Skocz do zawartości
IGNORED

CD ile kosztuje i dlaczego.


Gość Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Czy wraca pytanie, kogo okrada się ściągając z sieci pliki? Czy też chodzi o wskazanie na generalny absurd? A może cena CD wcale nie jest wygórowana, ale z powodu niskich zarobków w Polsce jest to towar luksusowy? Nie zauważyłem, by na Zachodzie płyty były tańsze.

Biedak zawsze będzie narzekał że mu drogo. O dziwo, nawet kiedy będzie miał pieniądze - i to duże - w mentalności nadal zawsze będzie dziadem. I zawsze będzie wolał ukraść plik z internetu niż kupić płytę.

Co to znaczy - ukraść? :)

Tak pytam z ciekawości, bo jak Ci ktoś ukradnie portfel, to go nie masz i nie możesz używać. Proste.

Gdy tymczasem ktoś tworzy nową kopię utworu to muzyki... przybywa! :)

Więc gdzie tu kradzież, bo ja nie widzę żadnej analogii.

Od czasu gdy zaczęło się masowe kopiowanie plików z neta nie zauważyłem, by ubyło muzyków. Nie umarli z głodu.

Niesamowicie ubywa natomiast sieciowych sklepów z płytami - tylko dlaczego nikt za nimi nie płacze? :)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Biedak zawsze będzie narzekał że mu drogo. O dziwo, nawet kiedy będzie miał pieniądze - i to duże - w mentalności nadal zawsze będzie dziadem. I zawsze będzie wolał ukraść plik z internetu niż kupić płytę.

 

On oszczędza. Pamiętaj :)

Co to znaczy - ukraść? :)

Tak pytam z ciekawości, bo jak Ci ktoś ukradnie portfel, to go nie masz i nie możesz używać. Proste.

Gdy tymczasem ktoś tworzy nową kopię utworu to muzyki... przybywa! :)

Więc gdzie tu kradzież, bo ja nie widzę żadnej analogii.

Od czasu gdy zaczęło się masowe kopiowanie plików z neta nie zauważyłem, by ubyło muzyków. Nie umarli z głodu.

Niesamowicie ubywa natomiast sieciowych sklepów z płytami - tylko dlaczego nikt za nimi nie płacze? :)

To znaczy, że kradniesz to, co w sklepie możesz kupić za np. 50 złotych. Jesteś złodziejem. I ok, ściągaj sobie, ale przyjmij, że jesteś złodziejem i nie obrażaj się, gdy ktoś cię tak nazwie i tak o tobie myśli. To się nazywa branie odpowiedzialności: ściągam, ale jako złodziej, a nie jako nie-złodziej.

Jeszcze raz pytam. Co ja komu kradnę? :)

Rozumiem jak ukradnę CD ze sklepu. To pojmuję.

Ale tworzenie kopii ma się nijak do kradzieży.

Znam faceta co namalował niedawno Bitwę pod Grunwaldm Matejki. 1:1. Zrobił se kopię bo miał taki kaprys.

Czy on też jest złodziejem?

Proszę niech mi to ktoś MĄDRY wytłumaczy, ktoś MĄDRY a nie jakiś sługus labeli płytowych.

I w dodatku cham.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Bywają na tym świecie ćwoki, buce i bidetowe wyskrobki, które usiłują wywinąć się od odpowiedzialności za swoje czyny, relatywizując wszystko na swoją korzyść. Złodziej pozostanie złodziejem, choćby kradł pliki za 99 centów każdy. Artysta nagrywa płytę, jest ona sprzedawana w dniu premiery jako pliki: normalny człowiek kupuje, złodziej ściąga z rosyjskiego serwera. Tak to działa.

Taka Bitwa pod Grunwaldem to cover, czyli też wartość twórcza. Nie wykorzystał kserokopiarki czy drukarki tylko wykorzystał swoje zdolności artystyczne. Tutaj jak zwał tak zwał, masz informację na każdej płycie o ograniczonym dozwolonym kopiowaniu i prawach autorskich- temat rzeka

Gość Gość

(Konto usunięte)

Bardzo proszę o powstrzymanie się przed kolejną gównoburzą na temat zasadności ściągania muzyki z sieci.

Każdy zna już stanowisko poszczególnych uczestników którzy już nie raz wyrazili swój pogląd na temat. Artykuł który zamieściłem jest na inny temat więc przynajmniej tutaj się nie kłóćmy bo i tak każdy z nas jest już dawno okopany na swoim stanowisku.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Biedak zawsze będzie narzekał że mu drogo. O dziwo, nawet kiedy będzie miał pieniądze - i to duże - w mentalności nadal zawsze będzie dziadem. I zawsze będzie wolał ukraść plik z internetu niż kupić płytę.

Nieprawda. Doktorek relatywnie jest bogaty w stosunku do mnie. A ja nie kradnę muzyki.

Jeszcze raz pytam. Co ja komu kradnę? :)

Rozumiem jak ukradnę CD ze sklepu. To pojmuję.

Ale tworzenie kopii ma się nijak do kradzieży.

Znam faceta co namalował niedawno Bitwę pod Grunwaldm Matejki. 1:1. Zrobił se kopię bo miał taki kaprys.

Czy on też jest złodziejem?

Proszę niech mi to ktoś MĄDRY wytłumaczy, ktoś MĄDRY a nie jakiś sługus labeli płytowych.

I w dodatku cham.

