Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  593 członków

Hegel Klub
IGNORED

Klub HEGEL


Violet
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Polecam solid tech hybrid, możliwość rozbudowy

 

post-45284-15127792503401_thumb.jpg

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

 

Też polecam Solid Tech produkty. Mam stojaki pod kolumny w czerni. Wyglądają obłędnie kiedy pada na nie światło.

 

Stolik fajny ale u Ciebie to chyba te kolumny do wymiany.

Z tym wzmacniaczem? Po co strzelać z armaty do wróbla?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, to ze ktoś ma monitory a nie wielkie kolumny mnie znaczy że trzeba podłączać słabe mocowo wzmacniacze. Często monitorki są bardziej wymagające id dużych głośników.

No ja wiem.... ale te monitorki do nich nie należą chyba. Ja ostatnio kupiłem dość wymagające SA. Najlepsze jest że kupiłem je całkiem w ciemno. Miłe zaskoczenie po podłączeniu. Jeśli mają jeszcze lepiej grać za pół roku to sobie nie wyobrażam....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stolik fajny ale u Ciebie to chyba te kolumny do wymiany.

Z tym wzmacniaczem? Po co strzelać z armaty do wróbla?

 

Jestem tego samego zdania co "bronx99" i gram na KEF LS50 (2 lata) + (obecnie) Hegel H200 od którego te monitory dopiero zaczynają prawidłowo grać. W pomiarach poniżej częstotliwości 200Hz impedancja spada na mniej niż 4 omy. Skuteczność też niska i nie jak podaje KEF 85dB tylko 83dB. Wierz mi na słowo, że te małe pudełka łykają waty jak szalone.

 

Pozwolę sobie wkleić dawny post jednego z użytkowników i jego przygodę z LS50, która dobrze obrazuje sytuację:

 

"KEF LS50 grają u mnie w domu od 3 tygodni. W tym czasie skonfrontowałem je ze swoimi Harpia Monk i KEF Reference 207. Wcześniej w pracy porównałem z KEF R700 i kilkoma innymi konstrukcjami np Sounddeco Alpha F2, Harpia Amstaff. Jak ze wszystkim to nie są kolumny dla każdego. Po pierwsze przerastają dźwiękowo każdy wzmacniacz w swojej cenie czyli do 4000zł nie znajdziemy wzmacniacza, który je dobrze napędzi. Niestety za 2x tyle dalej będzie problem. Problem leży w bardzo niskiej efektywności. Podam przykład. Xindak PA-M integra czy też końcówka mocy, która z łatwością napędza KEF R700 czy zamiata wręcz Harpia Amstaff (kolumny, które powodują wyłączanie się Caspiana M2 przy trochę głośniejszym odsłuchu i wykładają też Denona PMA-1510) nie jest w stanie napędzić LS50 absolutnie. Żaden Naim czy Creek do 10kzł nie napędzi tych kolumn prawidłowo i choć nic do nich nie mam to nie są partnerzy dla tych kolumn. Najtańszym wzmacniaczem z którym te kolumny grają już całkiem nieźle to Xindak A-08 i od biedy można powiedzieć, że już pokazuje to połączenie możliwości tych kolumn. U mnie gra to z modyfikowanym Calyxem CTI, który w dziedzinie mikrodynamiki i rozdzielczości jest wg mnie wybitny a jednocześnie dość mocny choć głośność jaką muszę ustawiać na nim jest o wiele wyższa niż przy ogromnych Harpiach Monk! Kolumny te nie generują niskiego basu, wiadomo fizyki nie da się oszukać ale ten bas który jest jest na tak małą kolumnę wybitnej jakości. Kolumny te są super szybkie wg mnie szybsze od Harpii co przekłada się na jeszcze lepszą rozdzielczość zarówno w średnicy jak i w wysokich tonach. Zlewanie się średnicy mogło występować z braku wysterowania a nie ze słabości kolumn bo ja na nich tłukę nawet metal i separacja jest doskonała, najlepsza wręcz z wszystkich kolumn jakie słuchałem. Kontury dźwięków są zarysowane perfekcyjnie a co najciekawsze jest też nasycenie, którego brakuje niektórym kolumnom na aluminium. Szybkość oddania impulsów jest tak duża, że oddanie akustyki sali, pogłosów jest niewiarygodne. Pojawiają się dodatkowe nigdy wcześniej nie słyszane warstwy informacji. Polecam zachodnie fora, gdzie LSS0 stał się ulubieńcem w studiach nagrań bo zapewnia najlepszy wgląd w nagranie i wiele osób twierdzi, że nigdy wcześniej praca w studiu nie była tak łatwa i szybka jak przy użyciu tych maleństw bo wszystko słychać lepiej, wyraźniej. Kolumny te są obecnie najlepiej sprzedawanym modelem KEF-a. U nas się nie przebiją bo u nas panuje niestety przekonanie, że kolumny to najdroższy element toru(mówię to z doświadczenia handlowego) dlatego większość osób będzie chciało je łączyć ze wzmacniaczami za góra 3-3,5 tysiąca a tą drogą niestety się nie da. Dla mnie KEF LS50 miał lepszą, bardziej wyrazistą średnicę niż KEF Referencje 207 a górę pasma równiejszą i nie tak ostrą jak z 207. W pomiarach te monitorki wypadają fantastycznie zarówno zrównoważenie pasma jak i najlepsze rozpraszanie pod różnymi kątami w historii pomiarów Stereophile. Nie ma więc żadnych wypchnięć, braków średnicy bo wszystko jest na miejscu i problemem może być źle dobrany wzmacniacz. Oczywiście należy wspomnieć, że przekłada się to na wybitną przestrzeń. Słuchanie cicho to nie problem tylko znów wzmacniacz, który umie grać cicho potrzebny. Kolumny dobrze napędzone grają z rozmachem, który zadziwia.

