Skocz do zawartości
IGNORED

Warszawski Klub Audiofila i Melomana


twonk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie byłoby posłuchać kombinacji Transport CECa + przetwornik Reimyo oraz Transport Reimyo + przetwornik CECa...może wtedy da się uzyskać IDEAŁ;-)

Połączenia firmowe mają na celu zmniejszenie jitera. Melanż pewnie nie wypadnie pod tym względem najlepiej. AES-EbU nie będzie lepsze od superlinka CECa... bo nie może. Edytowane przez jello
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połączenia firmowe mają na celu zmniejszenie jitera. Melanż pewnie nie wypadnie pod tym względem najlepiej. AES-EbU nie będzie lepsze od superlinka CECa... bo nie może.

 

Ja miałem okazję słuchać zestawienie transportu CECa TL0 3.0 z przetwornikiem Reimyo i moim zdaniem to połączenie wypadło świetnie. Lepiej niż firmowy komplet od Reimyo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny problem z tymi transportami od CECa to podobno konieczność corocznego serwisowania ich celem sprawdzenia optymalnego poziomu napięcia pasków. Przynajmniej japońscy audiofile tak robią. Ale oni są perfekcjonistami z natury więc może przesadzają;-)

 

Czy lepiej niż komplet CEC-a?

Na to pytanie nie odpowiem...

Wtedy kiedy ja słuchałem nie było jeszcze na rynku tego nowego, topowego DACa CECa.

 

A co do samego dźwięku CEC-a, jest fantastyczny, ale odrobinka wykończenia krawędzi dźwięków z pewnością by nie zaszkodziła, co nie przeczy dobrej jakości tego co jest teraz.

 

Czy dobrze pamiętam, że miałeś kiedyś na odsłuchach komplet Thraxa? Ten nowy przetwornik CECa został zrobiony przez ludzi z bułgarskiego Thraxa. Czy są jakieś podobieństwa w dźwięku Twoim zdaniem miedzy Daciem Thraca i tym CECem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czy dobrze pamiętam, że miałeś kiedyś na odsłuchach komplet Thraxa? Ten nowy przetwornik CECa został zrobiony przez ludzi z bułgarskiego Thraxa. Czy są jakieś podobieństwa w dźwięku Twoim zdaniem miedzy Daciem Thraca i tym CECem?

 

Przyznam się szczerze, że gram na CEC-u od piątku, ale nie robiłem jeszcze połączeń krosowych. Po trzech latach przełączania i mierzenia się z każdym z testowanych elementów na razie delektuję się dźwiękiem pełnego zestawu. ;-) Wpadnij po niedzieli ze Stefkiem , toi poświęcę się dla Was mieszając klockami w te i we wte.;-) Czasem usłyszy się coś, czego nie che się poprawiać, ani nawet sprawdzać, czy można lepiej, mimo, że wspomnianym wykończeniem krawędzi dźwięków bym nie pogardził. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyświetl postUżytkownik Szymon1 dnia 21.09.2016 - 13:56 napisał

nie zachwalałeś Jajonków i innych gratów Nautiliusa. Teraz to sam rozumiesz :)

 

Rozumiem. Przepraszam, że w ogóle próbowałem konwersować. To już się nie powtórzy, obiecuję.

Pozdr. J.

 

A tak na poważnie Szymon. Każdy dystrybutor ma lepsze i gorsze urządzenia, a jeśli coś nie spełnia Twoich oczekiwań, to znaczy, że to wielkie "G"? Ja kilkukrotnie przekonałem się, że moje zdanie nie zawsze jest wyrocznią. Co więcej, chłopaki z klubu również nauczyli się brać pod uwagę zdanie innych, nawet jeśli to nie ich bajka. I sądzę, że dzięki temu czyta nas co tydzień kilkaset osób. Myślisz, że tak stanowcza postawa, jak Twoja jest do końca słuszna?

