Skocz do zawartości
IGNORED

Klub miłośników Audio Academy


goliatpl
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Myślę, że 651 byłby znacznie lepszy, ale też trzeba posłuchać.

 

Jeśli 351 nie daje rady na Hyperionach, to na Phoebe III też nie da rady, mimo, iż jest tam tylko jeden głośnik do napędzenia.

 

Poszukaj Primare 30, Vincenta 226, Jolidy 1501, Atolla in100.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki...

 

W lutowym wydaniu Audio Video ukazał się test odtwarzaczy CD.

Jak twierdzi autor Pan Kulpa, najprawdopodobniej jest to jeden z ostatnich grupowych testów dyskofonów na łamach jego miesięcznika.

Dzisiaj przecież wszyscy przechodzą na pliki a słuchanie z odtwarzacza CD to przejaw naszych przyzwyczajeń i sentymentu, poza tym daje to same negatywne wyniki. To archaiczne urządzenie bo nie jest tak funkcjonalne jak komputer, bo technicznie wyposażone jest w napęd i optykę i bo słyszalnie gorzej brzmi. Pan redaktor twierdzi również, że mając do wydania kwotę np. 5000zł zdecydowanie lepiej byśmy zrobili inwestując w przetwornik USB + komputer niż wydając ją na odtwarzacz CD. Autor podkreśla, że oczywiście chodzi tu o jak najlepsze brzmienie.

 

Wobec tego mam pytanie do Pan Naczelnego aby konkretnie zaproponowł mi alternatywę w postacji przetwornika USB, kóry zagra lepiej od mojego odtwarzacza CD ??? Nie musi to być kwota 5000zł, może być i 10.000zł ??? Mnie się jeszcze nie udało znaleźć takiego urządzenia... Ale cały czas czekam, może kiedyś to nastąpi? :) Który USB DAC zagra taką barwą, wypełnieniem środka, nasyceniem dźwięku, blaskiem oraz głębią i swobodą grania jak mój skromny, archaiczny CD za 3000zł ? :)

 

Panie Redaktorze odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu pewne środkowiska branżowe próbują na siłę uśmiercić czytniki CD, a przynajmniej przyspieszyć ten proces takimi informacjami... Przykra to sprawa i niestety w mojej ocenie nie mająca wiele wspólnego z prawdą odnośnie dobrej jakości brzmienia. Proszę pamiętać, że jest jeszcze spora grupa osób ceniąca sobie priorytetowo jakość dźwięku i łatwość obsługi - bo przecież to w przypadku odtwarzaczy CD niezaprzeczalny argument. Wkładam krążek, wciskam play i gra :) Nie muszę się martwić o to skąd mam pobrać pliki, czy program jest kompatybilny, czy mam właściwą aktualizację i czy za chwilę coś mi się nie zawiesi? :)

 

W zasadzie 80% moich znajmoych audiofili używa cały czas cd-ków jako głównego źródła, chyba jednak coś w tym jest! ;) I nie chodzi tu tylko o celebrę opartą na przeglądaniu książeczek dołączonych do krążków. Pozostałe 20% to użytkownicy czarnych krążków! ;)

 

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

 

PS. Przepraszam Klubowiczów, że trochę nie w temacie, ale jak przeczytacie lutowego "wstępniaka" A/V sami zrozumiecie ;)

post-12821-0-34353400-1424991799_thumb.jpg

Edytowane przez goliatpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki...

 

W lutowym wydaniu Audio Video ukazał się test odtwarzaczy CD.

Jak twierdzi autor Pan Kulpa, najprawdopodobniej jest to jeden z ostatnich grupowych testów dyskofonów na łamach jego miesięcznika.

