Ikony, kamienie milowe High-Endu

[sly30]

Panowie ja 2 lata temu po 15 letniej przerwie wróciłem do analogu. Przez ostatnie półtora roku nawet raz nie odpaliłem CD.

Słuchając analogu nie słucham "audiofilsko", nie analizuję, nie szukam dziury w całym, nie dzielę g. na atomy. Wrzucam płytę i zapadam w muzykę. Przerzucam nagrania, szukam różnych wykonań tych samych kompozycji. Cofam się do coraz starszych nagrań, które są świetnie zagrane przez artystów, ale na nośniku CD nie zdałyby egzaminu z audiofilskości.

Z winylu słucha mi się przyjemniej niż z CD, choć sama płyta i sposób odtwarzania wnosi swoje artefakty (trzaski, kołysanie obrotów, nieliniowość pracy ramienia itd.).

Z CD też się da słuchać. Jest nawet bardziej referencyjnie i audiofilsko, ale dla mnie kontakt z muzyką to jednak bardziej z czarnucha...

 

Takie odczucia są ok, tylko że moim zdaniem to kwestia psychiki i nastawienia. Też wolę np starą Nokie niż iPhona 6s. Sentyment, przyzwyczajenie itd.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Panowie ja 2 lata temu po 15 letniej przerwie wróciłem do analogu. Przez ostatnie półtora roku nawet raz nie odpaliłem CD.

Słuchając analogu nie słucham "audiofilsko", nie analizuję, nie szukam dziury w całym, nie dzielę g. na atomy. Wrzucam płytę i zapadam w muzykę. Przerzucam nagrania, szukam różnych wykonań tych samych kompozycji. Cofam się do coraz starszych nagrań, które są świetnie zagrane przez artystów, ale na nośniku CD nie zdałyby egzaminu z audiofilskości.

Z winylu słucha mi się przyjemniej niż z CD, choć sama płyta i sposób odtwarzania wnosi swoje artefakty (trzaski, kołysanie obrotów, nieliniowość pracy ramienia itd.).

Z CD też się da słuchać. Jest nawet bardziej referencyjnie i audiofilsko, ale dla mnie kontakt z muzyką to jednak bardziej z czarnucha...

 

No może na obronę standardu CD tylko raz mi się takie słuchanie przydarzyło "Wrzucam płytę i zapadam w muzykę. Przerzucam nagrania, szukam różnych wykonań tych samych kompozycji." Nie zastanawiałem się nad całą resztą jak dla mnie cholernie muzykalny CD. Grało w paru systemach od najtańszego budżetowego do ponad 200kzł. Na każdym dobrze ale czym lepszy tym lepiej.

 

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

Ja dostałem też dwukrotnie. W sumie 6 punktów. Wszystko po donosach :)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Chyba mnie z kimś mylisz. Faktycznie gramofony to nie moja bajka choć niektóre wyglądają bardzo fajnie. Tematami audio zajmuje się 35 lat, z czego high endem ok 15 lat. Topowym high endem od ok 5 lat.

 

No to skoro gramofony to nie twoja bajka, magnetofony też jak pisałeś nie raz nie, to z czego słuchałeś muzy 35 lat temu ??? Bo 35 lat temu cyfry nie było.

Czy czasem nie radia z LW, 1-ka i program Lato z Radiem ;) ???

W te Twoje 5 lat wierzę, reszta to zapewne bajki. Żadnej ikony sprzętowej i kamienia milowego z tamtej epoki nie podałeś. Dlaczego ???

Ktoś ostatnio pisał o kasie i rozumie. Ja sparafrazuję ... kasa jest, doświadczenia (w analogu) brak.

 

Dlatego proponuję i proszę ... nie wypowiadaj się na temat analogu jak nie masz o nim zielonego pojęcia.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[sly30]

No to skoro gramofony to nie twoja bajka, magnetofony też jak pisałeś nie raz nie, to z czego słuchałeś muzy 35 lat temu ??? Bo 35 lat temu cyfry nie było.

Czy czasem nie radia z LW, 1-ka i program Lato z Radiem ;) ???

