Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  178 członków

Klub DACków
IGNORED

Klub MAC+DAC


peem
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór !

Zakupiłem niedawno w jednym ze sklepów na ebayu nowiutką przejsciówkę firmy: M2Tech ,,Hiface Two,, : usb-coaxial.

Podłaczyłem do komputera Mac mini i zostałem miło zaskoczony!

Kupiłem kilka kabelków coaxial w celu porównania i znowu zaskoczenie różnice w dźwięku są i to znaczne, wybrałem kabel który moim zdaniem najlepiej wpłynął na dźwięk w moim systemie choć zdecydowanie nie będzie on docelowy (ps: resztę kabli mogę odsprzedać ..info na PRIVa)

Polecam Hiface Two do Maca porównując do wyjścia optycznego przez które słuchałem muzyki ze soptify zdecydowanie lepiej brzmi przez usb, to samo dotyczy plików wysokiej rozdzielczości które przez usb brzmią w moim odczuciu lepiej od płyty CD oraz plików puszczanych przeze mnie do tej pory przez kabel optyczny.

Pozdrawiam serdecznie :-)

3naj.jpghs0x.jpgbz3y.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

abcdf jak długo posiadasz maca mini, podobno nowe maci mini mają bardzo niski jitter - spotkałem się już z opiniami że nowe maci brzmią bardzo dobrze po złączu TOSLINK, może jest ktoś na forum kto może porównać wyjście toslink vs usb.

Próbowałem jakieś 3 miechy temu. Na krótko dostałem nowego mini. Jedno co zwróciło moją uwagę, że ma mniejsze zakłocenia po USB niż mój starszy mini. Jednak nadal toslink brzmiał ubożej niż po USB>EVO. Zwyczajnie mniej informacji (poważna różnica, słyszalna od pierwszej minuty), choć miły, ciepły dźwięk. Nie wiadomo, czy to wina systemu, czy maca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 5 miesięcy temu...

Witam,

mam pytanie do użytkowników maca, w szczególności maca mini.

Czy jest sens zakupienie jakiegoś konwertera usb - spdif (myślałem o m2tech hiface two) w celu podłączenia maca do zewnętrznego daca. Chodzi mi o to, czy taki konwerter zminimalizuje śmieci wypuszczane z maca i w ten sposób wpłynie pozytywnie na jakość dźwięku. Czy ktoś robił takie testy?

Dodam, że używam Audirvany plus i daca Hegel Hd 10.

Ma to również dla mnie takie znaczenie, że ten hegel po usb przesyła jedynie pliki 16/44, natomiast po cyfrówce może grać również gęste pliki.

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 6 miesięcy temu...

Witam,

mam pytanie do użytkowników maca, w szczególności maca mini.

Czy jest sens zakupienie jakiegoś konwertera usb - spdif (myślałem o m2tech hiface two) w celu podłączenia maca do zewnętrznego daca. Chodzi mi o to, czy taki konwerter zminimalizuje śmieci wypuszczane z maca i w ten sposób wpłynie pozytywnie na jakość dźwięku. Czy ktoś robił takie testy?

Dodam, że używam Audirvany plus i daca Hegel Hd 10.

Ma to również dla mnie takie znaczenie, że ten hegel po usb przesyła jedynie pliki 16/44, natomiast po cyfrówce może grać również gęste pliki.

pozdr

 

PANOWIE !!! Powinien ktoś powiedzieć raz na zawsze, że używanie standardu SPDIF to technologiczne cofanie się.

 

O SPDIF:

 

Jak już pisano w tym wątku SPDIF TOSLINK ma pasmo transmisji danych, do około 16-18MHz co pozwala na przesyłanie sygnału do 96 kHz. Firma ALESIS wykorzystała złącze TOSLINK do stworzenia studyjnego formatu przesyłu dźwięku o nazwie ADAT. Pozwala on na przesłanie maksymalnie 8 kanałów o parametrach 48kHz/24bit (w podstawowym standardzie) a także 4 kanałów 96kHz/24bit lub 2 kanałów 192kHz/24bit (w standardzie ADAT SMUX) Jednak po obydwu stronach łącza musimy mieć konwertery ADAT.