Dzisiaj przecież wszyscy przechodzą na pliki a słuchanie z odtwarzacza CD to przejaw naszych przyzwyczajeń i sentymentu, poza tym daje to same negatywne wyniki. To archaiczne urządzenie bo nie jest tak funkcjonalne jak komputer, bo technicznie wyposażone jest w napęd i optykę i bo słyszalnie gorzej brzmi. Pan redaktor twierdzi również, że mając do wydania kwotę np. 5000zł zdecydowanie lepiej byśmy zrobili inwestując w przetwornik USB + komputer niż wydając ją na odtwarzacz CD. Autor podkreśla, że oczywiście chodzi tu o jak najlepsze brzmienie.

 

Wobec tego mam pytanie do Pan Naczelnego aby konkretnie zaproponowł mi alternatywę w postacji przetwornika USB, kóry zagra lepiej od mojego odtwarzacza CD ??? Nie musi to być kwota 5000zł, może być i 10.000zł ??? Mnie się jeszcze nie udało znaleźć takiego urządzenia... Ale cały czas czekam, może kiedyś to nastąpi? :) Który USB DAC zagra taką barwą, wypełnieniem środka, nasyceniem dźwięku, blaskiem oraz głębią i swobodą grania jak mój skromny, archaiczny CD za 3000zł ? :)

 

Panie Redaktorze odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu pewne środkowiska branżowe próbują na siłę uśmiercić czytniki CD, a przynajmniej przyspieszyć ten proces takimi informacjami... Przykra to sprawa i niestety w mojej ocenie nie mająca wiele wspólnego z prawdą odnośnie dobrej jakości brzmienia. Proszę pamiętać, że jest jeszcze spora grupa osób ceniąca sobie priorytetowo jakość dźwięku i łatwość obsługi - bo przecież to w przypadku odtwarzaczy CD niezaprzeczalny argument. Wkładam krążek, wciskam play i gra :) Nie muszę się martwić o to skąd mam pobrać pliki, czy program jest kompatybilny, czy mam właściwą aktualizację i czy za chwilę coś mi się nie zawiesi? :)

 

W zasadzie 80% moich znajmoych audiofili używa cały czas cd-ków jako głównego źródła, chyba jednak coś w tym jest! ;) I nie chodzi tu tylko o celebrę opartą na przeglądaniu książeczek dołączonych do krążków. Pozostałe 20% to użytkownicy czarnych krążków! ;)

 

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

 

PS. Przepraszam Klubowiczów, że trochę nie w temacie, ale jak przeczytacie lutowego "wstępniaka" A/V sami zrozumiecie ;)

Oj tam, oj tam. Przecież jak się podepnie komórkę przez wyjście słuchawkowe do piecyka, to też ładnie zagra. I basy można podbić!! A w sumie to można przez bluetooth. No i oczywiście nie ma co marnować miejsca na WAV, można grać mp3, przecież też zagra. Aha, i nie zapominajcie, że Ziemia jest płaska ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak z innej beczki...

 

W lutowym wydaniu Audio Video ukazał się test odtwarzaczy CD.

Jak twierdzi autor Pan Kulpa, najprawdopodobniej jest to jeden z ostatnich grupowych testów dyskofonów na łamach jego miesięcznika.

Dzisiaj przecież wszyscy przechodzą na pliki a słuchanie z odtwarzacza CD to przejaw naszych przyzwyczajeń i sentymentu, poza tym daje to same negatywne wyniki. To archaiczne urządzenie bo nie jest tak funkcjonalne jak komputer, bo technicznie wyposażone jest w napęd i optykę i bo słyszalnie gorzej brzmi. Pan redaktor twierdzi również, że mając do wydania kwotę np. 5000zł zdecydowanie lepiej byśmy zrobili inwestując w przetwornik USB + komputer niż wydając ją na odtwarzacz CD. Autor podkreśla, że oczywiście chodzi tu o jak najlepsze brzmienie.

