Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  719 członków

Rotel Klub
IGNORED

Klub miłośników Rotela


Micke 13
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kulson, czy ciężko tak poszukać?

Sam byłem ciekaw, bo kuzyn miał lata temu takiego.

Podano do stołu:

http://radmory.za.pl/5412instrukcja/imagepages/image6.html

 

No i nie ten klub...

 

Podłączaj!

"A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witamy szeryfa klubu

post-48501-0-69270600-1512327063_thumb.jpg

HIFI STEREO ;-)

 

stary Radmor 5412 może obsługiwać kolumny 4 Ohma ?

Podłączaj!

Czyli można dzięki serdeczne.

NIEE!

To był żart ;-)))

Tzn ja bym nie podłączał (zgodnie zresztą z manualem).

"A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIEE!

To był żart ;-)))

Tzn ja bym nie podłączał (zgodnie zresztą z manualem).

No trochę to zagmatwane co pisze producent. Bo z tego co ja rozumiem jedną parę kolumn 4 Ohma można podłączyć natomiast pisze też iż nie można podłączyć 2 par kolumn 4 Ohma. Dziwne to bo odradza stosowanie czterech kolumn po 4 Ohma, ale współpracę z dwoma, lub czterema kolumnami po 8 Ohma podaje tylko "nie gwarantuje mocy znamionowej 2x35W". Czyli nic nie jest jasne. Zrobiłem wcześniej test u kolegi i podpiąłem jakieś stare podłogowe JBL 4Ohma, które posiada. Nic się nie stało. Ale dla bezpieczeństwa przed chwilą zadzwoniłem i powiedziałem żeby raczej nie podpinał bo pewności nie mam. Dobra koniec tematu przecież to Klub Rotela.

 

Podłączaj!

Nie pisz tak więcej dla żartów.

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę to zagmatwane co pisze producent.

Nic w tym zagmatwanego - zapewne wyjścia głośnikowe są równolegle połączone, a więc podłączają dwie pary kolumn 4 Omowych, wzmacniacz będzie "widział to" jako 2 Omy, przy których będzie miał zadyszkę (nagrzewał się i po dłuższym katowaniu coś może wyzionąć ducha). Gdy zaś podłączysz dwie pary kolumn 8 Omowych, impedancja obciążająca wzmacniacz wyniesie 4 Omy - a jak wiadomo im mniejszy opór, tym większa oddawana moc, więc nie gwarantują 2x 35W, bo pewnie będzie ona nieco większa w zależności od wydajności zasilacza. Nawet na Rotelach masz napisane z reguły na tyle to samo:

A or B - 4 Ohms min

A and B - 8 Ohms min

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic w tym zagmatwanego

Wczoraj dość długo ryłem w sieci szukając odpowiedzi. Niektórzy wypowiadają się, że nie można inni, że można. I w sumie gówno wiem. Więc jak z tym jest Twoim zdaniem Adam? Można czy nie w końcu? Wiem, że to nie ten klub jak to zasugerował mi kolega klecha ale i tak wieje nudą więc można chyba podyskutować. Chyba, że ktoś jest przeciw. Ja nie jestem elektronikiem, ale jeśli miałbym komuś spalić wzmacniacz tylko poprzez domniemania to dziękuję bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można czy nie w końcu?

Jeśli nie będziesz katował powyżej "12" na potencjometrze głośności przez kilka godzin, to nie powinna mu się stać krzywda, ale ogóle odradzałbym takie rozwiązanie na dłuższą metę. Po co zresztą podłączać 4 (2 pary) kolumny?

 

Zauważ, że taki Radmor/Unitra/Diora nie mają żadnych zabezpieczeń i to jest podstawowy problem. Dlatego tak często niegdyś te sprzęty padały od zwykłego zwarcia kabli kolumnowych (które na dodatek były często grubości sygnałowych) lub przegrzania, gdy ktoś za długo katował je z 4 kolumnami (czasami samoróbkami o nieokreślone impedancji), dodatkowo stawiając na nich magnetofon (brak wentylacji). A do Soniaka TA-FE910QS kiedyś znajomy wylał piwo, gdy ten grał prawie na full - zadziałały zabezpieczenia i po wyschnięciu nadal działał bez zająknięcia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co zresztą podłączać 4 (2 pary) kolumny?

Nie!!! Adam moje pytanie to czy Radmor 5412 może współpracować z 1 parą kolumn o impandancji 4Ohma ? Jedna para, czyli 2 kolumny !!!

