Skocz do zawartości
IGNORED

Bo w Polsce było kiedyś takie miejsce ...


arnipl

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio miałem okazje być w miejscu którego się nie zapomina, niestety widok ten przeraża jak to polacy potrafią coś stworzyć a potem spierdzielić. Powierzchnia fabryki przeraża powierzchnią i pustką :(

 

Kilka fotek upamiętniających przemijający etap w dziedzinie polskiego audio, które miało okazje na światowy sukces (TLC, TLC PRO)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

post-13822-0-02803100-1336126195_thumb.jpg

 

post-13822-0-63685300-1336126285_thumb.jpg

 

post-13822-0-79731100-1336126307_thumb.jpg

 

post-13822-0-47214300-1336126327_thumb.jpg

 

post-13822-0-61505400-1336126338_thumb.jpg

 

Efekt jest oszałamiający , w środku cisza , żadnego echa ...

Kilka słów ze str producenta:

Budynek, w którym mieści się kabina bezechowa składa się zasadniczo z dwóch pomieszczeń. Pierwsze z nich to pomieszczenie zewnętrzne o wymiarach 14,9x17,9x15,3 m i objętości 4080 m3, którego ściany o grubości 30 cm wykonane z betonu i usadowione na specjalnym fundamencie. Drugie pomieszczenie mieszczące się wewnątrz pierwszego posiada wymiary 11,7x14,7x11,7m i całkowitą objętość 2012 m3. Ściany tego pomieszczenia o grubości 30 cm postawiono również na betonowych fundamentach i wytłumiono z zewnątrz pianką poliuretanową o grubości 20cm.

W celu odizolowania kabiny od wstrząsów i drgań tektonicznych oraz drgań związanych z przejazdem środków transportowych wsparte zostało ono na specjalnych amortyzatorach.

Waga kabiny wynosi 700 ton i osadzona jest na 52 zestawach amortyzatorów po 10 sprężyn każdy. Wewnętrzne powierzchnie kabiny charakteryzują się bardzo wysokim współczynnikiem pochłaniania dźwięku 0,99 w możliwie najszerszym zakresie częstotliwości. Tak wysoki współczynnik został osiągnięty dzięki elementom dźwiękochłonnym, jakie stanowią specjalnie skonstruowane kliny z pianki poliuretanowej o długości 1,65m wymiarach u podstawy 20x20cm. Właściwie zaprojektowana i wykonana izolacyjność kabiny gwarantuje bardzo niski poziom szumów własnych około15 dB.

O wartości tej decyduje nie tylko grubość ścian i fundamentowanie całego budynku, ale również z punktu widzenia akustycznego wykonanie wszystkich otworów wentylacyjnych, kablowych i drzwiowych. Wymagane warunki pracy w kabinie związane są z utrzymaniem odpowiedniej temperatury i wilgotności względnej powietrza uzyskuje się za pomocą odpowiedniego układu klimatyzacyjnego.Pomost roboczy w kabinie wykonano z siatki stalowej zamocowanej do ścian kabiny za pomocą kotew

 

CD.

post-13822-0-39614400-1336127206_thumb.jpg

 

post-13822-0-45524500-1336127217_thumb.jpg

 

post-13822-0-78238700-1336127226_thumb.jpg

 

post-13822-0-63237400-1336127236_thumb.jpg

 

post-13822-0-83153500-1336127247_thumb.jpg

 

post-13822-0-62010100-1336127325_thumb.jpg

 

post-13822-0-07012400-1336127289_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dziesięciu minut niestety:( , drzwi były otwarte a szumu z zewnątrz słychać nie było , cisza spokój. budynek ma odłączoną cała instalacje elektryczną co można było zdemontować i sprzedać zostało sprzedane. Na miejscu fabryki powstaje osiedle i galeria handlowa :( Serce boli jak człowiek widzi coś takiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pod koniec filmu pokazana farbka wraz z komorą w latach "panowania nad głośnikami". Szkoda

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ta fascynacja tym laserowym odtwarzaczem i plyta kompaktowa juz powoli mija..." jak to brzmi z perspektywy czasu, to byly lata 80-te cos mi sie kojazy, pamietam ten program i pamietam tragiczna smierc prowadzacych ktora zakonczyla takze emisje programu.

