Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Tak dobrze im się żyło, że po kolejnej podwyżce cen żywności w 1970 roku wybuchły zamieszki.

 

Mówił to członek NSZZ "S" w Stoczni Gdańskiej w filmie dokumentalnym z 2006 roku wyemitowanym przez TVP Historia, a nie ja.

Dodał także, że politycy na ich garbach dorwali się do władzy, a potem o nich zapomnieli.

Ciekaw jestem, jak zareagowaliby w 1970 roku na owe podwyżki, gdyby wiedzieli wówczas, że za ok. trzydzieści i kilka lat na miejscu ich stoczni powstaną, jak wyraził się inny, burdele. Inny powiedział, że przyuczony do zawodu spawacz zarabia w stoczni 15 zł na godz. - rzuca pracę jedzie do Niemiec i tam w stoczni za tę samą robotę zarabia minimum 15 marek.

Ich zdaniem politycy w ogóle nie powinni pokazywać się przy pomniku Poległych Stoczniowców. Pokazuje to wielkie rozgoryczenie tych ludzi.

Obejrzyj sobie ten film zanim zaczniesz dalej wyśmiewać.

Wyśmiewać? Chłopie, ja tu w okolicy stoczni żyję od pół wieku, więc takie bajki to komuś innemu.

"...Kto zagląda pod powierzchnię, czyni to na własną odpowiedzialność..."

Don Kichote to zły człowiek był...

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Wyśmiewać? Chłopie, ja tu w okolicy stoczni żyję od pół wieku, więc takie bajki to komuś innemu.

 

Jakie bajki, że likwidacja stoczni była klasycznym przekrętem prywatyzacyjnym. Nie oceniam tego, co mówili stoczniowcy.Tylko przytoczyłem ich wypowiedzi. Zresztą napisz coś o wielkiej biedzie stoczniowców w PRL. Może o tym jakie dostawali zasiłki rodzinne na przykład?

 

zaraz sie dowiem, ze Gomułka był najwybitniejszym politykiem XX wieku. a prl systemem sprawiedliwości społecznej. tylko społeczenstwo jakoś nie dorosło.

 

Polskim na pewno. PRL na pewno był sprawiedliwszy niż II RP. Takie społeczeństwo jak ty - z pewnością.

 

Bo jak ogólnie wiadomo PRL był ukoronowaniem tysiącletnich dziejów narodu polskiego.

 

Przynajmniej umiała ukoronować tysiąclecie tysiąclatkami. Wprawdzie była to inicjatywa społeczna przechwycona i wsparta przez państwo, ale z pewnością lepsza od PO-wskich orlików.

Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

Jakie bajki, że likwidacja stoczni była klasycznym przekrętem prywatyzacyjnym. Nie oceniam tego, co mówili stoczniowcy.Tylko przytoczyłem ich wypowiedzi. Zresztą napisz coś o wielkiej biedzie stoczniowców w PRL. Może o tym jakie dostawali zasiłki rodzinne na przykład?

A co to ma do rzeczy z oceną "wspaniałości systemu ekonomicznego w czasach prl"? To, co było póżniej nie zmienia przeszłości.

Znalazłem takie omówienie pracy pt.: "Jak powstawały i jak upadały zakłady przemysłowe w Polsce 1946-2012" , której autorami są Andrzej Karpiński, Stanisław Paradysz, Paweł Soroka, Wiesław Żółtkowski, wyd. Muza SA, Warszawa 2013:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I to krótkie omówienie pozwala zrozumieć dlaczego Komorowski kłamie o gruzach PRL.

No to pójdźmy na całość i poznajmy autorów:

 

Dziś, żeby na gliniarzu zrobić aż takie wrażenie paszport jest niepotrzebny. Wystarczy być. Członkiem PiS albo innego ONR.

A drogówka jak zawsze apolityczna - wystarcza 50 zł załączone przypadkiem do dowodu rejestracyjnego ;-)

 

teraz budujemy jachty dla bogatych, jakieś niszowe jednostki i motorówki w kilku czy nastu małych stoczniowych manufakturach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Na nogi postawiliśmy przemysł motoryzacyjny dzięki zagranicznym montowniom

Montownie to były na początku lat 90-tych. Jak widać legenda wiecznie żywa.

 

Prof.Witold Kieżun

Ciekawe co by powiedział na Twoje enuncjacje o powstaniu warszawskim...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Według znanego socjologa

"– Rząd PiS używa w chłopski, prymitywny sposób mechanizmów pobudzania konfliktów, podziałów społecznych jako źródła energii (…) – wykorzystując kompleksy, frustracje i niechęć wobec elit ".

 

Paliwo, którym napędzaja swoja władzę wszyscy dyktatorzy. Metoda tyle skuteczna, co niezwykle niszcząca, pogłębiająca istniejące podziały w społeczeństwie i budująca nowe.

