Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  802 członków

Dynaudio Klub
IGNORED

Klub miłośników Dynaudio


wube
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ginie, ilosciowo brakowac nie bedzie, chyba ze wzmak cos "namiesza". Pytanie czy nie bedzie dla Ciebie za wolny, za malo konturowy, zroznicowany ale tu znowu bedzie decydowal wzmacniacz. Tego modelu vicka (237) nigdy nie slyszalem ale ogolnie vicek nie wydaje mi sie najlepszym wyborem pod serie DM, predzej juz pod excite. Nie wiem czy nie bedzie za gesto, za malo detalicznie, nie poskleja sie wszystko. Napisz jak to razem zagralo, jak zdecydujesz sie na DM-y.

ps. A nie myślałeś o Audio Academy Phoebe ? Dużo osób łączy kolumny tego producenta właśnie z Vincentami i bardzo sobie chwalą to połączenie. Phoebe III powinny świetnie zagrać na 16m2

Edytowane przez Adam 38

The Prodigy - No Good

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audio Academy odpadają. Kopułka Seasa do mnie nie przemawia. Chłodna i detaliczna. Bardzo sterylne brzmienie któremu brakuje szlachetności. Podobnie jak Hyperiony. Nie mój styl grania.

Nie słucham głośno i skomplikowanej muzyki. Spróbuję chyba z tymi 2/7 tym bardziej, że nie są tak drogie już.

Seria Excite jest lepsza dużo od DM ?

Vincent ma obszerny bas ale też otwartą górę pasma. Nie ociepla na siłę dźwięku, ale ma bardzo fajną barwę. Jest mocarny. Podoba mi się jak za mordę trzyma kolumny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

<p>Z tym lepszym w przypadku excite bym byl ostrozny, jest inaczej, decyduje kwestia gustu. Wiecej muzyki w dm/emit, wiecej detalu, rozdzielczosci, otwartosci, szybkosci w excite. Musisz wybierac czy plynnosc, gladkosc, slodka gora z dm czy bardziej "techniczne i efektowne" excite. Dla mnie jak juz widziales wiecej tego czegos maja dm/emit niz excite. Ale ja mam dziwny gust hah i wole to "gorsze" ps. Z Vincentem moze byc jednak juz za duzo tego co lubie - mam na mysli dm/emit.

Edytowane przez Adam 38

The Prodigy - No Good

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi osobiście nie spodobał się dźwięk DM 2/7, Emit 20 w salonie mnie zauroczył a DM już nie (może to była kwestia pomieszczenia, nie wiem, potem usłyszałem tam Contour 1.3 i było super). Drażniła mnie góra środka, za ostra mi się wydawała. DM 3/7 znowu mi się podoba. Niby podobne kolumny, głośniki ale różnie je odbieram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbym poznać Wasze zdanie w następujących kwestiach dotyczących Emit 20:

- "powietrze" - mam pokój ok.18 m (półotwarty) i mógłbym zapewnić głośnikom 40-45 cm z tyłu, oraz z boku ok. 1m od grubej zasłony (drugi głośnik nie miałby bocznej ściany - brak na tym fragmencie) - to wystarczy?

- rozstawienie - chciałbym rozstawić głośnik dosyć szeroko (ok. 2,7 m), a trójkąt odsłuchowy byłby raczej równoboczny (żeby nie siedzieć na ścianie) - czy takie ustawienie pozwoli na korzystanie z pełni zalet tych głośników

(zakładając, że wzmacniacz da radę).

- Czy jakieś standy są jakoś szczególnie rekomendowane do tego modelu?

 

W takich warunkach zagrają lepiej, niż większość podstawek typu KEF R 300 itd. Ciekawe jest to, że CXA 80 lepiej z nimi ciśnie, niż Naim 5si.

 

Ps. Jeżeli chodzi o podstawki, to Emity nie gonią jak stara ...... stabilnie siedzą i nie lata nic, także u mnie stand 3x stykają lajtowo.

