Audio mity

[Gość]

Najważniejsze, że daje całą "falę emocji" ;-)

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez Gość

[Dzius]

To był człowiek siedzący na ławce tylko miał piecyk z włączonym pogłosem. I co więcej był w miarę blisko.

Co jeszcze bardziej zabawne facet między utworami przemawiał tak, jakby rzeczywiście przed nim była cała wielka widownia. A tu powoli ludzie spacerowali i nikt się nie zatrzymywał.

[szymon1977]

Poczytaj np. na stronie Baltlaba, co to są harmoniczne, czy sprzężenie zwrotne, a wtedy koledzy nie będą tak Cię atakować.

Wole pytac dla otrzymania odpowiedzi, ale wiekszosci przerosniete ego nie pozwala jej udzielic i zmusza do ataku. Nie odczuwam potrzeby bycia partnerem w dyskusji, bo i tak bez doswiadczenia nim sie nie stane.

 

Nie masło zjełczałe. Zjełczałego masła byś nie ruszył a mikrofonowanie w małej ilości jest przyjemne bo tworzy aureolkę lepszej przestrzenności. To jednak jest element dodany od wzmacniacza a nie zarejestrowany w studio...

Czyli serek plesniowy: koneser sie zachwyci, a amator wywali do kosza.

 

Lechu, myślisz że moja kochana Jola tak czaruje przez mikrofonowanie lamp?

Twoja Jola jest lampowa? A myslalem, ze jestesmy kumplami hahaha

 

Wzmacniacz który kupiłem to NAD 375BEE.

Czekamy na kilka slow wrazen z odsluchu :-)

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez szymon1977

[nozkiwrozki]

Czyli serek plesniowy: koneser sie zachwyci, a amator wywali do kosza.

A kto nie lubi serka plesniowego ? Chyba jakiś lump :) :)

[Lech36]

Czyli serek plesniowy: koneser sie zachwyci, a amator wywali do kosza.

Tak jak w fotografii koneser zachwyca się miękkim zdjęciem zrobionym na małym ISO a amator ostrym zrobionym na dużym ISO. To oczywiście tylko przykład na konkretnie mojej osobie dotyczący fotografii. W tym przykładzie jestem amatorem który ma kolegę już prawie zawodowca. Prawie bo nie utrzymuje się z tego, ale ma sporą wiedzę na temat fotografii.

 

Mam rację a poza tym sobie kupiłem zabawkę o której marzyłem w młodości ;)

 

Bardzo przydatne urządzenie. Kiedyś jak coś mierzyłem to pożyczałem z uczelni, jak oddawałem to mocno "cierpiałem" ;-), aż nadarzyła się okazja kupna przez kolegę, który pracował w jednej z polskich szkół elektronicznych to nabyłem (oficjalnie ze sklepu). Tanio nie było, ale szczęści zagościło na stałe w moim domu ;-).

[Gość]

 

Twoja Jola jest lampowa? A myslalem, ze jestesmy kumplami hahaha

 

Onkyo też mam... :-) Bardzo dobrze gra...

 

A Jola to hybryda...końcówka moct jest tranzystorowa i potrafi być "ostra" jak tranzystor kiedy trzeba...dźwięk nie ma prawie nic wspólnego z lampą, ni chyba, że na kt88...

A więc jesteśmy jednak kumplami ha ha ha

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez Gość

[szpakowski]

 

Onkyo też mam... :-) Bardzo dobrze gra...

 

A Jola to hybryda...końcówka moct jest tranzystorowa i potrafi być "ostra" jak tranzystor kiedy trzeba...dźwięk nie ma prawie nic wspólnego z lampą, ni chyba, że na kt88...

A więc jesteśmy jednak kumplami ha ha ha

 

Chyba nie jesteście. Lampa to ZUO wcielone przecież jest ;-)

[Lech36]

A Jola to hybryda...końcówka moct jest tranzystorowa i potrafi być "ostra" jak tranzystor kiedy trzeba...dźwięk nie ma prawie nic wspólnego z lampą, ni chyba, że na kt88...

