Skocz do zawartości
IGNORED

kabel zasilający w cenie 500-600 pln czy wartko kupić do wzmacniacza


dfx5

Rekomendowane odpowiedzi

Gość numik

(Konto usunięte)

żeby innym tak smutno udowadniać, że jest się głuchym i ma się słaby sprzęt tak długo i tak zażarcie to trzeba mieć smutne życie albo inne problemy.

 

Kompleksy. frustracje? Nie kumam i nawet nie zamierzam.

 

Fajnie, że beatx z kumplami mają swoją "techniczną biblię", ale czy muszą tyle o tym smęcić???

 

Panowie, załóżcie sobie jakiś własny wątek albo własne forum, wyjdzie wszystkim na zdrowie

Bardzo mnie to zainteresowało, więc wrzuciłem te nagrania do analizy i cóż widzę? Amplituda nagrań różni się o 1dB

Qrcze, a mi nic takiego nie wyszło :(

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

żeby innym tak smutno udowadniać, że jest się głuchym i ma się słaby sprzęt tak długo i tak zażarcie to trzeba mieć smutne życie albo inne problemy.

 

Kompleksy. frustracje? Nie kumam i nawet nie zamierzam.

 

Fajnie, że beatx z kumplami mają swoją "techniczną biblię", ale czy muszą tyle o tym smęcić???

 

Panowie, załóżcie sobie jakiś własny wątek albo własne forum, wyjdzie wszystkim na zdrowie

 

Na razie, to i ja i bum1234 podważamy audiofilską wiarę w może 4-5 wątkach (w tym jeden wątek typu "tasiemiec", czyli swoisty shoutbox) :)

To raczej niewielki procent z całego dorobku forum liczącego tysiące wątków i dziesiątki postów dziennie - nie uważasz?

Fakt jest taki, że forum audiostereo.pl, miejsce mające z definicji zrzeszać entuzjastów sprzętu audio o wszelakich poglądach, jest całkowicie zdominowane przez złotouchych, wierzących audiofili i ich nietykalne "prawdy".

Aktualna aktywność taka jak moja, bum1234, Lech36, czy Przemysław_51508 to świeży powiew na obłudną i konserwatywną atmosferę którą nieustannie pompują w powietrze audiofile wszechsłyszący ;)

 

Jest salonik gdzie nikt z w/w nie ma wstępu.

Czemu tam nie popiszesz sobie w spokoju z innymi audiofilami o grających kabelkach?

Nikt Ci nie przeszkodzi pisać najbardziej hardcore'owe relacje z odsłuchów.

Salonik ponoć umiera śmiercią naturalną - nic się tam nie dzieje, zero aktywności.

To zamiast rozkręcić salonik aby znowu był tętniącym życiem miejscem wymiany poglądów pomiędzy audiofilami - męczysz się czytając moje posty i któryś raz z rzędu mi współczujesz :)

Nie ogarniam tego :D

 

Qrcze, a mi nic takiego nie wyszło :(

 

Czym mierzyłeś?

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

12 stron bicia piany i do czego doszliście panowie ?? Czy autor wątku kupił czy nie kupił sieciówki ?

Najlepsze w tym jest ze chyba raczej nikt nagle nie zmieni zdanie ci słyszący i nie słyszący wiec po co to wszytko ?

Cześć ludzi nawet przestała zaglądać i pisac :) ja zaglądam bo lubie jak ludzie sie kloca o głupoty :)))

:)

Gość numik

(Konto usunięte)

Na razie, to i ja i bum1234 podważamy audiofilską wiarę w może 4-5 wątkach (w tym jeden wątek typu "tasiemiec", czyli swoisty shoutbox) :)

To raczej niewielki procent z całego dorobku forum liczącego tysiące wątków i dziesiątki postów dziennie - nie uważasz?

Fakt jest taki, że forum audiostereo.pl, miejsce mające z definicji zrzeszać entuzjastów sprzętu audio o wszelakich poglądach, jest całkowicie zdominowane przez złotouchych, wierzących audiofili i ich nietykalne "prawdy".

 

 

jedyną osobą, która ma tu nietykalne prawdy jesteś ty, na podstawie jakiejś 1 sieciówki w jakimś śmiesznym systemie, a grasz wyrocznię. Jak zobaczyłem jakie kable testowałeś stałeś się dla mnie nic nie wartym komediantem, który musi być w centrum wydarzeń, więc pisze cokolwiek. tyle.

