Skocz do zawartości
IGNORED

Fascynacje jazzowe


Chicago
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 20.06.2021 o 12:55, mdavis napisał:

3 płyty, które oceniam 10/10

"Birds of Fire" do debiutu nie ma żadnego startu, bez dyskusji 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Teraz, piorasz napisał:

Właśnie o to. Bądź sobie Amerykaninem, Żydem, czy czarnym. Mnie to rybka. Rybka do kogo kto się modli i kto w co wierzy.
Jeśli dalej nie zrozumiałeś to mogę bardziej dosadnie.

Ależ oczywiście, że to jest to właśnie klasyczne polskie bicie piany, bo jakie ma być? Wystarczy posłuchać co masz do powiedzenia i to wystarczy. Więc jeszcze raz - to nie jest wątek, w którym bijemy konia po polsku. W tym wątku bijemy konia po amerykańsku, a to oznacza, że nie smęcimy jak piorasz, tylko rozmawiamy o jazzie i pochodnych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Ależ oczywiście, że to jest to właśnie klasyczne polskie bicie piany, bo jakie ma być? Wystarczy posłuchać co masz do powiedzenia i to wystarczy. Więc jeszcze raz - to nie jest wątek, w którym bijemy konia po polsku. W tym wątku bijemy konia po amerykańsku, a to oznacza, że nie smęcimy jak piorasz, tylko rozmawiamy o jazzie i pochodnych.
Tyle,że ja "męczę" ci dupsko w temacie. Kiedyś pisałeś, że amerykańskie granie jest the Best. Dziś ci się znudziło i szukasz europejskiego jazzu.
Co do drugiej części zdania powiem tylko tyle - klasyk i pójście na łatwiznę. Każdy tak mówi jak mu brak argumentów lub myśli, że pewnych wypowiedzi nie pamiętam.
Nie atakuję ciebie - żebyś wiedział. Mam po prostu cholerne uczulenie na pewne sprawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Adi777 napisał:

„Birds of Fire" do debiutu nie ma żadnego startu, bez dyskusji 😉

 Osobiście wyżej oceniam Birds of Fire 😈👹

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 20.06.2021 o 15:05, mdavis napisał:

Birds of Fire jest płyta bardziej dopracowana w stosunku do debiutu

Niet 😋

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, piorasz napisał:

Tyle,że ja "męczę" ci dupsko w temacie. Kiedyś pisałeś, że amerykańskie granie jest the Best. Dziś ci się znudziło i szukasz europejskiego jazzu.
Co do drugiej części zdania powiem tylko tyle - klasyk i pójście na łatwiznę. Każdy tak mówi jak mu brak argumentów lub myśli, że pewnych wypowiedzi nie pamiętam.
Nie atakuję ciebie - żebyś wiedział. Mam po prostu cholerne uczulenie na pewne sprawy.

Bo 'amerykańskie granie' jest the best, ale mi się chwilowo znudziło, więc muszę odpocząć. Jak nie rozumiesz drogi przyjacielu kontekstu, to mogę wytłumaczyć dlaczego szukam impulsów w europejskim podejściu do jazzu, a właściwie do muzyki improwizowanej, ale nie opowiadaj proszę historii, o których albo nie masz pojęcia, albo masz mikro-wiedzę. A jak już qrwa słyszę po raz tysięczny  jak to Amerykanie wymordowali indian, i to jeszcze w moim wątku jazzowym, to wojna wisi na włosku, a ja walczyć potrafię 😁

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



A jak już qrwa słyszę po raz tysięczny  jak to Amerykanie wymordowali indian


Fakt. Mnie to też wk***ia. wk***ia mnie współczesne zagarnięcie części Ukrainy przez Rosjan i przymusowe poddanie się Czechosłowacji w 39 r.
Wiele rzeczy mnie wk***ia bo stary jestem. A najbardziej mnie wk***ia jak ktoś mnie wk***ia. wk***ia mnie znieczulica w każdym temacie.
Ludzie boją się podjąć tematu w imię dobrej reputacji - to mnie wręcz dobija. A jeśli nawet ktoś podejmie temat to pisze tylko dla hejtu.
Taki mamy świat.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach








