Skocz do zawartości
IGNORED

Metronome C8 vs.CH Precision vs. DCS Vivaldi


Gość jarek&ania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Nie ma powrotu do cd, bedzie DAC Vivaldi , Aurender W20 , moze sprobujemy tez zegara lub upsmaplera. No i wymienimy grzecznosci z Panem d'Agostino w wersji stereo, na razie tylko poznawczo:)

No to gratulacje.

Ale sam DAC nie da tobie pełni możliwości.

Jak już bierzesz DAC to weż również zegar i upsampler i na próbę odtwarzacz podłącz i posłuchaj.

Ale pewnie się cykasz ,że płyta zagra lepiej niż rip ;)

 

DCS gra jakby muzyka była modelowana skalpelem.

Wszystkie inne sprzeta , które słuchałem graja przy nim jak ciosane siekierą ;) (oczywiście mówiąc w przenośni)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

No az tak to sie nie boje , jak Jarek Orszanski uzna , ze warto to sie poddam testowi, jak to mowia : w pysk nie dadza:)

Inny Jarek mówi bierz , w końcu to tylko jeden karton więcej.

Spróbuj też Metronome , na prawdę warto posłuchać.

Inna filozofia grania.

Może nie tak szczegółowa jak DCS ale ma coś w sobie z analogu i jest taka przyjemna dla ucha.

Tylko nie rób jak z Siltechem i weż na dłużej niż godzinę ;)

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Witam.

 

Od trzech dni dzięki uprzejmości firmy RCM mam u siebie na odsłuch cały zestaw firmy Vitus Audio seria Signature.

Są to :

- CD Player SCD 010

- PRE SL 102

- AMP SM 101 (2szt)

 

Wszystkie produkty w kolorze czarnym.

 

Wykonanie (z zewnątrz) perfekcyjne w każdym elemencie , solidne i "dizajnersko" w moim guście.

Nawet pilot wielofunkcyjny wykonany z metalu i reagujacy na dotyk.

Całość robi na prawdę wrażenie solidnej i przemyślanej konstrukcji firmy Vitus.

I wszystko było by pięknie gdyby nie ....... dżwięk.

Niestety cały zestaw rozczarował mnie i to w dużym stopniu. Nie wiem , może oczekiwałem zbyt wiele po tak rozreklamowanym sprzęcie i cenie ok. 300.000 PLN.

Po podpięciu całego setu po prostu nie mogłem tego słuchać.

Dżwięk wydawał się ociężały, powolny i wypłaszczony (okrojony) we wszystkich pasmach.

Po kilku godzinach byłem na tyle umęczony, że postanowiłem wypiąć CD Vitusa i wpiąć Metronome.

Różnica w dżwięku trudna do wyobrażenia na korzyść Metronome.Trudno to opisać ale praktycznie we wszystkim zrobiło się znacznie lepiej.

Jednak nadal nie jest to czego od dżwięku oczekuję.

Nie wiem w czym leży problem bo nie mogę uwierzyć w to ,że taki sprzęt może tak kiepsko zagrać.

Może coś robię nie tak?

Największe różnice w dżwięku na niekorzyść Vitusa słychać przy spokojnym odsłuchu.

Ale to przecież czysta klasa A więc dynamika, scena i powietrze powinny byc dostępne od najniższych poziomów.

Może to brak lampy w całym torze?

Nie wiem.

Podsumowując mogę stwierdzić ,że nie jest to granie , które mi osobiście odpowiada.Brak kolorytu (barwy) w dżwięku i jego przygaszenie rozczarowało mnie na całej linii.

 

Ale jak wiadomo gusta są różne i innemu słuchaczowi może się takie granie podobać.

 

 

P.S.

Kupiłem przy okazji taką "obrzezarke" do płyt CD.

Obrzezałem sobie kilka płyt.

 

Shalom Aleichem ;)

Vitus to szkola dzwieku bez globalnej petli sprzezenia zwrotnego, w moim mniemaniu to szkola juz archaiczna przy obecnych gladkich i szczegolywch zrodlach.