 

Ciekawe czy RA 1572 i 1592 mają taki sam DAC.

W RA-1572 AKM 4495 ( 768Khz/32 Bit )

W RA-1592 także AKM 4495 (768khz/32 bit )

W A -14 AKM Verita AK4495SEQ ( 768kHz/32-bit 2ch Premium )

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast jakby kogoś interesowało to w RA-1570 siedzi taki sam przetwornik jak w serii 12 ( RA-11, RA-12 ) Wolfson WM8740. Też dobry DAC.USB-PC 24 bit/192 khz. W 1572 i 1592 próbkowanie 32bit/384 Khz. Nie wiem, ale ludzkie ucho nie jest w stanie wychwycić różnic moim zdaniem między 32/384khz a 24/192khz. Nawet niektóre gatunki nietoperzy słyszą sygnał o częstotliwości do 210 khz a gdzie tu 384khz. ;)

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam moje pytanie to czy Radmor 5412 może współpracować z 1 parą kolumn o impandancji 4Ohma ?

To spokojnie...

Nawet niektóre gatunki nietoperzy słyszą sygnał o częstotliwości do 210 khz a gdzie tu 384khz. ;)

Mylisz częstotliwość dźwięku (którą się słyszy lub nie - jak nie my, to nietoperze itp.) z częstotliwością taktowania (czyli ilości próbek pobranych przez przetwornik A/C do cyfrowej interpretacji liniowego sygnału analogowego podczas kodowania utworu), którą potrafi zdekodować dany przetwornik DAC (C/A).

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz częstotliwość dźwięku (którą się słyszy lub nie - jak nie my, to nietoperze itp.) z częstotliwością taktowania (czyli ilości próbek pobranych przez przetwornik A/C do cyfrowej interpretacji liniowego sygnału analogowego podczas kodowania utworu), którą potrafi zdekodować dany przetwornik DAC (C/A).

A fakt. Zły przykład. Ale na pewno nie usłyszymy różnicy między 32/384khz a 24/192khz.

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo bezsensowne wyścigi na bity i kHz w przetwornikach się skończą za sprawą DAC-ów z procesorami DSP pracujących na sygnale PWM (wolnym od większości bolączek cyfrowego sygnału) tworzonym z sygnału wejściowego o dowolnych parametrach - czytałem o paru takich, ale zapomniałem już, co to było. Obecnie mamy sytuację, gdzie to nie jakość plików z muzyką określa parametry, z jakimi powinny się uporać DAC-i, a na odwrót: DAC-i wyznaczają standardy, w których trudno znaleźć muzykę... Twórcy urządzeń biorą kości DAC do zupełnie innych zastosowań i próbują nam wmówić, iż przyniesie to wymierne korzyści w domowym audio - zanim się obejrzymy, urządzenia staną się przeżytkiem zanim pojawi się wystarczająca ilość publikacji (jak choćby płyty DVD-Audio, czy kasety DAT).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twórcy urządzeń biorą kości DAC do zupełnie innych zastosowań i próbują nam wmówić, iż przyniesie to wymierne korzyści w domowym audio - zanim się obejrzymy, urządzenia staną się przeżytkiem zanim pojawi się wystarczająca ilość publikacji (jak choćby płyty DVD-Audio, czy kasety DAT).

Ja uważam iż właśnie będzie odwrotnie. Zauważ, że wielu a w szczególności młodych początkujących jak i niepoczątkujących i niekoniecznie też młodych uderza w streaming. Kto z nich dzisiaj pyta się o odtwarzacze CD ? Ilu z nich kupuje płyty CD ? Poczytaj sobie na AS szczególnie w zakładkach start. Zauważ jak mało jest wpisów by ktoś pytał się o zestaw wzmak+CD+kolumny. Niestety ale moim zdaniem nastaje ( jeśli już nie nastała ) nowa era. Ja sam mam około 300 płyt i za cholerę się ich nie pozbędę. No i oczywiście nadal dokupuję, jak nie z wyprzedaży to z licytacji (płyty, których już obecnie nie ma) nowe także. Gdyby było mnie stać to pchałbym kasę tylko w Vinyle. Ale czarne krążki są dla mnie niestety za drogie. A ten bezsensowny wyścig na bity i Khz w przetwornikach to także by napędzić kasę. Zwykły Marketing. Ktoś kto jest zielony w temacie płaci za takie cuda właśnie nie mając świadomości, że żadnej korzyści w domowym audio mu to nie przyniesie. No i dodatkowo dochodzi do tego jeszcze wpychanie i wychwalanie takiego sprzętu przez sprzedawców, wiadomo. Ile kosztował by taki RA-1570 czy 1572 bez dac'a i bez złączy XLR, optycznych czy koaksjalnych których ja np. nie potrzebuję? Z pewnością dużo, dużo mniej.