 

nie jestem żadnym złotouchym "audiofilem", widać że się nie znasz, ale dużo z ciebie wychodzi komunikatów, nic nie znaczących, hasłowych, pustych. pisz se co chcesz, dla mnie to "śmieci"

Qrcze, a mi nic takiego nie wyszło :(

Być może program, który wyświetlił takie wartości oparł się tylko na pojedynczych pikach, a takowe występują jeśli nałożyć widma na siebie. Ale raczej trudno powiedzieć, czy to ma znaczenie, zielone to głośniejsze widmo pod czerwonym. Ja robiłem darmowym wave editor każdy może sprawdzić.

 

303_bez_nazwy_2.jpg

No widzicie Panowie - wrzucacie pliki do porownania i wychadza Wam inne wyniki - moze jednak faktycznie lepiej zaufac swojemu sluchowi?! Nie sluchowi kolegi tylko swojemu? Potestowac, posluchac - czy przy zachowaniu procedury testu czy tez nie - jak komu sie podoba, jak komu sluch i mozg pozwala...

Jak widać, pomiary wykonane dla róznych sieciówek pokazuja jednoznacznie, że mają duzy wpływ na dźwięk.

Zejście z IMD 0,785% do 0,381% to nawet przygłuchy powinien usłyszeć.

A wyobraźe sobie, że jeszcze moża ten efekt poprawić porzez zastosowanie odpowiednich podstawek pod kable.

A wyobraźe sobie, że jeszcze moża ten efekt poprawić porzez zastosowanie odpowiednich podstawek pod kable.

 

Podpórki wędkarskie ECO prosto z lasu mogę załatwić ;-)

Na temat testowania wiem jedno - jestem w stanie usluszec roznice tylko w tedy kiedy robie szybkie przelaczanie. Gdybym mial testowac kable sieciowe to nie jestem pewien jak mialbym taki test przeprowadzic - szybkie przelaczanie raczej wykluczone - no chyba zebym mial 2 identyczne zestawy do testow. Mowie tu o roznicach wynikajacych ze zmiany kabli.

W kazdym innym przypadku to moja wyobraznia, nastawienie i oczekiwania wplynelyby na rezultat takiego testu bez watpliwosci.

Mam takie kable sieciowe ze wyłączasz sprzęt, przepinasz, włączasz i słyszysz różnice,

testuje od paru tygodni i narobiłem sobie takiej biedy ze czekam na nowe kable do końcówek,

jak przypiąłem srebro wszędzie to mi dźwięk zniekształciło i sub-bas ucięło

Z całym szacunkiem dla każdego

 

jak dla kogoś co pisze ze jestem opętany voodoo tak dla mnie ten co zaprzecza to Fantasta,

różnic nie mam na myśli w "granicy percepcji"

opisze to jak u mnie słychać przy połowie mocy, gdy mam na końcówkach z dobrej miedzi o przekroju 3x4mm² to bas schodzi jak w "samochodzie z dobrym subem"

wpina srebro i odcina tak jakby wyłączyć sub a najniższy zostaje mind-bas, wokale i wykończenia wybrzmiewają jak przez modulator głosu, elektronicznie

 

jak dla kogoś kto nie doświadczył tego jest to niezrozumiale tak dla drugiej strony jest to nie pojęte, ze ktoś tego nie słyszy,.

potraficie to zrozumieć ? ja nie pisze o jakimś dosłuchiwaniu się tylko o dużej różnicy.

 

Wy mówicie 2+2=4 ja mowie to samo, ja pisze mam i słyszę a Wy niemożliwe, to ja się pytam kto wymyśla ? jesteście ludźmi rozumnymi, ja mam 2+2 a Wy przypuszczacie wynik

Nie zaprzeczajcie czegoś czego nie doświadczyliście bo to znaczy ze wymyślacie wy-my-sla-cie,

weź jeden z drugim kabel od człowieka który mówi "mam i wprowadza u minie zmiany znaczne", tam gdzie są nieznaczne nie ma sensu, a nie wymyślacie teorie

 

 

Nie interesuje mnie kto jaka historie do tego dopisze, zapraszam, napisze ze już parę ludzi te kable testowało i je posiada, słyszą to samo