Moze pomogloby jeszcze lepsze zrodlo lub jakies jasne transparentne kable. Jest jednak sporo osob bardzo zadowolonych z tego grania.

A na jakich glosnikach sluchasz?

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Vitus to szkola dzwieku bez globalnej petli sprzezenia zwrotnego, w moim mniemaniu to szkola juz archaiczna przy obecnych gladkich i szczegolywch zrodlach.

Moze pomogloby jeszcze lepsze zrodlo lub jakies jasne transparentne kable. Jest jednak sporo osob bardzo zadowolonych z tego grania.

A na jakich glosnikach sluchasz?

Altus 110.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Altus 110.

Jarek a czy Roger przywiózł Ci też Argento do tego setu?Jestem ciężko zdziwiony, słuchałem tego setu w RCM nie raz nie dwa z wieloma paczkami i zawsze było świetnie a w wielu przypadkach genialnie, tak niesamowicie trójwymiarowo i z taką głębią(Gaudery za ok 60kzł)że można było wokaliście wejść do paszczy.Barwa cód,dzwięk plastyczny nasycony ale z wykopem i drivem.Nie wiem co u Ciebie nie zadziałało..........
Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Jarek a czy Roger przywiózł Ci też Argento do tego setu?

Tak , ale tylko IC (XLR).

Sam jestem zaskoczony.

Ale nie jest tak ,że jest tragicznie. Po prostu spodziewałem się wielkiego wow!!!

A jest po prostu poprawnie.

Gram te same płyty co zawsze więc znam ich możliwości.

Trudno to opisać słowami.

Brakuje jakby kolorytu a ponadto też "odstęp" pomiedzy najcichszym i najgłośniejszym dżwiękiem jest dużo mniejszy niż na T+A.

Jakby brakowało dynamiki.

Nie słuchałem tego sam i inne osoby mają takie same spostrzeżenia.

Coś jest nie tak albo po prostu ten sprzęt tak gra.

Ja mam lampy i mocny tranzystor/hybrydę więc barwa dżwięku jest zupełnie inna.

Może po prostu przyzwyczaiłem się to tej lampowo/hybrydowej konstrukcji?

Nie wiem. Sam jestem zdziwiony.

 

Popytałem też wśród ludzi i mam opinie ,że u innych było podobnie.

Końcówka stereo gra podobno znacznie lepiej.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Vitus to szkola dzwieku bez globalnej petli sprzezenia zwrotnego, w moim mniemaniu to szkola juz archaiczna przy obecnych gladkich i szczegolywch zrodlach.

Moze pomogloby jeszcze lepsze zrodlo lub jakies jasne transparentne kable. Jest jednak sporo osob bardzo zadowolonych z tego grania.

A na jakich glosnikach sluchasz?

Ja zwykle farmazony, słuchałeś jakiegokolwiek Vitusa, czy swoje "odkrycia" jak zwykle opierasz na doniesieniach prasowych? jeśli nie słuchałeś to bądź łaskaw nie chrzanić i nie przytaczać wykresów, testów i innych nieprawdopodobnych historii tylko rusz tyłek, posłuchaj a potem się ustosunkuj.Dziękuję

Jarek,

 

Ja Vitusow nie sluchalem , ale sluchalem w swoim czasie bardzo dobrych tranow w cenie 60-80 k pln.

Opisalem to w watku " Najlepszy wzmacniacz do Avantgarde Acoustic ".

Skonczylo się na tym , ze zostalme przy lampie SET - ergo sadze, ze masz ten sam problem co ja - słyszysz parzyste harmoniczne i to lubisz.

Żaden tran tego nie daje i dlatego dzwiek z Vitusa wydaje Ci się pozbawiony koloru i blasku.

Nie slyszalem nigdy T+A, ale jeśli Twój sprzet jest uznawany za referencyjny na wymagającym rynku niemnieckim , to chyba nie warto szukac dalej.

Ja w każdym razie nie slyszalem u siebie wzmaka , który barwa i kolorem przebilby lampe.