Od 2 tygodni połączyłem je z subem Definitive Technology Supercube 8000 i po wygrzaniu uzupełnia on kolumny bardzo ładnie, dzięki temu pojawiła się potęga i całość gra jak kolumny za 30kzł. Do tego bas z tego suba jest lepszej jakości i ma lepsze zejście od praktycznie dowolnych kolumn do 30-40 tysięcy."

 

Muzyka ma łagodzić obyczaje a nie odwrotnie zwłaszcza w tym obecnie zwariowanym świecie.

 

Będąc na Audioshow poniższa (genialna) piosenka klasyk była prezentowana na elektronice Chord z kolumnami Audiovector i brzmiało to niesamowicie. Nigdy pewnie takiej jakości dźwięku nie osiągnę w domu z racji pomieszczenia a i kasa jaką trzeba by wydać na tą elektronikę jest kosmiczna jak dla mnie. Nawet nie wiedziałem ze w tym kawałku jest taka ilość informacji .

 

Na Tidalu jest cała płyta w jakości MASTER:

 

https://tidal.com/album/68714459

 

Przyznam, że pierwszy raz tego słuchałem a na gatunki muzyki nie dzielę i przyjemnie to grało.

Edytowane przez CEzAR21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jestem tego samego zdania co "bronx99" i gram na KEF LS50 (2 lata) + (obecnie) Hegel H200 od którego te monitory dopiero zaczynają prawidłowo grać. W pomiarach poniżej częstotliwości 200Hz impedancja spada na mniej niż 4 omy. Skuteczność też niska i nie jak podaje KEF 85dB tylko 83dB. Wierz mi na słowo, że te małe pudełka łykają waty jak szalone.

...

 

KEF zaleca, aby moc wzmacniacza zawierała się pomiędzy 25 a 100 W. A podłączyłeś piec o mocy 350 W przy 4 ohm!? Musisz więc uważać, aby głośniki nie wystrzeliły ci z zawiasów przy podkręcaniu gałki wzmacniacza. Wydaje się, że to połączenie jest niezbyt bezpieczne dla sprzętu.

KEFy łykają nie samą moc, ale raczej prąd zmagazynowany w kondensatorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Głośnikom raczej nie zaszkodzi nadmiar mocy...ale w drugą stronę napewno, stąd wynikają właśnie problemy z gwizdkami, jeden z mitów w audio z resztą o paleniu tychże w wyniku głośnego słuchania, bzdura totalna...przesterowany wzmacniacz, o zgrozo...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@CEzAR21

Kefy miałem u siebie w domu wypożyczone. Z H360 grało.

Nie przypadły mi do gustu wizualnie i brzmieniowo.