Dzieki arnipl za filmik i poruszenie tematu.

Naprawde szkoda ze polacy maja rozne swietne pomysly ktore sa marnowane lub sprzedawane wielkim koncernom ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam niedaleko, a mój starszy brat mieszka na stałe we Wrześni, stąd też czasem mam okazję "podziwiać" te pozostałości. Nasuwa mi się wówczas na myśl bardzo przygnębiająca refleksja.. dlaczego polska myśl techniczna, mimo tego, że czasem wyprzedza konkurencję, nie potrafi przetrwać dłużej na rynku?

 

Przypomniał mi się pewien tekst, który krąży od pewnego czasu w Internecie: "DZIEŃ POLAKA: Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i...... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma ! Zastanawia się, Dlaczego w Polsce nie ma pracy?...”

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Audio pasjonaci - łączmy się w siłę! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam niedaleko, a mój starszy brat mieszka na stałe we Wrześni, stąd też czasem mam okazję "podziwiać" te pozostałości. Nasuwa mi się wówczas na myśl bardzo przygnębiająca refleksja.. dlaczego polska myśl techniczna, mimo tego, że czasem wyprzedza konkurencję, nie potrafi przetrwać dłużej na rynku?

 

Przypomniał mi się pewien tekst, który krąży od pewnego czasu w Internecie: "DZIEŃ POLAKA: Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i...... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma ! Zastanawia się, Dlaczego w Polsce nie ma pracy?...”

 

Taka jest niestety polska rzeczywistość.Smutne to jest a jeszcze smutniejszy jest fakt że to będzie się pogłębiało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Manufaktury pozostaną dla pasjonatów a dla "popu" pozostaje chińszczyzna zresztą jak w każdej branży od materiałów budowlanych po audio. Problem w tym, że Ci pasjonaci nie dają pracy wielu ludziom :(. "Pop " pompuje wszystko w Azję .

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam niedaleko, a mój starszy brat mieszka na stałe we Wrześni, stąd też czasem mam okazję "podziwiać" te pozostałości. Nasuwa mi się wówczas na myśl bardzo przygnębiająca refleksja.. dlaczego polska myśl techniczna, mimo tego, że czasem wyprzedza konkurencję, nie potrafi przetrwać dłużej na rynku?

 

Przypomniał mi się pewien tekst, który krąży od pewnego czasu w Internecie: "DZIEŃ POLAKA: Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku zleca internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia o hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje na rosyjskim gazie. Na koniec siada na włoskiej kanapie i...... szuka pracy w polskiej gazecie - znowu nie ma ! Zastanawia się, Dlaczego w Polsce nie ma pracy?...”

Ja jak tylko mogę kupuję polskie produkty, audio też to dotyczy. Wzmacniacze, kolumny, kable, kondycjonery a nawet cd-ki można kupić wykonane u nas. Nie ma co płakać tyko brać się do pracy i wspierać naszą gospodarkę. Mój wzmak dał po tyłku już niejednej hagramanicznej konkurencji i czeka na wiecej...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego polska myśl techniczna, mimo tego, że czasem wyprzedza konkurencję, nie potrafi przetrwać dłużej na rynku?

 

