Skocz do zawartości
IGNORED

Jak wygładzić i ocieplić wysokie tony?


Charnay

Rekomendowane odpowiedzi

Źródło: yamaha cdn500

IC: Sonus Oliva

Wzmacniacz: Musical Fidelity E11

Kable: Chord Rumour

Kolumny: Ruark Prelude II

Muzyka: jazz, klasyka.

 

Sytuacja wygląda tak: w niektórych nagraniach najwyższe tony, te wszystkie dzwoneczki i miotełki są zwyczajnie za ostre, sprawiają nieprzyjemne wrażenie i nie mam pomysłu, jak najtańszym kosztem to usunąć. Wymiana kolumn na Ruarki i podłączenie ich Chordem dało mi nieznane dotąd wrażenia: rozdzielczość, blask, mnóstwo tzw. powietrza na scenie - ale zniknęło gdzieś klubowe ciepełko, właściwe dla Musicala. O Ruarkach czasem mówi się, że potrafią zagrać ostrzej na górze - może tu jest problem? Kable głośnikowe zmieniałem na Moonwalki czy Lunę 7, IC na jakiegoś Klotza - krwi z uszu było jakby mniej, ale wszystko kosztem stłumienia, przyciemnienia i takiej nijakości dźwięku, jeśli wiecie o czym piszę. Chord Rumour daje jednak mnóstwo oddechu, słucha się tego świetnie (pod warunkiem, że nagranie nie jest ostre...). Myślę serio nad wymianą wzmaka, ale z drugiej strony skoro MF jest znany jako ciepły i nie daje rady zniwelować tej ostrej góry, to czy inny da radę? Polecano mi inne interkonekty - np. MITa czy Audio Cables, ale jeszcze nie zdecydowałem się na kupno.

Szkoda by mi było również Chorda, ale nie wiem na co miałbym go zamienić, by utrzymać przejrzystość dźwięku, ale dodać więcej łagodności i ciepła.

Poradźcie coś, mądrzy ludzie.

Też obstawiam zmianę źródła choć zainteresowało mnie Twoje pierwsze zdanie- " w niektórych nagraniach..." Na pewno wiesz że dużo zależy od realizacji nagrania więc zmiany mogą przynieść oczekiwany efekt w tych " niektórych " nagraniach a co z pozostałymi ?

Sama zmiana kala to w moim mniemaniu kosmetyka, ostatni szlif.

 

* kabla

Dzięki za odpowiedź. Ze zmianą źródła jest ten problem, że w większości wykorzystuję yamahę jako streamer - większość muzyki mam na dysku NAS, a więc zmiana źródła może sprawić różnicę tylko w wypadku grania z płyt (na zmianę odtwarzacza sieciowego na inny chyba mnie nie stać...). Czyli tak czy inaczej będę korzystał z przetworników yamahy. A więc może jakiś inny, zewnętrzny DAC? Ma ktoś z was doświadczenia z DAC-ami, które uporządkowałyby górne rejestry i dołożyły trochę muzykalnego ciepła?

 

Justas32 - szukałem i czytałem, ale kable nie "grają" nigdy same: to zawsze trzeba rozważać w jakiejś konfiguracji, a najlepiej w całym torze. I dlatego bardzo mi zależy na wysłuchaniu opinii ludzi, którzy mieli choć niektóre takie same elementy toru i być może podobne problemy. Ale każdą pomoc przyjmę z wdzięcznością :-)

 

Puszkin - to prawda, wysokie nie krzyczą w KAŻDYM nagraniu... Fakt, że sporo słucham z plików, ale wyłącznie flac i wave (choć flac flacowi nierówny). Więc może po prostu problem jest w nagraniu? O tym w ogóle nie pomyślałem, bo przy poprzednim zestawie nie miałem takich problemów (ale i słyszałem może połowę z tego co teraz). Zastanowię się. Tak czy inaczej dźwięk jest zawsze otwarty, analityczny i nieciepły - nawet jeśli wysokie tony są strawne.

No właśnie :) znam takich, którzy z mp3 robili flac......... Zrób prosty test. Utwór, który Twoim zdaniem jest zbyt krzykliwy ten z pliku znajdź na dobrze zrealizowanej płycie i porównaj. Jak będzie lepiej to wnioski sam wyciągniesz. Powodzenia

Jaką masz akustykę pokoju? ("jasną"? - gołe ściany + parkiet? )

 

przy poprzednim zestawie nie miałem takich problemów (ale i słyszałem może połowę z tego co teraz).