Oczywiście nie odbieraj tego jako ataku, tylko swobodną dywagację. Masz dużą wiedzę, ale często kopiesz ludzi, którzy są zachwyceni z tego co mają, a Tobie się nie podoba. Postaw się w ich sytuacji. Według mnie nie tędy droga. Prześledź opisy klubowiczów. Często są nieprzychylne, ale potrafią stonowanie pokazać, jak dane urządzenie wypadło i dlaczego taki stan rzeczy mógł mieć miejsce, a nie stanowczo twierdzić, że coś jest białe lub czarne. To na początku wydawało się być trudne, ale właśnie wspólne klubowe spotkania, a nie osobiste bez natychmiastowej riposty znajomego odsłuchy pozwoliły na zrozumienie tej delikatnej prawdy o zabawie w audio. Wpadnij do KAIMU kilka razy, a przekonasz się, jak to działa.Tylko uważaj, wszyscy goście jeśli coś przyniosą, najczęściej wychodzą ze swoimi zabawkami na tarczy. ;-)

Pozdro J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

 

Przyznam się szczerze, że gram na CEC-u od piątku, ale nie robiłem jeszcze połączeń krosowych. Po trzech latach przełączania i mierzenia się z każdym z testowanych elementów na razie delektuję się dźwiękiem pełnego zestawu. ;-) Wpadnij po niedzieli ze Stefkiem , toi poświęcę się dla Was mieszając klockami w te i we wte.;-) Czasem usłyszy się coś, czego nie che się poprawiać, ani nawet sprawdzać, czy można lepiej, mimo, że wspomnianym wykończeniem krawędzi dźwięków bym nie pogardził. ;-)

Co to jest " wykończenie krawędzi dźwięku" .

Pytam całkiem poważnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o CECa czuję cholerny niedosyt...za mało piszecie...naprawdę ;-)

jeszcze Twonkowe opisy jakoś ujdą ale reszta.....mieć takie cacuszko na stanie i być tak oszczędnym w słowach ;-)

 

takie spotkania o których wspomniał Umka są istotą naszego hobby że tak powiem

''najczęściej wychodzą ze swoimi zabawkami na tarczy'' ...i to jest piękne

nie daj Boże aby do takiego grona zgranych chłopaków dostał się jakiś bufon....płacz i zgrzytanie zębami ;-)

Edytowane przez Miroslav1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to jest " wykończenie krawędzi dźwięku" .

Pytam całkiem poważnie.

Kłania się cholerna audiofilska semantyka. ;-) Czasem coś słyszymy i bardzo trudno to opisać, bo brakuje nam precyzyjnych określeń - zwłaszcza że dotyczy to niuansów, które dla wielu osób nie mają żadnego znaczenia. Jakby to inaczej określić, żeby się nie zamotać, a jakoś przybliżyć o co nam chodzi... Każdy dźwięk ma początek, potem narasta (te dwie rzeczy razem są często nazywane "atakiem"), wybrzmiewa i na koniec cichnie. Wyraźne zaznaczenie początku i końca można by nazwać właśnie "krawędziami". Z innej beczki - wyobraź sobie skomplikowany i szybki pasaż fortepianowy. Można go zagrać stacatto i legato. Legato zabrzmi subtelniej (a na dodatek chyba będzie wymagało większych umiejętności od pianisty - bo musi zabrzmieć płynnie, a żaden dźwięk nie może umknąć). Jeszcze inaczej, choć tutaj już z dużą przesadą - ten sam obiekt na obrazie namalowanym przez hiperrealistę i przez impresjonistę. Inny, jeszcze bardziej przesadzony przykład - producenci obiektywów fotograficznych na ogół biją się o jak największą ostrość, ale tworzą też czasem obiektywy portretowe - miękko rysujące. One to właśnie płynnie (i w sposób stopniowalny) zmiękczają krawędzie na zdjęciu...

No i na koniec coś z mojego podwórka, więc będzie mi najłatwiej. Podczas obróbki zdjęć, w Photoshopie (lub innym podobnym programie) możesz wyostrzyć obraz tzw. maską wyostrzającą (kiedyś robiło się to na etapie odbitek i powiększeń, teraz elektronicznie). Ten filtr wyostrza przede wszystkim wszelkie krawędzie na zdjęciu (podbija tam kontrast itp.). Łatwo można przesadzić z jego ustawieniami i wtedy robi się karykaturalnie. Porównując do tego CD playery, to większość z nich gra tak jakby obrazek był nieostry (lub zbyt małej rozdzielczości), za to z silną maską wyostrzającą. Na pierwszy rzut oka (i z daleka) wygląda nieźle, ale jak się przyjrzysz, to masz zaznaczone same krawędzie, ale informacji pomiędzy nimi niewiele. Player Reimyo to z kolei świetny obrazek dużej rozdzielczości, potraktowany tymże filtrem - ale dość łagodnie. A CEC - to jeszcze większa rozdzielczość obrazka, ale żadnego wyostrzania na krawędziach. Wydaje się miękki, ale im bardziej powiększasz (czytaj "wsłuchujesz się w dźwięk") tym więcej szczegółów widzisz.