Edytowane przez Lowkey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

--kopułka Seasa do mnie nie przemawia. Chłodna i detaliczna.. W ogole tak nie jest ,w przypadku hypkow byc moze, z phoebe jest wrecz odwrotnie

Dla mnie Phoebe III to marne kolumny. Kwestia gustu pewnie i zgrania z czyms innym. Jakos nie podzielam entuzjazmu zwiazanego z ta marką. Nie moje granie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że jest wybór, odrzuca cię brzmienie kopułki wysokotonowej Dynaudio, możesz sprawdzić metalową od Seasa i odwrotnie. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że krajowi producenci kolumn czy wzmacniaczy akurat, gdy chodzi o jakość sprzętu i brzmienie niczym nie ustępują takim uznanym i szanowanym gigantom jak Dynaudio (mówię o kolumnach ze średniego przedziału cenowego, droższych u siebie nie miałem). Stąd pisanie, że Phoebe to "marne" kolumny uważam za krzywdzące, trafniej jest napisać tylko - nie moje brzmienie. Z tego co dane mi było słyszeć z kolumn od S16hz czy Impuls Audio jestem przekonany, że i kolumny Audio Academy trzymają bardzo wysoki poziom brzmienia w swoim przedziale cenowym i z marnością nie mają nic wspólnego. Ps. Tym bardziej czekam na wrażenia Kolegi szczypior88 po odsłuchu Dynek pod Vincentem.

The Prodigy - No Good

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że jest wybór, odrzuca cię brzmienie kopułki wysokotonowej Dynaudio, możesz sprawdzić metalową od Seasa i odwrotnie. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że krajowi producenci kolumn czy wzmacniaczy akurat, gdy chodzi o jakość sprzętu i brzmienie niczym nie ustępują takim uznanym i szanowanym gigantom jak Dynaudio (mówię o kolumnach ze średniego przedziału cenowego, droższych u siebie nie miałem). Stąd pisanie, że Phoebe to "marne" kolumny uważam za krzywdzące, trafniej jest napisać tylko - nie moje brzmienie. Z tego co dane mi było słyszeć z kolumn od S16hz czy Impuls Audio jestem przekonany, że i kolumny Audio Academy trzymają bardzo wysoki poziom brzmienia w swoim przedziale cenowym i z marnością nie mają nic wspólnego. Ps. Tym bardziej czekam na wrażenia Kolegi szczypior88 po odsłuchu Dynek pod Vincentem.

Zle sie wyraziłem. Nie moje granie AA. Po prostu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to marne kolumny

 

Mogłeś sobie tego wpisu oszczędzić...

 

Kwestia gustu pewnie i zgrania z czyms innym.

 

No właśnie...Dynaudio są świetne ale nie grają z wieloma znakomitymi zestawami...Widzisz różnicę?

Pozdrawiam ;-)

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałem się z Wami podzielić krótkim, po około 30 min odsłuchem Special 40 i Contur 20.

 

Skojarzenia grania 40tek przywoływały mi styl grania starej serii Audience.

Niby mała kolumna, dźwięk jakby większy niż sugeruje wielkość obudowy, ale szybko złapałem że to jednak złudne i ma to swój koszt w podbarwianiu dzwięku.

Granie najbardziej przypominało mi dźwięk Audience 40 czyli mały kompakt udający większą kolumnę, ale jestem pewny że jakby postawić obok S40, własnie takie Audience 4x/5x to S40 grają jednak zauważalnie lepiej.

Trochę za dużo basu jak dla mnie jednak, ładny środek, góra ładna ale skompresowana (zwrotnica?)

 

Contur 20 to wyraźnie lepsza kolumna, większy głośnik niskośredniotonowy.

Brak efekciarstwa, po przełączeniu z S40. Równe granie ale nie tak barwne jak wcześniej.

W głowie porównywałem sobie je do S25, i miałem cały czas wrażenie że od pojawienia się seri Contur LE i nowej seri Contur, firma Dynaudio odeszła od grania, które czy ktoś lubił czy nie, ale określało styl budowania dźwięku zespołów głośnikowych Dynek.

Dzwięk określił bym jako jasny, choć dalej ciepły. Bas już bez sztucznych podbić, i schodzący słyszalnie niżej.

 

Graliśmy z wysokim modelem integry Accuphase.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku wygrzewam swoje emity. Nie wiem ile czasu potrzeba na to żeby kolumny zagrały jak trzeba ale jak dotąd zauważyłem że mam niedostatki basu. Dźwięk jakby nie ma tej masy jak na takie kolumny. Średnica dobrze, góra też ale bas słaby nie może sie rozwinąć dobrze. Mój rotel ma 40W, przy 4ohmach wyciśnie więcej ale to i tak za mało pewnie. Jeśli sie to nie zmieni to trzeba będzie zmienić wzmaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku wygrzewam swoje emity. Nie wiem ile czasu potrzeba na to żeby kolumny zagrały jak trzeba ale jak dotąd zauważyłem że mam niedostatki basu. Dźwięk jakby nie ma tej masy jak na takie kolumny. Średnica dobrze, góra też ale bas słaby nie może sie rozwinąć dobrze. Mój rotel ma 40W, przy 4ohmach wyciśnie więcej ale to i tak za mało pewnie. Jeśli sie to nie zmieni to trzeba będzie zmienić wzmaka.

