Ostatnio obejrzane.

[daru0105]

Dancewicz to była taka sobie...

Natomiast cycki! Hmmmmmm...:)

 

I nie w 'Igraszkach'.

Napisałem przecież, że w diabelskiej Edukacji

I nawet dziecko wie, że chodzi o cycki :)

[parantulla]

[Piotr_1]

Pokolenie w 100% wychowane przez telewizornię i komputer. Nie w pięćdziesięciu procentach, jak my.

[stench]

Każdą historię w końcu pokryje kurz....... i tyle

 

Przed śmiercią mojego dziadka rozmawialiśmy mn o II WŚ, wyszło że dzisiejsze młode pokolenie ma gdzieś tą wojnę i coś o niej wie wyłącznie dzięki 4 pancernym i Klossowi.

Dziadek był tym oburzony, zapytałem go co wie o przebiegu I WŚ , nie znał żadnych szczegółów.

Powiedziałem mu, że urodził się w roku zakończenia I wojny i nic o niej nie wie, więc niech nie oczekuje by interesowali się II wojną ludzie którzy urodzili się 50 lat po jej zakończeniu.

Ot kurz historii i subiektywne nadawanie dużej rangi wydarzeniom w których się uczestniczyło.

[ASURA]

Marsjanin Ridleya Scotta obejrzane w 3D tym razem jest to zupełnie inna konwencja robienia filmu. Film niby miał być kameralny skupiający się na jednej osobie ale jakoś tak się rozmydlił i wszyscy wszystko z tą historią tej osoby po kolei rozmydlają. Mnie się film podobał ale czytelnicy ksiązki w.g. której był robiony film są mocno zawiedzeni, może teraz czas na książkę i będzie super?

Prometeusz i Interstelar to zupełnie inne kino niż ten film.

[antymalkontent]

Marsjanin. Typowy hamerykanski z hamerykanska propaganda sukcesu i bardzo dobrze zrobiony jeśli chodzi o efekty. Treść poznawiona ambicji. Typowe hamerykanskie kino masowe.

 

Ale na kednokrotne obejrzenie z nastawieniem relax ok.

[antymalkontent]

Do utraty sił. Film w starym stylu. Całkiem dobry. Oczywiście klimatu tamtych filmów brakuje ale lepsze to jak nic.

[daru0105]

Jak widzę takich aktorów jak 50cent to odechciewa mi się oglądać, ale Foresta lubię.

A jak zagrał Jake?

 

[Therion]

Obejrzałem w 3D Everest i Marsjanina. Pupy nie urwało. Marsjanin - ładunek emocjonalny podobny do Grawitacji. Już lepiej skupić się na krajobrazach. Everest... w sumie też. Po prostu opowiedziane historie.

 

Czasy gdy się wychodziło z kina z mokrym pampersem i trzęsącymi się nogami (np. Obcy 1, 2 ) bezpowrotnie minęły?

[parantulla]

Kilka dni temu przypadkiem trafiłem w tv na jakiś dokument o Gwiezdnych Wojnach.

Składał się głównie z fragmentów wywiadów z różnymi aktorami czy reżyserami, ale przeprowadzanymi współcześnie.

Wszyscy jak jeden mąż twierdzili, że pierwszą część w kinie oglądali z opuszczonymi koparami do samej ziemi,

bo nigdy wcześniej niczego podobnego nie widzieli, a w największym szoku byli ówcześni spece od efektów specjalnych,

pomimo tego, że przecież sami dobrze znali wszystkie najnowsze tricki i sztuczki stosowane wtedy w filmach.

Tak to oglądałem i słuchałem, próbując sobie przypomnieć własne odczucia i wrażenia, aż w końcu wpadłem na pomysł,

że zawołam dzieciaka i razem sobie wszystkie części obejrzymy. Zaczęliśmy od Imperium Kontratakuje.

I na tym zakończyliśmy. Młody po godzinie już się wiercił znudzony - tata, kiedy będą razem coś robić, a nie tylko gadać...

a ja sam chyba ze trzy razy przysnąłem, zanim w końcu wyłączyłem i obaj zgodnie stwierdziliśmy - aaaale nuuuuda!

35 lat temu tak jak mówisz, człowiek wychodził z kina z mokrym pampersem i na trzęsących się nogach,

ale dzisiaj te efekty, to jest śmiech na sali, nawet Vader bardziej nas rozśmieszał niż straszył,

a przecież kiedyś to człowiek się kulił i zjeżdżał z fotela już na sam odgłos dyszenia kolesia. To akurat pamiętam.

[Octagon]

Co kto lubi. Jak dla mnie SW jest rewelacją i nie wiem kiedy można na tym filmie się nudzić, szczególnie na IK. Ja co jakiś czas zapuszczam 6 części na BR i uczestniczę wtedy w mega kosmicznej przygodzie:) Zresztą, podobnie jest ze Star Trekami.

[kostropaty]

to ja już wolę indiany dżonsy :)

a z maratonów, raz na jakiś czas wieczór z latającym cyrkiem monty pythona musi być

i z bareją :)

[Octagon]

Indiany też są super:)

[lolek126]

Myślę że nasza Krysia deko w szoku była po takiej rozmowie... takie czasy mamy..

[kivlov]

Dzisiaj bylem w kinie na Evereście jak dla mnie film bardzo, ale to bardzo dobry. Dawno nie wywarł na mnie film tylu emocji.

