Skocz do zawartości
IGNORED

Zwyczaje kupujacych sprzet audio


kopaczmopa

Rekomendowane odpowiedzi

To teraz wyobraź sobie że arab jest jeszcze duuużo gorszy od takiego 'polaczka'. Jeśli poznam po akcencie to zaraz go spławiam że sprzet jest zarezerwowany dla osoby x bo i tak nic z tego nie bedzie, przyjedzie i bedzie probowal kupic za 50% ceny, szkoda mojego czasu i nerwów. Na szczęście oni bardziej interesują się telefonami, laptopami itp. niż audio.

 

U mnie panuje żelazna zasada: sprzęt zgodny z opsiem - cena jest zawsze ostateczna i nie ma dyskusji.

 

Jakieś 70% sprzętu sprzedaje przez telefon, prostej przyczyny: ludziom nie chce się pisać maili czy SMS i czekać kilka godzin na odpowiedź, po prostu dzwonią i w ten sam dzień przyjeżdżają.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Dla mnie polski rynek używanych sprzętów generalnie skończył się kilka lat temu, czyli w momencie gdy wszyscy oszaleli z cenami.

 

Po jakiego czorta mam kupować coś za 4200zł, skoro to samo i w lepszej kondycji kupię na zachodzie za 1400?

 

Bez sensu..

E... pojechałeś...

W tej chwili już tego nie znajdę, bo to dobre klika lat minęło, ale może Ty to lepiej pamiętasz,

więc weź mi przypomnij czy wymiana naszej korespondencji zaczynała się od słów:

"jestem poważnie zainteresowany zakupem" albo na przykład "za ile do oddania od ręki"?

Prawdopodobnie nie, bo inaczej nigdy byś do mnie nie przyjechał i nie zabrał kolumn,

za które zapłaciłeś dokładnie tyle, na ile się umawialiśmy, zamiast kręcić nosem i grymasić,

że "a bo ja myślałem, że to są inne, a to takie" albo cudować z wypłatą ustalonej wcześniej kwoty.

Tak więc to się nie liczy :)

 

Ciśnionko Ci podeszło i mądrujesz się, a nie czytasz postów do tego wypisujesz elaboraty - Kto ma czytać takie długie wypociny!?

Wszyscy ci, którym się wydaje, że można nie czytać opisów do aukcji, żeby później zadawać debilne pytania

i jeszcze najlepiej się poobrażać, bo odpowiedzi nie dostał jeden z drugim "poważnie zainteresowany zakupem".

Nie za długo tym razem?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

- maile w stylu "to nie jest tyle warte - niedawno poszło za x zł" i odnośnik do zakończonej aukcji

Tak, to jest nagminne. A najlepsze jest jak ktos prosi o dodatkowe foto. Wiec robie jak idiota z kazdej strony, wysylam... Potem sto pytan i kilka dni meilowania i wkoncu dostaje od goscia oferte cenową od 30 do 50% nizszą niz jest w aukcji. Lapy opadaja! Wiec po co ja sie produkuje?? Pisz odrazu czy spuszcze czy nie i oszczedz mi czasu i nerwow.

?👈

Jakieś 70% sprzętu sprzedaje przez telefon, prostej przyczyny: ludziom nie chce się pisać maili czy SMS i czekać kilka godzin na odpowiedź, po prostu dzwonią i w ten sam dzień przyjeżdżają.

Jak masz wystawione z ceną Kup Teraz, to i owszem, nie twierdzę, że nie.

Tylko że ja akurat wystawiam od przysłowiowej złotówki (od 9,99zł dla ścisłości)

i jak pacjent w trakcie trwania aukcji pierwsze o co pyta, to numer mojego telefonu,

który bez proszenia i automatycznie by dostał w mailu od allegro, gdyby tylko złożył ofertę,

no to o czym ja mam z takim klientem rozmawiać i to przez telefon na dodatek,

kiedy do końca aukcji został jeszcze tydzień czasu,

a wylicytowana kwota nie przekroczyła nawet połowy wartości rynkowej sprzętu...

 

Składając ofertę nic nie ryzykuje, bo za pół ceny i tak tego nie kupi,

a dostaje telefon, adres, imię, nazwisko i co tam tylko sobie chce.

No to jaki on jest "poważnie zainteresowany zakupem"?

Z rok czasu temu sprzedawałem auto tym razem i też od 9,99zł czyli standard.

W opisie do aukcji od razu zastrzegłem, że nie podaję numeru telefonu osobom nie biorącym udziału w licytacji.