Czy takie nieudolne próby opisania tego zjawiska przez rozmaite analogie jakoś Ci pomogły? :)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście nie odbieraj tego jako ataku, tylko swobodną dywagację. Masz dużą wiedzę, ale często kopiesz ludzi, którzy są zachwyceni z tego co mają, a Tobie się nie podoba. Postaw się w ich sytuacji. Według mnie nie tędy droga. Prześledź opisy klubowiczów. Często są nieprzychylne, ale potrafią stonowanie pokazać, jak dane urządzenie wypadło i dlaczego taki stan rzeczy mógł mieć miejsce, a nie stanowczo twierdzić, że coś jest białe lub czarne. To na początku wydawało się być trudne, ale właśnie wspólne klubowe spotkania, a nie osobiste bez natychmiastowej riposty znajomego odsłuchy pozwoliły na zrozumienie tej delikatnej prawdy o zabawie w audio. Wpadnij do KAIMU kilka razy, a przekonasz się, jak to działa.Tylko uważaj, wszyscy goście jeśli coś przyniosą, najczęściej wychodzą ze swoimi zabawkami na tarczy. ;-)

Pozdro J.

Jacku moje poglądy to nie żaden atak a jedynie opinie na temat konkretnych urządzeń. Twoje stwierdzenie z "kopaniem ludzi" nie jest zbyt fortunne. Wiele osób podchodzi zbyt emocjonalnie do posiadanych sprzętów i utożsamia się z konkretną marką. Powoduje to frustracje i bezsensowną walkę o przysłowiową "pietruszkę". Sprzęt to sprzęt i nie ma nic wspólnego z jego właścicielem. Trzeba mieć dystans do posiadanego zestawu. To są tylko martwe przedmioty!

 

Osobiście szanuję Cię jako osobę ale spróbuj spojrzeć z innej perspektywy. Kilka lat temu byłeś zwyczajnym audiofilem a obecnie jesteś właścicielem sklepu ze sprzętem audio i portalu zajmującego się "niezależnym" testowaniem urządzeń. Widzę jak na przestrzeni lat zmieniało się Twoje podejście do konkretnych marek. Zrozumiałym jest, że jako przedstawiciel konkretnych dystrybutorów i osoby czerpiącej profity ze sprzedaży tych sprzętów nie mogę Cię uznać za 100% niezależnego. Powinieneś to zrozumieć. Sprzedawca zawsze chce zarobić to zrozumiałe, ale ja szukam perełek o jak najlepszym stosunku jakość/cena dla przeciętnego audiofila.

Czyli nijako stoję w opozycji do wielkich firm dystrybucyjnych. Obydwaj wiemy jak nasz rynek audio działa i co oferują duzi gracze na rynku. Widzisz przecież Odeony za 70kzł z technologią znaną z rodzimych wyrobów za 8kzł.

Znasz najtańsze Gaudery i wiesz gdzie powstają przetworniki do nich. W końcu mamy słynnego Ayona. Nie mam absolutnie pretensji do osób kupujących, mam duży żal do dystrybutora i znanego portalu z fidelity w nazwie, którzy razem z tzw. "producentem" wprowadzili i wypromowali tą markę w nieuczciwy sposób. Portal finansowany przez dystrybutora, niesamowicie przychylne recenzje, nagrody i wzajemne profity płynące z oszukiwania audiofili.

Do tego dochodzi szydzący z Polaków i mający nas za idiotów cwaniaczek z Austrii udający producenta. Mam znajomego, który widział tą "produkcję" i słynny garaż. Właściciel Ayona kpił, że Polacy nie potrafią czytać instrukcji i użytkować jego sprzętów skoro się psują! Spytaj sprzedawców Nautiliusa to opowiedzą Ci wiele kuluarowych historii i wybryków tego cwaniaczka. Na szczęście ludzie poznali się na tej awaryjnej chińszczyźnie i obecnie marka dołuje. Allegro wręcz kipi od "okazji" a dystrybutor wyprzedaje nowe sprzęty za grosze. Jak się czują klienci, którzy płacili po 100% nawet nie opiszę.