W tym wątku bijemy konia po amerykańsku


Dlatego i tylko dlatego tu zaglądam. Wzmanki o polskich tradycjach, zachowaniach i "polskim biciu piany" itd zachowaj na przyszłość dla siebie bo nie mieszkasz tu od lat i gówno wiesz.
Mnie się bardzo dobrze mieszka w Polsce.
Lubię podróżować i podróżuję. Nie byłem w USA choć zawsze o tym marzyłem ale powiem Ci jedno... Nadal marzę żeby zwiedzić USA ale z Polakami chyba nie chciałbym się spotkać. Rozumiesz mnie teraz ?
"Polak" to taka menda co jak wyjdzie z kraju to wstydzi się Polaków . Coś o tym wiem - mam rodzinę na świecie.
Są oczywiście wyjątki ale nie wśród stricte Polaków tyko obywateli świata.




Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, piorasz napisał:

Dlatego i tylko dlatego tu zaglądam. Wzmanki o polskich tradycjach, zachowaniach i "polskim biciu piany" itd zachowaj na przyszłość dla siebie bo nie mieszkasz tu od lat i gówno wiesz.
Mnie się bardzo dobrze mieszka w Polsce.
Lubię podróżować i podróżuję. Nie byłem w USA choć zawsze o tym marzyłem ale powiem Ci jedno... Nadal marzę żeby zwiedzić USA ale z Polakami chyba nie chciałbym się spotkać. Rozumiesz mnie teraz ?
"Polak" to taka menda co jak wyjdzie z kraju to wstydzi się Polaków . Coś o tym wiem - mam rodzinę na świecie.
Są oczywiście wyjątki ale nie wśród stricte Polaków tyko obywateli świata.

Znowu klasyczne bicie konia. Czy ty masz piorasz jakiś problem ze sobą? Może odpocznij sobie od wątku...??? Naprawdę, w głowie się nie mieści co w niektórych organizmach siedzi - ale to są chyba jakieś kompleksy, bo jak to wytłumaczyć...??? Co ma do rzeczy jak jest w Polsce i jak się komu mieszka gdziekolwiek? Co ma wspólnego z tym wszystkim to, że Polska jest teraz pięknym i czystym krajem... co to ma qrwa wspólnego z ICP Orchestra...??? Polska to piękny kraj, ale ciśnienie w ludziach dalej siedzi - tego się nie zmieni, większość dalej pioraszuje - a mnie nie o to chodzi w tej piosence 😁

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Znowu klasyczne bicie konia. Czy ty masz piorasz jakiś problem ze sobą? Może odpocznij sobie od wątku...??? Naprawdę, w głowie się nie mieści co w niektórych organizmach siedzi - ale to są chyba jakieś kompleksy, bo jak to wytłumaczyć...??? Co ma do rzeczy jak jest w Polsce i jak się komu mieszka gdziekolwiek? Co ma wspólnego z tym wszystkim to, że Polska jest teraz pięknym i czystym krajem... co to ma qrwa wspólnego z ICP Orchestra...??? Polska to piękny kraj, ale ciśnienie w ludziach dalej siedzi - tego się nie zmieni, większość dalej pioraszuje - a mnie nie o to chodzi w tej piosence 
 
Ja tylko zagadałem... I trochę sprowokowałem...
Odpoczywam... Dzięki za troskę. To Ty piszesz o sobie historię.
My tylko czytamy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proszę, niech każdy odpowiada za siebie. Tak, masz rację, nomenklatura, której czasami używam nie jest poezją, ale nie zmienia się od lat - to taki styl - trochę free, trochę neo-mainstreamu, trochę tradycji... i za tę nomenklaturę, co bardziej wrażliwych, zawsze przepraszam. Ale od zawsze mnie irytowały nasze tradycyjne kompleksy - bo takie mamy i takie będziemy mieć, bo niby jakie mamy mieć...???  Węgierskie? Czeskie? A o co chodzi? O to: - wpada Chicago z tekstem o ICP Orchestra i mówi, że trochę już mu się znudziła amerykańska jazda jazzowa i szuka natchnienia w Europie, np. Holandii. Po czym wpada piorasz... i mówi 

