Skocz do zawartości
IGNORED

Niekomercyjne kino artystyczne.


wojciech iwaszczukiewicz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

poruszający

Wojciechu, dziękuję. Pięknie napisane! Twoje recenzje są jak dobra proza. Albo piękna muzyka...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

„Silent Twins” Agnieszki Smoczyńskiej. Powrót do motywów z „Córek Dancingu” w jeszcze lepszym wydaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Po dłuższej filmowej posusze nareszcie dobry film. Oczywiście z Azji . Mowa o najnowszym obrazie Japończyka H.Koreedy " Baby Broker ". Pamiętam jego poprzednie filmy " Nasza młodsza siostra " oraz rewelacyjnych " Złodziejaszków ". Cechowały się zmysłem obserwacyjnym , humorem oraz empatią dla bohaterów . Tym razem akcja rozgrywa się w Korei. Para bohaterów trudni się dorywczo wykradaniem niemowląt z tzw. okien życia i sprzedawaniem ich parom poszukującym dziecka do adopcji. Za sprawą pewnego splotu wydarzeń plan porywaczy wikła się i komplikuje bo dołączają matka dziecka , potencjalni rodzice , policja i gangsterzy . Tak więc z kina obyczajowego pomału przechodzimy do  kryminału a nawet satyry społecznej czy wręcz groteski. Porywacze wraz z dzieckiem i jego matką tworzą nieformalną grupę przemierzającą Koreę w celu znalezienia chętnych do adopcji. Tak więc mamy również cechy tzw. kina drogi .  Grupę a może nawet z czasem specyficzną rodzinę bo wytwarzają się miedzy nimi  relacje emocjonalne . A w ślad za nimi podąża para policjantek jak się początkowo wydaje bezwzględnie dążących do celu a w tle gangsterzy. Wydaje się ,że film mówi o sprawach trudnych bo o porywaniu i handlu dziećmi ale z czasem sprawy zaczynają wyglądać inaczej. A to za sprawą humoru i tej empatii o której wspomniałem wcześniej. Film mówi także o innych kwestiach . O współczesnej rodzinie i jej problemach , o macierzyństwie , o odpowiedzialności za bliskich . Bo każdy z bohaterów nie jest jednoznaczny i ma to i owo za uszami . Czyli ważne kwestie podane w atrakcyjnej formie i ze sporą dawką pozytywnej energii.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Silent Twins " obejrzane . Agnieszkę Smoczyńską znam z dwóch wcześniejszych filmów , " Córek dancingu " i  "Fugi " . Szczególnie przypadł mi do gustu ten drugi film. Na tle polskiej przeciętnej produkcji filmy te wyróżniają się na korzyść . Brakiem schematyzmu , dosłowności , atmosferą niedopowiedzenia , tajemnicy a nawet pewną poetyckością . Postanowiłem napisać o tym filmie w tym wątku a nie w polskim bo to produkcja wielonarodowa ( polsko-brytyjsko -amerykańska ) i ma taki charakter.  Rzecz dotyczy przypadku sióstr Gibbons ( June i Jenifer ) ,które w latach 80 XX wieku w W.Brytanii żyły w przedziwnym tandemie. Otóż z nieznanego powodu ( i nie wyjaśnionego do końca ) postanowiły odciąć się od otoczenia , rodziny, rówieśników , społeczeństwa zaprzestając kontaktów werbalnych . Żyły w świecie własnym , wyobrażonym , porozumiewając się tylko specyficznym językiem ( rodzaj sepleniącego angielskiego ). Oczywiście otoczenie traktuje je jako dziwaczki, wariatki a kolejni konsultujący psychiatrzy okazują się bezradni. Jednocześnie siostry wykazują się ogromną wyobraźnią , skłonnością do konfabulacji  czemu dają wyraz w pierwszych próbach literackich ( poezja , proza ) . Związek dziewczyn nie jest tylko idyllą bo zdarzają się też wybuchy agresji czy zazdrości. Zwłaszcza,że z czasem odkrywają swą seksualność i dochodzi do inicjacji seksualnej . Muszą także zmierzyć się z dość opresyjnym systemem szpitali psychiatrycznych . Tak więc mamy ciekawą historię , problem odmienności i tajemnicy ludzkiej psychiki a to wszystko jest ciekawie opowiedziane. Smoczyńska wybrała dość nieoczywistą narrację . Bo sekwencje ukazujące twory wyobraźni czy narkotyczne wizje pokazane są w konwencji odrealnionej , niemal tanecznej ( Hair ? ) a nawet kina animowanego  . A okraszone to jest muzyką rockową lat 70 i 80. Dzięki zdjęciom i wyeksponowanej kolorystyce film jest niezwykle atrakcyjny wizualnie. Końcowe przesłanie nasuwa skojarzenia z przypadkami tzw. bliźniąt syjamskich np. zrośniętych głowami a przez to skazanych na życie w nieustannym związku z partnerem. Otóż okazuje się ,że jedna z sióstr może odzyskać wolność , swoją osobowość dopiero po śmierci tej drugiej . Coś za coś. To okrutne ale jak rzesz prawdziwe. Na uwagę zasługują bardzo dobre role aktorek ( T. Lawrance i L.Wright ) odtwarzających główne role . Bardzo dobry film .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Duńsko - holenderski obraz " Goście " to kino gatunkowe ale niosące ze sobą ważne przesłanie społeczne . Gatunkowe bo to klasyczny, mroczny thriller . W słonecznej Toskanii , na wakacjach poznają się dwa małżeństwa , duńskie i holenderskie. Okazuje się ,że wiele ich łączy , dobrze się czują ze sobą , mają dzieci w podobnym wieku. Po kilku miesiącach Duńczycy odwiedzają Holendrów na ich zaproszenie. Mieszkając pod jednym dachem wchodzą ze sobą w różne relacje. Obserwujemy obie pary w codziennych zachowaniach .Okazuje się ,że z czasem ujawniają się różnice charakterów , osobowości , obyczajowości, poglądów na życie, wychowanie dzieci. Te początkowe zadrażnienia ,irytacje czy kłótnie nasilają się doprowadzając do finałowego wybuchu i tragedii. Holendrzy to luzacy, nie stroniący od alkoholu , papierosów , ostrej muzyki rockowej , swobody obyczajowej . Duńczycy to ludzie wycofani, skryci, nie potrafiący się otworzyć , wyartykułować swoich potrzeb , oczekiwań , czy żądań . Cechuje ich kompletny brak  asertywności , umiejętności postawienia się w sytuacji zagrożenia , obrony swoich racji , bezradności . W miarę upływu czasu sytuacja zagęszcza się ( jak przystało na thriller ) stawiając głównych bohaterów pod ścianą . Ten element strachu czy zagrożenia umiejętnie podkreślają autorzy filmu poprzez sugestywne zdjęcia ,montaż , muzykę ( masywne użycie instrumentów dętych , blaszanych ) . Oczywiście tej historii nie należy traktować dosłownie. To metafora, przypowieść o współczesnym społeczeństwie . Chyba raczej skandynawskim . Nadmierna grzeczność , ugodowość , poprawność, brak umiejętności wyrażania swoich racji , niezgody na przemoc prowadzi tak jak w tej historii do bierności, bezradności czy poddania się. Trzeba umieć walczyć o swoje. Jakie są przyczyny takich zachowań ? To już temat na inną dyskusję. Film bardzo dobrze zrealizowany i zagrany . Polecam .