 

Wobec tego mam pytanie do Pan Naczelnego aby konkretnie zaproponowł mi alternatywę w postacji przetwornika USB, kóry zagra lepiej od mojego odtwarzacza CD ??? Nie musi to być kwota 5000zł, może być i 10.000zł ??? Mnie się jeszcze nie udało znaleźć takiego urządzenia... Ale cały czas czekam, może kiedyś to nastąpi? :) Który USB DAC zagra taką barwą, wypełnieniem środka, nasyceniem dźwięku, blaskiem oraz głębią i swobodą grania jak mój skromny, archaiczny CD za 3000zł ? :)

 

Panie Redaktorze odnoszę wrażenie, że od jakiegoś czasu pewne środkowiska branżowe próbują na siłę uśmiercić czytniki CD, a przynajmniej przyspieszyć ten proces takimi informacjami... Przykra to sprawa i niestety w mojej ocenie nie mająca wiele wspólnego z prawdą odnośnie dobrej jakości brzmienia. Proszę pamiętać, że jest jeszcze spora grupa osób ceniąca sobie priorytetowo jakość dźwięku i łatwość obsługi - bo przecież to w przypadku odtwarzaczy CD niezaprzeczalny argument. Wkładam krążek, wciskam play i gra :) Nie muszę się martwić o to skąd mam pobrać pliki, czy program jest kompatybilny, czy mam właściwą aktualizację i czy za chwilę coś mi się nie zawiesi? :)

 

W zasadzie 80% moich znajmoych audiofili używa cały czas cd-ków jako głównego źródła, chyba jednak coś w tym jest! ;) I nie chodzi tu tylko o celebrę opartą na przeglądaniu książeczek dołączonych do krążków. Pozostałe 20% to użytkownicy czarnych krążków! ;)

 

 

Pozdrawiam,

Goliatpl

 

PS. Przepraszam Klubowiczów, że trochę nie w temacie, ale jak przeczytacie lutowego "wstępniaka" A/V sami zrozumiecie ;)

Popieram Cie goliat.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Rafał!

Mam wrażenie,że w audiofilskiej prasie zawiązała się spółdzielnia do ''spuszczenia'' formatu cd. Niestety, nie chodzi tu o jakość dźwięku,a o interes. Ludziom trzeba nawinąć nowy makaron na uszy,by mięli nowe pragnienie i cel,by w imię ''niedrogiego i przyjaznego'' pliku sięgnęli znów do kieszeni. Myślę że,wpływ lobby producenckiego na branżową prasę jest nazbyt widoczny.

Pozdr,Arek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brawo Rafał!

Mam wrażenie,że w audiofilskiej prasie zawiązała się spółdzielnia do ''spuszczenia'' formatu cd. Niestety, nie chodzi tu o jakość dźwięku,a o interes. Ludziom trzeba nawinąć nowy makaron na uszy,by mięli nowe pragnienie i cel,by w imię ''niedrogiego i przyjaznego'' pliku sięgnęli znów do kieszeni. Myślę że,wpływ lobby producenckiego na branżową prasę jest nazbyt widoczny.

Pozdr,Arek.

A w sumie, to co mnie to interesuje, że jakiś nowy "trynd" powstaje. Moje uszy nie kłamią :) ja sobie bełkotu wcisnąć nie dam. A jeśli ktoś leci na tanią sensację, to niech płaci. Oby koniec końców był szczęśliwy :) Ale oczywiście popieram Pana Rafała, bo na dzień dobry trzeba tępić zakłamanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co denerwowac, może jednak pozostać niesmak.

 

Niby dawno czarny krążek miał zginąć a ma się coraz lepiej, podobnie zastosowamnie lamp we wzmacniaczach. Każdy może z drugiej strony słuchać czego chce i z czego chce. Mimo ze sam jednak stosuje serwer, DAC i pliki FLAC nie sadzę żeby większość ludzi słuchający muzyki z pasją wybrała jedno rozwiazanie usmiercając inne a właśnie tak miało się stać z winylem i następcą, czyli cd. Wszystko ładnie działa wspólnie się uzupełniając.