[lolek126]

Myślę że Ci którzy lubią taki gatunek filmu Everest podejdzie i milo spędzą czas przed tv..

[ASURA]

ale dzisiaj te efekty, to jest śmiech na sali, nawet Vader bardziej nas rozśmieszał niż straszył,

a przecież kiedyś to człowiek się kulił i zjeżdżał z fotela już na sam odgłos dyszenia kolesia. To akurat pamiętam.

 

Słuch miałeś wtedy lepszy albo Ci się sprzęt obecnie psuje; wybór należy do Ciebie ;)

[Mrok]

Ot kurz historii i subiektywne nadawanie dużej rangi wydarzeniom w których się uczestniczyło.

Nie odbieraj osobiście tego co napiszę, ale ludzie którzy nie znają swojej historii (choć z ostatnich 100lat), nie różnią się wiele od roślin. Rośnie, wchłania wodę i minerały, w końcu usycha.

 

to ja już wolę indiany dżonsy :)

a z maratonów, raz na jakiś czas wieczór z latającym cyrkiem monty pythona musi być

i z bareją :)

Indiany są dobre. A Monty?

 

 

To jest klasyka.

[broy]

Sicario. Solidne kino sensacyjne, dobry nastrój, trzyma w napięciu, ciekawa tematyka. Warto.

[Gość bartosz_55239]

Ostatnio na nc +:

Babadook- rozczarowanie, nudne niestety

Raid 2: obejrzałem 3 razy. Niesamowicie nagrane sceny walki.

Więzien labiryntu- taki hollywoodzki Cube dla nastolatków...

Dawca pamięci- kolejna wariacja na temat starego Equilibrium. Słabe raczej

 

Czekam na Expendables 3 i ostatnią cz Hobbita. Juz niedługo

[parantulla]

Raid 2: obejrzałem 3 razy.

Szacun :)

Ja niestety nie jestem w stanie sobie przypomnieć filmu w ostatnich powiedzmy 5 latach,

do którego w ogóle bym usiadł chociaż po raz drugi, a co dopiero trzeci.

No dobra, może z wyjątkiem paru na redtube ...

[Gość bartosz_55239]

No dobra, może z wyjątkiem paru na redtube ...

 

Bo oglądając te z rtube film wywołuje reakcje chemiczne w organizmie i podobają sie czy gra aktorska jest chałowa czy tez nie hehe

[Peter75]

No dobra, może z wyjątkiem paru na redtube ...

 

dawaj linka albo chociaż tytuł

[Gość bartosz_55239]

Chyba co bys nie włączył to Ci sie "spodoba"

[d-t-x]

Do utraty sił. Film w starym stylu. Całkiem dobry. Oczywiście klimatu tamtych filmów brakuje ale lepsze to jak nic.

Strasznie się wynudziłem. Bardziej liniowego, przewidywalnego i napchanego patosem filmu nie widziałem od lat.

[kichanadeta]

Sprawa Kramerów

[jgx]

W dniu 29.09.2015 o 14:57, Octagon napisał:

San Andreas - bardzo dobry film katastroficzny.

dno, muł, wodorosty - takie filmy (czytaj KITY) podobały mi się jak miałem jakieś ....15 lat, Po obejżeniu początku reszte bejżałem dla efektów skacząc co 10-kilka minut - na więcej szkoda oczu

 

W dniu 27.09.2015 o 11:53, gość napisał:

Ale niestety nie ma ten film startu do serialu Narcos. Oczywiście serial jest 5 razy dłuższy, więc możliwość szerszego pokazania kontekstu, zbudowania postaci większa, jednak serial poradził sobie z tym dużo lepiej.

Również postać Escobara w serialu moim zdaniem dużo wiarygodniejsza, bardziej wierna niż w filmie. Obejrzyj serial i daj znać Twoim zdaniem wypada porównanie.

zaciekawiłeś mnie tym serialem - jestem na etapie logistyki rozdziałki 1080p :) - mam nadzieje że się nie zawiodę bo mam spore oczekiwania

[parantulla]

Knock, Knock. - niniejszym uroczyście oświadczam, że Keanu Reves dołącza do listy aktorów, których będę omijał szerokim łukiem:

Mariusz Pujszo

Liam Neeson

Keanu Reves

ileż razy można dawać ostatnią szansę. Ostatnia "ostatnia szansa" z jego udziałem, to był John Wick. Nie wiem co mnie znowu podkusiło...

[stench]

Knock, Knock. - niniejszym uroczyście oświadczam, że Keanu Reves dołącza do listy aktorów, których będę omijał szerokim łukiem:

Mariusz Pujszo

Liam Neeson

Keanu Reves

ileż razy można dawać ostatnią szansę. Ostatnia "ostatnia szansa" z jego udziałem, to był John Wick. Nie wiem co mnie znowu podkusiło...

 

Pujszo nie oglądałem, Keanu - chyba mu się należy, tak samo jak B Wilisowi za ostatnie role (jedyne pozytywy to REC)

[kostropaty]

Knock, Knock. - niniejszym uroczyście oświadczam, że Keanu Reves dołącza do listy aktorów, których będę omijał szerokim łukiem:

Mariusz Pujszo

Liam Neeson

Keanu Reves

ileż razy można dawać ostatnią szansę. Ostatnia "ostatnia szansa" z jego udziałem, to był John Wick. Nie wiem co mnie znowu podkusiło...

 

a gdzie nicolas cage?