Tytuł oryginalny : Speak No Evil " .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Duńsko - holenderski obraz " Goście " to kino gatunkowe ale niosące ze sobą ważne przesłanie społeczne . Gatunkowe bo to klasyczny, mroczny thriller . W słonecznej Toskanii , na wakacjach poznają się dwa małżeństwa , duńskie i holenderskie. Okazuje się ,że wiele ich łączy , dobrze się czują ze sobą , mają dzieci w podobnym wieku. Po kilku miesiącach Duńczycy odwiedzają Holendrów na ich zaproszenie. Mieszkając pod jednym dachem wchodzą ze sobą w różne relacje. Obserwujemy obie pary w codziennych zachowaniach .Okazuje się ,że z czasem ujawniają się różnice charakterów , osobowości , obyczajowości, poglądów na życie, wychowanie dzieci. Te początkowe zadrażnienia ,irytacje czy kłótnie nasilają się doprowadzając do finałowego wybuchu i tragedii. Holendrzy to luzacy, nie stroniący od alkoholu , papierosów , ostrej muzyki rockowej , swobody obyczajowej . Duńczycy to ludzie wycofani, skryci, nie potrafiący się otworzyć , wyartykułować swoich potrzeb , oczekiwań , czy żądań . Cechuje ich kompletny brak  asertywności , umiejętności postawienia się w sytuacji zagrożenia , obrony swoich racji , bezradności . W miarę upływu czasu sytuacja zagęszcza się ( jak przystało na thriller ) stawiając głównych bohaterów pod ścianą . Ten element strachu czy zagrożenia umiejętnie podkreślają autorzy filmu poprzez sugestywne zdjęcia ,montaż , muzykę ( masywne użycie instrumentów dętych , blaszanych ) . Oczywiście tej historii nie należy traktować dosłownie. To metafora, przypowieść o współczesnym społeczeństwie . Chyba raczej skandynawskim . Nadmierna grzeczność , ugodowość , poprawność, brak umiejętności wyrażania swoich racji , niezgody na przemoc prowadzi tak jak w tej historii do bierności, bezradności czy poddania się. Trzeba umieć walczyć o swoje. Jakie są przyczyny takich zachowań ? To już temat na inną dyskusję. Film bardzo dobrze zrealizowany i zagrany . Polecam .
Tytuł oryginalny : Speak No Evil " .