Fura była warta jakieś 40 kawałków, no i przy 11 z groszami musiał się znaleźć jeden inteligentny inaczej,

który mi napisał, że on by chciał ze mną porozmawiać przed ewentualnym zakupem, ale skoro nie podaję numeru, no to trudno.

I kto to niby był jak nie zwyczajny wkurwiacz pospolity, który nie miał już o co zapytać, to numeru telefonu się czepił?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

ja tez wole zalatwiac telefonicznie ale prawda ze nie zawsze jestem dostepny, ludzie dzwonia w roznych godzinach np w pracy gdy nie moge odebrac.

Mimo wszystko nie dyskwalifikuje kogos bo targuje sie o cene ale jesli jest duuuzo nizsza od rynkowej to sorry...

Jesli cos kosztuje rynkowo 2000, ja sprzedaje za tyle w stanie idealnym a ktos proponuje 1400 bo widzial gdzies takie, nic ze uszkodzone , starsze i nizszy model...to ja nie dyskutuje. Jak wiem co sprzedaje i sa chetni ucinam rozmowe - cena byla podana w ogloszeniu, moge sie lekko potargowac ale sa jakies granice.

Mimo wszystko kontakt jako sprzedajacy zawsze zachowuje, nie wyobrazam sobie kupujac kolumny za 10k Pln ze ktos nie pogada ze mna 2 min, nie odpowie na maila itd. wszystko dziala w 2 strony

Cóż, widzę, że w polskiej mentalności jeszcze króluje prlowski rynek sprzedawcy, a nie zachodni rynek konsumenta. W cywilizowanych krajach nikt nie dba o fanaberie sprzedawcy, ale klient ma prawo do wszelkich fanaberii. I do tego te fanaberie zabezpiecza prawo. Chcesz handlować, sprzedawać, musisz to znosić.

W cywilizwowanym kraju można kupć sprzęt korzystać z niego 10-30 dni i zwrócić bez słowa wyjaśnienia.

W Polsce sprzedawcy chcieliby sprzedawać kota w worku. I klient MUSI być zadowolony.

Cóż, widzę, że w polskiej mentalności jeszcze króluje prlowski rynek sprzedawcy, a nie zachodni rynek konsumenta. W cywilizowanych krajach nikt nie dba o fanaberie sprzedawcy, ale klient ma prawo do wszelkich fanaberii. I do tego te fanaberie zabezpiecza prawo. Chcesz handlować, sprzedawać, musisz to znosić.

W cywilizwowanym kraju można kupć sprzęt korzystać z niego 10-30 dni i zwrócić bez słowa wyjaśnienia.

W Polsce sprzedawcy chcieliby sprzedawać kota w worku. I klient MUSI być zadowolony.

Bład, tu się niestety mylisz. Powodzenia w oddaniu w Holandii sprzętu elektronicznego który jest odpakowany, zdziwisz się jakie będą trudności.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

tu nie chodzi o fanaberie ale raczej o to ze kupujacy niestety bardzo czesto tez zachowuja sie jak w PRLu.

 

 

ale klient ma prawo do wszelkich fanaberii. I do tego te fanaberie zabezpiecza prawo. Chcesz handlować, sprzedawać, musisz to znosić.

W cywilizwowanym kraju można kupć sprzęt korzystać z niego 10-30 dni i zwrócić bez słowa wyjaśnienia.

W Polsce sprzedawcy chcieliby sprzedawać kota w worku. I klient MUSI być zadowolony.

 

oj jakie fanaberie, bez przesady, nie lubie sprzedajacych co slowem sie nie odezwa bo nie wiem z kim mam do czynienia ale tez i kupujacych co chcaq milion zdjec i informacji a potem kolor im nie pasuje mimo ze znali go wczesniej.

Jak sobie wyobrazasz uzywanie sprzetu prywatnego za 1/3 ceny a potem odeslanie? Nowka ze sklepu za kaucja rozumiem ale uzywki? A jaka ja mam pewnosc ze mi sie cos nie popsulo. Mialbym miesiac dawac komus sobie posluchac? a potem moze wezmie znow od kogos na miesiac i tak bez konca, mzoemy sie tak umowic ale to moja dobra wola. Pozyczylem juz pare razy forumowiczom cos i bywalo ze oddawali ale wiedzialem ze sprzet trafia w dobre rece i jakby cos sie stalo to by za to wzieli odpowiedizalnosc.

tu nie chodzi o fanaberie ale raczej o to ze kupujacy niestety bardzo czesto tez zachowuja sie jak w PRLu.

Kupujący zachowują się zwykle normalnie i to bardzo szybko można wyczuć.