 

W normalnych warunkach przy pomocy S/PDIF możliwe jest przesyłanie nieskompresowanego strumienia dźwięku stereo (najczęściej o częstotliwości próbkowania 44,1 kHz z urządzeń CD-Audio), lub skompresowanego dźwięku wielokanałowego (np. Dolby Digital lub DTS). Co ważne SPDIF ze względu na ograniczenia prędkoci przesyłu nie wystarcza do przesyłania Dolby TrueHD i DTS-HD Master Audio

 

TERAZ O USB:

 

A teraz bardziej ogólnie. Jitter jest problemem pojawiającym się przy przesyłaniu sygnału (polega na wariacjach tempa jego przesyłania). Problem z tradycyjnym protokołem USB polega wcale nie na tym, że ma on ogromny jitter, ale na tym że w DAC-ach z wejściem USB z reguły regeneruje się sygnał zegara z odbiornika USB i nie stosuje się dalej buforowania z retaktowaniem. Faktycznie, dostępne na rynku odbiorniki USB są bardzo tanie i w związku z tym bardzo kiepskie, zatem wypluwany przez nie sygnał zegara jest fatalnej jakości, podobnie jak pływające tempo oddawanych danych audio.

 

Stąd przy odsłuchu może wydawać się, że SPDIF daje lepsze brzmienie ale tego typu USB właściwie już jest nie stosowane.

 

TERAZ o ASYNCHRONICZNYM USB:

 

Rozwiązanie z protokołem asynchronicznym USB eliminuje problem ale wcale nie dlatego, że protokół asynchroniczny w jakiś magiczny sposób zapewnia niski jitter i wcale nie dlatego że ten protokół jest inny niż ten "zwykły" protokół USB. Natura działania "asynchronicznego USB" wymusza po prostu zrobienia po stronie odbiornika poprawnego buforowania danych i lokalnego zegara.

 

To podraża nieco układ jednak pozwala zachować cały postęp i przewagę nad transmisją synchroniczną z niedopasowanymi zegarami. W sumie to najistotniejsza zarazem przewaga nad wszelkiej maści rozwiązaniami stosowanymi do tej pory. Istniały bowiem sprzęty, które podłączone brzmiały nader poprawnie ale ich dopasowanie było istnym przypadkiem a nie konsekwencją samego sytemu połączenia.

 

Traktowanie problemu jittera w sposób magiczny zamiast poprawnego metodologicznie podejścia inżynieryjnego, powoduje rozpowszechnianie na ogromną skalę strasznych bredni, oraz mało skuteczne rozwiązywanie problemu od niewłaściwej strony, ale za to za ciężkie pieniądze. Liczba DAC-ów na rynku które stosują buforowanie jest bardzo mała, nawet wśród tych kosztujących tyle co mieszkanie, a producenci dopiero niedawno zaczęli stosować rozwiązania poprawne technicznie i metodycznie, i to na ogół z konieczności (urządzenia takie jak Linn, pobierające dane z sieci lokalnej, nie są w stanie działać inaczej w ogóle)

 

W DAC-ach z łączem USB nie da się inaczej uzyskać naprawdę dobrego dźwięku ale w przypadku połączenia SPDIF czy HDMI problem jest nadal masowo ignorowany i stąd wyraźna przewaga w brzmieniu.

 

Proszę mi wierzyć znam sprzęty z poprawnie przygotowanym układem, gdzie porównanie brzmienia przez SPDIF czy USB asynchronicznym nie słychać sugestywnie i jednoznacznie przewagi. Jednak współcześnie stosowanie asynchronicznego USB wymaga podejścia bez zbędnych kompromisów już na poziomie producentów kości i dlatego bez względu na rozwiązanie słychać brzmieniowo przewagę bez zbędnej gimnastyki u konstruktorów.

 

Także przyjmijmy, że brzmieniowa rewolucja jest przejęta w asynchronicznym USB jakby z dobrodziejstwem inwentarza.

 

Mam nadzieję, że trafnie i bez zbytnich zawiłości przedstawiłem temat.

 

Co warto na koniec podkreślić Przewaga MACów na PCtami wynika z 2 powodów.

 

1. MACki to sprzęt dość powtarzalny. Ten co stoi w studiu nagraniowym i ten w domy to ta sama generacja sprzętu. To samo dotyczy MacOs'a.