Konto w trakcie usuwania

Jarek a czy Roger przywiózł Ci też Argento do tego setu?Jestem ciężko zdziwiony, słuchałem tego setu w RCM nie raz nie dwa z wieloma paczkami i zawsze było świetnie a w wielu przypadkach genialnie, tak niesamowicie trójwymiarowo i z taką głębią(Gaudery za ok 60kzł)że można było wokaliście wejść do paszczy.Barwa cód,dzwięk plastyczny nasycony ale z wykopem i drivem.Nie wiem co u Ciebie nie zadziałało..........

Dokładnie takie miałem odczucia,słuchając kilka razy Vitusa,to jest fantastyczny system dla melomanów :).

Coś u Jarka nie zagrało.

Herbie Hancock:"Czasami nie wiem,co mam grać - wyznałem."

Miles Davis: "To nic nie graj"

Jestem wlasnie na goraco po odsluchach setu Vivaldiego + VTL 2x monoblock + Avalone

W swoim opisie skupie sie na poczatek na brakach systemu ktore moze nie byly razace ale jednak dawaly o sobie znac, problemem tym byla podstawa basowa ktora byla wyraznie podrezonowana poprzez pokoj, drewniana podloge a chyba najbardziej poprzez lampowe koncowki mocy ktore chyba jednak nie do konca kontrolowaly ten zakres. To samo dotyczy najnizszego basu ktorego nie bylo zupelnie. Ale i tak basowa podstawa bardzo ladnie wkomponowywala sie w calosc i bylo to bardzo muzyczne. Szkoda ze nie moglem uslyszec prawdziwego basu z Vivaldiego, no ale coz..., nie wszystko mozna miec w zyciu :(

 

A teraz aspekty ktore moim zdaniem byly ABSOLUTNIE fenomenalne-

 

Srodek i gora byly absolutnie na najwyzszym poziomie niedostepnym przez ŻADEN sprzet jaki mialem okazje w swoim zyciu sluchac, gladkosc finezja i poprostu prawdziwosc oddania Muzyki i jej wrazen - jestem pod ogromnym wrazeniem

 

To co uslyszalem jest juz bardzo podobne do tego co mozna i co slyszalem jeszcze nie tak dawno na zywo. Brawo firma DCS - to jest cos czego jeszcze nikt nie zrobil!

 

Roznicowanie planow glebiej dalej, nie ma sie co zastanawiac...jest tak, jak poprostu ma byc, czyli tak jak slyszy sie to na zywo.

 

Fortepian i skrzypce zagraly wzorcowo naprawde czulo sie ze te intsrumenty graja jak zywe, no moze skrzypcom czasami brakowalo palet, ale to bardzo bardzo minimalnie.

Bylo pelno przestrzeni i oddechu - tak ma to grac!

 

Barwa...tez wlasciwie nic nie mozna powiedziec jest wierna...chociaz ten bas troche dawal o sobie znac...ale ciagle bralem poprawke.

 

A emocje ...czesto jest tak ze tak sie wchodzi w to co sie dzieje w muzyce ze czlowiek zapomina ze slucha sprzetu tylko pozostaje muzyka i obcowanie z muzykami.

 

Obsluga prezentacji bardzo mila i sympatyczne i w pelni profesjonalna

 

A jak na tym tle wypadaja inne przetworniki hmmm...DCS VIVALDI w mojej ocenie jest ponad, ponad juz wszystko. ;)

A jakie inne przetworniki były odsłuchiwane?

I może zestaw nagrań i konkretów;-)

A że skrzypcom brakowało palet to szkoda, bo tak luzem to się mogą poobijać;-)

jarek&ania

 

Proszę zamiast wzmacniacza vitusa, podpiąć inny wzmacniacz, najlepiej produkcji japońskiej, podobnej mocy i rozmiarów.

 

Nieprzyjemne wrażenia powinny ustąpić.

 

Altusy mogą pozostać, nie są winne.

A może po prostu Jarek lubi jasne brzmenie, bardziej Hi Fi niź ciemny, nasycony High End. Tym bardziej że nie słucha jazzu ani klasyki a bardziej popowe, lekkie numery.

 

Poza tym jak teraz i Jarek już wie nie zawsze A klasa musi oznaczać że będzie lepiej.