Widziałem dziś. Niezłe choć zbyt łopatologiczne. Taka dydaktyczna wersja Borgmana. Choć rzeczywiście w świetle wyczynów Wujka Wowy przesłanie wybrzmiewa mocniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.11.2022 o 10:32, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Duńsko - holenderski obraz " Goście " to kino gatunkowe ale niosące ze sobą ważne przesłanie społeczne . Gatunkowe bo to klasyczny, mroczny thriller . W słonecznej Toskanii , na wakacjach poznają się dwa małżeństwa , duńskie i holenderskie. Okazuje się ,że wiele ich łączy , dobrze się czują ze sobą , mają dzieci w podobnym wieku. Po kilku miesiącach Duńczycy odwiedzają Holendrów na ich zaproszenie. Mieszkając pod jednym dachem wchodzą ze sobą w różne relacje. Obserwujemy obie pary w codziennych zachowaniach .Okazuje się ,że z czasem ujawniają się różnice charakterów , osobowości , obyczajowości, poglądów na życie, wychowanie dzieci. Te początkowe zadrażnienia ,irytacje czy kłótnie nasilają się doprowadzając do finałowego wybuchu i tragedii. Holendrzy to luzacy, nie stroniący od alkoholu , papierosów , ostrej muzyki rockowej , swobody obyczajowej . Duńczycy to ludzie wycofani, skryci, nie potrafiący się otworzyć , wyartykułować swoich potrzeb , oczekiwań , czy żądań . Cechuje ich kompletny brak  asertywności , umiejętności postawienia się w sytuacji zagrożenia , obrony swoich racji , bezradności . W miarę upływu czasu sytuacja zagęszcza się ( jak przystało na thriller ) stawiając głównych bohaterów pod ścianą . Ten element strachu czy zagrożenia umiejętnie podkreślają autorzy filmu poprzez sugestywne zdjęcia ,montaż , muzykę ( masywne użycie instrumentów dętych , blaszanych ) . Oczywiście tej historii nie należy traktować dosłownie. To metafora, przypowieść o współczesnym społeczeństwie . Chyba raczej skandynawskim . Nadmierna grzeczność , ugodowość , poprawność, brak umiejętności wyrażania swoich racji , niezgody na przemoc prowadzi tak jak w tej historii do bierności, bezradności czy poddania się. Trzeba umieć walczyć o swoje. Jakie są przyczyny takich zachowań ? To już temat na inną dyskusję. Film bardzo dobrze zrealizowany i zagrany . Polecam .

