Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  188 członków

BMN Klub Kolumn
IGNORED

Klub kolumn BMN


rafal735r
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie napisałem że mojej osoby  dla ścisłości, chodzi mi bardziej o to że w rzucasz na lewo i prawo stwierdzeniami które z zasady nic dobrego za sobą nie niosą i według mnie w klubie w którym średnio mi się podoba od jakiegoś czasu , wprowadzają taką atmosferę . 

A konkretnie "kto ma moralne prawo " się wypowiadać . Pzdr. 

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Jakże lepiej czyta się, kiedy nie ma wrednych wpisów i obrażania, a mimo to daje się wyczuć napiętą atmosferę, gdzie różnica zdań, poglądów, czy odczuć jest na przyzwoitym poziomie... To właśnie jest "wyższy poziom" którego coraz mniej się uświadcza w życiu (o politykach nawet nie myślę, bo według mnie działają na szkodę państw i obywateli).

Analizując po latach swoje odczucia słuchanej/odbieranej muzyki - czy to z dużych koncertów, czy z małych sal koncertowych, czy wreszcie z naszych pokoi doszedłem do wniosku - także dzięki temu forum - że jeszcze trochę przede mną (sprzęt, akustyka, może kolumny), ale najważniejsze, że dzięki kolumnom BMN Berges 3, które już poznałem muzyka mnie cieszy bardziej i to jest najważniejsze. Uważam, że słuchając nawet wielu rodzajów muzyki można poprzez kompromis mieć jeden, dopasowany zestaw!!!

@Muzyk Marek nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się, jak w studio jest przygotowany materiał i jak go tam słychać, a jak po masteringu, ale jak grają kolejne wznowienia, czy wydania z innych tłoczni to już możemy, ponieważ kupując te nośniki możemy i ich posłuchać. Mój kolega ma sporo ponad tysiąc płyt - CD i winyli - z muzyką poważną, z różnych tłoczni, roczników itp. zbiera je od końca lat 70tych i są różnice... Nawet odróżnia różnych dyrygentów, którzy grają z tym samym składem orkiestry, ale w różnych dniach... (sic!)

     I prawdą jest, że nowy sprzęt powinien pograć sporo czasu, czy 50, czy 400 godzin - to zależy od klasy sprzętu, naszego ucha i zdolności wychwytywania niuansów oraz warunków odsłuchowych - ale uważam, że bezpieczną granicą jest około 100-200 godzin. Wygrzany sprzęt - pożyczony na odsłuch - także powinien trochę pograć w naszym systemie - uważam, że jakieś 5-20 godzin.

Trzymajcie kciuki, żebym wygrał miliony, to zrobię kilkudniowy zlot BMNowców i gości - wszystko opłacam!!!! 🙂 😛 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, dedal75 napisał:

nie napisałem że mojej osoby

napisałeś więc nie klam

3 godziny temu, dedal75 napisał:

Jazzgot słuchał u mnie kilka razy ale oczywiście musiałeś wytknąc że taka opinia się nie liczy bo za krótko

 

35 minut temu, dedal75 napisał:

według mnie

NOOO. To wg Ciebie. Tylko wg Ciebie i twoich kolegow z audio. com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Marko Polo napisał:

 I prawdą jest, że nowy sprzęt powinien pograć sporo czasu, czy 50, czy 400 godzin - to zależy od klasy sprzętu, naszego ucha i zdolności wychwytywania niuansów oraz warunków odsłuchowych - ale uważam, że bezpieczną granicą jest około 100-200 godzin

Po sprzedaży kabli zasilajacych furutecha za namową kolegi wszedłem w kable Oyaide tunami. Kupilem kabel używany bez wtyczek. Po testach kupilem nowe wtyki oyaide rodowane. Kolega ostrzegał mnie ze wygrzane tych wtyków zajmie mi 400-500h. Wyśmiałem go troche. 

Po 500h przyznałem mu racje. Przez pierwsze 200-400 godzin był taki kołowrotek dźwięków ze to się w głowie nie mieści.

W naszym hobby z każdym nowym elementem są nowe odkrycia i doznania. Nic mnie już nie zdziwi

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 5.06.2023 o 18:23, Mikelas76 napisał:

napisałeś więc nie klam

 

NOOO. To wg Ciebie. Tylko wg Ciebie i twoich kolegow z audio. com

Różnimy się trochę , bo ja jeśli mam wodę lać to wolę nic nie pisać . A Ty co innego mówisz po za klubem a co innego tu piszesz . 