 

Są to bardzo wymagające podstawki co do odpowiedniego wysterowania.. W momencie gdy zapewnisz im konkretne zasilanie, to możesz być pewien iż bas się pojawi taki że jeszcze kopara opadnie. Nie ustawiaj ich również (jeśli masz prostokątny pokój) na dłuższej ścianie oraz zapewnij konkretną odległość z każdej strony (chociaż te 50 cm od tylnej, 100 od bocznych). Emity 20 są niestety bardzo wrażliwe na ustawienie/akustykę więc jak nie mamy odpowiednich warunków to moim zdaniem po prostu niekoniecznie warto się pchać w Dynaudio.

 

Ps. Stosunkowo długo się wygrzewają, także oceniać zacznij tak po 3-4 miesiącach (w zależności ile godzin dziennie słuchasz muzy).

Edytowane przez Lowkey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od poniedziałku wygrzewam swoje emity. Nie wiem ile czasu potrzeba na to żeby kolumny zagrały jak trzeba ale jak dotąd zauważyłem że mam niedostatki basu. Dźwięk jakby nie ma tej masy jak na takie kolumny. Średnica dobrze, góra też ale bas słaby nie może sie rozwinąć dobrze. Mój rotel ma 40W, przy 4ohmach wyciśnie więcej ale to i tak za mało pewnie. Jeśli sie to nie zmieni to trzeba będzie zmienić wzmaka.

Zdecydowanie mocniejszy wzmacniacz i dół się pojawi. Tak przynajmniej było u mnie. Z wpisów, które się tu pojawiły wynika, że powinien wystarczyć mocniejszy Rotel.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McKrisu jeżeli chcesz basu to np. Atoll setka bo ten nie zna umiaru gdy chodzi o bas i zawsze musi tąpnąć basem jeżeli chociaż trochę jest go w nagraniu ale jakościowo wiadomo, że cudów z tym wzmakiem nie będzie (brak kontroli na niskich itp.), no ale basu na 100% nie zabraknie... A tak już poważnie to będzie trzeba wydać trochę grosza na dobry wzmacniacz jak ma to zabrzmieć a nie tylko zagrzmieć. Bardzo jestem ciekaw jak wypadłby Primare I32 (teraz wyprzedawany w fajnych cenach) z tymi konkretnymi Dyniami, może ktoś miał przyjemność słuchać takiego zestawienia?

The Prodigy - No Good

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są to bardzo wymagające podstawki co do odpowiedniego wysterowania.. W momencie gdy zapewnisz im konkretne zasilanie, to możesz być pewien iż bas się pojawi taki że jeszcze kopara opadnie. Nie ustawiaj ich również (jeśli masz prostokątny pokój) na dłuższej ścianie oraz zapewnij konkretną odległość z każdej strony (chociaż te 50 cm od tylnej, 100 od bocznych). Emity 20 są niestety bardzo wrażliwe na ustawienie/akustykę więc jak nie mamy odpowiednich warunków to moim zdaniem po prostu niekoniecznie warto się pchać w Dynaudio.

 

Ps. Stosunkowo długo się wygrzewają, także oceniać zacznij tak po 3-4 miesiącach (w zależności ile godzin dziennie słuchasz muzy).

 

Mam emit 30

 

Zdecydowanie mocniejszy wzmacniacz i dół się pojawi. Tak przynajmniej było u mnie. Z wpisów, które się tu pojawiły wynika, że powinien wystarczyć mocniejszy Rotel.

Nie myślałem że da się tak odczuć, bo wzmak rusza od razu jak przekręcam głośność. Cała moc zostaje w średnicy niestety. Albo wstawię rotela A14 lub 1572

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, Mój błąd.. :/

 

Napisz po wygrzaniu oraz wymianie wzmacniacza, jak się spisują 30 stki?.