Co innego wiecznie naburmuszeni audiofile zachowujący się jak księżniczki na wydaniu.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ja kiedyś sprzedawałem kolumny, żeby było śmieszniej - takie sypialniane pierdziawki za 200 zł. No i miałem takiego "poważnie zainteresowanego", najpierw były wypytywania odnośnie stanu kolumn, kopułek [...] stanu psychicznego właściciela i kolumn... No i w końcu, prośba o numer telefonu. Podałem, mijają dwa dni - zero odzewu, w końcu przyszedł sms "proszę zadzwonić, piszę w sprawie kolumn" (...), no to zadzwoniłem - zapytałem czemu do mnie sam nie zadzwonił - "nie wiedziałem czy pan odbierze" (?). Dziesiątki pytań - te same co w mailu oczywiście, te same odpowiedzi. Clue rozmowy - "sprzeda pan za 130?", odpowiedziałem że nie - bo same przetworniki warte ponad 300, to w końcu koniec rozmowy - pozdrawiam, pozdrawiam.

 

Ogłoszenia usunąłem i postanowiłem że jednak je zostawię. Minął tydzień i dostaję maila "ma pan jeszcze te kolumny????? prosze napisac jak wybrzmią w 30 metrach", odpowiedziałem zgodnie z prawdą że mam ale zrezygnowałem ze sprzedaży - a do 30 metrow to sa znacznie za male (chyba 14cm sredniotonowy), "no to niech mi pan sprzeda za 180 z przesyłką gratis" - trochę polemiki, ale myślę sobie gość jakiś napalony, więc się zgodziłem. Kolumny wysłałem na drugi dzień, po południu dostaję maila "czy kolumny są wysłane????" - tak, zostały wysłane.

 

Mija godzina "proszę o numer telefonu" (...) Olałem to w cholerę bo zaczęło mi działać na nerwy, mija kilka godzin i dostaję kolejnego maila "dlaczego pan nie odpowiada??? zaczynam miec obawy, nie odpowiada pan na maila ani nie chce podac numeru telefonu", wyslalem mu w koncu numer przesyłki do śledzenia i dopisek, że gdy kolumny dotrą niech da znać czy wszystko jest ok.

 

Minęły 3 dni, wyjątkowo wyczerpujący i obszerny mail napisany o 5 rano - "kolumny są"

Kolejna można powiedzieć złota rada, nie opdpisywać na maile gdzie gość daje tyle znaków zapytania bo to jakiś narwaniec i będą z nim same problemy.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Panowie czy ja mam tylko takie wrażenie, czy rzeczywiście z dewiacji i wynaturzeń próbujecie zrobić standard ?

Każdy się spotkał z kimś mądrym inaczej, ale 99% to normalni kupujący i sprzedający.

99% to normalni kupujący i sprzedający.

Ależ oczywiście, że tak, a czy ktoś tutaj twierdzi inaczej?

Chodzi tylko o to, że pozostały 1% potrafi tyle krwi człowiekowi napsuć, że wszystkiego się odechciewa.

Mnie się odechciało rozdawać numer telefonu na lewo i prawo każdemu gamoniowi, który o to poprosi,

bo wydaje mi się, że gdyby mu faktycznie zależało na sprzęcie, to by go przynajmniej zalicytował,

a wtedy dostanie automatycznie w mailu od allegro nie tylko mój numer telefonu, ale i całą resztę moich danych.

Skoro nie licytuje, to dla mnie sprawa jest jasna i nie ma nic wspólnego z PRL czy innymi bzdurami, które tutaj czytam.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Czy ja wiem czy aż 99% aż tyle to chyba jednak nie ale fakt to co pisał vcore, niektórzy nie odczekaja tylko piszą co godzinę jakbym nie miał innych zajec

Kolejny motyw z maila:"...o!, widzę, ze jednak sprzęt się nie sprzedał, w zwiazku z tym proponuje tyle i tyle..." i tu pada jakas smieszna kwota, kompletnie nieadekwatna do wartosci rynkowej.

Potwierdzę zasadę, że ci do dużo pytają, mailują w większosci nic nie kupują, ani nie mają takiego zamiaru, ot! sztuka dla sztuki

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Ten typ nie kupuje "nic" tylko szuka frajerów, właśnie żeby wydębić sprzęt za jakieś ochłapy, potem najczęściej ląduje to na innej aukcji drożej, lub w jakimś zapyziałym komisie :) Tacy łowcy okazji można powiedzieć :))

Bład, tu się niestety mylisz. Powodzenia w oddaniu w Holandii sprzętu elektronicznego który jest odpakowany, zdziwisz się jakie będą trudności.