 

Gdyby od razu "producent" a raczej dystrybutor podszedł uczciwie i jasno określił, że urządzenia kupuje i wytwarza w Chinach nie byłoby całej sprawy. Wystarczył odpowiedni znaczek Made in China.

Niestety takich farbowanych lisów jest coraz więcej bo jak się jednemu udało oszukać naiwniaków to inni też próbują. Naszym zadaniem jest walczyć z patologią a nie ją wspierać!

 

Wymień chociaż jedno urządzenie, które skrytykowałem a jest wybitnie zbudowane i wybitnie grające. Nie rzucam słów na wiatr, mam niewyparzony język i konfrontacyjną osobowość ale zawsze piszę prawdę, nawet tą bolesną.

Nigdy tego nie zmienię. Potrafię napisać o wpadkach zarówno Jajona jak i DCSa, Logana i innych producentów, których graty posiadam. Audio to moja pasja i mogę sobie pozwolić na niezależną opinię za co wiele osób mnie ceni a handlarze nienawidzą. Warto czasem spojrzeć wstecz i zastanowić się jaki miałem zestaw 10, 20 lat temu i co sobą wtedy reprezentowałem.

 

Pozdrawiam Serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są jakieś polskie trójdrożne kolumny tubowe za 8 kzł? I to z "aerożelem" na średnicy? Daj namiar.

O czym Ty piszesz? Jaki aerożel toż to Grześkowe buraczki na średnicy. Te paczki kosztują 70kzł. to jest absurd!

http://www.odeon-audio.com/modelle/otello/

Edytowane przez Szymon1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego modelu RCM chyba w ogóle nie ma w ofercie. A 70 "klocków" to kosztują (w RCM-ie) No. 28. I te Umka recenzował. Skądinąd też wygórowana cena - jak obecnie wszystkie w hi-endzie. Ze swojej strony przestałem już w ogóle zwracać uwagę na ceny, co pozwala mi zachować pogodę ducha. ;-)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, masz rację. Przeoczyłem.

P.S. No cóż, tylko pogratulować producentowi (Odeonowi), że znajduje na to kupców. Z całego serca życzę Grześkowi, żeby jego kolumny też się tak sprzedawały - bo wiem, że potrafi to robić. Tyle że przy sprzedaży za granicę i przez dystrybutorów ceny detaliczne jego wyrobów też bardzo wzrosną, niestety...

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Gdyby od razu "producent" a raczej dystrybutor podszedł uczciwie i jasno określił, że urządzenia kupuje i wytwarza w Chinach nie byłoby całej sprawy. Wystarczył odpowiedni znaczek Made in China.

Niestety takich farbowanych lisów jest coraz więcej bo jak się jednemu udało oszukać naiwniaków to inni też próbują. Naszym zadaniem jest walczyć z patologią a nie ją wspierać!

 

Znasz może jakieś przykłady streamerów, które są farbowanymi lisami z wnętrzem tańszych urządzeń...jeśli to taki myk i jakość brzmienia jak NAD M56 (lg bd390) to chętnie nabędę...

 

Co do tych "farbowanych lisów" to oczywiście masz rację...naciągacze i tyle...co nie znaczy, że nie może znakomicie brzmieć takie urządzenie...przykład LG bd390...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Diogenes

(Konto usunięte)

 

Kłania się cholerna audiofilska semantyka. ;-) Czasem coś słyszymy i bardzo trudno to opisać, bo brakuje nam precyzyjnych określeń - zwłaszcza że dotyczy to niuansów, które dla wielu osób nie mają żadnego znaczenia. Jakby to inaczej określić, żeby się nie zamotać, a jakoś przybliżyć o co nam chodzi... Każdy dźwięk ma początek, potem narasta (te dwie rzeczy razem są często nazywane "atakiem"), wybrzmiewa i na koniec cichnie. Wyraźne zaznaczenie początku i końca można by nazwać właśnie "krawędziami". Z innej beczki - wyobraź sobie skomplikowany i szybki pasaż fortepianowy. Można go zagrać stacatto i legato. Legato zabrzmi subtelniej (a na dodatek chyba będzie wymagało większych umiejętności od pianisty - bo musi zabrzmieć płynnie, a żaden dźwięk nie może umknąć). Jeszcze inaczej, choć tutaj już z dużą przesadą - ten sam obiekt na obrazie namalowanym przez hiperrealistę i przez impresjonistę. Inny, jeszcze bardziej przesadzony przykład - producenci obiektywów fotograficznych na ogół biją się o jak największą ostrość, ale tworzą też czasem obiektywy portretowe - miękko rysujące. One to właśnie płynnie (i w sposób stopniowalny) zmiękczają krawędzie na zdjęciu...