Za granicą jak ognia unikam spotkania z rodakami. Teraz już wiem dlaczego ...

do dottore

 

Gdybyś posiedział kilka lat nad czymś aby to później sprzedawać za 50 zł od sztuki i połowa twoich potencjalnych klientów ściągałaby sobie to za darmo - kwiczałyś. Znanym i dobrze sprzedającym zespołom może to bardzo nie zaszkodzi ale młodych zniechęci, czasami to może być jedyny powód końca ich kariery.

Człowiek wybiera sobie życie jako muzyk. Jesli słucham jego muzyki powinienem go szanować i zapłacic mu raz na dwa trzy lata te 30 PLN za jego trud. To nie jest kwestia tego czy płyta jest droga czy tania ale tego czy szanujemy pracę innego człowieka.

 

Myślę, żę w czasach gdy jest spotify, deezer, wimp, youtube, radia internetowe to nawet osoba biedna nie musi kraść muzyki w postaci reprodukcji jej bez zezwolenia.

nie trzeba szanowac artysty zeby sluchac jego muzyki,nie trzeba tez placic artyscie za jego wypociny,bo niby po co jak jest za free,sciaganie plikow ktore kosztuja 99centow nie jest nawet wykroczeniem,nikt tego nie sciga,bo i po co,artysci moga byc biedni(choc z reguly sa to ludzie "bogaci") mi to nie przeszkadza,leje na to cieplym moczem,nikt w polsce poza artystami nie uwaza ze sciaganie plikow to kradziez,kazdy to robi,ci co pisza ze tego nie robia łżą jak psy albo tego nie potrafia,w polsce sciaganie plikow to jest norma nie kradziez,zreszta nie tylko w polsce

kosztują tyle samo co za granicą ( choć czasami "za granicą" są trochę tańsze bo ich się więcej sprzedaje ) jak i większość rzeczy w sklepach - też uważam że warto kupować płyty żeby wspierać wykonawców i nie ma co patrzeć że dużo z tego bierze wytwórnia bo ona czasem ponosi ogromne koszty wypromowania i wyprodukowania płyty

kosztują tyle samo co za granicą

Czyli ZA DUZO. Jak i reszta rzeczy np. Internet. W Polsce panuje jakis Trojkat Bermudzki. Zarobki maleja, a ceny z kosmosu.

Poczekaj aż wejdzie ojro :)

 

Rynek jest jaki jest, artyści, "artyści" i wytwórcy mają to wszystko skalkulowane.

Wg mnie gdyby nie pirackie pliki przeciętny polak miałby może 10% repertuaru jaki posiada, a jakby nie było zasobność portfela wykonawców zależy głownie od ich popularności. Poza tym może dzięki temu częściej robią trasy i można ich na żywo posłuchać :)

Bywają na tym świecie ćwoki, buce i bidetowe wyskrobki, które usiłują wywinąć się od odpowiedzialności za swoje czyny, relatywizując wszystko na swoją korzyść. Złodziej pozostanie złodziejem, choćby kradł pliki za 99 centów każdy. Artysta nagrywa płytę, jest ona sprzedawana w dniu premiery jako pliki: normalny człowiek kupuje, złodziej ściąga z rosyjskiego serwera. Tak to działa.

Ale wiesz, że polskie prawo na równi z kradzieżą traktuje nieuprawnione kopiowanie PROGRAMÓW KOMPUTEROWYCH?

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

kosztują tyle samo co za granicą ( choć czasami "za granicą" są trochę tańsze bo ich się więcej sprzedaje ) jak i większość rzeczy w sklepach - też uważam że warto kupować płyty żeby wspierać wykonawców i nie ma co patrzeć że dużo z tego bierze wytwórnia bo ona czasem ponosi ogromne koszty wypromowania i wyprodukowania płyty

popracuj miesiąc w zachodniej europie a potem przyznaj się do błędu

There is no dark side in the moon, really. As a matter of fact it's all dark

Tak, z jednego katalogu do drugiego i później zgłaszam to na stratakazika.pl. Ale rozumiem, że to jest odpowiedź na moje pytanie. A mógłbyś mi wskazać jakie przepisy pozwalają ci nazywać zlodziejami tych co ściągają muzykę?

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

Przepisy? Słownik języka polskiego mi pozwala.

A konkretnie który słownik? Może zacytuj tę definicję "złodzieja"? A co z tym, że kopiuję z katalogu do katalogu? To jestem złodziejem czy nie? Powiększam dzielnie stratę Kazika.

Czy jeśli pusta ściana promuje ateizm (stanowisko Włoch w sprawie dot. krzyża w szkole) to rozwiązaniem jest tapeta w krzyże?

I jeszcze jedno - prawdziwy "dziad-audiofil" prędzej kupi wzmacniacz Krella za 20.000 zł niż kolekcję płyt za 2000 zł. Bo to przecież wyrzucanie pieniędzy w błoto ...

Audiofil to kupi kabel za 20000zł i DIORA zagra mu jak Krell...

 

Ale na poważnie bo taki jest temat.

il Dottore zwrócił uwagę na ciekawy problem i został... ofuknięty przez prawych tego Forum ;)

 

Ja zapytam po staremu.

Mam wiele tych samych kompozycji, tych samych wykonań,...

 

Płaciłem za płytę winylową, płaciłem za taśmę kasetową, płaciłem za CD, płaciłem za SACD, zapłaciłem za Hi-Res...

Za co właściwie zapłaciłem 5 razy?

 

Od razu odpowiem, że rozumiem w tym koszty masteringu, produkcji nośników,...

 

Ile razy wziął pieniądze Artysta i dlaczego?

Za co właściwie zapłaciłem 5 razy?

 

Za "postęp", a nawet za 5 postępów.

Zapłacisz szósty raz choćby z ciekawości: ;)

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.