Oni nie wdają się w dyskusje bo nie chcą się przepychać, czytać dziwne dogadywanie

 

 

oczywiście nie mam na myśli kabli za 500 pln,bo w tym przypadku wystarczy kupić 3x4mm² miedz do 600PLN i się cieszyć

Mam takie kable sieciowe ze wyłączasz sprzęt, przepinasz, włączasz i słyszysz różnice,

testuje od paru tygodni i narobiłem sobie takiej biedy ze czekam na nowe kable do końcówek,

jak przypiąłem srebro wszędzie to mi dźwięk zniekształciło i sub-bas ucięło

Ty nie bądź taki nietoperz i wróć do słuchania MUZYKI - ot tak, po prostu Muzyki :)

Mam takie kable sieciowe ze wyłączasz sprzęt, przepinasz, włączasz i słyszysz różnice,

testuje od paru tygodni i narobiłem sobie takiej biedy ze czekam na nowe kable do końcówek,

jak przypiąłem srebro wszędzie to mi dźwięk zniekształciło i sub-bas ucięło

Jako koledze z najlepszego forum świata - serdecznie współczuję.

 

Chyba, że już nie kumam tego szaleństwa...

Wtedy - komunikacja z 747 się zda.

 

Jaką koleżka ostatnio płytę wrzucił?

Tytuł i w co?

 

 

To może wytłumaczę. Audiofilski element musi mieć dwie cechy. Odpowiednio stworzoną legendę, czyli opis udowadniający szczególne własności w zastosowaniach audio. Druga cecha to znaczek firmowy.

Jak się je robi? Prosto. Przykład. Bierzemy grafit z ołówka faber castell, mocujemy do niego z dwóch stron końcówki z drutu. Potem wszystko wkładamy do rurki, na której napisane jest duelund. I mamy piękny, audiofilski rezystor, który wstawiony do zwrotnicy, uczyni z niej arcydzieło.

Tak jest skonstruowany głupio świat że jak zrobisz coś z czegoś ogólnie dostępnego ale to opatentujesz albo masz na to monopol to drzesz kasę . Jakórat odchodząc od tematu kasy najważniejsze jest jaki dźwięk uda się uzyskać z danych części .

 

Odnośnie słyszenia i nie słyszenia pamiętam kilka lat temu jak rozmawiałem z ludźmi którzy mówili że kabel zasilający zmienia dźwięk jednak na budżetowym sprzęcie żadnej różnicy sam nie wyłapywałem , dopiero na bardziej transparentnych zestawach wpływ tych kabli jest wyraźny . Jednak wciąż dziwny bo wychodzi ma to że można mieć w ścianie 30 metrów zwykłego przewodu a ostatnie 1,5 powoduje zmianę dzwieku .

Jeszcze raz zaznaczę w słabym zestawie gdzie mamy zlaną muzyczna papkę i brak szczegółów , wybrzmień , naturalnuch barw instrumentów itd nie za bardzo da się usłyszeć sieciówkę bo to co do nas dociera jest tak.kiepskiej jakości że wszystko gra na jedno kopyto źle .

Gerardzie, wytłumacz mi, proszę, na jakiej zasadzie działa to, że z sieciówką 3x4mm2 jest super, bez niej nie, a w ścianie nadal te same druty??? A może ta sieciówka jest podłączona do główmego przyłącza budynku?

 

A może sieciówka

DZIAŁA TYLKO WTEDY, GDY JĄ WIDAC???

Tak jest skonstruowany głupio świat że jak zrobisz coś z czegoś ogólnie dostępnego ale to opatentujesz albo masz na to monopol to drzesz kasę . Jakórat odchodząc od tematu kasy najważniejsze jest jaki dźwięk uda się uzyskać z danych części .

 

Odnośnie słyszenia i nie słyszenia pamiętam kilka lat temu jak rozmawiałem z ludźmi którzy mówili że kabel zasilający zmienia dźwięk jednak na budżetowym sprzęcie żadnej różnicy sam nie wyłapywałem , dopiero na bardziej transparentnych zestawach wpływ tych kabli jest wyraźny . Jednak wciąż dziwny bo wychodzi ma to że można mieć w ścianie 30 metrów zwykłego przewodu a ostatnie 1,5 powoduje zmianę dzwieku .

