingu wziąć żonę, na logistyka brata, samemu być głównym inżynierem itd. Tylko po co, przy skali w jakiej to się obecnie odbywa. Konstruktorów, monterów, handlowców nie zatrudnia się po to, żeby zmyć "skazę" DIY, tylko jak są potrzebni.

Trochę zagraniczego sprzętu audio pochodzi od małych firm, czasami manafuaktur, a nie mówi się o nich DIY. Jeżeli już miałbym się na czymś opierać, to różnica polegałaby na tym, czy jakaś firma posiada sieć dystrybucji, ale w obecnych czasach nie jest to już konieczne, szczególnie przy ograniczonym obszarze działalności.
Podobnie było kiedyś z rowerami, a teraz Canyon, Stock, Rose Bikes sprzedają wyłącznie przez internet.

Takie firmy jak MSB, Dan Dagostino, Ancient Audio czy nawet Lampizator to takie większe lub mniejsze manufaktury, ale nikt nie klasyfikuje ich jako DIY. Część robią sami, część zlecają podwykonawcom itd. 

Jeżeli firma MuzgAudio ma swoją legalną działalnosć, zapewnia wymagalną powtarzalność i obsługę posprzedażową, to nazywanie jej DIY jest nietrafione. 

Czy Nelsonowi Passowi w ramach FirstWatt i PassDIY też powinno się dać znać?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przecież zarejestrowana nazwa firmy, wg bazy REGON, to "MUZG DIY" zatem jak najbardziej w tym wypadku używanie terminu "DIY" jest uprawnione, skoro użył go sam właściciel firmy.

Mając na uwadze humorystyczny aspekt takiej nazwy, wskazującej, że przedmiotem działalności firmy jest samodzielne wykonanie muzgu (mózgu?) jak należy mniemać - przez samego klienta firmy, łatwo o podobne paralele jak na przykład "hydraulik - zreperuj se to sam" czy "samoobsługowa klinika chirurgii szczękowej".

Sorry, wiele jeszcze można powiedzieć, ale raczej nic w temacie profesjonalnego podejścia firmy do klientów i publiczności.

IMO, nie można trwać w rozkroku i trzeba wybrać czy jest się profesjonalistą czy nadal Pomysłowym Dobromirem.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

Godzinę temu, plastik1989 napisał:

Natomiast fraza DIY na stronie MUZGA znajduje się tam raczej z Jego inicjatywy, a nie mojej. Jeśli uważa, że ta fraza go obraża, to niech usunie ją sobie z własnej WWW, a nie czepia się mnie... 

Chodzi mi raczej o nadanie negatywnego wydźwięku tej nazwie, szczególnie w kontekście DACa. Coś jak dialog w pełnometrażowym South Parku, w scenie gdy po wojnie wszyscy się ze sobą godzą: - Przepraszam, że nazwałem Cię głupim Żydem. Wcale nie jesteś Żydem. - Ale ja jestem Żydem. - Nie jesteś... 

Firma handluje komponentami przydatnymi w DIY, stąd pewnie obecność tego w nazwie. Nie wydaje mi się, żeby wspomniany DAC, z założenia miałby być traktowany jako produkt DIY. To po prostu firma/producent bez wyrobionej marki (być może jeszcze), z jak uważam, sensownym modelem działania na miarę swoich możliwości. Wrzucanie tej firmy, do jednego worka razem Katharsis Cable, Sulkiem, i kilkoma innymi producentami jest na tą chwilę, dla Muzg DIY krzywdzące.

 

System gra dobrze, albo nie....

26 minut temu, barmanekm napisał:

Chodzi mi raczej o nadanie negatywnego wydźwięku tej nazwie, szczególnie w kontekście DACa.
 

Za to podziękuj wszelkiej maści hochsztaplerom. forumowym wizjonerom i fantastom, którzy z całkiem sympatycznej idei DIY uczynili synonim cwaniakowania w audio.

Coś co było kiedyś oznaką braku kompromisów i podejścia non cost object, stało się czymś co ma za zadanie niszczyć, wdeptywać w glebę i zjadać na śniadanie firmowe komponenty audio, za ułamek ceny tych ostatnich. Ku uciesze samozwańczych guru golących biednych jelonków przy okazji odpłatnej pomocy przy modyfikacjach czy ofertach cudownych elementów do poprawy dźwięku, kabli kleconych na kuchennym stole, etc, etc.

Usługowe DIY audio, w krajowym wydaniu jest po prostu szarą strefą, gdzie nie ma podatków, gwarancji, praw konsumenta i jakiejkolwiek odpowiedzialności wykonawcy.

 

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

34 minuty temu, rochu napisał:

Za to podziękuj wszelkiej maści hochsztaplerom. forumowym wizjonerom i fantastom, którzy z całkiem sympatycznej idei DIY uczynili synonim cwaniakowania w audio.

Patrząc wyłącznie na samą stronę Muzga, i jakąś jego działalność na tym forum, nie widzę tutaj cwaniakowania.
 

37 minut temu, rochu napisał:

Coś co było kiedyś oznaką braku kompromisów i podejścia non cost object, stało się czymś co ma za zadanie niszczyć, wdeptywać w glebę i zjadać na śniadanie firmowe komponenty audio, za ułamek ceny tych ostatnich. Ku uciesze samozwańczych guru golących biednych jelonków przy okazji odpłatnej pomocy przy modyfikacjach czy ofertach cudownych elementów do poprawy dźwięku, kabli kleconych na kuchennym stole, etc, etc.

Absolutnie się z tym zgadzam, tyle że nie ograniczam tego wyłącznie do częsci DIY'owców, ale widzę wiele podobnych wykwitów także poza tą sceną. Zresztą myślę, że mamy podobne podejście do tematu. Różnica jest taka, że ja zapoznaniu się z ofertą Muzg Audio, uważam że się pozytywnie wyróżnia. DAC jak na świeżą markę, moim zdaniem jest wyceniony drogo, ale na pewno nie bezczelnie.

System gra dobrze, albo nie....

14 godzin temu, plastik1989 napisał:

Przeczytaj ze zrozumieniem kto ten durny spór o nazewnictwo DIY rozpoczął. Proponuje zacząć od wpisów Sonica/Muzga, gdy zabrakło im argumentów z dyskusji ze mną, zaczęli się czepiać, że źle używam sformułowania DIY. Czcze dyskusje, w które nie mam dalej zamiaru brnąć. Szczególnie, że wiem, że nie przeszkadza im użycie tego sformułowania, tylko przeszkadzam im ja, a nie mają chyba innego pomysłu jak mi dogryźć. 

Natomiast fraza DIY na stronie MUZGA znajduje się tam raczej z Jego inicjatywy, a nie mojej. Jeśli uważa, że ta fraza go obraża, to niech usunie ją sobie z własnej WWW, a nie czepia się mnie... 

Jaki spór o nazewnictwo? DIY - do it yourself, zrób to sam, czego nadal nie rozumiesz? Mam prowadzić dyskusję z tobą o znaczeniu tej frazy?

Forum opanowały osoby które sprawiają, że nie chce się tutaj zaglądać, teraz dodatkowo mamy jeszcze moderacje która zamiast pilnować, żeby było na temat zajmuje się czym? Każdy niech zinterpretuje sobie sam wpisy plastika, przekaz jest dosyć wyraźny.

Co wątek spotykam bezsensowne wpisy nie na temat prowadzone przez te same osoby a ty tutaj prowadzisz jako moderator "spór" o znaczenie DYI.

Litości...

 

obiektywnie o audio

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.