Widzę że jednak coś Cię zabolało bo non-stop próbujesz mnie wrzucić do wora z Audio .

Kończę w tym momencie już tą bezsensowną przepychankę , a Tobie radzę rachunek sumienia zrobić . Pzdr

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, dedal75 napisał:

mam wodę lać to wolę nic nie pisać

Nikt wody nie leje. Wpływ zmian sprzętu jest taki jak zawsze. Potworzyć? 

Kolumny, wzmaki, dac, źródło, zasilanie i NA SAM KONIEC "KABELKI". 

I nikt wody nie leje. Zmiany kabelków slychac. Spytaj kolegi z audio.com - DiBatonio. On ma bardzo duże doświadczenie. 

A tak kończąc to kolumny BMN najlepsze na świecie nie są, zawsze to pisalem, czy to sie komuś podoba czy nie. Do znudzenia pisze - są swietnie wycenione i w swojej cenie nie mają wielkiej konkurencji. I żeby znowu nie być posadzony o stronniczość, napisze że to WG. MNIE. Mamy wolny kraj, masę konkurencji więc szukać i wybierać. 

A ty Dedal, parę lat temu inaczej pisałeś w tym klubie, lepiej się to czytało i szło porozmawiać. I co się z Toba stało?

Mi zalecasz rachunek sumienia, a sam bez winy rzucasz kamieniem?

 

Edytowane przez Mikelas76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś zabawny. 

Zapytaj tego i tamtego .  Mam jakieś pojęcie o audio nie muszę nikogo pytać . Wystarczy to co wiem .

Za bardzo nie mam czasu ale Ci odpisze. 

Nigdy nie chwaliłem BMN raczej jestem wstrzemięźliwy w opisach , tak samo nie za dużo pisałem o wizycie w Bydgoszczy i o innych sprawach z tym związanych , mam nadzieję że masz wyższe IQ od kombinerek i zalapiesz czemu.

Natomiast Miło za to wspominam pobyt u @Marko Polo bardzo polubiłem tego Gościa i jego Żonę . 

I o lanien wody w takich sprawach mi chodzi. Nie jak brzmienie Odbierasz .

Ty Możesz natomiast  sobie do woli pisać jaki to jesteś zadowolony lub nie bo co mi do tego . Nie mam z tym problemu. Ale nie zalapales poraz kolejny o co mi ciągle chodzi . Byś nie wykluczał innych opinii czy Ci się podobają czy nie .

Za jakiś czas ,wypluję z siebie co mi leży na wątrobie . Ale mam na razie skrupuły. .

A Co się ze mną stało,  nic , może na chłodno do tego już podchodzę w odróżnieniu do Ciebie 🤷🏿‍♂️ nie jestem zresztą nigdy nie byłem tak nakręcony jak Ty . I szczerze wisi mi już czy mi gra czy nie . 

Uprzedzam że nie czekam na Twoją odpowiedź . Na moją tez już nie licz . Pzdr

 

 

 

Edytowane przez dedal75

Pomoc dla Alana 1%KRS 0000037904(32459 MAŁECKI ALAN)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 4 tygodnie później...

Witam wszystkich. Dzisiaj naprawiałem swoje s2 II po tym jak od jednego z głośników wysokotonowych odpadł magnes.(na marginesie, magnes nic nie trzyma oprócz jego siły przyciągania!?, żadnego kleju) Ponoć dzieje się tak jak się przegrzeje głośnik. U mnie głośno grały i do tego stały zbyt blisko kominka i sie głośnik przegrzał. Magnes odpadając wyrwal z cewki przewody. Czekałem długo na zestaw naprawczy w postaci cewki, uszczelki i 2 blaszek. 4 h dłubania. Łapy ze stresu trzęsły lutownicą:). Robota upierdliwa na maxa. Po odkręceniu 4 śrub imbusowych w rozmiarze 2.5 mm wystarczyło zdjąć plastikowy koszyk i miekki pierścień. Potem podważyć kopułkę. Jest ona fabrycznie czymś przyklejona. Ten klej pięknie łapie nowa cewkę, z której trzeba odkleić przezroczysty mały kwadracik zabezpieczający wąsy cewki przed pogięciem w transporcie. Potem już nie jest tak super. Trzeba przylutować do 2 blaszek miedziany drut cieńszy niż włos. Lut musi być na prawdę płaski bo potem nie da się skręcić wszystkiego. Na to uszczelka, koszyk i można skręcać. Potem znowu 2 luty na końcu blaszek i tego drutu z miedzi cieńszego niż włos. W tym miejscu już miałem dosyć:). Potem trzeba połączyć magnes z resztą. Katastrofa.. Trzeba równocześnie przewlec blaszki z przylutowanymi wąsami i nie zmiażdzyć silą magnesu ruchomego pierścienia za kopułką głośnika. Potem to już była przyjemności. Trzeba było poskładać wszystko i dolutowac głośnik wysotonowy. Tym razem mi się udało:).Taka "przyjemność" to 4h w plecy i 325pln z azestaw naprawczy. Z tego wszystkiego nie zrobiłem zbyt wielu fotek