 

Pozdro

 

Niestety na nowy wzmak poczekam sobie jakieś poł roku :)

Musze posłuchać pare sztuk i zdecydować. Powyższe rotelki co wspomniałem grają podobnie czy oba prezentują inne brzmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety na nowy wzmak poczekam sobie jakieś poł roku :)

Musze posłuchać pare sztuk i zdecydować. Powyższe rotelki co wspomniałem grają podobnie czy oba prezentują inne brzmienia?

 

Nie chcę się tu wymądrzać i broń boże chwalić swoje, ale jak dotąd ani Rotel A14, ani Rotel RA-1570 nie potrafiły pokazać czegoś więcej jak mój staruszek Onkyo TX-4500 mk II.

Więc może pomyśl o jakiś fajnym wzmacniaczu vintage? Ceny dużo niższe i często sprzęt równie dobry a nawet lepszy niż niejeden nowy ale "plastikowy chinol" w sklepie za kilka tysięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cepiano , różne są drogi do satysfakcjonującego brzmienia. Wymądrzanie się, jak również obrażanie jest nie na miejscu w tym wątku. Jak do tej pory pozostawał on miłym do czytania i pisania, dostarczał wielu fachowych ocen , tolerował różne poglądy i chciałbym aby tak pozostało .

 

Co do sprzętu vintage, to audiofile w zeszłym roku na audio show zaprezentowali jeden z najlepiej brzmiących zestawów. Opinia ta była powszechna. Tak sobie myślę, że warto będzie i w tym roku tam zaglądnąć.

SoTM SMS-200 / Lampizator DHT DAC / NAF 845+Amati / Cessaro Chopin  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się tu wymądrzać i broń boże chwalić swoje, ale jak dotąd ani Rotel A14, ani Rotel RA-1570 nie potrafiły pokazać czegoś więcej jak mój staruszek Onkyo TX-4500 mk II.

Sprzęt audio z lat 70-tych w wielu przypadkach brzmiał dużo bardziej subtelniej od obecnych nasterydowanych mocą piecyków.

I zgodzę się ze Stefanem, że dobre jednostki brzmiały dużo bardziej przyjemniej, wręcz ekscytująco w porównaniu do obecnych wzmacniaczy. Tak samo można powiedzieć o starej linii wzmacniaczy Rotela np RA-913 , coś w cenie tego Onkyo, czy jeśli ktoś ma 4x więcej kasy RA-1412. Stare wzmaki Kenwooda, itp. to też pięknie brzmiące cudeńka. Przestrzeń, delikatność góry a przy tym niesłychana dynamika z kilkudziesięciu watów na kanał.

 

Niestety jest też ciemna strona takich jednostek, po prawie 50 latach większość z nich już prawdopodobnie nie brzmi tak samo dobrze jak wtedy gdy były nowe.

Rotel A14, RCD-971 & Dynaudio Focus 140.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, jeśli miałbym zaprzyjaźnionego elektronika to może bym sie skusił na taki sprzęt. Dałbym od razu na przegląd takiego delikwenta. świetne były te podświetlane wskaźniki mocy jak we współczesnych mcIntoshach.

 

Na alledrogo jest sprzedawca, który zajmuje się naprawą oraz sprzedażą sprzętu vintage. Wygląda to bardzo profesjonalnie i widać że jest robione z pasją. Prowadzą również kanał na YT. Nie znam się na tym więc nie wiem na ile konkretni są Ci goście, aczkolwiek warto sprawdzić jeżeli ktoś jest zainteresowany tego typu sprzętem. Osobiście wzmaki vintage bardzo mi się podobają. Szkoda że dzisiaj mało które urządzenia są projektowane właśnie w takim stylu.

Edytowane przez Lowkey
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko ładnie i pięknie jak się pisze czy mówi o vintage tyle że w rzeczywistości tak nie jest.

 

Wiekowe wzmacniacze , takie powyżej grubo 20 tu lat moim zdaniem już nie grają tak jak konstruktor sobie założył.

 

Pół biedy jak kondy trzymają parametry bo gdy przyjdzie ich konieczność wymiany to zwykle trzeba zastosować zamiennik . Zazwyczaj zawsze wiąże się to z jakąś zmianą brzmienia. Dochodzi jeszcze cała masa pozostałej elektroniki którą po tylu latach należało by rozebrać na drobne części , wyczyścić , wymienić luty , okablowanie itd. itp . a to jest niezwykle mozolna i pracochłonna praca ,wymaga wiedzy i doświadczenia w temacie .

 

Zapytajcie czy te starocie sprzedawane za bajońskie sumy przeszły w/w operacje :)

Edytowane przez Luk77
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.