 

W UK muszą to przyjąć; potem sprzedają jako "open box". W USA robią takie mixy, że polski sprzedawca zmarł by na zawał. A im się to opłaca. Np. laski "kupują" kiecki, idą w nich na imprezę, po czym oddają do sklepu, bo się "rozmyśliły". Znam przypadek gościa, który "kupił" w Stanach kamerę, narobił zdjęć i filmow, po czym, przed powrotem do Polski, wyczyścił pamięć i oddał w sklepie.

Sam kiedyś kupiłem w USA książkę, ktorą wysłali pocztą zwykłą. Książka nie dotarła. Bez gadania wysłali drugą. W Polsce ubogi sprzedawca najpierw by mnie chciał wykręcić jak chłopa w polu.

Cóż, widzę, że w polskiej mentalności jeszcze króluje prlowski rynek sprzedawcy, a nie zachodni rynek konsumenta. W cywilizowanych krajach nikt nie dba o fanaberie sprzedawcy, ale klient ma prawo do wszelkich fanaberii. I do tego te fanaberie zabezpiecza prawo. Chcesz handlować, sprzedawać, musisz to znosić.

W cywilizwowanym kraju można kupć sprzęt korzystać z niego 10-30 dni i zwrócić bez słowa wyjaśnienia.

W Polsce sprzedawcy chcieliby sprzedawać kota w worku. I klient MUSI być zadowolony.

W PL jest inna mentalosc. Ktos cos rzekomo kupi, wyeksploatuje na maksa i zwroci, bo tak sobie chce.

 

Az mi sie przypomnial pewien obraz gdy kiedys bylem w Media Markt. Otorz przy konsoli PS stal sobie dres i gral w gre. Robil to codziennie, przylazil do sklepu zeby sobie pograc. Nie wiem jak wogole nazwac takie zachowanie? Żałosne? - chyba bedzie pasowac.

?👈

W cywilizwowanym kraju można kupć sprzęt korzystać z niego 10-30 dni i zwrócić bez słowa wyjaśnienia.

 

Chyba sobie żartujesz? W USA, u Germanów sprzęt NIE MA PRAWA nosić najmniejszych śladów użytkowania!!

Chyba sobie żartujesz? W USA, u Germanów sprzęt NIE MA PRAWA nosić najmniejszych śladów użytkowania!!

Dokładnie, spróbuj oddać jakąś konsolę do gier/TV czy telefon, możesz się sądzić.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

 

 

Użytkownicy

1085 postów

Rejestracja: 20.01.2007

 

 

Napisano dziś, 00:53

 

haha ostatnio np ktos do mnie napisal ze kolumny ktore sprzedalem sprzedalem za drogo

To jest nic. Niedawno do sklepu mojej Żony " tania odzież " przyszła kobieta. Oglądnęła bluzę Adidasa cena 10zł i mówi: wie Pani co za darmo to bym wzięła. Żonie szczenna opadła. To jest tupet.

Zwyczaje kupujących?

 

Sam zazwyczaj nie targuje się.

Jak mi na czymś zależało to nawet dołożyłem aby sprzedający nie mail problemu wyboru ;).

 

Kilku Kolegów z tego Forum może to potwierdzić.

 

Inna sprawa, czy ceny sprzedających są adekwatne...?

Zazwyczaj nie są. I również opisy nie są adekwatne.

Nie ma tu znaczenia opis wstępny ani późniejsze dopytywanie.

 

Wielu jeszcze nie dorosło do tego typu współżycia społecznego jakim jest handel czy darowizna.

- milion osob pisze w sprawie sprzetu, glownie proszac od zdjecia, gdy dostaja kompletna odpowiedz, zdjecia itd zero odpowiedzi - tak czy nie, czy pocaluj sie pan w d...

- zadaja dluga liste pytan po czym rowniez zero odpowied

 

Tak to czesto wyglada. Niektorzy moga czlowieka naprawde zakatowac np ktos mnie poprosil o doslanie foty z kablem sieciowym. Dodam, ze wzmak szedl za 1300pln a nie za 13000. Ja na dzien dzisiejszy juz w pierwszym mailu pytam czy cena odpowiada ,zeby sie nie okazalo ze po 15 mail'ach wszystko jest na tak tylko cena nie ta i 40% rabatu zrobiloby roznice.

 

Ja sam osobicie pytam juz w pierwszym mailu o cene i ewentualnie proponuje swoja jesli uwazam ,ze jest troche zawyzona. Odpuszczam sobie pyt o historie sprzetu bo zadko ktos moze ja udokumentowac i gdybym czekal na "papiery" to w wielu wypadkach wymazony klocek dotalbym po latach sledzenia forow i oloszen lub nigdy.

