Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  250 członków

Krell Klub
IGNORED

Klub miłośników Krella


josef
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

PS. Mam u siebie CD S-350a. Jeszcze nie posłuchałem - na razie zdążyłem rozebrać i obfotografować. Napiszę więcej za tydzień dwa w moim wątku - chwilowo nie mam preampu aby tego w jakikolwiek sposób posłuchać :)

 

Mija tydzień, więc mam pytanie czy udało się posłuchać CD S-350? Sądzę, że my wszyscy miłosnicy Krella jesteśmy bardzo ciekawi jak brzmi nowość. Ja osobiście bardzo bym Ciebie poprosił o porównanie z brzmieniem Krella 280 CD. Czytałem Twoją recenzję i pamiętam, że 280 zrobiła na Tobie dość pozytywne wrażenie (szczególnie w relacji cena/jakość). Sam jestem posiadaczem 280 i ciekawi mnie jak ewoluje brzmienie Krella, czy nowy CD to też będzie podążanie w kierunku lekkiego ocieplenia tak jak to zrobił wzmacniacz? Dziękuję za góry za Twoją opinię na temat tych dwóch CD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam. Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem KAV 300i i chciałbym w optymalny sposób połączyć go z AP Tempo 2, źródło Gamut cd1. Zależy mi na dynamice, dobrej rozdzielczości wysokich tonów, przestrzeni i naturalnej barwie. Ostatnio prześledziłem wszystkie wpisy w Klubie. Znalazłem duzo informacji na temat interkonektów łączących nasze ulubione zabawki i 0 sugestii co do okablowania kolumn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem KAV 300i i chciałbym w optymalny sposób połączyć go z AP Tempo 2, źródło Gamut cd1. Zależy mi na dynamice, dobrej rozdzielczości wysokich tonów, przestrzeni i naturalnej barwie. Ostatnio prześledziłem wszystkie wpisy w Klubie. Znalazłem duzo informacji na temat interkonektów łączących nasze ulubione zabawki i 0 sugestii co do okablowania kolumn.

Stereovox-im wyższy model tym lepiej.To poziom podstawowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Ulala!! :) Napisz jak wypada w porównaniu z poprzednim tranzystorowcem ze stajni Krella?

300-tka,którą bardzo lubię w porównaniu do tandemu KBL+KSA50s wypada blado,,i to przy niskim gain(wzmocnieniu),bo przy wysokim pewnie zacząłby spadać tynk ze ścian.To jest piękny,zachwycający brzmieniem piec.Narazie wygrzewa się,więc głębszych analiz nie będzie.Poza stolikiem,wszystko się pięknie spasowało.Aries teraz dopiero pokazały klasę.

Edytowane przez triode
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej, napisz proszę dwa słówka o różnicy w niskich tonach pomiędzy tymi wzmacniaczami.

300i ma szybki,punktowy,zwarty z pokreśloną fazą ataku bas.Natomiast bas ``baby`` jest tłusty.mięsisty,szybki,schodzi do `fundamentu` i uderza.To co słyszelismy na Amplifonie u mnie tylko dużo mocniej,niżej i z większym rozmachem.To trudno opisać ale basie jest przepaść między tymi wzmacniaczami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość tomasz dudzinski

(Konto usunięte)

300i ma szybki,punktowy,zwarty z pokreśloną fazą ataku bas.Natomiast bas ``baby`` jest tłusty.mięsisty,szybki,schodzi do `fundamentu` i uderza.To co słyszelismy na Amplifonie u mnie tylko dużo mocniej,niżej i z większym rozmachem.To trudno opisać ale basie jest przepaść między tymi wzmacniaczami.

Pogratulowac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpracowuje zaległości.Wiesz jaki jest poziom głośności na pre-1/2 pierwszej kreski.Królestwo za głośniki o skuteczności deski!(żartowałem-lubię moje Ariesy).Jeżeli nie usłyszysz basu ``baby k`` to nie będziesz wiedział co mogą Iluminatory.Wymięka większość tanich subów.

 

Na przyciasnym stoliku,mój Krelusiowy świat.I moje ulubione-Aries.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem KAV 300i i chciałbym w optymalny sposób połączyć go z AP Tempo 2, źródło Gamut cd1. Zależy mi na dynamice, dobrej rozdzielczości wysokich tonów, przestrzeni i naturalnej barwie. Ostatnio prześledziłem wszystkie wpisy w Klubie. Znalazłem duzo informacji na temat interkonektów łączących nasze ulubione zabawki i 0 sugestii co do okablowania kolumn.