20230713_112137.jpg

Edytowane przez zigi696
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun za podjęty wysiłek i dobrą robotę. Niestety montaż kondensatora z rezystorem przy tweeterze nie ułatwia zadania bo całość polutowana "na krótko". 

Koszt naprawy spory. Widziałem parę razy na aukcjach używane SS D2905 w cenie zestawu naprawczego. Szkoda, że nie trafiłeś. Oszczędziłbyś sobie te godziny na słuchanie muzyki 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno nikt nie wrzucał kawalkow do testowania sprzętu. 

To są dobrze nagrane kawałki z okolic blues'a. Nie do końca moje klimaty ale słucha się przyjemnie:

https://tidal.com/track/50325406

https://tidal.com/track/50325406

https://tidal.com/track/52501210

https://tidal.com/track/31738631

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 13.07.2023 o 15:37, zigi696 napisał:

Witam wszystkich. Dzisiaj naprawiałem swoje s2 II po tym jak od jednego z głośników wysokotonowych odpadł magnes.(na marginesie, magnes nic nie trzyma oprócz jego siły przyciągania!?, żadnego kleju) Ponoć dzieje się tak jak się przegrzeje głośnik. U mnie głośno grały i do tego stały zbyt blisko kominka i sie głośnik przegrzał. Magnes odpadając wyrwal z cewki przewody. Czekałem długo na zestaw naprawczy w postaci cewki, uszczelki i 2 blaszek. 4 h dłubania. Łapy ze stresu trzęsły lutownicą:). Robota upierdliwa na maxa. Po odkręceniu 4 śrub imbusowych w rozmiarze 2.5 mm wystarczyło zdjąć plastikowy koszyk i miekki pierścień. Potem podważyć kopułkę. Jest ona fabrycznie czymś przyklejona. Ten klej pięknie łapie nowa cewkę, z której trzeba odkleić przezroczysty mały kwadracik zabezpieczający wąsy cewki przed pogięciem w transporcie. Potem już nie jest tak super. Trzeba przylutować do 2 blaszek miedziany drut cieńszy niż włos. Lut musi być na prawdę płaski bo potem nie da się skręcić wszystkiego. Na to uszczelka, koszyk i można skręcać. Potem znowu 2 luty na końcu blaszek i tego drutu z miedzi cieńszego niż włos. W tym miejscu już miałem dosyć:). Potem trzeba połączyć magnes z resztą. Katastrofa.. Trzeba równocześnie przewlec blaszki z przylutowanymi wąsami i nie zmiażdzyć silą magnesu ruchomego pierścienia za kopułką głośnika. Potem to już była przyjemności. Trzeba było poskładać wszystko i dolutowac głośnik wysotonowy. Tym razem mi się udało:).Taka "przyjemność" to 4h w plecy i 325pln z azestaw naprawczy. Z tego wszystkiego nie zrobiłem zbyt wielu fotek

20230713_112137.jpg

To chyba kupiłym bym nowy 😆

?👈

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 1 miesiąc temu...

Koledzy, zachorowałem na nową koncowke mocy i w związku z tym jestem niestety zmuszony sprzedac moje podstawki pod kolumny. Podstawki zrobione przez polecanego swego czasu na forum użytkownika Alle drogo o nicku "OWCA". Świetna robota kamieniarski i żal mi się z nimi rozstawać ale są rzeczy ważne i ważniejsze. Pozwalam sobie tutaj o tym pisać bo nawierty uszykowane dla naszych BMNow. BMNy były do nich przykręcone i dodatkowo stały jeszcze na kolcach. Jeśli kogoś zainteresuje, link do aukcji olx ponizej

https://www.olx.pl/d/oferta/podstawki-granitowe-32x30x5cm-CID99-IDWY7bq.html

Edytowane przez Mikelas76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Witam wszystkich,
Czytam już parę dni i jestem bardzo zainteresowany kolumnami BMN S3 II.
Mam tylko pytanie porównawcze kolumn, czy ktoś słuchał Audio phisic clasic 5. Pokój 14m².
Aktualnie słucham na CA Aeromax 6 i są lekko wycofane na sopranach.