Jeszcze raz zaznaczę w słabym zestawie gdzie mamy zlaną muzyczna papkę i brak szczegółów , wybrzmień , naturalnuch barw instrumentów itd nie za bardzo da się usłyszeć sieciówkę bo to co do nas dociera jest tak.kiepskiej jakości że wszystko gra na jedno kopyto źle .

 

Sęk w tym, że 99% tych zmian to tylko Twoja wyobraźnia.

 

Przekonanie o jakiejś nadzwyczajnej transparentności niektórych systemów jest błędne. Różnice spowodowane są różnymi charakterystykami częstotliowościowo-fazowymi. I dotyczą barwy i wrażeń przestrzennych.

 

Opisywane szczegóły słychać nawet na słuchawkach podłączonych do dziurki w laptopie. Często wychwytywanie tych różnic spowodowane jest tym, że zauważamy coś na co przedtem nie zwracaliśmy uwagi. Powrót do poprzedniej konfiguracji pokazuje, że się mylimy.

 

Ciekawy jest fakt, że osoba twierdząca, że np. wydłuża się czas wybrzmień, zapytana o podanie nagrania, miejsca, w którym zaobserwowała efekt, czasu itd. nabiera wody w usta. Słuch nie jest jakimś wybitnie precyzyjnym zmysłem, a wzajemna interakcja zmysłów, która jest jedną z głównych przyczyn postrzegania rzekomego wpływu różnych akcesoriów jest w środowisku audiofilskim totalnie ignorowana. Co nie dziwi z oczywistych powodów.

 

Co oczywiście nie oznacza, że "wszystko gra tak samo". Tylko oznacza, że stopień wpływu różnych elementów systemu jest bardzo zróżnicowany, a niektóre rzeczy jak np. sieciówki nie wpływają na brzmienie wcale.

 

A właśnie, podaj przykład jeakiegoś nagrania, w którym słychać coś, czego ni da się usłyszeć na "słabym zestawie gdzie mamy zlaną muzyczna papkę".

Chętnie to sprawdzę ;)

Przekonanie o jakiejś nadzwyczajnej transparentności niektórych systemów jest błędne. Różnice spowodowane są różnymi charakterystykami częstotliowościowo-fazowymi. I dotyczą barwy i wrażeń przestrzennych.

nieprawda.........

Jeżeli rozmawiamy o moim systemie to sieciówki nie produkują informacji.-zmieniają balans tonalny i zmniejszają poziom szumów,co skutkuje tzw.czarnym tłem i wpływa na sposób prezentacji źródeł pozornych.

 

Dodam,że mój pokój jest przystosowany(zaadoptowany) na średnim poziomie oraz jest wydzielony obwód zasilania tylko pod audio.

To można usłyszeć już na bardzo tanich ale dobrze zrobionych kablach.

nieprawda.........

Jeżeli rozmawiamy o moim systemie to sieciówki nie produkują informacji.-zmieniają balans tonalny i zmniejszają poziom szumów,co skutkuje tzw.czarnym tłem i wpływa na sposób prezentacji źródeł pozornych.

 

Dodam,że mój pokój jest przystosowany(zaadoptowany) na średnim poziomie oraz jest wydzielony obwód zasilania tylko pod audio.

To można usłyszeć już na bardzo tanich ale dobrze zrobionych kablach.

 

Kolejny mit. Sieciowka jako filtr. Ciekawe, że żaden z producentów nigdy nie pokazał pomiarów, które demonstrują filtrujące własności kawałka przewodu. Standardowy odstęp od szumow w końcókwach mocy to 100dB. Sieciówka obniża ten poziom do?

I kto to usłyszy przy normalnym poziomie słuchania?

 

 

Sęk w tym, że 99% tych zmian to tylko Twoja wyobraźnia.

 

Przekonanie o jakiejś nadzwyczajnej transparentności niektórych systemów jest błędne. Różnice spowodowane są różnymi charakterystykami częstotliowościowo-fazowymi. I dotyczą barwy i wrażeń przestrzennych.

 

Opisywane szczegóły słychać nawet na słuchawkach podłączonych do dziurki w laptopie. Często wychwytywanie tych różnic spowodowane jest tym, że zauważamy coś na co przedtem nie zwracaliśmy uwagi. Powrót do poprzedniej konfiguracji pokazuje, że się mylimy.

