Cd-PRO2 High End?

[sly30]

Mam podobne odczucia jak ty z tym, że uważam iź wcale wielkiego postępu nie ma.

Jak obserwuję ten rynek to postęp było widać w latach 80-99 a potem wszystko przysiadło. Oczywiście jakiś tam postęp jest ale relatywnie powolny.

W napędach CD teź jakoś cudów nie widać.

 

Teac wprowadzał kilka coraz nowszych wersji ale czy to był aż taki postęp to wątpie,

Akurat miałem u siebie 2 różne źródła. Topowy Esoteric na najlepszym ich napędzie i Accustic Arts na tym spornym. Oba grały rewelacyjnie, nieco inaczej ale Esoteric wcale nie był lepszy ani też gorszy.

 

Co do Twojej tezy o szumach w przyrodzie to mogę się z tym tylko zgodzić.

Człowiek nie jest maszyną ani komputerem.

Okazuje się że to co super czyste wręcz mu....szkodzi!

Przykład wody destylowanej, która jest trująca a woda zanieczyszczona minerałami jest życiodajna.

Dzieci wychowane w brudnych podwórkach starych kamienic czy osikanych piaskownicach blokowisk są zdrowe a te wychuchane w czystym, higienicznym świecie duźo chorują, mają alergie itd.

Ludzie mieszkający ze zwierzakami które nawet śpią w nogach swoich panów jak koty są zdrowsi mimo że zwierzaki to bakteryjne bomby zegarowe.

A roślinność lepiej rośnie tam gdzie jest dużo CO2.

Taki jest ten świat.

 

Może być właśnie tak jak ktoś wcześniej napisał, że pewne sprzęty podobają się ludziom mimo, że mają wiekszy jitter bo są odbierne bardziej naturalnie.

I lampy pewnie też ludzie lubią z tej samej czy podobnej przyczyny.

[Chicago]

I lampy pewnie też ludzie lubią z tej samej czy podobnej przyczyny.

 

I to stare lampki, z epoki... NOS... nie mówiąc już o piecach Fendera z lat sześćdziesiątych z odpowiednimi wiosłami, ale "jak tak to tak", bo "grać to trzeba umić"..., ale i tak "Grucha towar ma najlepszy". No to cześć.

[tadeo]

Ja lubię lampy a nawet bardzo :-)

[Gość jamówię]

I to stare lampki, z epoki... NOS... nie mówiąc już o piecach Fendera z lat sześćdziesiątych z odpowiednimi wiosłami, ale "jak tak to tak", bo "grać to trzeba umić"..., ale i tak "Grucha towar ma najlepszy". No to cześć.

A więc "Sztos":)

[Elberoth]

Format SPDIF był dobry w 1983 roku, gdy go wprowadzano. Wtedy nikt nawet nie słyszał jeszcze o jitterze a wartości szumu fazowego jakie mają dzisiejsze topowe oscylatory występowały tylko w bajkach SF.

 

Przez 30 lat technika nie stała jednak w miejscu, odkryto pewne nowe nieznane wówczas zjawiska oraz poznano ograniczenia interface SPDIF. Coś co było wystarczające w 1983 roku, niestety jest nie wystarcza w 2013.

[sly30]

To prawda. Ale coś co było wystarczające w 2010 nadal jest wystarczające w 2013. I jeszcze długo będzie.

[ASURA]

Format SPDIF był dobry w 1983 roku, gdy go wprowadzano. Wtedy nikt nawet nie słyszał jeszcze o jitterze a wartości szumu fazowego jakie mają dzisiejsze topowe oscylatory występowały tylko w bajkach SF.

 

Przez 30 lat technika nie stała jednak w miejscu, odkryto pewne nowe nieznane wówczas zjawiska oraz poznano ograniczenia interface SPDIF. Coś co było wystarczające w 1983 roku, niestety jest nie wystarcza w 2013.

 

I dla tego wszyscy przeszli na pliki no może poza Sly30 i Jarek&Ania

[il Dottore]

 

Nie widzicie tego co on robi od 2-3 miesięcy?

Wszystkie sprzety które mam ja /.../ to dno.

 

Spójrz prawdzie w oczy.

Pogódź się z tym.