Tytuł oryginalny : Speak No Evil " .

Prosiłem już kilka razy. Czy tak ciężko napisać gdzie można obejrzeć, kino czy platforma, która? Wiem, że sam mogę wyszukać ale byłoby miło, gdybyś/gdybyście podawali źródło. Druga uwaga, to Twoje opisy/recenzje są wartościowe ale osobiście czytam tylko początek żeby wiedzieć o jaki film chodzi i koniec czy Twoim zdaniem warto obejrzeć. Pozostałą treść ewentualnie po obejrzeniu bo opowiadasz większość treści, moźna to podciągnąć pod spojlerowanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też pisałem już wielokrotnie na ten temat . Filmy oglądam w kinie studyjnym . Nie da się napisać opinii o filmie bez poruszenia jego problematyki. Nie ma tu spojlerowania bo nie streszczam akcji . W przeciwnym wypadku pozostaje tylko  " ogwiazdkowanie " filmu .Można i tak ale ja tego nie stosuję .Poza tym każda taka opinia ( nie nazywałbym recenzją ) może być punktem wyjścia do dyskusji  na temat interpretacji .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Prosiłem już kilka razy. Czy tak ciężko napisać gdzie można obejrzeć, kino czy platforma, która? Wiem, że sam mogę wyszukać ale byłoby miło, gdybyś/gdybyście podawali źródło. Druga uwaga, to Twoje opisy/recenzje są wartościowe ale osobiście czytam tylko początek żeby wiedzieć o jaki film chodzi i koniec czy Twoim zdaniem warto obejrzeć. Pozostałą treść ewentualnie po obejrzeniu bo opowiadasz większość treści, moźna to podciągnąć pod spojlerowanie.

W Cinema City.

Proponuję zainstalować sobie apkę Na Ekranach. Podają repertuar z wielu miast i z większości kin.

PS. Korzystałem z niej też na wakacjach. Np. z Elbląga był pełen repertuar.


W Cinema City.

Proponuję zainstalować sobie apkę Na Ekranach. Podają repertuar z wielu miast i z większości kin. Korzystałem z niej też na wakacjach. Np. z Elbląga był pełen repertuar.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz coś włoskiego. " L'immensita " czyli Bezmiar E. Crialese to opowieść dziejąca się w latach 70 oparta na wątkach autobiograficznych reżysera . Akcja rozgrywa się w Rzymie , bohaterami są członkowie zamożnej , tradycyjnej rodziny ( rodzice i troje dzieci ). Ale tak naprawdę to w centrum zainteresowania reżysera jest matka ( Penelopa Cruz ) i najstarsza córka , ich wzajemna relacja oraz problemy z własną cielesnością i płciowością tej ostatniej . Tak więc mamy Rzym , lata 70 , dzieciństwo, dojrzewanie , tradycyjna , katolicka szkoła a wszystko to ukazane z prawdziwą tkliwością , uczuciem i humorem . Oczywiście porównania z wielkim Federico nasuwają się same i tak jest . Duch Felliniego unosi się gdzieś nad tym filmem co sprawia ,że tchnie on pozytywną energią i afirmacją życia . Penelopa gra znakomicie ale mnie zapadła w pamięć rola a właściwie niesamowita twarz dziewczynki odtwarzającej rolę córki . Twarz przyciągającą obiektyw kamery a w dodatku niesamowicie zmienną . Ona raz wygląda jak chłopiec innym razem jak dziewczyna . Tematyki tożsamości płci mam ostatnio lekko dosyć ale tym razem nie razi bo jest ukazana naturalnie i nieschematycznie. Nie jest to jakiś wybitny film ale mówi prawdę i dobrze się ogląda . A to nie mało. I świetnie są oddane realia Włoch lat 70 ( samochody , stroje , piosenki , wygląd ulicy ).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
23 godziny temu, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Też pisałem już wielokrotnie na ten temat . Filmy oglądam w kinie studyjnym . Nie da się napisać opinii o filmie bez poruszenia jego problematyki. Nie ma tu spojlerowania bo nie streszczam akcji . W przeciwnym wypadku pozostaje tylko  " ogwiazdkowanie " filmu .Można i tak ale ja tego nie stosuję .Poza tym każda taka opinia ( nie nazywałbym recenzją ) może być punktem wyjścia do dyskusji  na temat interpretacji .