Może bardzo się przyzwyczaiłeś do przyciętej góry i ogólnej kluchowatości? (szczególnie jak poprzedni zestaw miałeś kilka lat)

Mialem jakis czas temu ten sam problem. NAD + Monitor Audio RS6. Temat rozwiązał definitywnie ten kabelek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Polecam wypróbować. Jezeli to nie wystarczy to odpowiedzi kolegów dotyczace żródła wydaja sie właściwe.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ja osobiście jestem może nawet przewrażliwiony jeśli chodzi o górne rejestry (wolę by było ich mniej niż za wiele), ale akurat klasyka i jazz to gatunki w których ciężko o przesycenie góry. Problem z nadmiarem góry jest w muzyce "popularnej".

 

Mialem jakis czas temu ten sam problem. NAD + Monitor Audio RS6. Temat rozwiązał definitywnie ten kabelek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Polecam wypróbować. Jezeli to nie wystarczy to odpowiedzi kolegów dotyczace żródła wydaja sie właściwe.

Twoje kolumny mają rezonans głośnika wysokotonowego, więc jeśli ten kabel rozwiązuje problem, to musi być w nim kondensator lub się przyzwyczaiłeś do wadliwej kolumny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Skoro obecnie słyszysz więcej niż na poprzednim zestawie to może być po prostu wina nagrań. Mam wyższą yamahe a i tak gorsze nagrania brzmią gorzej. Kablami nic dramatycznie nie zmienisz

 

Twoje kolumny mają rezonans głośnika wysokotonowego, więc jeśli ten kabel rozwiązuje problem, to musi być w nim kondensator lub się przyzwyczaiłeś do wadliwej kolumny.

 

Juz ok 7 lat nie mam tego zestawu - nie przyzwyczailem sie ;).

Kabelek lezy w szufladce.

Gość

(Konto usunięte)

Źródło: yamaha cdn500

IC: Sonus Oliva

Wzmacniacz: Musical Fidelity E11

Kable: Chord Rumour

Kolumny: Ruark Prelude II

Muzyka: jazz, klasyka.

 

Sytuacja wygląda tak: w niektórych nagraniach najwyższe tony, te wszystkie dzwoneczki i miotełki są zwyczajnie za ostre, sprawiają nieprzyjemne wrażenie i nie mam pomysłu, jak najtańszym kosztem to usunąć. Wymiana kolumn na Ruarki i podłączenie ich Chordem dało mi nieznane dotąd wrażenia: rozdzielczość, blask, mnóstwo tzw. powietrza na scenie - ale zniknęło gdzieś klubowe ciepełko, właściwe dla Musicala. O Ruarkach czasem mówi się, że potrafią zagrać ostrzej na górze - może tu jest problem? Kable głośnikowe zmieniałem na Moonwalki czy Lunę 7, IC na jakiegoś Klotza - krwi z uszu było jakby mniej, ale wszystko kosztem stłumienia, przyciemnienia i takiej nijakości dźwięku, jeśli wiecie o czym piszę. Chord Rumour daje jednak mnóstwo oddechu, słucha się tego świetnie (pod warunkiem, że nagranie nie jest ostre...). Myślę serio nad wymianą wzmaka, ale z drugiej strony skoro MF jest znany jako ciepły i nie daje rady zniwelować tej ostrej góry, to czy inny da radę? Polecano mi inne interkonekty - np. MITa czy Audio Cables, ale jeszcze nie zdecydowałem się na kupno.

Szkoda by mi było również Chorda, ale nie wiem na co miałbym go zamienić, by utrzymać przejrzystość dźwięku, ale dodać więcej łagodności i ciepła.

Poradźcie coś, mądrzy ludzie.

 

A jak u Ciebie z pierwszymi odbiciami...? Akustyka to jest klucz...Trochę pochłaniania oraz rozpraszania i będzie git...U mnie mam miejsce, w którym stawiam jakikolwiek absorber i górę wygasza jak ta lala...

Pozdrawiam...

Kwestia akustyki to sprawa być może kluczowa, o tym nie pomyślałem. A nie pomyślałem, bo tu jest od dawna problem z tzw. WAF. Małżonka mianowicie uwielbia gołe okna i panele - czyli dźwięk ma się od czego odbijać. Ale nie zwracałem też na to uwagi, bo jakoś wydawało mi się, że akustyka przede wszystkim ma wpływ na bas, a że z basem jest ok, to się zafiksowałem na czym innym. Jednak z wątków, które równolegle czytam, wynika, że i wysokie można wytłumić. Ciekawe. Czyli mówicie, że zasłony i wykładzina/dywan? Kolumny stoją pod ścianą z okien, bas refleks przedni.