 

PCet to bagno nawet podczas instalacji, Microsoft ładuje sterowniki abstrakcji sprzętowej co trafnie oddaje mnogość możliwych problemów. Nie wyklucza to oczywiście faktu, że zdarzają się wybitne konstrukcje, ale to równie duży przypadek jak ten wyżej wspomniany problem z dopasowaniem transportu i DACa.

 

2. Sam system MacOs od wielu generacji posiada natywną obsługę UAC2, (USB Audio Class 2) Windows nie ale to już temat na inny wątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś próbował "wypuszczać" sygnał audio z Mac Mini poprzez wyjście FireWire do DAC (takie wejście ma np. Mytek 192 DSD)?

I co ewentualnie z tego wyniknęło (chodzi mi o jakość dźwięku)?

"Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Witam. Mam wzmacniacz stereo ONKYO A-9050 w wbudowanym DAC na przetworniku Wolfson WM8718 podłączony do Maca mini (late 2012) za pośrednictwem karty dźwiękowej zewnętrznej Sound Blaster X-Fi (model SB1095). Główne źródło dźwięku to Spotify Premium. Słucham na zestawie monitorów podstawkowych Indiana Line Diva 255. Czy warto dokupić zewnętrznego DACa i czy będzie to sensowny wydatek względem jakości do wbudowanego DACa w moim wzmacniaczu?

 

Biorę pod uwagę kilka modeli, ale jestem otwarty także na inne propozycje:

 

1. HRT Music Streamer HD (Burr Brown PCM1794)

2. Hegel HD2 (Burr Brown PCM1754)

3. iFi Audio iDSD Nano (Burr Brown DSD1793)

4. Calyx Cofee (ESS Technology ES9023)

5. DAC NOSTROMO 5H (Wolfson WM8742)

 

Generalnie czy kierować się w kwestii wyboru przetwornikami, które znajdują się wewnątrz? Lepiej spisują się Burr Browny czy Wolfsony?

 

Będę wdzięczny za rzeczowe porady i pomoc w wyborze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprobuj podlaczyc mac mini wyjsciem toslink bezposrednio do DACa wbudowanego we wzmacniaczu bez posrednictwa Sound Blastera. Mac Mini posiada wyyjscie cyfrowe optyczne.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z linku, ktory podales:

https://support.apple.com/kb/SP659?locale=pl_PL

Dźwięk

Wejście liniowe audio (minijack, cyfrowe/analogowe)

Mac mini posiada wbudwane wyjscie cyfrowe optyczne. Nalezy tylko dokupic do kabla typu toslink odpowiedia koncowke, badz tez juz gotowy kabel.

toslink_jack_adapter.jpg713SOzFcbZL._SL1500_.jpg

Edytowane przez kichanadeta

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dzięki za info, szukałem typowego optycznego a takiego nie znalazłem, teraz wiem że chodzi o wejście liniowe audio (minijack, cyfrowe/analogowe).

Popatrzę na ceny kabli/przejściówek. Wbudowany w ONKYO DAC jak opisują w recenzjach jako wzmacniacz w cenie 2k PLN jest dobrej jakości, jednak zapewne daleko mu do typowych zewnętrznych DACów. Czy możesz coś doradzić odnośnie modeli z listy którą wkleiłem trzy posty wyżej? Najbardziej interesują mnie HRT Music Streamer HD (Burr Brown PCM1794) i iFi Audio iDSD Nano (Burr Brown DSD1793). Czy jest sens zakupu któregoś z nich biorąc pod uwagę, że głównym źródłem dźwięku jest streaming ze Spotify Premium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zadnego z w/w nie znam wiec ciezko byloby, ktorys z nich polecac. Przyjemnie natomaist gral z mackiem mini Audioquest Dragonyfly 1v2. Ktos tu na forum uzywal chyba tez do mini hiface DAC.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Kupiłem dzisiaj zgodnie z poradą i zachęcającymi recenzjami DACa Audioquest DragonyFly v1.2, podłaczyłem kablem Stereo > 2 x RCA marki TechLink WiresAcuity 720021 za 65PLN do wejścia analogowego mojego wzmacniacza ONKYO A-9050 + kolumny Indiana Line Diva 255.