Pisz Wojciechu tak, jak do tej pory. Tą zakładkę odwiedzam tylko dla Twoich recenzji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to piszę z powodów egoistycznych bo jak mi się film podoba z jakichś względów to lubię się tym podzielić . A podobać się może nawet film nieudany ale np. ważny z jakiegoś powodu. Tematyki , formy , okoliczności powstania. I cały czas namawiam do chodzenia do kina .To zupełnie inny odbiór.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Posucha w kinach , oj posucha . Nie bardzo jest o czym pisać . W grudniu tylko ostatnie dzieło Spielberga " Fabelmanowie " . Film nie bardzo spełniający kryteria tego wątku ( tak jak i wcześniejsze West Side Story ) ale jednak Spielberg to Spielberg . To chyba najbardziej osobisty film reżysera ( choć w wielu wcześniejszych takie wtręty były zauważalne ) bo tyczy dziejów jego rodziny i jego dzieciństwa . Sam film z punktu widzenia formalnego czy języka filmowego nie wnosi niczego nowego , to tradycyjnie , po bożemu opowiedziana historia nietypowego związku jego rodziców , dzieciństwa Spielberga i początków jego pasji filmowej z historią Ameryki lat 50 w tle . A to były czasy ciekawe . Początki komputeryzacji , informatyki ( ojciec był informatykiem ) i ekspansji przemysłu filmowego i telewizji . Rodzina ukazana jest z dużą dozą czułości a może nawet sentymentalizmu ale to jest nawet zrozumiałe . Dla mnie najciekawsza jest rodząca się w młodym Stevenie pasja do filmowania , do posługiwania się kamerą i pierwsze próby z montażem . I jest jeden rodzynek w postaci kapitalnej sekwencji wizyty młodego adepta filmu w pracowni samego Johna Forda ( świetny epizod aktorski Davida Lyncha ) ,który tłumaczy zasady kadrowania w kłębach cygarowego dymu . Chociażby dla tej sceny warto ten film zobaczyć .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz już coś z innej bajki . Film szwedzkiego reżysera Ostlunda " W trójkącie " laureat zeszłorocznej Złotej Palmy w Cannes. Pamiętam jego poprzedni także nagradzany film " The Squere " . W tamtym obrazie reżyser rozprawiał się i szydził z środowisk artystowskich , instytucji sztuki współczesnej , krytyki sztuki. Obecny film zajmuje się celebrytami, kapitalizmem , kapitalistami i nierównościami we współczesnym społeczeństwie . Polski tytuł jest trochę mylący bo sugeruje jakiś trójkąt małżeński a ten oryginalny w tłumaczeniu znaczy trójkąt smutku. Miejsce na twarzy , pomiędzy oczami co ma znaczenie w fotografice. Znaczenie tego terminu nabiera mocy w trakcie oglądania filmu. Bo jest to obraz części  naszego społeczeństwa , celebrytów, bogaczy , ludzi nieprzyzwoicie bogatych ale i innych warstw społecznych . Tych którzy ,którzy dla nich pracują , usługują im . Bo akcja filmu w znacznej części rozgrywa się na luksusowym jachcie , czyli jakby pomieszczeniu zamkniętym gdy miejsce w strukturze społecznej determinuje miejsce na statku ( pokład, kajuty, kuchnia, maszynownia ). To jakby miniatura czy symbolicznie ukazanie współczesnego społeczeństwa kapitalistycznego i nierówności społecznych. Poszczególne postacie ukazane są szkicowo , może nawet jednowymiarowo . Mamy więc parę młodych celebrytów , rosyjskich bogaczy, milionerów zarabiających na produkcji broni, tajemniczych operacjach finansowych , programach komputerowych . A z drugiej strony usługujących im Arabów i Filipińczyków . Wszystkie postacie ukazane są groteskowo , w sposób przerysowany, w krzywym zwierciadle , kabaretowo bo ten film to czarna komedia . Zjadliwa satyra , zwariowana komedia momentami w stylu Monty Pythonów ( skecz z listkiem mięty ) , po prostu śmieszna. Amerykański kapitan jest marksistą a rosyjski oligarcha kapitalistą . Odwołująca się do tradycji katastroficznej ( Titanic ) czy Robinsona Crusoe i Piętaszka . Film ma dobre tempo i dobrze się ogląda ale ostatnia sekwencja ( na wyspie ) wychodzi niestety blado. To już staje się przewidywalne , schematyczne jakby reżyserowi zabrakło pomysłu . I jest trochę za długo. Ale w sumie dobre ,inteligentne kino.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez wojciech iwaszczukiewicz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trójkąt - poza fajnym prologiem z „radosnymi” i „gniewnymi” markami to taniocha niemiłosierna. Facet dostał drugi raz Złotą Palmę bo robi filmy pod generyczny gust aktualnego kuratora tej canneńskiej tancbudy. Kiedy ostatnio jakiś dobry film dostał badyla?