Jestem Europejczykiem.

 

PRL na pewno był sprawiedliwszy niż II RP.

Zgadzam się. Jak to się mawiało "Wszyscy równo mają g...."

Niestety trzeba wybrać jakiś sensowny kompromis między efektywnością a sprawiedliwością. Bo jedno z drugim nie chce iść w parze.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy przejmują się pierdoleniem starego ramola któremu pasowała dyktatura bo umiał wykorzystać jej ekonomiczne absurdy (gołąbki).

 

Nienawidzi realnej gospodarki, bo zlikwidowała te absurdy i pozbawiła go żródła dochodu.

Jestem Europejczykiem.

 

Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy przejmują się pierdoleniem starego ramola któremu pasowała dyktatura bo umiał wykorzystać jej ekonomiczne absurdy (gołąbki).

 

Nienawidzi realnej gospodarki, bo zlikwidowała te absurdy i pozbawiła go żródła dochodu.

Nienawidzi wszystkiego. Ja tam się wcale nie przejmuję. Problemem to jest całkiem inny ramol.

 

Zgadzam się. Jak to się mawiało "Wszyscy równo mają g...."

Niestety trzeba wybrać jakiś sensowny kompromis między efektywnością a sprawiedliwością. Bo jedno z drugim nie chce iść w parze.

Wcale równo nie było. Tzw. sztandarowe przemysły żyły sobie na koszt reszty. Inteligencja udupiana na każdym kroku.
Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

No to pójdźmy na całość i poznajmy autorów:

https://www.youtube.com/watch?v=wAIIjMpRJZY

(...)

 

Jak rozumiem, ten zapis spotkania, ma ośmieszyć autorów pracy, na którą powoływałem się w dyskusji. Nie każdy ekonomista jest tak wyrobionym mówcą jak prof. Balcerowicz największy medialny ekonomista w Polsce i okolicy. Nie znaczy to wcale, że prelegent opowiadał głupoty. Na przykład jego uwagi na temat ilości aquaparków zbudowanych w Polsce za unijne fundusze czy ocen Margaret Thatcher o gospodarce ChRL nie można ocenić jako idiotyzmy. Zwróciłem uwagę na jedno jego zdanie - wszystkiego nie wiem, tu powołam się na innego ekonomistę (padły nazwiska). Jest to różnica w porównaniu z obytymi z mediami ekonomistami. Ci zawsze wiedzą wszystko najlepiej. Najlepszym sposobem wykazania, że owi starzy ekonomiści nie mają pojęcia o współczesnej gospodarce, byłoby zestawianie ich poglądów z innymi bardziej nowoczesnymi ekonomistami. Dlaczego się tego nie robi, dlaczego nie ma ich praktycznie wcale w mediach głównego nurtu? Dlatego, że może tam być obecna tylko maistreamowa ekonomia.

 

 

A w epoce Gierka byliśmy 10 potęgą gospodarcza świata. Znam te opinie i odbieram je jako propagandę sukcesu. Skoro tak wieli sukces odniosły stocznie prywatne, często tworzone (pominę tu sposób przekształceń własnościowych) właśnie na dorobku materialnym i intelektualnym stoczni państwowych, to czemu państwo jako właściciel nie potrafiło postawić na ich czele odpowiednie kadry zarządzającej?

I druga sprawa, którą jest skala owego sukcesu. Wg danych z końca 2006 roku działy w rynku światowego portfela zamówień wg CGT przedstawiały się następująco: Azja 83,7%, Europa 15,1% i pozostałe regiony świata 1,2%. W tym najwięksi producenci podzielili sobie udziały Azji tak: Korea Płd. 38,4%, Chiny 20,3% i Japonia 20,1%. A jak w wygląda polski sukces w tym gronie? Polska miała 9,73% w tych europejskich 15,1 % i 1,47% udziału w światowej produkcji. Do nowszych danych nie dotarłem i zostawiam to innym. Sam jestem ciekawa jak wglądają dane World Shipyard Monitor za 2015 rok.

 

(...)

Montownie to były na początku lat 90-tych. Jak widać legenda wiecznie żywa.

(...)

 

To Tychy nie są już FIAT-owską montownią?

 

(...)

Ciekawe co by powiedział na Twoje enuncjacje o powstaniu warszawskim...

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/prof-kiezun-cale-szczescie-dla-tych-sku-ze-nie-mam-juz-pistoletu/30bc6

 

A co to ma do rzeczy? Zresztą nigdy nie negowałem bohaterstwa uczestników Powstania, a jedynie głupotę jego dowódców i bezsens jego wywołania. O dokonaniach Pitra Zychowicza wypowiadałem się na Bocznicy też negatywne.