 

Ja polecam spróbować Cardasa z serii Golden. Znów te kable mają w POlsce dystrybutora i można je kupić po dobrych cenach (rabat) w Warszawie w sklepie na Tamce. Ja jestem pod bardzo pozytywnym wrażeniem modelu Golden Presence...dynamika, bas, a przy tym bardzo przyjemna średnica oraz świetna przestrzenność...pokonał wiele droższych XLRów, w tym Acrolinka za 8000 PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KSA... legendarna seria Krella. Gratulacje!

Nawet nie wyobrażasz sobie jaki to fantastyczny piec!Siła i rozmach Krella i zgoła lampowa średnica.I Aries,które czarują, uwodzą i demolują.

 

a jak ma się Twój obecny wzmacniacz do poprzedniego? myślę żeby spróbować czegoś dzielonego lub mocniejszej integry i troche sie rozgladam w temacie...

Jeżeli pytanie było do mnie i dotyczyło porównania integry i dzielonego Krella-to są inne światy,pomimo tego że byly sterowane przez to samo pre.Natomiast kav300i jako integra-jak najbardziej,to świetny wzmak za niewielkie pieniądze,sprawdzi się w zasadzie w każdym repertuarze i z wieloma kolumnami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niefortunnie to napisałem. pytanie kieruję do JarlBjorna bo jak rozumiem z opisu 400xi została zastąpiona przez małego Passa. interesuje mnie krótkie streszczenie, żołnierskie słowa: co ma pass czego nie miał krell i odwrotnie.

Triode -> mam i miałem małe krelle (o mnie) ale mocy nigdy dość. Każdy z moich sprzętów mi się podobał góra przez kilka miesięcy.. KSA rzeczywiście klasa ale Ariesy a może raczej dwie drogi to chyba jeszcze obszar do poprawy :-) pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niefortunnie to napisałem. pytanie kieruję do JarlBjorna bo jak rozumiem z opisu 400xi została zastąpiona przez małego Passa. interesuje mnie krótkie streszczenie, żołnierskie słowa: co ma pass czego nie miał krell i odwrotnie.

Triode -> mam i miałem małe krelle (o mnie) ale mocy nigdy dość. Każdy z moich sprzętów mi się podobał góra przez kilka miesięcy.. KSA rzeczywiście klasa ale Ariesy a może raczej dwie drogi to chyba jeszcze obszar do poprawy :-) pozdrawiam,

Nie w tym metrażu.W tym pokoju ``udusiły`` się i Tannoy M4 i Castle Howards.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro istnieje zapotrzebowanie na porównanie Krella 400xi z Passem Int 150 to pozwolę sobie na zamieszczenie wpisu umieszczonego pierwotnie na zaprzyjaźnionym forum:

 

 

Chodziło mi od pewnego czasu o zastąpienie integry Krella 400xi, wzmacniacza dla niektórych kontrowersyjnego, który mi osobiście przysporzył jednak sporo frajdy i takiego fun-u ze słuchania, nie mówiąc o wzorowym komforcie użytkowania. Krell nie jest przesadnie wyrozumiały wobec gorszych realizacji, a u mnie takie nagrania to jednak spora część płytoteki, z której nie chcę rezygnować. Stąd też zainteresowanie integrą Passa. Wcześniej z potencjalnie interesujących zintegrowanych wzmaków o sporej mocy miałem okazję posłuchać Gryphona Atilla, Accuphase E-450, E-550 i E-560 oraz ASR-a Emitter I oraz II. Zwłaszcza te ostatnie wywarły b. korzystne wrażenie. Gryphon również, ale jest masakrycznie drogi (36 tys. za niewielką w sumie integrę).

 

 

O ile wzmacniacz Krella 400xi uważam za neutralny ″drut ze wzmocnieniem″ z oraz bonusem w postaci podrasowanej dynamiki i basu, o tyle Pass, jak zauważył p. Pacuła

 

(jego recenzja tu:

http://audio.com.pl/testy/pass-int-150:2)

 

, proponuje pewną określoną sygnaturę dźwięku. Jest to generalnie przekaz, w którym główna część energii bije z zakresu dolnej średnicy oraz efektownych niskich tonów, przy jednoczesnym osłabieniu samej góry pasma.