 

Przełączam źródła dźwięku z DragonFly'a na moje poprzednie źródło i szczerze nie słyszę różnicy, bardzo staram się ją dostrzec ale jest ciężko, w ślepym teście bym poległ na bank :) Teraz pytanie czy faktycznie DAC za 600PLN nie wnosi nic do mojego zestawu względem poprzedniego rozwiązania? Czy mogę robić coś nie tak, choć nie wiem co mógłbym robić źle.

 

 

Zmiany źródła dźwięku dokonuję klikając na odpowiednio na DACa lub SB X-Fi jak w oknie po prawej oraz zmianie wejścia z analogowego na cyfrowe selektorem na wzmacniaczu jak na zdjęciu w załączniku https://www.dropbox.com/s/am5x5g4s8m3hmp9/config.tiff?dl=0

 

Do tej pory używałem tego systemu podłączonego do Maca mini > kablem USB do zewnętrznej karty Sound Blaster X-Fi > od SB X-Fi kablem optycznym na wejście optyczne ONKYO czyli do wbudowanego DAC'a tj. Wolfsona WM8718 24-bit/96kHz

 

Źródło dźwięku Spotify Premium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznij porównania od muzyki w formacie bezstratnym ...

Skup się na dobrze nagranych wokalach. np. Adele.

 

W sumie testowałem na instrumentach i wokalach (Adele, Narah Jones, Diana Krall) z tym że moim źródłem dźwięku jest Spotify - bo takie jest przeznaczenie mojego zestaw. W wersji Spotify Premium ponoć streaming jest w wysokiej jakości do 320 kbps.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widocznie u Ciebie nie ma różnicy. Zainwestuj w Tidala. Będziesz miał jakość 16/44 i spokój ducha.

 

Właśnie dziś czytałem jakiś artek o TIDALu ale ponoć póki co dostępny tylko w UK i USA, czy już jest też w Polsce?

 

 

edit: widzę że jest 19,90PLN/m-c ale 39,90 za jakość "Lossless High Fidelity sound quality". Okres próbny 30 dni... Dzięki za cynk! :)

Edytowane przez SXB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Tidalen trzeba uwazac na ustawienia, to ze zaplacimy za wersji loseless nie oznacza ze ja od reki uslyszymy. Trzeba najpierw przestawic na tryb HiFi w ystawieniach sciagania i sciagnac jeszcze raz to ci sciagalismy wczesniej . Przy nazwie utworu jest nazwa kupionego pakietu, nie jakosc aktualnie granego utworu :)

 

A poza tym moze ktos sprawdzic czy ma tez problem z przesterowana czasami gora na trackach granych z iPhone po wyjsciu Lightning ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Założyłem konto próbne na TIDALu w wersji HiHi (39,90PLN/m-c), używam przeglądarki Safari, na stronie TIDALa napisali że streaming HiFiFLAC 1411możliwy tylko na przeglądarce Google Chrome więc zainstalowałem. Wchodzę na stronie TIDALa w ustawienia i nie mogę zmienić na HiFiFLAC 1411, próbowałem na kilku utworach i d... Porównałem te same utwory na Spotify i TIDAL w 320 i różnicy nie słyszę, no ale nie po to planuję ewentualne wykupienie wersji HiFi żeby nadal słuchać 320. Muszę poszukać co jest z tym brakiem możliwości wyboru streamu HiFiFLAC 1411.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testowałem DragonFly vs Wolfson WM8718 wbudowany w ONKYO A-9050 w Spotify na instrumentach i wokalach (Adele, Narah Jones, Diana Krall) i różnicy nie słyszę, w ślepym teście bym na bank poległ. Więc albo DragonFly, którym tak się ludzie zachwycają gra tak samo jak wspomniany Wolfson bo różnic nie słychać, żona ma bdb słuch ale też nie słyszy różnicy. Testy robiłem także na słuchawkach AGK K530 i też jak dla mnie oba źródła grają identycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli Dragona kupiles online to masz prawo zwrotu, jesli w sprzedazy bezposredniej -to chyba tez takie prawo przysluguje. Chyba, ze wypozyczyles za kaucja to juz w ogole roziwazuje problem.

Rozumiem, ze maca mini laczyles kablem optycznem z Onkyo. Jesli nie slyszysz roznicy to nie ma najmniejszego sensu trzymac Dragona.