Nie sądzę też żeby coś było nie tak.

Oczekiwania były inne i tyle.

Ja teź wolałem set Burmestera ale mimo tego u mnie te Vitusy zagrały dobrze.

 

Kolejna kwestia to fakt iź topowe końcówki T+A to świetne, uznane wzmacniacze i wcale nie trzeba szukać czegoś lepszego.

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Coś u Jarka nie zagrało.

No właśnie.

Nie wiem co jest ?

Nie chodzi o to ,że Vitus zagrał żle . Chodzi o to ,że jakoś nie przypadł mi do gustu.

Może oczekiwałem zbyt wiele?

Nie wiem.

Tak czy inaczej każdemu wedle upodobań. Mi bardziej podchodzą T+A z lampą pre.

 

Posłucham jeszcze na pewno Burmestera i D'Agostino żeby mieć już wyrobiony pogląd czy warto jeszcze czegokolwiek szukać ;)

 

Trudno wyczuć... :-)

Ja czuje przez majtki ,że to chyba jednak tylko stereo ;)

Główną przyczyną jest niska jakość przewodnika użytego do nawinięcia transformatorów zasilających, plus inne wydawałoby się że drobne mankamenty, jakość wewnętrznego okablowania, złącz, podzespoły z Europy zamiast japońskich, etc.

Typowa niemiecka robota, dobra na papierze i w zamierzeniach, w odsłuchu jak nie wezmą wszystkiego od japońców, efekt jaki Kolega słyszy, mdły.

747 bzdury piszesz.

 

Po 1-Vitus nie jest Niemiecki tylko Duński.

 

Po 2-to że Jarkowi się nie spodobało znaczy tylko

tyle, że jemu się nie spodobało.

Nie jest to żadna prawda obiektywna.

Jarek lubi repertuar popowy(Michael Jackson, Blank&Jones itd) a to nie jest

repertuar na Vitusy. Poza tym Jarek nie ma zrobionej akustyki, nowoczesna chata-szkło,metal,kamień a kolumny są ustawione bardzo szeroko (ok 4m) przy miejscu odsłuchu ok 2m i to pod lewą kolumną, czyli to jest słuchanie muzyki w tle, nagłośnienie jakby całego pokoju a nie konkretnego sweet spota w obszarze stereofonii.

Przy takim układzie sprzęt gra zupełnie inaczej i pod takie oczekiwania Jarek musi dobrać sobie poszczególne elementy toru audio, ale to są oczekiwania zupełnie inne niź przewidział projektant danego sprzętu.

 

3- dwa tygodnie temu miałem okazje posłuchać integry Vitus-a, takiej mniejszej ok 40kg i to była rewelacja. Nasycony, pozytywnie ciemny ale nie przymulone granie.

Bardzo muzykalny ale też rozdzielczy dźwięk.

 

4- miałem teź okazję posłuchać 3 tranzystorów z Japonii. Jeden był bardzo dobry, drugi średni a trzeci słaby. Nie ma wiec żadnej reguły iż Japoński musi zagrać lepiej niź inny.

 

I co ciekawe Japońce wolą tranzystory Europejskie

niż rodzime.

Może nie ma co wymyślać koła od nowa:

 

1365719420.jpg

 

Vivaldi + Burek 77 / 2x 909mk5.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Sly

 

Nie jest moim zamiarem krzywdzenie jakiegokolwiek wytwórcy za pomocą negatywnych opinii, lecz jeśli dzieje się sytuacja w sposób elementarny, wręcz szkolny pasująca do określonego stanu faktycznego, można podjąć próbę jej wyjaśnienia.

 

Uzwojenie pierwotne i wtórne transformatora, powinno być nawinięte w tak wartościowym urządzeniu wybitnym przewodnikiem, specjalnie do tego jeszcze przystosowanym.

Gdyby tak było, wzmacniacz z punktu widzenia fizycznego musiałby się charakteryzować niezwykle bogatą paletą barw, musiałby rozsiać dookoła klimat, czar, odbiór musiałby odznaczać się niewytłumaczalnym odczuwaniem RADOŚCI, nawet źle zaprojektowana i na kiepskich elementach część półprzewodnikowa wzmacniacza, nie ma w sobie takiej mocy aby istotnie zepsuć wrażenia jakie opisuję.