Ano dlatego, że sama myśl techniczna nie ma szans bez odpowiedniego wsparcia polityką państwa i kapitałem. Rola państwa to odpowiednie ustawodawstwo sprzyjające rozwojowi nauki, powszechna i dostępna ochrona patentowa, środki przeznaczane na rozwój nauki i prowadzenie badań (np. na państwowe uczelnie techniczne). Resztę robi rynek, czyli kapitał, prywatne firmy działające na szeroko rozumianym polu nauki. W Polsce z kapitałem krucho, zaplecze przemysłowe mogące wesprzeć naukowców prawie nie istnieje, a jeśli są nawet firmy czy prywatni inwestorzy, to nie chcą ładować się w naukowe projekty, bo to się w Polsce nie opłaca. I tu wracamy do roli naszego państwa, które robi wszystko aby nauka się nie rozwijała. Co się dzieje np. z niedawnym grafenowym odkryciem dokonanym przez naszych naukowców? Chwila euforii i... cisza. Produkcja odbywa się na niewielką skalę w instytucie. Czuję powtórkę z niebieskiego lasera. Za to mamy min. dwie godziny religii tygodniowo w szkołach publicznych i z kasy publicznej idą na to ogromne pieniądze, których nauka potrzebuje jak powietrza. U nas wolimy duszny zapach kadzideł. I nie ma co się obruszać: tak u nas się rozkłada priorytety od lat. Nic dziwnego, że Polscy wynalazcy sfrustrowani naszą dziadowską rzeczywistością w końcu mówią dość i sprzedają swoje usługi i pomysły za granicę. Każdy z nas by to zrobił.

 

Jeśli chodzi o Tonsil, to w dużej mierze upadł on na własne życzenie. Fatalnie zarządzany przez "leśnych dziadków" nie rozumiejących nowej sytuacji rynkowej i gospodarczej i myślących, że dalej można lecieć na "legendarnych" altusach i tym podobnych koszmarkach. Kadra zarządzająca Tonsilem tkwiła mentalnie głęboko w PRLu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyślić to jedno, a wejść na rynek, rozpocząć produkcję, tworzyć innowację itp. to drugie. Można mieć fajny pomysł, nowe rozwiązanie i nic z tym nie zrobić. Wdrożenie to długa droga. Wiąże się często z kosztami promocji, uruchomieniem czy przestawieniem produkcji itd. inaczej mówiąc duże inwestycje, a rezultat nie zawsze oczywisty.

 

Co do sponsorowania badań, o których pisze Kubeł to problem jest bardziej złożony. W większości krajów bardziej rozwiniętych od Polski największe nakłady na badania to sektor prywatny, w Polsce odwrotnie. W naszym sektorze prywatnym nakłady na badania prawie nie istnieją, bo nie istnieją duże mocne firmy o zaawansowanej technologii. Tylko państwo daje na to pieniądze, a tego też niewiele, jakieś 0,6 PKB.

Najpierw trzeba stworzyć dobre warunki do gospodarowania, aby mogły powstać silne firmy, a te z kolei inwestować.

Drugą sprawą jest to, że pomimo tych państwowych pieniędzy jest niewiele to są w dużym stopniu marnotrawione. Wiem bo kiedyś interesowałem się zagadnieniem innowacyjności w Polsce. Wydaje się często po to żeby wydać, bez rozeznania, długofalowej strategi itd. Technika bardzo szybko się zmienia, trzeba wiedzieć na czym się skupić, w co inwestować, gdzie.

Uczelnie często dostają granty na jakieś bezsensowne badania.

 

Jeśli chodzi o Tonsil to tam wszystko było i zostało zaprzepaszczone, tym bardziej smutne :(

 

Ja jak tylko mogę kupuję polskie produkty, audio też to dotyczy. Wzmacniacze, kolumny, kable, kondycjonery a nawet cd-ki można kupić wykonane u nas. Nie ma co płakać tyko brać się do pracy i wspierać naszą gospodarkę. Mój wzmak dał po tyłku już niejednej hagramanicznej konkurencji i czeka na wiecej...

Też tak kiedyś chciałem, ale się wyleczyłem, głównie dzięki podejściu do klienta. I nie chodzi tu o rynek audio tylko ogólnie.

Jak to mówią firmę poznaje się 2 razy - przy zakupie, a potem przy kłopotach czyli reklamacji.

 

Oczywiście są firmy Polskie, na które złego słowa nie powiem, wręcz odwrotnie.