W te Twoje 5 lat wierzę, reszta to zapewne bajki. Żadnej ikony sprzętowej i kamienia milowego z tamtej epoki nie podałeś. Dlaczego ???

Ktoś ostatnio pisał o kasie i rozumie. Ja sparafrazuję ... kasa jest, doświadczenia (w analogu) brak.

 

Dlatego proponuję i proszę ... nie wypowiadaj się na temat analogu jak nie masz o nim zielonego pojęcia.

 

Pozdro

 

Tyle razy pisałem, że wychowałem się na vinylu. Miałem też polskiego szpulowca i potem kilka różnych kaseciaków.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bum1234]

W sumie to trzeba dbać o Nadredaktora. Mało pisze, nudzi się, trzeba mu dostarczyć rozrywki ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Takie odczucia są ok, tylko że moim zdaniem to kwestia psychiki i nastawienia. Też wolę np starą Nokie niż iPhona 6s. Sentyment, przyzwyczajenie itd.

 

He he też trochę nie na temat nigdy nie używałem Noki ale w końcu się przesiadłem, dosyć wygodny ten Windows 8,1 a w krótce 10 z office 365 na pokładzie (w 8,1 też jest taka przynęta a po roku płać i płacz). Obecnie nazywa się to Microsoft Lumia. Syn z iPhonem podgapia i też chce się przerzucić na stara nową Nokię :) Jedno ale, aplikacje do uprawiania sportu i niektóre apki zostawia w iPhonie. Widzę mnie też iPhon pisany jako drugi ale własnie do tych podrzędnych celów. Jedno mnie tylko przeraża; w starych telefonach było trochę prywatności a w obecnych czy To iPhone, Lumia, czy pozostałe łącznie z Blackberry to do naszych danych zagląda nie wiadomo kto i po co!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez ASURA

[sly30]

Żadnej ikony sprzętowej i kamienia milowego z tamtej epoki nie podałeś. Dlaczego ???

 

Jakie ikony i kamienie milowe? Sprzęt to tylko sprzęt. Może dla ciebie to mistyczne cuda ale to tylko sprzęt.

Cóż za ikoną była polska mini wieża, czy duża wieża na basie wzmacniacza WS-503? Potem różne Technicsy, Akai, Sony, Onkyo itd. Ale nie ma się czym podniecać.

A cyfrę miałem w roku 85 jeśli dobrze pamiętam, a to już 30 lat minęło.

 

Dlatego proponuję i proszę ... nie wypowiadaj się na temat analogu jak nie masz o nim zielonego pojęcia.

 

Mogę powiedzieć to samo o tobie, żebyś nie pisał w zakładce High End bo nie masz o tym pojęcia. HiFi będzie ok.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez sly30

[pmcomp]

Tyle razy pisałem, że wychowałem się na vinylu. Miałem też polskiego szpulowca i potem kilka różnych kaseciaków.

 

I chyba niestety z tego nic nie wynika.

 

Weź do testów graniaka i phono stage za powiedzmy 100 tysiów, Roger na pewno Ci da, kup ze 200 winyli z ulubioną muzą, posłuchaj to pogadamy.

 

Upppps ale Ty jak piszesz nie masz ulubionej muzy na analogu, tylko na cyfrze. To czego Ty chłopie wtedy słuchałeś ??? Tylko Boney M. Africa Simone i Ireny Jarockiej ... z radia?

 

BTW Boney M. pierwsze dwie płyty nagrali dźwiekowo perfekcyjnie.

 

Pozdro

 

Mogę powiedzieć to samo o tobie, żebyś nie pisał w zakładce High End bo nie masz o tym pojęcia. HiFi będzie ok.

 

Tylko ja nie pisze dyrdymałów jak Ty, przykład z tymi ktosiami ze studia bezcenny.

Jak nie słuchałem to się nie wypowiadam.

Nie będę pisał jak mi odpowiesz na pytanie co to jest hiend. Pytałem Cię osobiście kilka razy ... nie odpowiedziałeś.