- 'Amerykańska muzyka... hmm. Wiem, wiem czarni tworzący najlepszą muzykę na świecie to też Amerykanie przecie. Cały świat niegdyś zjechał do Ameryki żeby grać ale mówiło się, że to amerykańska muza. Czymże jest Ameryka? Kolonią całego Świata. Wyspą, którą wykreowali najbogatsi ludzie tego świata nie szczędząc krwi tubylców. I tu mógłbym coś napisać o współczesnej polityce USA, która niestety rujnuje ten kraj ale daruję sobie.

Jazz jest wszechobecnym jeśli tylko się go słyszy i czuje.
Ameryka tylko pomogła go wykreować do granic obłędu.'

 

Po co tak pisać... i co gorsze tak myśleć...??? Ale rozumiem potrzebę i wyrażenie własnych uczuć oraz naprężenie kręgosłupa, więc proszę o wyrozumienie dla moich chwil uniesień - to wszystko. Nie widzę powodów do kłótni i jakiejś bezsensownej wymiany zdań - przecież jesteśmy już starymi kotami, a starym kotom nie pasuje niepowściągliwość. A jazz jest wszechobecny, to prawda - tu działa kwestia wyobrażni, bo bez wyobrażni nie ma jazzu... zresztą cały art, to wyobrażnia i wiara... i co ciekawe, często ciężka praca. Ale 'praca' jest ważna - niemalże najważniejsza w życiu człowieka - więc to chyba dobrze.

Pozdrawiam wszystkich i sorry za włączenie się dickheada, ale sam piorasz przyznał, że mnie chciał sprowokować, co mu się fantastycznie udało. 😁

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Chicago napisał:

Proszę, niech każdy odpowiada za siebie. Tak, masz rację, nomenklatura, której czasami używam nie jest poezją, ale nie zmienia się od lat - to taki styl - trochę free, trochę neo-mainstreamu, trochę tradycji... i za tę nomenklaturę, co bardziej wrażliwych, zawsze przepraszam. Ale od zawsze mnie irytowały nasze tradycyjne kompleksy - bo takie mamy i takie będziemy mieć, bo niby jakie mamy mieć...???  Węgierskie? Czeskie? A o co chodzi? O to: - wpada Chicago z tekstem o ICP Orchestra i mówi, że trochę już mu się znudziła amerykańska jazda jazzowa i szuka natchnienia w Europie, np. Holandii. Po czym wpada piorasz... i mówi 

- 'Amerykańska muzyka... hmm. Wiem, wiem czarni tworzący najlepszą muzykę na świecie to też Amerykanie przecie. Cały świat niegdyś zjechał do Ameryki żeby grać ale mówiło się, że to amerykańska muza. Czymże jest Ameryka? Kolonią całego Świata. Wyspą, którą wykreowali najbogatsi ludzie tego świata nie szczędząc krwi tubylców. I tu mógłbym coś napisać o współczesnej polityce USA, która niestety rujnuje ten kraj ale daruję sobie.

Jazz jest wszechobecnym jeśli tylko się go słyszy i czuje.
Ameryka tylko pomogła go wykreować do granic obłędu.'