Niestety większość to fajnie jak coś się kupuje, wręcz nieba przychylą, a jak zaczynają się kłopoty to klient zmienia się w natręta.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

 

Jeśli chodzi o Tonsil, to w dużej mierze upadł on na własne życzenie. Fatalnie zarządzany przez "leśnych dziadków" nie rozumiejących nowej sytuacji rynkowej i gospodarczej i myślących, że dalej można lecieć na "legendarnych" altusach i tym podobnych koszmarkach. Kadra zarządzająca Tonsilem tkwiła mentalnie głęboko w PRLu.

To jedna strona medalu, jednak zdecydowanie bardziej do upadku Tonsila przyczynił się główny udziałowiec (nazwa zaczyna się na P..), który szybko przekalkulował, że taniej będzie kupić Tonsil i go zarżnąć, niż konkurować z nim na runku europejskim tanimi produktami (na których zarabia się najwięcej).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jedna strona medalu, jednak zdecydowanie bardziej do upadku Tonsila przyczynił się główny udziałowiec (nazwa zaczyna się na P..), który szybko przekalkulował, że taniej będzie kupić Tonsil i go zarżnąć, niż konkurować z nim na runku europejskim tanimi produktami (na których zarabia się najwięcej).

Sugerujesz, ze to było zamierzone, wrogie przejęcie, działanie z premedytacją ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No muszę przyznać iż komora robi pozytywne wrażenie, a raczej należy użyć tu czasu przeszłego że kiedyś coś takiego było .Niestety doczekaliśmy się takich rządów co nam Polskę sprzedali , Druga strona medalu jest też po części  nasza wina  , ponieważ nasze sprzęty (kolumny) są to raczej marki zagraniczne. A rodzimy Tonsil to już prawdziwa rzadkość w naszych domach, pomijając już gdy ktoś założy jakiś wątek z tonsilem to już temat w większości postów jest krytykowany ,a to przecież nasz produkt nie jakaś china pod szyldem jakieś renomowanej firmy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A rodzimy Tonsil to już prawdziwa rzadkość w naszych domach, pomijając już gdy ktoś założy jakiś wątek z tonsilem to już temat w większości postów jest krytykowany ,a to przecież nasz produkt nie jakaś china pod szyldem jakieś renomowanej firmy.

 

Nasz produkt, ale kiepski produkt. Patriotyzm konsumencki buduje się porządnymi produktami, a Tonsil mimo ogromnego potencjału oferował produkty klasy budżetowej i to mocno budżetowej. Chyba nie oczekujesz, że audiofile będą rezygnować z lepszych kolumn tylko dlatego żeby kupić tonsilowską myśl techniczną? Obecnie jest grupa polskich marek oferujących naprawdę dobre produkty z różnych przedziałów cenowych i znajdziesz na tym forum właścicieli np. Harpii, Audio Academy, ESA, QBA, Ancient Audio, JAF, Sound&Line i wielu innych (kolejność firm przypadkowa). Zatem to nie jest tak, że nie doceniamy polskich produktów, tylko nie wszystkie nasze produkty zasługują na dobrą opinię.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak widać można było ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i co z tego ze było takie miejsce? było i sie zbyło. kupa złomu i mało efektu...... to PRL. altusy to przeszłośc. normlana rzecz ze cywilizacja USUWA niepotrzebe rzeczy. jak by bylo przydartne to by sie ocaliło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z tokiem myślenia nie rozumiem czemu nie usunięto ZUSU i naszych [p]osłów ;)

/eot

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i co z tego ze było takie miejsce? było i sie zbyło. kupa złomu i mało efektu...... to PRL. altusy to przeszłośc. normlana rzecz ze cywilizacja USUWA niepotrzebe rzeczy. jak by bylo przydartne to by sie ocaliło.

 

Bardzo upraszczasz, nawet świetne firmy z doskonałym zapleczem polegną jak będą źle zarządzane. Jak wszyscy tak będą myśleć to będziemy w Polsce pracować za garść ryżu w zagranicznych montowniach samochodów, LCD i czego tam jeszcze.

Pamiętaj, że na budowę takich firm jak Tonsil pieniądze szły ze środków budżetowych, czyli naszych.