To chyba najbardziej prawidłowe wykorzystanie lamp w końcówce mocy (hybryda). To oczywiście tylko moje zdanie.

Chyba nie jesteście. Lampa to ZUO wcielone przecież jest

Tylko w stopniu końcowym (prądowym), w stopniach napięciowych czemu nie, może być. W dalszym ciągu mikrofonowanie będzie obecne i będzie dawać przyjemny pogłos, zwłaszcza przy głośnym graniu. Tranzystor tego nie umie ;-).

[szpakowski]

W dalszym ciągu mikrofonowanie będzie obecne i będzie dawać przyjemny pogłos, zwłaszcza przy głośnym graniu. Tranzystor tego nie umie ;-).

 

Lampa zazwyczaj słaba mocowo jest więc głośno nie pograsz ... bez 100W nie ma przecież grania ;-)

Poza tym lampa przy głośnym graniu łatwo wpada w przestery ... i znowu lipa ;-)

[Фома]

Wyświetl postUżytkownik Dzius dnia 06.01.2018 - 09:58 napisał

To był człowiek siedzący na ławce tylko miał piecyk z włączonym pogłosem. I co więcej był w miarę blisko.

Co jeszcze bardziej zabawne facet między utworami przemawiał tak, jakby rzeczywiście przed nim była cała wielka widownia. A tu powoli ludzie spacerowali i nikt się nie zatrzymywał.

 

Bo to był człowiek z magnetofonem w nosie ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 6 Stycznia 2018 przez Фома

[szaman777]

W dalszym ciągu mikrofonowanie będzie obecne i będzie dawać przyjemny pogłos, zwłaszcza przy głośnym graniu.

Cały czas mikrofonowanie i mikrofonowanie.

Pisałem. Wystarczy dać w miarę głośno wzmacniacz. Cisza na źródle. Stukać w lampy. Jeżeli stuków nie słychać w głośnikach nie ma mikrofonowania albo jego poziom jest tak niski, że pomijalny.

[nozkiwrozki]

Cały czas mikrofonowanie i mikrofonowanie.

Pisałem. Wystarczy dać w miarę głośno wzmacniacz. Cisza na źródle. Stukać w lampy. Jeżeli stuków nie słychać w głośnikach nie ma mikrofonowania albo jego poziom jest tak niski, że pomijalny.

Lechu lubi sobie ponarzekać na lampy ale jak mu się taśma w rolki wkręci to siedzi cicho :) :) :)

[Lech36]

Lechu lubi sobie ponarzekać na lampy ale jak mu się taśma w rolki wkręci to siedzi cicho

Swoje problemy staram się rozwiązywać sam. Taśma w rolki mi się jeszcze nie wkręciła, ale wszystko przede mną ;-). Na lampy nie narzekam ale daleki jestem od wychwalania tego archaicznego elementu.

[nozkiwrozki]

Na lampy nie narzekam ale daleki jestem od wychwalania tego archaicznego elementu.

ale wszystko przede mną ;-)

[sylwon38]

Czekamy na kilka slow wrazen z odsluchu :-)

Co tu piać, jest lepiej i przy okazji mogę obalić tu chyba pewien mit odnośnie tego, że CA są "jasne". Bo skoro ten NAD, poza tym, że otworzył bardziej średnicę, jest jeszcze czyściej na górze, słyszę więcej detali i zaskakuje mnie świetnymi "kopnięciami" co robi niesamowite wrażenie, a czego CA nie potrafił, wcale nie gra "ciemniej". Wydaje się o wiele lepiej kontrolować całe pasmo, niż CA, ale wcale nie jest ciemniej, ani nie jest przeładowany basem jak niektórzy opisują. Może dlatego, że nowe kolumny nie mają aż takiej górki przy ok 100Hz, co często widać przy pomiarach charakterystyk przetwarzania dla całego pasma.

[sylwon38]

Koledzy, jeszcze takie pytanie. Pewnie to banalne, ale nie mogę do końca tego rozkminić.

