Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Szymon>

 

Świat się skończył,musiałem Ci postawić kolejkę.

 

P.S.

Preamp jest z pewnością dual mono.

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Jesli mozna prosić, proszę tego wątku klubowego nie wciągać do "wojenek" z innymi klubami.

 

Tak, na marginesie, zbalansowanie ma się nijak do dual mono.

>Szymon

Niezbyt to elegancko tak się naśmiewać - czyżbyś chciał zostać "perfekcyjną panią domu"? Myślę, że do każdego pomieszczenia można by się przyczepić - a już do KAiM-owego na pewno - to przecież budynek z lat pięćdziesiątych. No, a pisząc to w tym akurat wątku, rzeczywiście wciągasz nas w jakąś wojenkę, która niczemu dobremu nie posłuży.

>Szymon

Niezbyt to elegancko tak się naśmiewać - czyżbyś chciał zostać "perfekcyjną panią domu"? Myślę, że do każdego pomieszczenia można by się przyczepić - a już do KAiM-owego na pewno - to przecież budynek z lat pięćdziesiątych. No, a pisząc to w tym akurat wątku, rzeczywiście wciągasz nas w jakąś wojenkę, która niczemu dobremu nie posłuży.

 

Oczywiście nie jest to zbyt eleganckie,ale...

gdyby to był pokój tylko "zwykłego" forumowicza,

 

ale jeśli się nie mylę,jest to pomieszczenie odsłuchowe jednego z recenzentów audio,więc możemy podyskutować czy w takim miejscu te recenzje można brać na poważnie.

Warto by było zachowane chociaż jakieś minimum akustyczne,w KAIMie rewelacji nie ma,ale jak widziałem,było zrobione tyle,na ile jest to możliwe.

Edytowane przez stefek

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Oczywiście nie jest to zbyt eleganckie,ale...

gdyby to był pokój tylko "zwykłego" forumowicza,

 

 

W Paltonie nie zauważam nic nadzwyczajnego już od wielu lat,niezwykłościa jest dla mnie tylko możliwość

natychmiastowego korzystania przez niego z przycisku........czyli takie tam wynaturzenie czyli znamię.

pozdrawiam

Edytowane przez palton
Zatwierdzam ... bo mam przycisk.

„Na kanapę”

 

Czyli wynurzenia starego rolnika …

 

Stoi w pokoju nie byle jaka, wielka i ciężka Paltona kanapa.

Wzory Ci na niej wymalowane, piękne, kwieciste jak sam firmament.

Jedyną rysą na jej obliczu są liczne kłaczki, które z niej wiszą.

Nie jest to zwykła podarta szmata lecz audiofilska, wspaniała kanapa!

Tyle co wnosi ona dobrego nie da Ci system od Mokrzyckiego.

Działa zabójczo na całe pasmo, nawet systemy Reimyo przy niej bas tracą.

Dochodzi do tego wizyta szwagra, biega przestawia … i tak nie zagra!

Taka to wstrętna, przewrotna kanapa, stoi po cichu i „gra” wariata.

Umka ma dosyć, i jak nie krzyknie: ku..wa wizyta skończona.

Mam dość tej mordęgi u kolegi Paltona.

Jak widzicie koledzy wiersz to nie byle jaki,

Tak się dzieje jak za odsłuch biorą się Kujawiaki!

 

 

Autor: stary sklerotyk rolnik z pod Łodzi.

Panowie jutro się spóźnię, gdyż muszę posłuchać referencyjnego pre gramofonowego Vitusa za jedyne 40 kilo ojro. Podobno zamiata Therię RCM, a to będzie sztuka. Przynajmniej dla mnie, ale ja tam gówno wiem, jak się okazało w weekend.

pozdr.

  • Redaktorzy

Umka - bez przesady. Pojechałeś, zobaczyłeś i teraz możesz przepuszczać niektóre wpisy przez "pryzmat warunków odsłuchowych". A to już jakaś "wartość dodana".

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Ale przypomniałem sobie, że trzeba poustawiać sprzęt, a ja będę dopiero ok 20-tej. Może wpadnę w dzień.

Daruje sobie. Przeciez damy sobie radę i nic nie musisz robić. Bez przesady. ;)

Jacku, nie przejmuj się. Ja już dawno powinienem się załamać, bo Robertowi nie podobały się (lub bardzo umiarkowanie) żadne z moich kolumn - a słuchał w ciągu ostatnich dwóch lat przynamniej trzech diametralnie różnych konstrukcji. Wszystkich tych kolumn słuchałeś - albo w klubie, albo u siebie. Clockworki - jego zdaniem - były zanadto wygładzone na górze i średnicy, no i miały problemy z basem - cytuję - "wyraźnie dusiły się w 21 metrach". Szanuję, oczywiście, jego zdanie, ale mam też własne uszy i na pewno nie krótsze osłuchanie na wielu niezłych sprzętach...

Edytowane przez twonk

Walka sprowadza się zasadniczo jedynie do wykazania, czyje upodobania są "lepsze" lepsze od innych. A ona z zasady jest bez sensu.

Kiedys na murze przeczytałem taki napis: "Kocham Jolę" a zaraz pod spodem " A ja ją pier**lę".

I to tego kwintesencja tej części ludziego życia.

