Skocz do zawartości
IGNORED

Nowości Jazzowe


Rekomendowane odpowiedzi

witam co moglibyscie polecic spokojnego do posluchania wieczorem . czekam teraz na jopek z patem - upojenie ale ogolnie nie znam konkretnych wykonawcow. slucham czasem ella fitzgerald z louisem armstrongiem classic album, thursday diva follow me, diana krall . nie lubie nowoczesnego bo go nie rozumiem :-) ale spokojne sklady owszem.

poleccie cos. poslucham i kupie plyte .

witam co moglibyscie polecic spokojnego do posluchania wieczorem . czekam teraz na jopek z patem - upojenie ale ogolnie nie znam konkretnych wykonawcow. slucham czasem ella fitzgerald z louisem armstrongiem classic album, thursday diva follow me, diana krall . nie lubie nowoczesnego bo go nie rozumiem :-) ale spokojne sklady owszem.

poleccie cos. poslucham i kupie plyte .

Zbyt wiele by pisać,wieczorami i nocą najczęściej:

z Jopek "Bosa"

inny wokal:

Ella Fitzgerald "The Intimate Ella" "Speak Love" z Joe Passem i wszystkie inne z tym gitarzystą

Shirley Horn "Here's To Life" i więcej od tej pani

Mari Nakamoto "Little Girl Blue"

z Krall "All For You"

gitara:

Jesse van Ruller "In Pursuit"

Przemysław Strączek "Evans"

trąbka:

Markus Stockhausen "Close To You"

piano:

Tord Gustavsen "Changing Places"

Bobo Stenson "Cantando"

oud:

Anouar Brahem "Astrakan Cafe"

 

Tak mógłbym bez końca ;)

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Dokładnie.

Brahem (wszystko), Danielsson, Gustavsen, Diana Krall, Norah Jones, Nina Simone, bardziej popowo Melua, George Benson.

Może klasyk - "Koln Concert" Jarretta?

"Ballads" Coltrane'a

"Solo Monk" T. Monka

"On Impulse" Rollinsa

"Please send me somebody to love" Phineas Newborn Jr.

Onkiel, lepiej mnie posłuchaj. Potrzebujesz na razie JEDEN dobry album i jest to:

 

Charlie Haden & Pat Metheny - Beyond the Missouri Sky

 

ps. ale się temat zofftematował, heh.

Osobiście, często sięgam po te pozycje;

 

Dwoje muzyków, a ile piękna...

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z A.M.Jopek poleciłbym jeszcze;

 

 

wow zasypaliscie mnie tytulami .dziekuje bardzo postaram sie posluchac i powiem co kupilem na razie ze 3 4 plytki a potem sukcesywnie bede powiekszal plytoteke :-)

Robert Hurst - "Bob: A Palindrome"

 

Najnowszy, szósty w karierze lidera, krążek słynnego basisty i wieloletniego współpracownika głównych braci Marsalis, Tony Williamsa, Charlesa Lloyda... Diany Krall, Chrisa Botti. Płytka została wydana 12 marca bieżącego roku, chociaż nagrań dokonano w 2001 roku, czyli jakby nie liczyć dwanaście lat temu, tak że teoretycznie nie jest to żadna nowość. W praktyce jednak, jak najbardziej trzeba ją do takich zaliczyć, bo przecież dopiero teraz ujrzała światło dzienne. Materiał z nieokreślonych wydawniczych przyczyn przeleżał na półce dwanaście lat, niczym dobre wino ze Starego Świata... i taka jest muzyka na tej płycie, właśnie jak dobre wino, otwarte po latach, dokładnie w tym momencie, kiedy powinno być otwarte. W towarzystwie mistrzów, Bob Hurst nagrał naprawdę bardzo dobrą płytę, oscylującą oczywiście w klimatach tradycyjnych, jednak w klamrach super nowoczesnego mainstreamu. Płyta z każdej strony ciekawa, warta wysłuchania i jak najbardziej godna rekomendacji fanom dobrego rasowego jazzu, jazzu przez duże J. Chciałbym zwrócić uwagę na trzyczęściową Ellingtonowską suitę - Middle Passage Suite - która moim zdaniem jest reprezentacyjną częścią tego świetnego albumu. Wszystkiego można posłuchać na stronie internetowej artysty w przedstawionym linku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Bob: A Palindrome - Robert Hurst

 

Robert Hurst - kontrabas; Branford Marsalis - saksofon tenorowy i sopranowy; Jeff "Tain" Watts - perkusja; Marcus Belgrave - trąbka i flugelhorn; Adam Rudolph - instrumenty perkusyjne; Bennie Maupin - flet altowy, klarnet basowy, saksofon tenorowy i sopranowy; Robert Glasper - fortepian, Rhodes.