[Elberoth]

Po części rozumiem osoby które słuchają jeszcze CD, ponieważ prawdziwa przewaga plików przejawia się w wersjach hi-res, a tych jest cały czas jak na lekarstwo.

 

Jednak nie ma wątpliwości o przewadze formatu 24/192 nad 16/44.1, tak samo jak nie ma wątpliwości że transmisja asynchroniczna jest lepsza niż synchroniczna transmisja formatu SPDIF.

[Milimetr]

No dobrze, ale dla tych co nie uznają plików, tylko korzystają z transportu CD, jaka jest alternatywa dla łączenia transportu i DACa poza spdif?

Tylko I2s? To chyba dość rzadko stosowany rodzaj transmisji.

Ma go Ancient Audio, czy ktoś jeszcze?

[Elberoth]

Transmisję asynchroniczną ma większość firm produkujących cyfrę klasy top-end - dCS, Esoteric, MSB, Accuphase itd.

[ASURA]

Transmisję asynchroniczną ma większość firm produkujących cyfrę klasy top-end - dCS, Esoteric, MSB, Accuphase itd.

 

I niech sobie mają 95% osób słuchajacych muzyki nie słyszy różnicy miedzy MP3 a WAV wiec po co przepłacać?

 

Problem polega tylko na tym jak by z tych pozostałych 5% zrobić debili i przekonać ich żeby wyrzucili swoje ukochane CD-ki najlepiej razem z płytami :)

[Gość rochu]

Jednak nie ma wątpliwości o przewadze formatu 24/192 nad 16/44.1, tak samo jak nie ma wątpliwości że transmisja asynchroniczna jest lepsza niż synchroniczna transmisja formatu SPDIF.

 

Trzydzieści lat temu przekonywano ludzi, że CD nie daje szans LP.

Trochę czasu minęło i okazało się, że nic nie jest tak oczywiste jak się pierwotnie w tym temacie wydawało.

Mamy rok 2013. Głosi się, że CD to jednak gniot.

Jaką dasz gwarancję, że za jakiś czas ludzie nie dojdą do podobnych wniosków co do CD jak wcześniej w przypadku winylu?

 

Prawda jest taka, że dzisiaj w temacie audio nie obowiązują już żadne prawa, nawet prawa fizyki.

A rację ma ten kto głośno krzyczy albo ten kto ma wpływ na media.

[fafarskid]

Moze cos jest lepsze, ale pytanie na ile lepsze i czy zawsze lepsze i w jakim systemie mozna to uslyszec? Od kilku lat czytam o audio i tak srednio co miesiac pojawia sie jakas rewelacja, ktora przebija wszystko w swojej cenie.

Ze tez starzy wyjadacze na forum daja sie wciagnac w takie rzeczy. Dajcie sobie spokoj i sluchajcie muzyki. Tak naprawde mozna zlozyc super grajacy systemik za przyzwoite pieniadze i miec gdzies hi-end.

[mczaj]

Teraz w audio największym problemem staje się synchroniczna transmisja formatu SPDIF... Kolumny? Kto by się takimi szczegółami przejmował. Wzmacniacze? Chyba tylko forumowi. Kasa jest teraz robiona na różnych przetwornikach, konwerterach itd. Cała reszta - ta kluczowa - nie ma nagle znaczenia. Ważne jest tylko to, co aktualnie jest promowane przez forumowe "autorytety" o wątpliwej reputacji. Napęd Cd-pro2? Takie coś do odtwarzania płyt CD? No przecież wiadomo że dziś musi być "be", skoro tzw. opiniotwórczy osobnicy promują wyłącznie to, co jest związane z odtwarzaniem plików.

[ASURA]

No własnie ,przejście na pliki zmniejszyło harmoniczne w głośnikach poniżej 0,03% i zwiększyło dynamikę do 140 dB czyż to nie wspaniała informacja.

 

Lub pobożne życzenie

[dd6]

Był taki moment w historii, że tramwaj konny był lepszy niż elektryczny. Przez pewien czas nie było powodu do przesiadki. Ludzie się zresztą elektryczności obawiali, koń budził znacznie większe zaufanie: znajoma technologia, łatwość obsługi, dusza, pewien obrządek i tradycja.

