Skocz do zawartości
IGNORED

Pylon Pearl


Waldi76

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Gość _avw_

(Konto usunięte)

Myślę że zestawy''Pearl''to kontynuacja serii Siesta oraz Fiesta.Jako że zestawy są dwudrożne,to ich cena mogła spaść do niecałego tysiąca złotych.

Przetworniki użyte w tych kolumnach są kiepskiej jakości,nadal produkowane przez Tonsil.Niewiele zmieniono w tych głośnikach.Są to przetworniki o bardzo kiepskich walorach dzwiękowych.Obudowy są jak podejrzewam produkowane przez firmę''Tonsil Meble'',w których nie zmieniono wzroniczo i materiałowo absolutnie nic!

Jeśli zestawy''Pearl''byłyby produkowane jakieś 18 lat temu,to odniosłyby sukces.Nasza firma do dzisiejszego dnia nie potrafi wyjść z dawnej myśli przewodniej jaką kierowano w firmie Tonsil.

Wydaje mi się że tak tani produkt i o tak mizernych walorach dzwiękowych może co jedynie trafić w potrzeby młodzieży do lat 15-stu,ale znając przyzwyczajenia dzisiejszego''narybku'',to zestaw może okazać się klapą.

Mnie się wydaje, bo Pylonów nie słyszałem, że kolega z lekka bredzi. Świadczą o tym zdania ujawniające, że nie ma za wiele pojęcia na temat dawnej i obecnej produkcji Tonsil.

 

Fiesta i Siesta to są konstrukcje 2 drożne, nie trzy drożne więc obniżenie ceny nie wynika z mniejszej drożności zwrotnicy Pylonów. Pewnie kolega miał na myśli to że w Pylonach Pearl jest o jeden głośnik mniej, ale taki głośnik ze Siest kosztuje 95 złotych więc jego brak nie będzie owocował 80-100% różnicą w cenie zestawów. Pomijam drobne przeoczenie kolegi że to są zupełnie różne głośniki i poza kolorem membrany nie mają nic ze sobą wspólnego.

 

Jeśli z czymś droższym można porównać Pylon Pearl na podstawie wykorzystania tego samego głośnika, to z 3 drożnymi Maestro S kosztującymi około 1650-1850 złotych /para. Komplet Maestro S rozszerzony do 5.1 Kina Domowego był również sprzedawany do Niemiec przez pewnego dystrybutora z zachodniej Polski pod jego własną nazwą za równowartość około 11.000 złotych. Co powinno już przyprawiać niektórych kolegów o niepokojąca wilgoć w majtkach.

Na tle tej ceny zestawów 3 drożnych rzeczywiście można uznać że Pylon Pearl „nie potrafi wyjść z dawnej myśli przewodniej jaką kierowano w firmie Tonsil” „jako że zestawy są dwudrożne, to ich cena mogła spaść do niecałego tysiąca złotych”. Choć stwierdzenie takie jest równie bez/sensowne co porównywanie go z zestawami Fiest i Siesta.

 

Obudowy Pylon nie są produkowane przez Tonsil Meble tylko przez Pylon S.A. o czym można przeczytać na ich stronie internetowej. Wspólna z nimi to jest najwyżej osoba akcjonariuszy powiązanych rodzinnie także z dawną Jarocińską Fabryką Mebli i firmą Tonsil Acoustic Company S.A. obie firmy nie maja praktycznie nic wspólnego z Tonsil S.A. w upadłości.

TAC S.A. ma jedynie licencję na używanie znaku towarowego Tonsil oraz produkcje niektórych zestawów i głośników Tonsil S.A.

A Pylon S.A. jest zupełnie inną spółką.

 

Pylon Pearl wykorzystuje głośniki Tonsil produkowane dla Missiona i w zestawach, które sprzedawano za większe pieniądze. Twierdzenie że są one „kiepskiej jakości” można z równym przekonaniem, a bez żadnych podstaw wygłaszać wśród kolegów po ósmym piwie.