 

Nagrań dokonano w nowojorskim studio: System Two Recordings, Brooklyn, NY / Inżynier nagrań: Mike Marciano

Mix - Bernie Kirsch

Mastering - Bob Power

Producent - Charles E. Moore

 

Całość kompozycji i aranżacji na płycie - Bob Hurst

 

Bebop Records, 2013

 

51axRLdQ6yL._SL500_SX300_.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Wkradły się dwa błędy: pierwszy to "Bebop" Records, który z rozpędu i fascynacji stylem jazzowym przekręciłem - powinno być Bebob Records... Następny błąd to informacja o wysłuchaniu całości na website Boba Hursta. Oczywiście nie calości tylko fragmentów nagrań... Przepraszam wszystkich za dezinformację i kłaniam się nisko, okazując skruchę i posypując łeb popiołem.

Edytowane przez MarkN

Parker's Mood

Coraz lepsza pianistka ...

Co powiedzieć o basiście? - To od dawna już ścisła czołówka i historia jazzu...

Kolejny ECM, i tym razem przez duże E.

HD jak znalazł na zbliżające się urodziny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

posłuchac lepiej tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-23829-0-82942800-1371943727_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez globtroter1

Uwaga! Mam aktualnie na "sprzedaż"... następujące myśli na potrzeby audiofilii i muzyki:

-Nauczył się Pan czegoś od publiczności?-Tak, aby ją ignorować tak bardzo, jak to tylko możliwe. J. Zorn

Zamówiłem i czekam... Zdanie, że to coraz lepsza pianistka to chyba tak humorystycznie wklepałeś, bo raczej nie widzę dla niej konkurencji w klimatach, w których MC się obraca.

Parker's Mood

Oscar Peterson , on nie gra muzyki , on gra we mnie w srodku. Wydanie 24/96 z HD Tracks :

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .Swietny re-mastering, brzmienie Bosendorfera po prostu zniewalające.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Konto w trakcie usuwania

A plyty cd to powstają w na piecyku gazowym?:) No chyba , ze jedyny i prawdziwy jazz jest z winyla , wtedy trudno o dyskusje. Mam kilka plyt na czarno, cd i w plikach ( chodzi mi o te same utwory), każdy z nosnikow brzmi nieco inaczej, jednak ja wybrałem pliki i staram się je "obudowac" sprzętowo, aby jak najlepiej brzmiały.

Konto w trakcie usuwania

marsio,MarkN

 

Mam tę płytę od dawna,poświęciłem jej nawet wątek traktując jako alternatywę dla masteringu starych nagrań wybitnych artystów.

Mark-gdybyś nie wiedział to podejrzewam,że nie odczułbyś,że to nagranie komputerowe.

A plyty cd to powstają w na piecyku gazowym?:) No chyba , ze jedyny i prawdziwy jazz jest z winyla , wtedy trudno o dyskusje. Mam kilka plyt na czarno, cd i w plikach ( chodzi mi o te same utwory), każdy z nosnikow brzmi nieco inaczej, jednak ja wybrałem pliki i staram się je "obudowac" sprzętowo, aby jak najlepiej brzmiały.

 

Poczytaj o tym nagraniu... to zrozumiesz dlaczego napisałem, że to nie Oscar Peterson.

Parker's Mood

  • 2 tygodnie później...