Tak już jest w tej technice, jest hierarchia ważności oraz zakres wpływu danego czynnika, są objawy charakterystyczne, pozwalające stawiać diagnozy i leczyć system.

W tej hierarchii są jeszcze bardzo ważne kondensatory, jestem zawsze pełen obaw o ich jakość kiedy nie mam pewności, że pochodzą do potentatów z Japonii.

Vitus użył Elnę, ale nie wszędzie, jest to symptomatyczne, tak się właśnie robi w Europie, to podstawowy błąd.

 

 

Wyrażając się o japońskim wzmacniaczu, postąpiłem symbolicznie, nie wymieniając konkretnego urządzenia, stworzyłem oczywisty skrót myślowy, aby porównać wzmacniacz, o równie nośnej nadbudowie teoretycznej jak ta, którą możemy przeczytać w materiałach reklamowych Vitusa.

Powodem jest tradycja, stosowania w tych konstrukcjach doskonałych technik metalurgicznych, wynikła z docenienia znaczenia tego miejsca, co musiałoby przynieść skutek jak napisałem, ustąpienia przykrego wrażenia podczas odsłuchu.

 

Japończycy czasami korzystają z podzespołów produkowanych w Europie, to prawda, rzadko ale dzieje się to.

 

Moim zdaniem produkt kosztujący pokaźną kwotę, powinien zawierać coś więcej, niż treść recenzji naszego Kolegi jako wynik swojego działania.

Powinien zawierać technikę, która swym trybem pracy, pokazałaby wyjątkowość, nowego typu charakterystykę, nigdzie indziej nieosiągalną, w żadnym innym urządzeniu, co dałoby przewagę konkurencyjną do czasu rozpracowania przez innych uczestników rynku.

Przewaga ta powinna być dokonana na polu najbardziej pożądanych przez słuchaczy substytutów rzeczywistego przekazu.

 

W takim wypadku treść materiału reklamowego firmy, miałaby pełne uzasadnienie, w tym momencie czyta się to z tak rozumianą nadzieją.

 

Co do mniejszego Vitusa, to jest oczywiste, że mniejszy wzmacniacz będzie pracował na innych charakterystykach, w dodatku integra to inne środowisko, warunki i założenia.

Porównanie oceniłbym osobiście jako możliwe ale tylko poglądowo, reprezentatywnie raczej jako nieuprawnione, nierówne.

 

Jeśli są osoby, które jako odbiorcy czerpią zadowolenie z danego produktu, marki, nic nie stoi na przeszkodzie aby to kontynuowały.

 

 

P.S.

Mimo wszystko mam nadzieję, że wzmacniacz potrzebuje trochę czasu na adaptację, lub przez niedopatrzenie wkradł się jakiś błąd przy instalacji.

...........

 

W dekodowaniu każdego zjawiska, przychodzi moment, kiedy trudne staje się łatwe, kiedy wrażenie pozornej komplikacji znika i okazuje się prostotą, kiedy wiedza zamienia się w rozumienie, a rozumienie w pewność.

Następstwem jest spokój wewnętrzny, wiarygodność wobec własnej intuicji, swoboda w poruszaniu się po temacie, odprężenie.

Nie ma się wtedy potrzeby, do przekonywania kogokolwiek do swoich racji, zostawia się jej wybór, gdyż rozumie się, że skoro samemu przeszło się drogę, to należy innym nie przeszkadzać w jej pokonywaniu.

 

Mam nadzieję, że argumenty Kolegi Sly30 wezmą górę nad moimi co zapobiegnie jakimkolwiek stratom wizerunkowym.

Osobiście pragnąłbym aby okazało się, że transformatory nawinięte są srebrem pochodzenia europejskiego, brzmienie odpowiadałoby opisowi już przedstawionemu.

Byłoby to najlepsze wyjście dla zachowania twarzy wszystkich stron.