 

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[Gość passer]

Zgadzam się ze Sly. Co do winylowej płyty ma rację.

[pmcomp]

Zgadzam się ze Sly. Co do winylowej płyty ma rację.

 

A co do tasmy magnetofonowej 1/4", dwa ślady, mała lub duża studyjna też ???

Nie wiem co kolega ma, w sprzęcie i w głowie, w o mnie nic nie ma, dlatego grzecznie pytam.

 

Przed wyrażaniem takich sądów proponuję posłuchać nawet winyla w dobrej konfiguracji ale ... u siebie. Jak by co służe magnetofonem i odpowiednimi taśmami.

 

I ponownie odsyłam do fachowca z Rogalowa Analogowego.

Ma odpowiedni sprzęt (żadne tam nowoczesne hiendowe popierdóki), nagrania i doświadczenie.

Niestety chyba inni prawdziwi analogowcy już wygineli.

 

Cyfra ma jedną niezaprzeczlną zaletę ... byle amator zrobi w domu studio, na komputerze, w swojej sypialni, na dwóch klockach i jednym mikrofonie ... całkiem znośna muzę. Jak wie jak i czegoś nie spieprzy. Na "taśmy demo" to się nada.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[sly30]

Ale ja nie krytykuję taśmy szpulowej tylko vinyl. Uważam, że cyfra w wysokiej jakości jest ok, a analog też Ok z wyjątkiem vinyla. Choć można lubić wszystko, vinyl również i mieć z tego radochę.Tego nie kwestionuję. Zresztą każdy ma prawo mieć swój pogląd na audio i oceniać z własnej perspektywy.

 

Zgadzam się ze Sly. Co do winylowej płyty ma rację.

 

Taki sam pogląd ma wiele osób z forum, tylko nie piszą o tym, żeby uniknąć awantur.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Ale ja nie krytykuję taśmy szpulowej tylko vinyl. Uważam, że cyfra w wysokiej jakości jest ok, a analog też Ok z wyjątkiem vinyla. Choć można lubić wszystko, vinyl również i mieć z tego radochę.Tego nie kwestionuję. Zresztą każdy ma prawo mieć swój pogląd na audio i oceniać z własnej perspektywy.

 

Ależ oczywiście, że każdy ma prawo mieć swoej zdanie dlatego dyskutujemy.

Ale jak uzywasz argumentów o niewiadomo jakich kolesiach, ża winyl jest do doopy to mnie krew zalewa bo to jest totalna nieprawda.

Taśma była źródłem dla winyla i jak dobrze skrojono matrycę i wytłoczono z niej tylko tyle egzemplarzy ile się powinno to efekt był znakomity. Zakładając, że realizator nagrywając na tą taśmę nie spieprzył sprawy.

 

BTW większoć winyli z epoki brzmi o niebo lepiej niż dzisiejsze produkcje CD z loudness war i dynamiką w granicach 10dB. Bo dzisiaj nie liczy się jakość tylko promocja i marketing, a ciemny naród i tak kupi albo ukradnie.

 

Sly, skoro krytykujesz winyl tzn. że nie słuchałeś najwyższej pólki dźwięku z winylu. A ja mam taki w domu.

Nie mam natomiast takiego dźwięku z cyfry ale nie krytykuje cyfry jako takiej. Tylko jej fatalne realizacje w 95-u procentach dzisiejszych, cyfrowych wydań. I do tego bezsensowne ściganie się na bity i herce.

 

Dla przypomnienia winyl jest praktycznie jedynym nosnikiem w historii audio, którego nie można skopiować 1:1 w warunkach domowych. Woskowego wałka również dla porządku.

Od kiedy wkroczyła cyfra, w audio, video i programach komputerowych rozpoczęła się era piractwa. Może dlatego dzisiaj na audio może znać się każdy. I dalej nie będę ciągnął tego tematu, to taka ogólna uwaga, a nie do Ciebie personalnie.