 

Po co tak pisać... i co gorsze tak myśleć...??? Ale rozumiem potrzebę i wyrażenie własnych uczuć oraz naprężenie kręgosłupa, więc proszę o wyrozumienie dla moich chwil uniesień - to wszystko. Nie widzę powodów do kłótni i jakiejś bezsensownej wymiany zdań - przecież jesteśmy już starymi kotami, a starym kotom nie pasuje niepowściągliwość. A jazz jest wszechobecny, to prawda - tu działa kwestia wyobrażni, bo bez wyobrażni nie ma jazzu... zresztą cały art, to wyobrażnia i wiara... i co ciekawe, często ciężka praca. Ale 'praca' jest ważna - niemalże najważniejsza w życiu człowieka - więc to chyba dobrze.

Pozdrawiam wszystkich i sorry za włączenie się dickheada, ale sam piorasz przyznał, że mnie chciał sprowokować, co mu się fantastycznie udało. 😁

 

Marku, nie ma się co denerwować. Ja rozumiem piorasza ale sam do polskich kompleksów uczciwie się przyznaję. Nasza wczesna młodość to kraj gdzie puszka coli była luksusem i kilo kiełbasy też. Teraz to kraj skrajnie różny ale to wtedy tworzyli Komeda, Stańko, Karolak i Ptaszyn i Namysłowski. Mniemam więc, że poziom autostrad nie ma wpływu na jazzową kreatywność. Poziom wolności jak sądzę ma jednak taki wpływ. A może i nie ?!

Późno i już nie chce mi się pisać ale na politykę nie wchodźmy.

Dobrze , że przełączyłeś wajchę na europejski jazz.

Swinging Macedonia czeka na Twoją ocenę 😜

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś bardzo wporzo Lechu, naprawdę bardzo bardzo. Umiesz rozładować sytuację i wprowadzasz uspokojenie gry jak Miles u młodych muzyków, którzy tylko czekali, żeby wyrwać się spod kontroli i przyłoić fusion-funk z atomową energią - a Miles jak to Miles - spokojnie, ale stanowczo - po prostu graj, a nie napierdalaj. Ale piorasz też jest wporzo, tylko czasami bredzi - ale i tak go lubię, pomimo spięć... wiesz jak to jest...??? Tak jak z młodszym bratem, bo niewątpliwie jest pio w jazzowej rodzinie 😉

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... i przypomniało mi się coś - w jakimś programie, chyba publicystycznym, podczas poważnej rozmowy, w której uczestniczyło kilka osób, Jerzy Waldorff powiedział: - 'my tu pier**limy, pier**limy, co ci telewidzowie sobie o nas pomyślą?' A w poznańskim, a Waldorff miał korzenie wielkopolskie,  pier**lić oznacza tyle co 'ględzić'. Więc potraktujmy bicie konia i męczenie worka jako takie właśnie ględzenie, oczywiście dozwolone od lat 18-tu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, mdavis napisał:

Yes 😊🔥🔥🔥

Ja się ogólnie zgadzam z tą recenzją - 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Ale piorasz też jest wporzo, tylko czasami bredzi - ale i tak go lubię, pomimo spięć... wiesz jak to jest...??? Tak jak z młodszym bratem, bo niewątpliwie jest pio w jazzowej rodzinie


Czasem każdy z nas "bredzi" -Ty też

Jeszcze tak na koniec....
Ja nie boję się powiedzieć co mam na sercu i wcale nie uważam tego za kompleksy. O moich prawdziwych kompleksach nie pisałbym na forum. Kompleksy posiadam - jak każdy ale w zupełnie innych kwestiach.

Cieszę się Marek, że nie wziąłeś tego do siebie i tak pięknie to podsumowałeś.
Tylko w "rodzinie" po burzy z gradobiciem przychodzi najpiękniejsze słoneczko



Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Ja się ogólnie zgadzam z tą recenzją - 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Recenzje, recenzjami Też bardzo uwielbiam 1 album MO. Jednak uważam, iż Birds of Fire to lepszy album. Nie chodzi o sprzedaż tego albumu. Uwielbiam jego brzmienie, poszczególne utwory oraz wirtuozerię  muzyków 

PS Jeżeli ktoś uważa że 1 album jest lepszy to jego zdanie i spostrzeżenia 👍 Dla mnie numerem 1 jest 2 album MO 👍 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Adi777 napisał:

Niet 😋

Fajny blog Kolego. Słuchamy podobnych klimatów muzycznych 👌

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za to ja, być może z przekory zostaję przy amerykańskich artystach.
John Zorn i jego projekt Masada.
Muzyka na pewno nie w amerykańskich klimatach ale jeśli wysłuchać jej tak jak zrobiłem to dzisiaj ja - czyli przed południem to mamy dawkę pozytywnej energii do końca dnia.
Uwielbiam ten koncert.
72e38747e274d574abd5d3801e02de59.jpg07a61493fea284808a3f3c0e95bb1f38.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, mdavis napisał:

Fajny blog Kolego. Słuchamy podobnych klimatów muzycznych 👌

Ożeż ty! 😁 Nie mam weny do takiego pisania, no i wiedzy muzycznej za mało.

Ja Ci polecam ten z recenzją "Birds of Fire", świetny blog, mnóstwo ciekawych recenzji. Widać, że autor ma wiedzę, nie leje wody, stara się być jak najbardziej obiektywny. Nic lepszego nie znalazłem, jak do tej pory, i podejrzewam, że nie znajdę. Bardzo fajnie, że sam się rozwinął muzycznie, i nie recenzuje tylko muzyki rockowej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mengelberg , Bennink i Breuker - tych trzech muzyków definiuje  holenderską scenę free jazzową i free improv. Zanim w 67 założyli ICP M.M i H.B grali w kwartecie Dolph'ego  a Bennink i Breuker w New Acoustic Swing Duo ( zauważcie że 67 to rok nagrania ''Interstellar Space''  - przeanalizujcie jak Coltrane otwiera nowe obszary free jazzu a w Europie , nie zając tej płyty- wydana w 74, otwierają te drzwi szerzej filtrując tą koncepcje przez intelektualne ruchy  Fluxus'a i dadaizmu ). Nazwa ICP została użyta na winylu z 68 ( ICP box pozycja ICP2 ) ale należy pamiętać o J.Hall'u który w 58 w książeczce do płyty Giuffre'a użył terminu “instant composition” . oczywiście nie sądzę że M.M. wiedział o tym terminie Hall'a , użył tej nazwy aby podkreślić równoważność komponowania i improwizacji jako metody muzykowania. Niestety ( albo na  szczęście ) myślę że bardzo przywiązany do metody instant  Mengelberg kłócił się okrutne z Breukerem który chciał żeby ICP w większym stopniu bazowała na kompozycjach  ( były tam spory również ideowe , Breuker miał skrajnie lewicowe poglądy podobnie zresztą jak wielu improvizatorów w tym czasie ) i w 74 ICP  w tym kształcie rozpada się. Breuker zakłada ''Willem Breuker Kollektief''  który to będzie głównym okrętem holenderskiej sceny improwizowanej. Mengelberg i Bennink tworzą ICP Tentet który otwiera się na wielkie postacie sceny niemieckiej i Amerykanów będących w Europie . Z czasem dochodzą młodzi muzycy holenderscy  ( zresztą wychowankowie M.M. '' zainfekowani'' strategiami wykonawczymi Mengelberga - tu kłania się teoria gier która jest często używana w muzyce-mieli łatwość w podążanie za czasem dziwnymi drogami w czasie grania na żywo ICP ) Wierbos , Moore , Baars czy Glerum. Dużą rolę w koncepcji ICP odgrywa również ścieżką czysto jazzowa , Mengelberg odnosi się do Monka ( konstrukcja i subwersja akordów) , Ellinktona ( tu mam problem jak to określić- piękno melodii ?) i do Nicholsa ( ten z kolei kombinował z  progresję akordów) i wiele kompozycji tych muzyków znajduje się na płytach ICP.