Mam już najnowszego Scofielda - "Uberjam Deux". Na płycie panuje różnorodność stylowa i dużo fankujących rytmów - podanych powiedziałbym, w rozrywkowych, lekkich i tanecznych klimatach z dużą ilością sampli... tak, przy tej płycie można potańczyć i kilka razy miałem wrażenie, jakbym był na dyskotece. Jest też blues, jest reagge, jest R&B, jest Afro, Techno i inne kombo ... jednak wszystko ugrzecznione i rozrywkowe. Nie jest to absolutnie mój Scofield i jazzowy klimat, który pamiętam z przed wielu lat z tygodniowego setu w Jazz Showcase i wielu innych koncertów, a także, a może i przede wszystkim, z moich ulubionych krążków, takich jak np. "Time on My Hands", "Quiet", "Meant To Be", "Groove Elation", "Hand Jive", "This Meets That", "A Go Go"... i jeszcze kilku innych. Jak dla mnie, to nie dla mnie... może oprócz afrobitowego klimatu "Snake Dance". Wróżę tej płycie popularność... w smooth jazzowych środowiskach.

 

John Scofield - gitara; Avi Brotnick - gitara i sample; Andy Hess - bas; Adam Deith - perkusja; Louis Cato - perkusja; Gość specjalny: John Medeski - organy, Wurlitzer i melotron.

 

Decca Records, 2013.

 

5138I3LZXcL._AA160_.jpg

 

Tra ta ta ta... ta ta... ta

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Najnowsze wcielenie zespołu Matt Ulery's Loom - chicagowskiego basisty i kompozytora Matt'a Ulery - to kwintet z Rob'em Clearfield'em na fortepianie i akordeonie, Geof'em Bradfield'em na klarnecie basowym i klarnecie, Marquis'em Hill'em na trąbce, Jon'em Deitemyer'em na perkusji i oczywiście liderem na kontrabasie. W takim też składzie wystąpili na pierwszym, wczorajszym piątkowym koncercie w Green Mill, promującym nową płytę "Wake An Echo". Matt Ulery pisze ciekawą i skomplikowaną muzykę co już nie raz i nie dwa udowodnił w poprzednich swoich projektach. Trzeba też dodać, że jego gwiazda świeci bardzo bardzo jasno nad chicagowską sceną jazzową... ilość projektów i to projektów na najwyższym poziomie z udziałem Ulery'ego przyprawia o zawrót głowy, bez różnicy czy są to klimaty etniczne, popowe, jazzowe czy też filmowe. Tak czy inaczej jest to jeden z wybitnych obecnie muzyków, tak zresztą jak i pozostała ekipa jego zespołu. Wszyscy Ci muzycy to bez cienia watpliwości indywidualiści i muzyczny top chicagowskiej sceny jazzowej oscylującej w szeroko pojętym nowoczesnym mainstreamie. Najnowsza płyta to druga pozycja nagrana i wydana przez prywatną wytwórnię Davida Douglasa - Greenleaf Music. Płytka "By A Little Light" z ubiegłego roku zapoczątkowała współpracę z tą firmą. Muzyka na najnowszym krążku to tak jakby kontynuacja z poprzedniej płyty w okrojonym do kwintetu składzie i powiedziałbym, że z muzyką jeszcze bardziej subtelną, obfitującą w niuanse, smaczki i dialogi... z muzyką płynącą własnym spokojnym rytmem i emanującą spokojem. Dobrym pomysłem było zaangażowanie do tego projektu Bradfielda z klarnetem basowym i trębacza Marquis'a Hilla. Ich dialog wzbogacił i pięknie pokolorował zarówno nagranie na płycie jak i sam koncert. Można też się doszukać w najnowszych nagraniach echa muzyki filmowej, która to jest już chyba stałym i ulubionym elementem w kreatywnej twórczości Matt'a Ulery. Płyta ta jest moim zdaniem jak najbardziej godna wysłuchania, chociaż sama muzyka do jakiegoś specjalnego swingowego jazzu nie należy i rzekłbym, że zakwalifikowanie jej do konkretnej półki nie będzie łatwym zadaniem.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

a3303980750_2.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Z końca zeszłego roku, cena zachęcająca:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A u mnie właśnie gra debiutancka płyta młodego polskiego tria: Zawadzki/Praśniewski/Wośko : „Tåge” (mgła)

Płyta miała premierę 13 maja.

Troje absolwentów duńskiego konserwatorium muzycznego w Odense.

 

Więcej na ten temat :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Naprawdę dobra płyta, po pierwszym przesłuchaniu największe wrażenie zrobiła na mnie przed ostatnia piosenka "Six and Eight". Cieszy, że to formacja z Polski.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Najnowszy Trilok Gurtu Spellbound, płyta poświęcona m.in Coltrane i Davisowi

Moim zdaniem znacznie lepsza od poprzednich.