Kiedyś powstawały filmy takie jak „Wielkie żarcie” które wprost atakowały widza, który na te filmy przychodził a nie postaci z kreskówek udające ruskich bogaczy. Rzyganko 40 lat po Monty Pythonie? Suchary o dystyngowanych emerytach sprzedających miny przeciwpiechotne? Metafora statku z pijanym kapitanem? Gdyby na jachcie pojawił się Rafał Pacześ ze swoim „je…ać biedę” to byłby to najbardziej szokujący fragment filmu.

Akurat aktor grający tego Ruska gra teraz bałkańskiego gangstera w nowym serialu Nicolasa Refna na Netflixie. Też nie jest to do końca udana produkcja - ale polecam jako remedium na ten rozpaczliwy marketing. Wymowa Copenhagen Cowboy jest feministyczna - więc wszystko zostaje w rodzinie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten film robi to samo co Wielkie Żarcie. Twoje zarzuty wobec Trójkąta można by postawić i Żarciu . Te przerysowania czy gruba kreska w rysowaniu postaci mieści się, w konwencji filmu . Czyli groteski , czarnej komedii .I wydźwięk społeczny filmów jest podobny .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ten film robi to samo co Wielkie Żarcie. Twoje zarzuty wobec Trójkąta można by postawić i Żarciu . Te przerysowania czy gruba kreska w rysowaniu postaci mieści się, w konwencji filmu . Czyli groteski , czarnej komedii .I wydźwięk społeczny filmów jest podobny .