Gdzie szukać płyt ICP - jest box wyda przez label ICP ( 52 cd + 2 dvd ) ale to bardziej propozycja dla takich słuchaczy którzy lubią  ICP ( jak ja ) i można go kupić u Benninka  - niestety 300$ ( duża frajda ze słuchania można śledzić jak zmieniała się muzyka kapeli ).Corbett wydał dwa  tytuły i to dobre rzeczy - są w boxie ale dodał niepublikowane ścieżki.

Breuker również założył label BV Haast i jest tam mnóstwo fajnej muzyki.

ICP było w Chicago :  na festiwalu w 2008 i w 2015 u Reed'a w Constellation już bez Mengelberga ( lepiej brzmiało w klubie  na festiwalu było jakieś rozlazłe ) .Jest jeszcze z Chicago płytka z Velvetu Andersona którą pewnie polecał Marek ( świetna) gdzie grają muzycy z ICP i DKV+F.A.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aventicum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, aventicum napisał:

Corbett wydał dwa  tytuły i to dobre rzeczy - są w boxie ale dodał niepublikowane ścieżki.

Corbett wydał jeszcze 'Yi Yole' - Bennink, Mengelberg, Dudu Pukwana - IOP 021. Dokupiłem dwie rzeczy z ICPO już bez MM, ale jeszcze nie odebrałem ze sklepu - 'Restless In Pieces' i 'East Of The Sun'. Myślałem nad tym 52CD boxem - dobra opcja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze by było wyjaśnić jak i gdzie powstał free jazz, jego odłamy i w jakich okolicznościach.
Jakąś wiedzę na ten temat posiadam ale nie czuję się mocny w tym temacie.
Mam jednak swoje przemyślenia...
USA i Holandia od zawsze były krajami gdzie dostępność narkotyków było na wyciągnięcie ręki. To cholernie przykre, że rozwój niektórych gatunków muzyki było uzależnione od narkotyków właśnie.
Dziś jest trochę z tym lepiej ale też jest brak znaczących postępów w rozwoju muzyki - co najwyżej artyści wzorują się na tym co już było.

A teraz najgorsze.
Winę ponosimy my wszyscy na tej planecie.
Gdyby nie "My" niektórzy by mogli żyć o wiele dłużej.
Pomyślmy czasem o tym, gdy słuchamy naszej ukochanej muzyki i czasem zapalmy świeczkę.

Poniżej wklejam okładkę koncertu który mnie kiedyś bardzo ujął.e0684ed8a1a91191916c67c8c46e6c50.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, piorasz napisał:

Dobrze by było wyjaśnić jak i gdzie powstał free jazz, jego odłamy i w jakich okolicznościach.
Jakąś wiedzę na ten temat posiadam ale nie czuję się mocny w tym temacie.
Mam jednak swoje przemyślenia...
USA i Holandia od zawsze były krajami gdzie dostępność narkotyków było na wyciągnięcie ręki. To cholernie przykre, że rozwój niektórych gatunków muzyki było uzależnione od narkotyków właśnie.
Dziś jest trochę z tym lepiej ale też jest brak znaczących postępów w rozwoju muzyki - co najwyżej artyści wzorują się na tym co już było.

Nie ma związku czy free, czy tradycja - dragi zawsze były obecne w jazzie, i w ogóle w sztuce. Tylko nieliczni byli nieuzależnieni od dragów - generalnie brali wszyscy. Jedyny, który nie brał, to Dizzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie ma związku czy free, czy tradycja - dragi zawsze były obecne w jazzie, i w ogóle w sztuce. Tylko nieliczni byli nieuzależnieni od dragów - generalnie brali wszyscy.