 

Szukając następcy Krella, chciałem w skrócie zachować dynamikę tego ostatniego przy jednoczesnym zwiększeniu tolerancji dla gorszych realizacji. I chyba udało się - Pass gra płynnie, wartko, spójnie, chociaż nieco mniej przejrzyście od Krella, wnosząc taki pewien firmowy nalot, który red. Pacuła określił zbliżonym do lampowego. Gwoli ścisłości jednak, jeśli robimy nawiązywać już śladem red. Pacuły do grania lampowego, to jest to bardziej styl przejrzystego Air Tight B300 niż wszystko-wybaczajacego Air Tighta 1SC. Jak zwał tak zwał, w każdym razie o chodzi o przekaz, w którym góra pasma jest z lekka stępiona, a zakres samej średnicy, z naciskiem na jej dolne pasmo, nasycony. W efekcie, muzyka staje się do lekkostrawna i płynie, płynie...

 

Ta lekkostrawność przekazu ma z pewnością swoją drugą stronę - Pass nie sili się na nadzwyczajną analityczność, dźwięki są raczej posklejane ze sobą niż rozseparowane. Rysunek instrumentów nie jest tak wyraźny jak w Krellu, separacja źródeł nie tak dokładna. A zatem jeśli ktoś poszukuje w przekazie maksymalnej analityczności i prawdy (choćby gorzkiej...) o nagraniach i ich jakości, to raczej może sobie ten wzmacniacz odpuścić. Pass stara się do pewnego stopnia uprzyjemnić przekaz muzyczny pozbawiając go różnych ostrości i i chropowatości, zachowując przy tym ″fun″ ze słuchania jaki daje nieskrępowana dynamika i rytm. Przy czym żeby nie było wątpliwości - Pass również premiuje lepsze realizacje, z tranzystorową wyższością kiepskie realizacje jakoś tam ścierpi, ale bez przesady. Tu już nie mam złudzeń - żeby ten aspekt jeszcze podciągnąć musiałbym chyba przesiąść się na lampę, a na to daje sobie jeszcze czas.

 

 

Dalej - przeczytałem gdzieś o zaaplikowanym we wzmacniaczu patencie Passa, tj. układzie SuperSymmetry mającym minimalizować poziom szumów. W istocie rzeczy poziomu szumu jest minimalny, tło ciemne (takoważ sygnatura brzmienia) i na tym ciemnawym tle fantastycznie słychać różne dzwoneczki, przeszkadzajki i inne ornamenty, które leniwie wyłaniają się z dźwiękowego tła żeby po chwili powolutku w ciszy się rozpłynąć. Scena jest owszem obszerna i głęboka, przy czym Krell chyba w większym stopniu tworzył tzw. gradację planów wgłąb.

 

 

Bas - tu na początku przeżyłem lekkie zaskoczenie. Na początku, zaznaczam. Otóż Pass pod względem basu wydawał mi się subiektywnie z lekka ustępować 400xi... a może to jest też efekt mojego długiego już przyzwyczajenia do szkoły dźwięku Krella. W każdym razie Krell gra jak dla mnie basem optymalnym - twardym, żylastym, szybkim do obłędu, trzymanym krótko za twarz. Esencja PRAT-u, spolszczając - wykopu. Z kolei w Passie tenże wykop wydał mi się z początku jakby nieco słabszy, przynajmniej na ludzkich poziomach głośności, mimo że fundament basowy jako taki jest supersolidny. W Passie część energii ze średniego i wyższego zakresu basu jest nieco osłabiona (w porównaniu z Krellem), wzmocniony jest za to oszczędniejszy w Krellu zakres najniższych infra-basów, co generalnie daje poczucie większej obfitości i nasycenia niskich tonów w Passie; Przy zaznaczam słabszym, przy umiarkowanym zakresie głośności, nieco słabszym odczuciu "wykopu" niż w Krellu, przy nieco mocniejszym odkręceniu gałki głośności nie ma już różnicy.