Te kolumny na zdjęciu to Diapason Karis, one nie są tak wymagające. Moje SA min. moc wzmacniacza 70W tak podaje producent. Nie miałem okazji sprawdzić z czymś słabszym więc nie wiem jak grają ale z H360 połączenie zjawiskowe.

 

Głośnikom raczej nie zaszkodzi nadmiar mocy...

Może zaszkodzić. Mój tata słuchał na mocnym wzmacniaczu a kolumny jakieś popierdółki podłączone były. Odkleiła sie cewka od membran w niskotonowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KEF zaleca, aby moc wzmacniacza zawierała się pomiędzy 25 a 100 W. A podłączyłeś piec o mocy 350 W przy 4 ohm!? Musisz więc uważać, aby głośniki nie wystrzeliły ci z zawiasów przy podkręcaniu gałki wzmacniacza. Wydaje się, że to połączenie jest niezbyt bezpieczne dla sprzętu.

KEFy łykają nie samą moc, ale raczej prąd zmagazynowany w kondensatorach.

 

Życzę mniej wiary w suche dane producenta.

Zobacz pod co oni sami często podłączają te pudełka na pokazach. Jest to znacznie więcej niż nawet Hegel H360 - dzielonka Parasound.

 

U siebie nie mam problemu, żeby w H200 odkręcić gałkę na 100% i wiele razy tak sobie słuchałem i grało, także polecam sprawdzić samemu a domysły zastąpić praktyką.

 

Może zaszkodzić. Mój tata słuchał na mocnym wzmacniaczu a kolumny jakieś popierdółki podłączone były. Odkleiła sie cewka od membran w niskotonowych.

 

Kefy dalej grają i mają się świetnie, więc tylko się cieszyć i słuchać dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośnikom raczej nie zaszkodzi nadmiar mocy...ale w drugą stronę napewno, stąd wynikają właśnie problemy z gwizdkami, jeden z mitów w audio z resztą o paleniu tychże w wyniku głośnego słuchania, bzdura totalna...przesterowany wzmacniacz, o zgrozo...

I to są święte słowa. Mocarne piece projektuje się nie po to, aby nimi palić głośniki, tylko żeby je dobrze wysterować. Dlatego też, Hegel u kolegi Bootsy, ma za zadanie ruszyć tymi maleńkimi głośniczkami, aby zagrały dużym dzwiękiem, a nie je wykończyć. W takim pomieszczeniu gdyby takie małe monitorki były podłączone 60w wzmacniaczykiem, było by słychać tylko wysokie, średnicę i namiastkę basiku. Dzwięk wtedy byłby odbierany jako jasny i nie komfortowy w słuchaniu. Nie wiem skąd takie wnioski, że duże mocne wzmacniacze tylko do dużych kolumn. Kolego jarski posłuchaj małych monitorków z wzmacniaczem 60w i np.40 kilową końcówką mocy 300w, zobaczysz (usłyszysz) różnice na tych samych monitorach. W ciemno byś powiedział, że gra wtedy kolumna podłogowa. I po to są mocne wzmacniacze.. Edytowane przez mariush74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co ty piszesz? Chłopie? Tu nie chodzi o przyznawanie racji po kolei post po poście. Siedzicie w audio i piszecie swoje racje a czasami głowa boli od czytania tego. Dobrze wiecie że są kolumny wymagające potrzebujące mocnego pieca i są kolumny które są mniej lub mało wymagające do których podłączenie piecyka mocnego nie polepszy nic a może też czasem mieć efekt odwrotny.

Kwestia zestawienia systemu kolumny-wzmacniacz dobrze dobrane i jest ok.

Zaraz ktoś pewnie napisze że pomieszczenie źródło i reszta toru (piszemy o kolumach+wzmacnhacz)

Zmykam stąd nara.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku niskiej efektywności kolumn potrzebny jest mocniejszy wzmacniacz, aby osiągnąć zadowalający poziom natężenia dźwięku - w skrócie: aby kolumny nie grały za cicho (w zależności jak duże mamy pomieszczenie odsłuchowe).