 

To był zakład z potencjałem, jego budowa kosztowała pewnie duże pieniądze, kadra naukowa bezcenna.

Nie znam wszystkich przyczyn upadku Tonsila, ale na pewno mógł więcej niż robił. Zobacz na obecnych Polskich konstruktorów głośników, nie mają nawet 1/10 tych warunków, a tworzą bardzo dobre produkty, niejednokrotnie bijąc znane, zagraniczne marki jakością w swojej cenie.

 

Dlatego szkoda mi każdej upadającej dużej Polskiej firmy, opierającej się na nowoczesnych technologiach, wiedzy, produkującej coś więcej niż długopisy czy plastikowe nocniki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Szkoda, po prostu szkoda... :(

Nie żebym żałował tych głośników bo (mówiąc delikatnie) nie był to dźwięk z najwyższej półki, ale szkoda potencjału, myśli, fachowców, możliwości... wszystko zniszczone przez nieudolne zarządzanie.

Kolejny raz się potwierdza, że dyrektora nie można "przywozić w teczce".

W szpitalu powinien rządzić lekarz, w piekarni - piekarz, w banku - bankowiec... wówczas to działa.

Jeśli zaś browarem rządzi stolarz a nie piwowar - brak szans na dobre piwo.

Podłego piwa nikt nie chce, spada ilość zamówień, zaczynają się straty, firma upada... :(

Ale jakim niby cudem stolarz ma wiedzieć, jak się robi dobre piwo?

A jak do zarządzania firmą weźmiecie ekonomistę albo gościa "po zarządzaniu" czyli specjalistów od wszystkiego i niczego - to efekty są identyczne jak z tym stolarzem co chciał warzyć piwo.

Żeby były efekty firma musi być zarządzana przez fachowca.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj akurat się nie zgodzę. szpitale często są zarządzane przez lekarzy i niestety efekty są jakie są.

Lekarz ma wiedzieć jak leczyć, a nie prowadzić szpital. Stolarz jak uciąć deskę czy robić dobre meble, nie koniecznie musi wiedzieć jak prowadzić dużą i skomplikowaną firmę czyli badać rynek, budować markę, pozycjonować produkty, prowadzić inwestycje, mieć określoną wiedzę o bilansie, płynności finansowej, podatkach, zarządzaniu ludźmi, innowacjach, negocjacjach itp, itd.

 

Oczywiste natomiast jest, że człowiek zarządzający daną firmą musi znać sektor, otoczenie, rynek, specyfikę w jakiej ona funkcjonuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja znam jeszcze gorsze efekty, gdy szpitalem zaczyna rządzić "fachowiec" z politycznego nadania.

W Lublinie (chyba za czasów PiS) był to właściciel... zakładu trumniarskiego.

POWAGA! :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jeśli DAC - to NOS-DAC z buforem lampowym, jeśli wzmacniacz - to Pure Class A.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano dlatego, że sama myśl techniczna nie ma szans bez odpowiedniego wsparcia polityką państwa i kapitałem. Rola państwa to odpowiednie ustawodawstwo sprzyjające rozwojowi nauki, powszechna i dostępna ochrona patentowa, środki przeznaczane na rozwój nauki i prowadzenie badań (np. na państwowe uczelnie techniczne). Resztę robi rynek, czyli kapitał, prywatne firmy działające na szeroko rozumianym polu nauki. W Polsce z kapitałem krucho, zaplecze przemysłowe mogące wesprzeć naukowców prawie nie istnieje, a jeśli są nawet firmy czy prywatni inwestorzy, to nie chcą ładować się w naukowe projekty, bo to się w Polsce nie opłaca. I tu wracamy do roli naszego państwa, które robi wszystko aby nauka się nie rozwijała. Co się dzieje np. z niedawnym grafenowym odkryciem dokonanym przez naszych naukowców? Chwila euforii i... cisza. Produkcja odbywa się na niewielką skalę w instytucie. Czuję powtórkę z niebieskiego lasera. Za to mamy min. dwie godziny religii tygodniowo w szkołach publicznych i z kasy publicznej idą na to ogromne pieniądze, których nauka potrzebuje jak powietrza. U nas wolimy duszny zapach kadzideł. I nie ma co się obruszać: tak u nas się rozkłada priorytety od lat. Nic dziwnego, że Polscy wynalazcy sfrustrowani naszą dziadowską rzeczywistością w końcu mówią dość i sprzedają swoje usługi i pomysły za granicę. Każdy z nas by to zrobił.