 

Wydana jako CD i jako LP+CD

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xniwax

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

U mnie też przybyło kilka nowosci. Z już wysłuchanych to najnowszy Drew Gress i płytka "The Sky Inside" wydana przez niemiecki Pirquet. Nawet nie wiem, czy jest już w sprzedaży, ponieważ dostałem ją od swojego przyjaciela jako promo i widnieje na niej nawet czerwona nalepka: "Promotional Copy - Not For Sale". Muzyka ze wszech miar bardzo ciekawa i kreatywna, oscylująca pomiędzy nowoczesnym mainstreamem, awangardą i free. Obsada to sami wyczynowcy i starzy kumple, którzy już niejednokrotnie się spotkali i słuchając tej płyty mozna odnieść wrażenie, że wszyscy znają się jak łyse konie. Płytka obfituje w dużą ilość pulsu i rytmiki, ale i również w niezliczone odjazdy do totalnej swobodnej improwizacji z całą masą kontrapunktowych klimatów. Należy koniecznie dodać, że sekcja pracuje wyczynowo nie tylko w kontekscie granej muzyki, ale i jak najbardziej w kontekscie brzmienia. Nie ma co pisac za duzo, tylko po prostu trzeba posluchac, bo jest to moim zdaniem bardzo ciekawy projekt o nienagannym brzmieniu i otwartej, zmysłowej improwizacyjnej koncepcji. Dla fanów niełatwego jazzu i bardziej skomplikowanych form pozycja jak najbardziej godna polecenia... dla osób stroniących od dysonansów i atonalnych klimatów raczej nie zagłębiałbym się w temat. Projekt ten jest również świetnie zrealizowany technicznie, co nie jest nowiną biorąc pod uwagę Pirquet Records.

 

Drew Gress - The Sky Inside

 

Drew Gress - kontrabas i elektronika; Tim Berne - saksofon altowy; Ralph Alessi - trąbka; Craig Taborn - fortepian; Tom Rainey - perkusja

 

Nagranie: System Two Studio, Brooklyn, NYC / 28 luty i 1 marzec 2011 / Inż: Jon Rosenberg

Mix: Jochen Rueckert

Mastering: Christoph Stickel / MSM Studio, Monachium

Producent: Jason Seizer

 

Pirquet Records, 2013

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

drewgress_theskyinside.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Steve Coleman and Five Elements - "Functional Arrhythmias" / PI Recordings, 2013

 