 

Powtórzę co już napisałem na moim blogu: WSZYSTKO CO NAJLEPSZE JUŻ W AUDIO WYMYSLONO I ZREALIZOWANO. Nawet w domenie cyfrowej. A w erze totalnego globalizmu i dostepu do informacji rządzą oszołomy od marketingu i promocji i robią nam wodę z mózgu. Mi i Tobie też. Ale bardziej Tobie bo ja chociaż próbuję się nie dawać. A ty lecisz TAM, gdziekolwiek to jest, jak ćma za światłem.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[sly30]

BTW większoć winyli z epoki brzmi o niebo lepiej niż dzisiejsze produkcje CD z loudness war i dynamiką w granicach 10dB. Bo dzisiaj nie liczy się jakość tylko promocja i marketing, a ciemny naród i tak kupi albo ukradnie.

 

Jeśli sam zaliczasz siebie do tego ciemnego ludu i kupujesz takie płyty to twój wybór. Ja kupuję dobre wydania i jakość jest bardzo dobra.

 

To, że ludzie kopiują różne rzeczy nie jest winą cyfry jako takiej tylko natury ludzkiej. Ale gdyby nie cyfra nie byłoby takiej jakości w zasadzie we wszystkich dziedzinach życia, począwszy od audio, poprzez video, telekomunikację, a kończywszy na motoryzacji, medycynie czy domowym AGD.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez sly30

[wit-told]

Cyfra ma jedną niezaprzeczlną zaletę ... byle amator zrobi w domu studio, na komputerze, w swojej sypialni, na dwóch klockach i jednym mikrofonie ... całkiem znośna muzę. Jak wie jak i czegoś nie spieprzy. Na "taśmy demo" to się nada.

Domyślam się, że piszesz o garażowych gwiazdeczkach nagrywających byle co i byle gdzie, a nie o realizacjach jazzu/ klasyki....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Jeśli sam zaliczasz siebie do tego ciemnego ludu i kupujesz takie płyty to twój wybór. Ja kupuję dobre wydania i jakość jest bardzo dobra.

 

Sly podaj mi 10 płyt CD z dynamiką nagrania (nie standardu) 96dB

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Jeśli sam zaliczasz siebie do tego ciemnego ludu i kupujesz takie płyty to twój wybór. Ja kupuję dobre wydania i jakość jest bardzo dobra.

 

Nie , ja kupuję porządnie zrealizowane winyle z epoki tj. lat 50-70. I z tej epoki cyfra nie podskoczy. Z muzyka której słucham i którą kocham. Pisałem o tym wielokrotnie. A od Ciebie o emocjach związanych z muzyka się nie usłyszy i nie przeczyta. Czyżby same audiofilskie samplery ???

 

A kiedy mogę to kupuję taśmy matki lub płacę za ich kopie. Bo lepszej jakości NIE MA.

 

Pozdro

 

Sly podaj mi 10 płyt CD z dynamiką nagrania (nie standardu) 96dB

Najpierw trzeba wiedzieć co to jest i jak to zmierzyc, nawet w warunkach domowych. A w cyfrze to proste jest.

 

Pozdro

 

Domyślam się, że piszesz o garażowych gwiazdeczkach nagrywających byle co i byle gdzie, a nie o realizacjach jazzu/ klasyki....

 

Nie, o takich nie piszę.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[wit-told]

nie słucham "audiofilsko", nie analizuję, nie szukam dziury w całym, nie dzielę g. na atomy. Wrzucam płytę i zapadam w muzykę. Przerzucam nagrania, szukam różnych wykonań tych samych kompozycji. Cofam się do coraz starszych nagrań, które są świetnie zagrane przez artystów,

I to jest droga do zadowolenia/satysfakcji, i poznawania tego co warte poznania....

też tak mam, chociaż z płyt CD.....

ostatnio posłuchałem paru kaset CC i choć jakość była słaba były tam cuda, cudeńka!

Szukajmy dobrej Muzyki - nasza radość z posiadanego sprzętu będzie większa, a i spokój większy... w końcu Muzyka, zwłaszcza dobra i w dobrej jakości powinna łączyć, a nie prowokować konflikty;-)

pozdrawiam wszystkie opcje.