 

Przy czym po przesłuchaniu iluś tam płyt doceniłem jakość basu Passa oraz kompletność tego zakresu. Głębia niskich tonów, rytmika - naprawdę nie mam żadych uwag, dowolny instrument tego zakresu można łatwo i czytelnie monitorować. Bas jest nie tak obłędnie szybki jak w Krellu ale raczej szybszy niż w jakimkolwiek innym wzmacniaczu jaki testowałem, nie tak wyrywny jak w Krellu ale potrafi ″przyłożyć″ równie mocno. A przypuszczam, ze przy forsownych, wyczynowych poziomach głośności Pass dysponujący większym transformatorem okazałby Krellowi wyższość. W konsekwencji, trzeba uważać żeby nie przedobrzyć, sadzę że bez problemu mógłbym zmienić kolumny na np. Focusy 110 z jednym 15 cm wooferem i nie odczuwać żadnego niedostatku niskich tonów.

 

Stosując motoryzacyjną parabolę, Krell to pojazd do mocnych wrażeń, przy jeździe na równej nawierzchni dostarczy nam mnóstwo frajdy, ale na kiepskiej nawierzchni może nas nieźle ″wytrząsnąć″. A Pass jest jak amerykańska limuzyna V8 - miękko zestrojona, dowiezie nas do celu może bez tego speedu, ale bardziej dostojnie i pewnie, na wybojach najwyżej trochę nas pobuja i to wszystko. Uniwersalny wzmak do grania i słuchania muzyki a niekoniecznie audiofilskiego tropienia planktonu i detali.

 

 

Jeszcze uwagi nt. konfiguracji systemu. Passa testowałem u siebie z dwoma odtwarzaczami: Primare CD31 oraz Krellem KAV 280CD. Primare gra w sumie w sposób dość zbliżony do Passa – duży nacisk na obfity bas i niską średnicę, zmatowiona góra pasma, i okazało się że to nałożenie się podobnych cech dało efekt z lekka zmulający, tak i się wydało w pierwszej chwili. Lepiej wypadła konfiguracja z Krellem, grającym w energetyczny i jednocześnie plastyczny sposób z głębokim, punktowym basem i bardziej doświetlonymi wysokimi tonami. Tu pojawił się efekt synergii. A mimo wszystko ostatnio znowu wróciłem do Primare. Czy na długo - czas pokaże.

Edytowane przez JarlBjorn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emittera I słuchałem w zestawieniu z AMR Abbingdona oraz na przemian Harbethami Super HL5 oraz Dynaudio Audience 52 SE. Powiem tak - fajny wzmak, znakomicie wykonany, kulturalnie brzmiący, w dźwięku jest dużo powietrza, płynności, swobody wybrzmień; zero osuszenia, mechaniczności czy innych tego typu "tranzystorowych" przypadłości.

 

Emitter II powiela te wszystkie pozytywne cechy Emittera I i dodaje jeszcze (zapewne dzięki zdublowanemu zasilaniu) bardziej dynamiczny, mocniej zaakcentowany bas. I to jest to.

 

Moim zdaniu osiągi tych wzmacniaczy w stosunku do ich ceny są znakomite. Weźmy takiego Emittera II - kosztuje tyle co maleńki Gryphon Atilla, 36 tys.

 

Jest też aspekt praktyczny, ASR-y to są niby integry, ale tak naprawdę to potężne 2- lub 3-elementowe (jak Emitter II) jednostki, wymagające specjalnego stolika, swobodnego miejsca, przemyślanego ustawienia.

post-8726-0-48082500-1305296032_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość masza_ck

(Konto usunięte)

Witam

 

Czy mogę prosić bardziej doświadczonych Kolegów o krótką informację nt. możliwości zamówienia i zakupu w USA Krella z zasilaniem 230V. Otóż wybieram się do USA i zastanawiam się czy jest taka możliwość, bo wtedy chętnie bym z niej skorzystał.

 

Pomysł pojawił się po przeglądzie kilku wpisów sprzedawców z [all ....], którzy wystawiają m.in. Krelle i twierdzą, że właśnie kupili je już z zasilaniem 230V w USA (np. ten link http://allegro.pl/krell-s300i-i1615517564.html).

 

A zatem, czy słyszeliście coś na ten temat? Czy wydaje się Wam to możliwe?

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Czy mogę prosić bardziej doświadczonych Kolegów o krótką informację nt. możliwości zamówienia i zakupu w USA Krella z zasilaniem 230V. Otóż wybieram się do USA i zastanawiam się czy jest taka możliwość, bo wtedy chętnie bym z niej skorzystał.