 

A wiecie jaki zadowolony jest chłopak, któremu podłączyłem tego Radmora z JBL + Interkonekty DIY na kablu mikrofonowym Mogami + jakiś stary DVD Panasonic 24bit 192Khz ? Do tego podpiąłem mu swój DAC Magic 100 by puścić mu pliki z Wav i Flac z PC. Powiedział, że kupi sobie takie pudełeczko. Jak niewiele do szczęścia potrzeba niektórym za takie małe pieniądze. Dotychczas słuchał tylko przez zestaw komputerowy. Ale ja sam byłem pod wrażeniem jak to zagrało. Ten Radmor to chyba najlepszy ampli jaki udało się zrobić Unitrze. Przypomniały mi się stare czasy bez tych wszystkich ustrojstw, które teraz wpychają praktycznie w każdy sprzęt.

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszechstronna funkcjonalność nowych Roteli to właśnie zaleta. Jeśli potrzebujesz czystego analoga to lepiej chyba szukać w angielskich markach. Oni są szalenie konserwatywni i robią wzmacniacze jak by nie zauważyli XXI wieku.

Arcam SA30 + Tannoy Revolution XT 8F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wszechstronna funkcjonalność nowych Roteli to właśnie zaleta. Jeśli potrzebujesz czystego analoga to lepiej chyba szukać w angielskich markach. Oni są szalenie konserwatywni i robią wzmacniacze jak by nie zauważyli XXI wieku.

Tylko, że ja nie chcę na razie odejść od Rotela. Chciałbym odsłuchać 1570 u siebie w domu. A jeśli chodzi o funkcjonalność nowych Roteli to jedyne co bym uwzględnił to wejście coaxial. Bo wiem jak grał RA-12. Między analogiem a wejściem cyfrowym była spora różnica na plus dla cyfry. Taka konstrukcja. Natomiast jeśli chodzi o DAC to niekoniecznie. I tak słucham z playera. A raczej słuchałem bo w tej chwili nie mam wzmacniacza. No ale każdy ma swoje zdanie i jeśli uważasz, że dla Ciebie jak napisałeś " funkcjonalność nowych Roteli to właśnie zaleta" to spoko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz sprawa jasna.

Ech Memphissto jestem starym konserwatystą. Kiedyś słuchało się serii 8xx 9xx i było super. Grało to piknie, a w szczególności RA-840BX4, którego miałem w 1995 roku. Ale... a z resztą...

 

Natknąłem się na taką opinię o RA-1570: "Zmiana z połączenia RCA na XLR nie przynosi przełomowych różnic. Środek pasma staje się jeszcze bardziej bezosobowy, skłaniałbym się więc nawet do pozostania przy RCA. Ciekawsze obserwacje przyniosły natomiast eksperymenty z cyfrowym połączeniem odtwarzacz-wzmacniacz. Wszystkie dźwięki są w takiej sytuacji bardziej czytelne, jakby osadzone w "cichszym” otoczeniu, poprawia się detaliczność." Taki sam przypadek miałem odsłuchując Hegla 80 w Korisie. Gościu podłączył mi go analogowo. Na pytanie czemu nie przez XLR? (nigdy wcześniej nie słyszałem XLR-ów) skrzywił się i powiedział, ee tam dla mnie to takie techniczne bezemocjonalne granie. Ale podłączył na końcu i fakt przyznałem mu rację. Tu jest ten artykuł o 1570: https://audio.com.pl/testy/stereo/odtwarzacz-cd-wzmacniacz/957-rotel-rotel-rcd1570-ra-1570

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerabiałem wielokrotnie ten artykuł, podobnie jak test RA-1592 :-)

Nie mam zbyt wielu doświadczeń z XLR-ami. Natomiast gdy testowałem u siebie RA1572 z RCD1572 to z ciekawości grałem po RCA i XLR. Koncentrowałem się wtedy na zgraniu wzmacniacza z kolumnami, więc porównanie połączeń było tak przy okazji. XLR dawały wg mnie więcej dynamiki i mięsistości. Przy czym na XLR miałem drogiego interkonekta, a na RCA raczej budżetówkę więc wynik mógł mieć bardziej swoje źródło w jakości przewodu niż w wyborze gniazda. W każdym razie bez XLR na pewno można żyć.