 

Żadne finansowane przez producentów testy nie magą zabić zdrowego rozsądku i nie zabiją go. Nie uważam, żeby którykolwiek z redaktorów pism branżowych audio przeprowadzajacych testy za darmo miał talent pokroju P. Lema. No chyba ze pochodzi z Delf. Definitywna opinia bez dopisku, że to czyjeś osobiste zdanie dodatkowo może świadczyć o braku obiektywizmu lub zdrowego rozsądku lub jeszcze czegoś o czym ja jednak nie napiszę.....

Który z nas mających na różnym poziomie sprzęt czyt. system audio, mający świadomość jego ograniczeń i kompromisów jakie zastosował z różnych powodów w całym torze, może uderzyć się w pierś i powiedzieć: " I tak każdy z Was ma gorszy sprzęt, nie funkcjonalny i chaotycznie złożony wiec za 10 lat wszyscy - Wy ułomni pseudio audiofile - wyrzucicie go na śmietnik i kupicie dokładnie to, co ja Wam mówię. Jeśli tak miałyby wyglądać testy sprzętu to serdeczne dzięki.

 

Żeby spiąć całość jakąś klamrą i zakończyć nieco chaotyczną wypowiedź:

nie ma się co denerwować, dobrze, że nie czytałem tego testu bo pozostałby niesmak.

Edytowane przez szy_a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem panu Kulpie, że w dobie inernetu, kupowanie papierowych czasopism, kompletnie traci rację bytu. Jest to przejaw naszych przyzwyczajeń i sentymentu i jako takie niesie ze sobą same negatywy. Ile to drzew trzeba wyciąć na jedno wydanie jakiegoś skorumpowanego szmatławca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem panu Kulpie, że w dobie inernetu, kupowanie papierowych czasopism, kompletnie traci rację bytu. Jest to przejaw naszych przyzwyczajeń i sentymentu i jako takie niesie ze sobą same negatywy. Ile to drzew trzeba wyciąć na jedno wydanie jakiegoś skorumpowanego szmatławca?

No to lejesz wodę na jego młyn bo jak wszyscy czytelnicy tego badziewia przejdą na format elektroniczny za tą samą kasę to koleś będzie szczęśliwy zarobi więcej a się nie narobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że jest jeszcze wśród nas sporo świadomych i "odpornych" na pewne sugestie... pasjonatów audio :)

Proponuję zrobić dobry uczynek - zrzućmy się na wcześniejszy prezent gwiazdkowy dla red. naczelnego :) http://www.blizejciebie.pl/patyczki-higieniczne-w-kwadratowym-pudelku-bella-cotton-100szt-,285_410,703,1.html?gclid=CjwKEAiAyMCnBRDa0Pyex-qswB0SJADKNMKA7JZGOYrl8k1HV_KXMW0Pm-_vEjEav2BZq35xhWjEGRoCD3Pw_wcB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lejesz wodę na jego młyn bo jak wszyscy czytelnicy tego badziewia przejdą na format elektroniczny za tą samą kasę to koleś będzie szczęśliwy zarobi więcej a się nie narobi

No masz po części rację. Ale to nie takie proste, gdy są czasopisma internetowe darmowe jak np Highfidelity czy StereoLive, nieważne lepsze, gorsze czy porównywalne. Gdyby wydania elektroniczne sprzedawały się dobrze, to już dawno papierowe by wymarły. A są i trwają.

 

Proponuję zrobić dobry uczynek - zrzućmy się na wcześniejszy prezent gwiazdkowy dla red. naczelnego :) http://www.blizejcie...WjEGRoCD3Pw_wcB

To świetny pomysł.

Edytowane przez PH7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejeczka dla pana Rafała za wypowiedż,no a ja w tym czasie będę plejera z Wysp ściągał,tak więc duch w narodzie nie ginie,pozdrawiam Tomek.PS.czy redachtor nadmienił,że rozdaje swoją kolekcję,bo jakby cuś to ja pierwszy.