Srebro to materiał szlachetny, drogi, przenoszący urządzenie na inny poziom, wyższy, lecz w jego zakresie, proporcji, harmonii, również mogą wystąpić niedoskonałości.

Gość jamówię

(Konto usunięte)

Główną przyczyną jest niska jakość przewodnika użytego do nawinięcia transformatorów zasilających, plus inne wydawałoby się że drobne mankamenty, jakość wewnętrznego okablowania, złącz, podzespoły z Europy zamiast japońskich, etc.

Typowa niemiecka robota, dobra na papierze i w zamierzeniach, w odsłuchu jak nie wezmą wszystkiego od japońców, efekt jaki Kolega słyszy, mdły.

Tak niemiecka......szkoda słów

Stasiop. Wiemy już że DCS jest najlepszym na świecie źródłem "pomiarowo", co wg Ciebie jest najlepszym wzmakiem "pomiarowo"?

Obecnie najlepszym wzmacniaczem pomiarowo sa wzmacniacze oparte o moduly Ncore czyli np. Mola-Mola. Oczywiscie cyfrowki maja pewna wade, to sa duzej mocy przetworniki, wiec zawsze wystepuje ziarnistosc, wydaje mi sie ze konwencjonalne wzmacniacze maja swoje dodatkowe zalety, ale tylko takie ktore maja wzglednie dobry pomiar.

Z konstrukcji analogowych pod katem ich pomiarow to w drugiej kolejnosci jest wzmacniacz mojej konstrukcji Scalpel, ale malo kto go slyszal, chociaz jest kilku chlopakow ktorzy slyszeli jego wczesna wersje.

 

W trzeciej kolejnosci wzmacniacz z dobrym pomiarem to wszystkie wzmacniacze Soulution.

 

A jesli chodzi o konstrukcje takie jak Vitus, lampowki itp. to tak jak pisalem wczesniej uwazam ze konczy sie bezpowrotnie epoka podbarwiajacych sprzetow (ktore modyfikuja sygnal) Wszystkie konstrukcje bez globalnej petli sprzezenia zwrotnego i konstrukcje z duzymi THD itp...To bylo dobre, jak byly zajitterowane zrodla oraz zrodla z duzymi zakloceniami wysokiej czestotliwosci, obecnie jest coraz wiece bardzo dobrych zrodel i odsluchowo slychac to ze juz nie ma potrzeby podharmonizowywac dzwieku, ze lepsze jest sluchanie prawdziwosci nagran z niskimi znieksztalceniami.

 

Konstruujac swoj wzmacniacz robilem proby z praca bez globalnej petli sprzezenia, zmniejszane bylo rowniez wzmocnienie w otwartej petli - to nie ma sensu jesli wzmacniacz jest szybki, ma to natomiast sens jak wzmacniacze sa wolne wtedy praca bez petli przynosi spore korzysci dzwiek staje sie bardziej plastyczny.

To jednak prawdziwa jakosc zapewnia dopiero bardzo linerane wzmacnianie gdzie szybkosc wzmacniacza jest ogromna a wzmocnienia stopni duze. O dziwo wzmacniacze takie graja gladko i jasno wcale nie sa ostre ;)

Wlasnie Soulution jest takim wzmacniaczem gdzie zastosowano techniki podobne jakie ja zastosowalem w swojej konstrukcji

 

Oczywiscie co innego to praca w klasie A czy tez w glebokiej AB - to przynosi absolutnie tylko pozytywne korzysci, tylko wiadomo to kosztuje i to slono!

 

A jakie inne przetworniki były odsłuchiwane?

I może zestaw nagrań i konkretów;-)

Wczoraj sluchalem tylko Vivaldiego.