Natomiast, gdy impedancja kolumn mocno siada (poniżej 4 ohm) w pewnych zakresach częstotliwości potrzebny jest wydajny prądowo wzmacniacz (nie koniecznie mocny, ale w praktyce jest tak, że mocne wzmacniacze hi-fi są też wydajne prądowo). W przeciwnym wypadku będziemy odczuwali spadek dynamiki, dźwięk będzie "rozlazły".

Mimo wszystko nie bagatelizowałbym sprawy bezpieczeństwa użytkowania i żywotności sprzętu. Do tego dochodzi oczywiście aspekt finansowy. Jak w każdej sytuacji szukałbym raczej złotego środka - umiarkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocne wzmacniacze (wydajne prądowo) z góry załatwiają wszystkie problemy; wielkość pomieszczenia, oporność kolumn, efektywność, oprócz rachunków za prąd oczywiście. Rozsądek w kręceniu regulatorem siły głosu jest tu chyba oczywista, bez względu na moc wzmacniacza. Ale paradoksalnie, to słabszym wzmacniaczem szybciej uszkodzimy monitory, niż mocnym wydajnym.

A to właśnie ze względu na wysoką częstotliwość zniekształceń, które szybciej generują te słabsze.

Kwestie finansowe trapią nas wszystkich, stąd te kompromisy sprzętowe.

Edytowane przez mariush74
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby ktoś dobrego pieca szukał po Heglu to moja Leema jest do wzięcia - link w dziale sprzedam na forum.

Pozdrówka :)

 

Co okazało się lepsze jeśli można spytać?

 

Już zaczynałem nabierać przekonania że Leema jest warta w złocie co najmniej tyle ile waży a tu masz kolejna sztuka na giełdzie w ostatnim czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co okazało się lepsze jeśli można spytać?

Nic jeszcze. Taki trochę market-check. Jeśli dostanę za nią tyle ile bym chciał to może coś dorzucę i pójdę w jakąś dzielonkę? Albo całkiem niżej i rozwinę tor analogowy? Jestem na etapie bawienia się klockami, jak trafia mi się okazja kupić coś odsprzedawalnego, za dobre pieniądze - kupuję, słucham, sprzedaję itd... Pojawił się pomysł Passa na DYI, Dzielonego McIntosha, dzielone Haiku... ? Zobaczymy... :)

Już zaczynałem nabierać przekonania że Leema jest warta w złocie co najmniej tyle ile waży a tu masz kolejna sztuka na giełdzie w ostatnim czasie.

Leema to klasowy piec, ale czy to znaczy, że nie można go wymienić na coś innego, również klasowego?

Gdyby tak było nikt nie zmieniałby kobiet, samochodów... i wielu innych rzeczy. Gdyby też wszyscy lublili to samo to byłaby jedna marka a nie setki - gadać dużo można, dlatego zamiast sugerować sie opiniami innych najlepiej zaufać własnym zmysłom i przekonać się na własne ucho.

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leema to klasowy piec, ale czy to znaczy, że nie można go wymienić na coś innego, również klasowego?

Gdyby tak było nikt nie zmieniałby kobiet, samochodów... i wielu innych rzeczy. Gdyby też wszyscy lublili to samo to byłaby jedna marka a nie setki - gadać dużo można, dlatego zamiast sugerować sie opiniami innych najlepiej zaufać własnym zmysłom i przekonać się na własne ucho.

Niezła strategia-:) Zachwalanie Leema'y na forum by ją dobrze sprzedać. Już kiedyś pisałem. Wg. mnie ten wzmacniacz to żadna rewelacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezła strategia-:) Zachwalanie Leema'y na forum by ją dobrze sprzedać. Już kiedyś pisałem. Wg. mnie ten wzmacniacz to żadna rewelacja.

Na szczęście świat audio to nie tylko to forum. :)

Przyszedłem się pochwalić, bo ostatnio wciskaliście mi już że go sprzedaję i zachwalam z obcych kont :D Teraz sprzedaję - ze swojego konta, gdyby ktoś szukał to zapraszam na odsłuch nie na czytanie opinii. To chyba nie zbrodnia?

 

Przy Twoim piecu Trilogy wierzę, że szału nie ma. Ale tak jak już wspominałem - uważam, że przy H300, czy H360 ma sporo do zaoferowania.

 

Pozdr.

www.wieczorzanalogiem.pl - moj dziennik przygód audio, dużo lamp, troche vintage'u, ale nie tylko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.