 

Pomysł pojawił się po przeglądzie kilku wpisów sprzedawców z [all ....], którzy wystawiają m.in. Krelle i twierdzą, że właśnie kupili je już z zasilaniem 230V w USA (np. ten link http://allegro.pl/krell-s300i-i1615517564.html).

 

A zatem, czy słyszeliście coś na ten temat? Czy wydaje się Wam to możliwe?

 

Z góry dziękuję za pomoc.

Napisz do Krella i będziesz wiedział. Ewentualnie zadzwoń do Pana Lecha Kałuży z Sulejówka i zapytaj ile kosztuje przerobienie na wersję 230V danego modelu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość masza_ck

(Konto usunięte)

Napisz do Krella i będziesz wiedział. Ewentualnie zadzwoń do Pana Lecha Kałuży z Sulejówka i zapytaj ile kosztuje przerobienie na wersję 230V danego modelu.

 

Hej

 

Do Krella również napisałem i czelam na odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeróbka u Kałuży ZTCP 1000zł.

Przesadziłeś i to grubo.Starsze modele mają zasilacze na napięcie 110V/60Hz i 240V/50Hz.Odpowiedzi od Krella raczej się nie doczekacie.Zasilacz należy odpowiednio przestawić.Ktoś kto chce kupić w USA niech najpierw zrobi symulację kosztów przesyłki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość masza_ck

(Konto usunięte)

Odpowiedzi od Krella raczej się nie doczekacie.

 

Dlaczego zaraz tak pesymistycznie. Odpowiedź otrzymałem błyskawicznie. Napisałem do nich w weekend, a dzisiaj tj. w pierwszy dzień roboczy natychmiast na mojej skrzynce znalazła się ich odpowiedź, co prawda mało satysfakcjonująca ale jest [nie ma możliwości zamówienia u nich w USA wersji europejskiej zasilania].

 

Ktoś kto chce kupić w USA niech najpierw zrobi symulację kosztów przesyłki!

 

To jest oczywista oczywistość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

100% można, nawet jeżeli na maila z europy odpowiadają z automatu że nie. Co innego gdyby zapytał duży amerykański dealer ...

 

Ostatnio znajomy się zastanawiał nad monoblokami Krell Evolution One, które ktoś wystawił w US w wersji zasilania jak na Europę. Powód był prosty - z 240V gra podobno lepiej niż z 120V, więc coraz więcej audiofilów w stanach robi sobie zbalansowane zasilanie 240V w gniazdu i kupuje wersje z zasilaniem jak na Europę.

 

Człowiek był pierwszym właścicielem, kupił tak od dealera w US do którego nawet podał nam kontakt, na urządzeniu były normalnie oryginalne naklejki 240V.

 

Ostatecznie znajomy nie kupił, bo jak policzył sobie koszta transportu, do tego jakieś minimalne cło, to wyszły straszne pieniądze mimo atrakcyjnej wyjściowo ceny - ale to już inna historia.

 

Triode - masz rację, ale tylko jeżeli chodzi o starsze modele typu KAV-300i czy starsze końcówki. Tam wystarczyło przestawić jeden przełącznik aby zmienić napięcie ze 120 na 240V. Wszystkie nowsze wymagają jednak dodatkowej wymiany procesora lub oprogramowania, tak aby nie blokowały się jak zobaczą w gniazdku 50Hz.

 

Co ciekawe Krell ostatnio zrezygnował z tych przełączników i zworek - aby nie było tak prosto, teraz stosują nieoznaczone kable i gniazdka, i aby poprawnie je poprzekładać, trzeba mieć instrukcje serwisową z opisem.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeróbka u Kałuży ZTCP 1000zł.

Wszystko zależy od kursu dolara. Taka cena, to była jak dolar był po 4zł. Jak się umiejętnie wyśle paczkę, to cła i VAT się nie zapłaci. Dodatkowo koszty wysyłki można zamknąć w 2 dolarach za kilogram. Zostaje tylko ryzyko, że podczas transportu coś się uszkodzi. Inna sprawa, że np. używanego 400xi można w Polsce kupić praktycznie w tej samej cenie co w US. Moim zdaniem na tle innych wzmacniaczy 400xi ma wartość mocno zaniżoną, ale dla nas konsumentów to bardzo dobrze :) Tylko brać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.