Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinami to sobie można słuchać radyjka w kuchni. Wtedy po cholerę cały ten zestaw z kolumnami....

Bo nie wyobrażam sobie siedzenia godzinami przed kolumnami....

 

Ja też. Dlatego siedzę sobie wygodnie w fotelu, a kolumny stoją przede mną :)

Edytowane przez patrick.mc

>Diogenes

To mamy podobny ideał. Ja lubię słuchać "w całości" (spójnego dźwięku), a w razie potrzeby móc "przełączyć się w głowie" na słuchanie analityczne.

 

Często to przełączanie się to jest właśnie to co potem uważa się za wpływ pewnych kontrowersyjnych elementów systemu ;)

 

Zaryzykowałbym nawet, że jest to główna przyczyna różnych zmian brzmieniowych, o które mylnie posądza się np. biedne bezpieczniki.

Wyślij Twonka na południe , a ja podam kilka adresów gdzie sobie posłucha analitycznych systemów;)

Biedak wróci z pociętymi do krwi uszami;))

Ciekawe czyje te systemy :) Czy mogę poprosić adresy.

 

Zaryzykowałbym nawet, że jest to główna przyczyna różnych zmian brzmieniowych, o które mylnie posądza się np. biedne bezpieczniki.

U mnie bezpieczniki wprowadzają olbrzymią różnicę w brzmieniu systemu. Jak je wykręciłem to przestał grać :) Edytowane przez Szymon1
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

Ciekawe czyje te systemy :) Czy mogę poprosić adresy.

 

U mnie bezpieczniki wprowadzają olbrzymią różnicę w brzmieniu systemu. Jak je wykręciłem to przestał grać :)

Jak schudniesz to dostaniesz ;)

Teraz jesteś za " grubą Świnią" ;)

 

 

Jak schudniesz to dostaniesz ;)

Teraz jesteś za " grubą Świnią" ;)

Tzn. miało być " dużą" ....ale w sumie na jedno wychodzi;))

Weżcie lepiej wkrętarkę, bo skrzynie skręcone są 50 cioma śrubami. I oczywiście potrzeba jedt czterech chłopa, żeby wnieść je na raz.

Ja mogę wziąć śrubokręt ;)

Weżcie lepiej wkrętarkę, bo skrzynie skręcone są 50 cioma śrubami. I oczywiście potrzeba jedt czterech chłopa, żeby wnieść je na raz.

 

Ja mam wkrętarkę!

Wkrętarki się przydały. W sumie mieliśmy trzy. ;-) Włoskie kolumny Do Acoustics Model 202 przybyły do nas w skrzyniach ze sklejki skręcanych mnóstwem śrubek. Trzeba przyznać, że (oprócz konieczności odkręcania) jest dobrze przemyślany sposób transportu i wypakowywania. Same kolumny niezbyt wielkie, ale ciężkie (za to smukłe, więc optycznie lekkie). Klejonka bambusowa w połączeniu z aluminium - całkiem ładnie to wygląda. Przetworniki bardzo porządne - na średnicy i basie magnezowe 15-ki Seasa z miedzianymi korektorami fazy. Na górze coś, co (przez maskownicę, której nie daliśmy rady zdjąć) wygląda jak wstęga, ale na stronie producenta znalazłem informację, że to głośnik planarny. Co do dźwięku - nie wiem, jaki jest tam przebieg impedancji, ale były to pierwsze kolumny, na których GM-ki zupełnie się pogubiły. Nie dało się tego z przyjemnością słuchać, dźwięk był zniekształcony i drażniący. Zaczęliśmy robić "nerwowe ruchy" m.in. z kablami (srebro won). Minimalnie pomogło, ale za mało. Ponieważ nasz klubowy Aleph jest chwilowo niedysponowany, podłączyliśmy Ugodę. Znacznie lepiej. Na Ugodzie nie robią wrażenia żadne karkołomne skoki impedancji. Tym niemniej pewna charakterystyczna sygnatura dźwięku pozostała. Niezależnie jaką płytę puściliśmy, chciało się robić ciszej, nie głośniej. Niektóre nuty potrafiły wywołać "mikroeksplozje" w uszach, co może świadczyć o nieodfiltrowaniu jakichś rezonansów sztywnych membran. Ten dźwięk nie "płynął" - określiłbym raczej, że trochę się "szarpał". Stosunkowo najlepiej kolumny wypadły na Rammsteinie, gdzie ich ostrość dodała trochę "pazura", ale też długo nie dało się tego słuchać. W innych gatunkach gorzej. Głos Johna Pottera na "Dowland Project" jakiś bardziej egzaltowany niż zwykle, za to mniej naturalny. Klarnet basowy - pozbawiony charakterystycznego "ciepełka". Za to głosy ptaków w tle na "Sybilli" - wyraźne jak nigdy dotąd. Nie ptaszki, a wręcz ptaszyska. ;-) Mieliśmy za mało czasu (i sprzętów towarzyszących), żeby dać tym kolumnom więcej szans. Wiemy, że Umka u siebie pożonglował wzmacniaczami, źródłami, kablami (i Bóg wie czym jeszcze) - i wtedy zagrało mu lepiej niż nam. Aha, być może trzeba je przysuwać bardziej do ściany, żeby balans tonalny przesunął się w dół. W każdym razie niech nikt nie próbuje łączyć ich z lampą - chyba że jakąś supermocną.