 

O! Słuszna słuszność!

 

Ty jesteś Qubric, na pewno sądząc po tekście i stażu na forum :)

 

 

 

 

To jedna strona medalu, jednak zdecydowanie bardziej do upadku Tonsila przyczynił się główny udziałowiec (nazwa zaczyna się na P..), który szybko przekalkulował, że taniej będzie kupić Tonsil i go zarżnąć, niż konkurować z nim na runku europejskim tanimi produktami (na których zarabia się najwięcej).

 

Wina nie jest tylko w Tohoku Pioneer, lecz w samej idiotycznej politycznej ideologi, którą nam wżeniono w 1989 roku. Wzięto wtedy 8 najlepiej prosperujących firm państwowych i je przymusowo "sprywatyzowano". W taki zabawny sposób ze je wepchnięto na giełdę, kompletnie nie wiadomo po co bo kapitału z tego do firm nie spłynęło wcale, a Skarb Państwa też dostał niewiele.

 

W przypadku Tonsila znane były obciążenia kosztami utrzymywania mocy produkcji specjalnej. Musieli mieć gotowość produkcyjną dla wojska. Znany w momencie emisji akcji był spór o grunty na którym stała fabryka -to sprawa z 1990 roku! Firma nie została oddłużona przed prywatyzacją i ani grosz z prywatyzacji nie zasilił majątku firmy.

 

Pamiętam że wtedy na zajęciach fakultatywnych szydziliśmy z takiego sposobu prywatyzowania w którym pieniądze ze sprzedaży akcji nie trafiają do przedsiębiorstwa tylko jest ono ograbiane z agio przez Skarb Państwa który w dodatku pobiera też coroczną dywidendę bo jest większościowym akcjonariuszem. Wiec jaki to niby kapitalizm? To zwykłe wyprowadzanie aktywów z firm państwowych pod pozorem prywatyzacji.

Akurat trafiliśmy na doktora, który takie prywatyzacje organizował i stwierdził on, że przecież Skarb Państwa jest właścicielem więc może sobie pieniądze wycofać ze swojej firmy i nie musi już dalej w niej inwestować.

 

Takie było kabotyńskie myślenie ludzi, którzy robili prywatyzację firm.

 

Owszem miałby on rację tylko zapomniał, że Skarb Państwa nie jest kapitalistą i składa się z pieniędzy obywateli Państwa. Więc decyzje o wycofywaniu aktywów są decyzjami politycznymi - polityków wybieranych w wyborach - a nie objęte swobodą dysponowania kapitałem jaka maja prywatni inwestorzy. Kapitalista niczego nigdy nie obiecywał wyborcom, w przeciwieństwie do polityków którzy co innego obiecywali, a co innego robili z gospodarką. Obiecywali poprawę warunków gospodarowania w przedsiębiorstwach przez prywatyzacje a jednocześnie stawiali się w roli prywatnego własciciela, który swoim działaniem pogarszał sytuacje firmy. Zamiast inwestować w rozwój wycofywał kapitały.

 

 

 

Dlaczego takie Tonsile i podobne dobre firmy musiały przegrać z przedsiębiorstwami chińskimi?

 

Bo w Chinach wygląda to inaczej.

 

W Chinach kapitał zachodni prywatny może wejść tylko w joint venture z mniejszościowym udziałem. Udziały większościowe pozostawia sobie Państwo Chińskie.

Do transferu kapitału z firmy wymagana jest więc zgoda organów Państwa.