Mam nadzieje, ze uda sie odzyskac wydanie pieniadze. To ja naprowadzile Cie na ten przetwornik i troche sie przez to czuje niezrecznie.

 

Pozdr.

Głupota – niedostatek rozumu przejawiający się brakiem bystrości, nieumiejętnością rozpoznawania istoty rzeczy, związków przyczynowo-skutkowych, przewidywania i kojarzenia. Charakteryzuje się pychą, śmiałością, podejrzliwością, niskim lub nieistniejącym samokrytycyzmem, niezdolnością do zdziwienia, dążnością do ekspansji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej! Tak, kupiłem na zasadzie możliwości przetestowania i zwrotu. Bardzo konkretny facet z Gdańska sprzedaje ja na Allegro. Umówiłem się z nim, że jak mi nie przypasuje to zwrócę, więc nie czuj się w żadnym razie niezręcznie :) Po prostu ten DAC w niczym nie jest lepszy od wbudowanego DACa w moim wzmacniaczu, to oczywiście zdanie moje i żony na podstawie przeprowadzonych testów na Spotify i FLACach. Nikt z nas nie był w stanie odgadnąć w ślepym teście co aktualnie gra pomimo szczerych chęci. DragonFly'a dzisiaj oddałem. Chętnie jeszcze coś bym przetestował tylko muszę poczytać trochę, w co warto. Rozpatruję coś używanego z trochę wyższej półki, zastanawiam się na HRT Music Streamer HD, iFi iDAC iDSD nano bądź coś na przetworniku Wolfsona WM8742. Myślałem wcześniej jeszcze o Hegel HD2 ale czytając recenzję DragonFly'a dowiedziałem się od recenzenta, że DragonFly znokałtował Hegla HD2 więc ten raczej odpada z listy.

 

Odnośnie połączenia do mojego zestawu.

 

Mac mini > kablem USB/USB do zewnętrznej karty Sound Blaster X-Fi > od SB X-Fi kablem optycznym na wejście optyczne ONKYO czyli do wbudowanego DAC'a tj. Wolfsona WM8718 24-bit/96kHz, chcę zakupić kabel optyczny jack > toslink żeby spróbować jeszcze puścić sygnał prościutko z miniacza na DACa.

Edytowane przez SXB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Dolaczam do klubu z Imac 2009 + kolumny Simple Audio Listen ktore maja wbudowany DAC. Uzywam glownie Itunes, a muzyke zmieniam dzieki dolaczonemu pilotowi do kolumn. Jestem w pelni zadowolony, moje sluchawki rowniez, dzieki wyjsciu sluchawkowemu w "Listen".

Edytowane przez DawidM

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

W ramach zakończenia tematu (z mojej strony) odnośnie wyboru DACa. Po przetestowaniu DragonFly v1.2 z moim ONKYO A-9050 i wbudowanym Wolfsonem WM8718 - wynik 1:1 - nie słyszałem na moim zestawie różnic pomiędzy tymi DACami, zagrały tak samo. Postanowiłem sprawdzić kolejnego DACa czyli iFi iDAC iDSD nano - niestety... jeśli mam być szczery wypadł gorzej niż "ważka" a więc tym samym niż wbudowany Wolfson z ONKYO. Zniechęcony dwoma nieudanymi próbami postanowiłem dać sobie i DACowi ostatnią szansę ;) Zakupiłem używanego HRT Music Streamer HD na Burr Brown PCM1794 i ten DAC okazał się celnym i co najważniejsze słyszalnym :) strzałem. Czy w 10tkę? Ciężko powiedzieć, jestem jeszcze ciekaw jakie zmiany wniósłby M2TECH HiFace jednak postanowiłem sobie już go odpuścić bo HRT wniósł znaczące i zdecydowane zmiany. HRT jest dużo bardziej dynamiczne, żywe. Bas jest bardziej mięsisty, skoczny, dynamiczny. Wokale też zyskały sporo, teraz Diana Krall czy Norah Jones śpiewają "dla mnie" na scenie, która jest tuż przede mną. Zmieniła się nieco scena, wokale są bardziej uwydatnione (naturalnie żywe), słyszalne odrobinę bardziej z przodu względem reszty sceny, nie powodując jednak przy tym separacji pomiędzy tłem instrumentalnym. Wszystko jest spójne i takie jak trzeba. Posłuchałem trochę jazzu, dźwięk trąbki usłyszałem "na nowo" - inny wydźwięk, także na plus dla HRT. Kawałki jazzowe w ogóle dostały pazura, słuchając "Autumn in New York" przechodzą pozytywne ciary. Piszę o swoich wrażeniach z odsłuchu na kolumnach, gdzie słyszę większą różnicę na plus niż przy odsłuchu prosto z dziurki ;) wyjścia słuchawkowego ONKYO na AKG K530 i Beyerdynamic DT-860