post-827-0-51856400-1475880670_thumb.jpg

post-827-0-87030400-1475880670_thumb.jpg

post-827-0-18272000-1475880671_thumb.jpg

Edytowane przez twonk

Zaczęliśmy robić "nerwowe ruchy"

 

,,Nerwowe ruchy" skończyły się gdy podłączone zostały kolumny twonka, wzmaczniacz Ugoda i klubowy plikograj. Ostatnie 10 minut spotkania było prawdziwą przyjemnością dla uszu. Szczególnie gdy zabrzmiało słynne nagranie The Doors. Wtedy burza stała się w muzyką...

 

Mysle, ze sa to kolumny nad ktorymi trzeba mocno popracowac, np doborem kabli, na pewno wzmacniacza i zrodla(tu przychodzi mi do glowy np AMR). Wazne jest tez pomieszczenie i umiejscowienie(blizej sciany). Chodzi o przesuniecie rownowagi w dol. Z Ugody bylo juz duzo przyjemniej, zaczela pojawiac sie odp. barwa-Potter. Najwazniejsze, zeby te kolumny dopelnic i dobarwic(moze kable harmonixa).

Edytowane przez bubusia

Welly, welly, welly, welly, welly, welly, well. To what do I owe the extreme pleasure of this surprising visit?

W każdym razie niech nikt nie próbuje łączyć ich z lampą - chyba że jakąś supermocną.

 

To fakt, podczas gdy z moimi kolumnami i 200 W wzmacniaczem maksymalne odkręcenie gałki głośności notowałem na godzinie 11, to z tymi słupkami czasami spokojnie przekraczałem 14. Takie wydawałoby się cherlaki, a strasznie prądożerne.

Edytowane przez umka
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

To fakt, podczas gdy z moimi kolumnami i 200 W wzmacniaczem maksymalne odkręcenie gałki głośności notowałem na godzinie 11, to z tymi słupkami czasami spokojnie przekraczałem 14. Takie wydawałoby się cherlaki, a strasznie prądożerne.

Pewnie w zwrotnicy 17000 rezystorów i cewek napakowali ...to nie dziwota , że nie chce grać ..

Pierwsze słyszę , że taki Fountek to jakiś głośnik planarny:;))))

post-59766-0-62227500-1475917620_thumb.jpeg

Edytowane przez Diogenes

,,Nerwowe ruchy" skończyły się gdy podłączone zostały kolumny twonka, wzmaczniacz Ugoda i klubowy plikograj. Ostatnie 10 minut spotkania było prawdziwą przyjemnością dla uszu. Szczególnie gdy zabrzmiało słynne nagranie The Doors. Wtedy burza stała się w muzyką...

 

https://www.youtube.com/watch?v=n-SpyO6bcwc

 

A przedtem :)

https://www.youtube.com/watch?v=fKhTk0IynHM

 

Skończylismy późno i głośno.

 

W kontekście dźwieku i ceny, to aż boję się pomysleć o wycenie twonkowych kolumn. ;)

 

Producent podaje takie dane:

post-644-0-22097500-1475919072_thumb.jpg

 

Jak oni zmierzyli te 90dB i 30Hz/ -3dB?