 

Nie bardzo rozumiem dlaczego wszyscy przejmują się pierdoleniem starego ramola któremu pasowała dyktatura bo umiał wykorzystać jej ekonomiczne absurdy (gołąbki).

 

Nienawidzi realnej gospodarki, bo zlikwidowała te absurdy i pozbawiła go żródła dochodu.

 

Rozumiem, że skoro czyjąś amatorską hodowlę gołębi, która przy okazji dała trochę grosza - hobby równoległe z pracą zawodową uznajesz za ekonomiczny absurd, to np. stadniny prowadzące profesjonalną hodowle koni arabskich też uznasz za ekonomiczny absurd i to pewnie jeszcze większy. Bo też dają zysk. Jeszcze większy.

 

Absurdalna to jest ta twoja ustawiczna chamska napastliwość wobec wielu piszących na Bocznicy.

"– Rząd PiS używa w chłopski, prymitywny sposób mechanizmów pobudzania konfliktów, podziałów społecznych jako źródła energii (…) – wykorzystując kompleksy, frustracje i niechęć wobec elit ".

Nie ma to jak pokojowe łączenie społeczeństwa przez PO, zmniejszające frustrację (emigracja, samobojswa, mniej rodzących sie dzieci itp) i niechcęc wobec elit (afery

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość Włodzimierz_55692

(Konto usunięte)

A co to ma do rzeczy z oceną "wspaniałości systemu ekonomicznego w czasach prl"? To, co było póżniej nie zmienia przeszłości.

 

Na twoją ocenę czasów PRL wpłynęły jednak kartki na mięso (realizacja jednego 21 postulatów strajkowych - konkretnie "13. Wprowadzić na mięso i jego przetwory kartki - bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku)." czy brak papieru toaletowego.

 

Zgadzam się. Jak to się mawiało "Wszyscy równo mają g...."

Niestety trzeba wybrać jakiś sensowny kompromis między efektywnością a sprawiedliwością. Bo jedno z drugim nie chce iść w parze.

 

Szczególnie ten kompromis był widoczny w II RP.

 

"Od 1989 r. trwa nieustanna gloryfikacja okresu II Rzeczypospolitej i postaci Józefa Piłsudskiego, co w znaczący sposób uniemożliwia dokonanie obiektywnej oceny przewrotu majowego, który zapoczątkował 13-letni okres dyktatorskich rządów sanacji (1926-1939). O tym, jak to wydarzenie przedstawia współczesna propaganda historyczna, świadczy choćby okładka rocznicowego numeru „Uważam Rze. Historia”, na której na tle portretu Piłsudskiego czytamy: „Na ratunek Ojczyźnie. 90. rocznica przewrotu majowego”. Ten „ratunek Ojczyzny”, czyli zorganizowany przez Piłsudskiego zamach na konstytucyjne organy państwa, pociągnął za sobą 379 ofiar śmiertelnych (215 żołnierzy i 164 cywilów) oraz 920 rannych (606 żołnierzy i 314 cywilów).Nikt dzisiaj o tych ofiarach nie pamięta, a wypadałoby. Zwłaszcza gdy co roku w grudniu podnosi się wielki krzyk o ofiarach stanu wojennego, których było kilkanaście (liczbę 100 ofiar Instytut Pamięci Narodowej wziął z sufitu).

(...)

Rządy sanacji ewoluowały od miękkiego autorytaryzmu (1926-1930), poprzez już twardszy autorytaryzm z Brześciem i Berezą (1930-1935), do jakiegoś preludium totalitaryzmu (1935-1939). W rezultacie zmanipulowanych wyborów parlamentarnych z września 1935 r. jedynym stronnictwem politycznym w Sejmie byli już tylko piłsudczycy, którzy w 1937 r. utworzyli monopartię o nazwie Obóz Zjednoczenia Narodowego (przez przeciwników przezywany Ozonem). To nie komuniści w 1948 r. wprowadzili w Polsce jako pierwsi rządy monopartyjne, ale sanacja po 1935 r. Konstytucja kwietniowa z 1935 r. redukowała ustawodawczą rolę Sejmu i wyposażała prezydenta – odpowiedzialnego tylko przed Bogiem i historią – w ogromną władzę. Dawała więc obozowi sanacyjnemu narzędzia do uprawiania rządów totalitarnych.

Nasuwa się w związku z tym pytanie, czy gdyby nie było II wojny światowej, monopartyjne rządy Ozonu doprowadziłyby do powstania państwa totalitarnego. Czy bez „sowieckiej okupacji” mogła powstać polska, niepodległa i patriotyczna wersja totalitaryzmu? I czy obecni potępiacze PRL też by potępiali ten autentycznie polski i suwerenny totalitaryzm?" http://www.tygodnikprzeglad.pl/zaczadzeni-ii-rp/

 

Ten drugi akapit nasuwa mi skojarzenia z obecna rzeczywistością. Historia może się powtórzyć.