No i na koniec coś z mojego podwórka, więc będzie mi najłatwiej. Podczas obróbki zdjęć, w Photoshopie (lub innym podobnym programie) możesz wyostrzyć obraz tzw. maską wyostrzającą (kiedyś robiło się to na etapie odbitek i powiększeń, teraz elektronicznie). Ten filtr wyostrza przede wszystkim wszelkie krawędzie na zdjęciu (podbija tam kontrast itp.). Łatwo można przesadzić z jego ustawieniami i wtedy robi się karykaturalnie. Porównując do tego CD playery, to większość z nich gra tak jakby obrazek był nieostry (lub zbyt małej rozdzielczości), za to z silną maską wyostrzającą. Na pierwszy rzut oka (i z daleka) wygląda nieźle, ale jak się przyjrzysz, to masz zaznaczone same krawędzie, ale informacji pomiędzy nimi niewiele. Player Reimyo to z kolei świetny obrazek dużej rozdzielczości, potraktowany tymże filtrem - ale dość łagodnie. A CEC - to jeszcze większa rozdzielczość obrazka, ale żadnego wyostrzania na krawędziach. Wydaje się miękki, ale im bardziej powiększasz (czytaj "wsłuchujesz się w dźwięk") tym więcej szczegółów widzisz.

Czy takie nieudolne próby opisania tego zjawiska przez rozmaite analogie jakoś Ci pomogły? :)

Twonku , bardzo dziękuję , chyba zrozumiałem .

Mój poprzedni CD ( Ancient Audio ) składał się zatem głównie z samych krawędzi dźwięku ;))

 

Tego modelu RCM chyba w ogóle nie ma w ofercie. A 70 "klocków" to kosztują (w RCM-ie) No. 28. I te Umka recenzował. Skądinąd też wygórowana cena - jak obecnie wszystkie w hi-endzie. Ze swojej strony przestałem już w ogóle zwracać uwagę na ceny, co pozwala mi zachować pogodę ducha. ;-)

No trochę drogo ....te 28 , bo taka 13-tka aerożelowa Audaxa kosztuje w detalu 250 zł....inna sprawa , że to świetny głośnik sam mam 4 sztuki ...;)))

post-59766-0-13946400-1474545206_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, masz rację. Przeoczyłem.

P.S. No cóż, tylko pogratulować producentowi (Odeonowi), że znajduje na to kupców. Z całego serca życzę Grześkowi, żeby jego kolumny też się tak sprzedawały - bo wiem, że potrafi to robić. Tyle że przy sprzedaży za granicę i przez dystrybutorów ceny detaliczne jego wyrobów też bardzo wzrosną, niestety...

Na stronie FB RCMu nie tak dawno czytałem jeszcze o Odeonie Otello (były nawet linki do recenzji Jacka)a teraz tych wzmianek nie widzę, ciekawe co się stało? Kolumny jakby wyparowały z oferty.

Wyszukiwarka Google nadal te wpisy pokazuje. Dzieją się rzeczy niesłychane, cuda Panie cuda.

 

Trzeba to do prokuratury zgłosić. Proszę nie zwlekać!

Czy ja się nazywam Jurek?

post-58347-0-29256700-1474553958_thumb.jpg

Edytowane przez Szymon1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i zaczyna sie....

A szkoda, bo to jeden z nielicznych wątków ktory jest wolny od szkalowania, docinania i deprecjonowania innych osob/firm.

Ehhhh....

 

Nic się złego nie stanie. Nie reagować na zaczepki i wycieczki osobiste to nadal będzie to sympatyczny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale on ma tu kilka kont. Firmowe, prywatne...i może jeszcze inne;)

(......................)