 

Dobrze, ze udało mi sie namówić, by podłaczyc w miejsce G70 jego wersję twonkową Ugody, bo Jacek mógłby juz przestac przynosic do kluby cokolwiek.

Choć nawet z Ugodą pierwszy raz się zdarzyło, aby miejsce w sweet spocie pozostawało wolne. Coś było z tymi kolumnami, ze lepiej odbierało się ich granie z boku.

Ciekwe, że czasem wydawało się, że zaburzały poziomy głosności poszczeglnych dźwieków w nagraniach. Jedne częstotliwosci podbijały a niektóre wyciszały. Może coś z impusami i rezonansami? Oczywiście można to usłyszeć na obsłuchanych wiele razy i znanych sobie nagraniach i bezpośrednim porównaniu.

Edytowane przez jar1

Chcieliście kolumny, to na chwilę obecną mam jedynie to :

 

Mógłbyś zmierzyć wysokość cokołu z kolcami Izisów (od płyty kamiennej do forniru) i podać w tym wątku (nic pilnego, tak przy okazji)?

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Choć nawet z Ugodą pierwszy raz się zdarzyło, aby miejsce w sweet spocie pozostawało wolne. Coś było z tymi kolumnami, ze lepiej odbierało się ich granie z boku.

To charakterystyczny objaw niewyciętych rezonansów / za wysokiego podziału tych magnezowych seas-ów .

Dzwony są mocno kierunkowe więc zejście z osi pomaga .

Błąd w sztuce .

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

Mógłbyś zmierzyć wysokość cokołu z kolcami Izisów (od płyty kamiennej do forniru) i podać w tym wątku (nic pilnego, tak przy okazji)?

 

Nie wiem, co ten wymiar może Tobie powiedzie, ale od blatu granitu do linii forniru jest 7 cm. ;-)

Pozdr. J.

Tak sobie myślę, że może niepotrzebnie się tych kolumn czepiam. To jakby mieć pretensję do producenta smartwatchy, że nie ma w ofercie jakiegoś dobrego mechanicznego zegarka. Audiofile czy melomani raczej nie są "targetem" dla producenta tych kolumn. To raczej designerski produkt dla współczesnych managerów, nie mających za bardzo czasu na świadome słuchanie muzyki, za to potrzebujących od czasu do czasu zaprezentować krótkie "demo" zaproszonym gościom. Do tego świetnie się nadają - i nowoczesnym wyglądem, i "narzucającym się" (udającym detaliczne) brzmieniem... A jeśli ktoś zapyta czemu tak ostro grają, zawsze przecież można odpowiedzieć, że taka jest "prawda o dźwięku, która czasem boli"... ;-)

Edytowane przez twonk

Audiofile czy melomani raczej nie są "targetem" dla producenta tych kolumn. To raczej designerski produkt dla współczesnych managerów, nie mających za bardzo czasu na świadome słuchanie muzyki, za to potrzebujących od czasu do czasu zaprezentować krótkie "demo" zaproszonym gościom. Do tego świetnie się nadają - i nowoczesnym wyglądem, i "narzucającym się" (udającym detaliczne) brzmieniem... A jeśli ktoś zapyta czemu tak ostro grają, zawsze przecież można odpowiedzieć, że taka jest "prawda o dźwięku, która czasem boli"... ;-)

 

No i tutaj lekko się nie zgadzam. Kolumny które "drą ryja", że tak w skrócie napiszę, nie nadają się na spotkania, gdyż za bardzo absorbują uwagę i zakłócają atmosferę. Ciężko się przy nich rozmawia. O ile dobrze zrozumiałem Twój opis - te były wręcz natrętne ;)

Wyglądem też nie powalają, większe wrażenie na gościach zrobią szerokie tuby, czy powyginane formy jak chociażby Zeta Z. Słowem cokolwiek innego niż prosta bryła z głośnikami.

 

Kurcze, jak źle że pomiędzy nami jest prawie 400km. Chętnie bym posłuchał, zmierzył i postarał się zrozumieć. :)

 

Miłego.

Irek.N.

ps. wiem, właśnie wymyśliłem, na gościach zrobi wrażenie dynamika!