Ogólnie polecam tego DACa, moim zdaniem HRT Music Streamer HD to zupełnie inna "liga" porównując z dwoma poprzednimi oraz nie oszukujmy się z moim wbudowanym Wolfsonem w ONKYO, choć nadal będę go mocno bronił bo uważam, że jak na wbudowanego DACa we wzmacniaczu za 1700-2000 PLN spisuje się bardzo dobrze. Jak nie słyszy się HRT to odbiór po optyku z DACa ONKYO jest bardzo dobry, niemal idealny jak dla mnie. Stety/niestety przełączenie źródła dźwięku na linię analogową z podpiętym Streamerem HD gasi trochę zapał i burzy idyllę tego co przed chwilą było piękne i niemal idealne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 7 miesięcy temu...

Jak wygląda wygoda użytkowania mac mini + DAC? Czy można np. sterować audio przez Ipada nie używając monitora / tv? Jak wygląda dostęp do Tidala, czy można tu korzystać z Ipada jako "pilota" do poruszania się w środowisku plików na naszej sieci wifi oraz muzyki z serwisów steamingowych? Rozumiem, że MAC nie czyta plików FLAC?

Czy byłby problem ze skonfigurowaniem wyjścia USB pod zewnętrzny DAC NAD M51?

Edytowane przez americano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda wygoda użytkowania mac mini + DAC? Czy można np. sterować audio przez Ipada nie używając monitora / tv? Jak wygląda dostęp do Tidala, czy można tu korzystać z Ipada jako "pilota" do poruszania się w środowisku plików na naszej sieci wifi oraz muzyki z serwisów steamingowych? Rozumiem, że MAC nie czyta plików FLAC?

Czy byłby problem ze skonfigurowaniem wyjścia USB pod zewnętrzny DAC NAD M51?

 

Używam iPada i maca mini bez monitora, polecam :-)

 

Apka Tidala na iPadzie współpracuje z AirServer na macu przy pomocy AirPlay i dalej Toslinkiem do daca, tak samo dla Spotify, Deezer i innych serwisów.

 

Dla wyjaśnienia - apka Tidala na iPadzie nie działa jako remote dla aplikacji Tidala na macu, tylko pobiera dane z Tidala i wysyła przez wifi do AirServera na macu.

Możliwość pracy jako remote ma apka Spotify, Tidal jest w tyle pod względem możliwości i wygody.

 

Do plików JRemote na iPadzie + JRiver Media Center na macu i przez USB do daca.

 

Pliki do biblioteki JRMC można dodać z dowolnego miejsca w sieci.

 

JRMC obsługuje wszystkie formaty, FLAC, APE, WV i inne ezgotyczne, nawet cd-rip w postaci jednego pliku + plik .cue.

 

Tagowanie za pomocą JRMC jest elastyczne i wygodne, ale JRMC zapisuje informacje w swojej bazie danych, nie modyfikuje plików, co jest zaletą i wadą jednocześnie. Do tagowania plików polecam Yate.

 

Używałem Remote + iTunes, ale kombinacja JRemote + JRMC jest zdecydowanie lepsza.

 

Nie powinno być żadnego problemu z konfiguracją USB maca i NADa. Konfiguracja może być dowolna, nie trzeba przesyłać Tidala przez TOSLINK, jak u mnie.

 

Podsumowując - sterowanie audio tylko za pomocą iPada i maca mini działa doskonale, dostęp do pulpitu maca jest potrzebny do dodawania plików do biblioteki JRMC i tagowania.

Najwygodniej robić to z komputera przy pomocy RealVNC Viewer i RealVNC Server na macu, ale do prostszych czynności doskonale sprawdza się VNC Viewer na iPada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.