No i zaczyna sie....

A szkoda, bo to jeden z nielicznych wątków ktory jest wolny od szkalowania, docinania i deprecjonowania innych osob/firm.

Ehhhh....

Ja już nie mam zamiaru pisać w tym temacie wszak prawda jest bolesna. Możecie do woli nawijać makaron, cmokać i mlaskać nad każdym sprzętem do woli.

Uszanowanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Możecie do woli nawijać makaron, cmokać i mlaskać nad każdym sprzętem do woli.

Uszanowanie

Biorąc pod uwagę, że jakieś cztery piąte opisywanych w tym wątku urządzeń dostaje (mniejsze lub większe) "zjebki", to chyba mocno przesadziłeś... ;-)

Edytowane przez twonk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szymon, zrobił się off-top, a mój zamiar miał inne podłoże. O tym za moment. Tylko proszę, nie odbieraj tego jako złośliwą ripostę.

 

Najpierw ustosunkuję się do moich około-handlowych spraw. Ten temat trwał na długo przed powstaniem portalu i od początku jego bytu mam klepniętą branżę. Mało tego, nawet w opisie o mnie jest stosowny anons, właśnie po to, żeby nie było takie rewelacje nie wyskakiwały z kapelusza. W sprawę jakiś rabatów sam chyba nie wierzysz? Temat uważam za zamknięty.

 

Jeśli chodzi zaś o sposób pisania testów, to znajdź mi recenzenta, który jest w stanie spotykać się z co,jak co, ale mającymi pewne osłuchanie audiofilami regularnie co tydzień. Jeśli pisałbym laurki, to uwierz mi, nie byłoby mnie tam i tutaj. A że akurat dla Ciebie słownictwo jest za delikatne, nic na to nie poradzę. A tak w ogóle staram się pisać, jak coś gra z wytypowaniem plusów i minusów, a nie patrząc na wszystkich z góry decydować o być, albo nie być danego urządzenia. I muszę powiedzieć, że to się sprawdza.

 

Na koniec przyznam się, że z uwagi na fakt, iż dość często tutaj zerkasz, chciałem aby te czytających wątek kilkaset osób miało z Twojej wiedzy pożytek, tymczasem Ty uruchamiasz kolejną męczącą większość ludzi wojnę. Nie będę się z Tobą przepychał, gdyż jestem za bardzo szczęśliwym człowiekiem, by walczyć z teoretycznie bratnią duszą. Po prostu musimy chadzać innymi ścieżkami. Z mojej strony koniec wyjaśnień i nic nie wnoszącej do tego uważanego za ciekawy kawałek forum pisaniny, Trochę szkoda, że stajesz w poprzek, ale mówi się trudno.

Pozdrwiam J.

 

Ps. Małe info. Jutro jadę do Wrocławia, obejrzeć stolik Górka, tak więc chłopaki muszą sami coś zorganizować. Zresztą może i dobrze , bo na tę chwilę mam tylko Ayona na KT150. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze Twonkowe opisy jakoś ujdą ale reszta.....mieć takie cacuszko na stanie i być tak oszczędnym w słowach ;-)

 

 

Właśnie aby uniknąć podobnych spiętrzeń zarzutów piszę mało. Z dużym bagażem upierdliwości organizuję sprzęt do oceny przez chłopaków tutaj na forum, a swoje spostrzeżenia zamieszczam na portalu. Nie chcę się tutaj wpychać, bo zawsze kogoś będzie korcić, żeby mnie deprecjonować. Ale spoko, czasem coś skrobnę. ;-)

Pozdr. J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie aby uniknąć podobnych spiętrzeń zarzutów piszę mało. Z dużym bagażem upierdliwości organizuję sprzęt do oceny przez chłopaków tutaj na forum, a swoje spostrzeżenia zamieszczam na portalu. Nie chcę się tutaj wpychać, bo zawsze kogoś będzie korcić, żeby mnie deprecjonować. Ale spoko, czasem coś skrobnę. ;-)

Pozdr. J.

 

Rób to co nadal robisz dla KAIMu, Bo robisz to świetnie. Oby więcej było takich osób jak Ty, którym chce się wozić te wszystkie graty dla przyjemności posłuchania przez innych. .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.