Na wielkie bryły w salonie może się nie zgodzić żona. A tu - front zaledwie 20 cm, więc i WAF wysoki. :) A zarazem są o tyle większe od głośniczków komputerowych czy "słupków" stawianych po bokach telewizora, że ich posiadanie nosi już znamiona "poważnego hobby". ;)

Pewnie w zwrotnicy 17000 rezystorów i cewek napakowali ...to nie dziwota , że nie chce grać ..

Pierwsze słyszę , że taki Fountek to jakiś głośnik planarny:;))))

W tym cacuszku to nie żaden chiński fountek tylko przetwornik planarny z nanorurek powlekany diamentem i pyłem szafirowym.

Poza tym to nie wątek o głośniku marki fountek.

 

Na wielkie bryły w salonie może się nie zgodzić żona. A tu - front zaledwie 20 cm, więc i WAF wysoki. :) A zarazem są o tyle większe od głośniczków komputerowych czy "słupków" stawianych po bokach telewizora, że ich posiadanie nosi już znamiona "poważnego hobby". ;)

Twonk na ile są wycenione Twoje paczki a na ile te cacuszka, których słuchaliście? Znam takich co twierdzą, że paczki za 50kzł nie mogą grać lepiej od kolumn z metką za 200 lub więcej kzł...

Przecież naprawdę niewiele osób ma jakiekolwiek wyobrażenie o dobrym dźwięku. To obecnie tak, jak z dobrym, domowym jedzeniem serwowanym przez nasze babcie.

Nawet nie maja takich potrzeb.

Jeśli nie ma punktu odniesienia, to potrzeby sa kreowane przez marketing.

Edytowane przez jar1

>Szymon

Moje nie były robione na sprzedaż, ale gdybym miał to zrobić, to pewnie za mniej niż połowę ceny tych włoskich. Ale wiadomo - sieć sprzedaży, dystrybutorzy, reklama - to wszystko musi przekładać się na końcową cenę.

 

P.S. Przy czym Misiomor i ja mieliśmy ten komfort, że mogliśmy całą konstrukcję podporządkować założonym celom akustycznym - a nie np. "sprzedawalności". ;-)

Edytowane przez twonk

Wczoraj Audionet - przedwzmacniacz PRE 1 G3 oraz końcówka AMP 1 V2. Wykonanie - bez zarzutu - jak widać, napis Made in Germany wciąż do czegoś zobowiązuje. Końcówka niewielka, ale bardzo ciężka. Wewnątrz preampu świeci się tyle czerwonych diodek, że skojarzyło mi się to z "ogniami Isengardu". ;-) W sumie zgrabnie, skromnie, elegancko (no może oprócz tej czerwonej poświaty). Najpierw podłączyliśmy oba urządzenia razem - bardzo porządne granie, może bez "fajerwerków", ale też nie było się za bardzo do czego przyczepić. Świetna kontrola basu, bardzo dobra dynamika, niezła góra. No to zaczęliśmy rozmaite roszady. Okazało się, że preamp sam z siebie jest raczej "taki sobie" - dosyć szary i matowy, a przy tym "chudy". Za to końcówka - cud, miód i orzeszki. ;-) Bardzo gęsty, ciemny dźwięk o znakomitej rozdzielczości - czyli jakby godzący "ogień z wodą". To że GM-ki grały "jaśniej", było do przewidzenia, ale że Ugoda też? No i kontrast tego "ciemnego" dźwięku z ilością dostarczanych informacji (wybrzmienia, przestrzeń, powietrze itp.) wyjątkowo mi się spodobał. Duża klasa pod każdym względem - dojrzały, szlachetny dźwięk. Szkoda, że podłączenie dedykowanego preampu sprowadza to brzmienie do wprawdzie bardzo poprawnego, ale w sumie dość banalnego...

 

A na koniec przez chwilę posłuchaliśmy jeszcze bardzo przyjemnej integry Nuda Veritas. Ciepły, barwny, leciutko zaokrąglony dźwięk. A ponieważ słuchałem jej wczoraj wcześniej przez parę godzin z trzema parami kolumn, mogę dodać, że świetnie pokazywała różnice w brzmieniu każdej z nich. No i że te kilka godzin słuchania było przyjemnością, nie obowiązkiem. ;-)

post-827-0-49783600-1476514029_thumb.jpg

post-827-0-04602400-1476514030_thumb.jpg

post-827-0-53640100-1476514030_thumb.jpg

Edytowane przez twonk
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.