 

Nie, o takich nie piszę.

To o czym pisałeś??

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

I to jest droga do zadowolenia/satysfakcji, i poznawania tego co warte poznania....

też tak mam, chociaż z płyt CD.....

ostatnio posłuchałem paru kaset CC i choć jakość była słaba były tam cuda, cudeńka!

Szukajmy dobrej Muzyki - nasza radość z posiadanego sprzętu będzie większa, a i spokój większy... w końcu Muzyka, zwłaszcza dobra i w dobrej jakości powinna łączyć, a nie prowokować konflikty;-)

pozdrawiam wszystkie opcje.

 

I pod tym się podpisuję bo mówię to zawsze ale jeśli ktoś jak Sly wiesza psy na analogu nie mając o nim zielonego pojęcia i żadnego doświadczenia to mnie krew zalewa.

 

Napisze jeszcze raz ... niech wyda kasę na dobry tor analogowy, zarówno na magnetofonach (PR99 to nie jest dobry magnetofon) jak i na winylach, zakupi odpowiednią ilośc materiału, posłucha u siebie, porówna u innych, to wtedy będzie dla mnie partnerem do dyskusji o wyższości jednych świat nad drugimi.

 

I wtedy nie będzie musiał zasłaniać się anonimowymi KTOSIAMI.

 

A koledze życze za równowartoś jednego audiofilskiego kabla zakupic gramofon z epoki, powiesić dobrą wkładkę MC, pożyczyć phono stage i posłuchac :) .

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[ASURA]

Najpierw trzeba wiedzieć co to jest i jak to zmierzyc, nawet w warunkach domowych. A w cyfrze to proste jest.

Nie, Chciałbym sobie usłyszeć taką płytę w domowych pieleszach 2x250W i kolumny o efektywnosci 96dB dały by radę?

 

Co do szpulaków z 59dB które umozliwia taśma możliwe jest dojście do 100dB przy użyciu studyjnych kompresorów dynamiki typu 1/3 oktawowy dbx (moim zdaniem najlepszy ale bardzo rzadko stosowany gdyż drogi) Dolby A

 

Kiedyś Tangerine Dream na płycie CD Rubicon chwaliło sie dynamika 110dB zawsze się zastanawiałem jakim cudem i na czym ;)

Teraz w lutym wyszło jakieś nippońskie wydanie SHM-SACD moze da radę , kto to wie?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[sly30]

 

 

Sly podaj mi 10 płyt CD z dynamiką nagrania (nie standardu) 96dB

 

Przecież nie mierzę dynamiki na płytach. Słucham muzy i jest super.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[wit-told]

wiesza psy na analogu nie mając o nim zielonego pojęcia

Ja nie mam, więc się w temacie nie wypowiadam.

Chociaż słyszałem b. słabe i b. dobre systemy analogowe, a nawet miałem kiedyś Artura Stereo!!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ASURA]

Przecież nie mierzę dynamiki na płytach. Słucham muzy i jest super.

 

No własnie, bo mimo cudownego 100dB standardu dynamika dobrych nagrań dalej oscyluje na poziomie 45-góra 65dB.

 

a nawet miałem kiedyś Artura Stereo!!!!

 

To dwóch ich było?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Ja nie mam, więc się w temacie nie wypowiadam.

Chociaż słyszałem b. słabe i b. dobre systemy analogowe, a nawet miałem kiedyś Artura Stereo!!!!

 

I super.

A kolega Sly w zakładce analog to już o wyższości cyfry nad winylem profesurę zrobił. Jakby mu za ilość tych postów płacili ;).

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[wit-told]

I wtedy nie będzie musiał zasłaniać się anonimowymi KTOSIAMI.

Kol. Sly b. dużo pisze - bo pewnie lubi, ale można zrozumieć, że rozmawiał z KTOSIEM, który naprawdę chce zachować anonimowość. I nie powinno to być takim problemem.....

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Przecież nie mierzę dynamiki na płytach. Słucham muzy i jest super.

 

To napisz wreszcie co słuchasz i co słyszysz.