 

Ciekawy jest fakt, że osoba twierdząca, że np. wydłuża się czas wybrzmień, zapytana o podanie nagrania, miejsca, w którym zaobserwowała efekt, czasu itd. nabiera wody w usta. Słuch nie jest jakimś wybitnie precyzyjnym zmysłem, a wzajemna interakcja zmysłów, która jest jedną z głównych przyczyn postrzegania rzekomego wpływu różnych akcesoriów jest w środowisku audiofilskim totalnie ignorowana. Co nie dziwi z oczywistych powodów.

 

Co oczywiście nie oznacza, że "wszystko gra tak samo". Tylko oznacza, że stopień wpływu różnych elementów systemu jest bardzo zróżnicowany, a niektóre rzeczy jak np. sieciówki nie wpływają na brzmienie wcale.

 

A właśnie, podaj przykład jeakiegoś nagrania, w którym słychać coś, czego ni da się usłyszeć na "słabym zestawie gdzie mamy zlaną muzyczna papkę".

Chętnie to sprawdzę ;)

Neil young crime in the city sixty to zero part l

Posłuchaj wokalu czy sprzęt oszukuje cię że masz przed sobą człowieka na koncercie oraz czy słyszysz wibracje poszczególnych strón gitary czy jedynie ogólny riff .

Sepultura chaos AD co się dzieje gdy gra razem perkusja gitary i wokal masz kompresję siada dynamika instrumenty się zlewają czy masz podane jak na tacy każdy dźwięk i słyszysz bardzo selektywnie bębny , poszczególne struny gitar , wibrato głosu .

Vivaldi cztery pory roku wydanie chesky records czy słyszysz wibrację dźwięku wydawanego przez smyczki , drżenie dźwięku czy jedynie słyszysz liniowy dźwięk ?

Chyba mówimy o różnej jakości dźwięku bo ja na lapku i słuchawkach nie daje rady słuchać muzyki zbyt daleko od oryginału nie potrafi oszukać zmysłów .

To pierwsze z brzegu przykłady .

Tym wpisem, kolega Triode zasłużył na umieszczenie stosownego cytatu jako myśli miesiąca ;)

 

Neil young crime in the city sixty to zero part l

Posłuchaj wokalu czy sprzęt oszukuje cię że masz przed sobą człowieka na koncercie oraz czy słyszysz wibracje poszczególnych strón gitary czy jedynie ogólny riff .

Sepultura chaos AD co się dzieje gdy gra razem perkusja gitary i wokal masz kompresję siada dynamika instrumenty się zlewają czy masz podane jak na tacy każdy dźwięk i słyszysz bardzo selektywnie bębny , poszczególne struny gitar , wibrato głosu .

Vivaldi cztery pory roku wydanie chesky records czy słyszysz wibrację dźwięku wydawanego przez smyczki , drżenie dźwięku czy jedynie słyszysz liniowy dźwięk ?

Chyba mówimy o różnej jakości dźwięku bo ja na lapku i słuchawkach nie daje rady słuchać muzyki zbyt daleko od oryginału nie potrafi oszukać zmysłów .

To pierwsze z brzegu przykłady .

 

Posłucham, ale to co opisujesz ma zbyt ogólną postać.

Transparentność zestawów jest dla niektórych takim samym voodo jak grające kable gdyż nie złożyli nigdy takiego zestawu proponuję udać się do salonu Audio i posłuchać Vitusa potem będziemy obaj wiedzieli o czym mowa pewne rzeczy trzeba usłyszeć bo czytanie o tym niewiele daje .

Kolejny mit. Sieciowka jako filtr. Ciekawe, że żaden z producentów nigdy nie pokazał pomiarów, które demonstrują filtrujące własności kawałka przewodu. Standardowy odstęp od szumow w końcókwach mocy to 100dB. Sieciówka obniża ten poziom do?

I kto to usłyszy przy normalnym poziomie słuchania?

ja to słyszę..i każda osoba,która u mnie była.

czytelność i stabilność źródeł pozornych to jest właśnie skutek obniżenia szumu..gradacja planów czyli tzw wgląd w nagranie,to również taki efekt.

..