Najnowszy album twórcy ruchu M-Base to czternaście nagrań mających swoje analogie i powiązania z naturą ludzką i funkcjami biologicznymi. Ze strony wydawcy - PI Recordings - dowiadujemy się, jak Steve Coleman postrzega muzykę w odniesieniu do natury, a dokładniej jak jest mu bliska analogia sestemu nerwowego człowieka, jego rytmu serca, układu oddechowego, pokarmowego i funkcjami z nimi związanymi w odniesieniu do życia dżwięków na jego nowej płycie. Jak już się naczytamy o tych wszystkich analogiach i powiązaniach (co zresztą w moim przekonaniu pomaga w jakiś sposób dostrzec te wszystkie aspekty, opisy i analogie w jego najnowszej muzyce), to możemy stwierdzić z całą pewnością, że "Functional Arrhythmias" to po mistrzowsku zagrany mix muzyki funkowej, bebopu i elementów afrykańskiego folkloru. Jak dodamy do tego wszystkiego eklektyczny, nowoczesny i elektryczno-akustyczny język improwizacji to wychodzi nam nic innego jak kolejna świetna płyta tego nietuzinkowego i jednego z najbardziej oryginalnych, współczesnych wykonawców muzyki jazzowej. Nie dziwi mnie w ogóle nurt, upodobania i kierunek, który Steve Coleman obrał już lata temu. Jako muzyk pochodzący z Chicago miał ku temu, powiedziałbym, wrodzone predyspozycje, które póżniej rozwijał na ulicach Nowego Jorku, mówiąc zarówno w przenośni jak i dosłownie. Młodzieńcze fascynacje muzyką Jamesa Browna i Maceo Parkera spowodowały u niego zamiłowanie do muzyki funkowej, szkoła Von Freemana i Sonny Stitta zbliżyła do tradycji i bopowych improwizacji, a sięgnięcie do folkloru afrykańskiej diaspory dodało i tak już wrodzonego pulsu i groove'u oraz jak najbardziej korzennych "zapachów i smaków" czarnego lądu. Słychać to praktycznie w każdym jego projekcie i niezależnie jaki krążek odkryjemy to będzie na nim coś z charakterystyki wyżej wymienionych elementów. Na zakończenie tej rozprawki warto dodać, że w sekcji rytmicznej grają jego starzy koledzy, którzy lata temu tworzyli formację Five Elements. Są to perkusista Sean Rickman i basista Anthony Tidd. Gra tej sekcji rozłożyła mnie na łopatki i zwróciła moją uwagę niemal, że od samego początku. Oprócz niesamowitego luzu, słychać mistrzowską precyzję i arcywzorowy timing, przynajmniej tak to słyszę. Na gitarze zagrał Miles Okazaki, którego już zdążyłem poznać z jego koncertowej płyty z ubiegłego roku - "Figurations" - przedstawionej już w Nowościach Jazzowych; na trąbce Jonathan Finlayson, a sam lider oczywiście zagrał na saksofonie altowym. Dziękuję za uwagę... następna nowość to chicagowski saksofonista i okazuje się, że tak samo świetny klarnecista basowy - Geof Bradfield - w najnowszym projekcie "Melba". Płytka co najmniej bardzo dobra, a może i lepsza niż bardzo dobra, jednak muszę jeszcze kilka razy ją zmęczyć, żeby nie być pod tzw. gorącym wrażeniem i nie pisać pod wpływem pierwszych emocji...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

510eYvo5XBL._AA190_.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

  • 2 tygodnie później...

Chick Corea - "The Vigil"

 

Najnowszy i następny dobry fusionowy album mistrza z nowym, młodym składem. Projekt na pół akustyczny i na pół elektryczny z muzyką nie aż tak bardzo zaskakującą, ale niewątpliwie perfekcyjnie zagraną, można rzec, że super perfekcyjnie. Z zupełnie odmienionym składem, Chick podąża w zasadzie tą samą drogą i niczego rewolucyjnego w jego fusionowym stylu nie widzę, oprócz skalpela i super duper precyzyjnie pociętej muzyki... muzyki, która może przemówić do wielu sympatyków dokładnego grania i zdobyć popularność fusionowo-Corea'nowskich mas. Nie powiem, że jest żle czy też nie ma energii, ale nie przemawia do mnie już taka oklepana koncepcja. Ze starych przyjaciół i współtowarzyszy jest tylko Stanley Clarke, który przybasił w szóstym utworze, następnie gościnnie i też w szóstym kawałku zabrzmiał na saksie Ravi Coltrane, a żonka Gayle Moran Corea zaśpiewała w utworze numer pięć. Poza tym na perkusji zagrał wnuk wielkiego Roy'a Haynes'a - Marcus Gilmore, na gitarze młody i utalentowany Charles Altura, na basie Hadrien Feraud, a na tenorze, sopranie, basowym klarnecie i flecie - Tim Garland. Jak dla mnie, płyta ta zaczyna się na koncertowym, szóstym utworze "Pledge for Peace" i na tym też utworze się kończy, chociaż ogólne wrażenie muzyczne z całej płyty nie jest złe i tak jak już wspomniałem, płytka powinna znależć wielu sympatyków. Atrakcją jest niewątpliwie bardzo dobra jakość realizacji i dokładnie, detalicznie grające systemy audio rozwiną skrzydła oraz pokażą na co je stać. Wspomnieć należy, że okładka płyty też jest bardzo ładna i wizerunek Chicka jako romantycznego wojownika w zbroi na koniku też robi piorunujące wrażenie.

 

51v5rbHPc7L._AA190_.jpg

Parker's Mood

A u mnie właśnie gra debiutancka płyta młodego polskiego tria: Zawadzki/Praśniewski/Wośko : „Tåge” (mgła)

Płyta miała premierę 13 maja.

Troje absolwentów duńskiego konserwatorium muzycznego w Odense.