Wtedy może się dowiem jaki masz np. bas. Bo np. SA ma referencję ale na pewno nie na GM70 + Thiel CS 3.7. Żeby u Ciebie czasem nie było podobnie.

Bo do tej pory to raczej dajesz o wyższości jednego kabla nad drugim.

Na pewno nie słuchając, podobnie jak On potrafisz stwierdzić, że JBLe to estrada. Gratuluję. Być może inne JBLe tak. Sam "złych" tzn. źle zestawionych słuchałem na AS2014. To moja rada ... posłuchaj tych dobrych. Ja nt. Focala sie nigdy nie wypowiadam pomimo, że to nie moja bajka. Ale na AS i podobnych słuchałem ich mnóstwo.

Łatwo ferujesz wyroki, podobnie jak z tymi twórcami ze studia. Po co?

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[ASURA]

Kol. Sly b. dużo pisze - bo pewnie lubi, ale można zrozumieć, że rozmawiał z KTOSIEM, który naprawdę chce zachować anonimowość. I nie powinno to być takim problemem.....

 

To ktoś był jednak jeden, no bo całe stado profesjonalistów pragnących zachować anonimowość to dziwne trochę, nie uważacie?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

Kol. Sly b. dużo pisze - bo pewnie lubi, ale można zrozumieć, że rozmawiał z KTOSIEM, który naprawdę chce zachować anonimowość. I nie powinno to być takim problemem.....

 

Jak zapewne wiesz rozmawiać, a samemu posłuchać to kolosalna róznica. Ja też znam wielu gawędziarzy.

 

Pozdro

 

Przecież nie mierzę dynamiki na płytach. Słucham muzy i jest super.

 

To posłuchaj winyla no dobrze zestawionym i skalibrowanym torze (nie przypadkowym) i też będzie super. Wybierz się np. do miniabyra. A On nie ma systemu za pierdylion. Siebie nie proponuję bo między nami chemia nie styka, szkoda nerw.

 

Pozdro

 

Przecież nie mierzę dynamiki na płytach. Słucham muzy i jest super.

 

To się nazywa ... zejście z tematu :).

 

Zeby nie był Sly, że Ciebie atakuję. Ja z tobą polemizuję. Ale jak wyskoczysz z jakąś głupotą jak dzisaj (uppps ... wczoraj) to będę tępił niemiłosiernie. Pokolenia czytają, a internet jest pamiętliwy. Nie piszmy głupot.

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp

[sly30]

 

 

To napisz wreszcie co słuchasz i co słyszysz.

Bo do tej pory to raczej dajesz o wyższości jednego kabla nad drugim.

 

Pozdro

 

Nie rozśmieszaj mnie. Te twoje wnioski i dywagacje to poziom przedszkola. Myślisz, że mam 5000 CD z samplerami? Sądzisz, że powinienem opisywać swoje muzyczne emocje na forum? Może dużo piszę, ale nie jestem grafomanem, żeby zakładać swojego bloga i wypisywać tam swoje przeżycia czy emocje. To głupie i infantylne bo można pisać o sprzęcie, spierać się w kwesti tych czy innych sprzętów, ale opisywanie i wywlekanie na forum swoich emocji to już mega kretyństwo!

 

Co do marketingu to wielkie mi odkrycie, że jest wszędzie i że jest go za duźo. No jest i co z tego? Jesteś naiwny sądząc, że jak obstawiłeś się paździerzami z dawnej epoki to jesteś odporny na współczesne trendy i marketing. To tylko iluzja, naiwność,

 

A wracając do emocji to jeszcze bym zrozumiał, gdyby napisał tak Stefek, milimetr, saruman, ale ty? Słuchając na estradówkach JBL?

Też mi emocje rodem z imprezy w remizie... :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pmcomp]

To ktoś był jednak jeden, no bo całe stado profesjonalistów pragnących zachować anonimowość to dziwne trochę, nie uważacie?

 

Napisałem, to się nazywa konfabulacja. modne słowo ostatnio, szczególnie w polityce ;).

 

Pozdro

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 4 Września 2015 przez pmcomp