 

"Swoim dawnym zwyczajem, producent zastosował wyjście z przedwzmacniacza i wejście na końcówki mocy połączone zewnętrznymi zworkami. Można je wyjąć i skorzystać z dowolnej sekcji 375BEE lub wpiąć w tor sygnału np. procesor wielokanałowy lub amplituner. Jest jeszcze drugie wyjście oznaczone jako pre-out z dodatkowym analogowym potencjometrem do precyzyjnego ustalenia poziomu sygnału; to świetne rozwiązanie np. dla prostego systemu multiroom lub bi-ampingu, gdy zewnętrzna końcówka mocy będzie miała zupełnie inną czułość od tej wbudowanej w 375BEE".

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wyjście z przedwzmacniacza rozumiem jako możliwość korzystania z przedwzmacniacza NAD i podpięcie lepszej końcówki mocy, lub korzystania z obu celem zastosowania np. podłączenia kolumn w konfiguracji bi-amping. Wejście pre-out to wykorzystanie np amplitunera w roli przedwzmacniacza. Chyba to rozumiem, ale jakieś dziwne te oznaczenia. Main-in to wyjście, ale jedno pre-out jako wyjście, drugie pre-out jako wejście. Nie powinno być oznaczone jako pre-in, jeśli chce się podłączyć np. ten amplituner i korzystać z końcówek mocy wzmacniacza?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[billy idol]

Przy okazji. Wzmacniacz który kupiłem to NAD 375BEE. Ma z tylu gniazdo na bezpiecznik. Czy powinienem go wymienić na jakiś audiofilski?

 

no wiadomo

chyba nie chcesz znowu na bas narzekać ?

 

:D :D

[porlick]

Ale że co?

Jak założy audiofilski bezpiecznik, to bas będzie mu napiżał jak z subwoofera???

[ps39]

I srebrne kable od gniazdka do elektrowni.

[przemak]

Bardzo przydatne urządzenie. Kiedyś jak coś mierzyłem to pożyczałem z uczelni, jak oddawałem to mocno "cierpiałem" ;-), aż nadarzyła się okazja kupna przez kolegę, który pracował w jednej z polskich szkół elektronicznych to nabyłem (oficjalnie ze sklepu). Tanio nie było, ale szczęści zagościło na stałe w moim domu ;-).

 

Drogi nie jest, ale kupiłem ze względów sentymentalnych. No i wprawdzie dość sprawnie przeliczam wolty na decybele, ale duża wskazówka ze skalą w decybelach się przyda ;)

 

Wejście pre-out to wykorzystanie np amplitunera w roli przedwzmacniacza. Chyba to rozumiem, ale jakieś dziwne te oznaczenia. Main-in to wyjście, ale jedno pre-out jako wyjście, drugie pre-out jako wejście. Nie powinno być oznaczone jako pre-in, jeśli chce się podłączyć np. ten amplituner i korzystać z końcówek mocy wzmacniacza?

 

Pre out to wyjście, jedno nieregulowane i połączone zworami z wejściem końcówki mocy, drugie z regulacją poziomu, ale oba to wyjścia.

[billy idol]

I srebrne kable od gniazdka do elektrowni.

o , to , to , to

 

:D :D

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez billy idol

[nozkiwrozki]

<p>

I srebrne kable od gniazdka do elektrowni.

Wolę jednak dobrą miedz od srebra.

[szaman777]

Dla sceptyków interkonektowych. Kumpel był wczoraj z kabelkiem, którego poszukiwałem i mam dylemat, bo niezbyt dobrze zagrał z Coplandem. Z Luną było o wiele lepiej. Kabelek grał cudnie.

Z Coplandem do bólu analitycznie ze wskazaniem na ból. Jest to Audioquest Panther.

Przepieliśmy po jakimś czasie na mój budżetowy VDH the bay c5 i wróciło ładne wypełnienie, analityki śladowa ilość tylko takie ogólne wrażenie, ze to dość prostackie granie w porównaniu z Audioquestem.