Nagrania byly wykorzystywane z kazdym rodzajem muzyki, odsluchy jednak zawsze opieram o testowe samplery Stereophile - zagraly FENOMENALNIE , slyszalem te plyty tysiace razy na roznych sprzetach Vivaldi pozamiatal wszystko to co slyszalem do tej pory. Najbardziej usmiechnalem sie jak na nagraniu z plyty Streophila uslyszalem bardzo wyraznie przewracana kartke nut przez muzykow bylo to powalajace bo nigdy nie slyszalem nawet ulamka tego ze ktos przewraca tam kartke. Zreszta Vivaldi tak gleboko wchodzi w nagranie ze nie mam watpliwosci to najlepsze zrodlo jakie jest na globie-to gra tak jak slyszy sie na zywo ze zwyklego CD nawet to slychac bardzo wyraznie. MSB Platinium nie ma startu w zadnym aspekcie do setu Vivaldi, to nie jest ten poziom!

Tak tu piszemy tyle ciekawych rzeczy ale zapominamy o tym że w tych urządzeniach z górnej półki jest dalej lutowane na płytce w taniej ale niekorzystnej dla elektroniki technologii.

Elektronika do lutowania trafia w całości trafia do pieca gdzie podgrzewana jest cyna wraz z kondensatorami tranzystorami,etc. do temperatury ok 260 stopni Celsjusza. Jest to tak duży szok termiczny!!! że te urządzenia robione w tych technologiach nie mają prawa mieć stałych parametrów już nawet w bardzo krótkim czasie. Sporo zastosowanych materiałów zmienia dodatkowo właściwości elektromechaniczne.

 

Osobiście uważam że High End w związku z tym powinien być w całości lutowany ręcznie i to wtedy faktycznie uzasadnia koszty produkcji i jego końcową cenę.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Vivaldi + Burek 77 / 2x 909mk5.

 

Wiesz co , tak z ciekawości posłucham tego zestawu Burmestera.

Skoro polski dealer ma to w d...... pozycze bezpośrednio z fabryki albo od niemieckiego dealera.

Porównam do T+A i zobaczymy czy nie bedzie tak samo jak z Vtusem czyli poprawnie ale nie wciagajaco.

 

Ponadto powtórzę jeszcze raz ,że Vitus to dobry a nawet b.dobry sprzęt (z wyłączeniem CD) z tą małą róznicą ,że T+A zagrało lepiej.

 

Ja w każdym razie nie slyszalem u siebie wzmaka , który barwa i kolorem przebilby lampe.

 

Ja jak na razie też nie.

I tutaj może być "pies pogrzebany " ;)

 

A jak na tym tle wypadaja inne przetworniki hmmm...DCS VIVALDI w mojej ocenie jest ponad, ponad juz wszystko. ;)

Nie wiem jakie inne żródła słyszałeś ale z moich doświadczeń wynika podobnie ale może nie aż tak optymistycznie.

Stasiu Metronome czy CH Precission czy inne , które słyszałem (u siebie) grają na pewno inaczej niż DCS ale czy aż tak żle?

Nie chcę autorytatywnie twierdzić ,że DCS "pozamiatał" wszystko bo jest to przesada.

DCS jak dla mnie zagrał (może to dziwnie zabrzmi) "vinylowo" ale z lepszą rozdzielczością i dynamiką.

Jest to na prawdę b.dobre żródło ale pomiędzy nim a np. Metronome nie ma aż takiej przepaści w dżwięku jaką ty słyszałeś.

Metronome gra pełniej i cieplej ale niestety trochę mniej rozdzielczo.

Pytanie tylko czy warto dla tej odrobiny większej rozdzielczości dopłacać tyle kasy?

Na to każdy indywidualnie powinien sobie odpowiedzieć.

Ja jeszcze nie wiem i waham się.

Dlatego po urlopie wypożyczę set DCS-a na dłużej aby rozwiać moje wątpliwości.

Nic nie będę robił pochopnie. W końcu to wydanie znacznej kwoty pieniędzy na żródło.

Obecnie najlepszym wzmacniaczem pomiarowo sa wzmacniacze oparte o moduly Ncore czyli np. Mola-Mola. Oczywiscie cyfrowki maja pewna wade, to sa duzej mocy przetworniki, wiec zawsze wystepuje ziarnistosc

 

Ależ ten problem z ziarnistością możesz zgodnie z pewnymi ciągami sobie rozwiązać wchodząc w bardzo wysokie częstotliwości modulacji sygnału audio i wtedy pojawi się barwa znana z lampy :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.