Wyobraźnie masz bogatą, gratuluję, ale z wiedzą techniczną to niestety nie jest u ciebie za dobrze ....

 

Trudno dyskutować ze stwierdzeniem "ja słyszę i już, i potwierdza to żona z kuchni" :)

 

Transparentność zestawów jest dla niektórych takim samym voodo jak grające kable gdyż nie złożyli nigdy takiego zestawu proponuję udać się do salonu Audio i posłuchać Vitusa potem będziemy obaj wiedzieli o czym mowa pewne rzeczy trzeba usłyszeć bo czytanie o tym niewiele daje .

 

Słuchałem już nie jednego, a przecież o boomboxach tu nie rozmawiamy.

Tym wpisem, kolega Triode zasłużył na umieszczenie stosownego cytatu jako myśli miesiąca ;)

Jak grałeś kiedyś na jakimkolwiek instrumencie to wiesz jak łatwo zakłucić jeden instrument drugim rozdzielczość osiąga się zwiększeniem głośności np na koncertach , można tak dobrać zestaw ze nie trzeba słuchać głośno żeby usłyszeć niuanse . wibracja głosu to nie jest uogólnienir tylko konkretny szczegół być może nie słyszysz go wcale na swoim zestawie ani słuchawkach na lapku ( ją też ) . Może masz znajomych co śpiewają to ukaże ci różnice .

 

 

Posłucham, ale to co opisujesz ma zbyt ogólną postać.

Tym wpisem, kolega Triode zasłużył na umieszczenie stosownego cytatu jako myśli miesiąca ;)

 

 

 

Posłucham, ale to co opisujesz ma zbyt ogólną postać.

.......POCHLEBIA MI TO..

 

nawet sobie nie wyobrażasz jak urosło moje ego,że stawiasz moją osobę na piedestale.

 

PS.nie przypominam sobie abym miał zaszczyt gościć tak WYBITNEGO NAUKOWCA-----

 

więc na jakiej podstawie twierdzisz,że jest inaczej?

bo opowiadasz bajeczki jak każdy audiofil zapatrzony w swoje kabelki ;)

Wiesz co :dla mnie to jesteś folklor tego forum,gość od wirtualnego audio.

Jak grałeś kiedyś na jakimkolwiek instrumencie to wiesz jak łatwo zakłucić jeden instrument drugim rozdzielczość osiąga się zwiększeniem głośności np na koncertach , można tak dobrać zestaw ze nie trzeba słuchać głośno żeby usłyszeć niuanse . wibracja głosu to nie jest uogólnienir tylko konkretny szczegół być może nie słyszysz go wcale na swoim zestawie ani słuchawkach na lapku ( ją też ) . Może masz znajomych co śpiewają to ukaże ci różnice .

 

Słucham sobie właśnie Younga przy pomocy słuchawek i macbooka pro i zastanawiam się co trzeba podlączyć by w tym nagraniu nie usłyszeć np. strun gitary ...

 

Co do muzyki akustycznej bez jakiejkolwiek amplifikacji, to uzyskanie brzmienia identycznego na zestawie domwym jest z wielu przyczyn trudne, o ile nie niemożliwe.

Przyczyna jest w gruncie rzeczy bardzo prosta i leży w geometrii, a ściślej mówiąc w wynikających z niej zależnościach. Pomijam tu nawet kwestię kompresji nagrań - bo przecież trudno znaleźć w tej chwili płytę, której dynamika przekraczałaby kilka, w porywach kilkanaście dB. Pomijam też wzorzec brzmieniowy.

 

Audio jest pod tym względem podobne do fotografii - fotografia to przecież odwzorowanie 3d w 2d, barwa jest przecież zależna od tego w jaki sposób przedmiot jest oświetlony, rozpiętość tonalna matrycy, filmu, papieru fotograficznego itp. a realna rozpiętość tonalna to zupełnie inne rzeczy.

 

Mówienie o dźwięku "live" wykreowanym w domu przy pomocy zestawu audio to bardzo duże przybliżenie.

 

Wiesz co :dla mnie to jesteś folklor tego forum,gość od wirtualnego audio.

 

Denerwujemy się? Dlaczego? Bo ktoś odważył się powiedzieć to co w gruncie rzeczy leży w tobie, tylko jest celowo głęboko schowane?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.