 

Tak jak juz ktos wspomnial czesto juz po 2-3 mailach mozna wywnioskowac, ze beda problemy takie lub siakie wiec lepiej sobie takiego klienta odpuscic.

 

Niezgodzilbym sie rowniez o slusznosci tezy, ze sprzedawca powinien calowac klienta po dupie jak to niektorzy sugeruja. Nie jestem rowniez za sytuacja zupenie odwrotna. Jaki balans i zdrowy rozsadem musi byc tu zachowny. Nie?

 

Natomiast z perspektywy kupujacego to co mnie drazni to brak odpowiedzi na zadawane pyt. Jesli zadam np trzy pyt i dostaje odp na tylko na jedno. Potem ponawiam probe i dzieje sie podobnie to oznacza to, ze albo ze sprzetem cos jest nie tak albo ze sprzedawaca. Przy czym i w jednym i w drugim wypadku wrozy to klopoty.

 

Jescze mam jedna obserwacje, ze wiecej kultury i uczciwosci jest na stronach i forach audio niz na aukcjach typu ebay. Przynajmniej w UK. Kupilem co najmniej 30 klockow roznego rodzaju a z tego 80% na forach i nie mialem problemu. Z tych 20% to byly aukcje na eabay'u i do tej pory mam odrzuty za kazdym razem jak mam tam wydac wiecej niz £100 :(:(

Aż dziw bierze ze do tej pory nie padł magiczny cytat - 'a czy sprzeda Pan na raty ?'.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Aż dziw bierze ze do tej pory nie padł magiczny cytat - 'a czy sprzeda Pan na raty ?'.

Wczoraj rozmawiałem przez telefon z jegomościem z tego forum i właśnie zaproponował mi, że jeśli nie dysponuję pełną gotówką to on może poczekać 3-4 miesiące. Możemy umówić się na raty i sprzęt nie jakiś gniot tylko chodliwy więc to nie "leżak sklepowy".

Wszystko zależy od tego kto sprzedaje i kto kupuje. Naprawdę można się spokojnie dogadać. Pamiętam jak kilka ładnych lat temu kupowałem wzmacniacz i sprzedawca mimo że mógł go sprzedać za 150zł więcej, co przy kwocie zakupu 850zł robiło różnicę, sprzedał go mnie. I wiem, że nie blefował bo to sprawdziłem, mógł dostać 1000zł. Jednak to ja stałem się właścicielem wzmacniacza, stwierdził że wie o tym że u mnie będzie w dobrych rękach i uszach :) a ten co dawał więcej gadał z nim tak, jakby miał kupić worek ziemniaków. Do dziś jesteśmy kumplami, odwiedzamy się jak tylko jesteśmy w swoich miastach.

"Odmienny obraz każde widzi oko a każde ucho inny słyszy śpiew. A każde serce gdy wejrzysz w nie ukaże własną słabość i grzech"

A to jest jeszcze inna strona tego samego medalu.

Dla jednych zakupy o wartości powiedzmy 2.000 czy 5.000 zł, to jak kupowanie worka ziemniaków,

a dla innych zakupy o wartości powiedzmy 200 czy 500 zł, to jak wybór żony albo domu co najmniej.

Ten pierwszy bez mrugnięcia okiem wyłoży ponad dziesięć patyków na używane kolumny, których na oczy nie widział,

nawet pomimo faktu, że mieszka w Czechach i ni w ząb nie kuma ani słowa po naszemu (sam takiego klienta miałem)

a ten drugi do usranej śmierci będzie się targował o pięć złotych przy zakupie życia jakim jest konsola Playstation2,

nawet pomimo faktu, że w zestawie jest ekstra osiem gier plus dodatkowy pad (takiego klienta też niestety miałem)

 

A i jeszcze karta pamięci gratis, właśnie mi się przypomniało :)

Ale nie, on nie zapłaci 30zł za wysyłkę kurierem, bo mam mu wysłać pocztą,

chociaż w opisie jak wół stoi, że wysyłka tylko i włącznie DHL lub UPS

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

gownozjady najczesciej zdarzaja sie oczywiscie po stronie kupujacych.ale i sprzedawcy takze zdarzaja sie byc godnymi podobnej nazwy.unikam raczej zakupow na wtornym rynku z przyczyn wyjatkowej powtarzalnosci polactwa.nie dokonam juz zakupu na zadnym ebayu.jesli sklep/dystrybutor nie zaryzykuje wypozyczenia ,nie ma o czym rozmawiac.w ub roku sprzedalem Manleya do Hiszpanii a dac MF do UK.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.