 

"(...)międzywojnie zostało wyidealizowane jak żaden inny okres. Ten proces mitologizacji zaczął się niemal zaraz po katastrofie wrześniowej, jeszcze w czasie wojny. Już w 1943 r. Jerzy Jurandot wspominał czas przedwojenny jako idyllę, ale było to wkrótce po jego ucieczce z getta warszawskiego. Okres stalinowski pogłębiał tę wizję minionego dobrostanu lat 30. Im gorsza jest teraźniejszość, tym bardziej tęskni się za światem utraconym. W czasach zszarzałego Peerelu stare albumy wbrew oficjalnej propagandzie pokazywały lepszy, piękniejszy świat. II Rzeczpospolita zaczęła się kojarzyć ze zdjęciami z balów karnawałowych i wieczorów przy brydżu. Albumy przywodziły na myśl dobrze wykształconych dżentelmenów i kobiety z papierosami w długich lufkach. Te o nazwie Egipskie Płaskie, które podobno paliła moja babcia, wydawały mi się, gdy byłam dzieckiem, atrybutem lepszego świata. Właściwie taki naiwny, wypiękniony obraz w jakimś sensie utrwalał się na zasadzie przekory wobec propagandy lat powojennych. I do dziś jest żywy, o czym świadczy popularność literatury opowiadającej o elitach, gwiazdach kabaretowych czy „upadłych damach” II Rzeczypospolitej.

(...)

Świat biednych jest światem niemym. Ci, którzy mieszkali w izbach, gdzie czasem egzystowało po 20 osób, nie mieli swojego języka. W pewnym sensie to właśnie reportażyści oddali im głos. „Dałem głos ubogim”, mówił Ryszard Kapuściński i ta formuła zawsze się sprawdza w przypadku reportażu społecznego. Wiedzieli o tym również autorzy przedwojenni. Konrad Wrzos pisał, że reporter musi umieć oddać głos „szaremu człowiekowi”. I oddawał mu głos w niezwykłej książce „Oko w oko z kryzysem” (1933). Ze szczegółami relacjonował, jak wygląda dom ubogiej wdowy na Kresach Wschodnich, w którym na śniadanie, obiad i kolację jada się tylko ziemniaki, a do oświetlenia służy karpina. Musiał jednak wytłumaczyć swoim przedwojennym czytelnikom, że są to wykopane z ziemi sosnowe gałęzie, które długo się jarzą dzięki zawartej w nich smole. Kołakowski mówił, że żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają świat bez elektryczności. Zdaje się, że żyją jeszcze ludzie, którzy urodzili się w domach oświetlanych karpiną." http://www.tygodnikprzeglad.pl/wstydliwe-sprawy-ii-rp/

 

Idealizowanie obecnych przemian trwa nieprzerwanie od 1989 roku.

No no no!

 

Brencik napisał coś prawie na temat i bez bluzgów!

 

Niestety nie rozumiem ciągłego tłumaczenia wszystkiego, co wyprawia obecny reżim tym, że poprzednicy też mają różne rzeczy na sumieniu.

Miała być "dobra zmiana", miało być lepiej, a jak jest każdy widzi. Widzą to nawet niedawni zwolennicy PiS, ci mniej zaczadzeni.

Jestem Europejczykiem.

 

i na temat

 

Jaki temat?

 

miało być lepiej

 

Przecież było wiadomo, że będzie inaczej.

Dla jednych lepiej dla innych głupio, a dla poprzedników pozostaje własne zidiocenie.

 

J747

Napisz coś z sensem aby oderwać się od tych ostatnich.

Proszę.

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Miała być "dobra zmiana", miało być lepiej, a jak jest każdy widzi

Jest o wiele gorzej.

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawa ta rozmowa z Najderem.

 

"PiS odwołuje się do wszystkich podobnych emocji, do których się odwoływała narodowa demokracja. Różnica jest taka, że w endecji był kapitał intelektualny, w PiS-ie nie widzę żadnego."

 

Fakt. Co mądrzejsi zostali wyautowani, kto ma reprezentować kapitał intelektualny, Błaszczak? Kuchciński? Brudziński?

Jestem Europejczykiem.

 

Ilu forumowiczów się na nią załapie?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Che, che. Dziesiata gospodarka swiata gdzie papier toaletowy albo podpaski dla kobiet byly artykulami 'luksusowymi'. Trzeba byc niezle zindoktrynizowanym zeby wierzyc w te brednie po tylu latach.

Oglądam właśnie niejakiego Szafernakera - PiSSmana.

 

Wyjątkowy cham i palant, PiSSmańskie bydło pcha się wszędzie. Czy naprawdę nie ma tam ludzi inteligentnych?

Jestem Europejczykiem.

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.