 

Pochwal się Tomek co tam za plejera ściągasz? :) Plus tego taki, że świetne dyskofony z drugiej ręki można będzie za chwilę dostać za miskę ryżu! :)

 

PS. a propos płyt, świetny krążek! Słuchałem u kolegi Waldka, zarówno cd jak i winylu :)

post-12821-0-68587400-1425068136_thumb.jpg

post-12821-0-25233400-1425068162_thumb.jpg

Edytowane przez goliatpl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak zdecyduję się na Yaqin 100B. Dziś jadę na odsłuch ale prawdopodobnie go wezmę :D

 

PS. a propos płyt, świetny krążek! Słuchałem u kolegi Waldka, zarówno cd jak i winylu :)

 

Świetna płyta. Polecem

Edytowane przez Piotr_57210
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, Malia z połówką Yello faja płytka. Takie wstępne dla mnie kawałki do testów, bo znam na pamięć dźwięki z tych kawałków . Nawet przy ostatnim zakupie kilka utworów z tej płyty słuchałem w q21. Tak w ogóle polecam wszystkie płyty Malia.

Edytowane przez szy_a
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No więc jestem po sobotniej nocy z Yaqin 100B. Wrażenia niesamowite. Przeskok z Cambridge Audio Azur 351A jest o kilka klas w górę. Nie będę tu pisał poematów co do odsłuchu. W jednym zdaniu powiem, że wszystko jest na swoim miejscu. Góra nie przesadzona, środek - miodzio, no i kontrola basu naprawdę na wysokim poziomie.Testowałem sprzęt w trybie ultra linear jak i w trioda. Na razie przypadł mi do gustu odsłuch w triodzie (nie słucham zbyt głośno) ale będę testował dalej.Spodziewam się wkrótce większych wrażeń z racji tego że kolumny grają dopiero u mnie około 30 h. Co się będzie działo jak się wygrzeją aż strach pomyśleć :D. Ogólnie mogę z czystym sumieniem polecić Yaqin 100 B do kolumn Hyperion IV.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goliatpl

 

Popieram! Także cedek dla mnie nr. 1 pomimo że mam także zakupione 24 bitowe pliki i czasem słuchałem ale co z tego, wole płyty!

Dodam że kolejny zakup mój to będzie właśnie odtwarzacz cd

Edytowane przez Patryk-1980

"Lampa nie umiera nigdy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

goliatpl

 

Popieram! Także cedek dla mnie nr. 1 pomimo że mam także zakupione 24 bitowe pliki i czasem słuchałem ale co z tego, wole płyty!

Dodam że kolejny zakup mój to będzie właśnie odtwarzacz cd

Sorki za "nie na temat"

Ps. Można usunąć mój wpis za parę dni

pzdr.

 

 

Takie wpisy są bardzo cenne, dla potomności innych! :) Nie usuwamy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe, bo ja z plików przerzuciłem się z powrotem na CD.

 

Ja mam podobnie :-).

 

Na CD jest wydane znacznie więcej utworów, których nie ma szans zdobyć we FLACach. Szczególnie dotyczy to audiofilskich płyt, które ściągam z Japonii, Singapuru itp.

 

Poza tym szybkość odtworzenia płyty, możliwość przewijania i śledzenie utworów na opakowaniu przy nowych krążkach - bezcenne :-)

 

Kupuję też pliki w HD Tracks i czasami strumieniowiec daje znać o sobie, ale zauważyłem że coraz częściej CD jest w użyciu :-)

Edytowane przez Gregonio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie :-).

 

Na CD jest wydane znacznie więcej utworów, których nie ma szans zdobyć we FLACach. Szczególnie dotyczy to audiofilskich płyt, które ściągam z Japonii, Singapuru itp.

 

Poza tym szybkość odtworzenia płyty, możliwość przewijania i śledzenie utworów na opakowaniu przy nowych krążkach - bezcenne :-)

 

Kupuję też pliki w HD Tracks i czasami strumieniowiec daje znać o sobie, ale zauważyłem że coraz częściej CD jest w użyciu :-)

 

 

 

Witam Gdzie można kupić Yaqin100b ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.