No nie do końca mnie zrozumiałeś lub celowo stronisz od prawdy.
Powiem tak. Niech ktoś pierwszy rzuci kamień kto stroni od używek lub nigdy ich nie stosował a następnie niech przysięgnie, że free jazz go wciąga.
Znajdzie się ktoś szczery i odważny?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coltrane, jakby nie spojrzeć, to szybko skończył z heroiną i lekarstwami - ale tylko nielicznym udawało się to tak, jak udało się JC. Z ciężkiego uzależnienia od heroiny wyjść w jeden dzień...??? To cud! I za ten właśnie cud, JC dziękował Bogu nagrywając 'A Love Supreme'. Już kiedyś o tym pisałem - w wielu przypadkach po takich ciężkich dragach i ciężkim uzależnieniu od nich, człowiek w coś ucieka - albo w obżarstwo, albo w leki, albo w alkohol, sex... jakiś ekwiwalent musi być. John Coltrane poszedł w muzykę i obżarstwo. Na początku XX wieku leczono heroiną - uważano ją za cudowny lek, syrop, który miał odmienić medycynę nie powodując przy tym żadnych skutków ubocznych. Bardzo szybko okazało, że już jedna dawka potrafi uzależnić na trwałe. Wielu lekarzy uzależniło się wtedy od heroiny. Jest o tym fajny serial - 'The Knick'

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Coltrane, jakby nie spojrzeć, to szybko skończył z heroiną i lekarstwami - ale tylko nielicznym udawało się to tak, jak udało się JC. Z ciężkiego uzależnienia od heroiny wyjść w jeden dzień...??? To cud! I za ten właśnie cud, JC dziękował Bogu nagrywając 'A Love Supreme'. Już kiedyś o tym pisałem - w wielu przypadkach po takich ciężkich dragach i ciężkim uzależnieniu od nich, człowiek w coś ucieka - albo w obżarstwo, albo w leki, albo w alkohol, sex... jakiś ekwiwalent musi być. John Coltrane poszedł w muzykę i obżarstwo. Na początku XX wieku leczono heroiną - uważano ją za cudowny lek, syrop, który miał odmienić medycynę nie powodując przy tym żadnych skutków ubocznych. Bardzo szybko okazało, że już jedna dawka potrafi uzależnić na trwałe. Wielu lekarzy uzależniło się wtedy od heroiny. Jest o tym fajny serial - 'The Knick'
Chyba nie do końca tak było. Coltrane jak skończył z dragami to lubił alkohol. To samo Miles. To nadal są używki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, nie znam takiej historii. Wiem, że rozwinął się u niego problem alkoholowy w okresie kiedy zasuwał dragi, ale kiedy przyszło 'oświecenie', to rzucił wszystkie używki. Myślę, że to bardziej odpowiada prawdzie niż Twoje historie, bo już nawet biorąc pod uwagę fakt jak mocno wierzącym człowiekiem był John Coltrane, to po rzuceniu dragów i łasce jaką dostał od Boga, pozostanie z alkoholem i uzależnianie się w sumie takim samym gównem jak heroina, to jakiś zupełny nonsens, brak wyobrażni i szacunku dla Najwyższego. Tak mi się wydaje, ale oczywiście mogę się mylić. Miles, to zupełnie inna historia - wyszedł z hery, ale brał do końca koks, tylko to kontrolował, tak samo zresztą jak wielu innych.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nie znam takiej historii. Wiem, że rozwinął się u niego problem alkoholowy w okresie kiedy zasuwał dragi, ale kiedy przyszło 'oświecenie', to rzucił wszystkie używki. Myślę, że to bardziej odpowiada prawdzie niż Twoje historie, bo już nawet biorąc pod uwagę fakt jak mocno wierzącym człowiekiem był John Coltrane, to po rzuceniu dragów i łasce jaką dostał od Boga, pozostanie z alkoholem i uzależnianie się w sumie takim samym gównem jak heroina, to jakiś zupełny nonsens, brak wyobrażni i szacunku dla Najwyższego. Tak mi się wydaje, ale oczywiście mogę się mylić. Miles, to zupełnie inna historia - wyszedł z hery, ale brał do końca koks, tylko to kontrolował, tak samo zresztą jak wielu innych.
No dobrze. Ale co ze słuchaniem free..?
Odniesiesz się do tego co wyżej napisałem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.