Ale Żarcie powstało pół wieku temu. Atakowało widza - Trójkąt widzowi się podlizuje. Akurat w tym roku powstał film, który w sporej części rozgrywa się na promie - „Między dwoma światami”. To inne kino, rzetelne, skromne i paradokumentalne ale świetnie okazuje rozdźwięk między perspektywą intelektualistki a perspektywą sprzątaczki. Nie musimy mieć beki z bogaczy. Obsługa w centrum handlowym pełni te same role co na tym jachcie a my jesteśmy takimi samymi klientami. Kiedy idziemy do Biedry nie zawsze myślimy o tym, że ludzie zaczynają tam pracę o godzinie 0.00. Kiedy zlikwidowano handlowe niedziele wiele osób odebrało to jako zamach na wolności obywatelskie.
Mentalnie człowiek ze średnią krajową aż tak od bogacza się nie różni. To raczej część elit , nie związanych z ekonomią, ma problem z dostępem do zasobów i od stuleci karmi się resentymentem. Ile razy to przerabialiśmy - co najmniej od XIX w. Z takich ciemnych emocji mogą wyjść świetne rzeczy - ale z ryzykiem, że niewielu zechce je kupić. Reżyser Trójkąta chce się świetnie sprzedawać - więc poprzestaje na wyniosłych minach jak model z jego filmu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie inaczej to widzę . Trójkąt nie podlizuje się , on szydzi i kpi. Ci bogacze różnią się wszystkim od zwykłych ludzi , także a może przede wszystkim mentalnie . Te gigantyczne pieniądze jakimi dysponują obecni bogacze zmieniają wszystko . Tak jak i ta para celebrytów - influencerów  . Co oni mają wspólnego z normalnymi ludźmi ? Dobrze pokazuje to scena płacenia za rachunek w restauracji . Reżyser nie podlizuje się im , on ich ośmiesza i obnaża ich pustkę duchową .To groteskowe postacie i puste jak lalki . Porównanie z Wielkim żarciem jest o tyle nie trafione ,że oba te filmy powstały nie tylko w innych czasach ale i w innej sytuacji ideologicznej . Żarcie atakowało w tamtych czasach społeczeństwo konsumpcyjne i pokazywało absurdalność samej idei konsumpcjonizmu . Z pozycji lewicowych , może nawet marksistowskich . Wtedy części lewicy na zachodzie wydawało się ,że to może być remedium na tę bolączkę . Obecnie  pojęcia lewica prawica zmieniły swe znaczenie , jest ogólny mętlik pojęciowy , dominuje populizm i demagogia . I Trójkat to pokazuje . Znamienna ( i zabawna ) jest scena pojedynku na cytaty o socjalizmie  pomiędzy kapitanem a Rosjaninem . A w tle na półce dostrzegłem książkę Noam'a Chomsky'ego. Nie ma już ideologii , projektów społecznych są tylko puste gesty dla potrzeb selfie . Nie ma ratunku .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Zupełnie inaczej to widzę . Trójkąt nie podlizuje się , on szydzi i kpi. Ci bogacze różnią się wszystkim od zwykłych ludzi , także a może przede wszystkim mentalnie . Te gigantyczne pieniądze jakimi dysponują obecni bogacze zmieniają wszystko .


A jak wyobrażasz sobie różnice między bogaczem i typowym osobnikiem danej populacji - 100, 200, 300 lat temu? Wg mnie były nieporównanie większe.

Nie wiem skąd jest teraz ta nagonka na bogaczy - byli zawsze i będą. W 99% przypadków są cwańsi a czasem nawet mądrzejsi od reszty, która - gdyby bogaczy nie było - nadal klepała by biedę. Sam nie mam drygu do biznesu - ale nigdy do głowy by mi nie przyszło, że to czyjaś wina - a już zwłaszcza kogoś kto taki dryg ma.

Ten trend kreują tzw. elity intelektualne, które same często odczuwają mieszaninę lęku i pogardy do zwykłych ludzi. Intelektualista to taka hybryda księdza z seryjnym mordercą. Szuka ofiar - albo żeby ich nawrócić albo zamknąć w klatce , torturować i czekać aż sami się nawrócą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy jeszcze nie było takiej koncentracji kapitału jak obecnie .Takiego rozwarstwienia . 1 % bogatych ma dwa razy więcej bogactwa niż pozostałe 99% ludzkości . To pewnie wynik globalizacji . Ja nie oceniam , stwierdzam fakt . To rodzi skutki społeczne , polityczne . I napięcia . A jak już wyliczono nadmierne rozwarstwienie to czynnik hamujący wzrost gospodarczy .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może ale przecież nie musimy się godzić . Podziały to rzecz naturalna.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nigdy jeszcze nie było takiej koncentracji kapitału jak obecnie .Takiego rozwarstwienia . 1 % bogatych ma dwa razy więcej bogactwa niż pozostałe 99% ludzkości . To pewnie wynik globalizacji . Ja nie oceniam , stwierdzam fakt . To rodzi skutki społeczne , polityczne . I napięcia . A jak już wyliczono nadmierne rozwarstwienie to czynnik hamujący wzrost gospodarczy .