[fafarskid]

Był taki moment w historii, że tramwaj konny był lepszy niż elektryczny. Przez pewien czas nie było powodu do przesiadki. Ludzie się zresztą elektryczności obawiali, koń budził znacznie większe zaufanie: znajoma technologia, łatwość obsługi, dusza, pewien obrządek i tradycja.

Dobry tekst. Tylko gdzie sa te pliki 24/192? Naiwni sciagaja je z internetu.

[dd6]

Format spdif był skopany od samego początku, i2s nie jest żadnym rozwiązaniem, bo zegar musi być jak najbliżej DAC'a, w i2s tak nie jest. Pozostaje tylko albo transmisja asynchroniczna, albo kontrola transmisji zegarem z DAC'a.

 

A że są urządzenia wybitne, które działają inaczej... no właśnie, jak coś jest wybitne, to często na przekór okolicznościom.

[sly30]

Czas pokaże co będzie za 10 lat.Może udoskonalą USB, a może pojawi się coś nowego.

Póki co na maxa wyciśnięto co się da z SPDIF. USB często jest niedopracowane ale z biegiem lat

któż to wie co będzie.

[fafarskid]

Jezeli jest to lepszy standard to powinien sie wkrotce przebic i byc w powszechnym uzytku.

[sly30]

Z tego co rozmawiałem z różnymi ludźmi z branży to część uważa że ma on przyszłość ale większość jest zdania że nadal jest niedopracowany.

Są też osoby które uważają, że to najgorsza opcja dla przesyłu cyfrowego.

Najlepiej zaczekać i unikać pochopnych ruchów. Już wiele razy w audio były super rewelacje, które miały zawojować świat a dziś nikt

już o nich nawet nie pamięta.

[Gość Arek__45]

http://www.akustik-perfekt.homepage.t-online.de/the-audio-collection/index.html

[Elberoth]

I niech sobie mają 95% osób słuchajacych muzyki nie słyszy różnicy miedzy MP3 a WAV wiec po co przepłacać?

 

Zakładam, że osoby o których piszesz nie odwiedzają for dla audiofilów. Nie bardzo zatem rozumiem do kogo był skierowany twój komentarz.

 

Trzydzieści lat temu przekonywano ludzi, że CD nie daje szans LP.

 

Nie można robić analogi pomiędzy porównaniem dwóch zupełnie różnych formatów zapisu dźwięku, a udoskonaleniem jednego z nich.

 

Nie znam osoby zawodowo związanej z dźwiękiem, która negowałaby przewagę formatu 24/192 nad 16/44.1. Tak naprawdę, to nie znam w ogóle takiej osoby.

 

To tak jakby twierdzić że monitory 320x200 (taki miałem w 1983 roku w Commodore C64) są lepsze od obecnie produkowanych monitorów 1280x1024 i podobnych. Zupełny absurd.

 

Teraz w audio największym problemem staje się synchroniczna transmisja formatu SPDIF... Kolumny? Kto by się takimi szczegółami przejmował. Wzmacniacze?

 

Nie zauważyłem, aby ktoś w tym watku negował znaczenie kolumn czy wzmacniaczy. To wątek o cyfrowych transportach i dlatego dyskutowane są tu problemy związane właśnie z nimi.

 

Tak naprawde mozna zlozyc super grajacy systemik za przyzwoite pieniadze i miec gdzies hi-end.

 

Oczywiście że można. Tylko nie o tym jest tu dyskusja.

[fafarskid]

Oczywiście że można. Tylko nie o tym jest tu dyskusja.

Nie o tym, ale moje pytanie brzmialo jak duze sa roznice i kto decyduje co jest gorsze a co lepsze? Czy sa granice poprawiania dzwieku, odkad zaczyna sie juz raczej jego modyfikacja?

[Gość rochu]

Nie można robić analogi pomiędzy porównaniem dwóch zupełnie różnych formatów zapisu dźwięku, a udoskonaleniem jednego z nich.

 

Doprawdy?

A to dlaczego?

 

Nie znam osoby zawodowo związanej z dźwiękiem, która negowałaby przewagę formatu 24/192 nad 16/44.1. Tak naprawdę, to nie znam w ogóle takiej osoby.

 

Ja także nie znam takiej osoby.

Ale biznes to biznes. Niepolitycznie byłoby twierdzić coś innego, gdy wszyscy wkoło cmokają i mlaskają nad hi-res.