I teraz mam dylemat bo nie wiem jakiego kabla szukać. Panther już mi tak fajnie nie robi w nowych systemowych warunkach.

 

I niech mi nikt nie wmawia, że coś nam się zdawało. Różnica w brzmieniu była ewidentna.

Edytowane 6 Stycznia 2018 przez szaman777

[billy idol]

I niech mi nikt nie wmawia, że coś nam się zdawało. Różnica w brzmieniu była ewidentna.

 

aha

no jasne

 

a z czego wynikała ? :o

 

może z "sygnatury brzmienia" ? :>

[popej]

I niech mi nikt nie wmawia, że coś nam się zdawało.

Ja np. widuję gołym okiem, że Słońce porusza się wokół Ziemi. Myślisz, że mi się zdaje?

 

Gdybym się upierał przy tym poglądzie, to zapewne dostałbym odesłania do faktów z takich nauk jak fizyka czy astronomia.

Gdybyś Ty się upierał przy swoim poglądzie, to zapewne dostałbyś odesłania do takich nauk jak

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) .

Zainteresowałbyś się tą wiedzą?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[billy idol]

Ja np. widuję gołym okiem, że Słońce porusza się wokół Ziemi. Myślisz, że mi się zdaje?

 

Gdybym się upierał przy tym poglądzie, to zapewne dostałbym odesłania do faktów z takich nauk jak fizyka czy astronomia.

 

towarzystwo płaskiej ziemi powitałoby cię z radościa :>

[sylwon38]

 

 

no wiadomo

chyba nie chcesz znowu na bas narzekać ?

 

:D :D

No widzisz billi. W jednym z komentarzy pewien kolega napisał kilka porad:

 

 

„Kilka wskazówek odnoszących się do ww. zestawu:

1. Skokowa regulacja głośności – należy zworki przełożyć na wyjście pre regulowane i ustawić odpowiedni poziom sygnału. Umożliwi to również subtelne sterowanie głośnością z pilota.

2. Trzeba wymienić oryginalne zworki – można je kupić bez problemu w sklepach internetowych, brzmienie poprawi się. Nie rozumiem dlaczego NAD nie daje zworek wysokiej jakości”.

 

Teraz pytanie do wszystkich. Czy takie rozwiązanie ma sens? Jakoś dźwięku nie pogorszy się jeśli zmienię czułość tym poktetlem przy pre-out 2? No i czy jest sens wymieniać te zworki? Wiem, że producenci lubią oszczędzać na materiałach, ale czy tutaj kawałek tego mostka naprawdę może wpływać na pogorszenie jakości dźwięku?

[porlick]

Zacznę od końca. Wymiana zworek na "lepsze" to efekt placebo.

Niby jak przewód z bananami, czy inna zworka miałaby być lepsza od litego drutu grubości ok 4mm i tylko na tyle długiego, by połączyć gniazda?

Jeśli natomiast chcesz korzystać z wyjścia regulowanego, by np obniżyć poziom wyjsciowy, nie ma przeszkód.

 

Kiedyś kupiłem za grosze "zepsuty" wzmacniacz. Po wygięciu wzorek z kawałka przewodu typu drut o odpowiedniej średnicy nastąpił cud i wzmacniacz ożył :-)

Edytowane 7 Stycznia 2018 przez porlick

[sylwon38]

Jeśli natomiast chcesz korzystać z wyjścia regulowanego, by np obniżyć poziom wyjsciowy, nie ma przeszkód.

Na tym najbardziej mi na zależy, bo regulacja z pilota jest mało precyzyjna. Jedno krótkie dotknięcie przycisku powoduje zbyt duży obrót gałki potencjometru.

[porlick]

To jak W mojej Yamasze- choć nie jest aż tak tragicznie, wolalbym, żeby zakres regulacji był mocniej rozciągnięty.

 

Pod tym względem miło wspominam dawnego Soniaka: zarówno szybkość obrotu pokrętła, jak skala głośności, były wręcz wzorcowe.