Serio? Wg Ciebie różnica między Tobą lub mną a Bezosem jest większa niż między bogatym ale szeregowym arystokratą z XVII w.a jego chłopem pańszczyźnianym? Owszem ludzie w Azji, Afryce itd są często bardzo biedni ale kilkaset lat temu byli niewolnikami. Pomijam fakt, że mówimy wtedy o prymitywnych formacjach cywilizacyjnych które bez zderzenia z naszym euroamerykańskim walcem żyłyby albo w epoce kamienia albo w najlepszym wypadku w jakichś strukturach feudalnych - często bardziej opresywnych niż nasze.
Akurat ten prościutki skecz ze sprzątaczką w Trójkącie pokazuje to łopatologicznie ale trafnie. Każdy kto - w taki czy inny sposób - uzyska dostęp do zasobów natychmiast z tego skorzysta i skupi się na budowie swojej pozycji w hierachii społecznej. Ludziom którzy propagują te historyjki o 1% wilczego ludu zależy głównie na tym, żeby coś uszczknąć dla siebie - i wcale nie po to, żeby się tym dzielić.
Z tego co czytam to pogodziłby Was film ,,Menu”. 

Menu mi się podobał. Miał swoje mielizny - śle kupiła mnie ta nostalgiczna końcówka z hamburgerem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@dzarro @wojciech iwaszczukiewicz uwielbiam te Wasze polemiki, często są ciekawsze od samego filmu 🙂

Tak dla równowagi - miałem ostatnio okazję widzieć na budowie milionera pijącego najtańszą kawę "plujkę" z plastikowego kubka, na dodatek w gumoficach 🙂 Tak po prostu - przyjechał w jakiejś sprawie i zapytał, czy chłopcy mogliby mu zrobić kawę. Oni prawdopodobnie nie wiedzieli, kim on jest. On też nie zachowywał się jak karykatura bogacza stereotypowo przedstawiana w filmach - ot, normalny facet. Dorobił się własną pracą i determinacją, palma mu nie odbiła.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez d-t-x

"Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam."          Stanisław Ignacy Witkiewicz – Listy do żony (1928-1931)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.01.2023 o 18:47, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

 A jak już wyliczono nadmierne rozwarstwienie to czynnik hamujący wzrost gospodarczy .

Jeśli masz na myśli np. wyliczenia np. Piketty'ego to akurat te wyliczenia wielokrotnie już były metodologicznie podważane. Chodzi o krytykę rodzaju zbieranych danych i sposobu ich analizy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , jego miałem na myśli . Niemniej przypominam ,że to wątek filmowy .

2 godziny temu, d-t-x napisał:

@dzarro @wojciech iwaszczukiewicz uwielbiam te Wasze polemiki, często są ciekawsze od samego filmu 🙂

Tak dla równowagi - miałem ostatnio okazję widzieć na budowie milionera pijącego najtańszą kawę "plujkę" z plastikowego kubka, na dodatek w gumoficach 🙂 Tak po prostu - przyjechał w jakiejś sprawie i zapytał, czy chłopcy mogliby mu zrobić kawę. Oni prawdopodobnie nie wiedzieli, kim on jest. On też nie zachowywał się jak karykatura bogacza stereotypowo przedstawiana w filmach - ot, normalny facet. Dorobił się własną pracą i determinacją, palma mu nie odbiła.

Oczywiście tacy też u nas są . Ale tu chodzi o miliarderów i to dolarowych albo w euro . Podejrzewam ,że bogacze ( tak jak i biedacy ) są stereotypowi . Bo sam fakt  posiadania lub nieposiadania ich determinuje . Ale oczywiście są wyjątki .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.