 

Ta Diora/Manta jest obecnie za 700 złotych sprzedawana wprost z kontenerowca w Gdańsku. Konstrukcja całkowicie szablonowa więc zapewne nie gorsza od starych wyrobów Diory i marketowych wyrobów najwiekszych producentów masowego sektora stereo.

 

napewno są lepsze od pylon pearl te za 100tyś:)

Kiedys tak myslałem. Ale już tak nie uwazam odkąd posłuchałem systemu Sonic Frontiers z Cabasse Adriatis - w cenie łącznej 400tys. złotych na "bardzo ekskluzywnym" pokazie w dosć dużej sali hotelu Sobieski dawno temu na Audio-Show. Czasem miniwieża w kolorze piano-black bedzie lepszym rozwiazaniem akustycznym od tego czegoś w cenie domu.

 

Dali Concept 2, AE 1, Monitor Audio BX2 te zagrają lepiej... porównywałem.

 

AE 1 nie porownywałem bezposrednio ale na bank lepsze

Które AE 1 ??? Bo moze AE 1 mkIII SE za 5000USD ? Czy może AE 1 Classik za 1000GBP ??? Bo raczej nie AE Aegis One które grały drażniaco. Tak nienaturalnie brzmiących kolumn o denerwującej barwie trudno było znaleźć w czasach ich produkcji.

 

Jeżeli przetworniki są zbliżone w Pylonach do Siest,

Nie są. W nich są całkowicie inne głośniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dzieci.

 

Tyle czasu zmarnowaliscie juz na forum, a ciagle z klapami na oczach. Ciagle przescigacie sie w w wydawaniu opinii, widze ze juz nawet nie musicie sluchac zeby wiedziec co jest lepsze. Wstyd panowie, posypcie glowy popiolem, i przypomnijcie sobie o elektronice, akustyce, samopoczuciu, i 150 innych rzeczach ktore moga przesadzic o tym ze danego dnia jedne sa lepsze od drugich. W tym hobby produkt trzeba do siebie dopasowac, nie widze nic dziwnego w twierdzeniu ze cos gra lepiej niz cos innego 3 razy drozszego, skoro uzyskujemy synergie, a w drozszym dzwieku wali zyletkami po uszach.

 

Mamy do czynienia z sympatycznymi kolumnami za 1kzl - czy dobrymi czy zlymi w 50% zalezec bedzie od naszej elektroniki, pomieszczenia, nas samych.

 

Ogarnijcie sie koledzy, nie dajmy sie wciagnac w ten caly "internet".

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komplet Maestro S rozszerzony do 5.1 Kina Domowego był również sprzedawany do Niemiec przez pewnego dystrybutora z zachodniej Polski pod jego własną nazwą za równowartość około 11.000 złotych. Co powinno już przyprawiać niektórych kolegów o niepokojąca wilgoć w majtkach.

 

Odnosząc się do tego, to pewnie chodzi o sprawę, którą kiedyś przytoczyłem na forum, oszustwa handlowego. Jak ktoś zna niemiecki, to w googlach pewnie odnajdzie dyskusje Niemców o tych konstrukcjach ("rebrandingowanych" Tonsilach). I Mimo, że Maestro również dobrze znam, oceniam jako b. fajne paczki w entry level, to zapewniam, nie chodziło o wilgoć w majtkach, tylko o oszukiwanie ludzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość _avw_

(Konto usunięte)

Nie myl Kolego modeli i nie wypisuj bzdur.

Które konkretnie modele pomyliłem ??? O ile pamiętam to żaden z modeli Acoustic Energy AE 1 serii od mkI do mkIII i SE nie był nigdy w pobliżu ceny Pylon Pearl. Ich ceny zaczynały się w okolicach 1500USD. Pierwszy AE1 jaki pamiętam sprzed kilkunastu lat chodził w Polsce po cenie ponad 2000PLN co w owym czasie było trzykrotnością średniej płacy. Wiec niedorzecznością byłoby robić z nimi porównania do budżetowego zestawu obecnego krajowego producenta.