Gość

(Konto usunięte)

Kwestia akustyki to sprawa być może kluczowa, o tym nie pomyślałem. A nie pomyślałem, bo tu jest od dawna problem z tzw. WAF. Małżonka mianowicie uwielbia gołe okna i panele - czyli dźwięk ma się od czego odbijać. Ale nie zwracałem też na to uwagi, bo jakoś wydawało mi się, że akustyka przede wszystkim ma wpływ na bas, a że z basem jest ok, to się zafiksowałem na czym innym. Jednak z wątków, które równolegle czytam, wynika, że i wysokie można wytłumić. Ciekawe. Czyli mówicie, że zasłony i wykładzina/dywan? Kolumny stoją pod ścianą z okien, bas refleks przedni.

 

Masakra...Masakra...

Spróbuj skręcić kolumny do środka, tak by ich osie przecinały się przed Twoim miejscem odsłuchowym.

bolą mnie nogi, izba pusta

w piecu Lewiatan tak się pluska

Srebro według powszechnej opinii wyostrza ,ale SonusOliva, nie wyostrza, tylko wygładza.

Przerabiałem kiedyś ten temat, z kolumnami . Wysokie były za ostre (miedź) ,po wymianie

na srebro od S.O. wszystko się ustabilizowało. Był kiedyś taki wątek o złagodzeniu

wysokich gdzie więcej forumowiczów potwierdzało tą opinię. Pozdrawiam -:)

...And Justice For All . Pozdrawiam .  

A zrób taki test

 

po pierwsze sprawdź czy nie pozamieniałem kabli +/- w głośnikach

 

przekręć kolumny żeby nie grały prosto w uszy

 

postaw coś ciężkiego na kolumny, np. hantle, dla próby

 

napisz odczucia

Zmierz kolumny a problem sam się ujawni ... kolumny są na Bardzo budżetowych głośnikach Vify BC. Bardzo prawdopodobne że problem tkwi z niedoskonałości samego głośnika wysoko tonowego

Dzięki wszystkim za rady.

Z ustawieniem kolumn kombinowałem wczoraj cały wieczór i wiele nie uzyskałem. Przecinanie osi przed miejscem odsłuchu mija się z celem, bo tracę mnóstwo efektów stereo. Testuję to na "Amused to death" Watersa w tegorocznej wersji "gęstej", gdzie niektóre dźwięki docierają do mnie zupełnie spoza linii kolumn. Czyli jeśli scena ma być maksymalna, to oś nie może być przed miejscem odsłuchu.

 

Zdjąłem kolce. Dźwięk stłumił się i zgasł, to było od razu słyszalne. Kolce wróciły.

 

Koc na podłodze trochę pomaga.

 

Faza jest podłączona prawidłowo.

 

Zamieniłem kolumny miejscami. W Ruarkach głośniki wysokotonowe są trochę z boku, poza linią wyznaczoną przez średnioniskotonowy i basrefleks. Do tej pory kolumny stały tak, że wysokotonowce były skierowane do środka, do wewnątrz. Po zamianie miejsc najwyższe dźwięki rzeczywiście minimalnie się uspokoiły, ale znowu kosztem sceny, a w zasadzie jakiejś spójności dźwięku. Zaczęło to wszystko trochę tańczyć, takie odniosłem wrażenie.

 

Ciężarki postawię wieczorem, napiszę co to dało.

 

Kolumn niestety nie zmierzę, nie znam się na tym, nie mam czym. Szkoda byłoby, gdyby to była ich wina, bo zdążyłem je mimo wszystko polubić, mają mnóstwo zalet (bas, stereofonia, selektywność).

 

IC Sonus Oliva faktycznie jest srebrny, podobnie jak Chord Rumour. Wiem, że może być za dużo srebra w torze, ale co innego zrobić, by jednocześnie utrzymać tę przestrzeń i przejrzystość, ale i mieć spokojną górę? Czy to jest w ogóle fizycznie możliwe i da się pogodzić bez inwestowania kilkudziesięciu tysięcy?

 

Słuchajcie, przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Otóż chord rumour jest w układzie bi - i w kolumnach podłączone są wszystkie cztery wtyki (na dwa we wzmacniaczu). Próbowałem układu 2x2 (odłączając jedną parę wtyków) i zworki fabryczne Ruarka - marnie. Zamieniłem na zworki Chorda Oddysey 2: bardziej elegancko, bardziej przestrzennie - i jeszcze ostrzej. A więc może jakieś inne zworki, żeby wyskotonowca skorygować, a nie tracić walorów na średnicy?

wypożycz kable tellurium blue lub ultra blue głośnikowe powinny ostrości wygładzić i dociążyć dół, rumour jest dosyć równym i jasnym kablem nie dociąża dołu jest raczej zwiewny.