Edytowane przez jar1
Gość papageno

(Konto usunięte)

A mnie lektura tamtego wątku zmusiła do bardzo krytycznych odsłuchów mego zestawu. I nie potwierdzam żadnego ze stawianych tam zarzutów. Widocznie inaczej słucham. Może po prostu muzyki, bo same urządzenia jakby się wyniosły z domu :)

A mnie lektura tamtego wątku zmusiła do bardzo krytycznych odsłuchów mego zestawu. I nie potwierdzam żadnego ze stawianych tam zarzutów. Widocznie inaczej słucham. Może po prostu muzyki, bo same urządzenia jakby się wyniosły z domu :)

Po prostu "kochasz Jolkę" :)

A mnie lektura tamtego wątku zmusiła do bardzo krytycznych odsłuchów mego zestawu. I nie potwierdzam żadnego ze stawianych tam zarzutów.

 

A zaprosisz mnie?

 

Zdam relację na forum. Nawet zgodzę się na słuchanie wyłącznie płyt, które Ty wytypujesz.

 

W sobotę albo niedzielę (jutro, pojutrze) chętnie się pojawię. Wystarczy, że podasz dzień i godzinę na PW.

W prośbie kieruję się tylko możliwością usłyszenie nieczęsto spotykanej jakości dźwięku i nauczenia się czegoś.

Gość papageno

(Konto usunięte)

Aha, i nie napisałem tego w jakimś pejoratywnym znaczeniu. Jest to dla mnie zupełnie akceptowalne.

Jasne. I jednen i drugi stosunek do podmiotu, jakim w tym przypadku jest Jolka, bardzo mi odpowiada. O ile Jolka jest hajendowa ;)

P.S. Nie wiem co się stało na Kujawach, nawet nie mogę sobie wyobrazić, że pokój i kanapy mogły sprawić, że są tak skrajne opinie. W moim pokoju nie ma żadnych adaptacji akustycznych - w końcu to mieszkanie, a nie studio. Są 4 okna (w tym duże drzwi tarasowe), parę mebli, sprzęt nie stoi tam, gdzie nauka nakazuje, tylko tam gdzie wygodnie i brzmi - jak na moje oczekiwania - wybitnie. Posłuchałem sobie Dead Can Dance Spirit Chaser, i choć to od dawna nie jest moja muzyka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To nie bas, to basisko, basiszcze wręcz.

Edytowane przez papageno

Jasne. I jednen i drugi stosunek do podmiotu, jakim w tym przypadku jest Jolka, bardzo mi odpowiada. O ile Jolka jest hajendowa ;)

P.S. Nie wiem co się stało na Kujawach, nawet nie mogę sobie wyobrazić, że pokój i kanapy mogły sprawić, że są tak skrajne opinie. W moim pokoju nie ma żadnych adaptacji akustycznych - w końcu to mieszkanie, a nie studio. Są 4 okna (w tym duże drzwi tarasowe), parę mebli, sprzęt nie stoi tam, gdzie nauka nakazuje, tylko tam gdzie wygodnie i brzmi - jak na moje oczekiwania - wybitnie. Posłuchałem sobie Dead Can Dance Spirit Chaser, i choć to od dawna nie jest moja muzyka, zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To nie bas, to basisko, basiszcze wręcz.

Ostatni album DCD jest niestety strasznie skompresowany. Lubię ten zespół, ale wolę zdecydowanie stare płyty. Ostatnia to własciwie dalszy ciag solowego albumu Brandona Perry, który to album jest niestety równiez poddany silnej kompresji. Z naturalnym brzmieniem te płyty nie maja nic wspólnego. Zupełny brak zróżnicowania dynamiki. A szkoda.

 

Skraje pasma wyraźnie podbite. Płyty te to typowe ofiary "loudness war".

Spirit Chaser to ostatni album przed rozpadem. Nie ma wiele wspólnego z początkowym okresem twórczości DCD. Jest nagrany lepiej niz ostatnie produkcje, ale daleko mu do świeżosći pierwszych albumów.

  • Użytkownicy+

Walka sprowadza się zasadniczo jedynie do wykazania, czyje upodobania są "lepsze" lepsze od innych. A ona z zasady jest bez sensu.

Kiedys na murze przeczytałem taki napis: "Kocham Jolę" a zaraz pod spodem " A ja ją pier**lę".

I to tego kwintesencja tej części ludziego życia.

Nie zgodzę się. Umka i stary nieco unikają odpowiedzi wprost, odnośnie wypełnienia i basu. Jednak czytając o "wysysaniu" przez pomieszczenie basu, oraz wnioskując z innych ich wypowiedzi, można założyć taką tezę. Oczywiście, najlepiej, gdyby koledzy precyzyjnie wypowiedzieli się osobiście.

Tak więc, to nie kwestia upodobań, a jedynie różnice pomiędzy tym, co słyszeliście w klubie, a tym co słyszeliśmy u mnie. Wynika z tego, że rzeczywiście są spore różnice w akustyce. Być może w dużej mierze wysokie tony redukują Wam czarne gąbkowe ustroje (takie w "radliny") widoczne na zdjęciach, które zresztą widziałem w samochodzie Piotra. Chłopaki nie wyciągnęli ich, chyba zostały zapomniane. U mnie w większości są zastosowane rozpraszacze, które mają inne działanie i nie tłumią ilości wysokich.

Nie zgodzę się. ..

Masz prawo sie nie zgadzać...

 

Jeśli chodzi o ustroje, to były jedynie w dniu otwartym. W poprzednie dwa tygodnie słuchaliśmy bez. Ja jakiejś znaczącej róznicy nie słyszałem.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.