 

Jedynym modelem AE który się zbliżył cenowo do przedziału w którym chodzą Pylon Pearl były AE Aegis One (ich cena z 2000 roku około 1100PLN), które brzmiały jak kupa cyrkowego połykacza żyletek. Produkowały drażniący dźwięk z metalicznymi rezonansami i przerysowanym brzmieniem średnicy.

Takie Excellence 1S Tonsila w podobnej wówczas cenie zawstydzały brzmieniem te chińskie wynalazki.

 

Odnosząc się do tego, to pewnie chodzi o sprawę, którą kiedyś przytoczyłem na forum, oszustwa handlowego. Jak ktoś zna niemiecki, to w googlach pewnie odnajdzie dyskusje Niemców o tych konstrukcjach ("rebrandingowanych" Tonsilach). I Mimo, że Maestro również dobrze znam, oceniam jako b. fajne paczki w entry level, to zapewniam, nie chodziło o wilgoć w majtkach, tylko o oszukiwanie ludzi.

Tak właśnie o to chodziło, z tym tylko że owe "oszustwo" nie było większym oszustwem niż to jakiemu jesteś poddawany kazdego dnia wchodząc do jakiegokolwiek sklepu. Jakiś cwaniaczek z zachodniej Polski albo składał albo wprost kupował produkcje Tonsila między innymi serie Maestro S prawie już nieobecnej wtedy na rynku spółki Pro-Tonsil i wystawiał za nie pięć razy wyższe ceny na rynek niemiecki. Produkt który w Polsce kosztował 1600 złotych - cena niczego nie odzwierciedla. Wilgoć w majtach powinni mieć ci którzy twierdzą że po cenie sa w stanie poznać "jakość brzmienia". W sumie to bardzo ekonomiczne podejście bo mogą doznawać sonicznego orgazmu bez podłączania sprzętu do prądu.

 

nie widze nic dziwnego w twierdzeniu ze cos gra lepiej niz cos innego 3 razy drozszego, skoro uzyskujemy synergie, a w drozszym dzwieku wali zyletkami po uszach.

Bo w tym niema nic dziwnego. Cena jest taka jaką chce i może uzyskać producent - zgodnie z powiedzeniem "sprzedawaj drogo, bedziesz miał bogatych klientów" przerzucenie się w zwyż z ceną jest bardziej opłacalne.

W sumie zamiast pisać, że coś taniego gra lepiej od trzy razy droższego możnaby pisać, że cos drogiego gra gorzej od trzy razy tańszego. Wyszłoby na to samo ale nieładnie wyglądałoby w recenzjach, bo czytelnicy zawsze mogą zarzucić recenzentowi, że porównuje drogi produkt z niegodnym mu tanim produktem, którego lubi słuchać więc nie ma "wyrobienia" i "osłuchania" audiofilskiego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

edynym modelem AE który się zbliżył cenowo do przedziału w którym chodzą Pylon Pearl były AE Aegis One (ich cena z 2000 roku około 1100PLN), które brzmiały jak kupa cyrkowego połykacza żyletek. Produkowały drażniący dźwięk z metalicznymi rezonansami i przerysowanym brzmieniem średnicy.

Takie Excellence 1S Tonsila w podobnej wówczas cenie zawstydzały brzmieniem te chińskie wynalazki.

 

Avw,no AE-Aegis-One,nie słuchałeś jeśli tak opisujesz dżwięk tych zacnych monitorków,dalej mogą konkurować z monitorami do 1500 zł i wiele zagra słabiej.

 

Gdybyś opisał jak wyżej model AE-EVO-One to w jakimś tam ułamku procenta może bym się zgodził,grały po prostu słabiej od Aegisów.

 

Tak więc mylisz modele i dlatego zwróciłem na to uwagę,nie wiem czy wiesz ale poza tymi dwoma modelami są jeszcze 2,Neo i Radiance.