Focal + Naim

Widzę, że jednak najwięcej wyłapujesz różnic po zmianach sposobu podłączenia kabli głośnikowych/ zmianie prze zworkach. Możliwe, że to dobry trop. Spróbuj w takim razie test z dobrym kablem miedzianym na głośnik. Masz gdzie wypożyczyć do testów do zrób to. Może coś ze stajni audioquesta ?

IC Sonus Oliva faktycznie jest srebrny, podobnie jak Chord Rumour. Wiem, że może być za dużo srebra w torze, ale co innego zrobić, by jednocześnie utrzymać tę przestrzeń i przejrzystość, ale i mieć spokojną górę? Czy to jest w ogóle fizycznie możliwe i da się pogodzić bez inwestowania kilkudziesięciu tysięcy?

Witaj, z mojego doświadczenia - spróbuj kabli oyaide (np. across 750)

Ja obstawiam srebro i tyle,plus kieprawe źródło i dupa ubita.

 

Jak nie chcesz nic wymienić w zestawie to kierunek akustyka.

Chordy tak grają że dołu i góry jest sporo,aż nadto

Łokmen Saba

Źródło: yamaha cdn500

Poradźcie coś, mądrzy ludzie.

Podłącz na próbę jakiś sensowny CD który nie przysłania góry, ale jednocześnie nie czyni jej uszojebną, włóż do napędu w miarę dobrze nagraną płytę np.: Andreas Vollenweider - The storyteller i oceń prezentację. Sam jako źródła używam Creek Evo, dobra góra, ale nie drażniąca. Pamiętaj też o jakości nagrań. Tu dziś to już się cuda dzieją. Niektóre realizacje, zwłaszcza remastery starych płyt przyprawiają o zawrót głowy. Wszystko na zasadzie żeby doj*b.. w uszy. ;)

Dzięki wszystkim, mam co sprawdzać :-)

Wątek o Qed Ruby przeczytałem, ale są opinie, że gra podobnie do Chorda, a więc otwartą i ostrawą górą, więc to chyba nie ten trop. Choć na pewno spróbuję, bo kable są łagodne dla kieszeni.

Zmiana źródła to trudna sprawa, bo mnóstwo nagrań, ja pisałem, mam na dysku i korzystam z funkcji odtwarzacza sieciowego Yamahy. Wiem, że są inne i lepsze strumieniowce, ale pewnie sensowniej będzie wydać te 2-3 tysiące na jakiś wzmacniacz. Chociaż jakieś niezłe cd pożyczę od znajomego, zobaczę co się zmieni.

Z jakością nagrań faktycznie bywa różnie. Część to flaki ściągnięte z sieci, część własne ripy, a część cd - w tym kilka gęstych. I te różnice w jakości bardzo słychać.

 

W ramach testów wpiąłem wczoraj pożyczony IC Linn Black. Pograł 5 minut i wrócił do właściciela - zmulił, przytłumił, obciął górę, to fakt, ale odebrał też przestrzeń i powietrze. Dźwięk stał się w mojej konfiguracji... nudny. To chyba najlepsze słowo.

 

Od wczoraj testuję wpływ kabli zasilających na dźwięk. I nigdy w życiu nie spodziewałbym się, że to może znaczyć aż tyle! Znajomy podrzucił mi trzy grube pyty :-), które wpinam na przemian w system i nie mogę nadziwić się różnicy. Góra uspokoiła się natychmiast prawie wszędzie (jest nieprzyjemna może dwóch nagraniach jazzowych i jednym symfonicznym, ale to wszystko flaki, a nie płyty). Zwiększył się najniższy bas. Scena nie uległa jakimś zmianom, ale dźwięk w całości stał się jakiś taki dojrzalszy i bardziej spójny, nasycony. I to przez cholerne zasilanie, nigdy w życiu bym nie pomyślał, że to jednak prawda, a nie voodoo...

 

Pozostaje mi więc na razie poszukać na własność dobrego kabla zasilającego. Jak ktoś z Szanownych ma coś sensownego na zbyciu, to chętnie przyjmę za niewielką odpłatnością :-)

Ja polecam IC Arriniaudio Acoustic Start

ZAP TeXtreme Reference Monitor, ART Loudspeakers Deco 8, Triangle Australe 260, Cabasse Clipper / Audion Sterling, Bladelius Brage / Denafrips Pontus II / Moon 260 Dt / Pioneer N-70ae

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.