 

Więcej na ten temat :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Naprawdę dobra płyta, po pierwszym przesłuchaniu największe wrażenie zrobiła na mnie przed ostatnia piosenka "Six and Eight". Cieszy, że to formacja z Polski.

Dominic, dzięki za rekomendację - naprawdę dobra płyta [ w moich klimatach].

Rośnie a właściwie wyrosło nam nowe polskie trio w stylu Trio Marcina Wasilewskiego na skalę światową.Plusuję +

 

Najnowszy Trilok Gurtu Spellbound, płyta poświęcona m.in Coltrane i Davisowi

Moim zdaniem znacznie lepsza od poprzednich.

 

Xniwax, doskonale nagrana i brzmiąca płyta dla fanów FUSION. Jak dla mnie trochę za nerwowo - energetyczna,

spokojnych kawałków oddających jazzowy feeling jak na lekarstwo. Ogólna ocena na 4.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez Magnepan

Geof Bradfield - "Melba" / Origin Records, 2013

 

Słynna, chociaż trochę tak jakby zapomniana kompozytorka, aranżerka i puzonistka Melba Liston (1926-1999) jest bohaterką najnowszej płyty chicagowskiego saksofonisty i klarnecisty basowego - Geofa Bradfielda. Zupełnie nie tak dawno była o niej mowa w moim wątku bluesowym w ramach prezentacji płyty "Volcano Blues", na której większość kompozycji zaaranżowała właśnie Melba Liston. Najnowsza płytka Bradfielda to suita w sześciu częściach odnosząca się do biografii artystki i eksplorująca jej poszczególne muzyczne etapy życia związane z wybitnymi postaciami świata muzyki i miejscami, w których zdarzenia te miały miejsce... począwszy od lat młodości w rodzinnym Kansas City, poprzez jazzowe życie w Los Angeles, etapie współpracy jako puzonistka i aranżerka z wielkim Dizzy Gillespie'm, czterdziestoletnim płodnym okresem z Randy Westonem, klimatem z Detroit i Kingston, czyli muzyką Motown i Reggae, aż po powrót do rodzinnego Kansas. Świetna i arcyciekawa płyta nagrana w septecie z chicagowską śmietanką jazzową z muzyką w okolicach mainstreamu i afrykańskimi korzennymi klimatami. Z ostatnich nowości, które się u mnie pojawiły, właśnie ta płyta jest najczęściej słuchana... bo jest to kawał rasowego jazzowego brzmienia i co tu dużo mówić... kawał rasowej i świetnej muzyki.

 

Geof Bradfield - tenor sax, sopran sax, klarnet basowy; Victor Garcia - trąbka, flugelhorn, inst. perkusyjne; Joel Adams - puzon; Jeff Parker - gitara; Ryan Cohan - fortepian; Clark Sommers - kontrabas; George Fludas - perkusja i inst. perkusyjne; Maggie Burrell - wokal (7)

 

51iNzZbjlzL._SL500_AA280_.jpg

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Coś z kącika młody,obiecujący polski jazz.Najnowsze nagranie Macieja Fortuny "At Home" w składzie lider trąbka,Piotr Lemańczyk bas i Krzysztof Gradziuk perk.Mamy tu całe spektrum współczesnej muzyki nie tylko jazzowej ale i improwizowanej.Muzyka nagrana z pasją,klimaty od be bopu przez rockowe pulsacje do free jazzu i muzyki współczesnej.Idealne porozumienie między muzykami i świetne improwizacje.Znakomita płyta!

Coś z kącika młody,obiecujący polski jazz.Najnowsze nagranie Macieja Fortuny "At Home" w składzie lider trąbka,Piotr Lemańczyk bas i Krzysztof Gradziuk perk.Mamy tu całe spektrum współczesnej muzyki nie tylko jazzowej ale i improwizowanej.Muzyka nagrana z pasją,klimaty od be bopu przez rockowe pulsacje do free jazzu i muzyki współczesnej.Idealne porozumienie między muzykami i świetne improwizacje.Znakomita płyta!

 

A ja mogę polecić również Macieja Fortunę w formacji "An on Bast" płytę Live. Jak ktoś lubi połączenie jazzu i elektroniki trochę momentami w klimatach Molvaera.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.