 

Trzeba jeszcze dodać że Aegis One nie były składane w Chinach jak napisałeś....Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość _avw_

(Konto usunięte)

Avw,no AE-Aegis-One,nie słuchałeś jeśli tak opisujesz dżwięk tych zacnych monitorków,dalej mogą konkurować z monitorami do 1500 zł i wiele zagra słabiej.

 

Gdybyś opisał jak wyżej model AE-EVO-One to w jakimś tam ułamku procenta może bym się zgodził,grały po prostu słabiej od Aegisów.

 

Tak więc mylisz modele i dlatego zwróciłem na to uwagę,nie wiem czy wiesz ale poza tymi dwoma modelami są jeszcze 2,Neo i Radiance.

 

Trzeba jeszcze dodać że Aegis One nie były składane w Chinach jak napisałeś....Pozdrawiam.

Zmartwię Cię ale słuchałem obu. Tak naprawdę różniły się chińskim śmietnikiem z którego brano części. Sami recenzenci tego nie rozróżniali bo różnice były tak nieistotne i nazwami tez się niewiele rózniły - Aegiss One i Evo 1 (One) czesto nazywane przez recenzentów zupełnie nieprawidłową nazwą AE 1. które były zupełnie inną półką cenową o innym brzmieniu. Taka myląca zbiezność nazw modeli najtańszych z najdroższymi nie mogła być przypadkowa.

Aegisy One i Evo One Miały brzmienie typowo marketingowe nastawione na zrobienie pierwszego wrażenia w salone sprzedaży - miało być ostro głośno i dźwięcznie. Ale było fatalnie. "Zacna" to w nich była jedynie marka, która sie splebsiła jak wszystkie stare angielskie marki zniżające ceny i koszty produkcji w chinach żeby odpowiadać angielskiej klasie robotniczej po sześciu latach nauki w podstawówce. I niestety przyjmował jeszcze paskudną strategię wprowadzania w błąd nazwami modeli, żeby podszywały się pod swoje najdroższe wyroby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rydz

(Konto usunięte)

Bez urazy,ale uparty jesteś,piszący nieprawdę o Aegis One,jednocześnie wprowadzając w błąd tych co chcieliby je kupić!

 

Pisałem już na forum o Aegis One i Evo One,pierwsze grały przez dwa lata,drugie przez trzy-cztery miesiące kupione z ciekawości do porównania z Aegis One,oba modele grały z tranzystorami jak i lampą Amplifona,i jak już pisałem Evo One poprzez zastosowanie innej kopułki i strojenia całej kolumny zagrały słabiej,natomiast Aegis One w swojej cenie świetnie.

 

Więc obudż się Kolego i nie wprowadzaj w błąd bo krzywdzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość romeksz

(Konto usunięte)

Jedynym modelem AE który się zbliżył cenowo do przedziału w którym chodzą Pylon Pearl były AE Aegis One (ich cena z 2000 roku około 1100PLN), które brzmiały jak kupa cyrkowego połykacza żyletek. Produkowały drażniący dźwięk z metalicznymi rezonansami i przerysowanym brzmieniem średnicy.

http://www.hifi.pl/recenzje/kolumny/acousticenergyaegis1.php

Acoustic Energy Aegis One w recenzji z 2000-go roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość _avw_

(Konto usunięte)

Kogo krzywdzę? Czy to jest jakieś forum skrzywdzonych?? Lata słuchania Aegis One nie poprawiają słuchu.

Ja je słuchałem 15 minut i grały w zasadzie tak jak w przytoczonej recenzji. To znaczy kiepsko, do wytrzymania na akustyce, choć jakby bez głebi i powietrza. Na elektryce ujawniało się rozjaśnienie i wybijająca się czasem ostrość na wyższej średnicy. Na pierwszy rzut ucha bardzo spektakularna, dlatego w saluunach puszczali na nich ostrzejsze brzmienia z gitarami i perkusją żeby zrobić efekt na słuchaczach.

W serii evo to już było za bardzo męczące i nawet tych 15 minut nie dało sie wytrzymać.