Arcam SA30 + Tannoy Revolution XT 8F

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam zbyt wielu doświadczeń z XLR-ami.

Także nie mam. Ale po podłączeniu XLR-ów do tego Hegla znikła jakby plastyczność, grał bardziej jakby przezroczyście właśnie bez mięsa. Bardzo chłodno. Natomiast jakie kable analogowe były zastosowane to nie wiem, nie pytałem się. To było 2 lata temu ale tak to zapamiętałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

XLR, to tylko gniazda - ważniejszym jest, co jest w środku: czy sprzęt jest w pełni zbalansowany, czy tor zbalansowany ma poprowadzony do pewnego stopnia, czy desymetryzacja jest zaraz za gniazdami (tu też ważne, na jakich kościach zrobiona). Z tego, co wiem, to wszystkie mi znane Rotele należą niestety do tych ostatnich (RA-1592 nie wiem, ale skoro końcówkę ma niemal zerżniętą z RB-990BX to pewnie też) i gniazda są w zasadzie chwytem marketingowym... Mam u siebie w chwili obecnej 3 w pełni zbalansowane preampy: Primare PRE30, Classe CP-47.5 i Krella KAV-280p, każdy z nich wyraźnie lepiej gra na XLR-ach mimo, że kabel XLR jaki posiadam to "no name". Inna sprawa, że jak podłączymy choćby najlepsze źródło kablem RCA do takiego klocka, to w jeden (przez słabo zrealizowaną symetryzację) zabrzmi przeciętnie, a inny (gdy zrobiono to dobrze) niemal niema różnicy pomiędzy RCA a XLR. Kolejna sprawa, żeby źródło najlepiej było również w pełni zbalansowane, no i końcówka też (najlepsze końcówki mają 4 transformatory - po 2 na kanał, dla każdej połówki sygnału zbalansowanego). Poluję teraz na końcówkę zbalansowaną i tym samym zapewne pozbędę się części zabawek Rotela niestety...

 

Aha, a to że młodzi nie kupują odtwarzaczy... była moda na PC-audio (z MP3-jek na komputerowych głośniczkach aktywnych z "wypasionymi" kartami dźwiękowymi - jak Twój znajomy), później na wzmacniacze słuchawkowe (i bezstratne formaty z kompa), teraz jest moda na DAC-i (z "wypasionymi" parametrami i słuchanie z serwisów streamingowych) - idzie to w dobrym kierunku, bo mamy teraz już powszechne wzmacniacze z DAC-ami (a przecież takie były już ponad 30 lat temu: Grundig A-9009, Kenwood DA-9010 i nikt na nie nie zwracał uwagi) i muzykę w jakości CD lub gęściejszej prosto z neta - w końcu PC-audio ma jakieś aspiracje - fajnie. Nie fajne jest natomiast to że muzyka z serwisów streamingowych ma się nijak do parametrów i możliwości tych zabaweczek z DSD/DXD 32bit/768kHz (i więcej - przez HDMI/I2S, a wejście USB i tak akceptuje często "tylko" 24bit/96kHz) - to tak, jak słuchać MP3-jek na najwyższym Krellu, bo przecież waży 300kg, moc w kilowatach, to musi grać...

Edytowane przez mol01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam, streaming. Nie ma to jak podejść do półki wyciągnąć oryginalną płytkę, wsadzić do playera i odpalić play. Rozwalić się na kanapie pooglądać bootleg z pudełka. A jeszcze lepsza frajda wyciągnąć Vinyla przetrzeć go szmatką, wsadzić na talerz i opuścić ramię. Posłuchać trzasków igły i oddać się muzyce. I odsłuchać płytę od dechy do dechy tak jak życzyłby sobie tego artysta bez żadnego przewijania utworów.To jest frajda :-)

 

Po takim artykule można pomyśleć: "zbieram na to pudło i spokój na lata".

Taaa. Tylko skąd kasę wytrzasnąć? Jeszcze drugie tyle na kolumny ;)

 

Poluję teraz na końcówkę zbalansowaną i tym samym zapewne pozbędę się części zabawek Rotela niestety...

Czyli wypadasz z Rotela.

Edytowane przez Satori
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.