Jeśli zachodni kapitalista wyprowadzi swoja cześć zysku, to Państwo może swoją wprowadzić na kapitał firmy uzyskując jeszcze większą kontrolę zarządczą nad przedsiębiorstwem.

Państwo Chińskie może więc kapitałowo przejmować firmy, czysto rynkowymi metodami, bo pozostawia wypracowany zysk w swoich firmach, w przeciwieństwie do inwestorów prywatnych, którzy muszą go wyprowadzić na finansowanie swojego wygodniejszego życia.

 

 

 

Ze wszystkich 8 najlepszych i najbardziej rentownych polskich państwowych firm wprowadzonych na Giełdę Papierów Wartościowych i sprywatyzowanych w 1990 roku nie przetrwała ani jedna.

Wszystkie po prywatyzacji zaczynały mieć kłopoty i plajtowały w ciągu kilku następnych lat.

To nie był wypadek przy pracy, tylko efekt celowej i zaplanowanej polityki gospodarczej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 11 miesięcy temu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Kilkanaście jednostek z całej gminy Września oraz dwie z Gniezna i Poznania uczestniczy w akcji gaśniczej jednego z budynków dawnego Tonsilu.

 

Pożar przy ul. Kolejowej we Wrześni wybuchł ok. godz. 16.30 w sobotę 25 maja. Zapaliła się tzw. komora odsłuchowa, gdzie znajdują się zapasy pianki, wykorzystywanej do wygłuszania pomieszczenia.

 

Według relacji strażaków, to właśnie ten materiał powoduje gigantyczne zadymienie. Olbrzymie kłęby szarego, gryzącego dymu wiatr kieruje na miasto.

 

Dla bezpieczeństwa strażacy radzą mieszkańcom pozamykanie okien w domach.

 

Ruchliwa ul. Kolejowa jest wolna od dymu, dlatego policja bez większych utrudnień wprowadziła ruch wahadłowy.

 

Przyczyny pożaru na razie nie są znane. W zgłoszeniu do strażackiej dyspozytorni była mowa o dwóch bezdomnych przebywających w budynku.

 

Do akcji zadysponowano większość siły komendy powiatowej oraz wszystkie jednostki ochotnicze z terenu gminy Września.

 

Przyjechali nawet strażacy z Węgierek, którzy świętowali dzisiaj 115-lecie istnienia jednostki. Kombinezony w pośpiechu zakładali na galowe mundury.

 

Wezwano także dodatkowe siły z Gniezna i Poznania.

 

Plan strażaków zakłada wypełnienie płonącego pomieszczenia gaśniczą pianą lekką.

 

Pożarowi przyglądają się dziesiątki ludzi. Większość nagrywa całe wydarzenie telefonami.

 

 

 

Szkoda że nie ma mnie na miejscu porobiłbym zdjęcia!

Szkoda...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

"dla niektórych jedna z dziur przypomina kształt Polski" ja pier...

 

2 dni po pożarze nadal ogień tlił się w środku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez 13 lat tam pracowałem. Konstrukcje, pomiary, odsłuchy.... żal

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak widać można było ...

Qrde, w tym artykule są moje pomysły=konstrukcje.

Musze przewertować internet i zrobić swoje osobiste archiwum.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 3 tygodnie później...

Tonsil załatwili ludzie tam pracujący ... no może nie wszyscy ale którzy mieli wpływ na jakiekolwiek zamówienia i finanse. To było ... takie zachłyśnięcie się .... wolnością na szybko:) Zresztą schemat powielany w większości zakładów upadających w latach '90. Wrocławska "dolina krzemowa" .... padła tym samym schematem..... kawał niechlubnej historii ech ..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Nie ważne czy polskie czy chińskie. Dla mnie ważna jest jakość. Nie stać mnie, by kupować coś z czego nie będę zadowolony tylko ze względu na kraj pochodzenia. Mamy rodzimą firmę która robi całkiem przyzwoite głośniki w przyzwoitej cenie, jak się chce to można. Jeśli chodzi o komorę...cóż szkoda.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.