Więc rzeczywiście evo byłu do kitu a one tylko kiepskie. To wielki sukces sprzedać ludziom małe podstawkowce za 1100 złotych, które nawet nie potrafią równo zagrać.

 

No ale w 2000 roku miałem na pewno lepszy słuch, więc mozliwe że po 11 latach jakieś strucle nawet by mnie już tak nie drażniły jak kiedyś. W kazdym razie nie miało to nic wspólnego z "tradycyjnym" brzmieniem Acoustic Energy które było dostepne dopiero w modelach za znacznie wyższą cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

więc opisy że taki głośnik gra jak kilka razy droższe konstrukcje jest totalnie wyssane z palca !

 

Dlaczego oburza Was, że coś co kosztuje tysiaka gra dobrze, a podobne zespoły głośnikowe oparte na dwóch przetwornikach za pierdylion zł już nie oburzają? Przy okazji ciekawi mnie takie coś: mały monitorek, dwa głosniczkia wymaga do tego żeby dobrze grał wręcz elektrowni i kosztuje tysiące złotych. Dziwi mnie, że na tak skopane konstrukcje są chętni, a na głośnik ze tysiąc złotych zbudowany przyzwoiciej niż wiele z tych za dużo więcej sypią się gromy. Tysiąc to za dużo, ale 20 000 za coś podobnego już ok. Dziwnymi drogami zaprawdę myśli audiofila błądzą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety tak to już jest, gdyby Pylony grały adekwatnie do swojej kwoty, wiele negatywnych a zarazem nie uzasadnionych odsłuchami wpisów nie znalazło by się w tym wątku. Mam je już chyba miesiąc i w dalszym ciągu potwierdzam że to bardzo udane konstrukcje. Ostatnio słuchałem monitor audio m4 z cambridge audio, niestety krótko, i było całkiem przyjemnie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość rochu

(Konto usunięte)

Dlaczego oburza Was, że coś co kosztuje tysiaka gra dobrze, a podobne zespoły głośnikowe oparte na dwóch przetwornikach za pierdylion zł już nie oburzają? Przy okazji ciekawi mnie takie coś: mały monitorek, dwa głosniczkia wymaga do tego żeby dobrze grał wręcz elektrowni i kosztuje tysiące złotych. Dziwi mnie, że na tak skopane konstrukcje są chętni, a na głośnik ze tysiąc złotych zbudowany przyzwoiciej niż wiele z tych za dużo więcej sypią się gromy. Tysiąc to za dużo, ale 20 000 za coś podobnego już ok. Dziwnymi drogami zaprawdę myśli audiofila błądzą.

 

Może wcześniej posłuchaj tych kolumn za 20 000, porównaj, wyciągnij wnioski i dopiero wtedy coś napisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądzę aby ktoś chciał porównywać Pearle do kolumn z przedziału 20000zł, ale jeśli macie do dyspozycji 2000zł i szukacie kolumn do pomieszczenia nie większego jak 20m to polecam odsłuchy Pylonów. Natomiast pewne aspekty brzmienia można odnieść do drogich konstrukcji.

 

"Pylony pokazują coś szczególnego, czego nie ma w wielu innych kolumnach, bez względu na cenę i czego brak często niesamowicie razi w ultra-kosztownych konstrukcjach z high-endowych firm. Chodzi o koherencję.

Pearle grają jak jeden głośnik. Właściwie nie słychać przejść między przetwornikami, przynajmniej jeśli chodzi o barwę, ani też oddzielnego bas-refleksu. Obydwa te elementy, tj. relacje miedzy głośnikami wysokotonowym i niskośredniotonowym oraz głośnikiem niskośredniotonowym i bas-refleksem stawiają polskie kolumny na równi z każdą inną, udaną konstrukcją, bez względu na cenę."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też jeszcze raz powtórzę.