Prawda?

 

To tak jakby twierdzić że monitory 320x200 (taki miałem w 1983 roku w Commodore C64) są lepsze od obecnie produkowanych monitorów 1280x1024 i podobnych. Zupełny absurd.

 

Sęk w tym, że ja nic wcześniej nie napisałem o gęstych plikach a ty od razu odwracasz kota ogonem i zadajesz nowy tor dyskusji aby nie odpowiedzieć na moje pytanie.

A pytanie tyczyło tego czy jesteś absolutnie pewien, że droga poprzez odtwarzanie plików jest właśnie tą jedyną w audio i czy masz pewność, że przyszłość potwierdzi ten wybór.

[mczaj]

Doprawdy?

A to dlaczego?

Elberothowi chodziło chyba, że nie można robić "analogów", tylko nie odmienił przez przypadki i zostawił "analogi", w mianowniku ;)

[marslo]

Mam takie nieodparte wrazenie, ze niezależnie od tematu watku , zawsze konczy się na konflikcie.

Teraz tez watek od napedzie cd philipsa sprowadza się do dyskusji co lepsze - plyta , czy pliki.

W innym miejscu watek od topowych napedach zakonczyl się pyskowka i zamknieciem.

 

To przestaje być forum audio, to się staje arena walki najsilniejszych osobowości.

Panowie, więcej taktu, trzeba by jakiegoś buddyjskiego mnicha, aby wam uswiadomil brak sensu tych ciągłych potyczek.

Ja nim nie jestem, wiec poza wolaniem o spuszczenie powietrza nic wiecej nie mogę zrobić.

[Elberoth]

A pytanie tyczyło tego czy jesteś absolutnie pewien, że droga poprzez odtwarzanie plików jest właśnie tą jedyną w audio i czy masz pewność, że przyszłość potwierdzi ten wybór.

 

Ten watek nie jest o tym czy pliki są lepsze od CD - są już odpowiednie wątki o tym traktujące, proponuję aby nie robić kolejnego offtopu.

 

Elberothowi chodziło chyba, że nie można robić "analogów", tylko nie odmienił przez przypadki i zostawił "analogi", w mianowniku ;)

 

Tak naprawdę chciałem napisać analogii (dwa 'i') tylko jedno 'i' zjadłem.

 

W założeniu zdanie miało otrzymać następujące brzmienie:

 

Nie można robić analogii pomiędzy porównaniem dwóch zupełnie różnych formatów zapisu dźwięku, a udoskonaleniem jednego z nich.

 

Nie o tym, ale moje pytanie brzmialo jak duze sa roznice i kto decyduje co jest gorsze a co lepsze? Czy sa granice poprawiania dzwieku, odkad zaczyna sie juz raczej jego modyfikacja?

 

Są to różnice, które słychać jak na dłoni na topowym sprzęcie - a o takim przypominam dyskutujemy. Jeżeli ktoś ma wzmacniacz i kolumny za 3000zł, to jako transport może sobie kupić starego Marantza z Allegro za 300zł i pewnie większych różnic nie usłyszy.

[ASURA]

 

 

 

 

Są to różnice, które słychać jak na dłoni na topowym sprzęcie - a o takim przypominam dyskutujemy. Jeżeli ktoś ma wzmacniacz i kolumny za 3000zł, to jako transport może sobie kupić starego Marantza z Allegro za 300zł i pewnie większych różnic nie usłyszy.

 

Widzisz kolego to jest Twój błąd, dalej różnice między topowymi sprzętami są spore, już kiedyś napisałem aż o 25% między napędami za 65'000zł a 80'000 na niekorzyść tego droższego!

 

Zakładam, że osoby o których piszesz nie odwiedzają for dla audiofilów. Nie bardzo zatem rozumiem do kogo był skierowany twój komentarz.

 

Sporo osób odwiedza fora dla audiofilów: jedni żeby się pośmiać inni potrolować a jeszcze inni żeby sobie kupić coś lepszego niż ma sąsiad; inni swojemu klientowi potrzebują wstawić do mieszkania coś co jest aktualnie trendy,

 

To jest jak z Twoim ulubionym porównaniem samochodów, wielu w ogóle nie ma prawo jazdy a pasjonują się tą dziedziną i co im zrobisz?