 

Pylony grają wybitnie jak na konstrukcję za 1000zł, znakomicie by grały gdyby kosztowały 2000zł, a bardzo dobrze - gdyby trzeba za nie zapłacić 3000zł :)

Do gry za 20 000zł nie odważę się ich przyrównywać, bo po co.

 

Jeżeli ktoś poszukuje bardzo dobrych kolumn na start, to naprawdę trudno o lepsze w tej cenie.

 

Inna sprawą jest ich "surowy" wygląd oraz nienachalna dość estetyka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja też jeszcze raz powtórzę.

 

Pylony grają wybitnie jak na konstrukcję za 1000zł, znakomicie by grały gdyby kosztowały 2000zł, a bardzo dobrze - gdyby trzeba za nie zapłacić 3000zł :)

Do gry za 20 000zł nie odważę się ich przyrównywać, bo po co.

 

Jeżeli ktoś poszukuje bardzo dobrych kolumn na start, to naprawdę trudno o lepsze w tej cenie.

 

Inna sprawą jest ich "surowy" wygląd oraz nienachalna dość estetyka.

Jeśli ktoś chce wydać na nowe kolumny 1000 zł to może zastanowić się nad Pylon Pearl. Jeśli miałbym do dyspozycji 2-3 tyś zł no to na pewno nie brałbym ich nawet pod uwagę, bo słyszałem dużo lepsze konstrukcje...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pylon Pearl niestety jest dość kiepskim wyborem. Jak można słuchać wysokotonowca made in Tonsil nie molestując narządu słuchu? Jak można napisać recenzję Oh i ah będąc świadomym wymienionego kalectwa tych zestawów. Jedyna zaleta to cena na tle chińskiej miernoty wszechobecnej w marketach.

Zdecydowanie sugeruję powstrzymać się z zakupem i poświęcić kilka stówek więcej na np. polskie produkty. Audio Academy może być dobrym przykładem.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pylon Pearl niestety jest dość kiepskim wyborem. Jak można słuchać wysokotonowca made in Tonsil nie molestując narządu słuchu? Jak można napisać recenzję Oh i ah będąc świadomym wymienionego kalectwa tych zestawów. Jedyna zaleta to cena na tle chińskiej miernoty wszechobecnej w marketach.

Zdecydowanie sugeruję powstrzymać się z zakupem i poświęcić kilka stówek więcej na np. polskie produkty. Audio Academy może być dobrym przykładem.

 

He, he. Dobry wpis.

 

Chyba generowany ze środowisk konkurencji Pylona?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Stereo i Kolorowo - Underground

Mój blog i recenzje różnych urządzeń audio-stereo: stereoikolorowo.blogspot.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

AA też szału nie robi. Jest trochę chińczyków mogących konkurować, więc pozostają kwestie ideologiczne, bo dźwiękowo niestety nie. Skośni biją nas po dupie.

 

Podaj przykład.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz napiszę. Sprzeczacie się o zestawy za tysiąc, że do bani, że za drogie i w ogóle, a nie rażą Was ceny sięgające dziesiątek tysięcy za niektóre monitorki dwugłośnikowe? Widać firma Pylon źle rozpoznała rynek. Mogła walnąć cenę 20 000 zł i od razu inna rozmowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie sugeruję powstrzymać się z zakupem i poświęcić kilka stówek więcej na np. polskie produkty. Audio Academy może być dobrym przykładem.

 

Dobry przykład - trzy razy droższej za kolumny na wcale nie lepszych (midwoofer znacznie gorszy) przetwornikach...

 

Boleje nad tym, ale AA po znacznej podwyżce, w swojej cenie to "rasowe przeciętniaki" - wiele "chińczyków" w podobnej cenie wypada znacznie lepiej (do tego jeszcze dostaje się na nie rabaty sięgające 30%)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RADUL pisze to za darmo. Kiedyś sprzedałem mu kolumny z ponad 30% zniżką i teraz się mści, że nie tylko on tą zniżkę dostał, ale i inni klienci po nim też. Faktem jest, że był pierwszy, ale..... widocznie chciał być jedynym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.