Poszło z fona



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.09.2023 o 21:39, loli_pl napisał:

Witam wszystkich,
Czytam już parę dni i jestem bardzo zainteresowany kolumnami BMN S3 II.
Mam tylko pytanie porównawcze kolumn, czy ktoś słuchał Audio phisic clasic 5. Pokój 14m².
Aktualnie słucham na CA Aeromax 6 i są lekko wycofane na sopranach. [...]

A jakiej muzyki słuchasz ?

BMN S3 II grają naprawdę dobrze !!! Koniecznie wypożycz i posłuchaj u siebie, i koniecznie daj im pograć minimum 120 godzin, a jeżeli jesteś w stanie dołożyć do Bergesów 3 (choćby na próbę dla porównania po eSkach), to dołóż !!! Będziesz zdecydowanie bardziej usatysfakcjonowany. Słuchając wielu gatunków muzyki - tak, jak ja -  ale zwracając uwagę na wybrzmienia instrumentów, ich barwę oraz lokalizację i przestrzeń, to już od bardzo cichego grania powinieneś być naprawdę zadowolony, zwłaszcza wybierając Crescendo na górze. Z dobrymi przewodami i dobrym  osprzętem, powinieneś wejść na naprawdę "wysoki poziom dla Kowalskiego". Elektronika w zwrotnicach BMNów w połączeniu z głośnikami robi niesamowitą robotę, ale nie każdy to słyszy i biorąc pod uwagę pomieszczenie odsłuchowe oraz nasze przyzwyczajenia odsłuchowe (zmora w testowaniu/porównywaniu) to już wysoki poziom "prezentacji dźwięków" wielu instrumentów muzycznych. Natomiast muzyka dla niewybrednych będzie dobrze zagrana nawet przez niższe modele BMNów, co nieosiągalne jest u masowej konkurencji.

Poza tym możesz z Konstruktorem ustalić, co byś chciał pod siebie zmienić - np. kondensatory z wysokiej półki - i już masz coś, czego nie da Tobie żaden producent masowy (no może poza wyglądem i udziwnieniami, ale one nie grają...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

Już kiedyś czytałem o BMN tutaj i w końcu przyszedł czas zakupu po przeprowadzce. Mam teraz salon na sporej powierzchni z kuchnią, razem blisko 40m2 otwartej powierzchni, jak na rysunku.  Kanapa ma być odsunięta od tylnej ściany.

Czy podłogówki typu S3 II dadzą radę z basem (stereo głównie i czasem filmy), czy może go brakować i lepiej szukać innych konstrukcji? Nie musi być masowania klaty, ale dobrze byłoby go słychać tyle ile powinno.

I pytanie drugie, ile Bergesy 3 wnoszą ponad S3II? Różnica w cenie już spora 6299 vs 7899.

Szukam wyraźnych i łagodnych sopranów, nie kłujących. Słucham muzyki różnej, ale jestem czuły na czyste wokale, fortepian, smyczki. Skoczną elektroniką też nie gardzę.

Na razie mam Sabaja A30a, gra ładnie z aktualnymi STX M-140, ale wzmaka mogę kiedyś zmienić. Kolumny są dla mnie ważniejsze i chcę mieć je jako docelowe.

uklad-hi-fi.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, virgo napisał:

Szukam wyraźnych i łagodnych sopranów, nie kłujących. Słucham muzyki różnej, ale jestem czuły na czyste wokale, fortepian, smyczki. Skoczną elektroniką też nie gardzę.

Pan Bogdan może Ci dostroić kolumny w kierunku brzmienia które Ci pasuje. Chociaż BMN-y moim zdaniem mają bardzo neutralne i naturalne brzmienie. Jak już trochę pograją to zagadaj  odnośnie kabelków, na pewno Ci coś doradzi i wypożyczy do odsłuchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.09.2023 o 17:57, urkoni napisał:

Pan Bogdan może Ci dostroić kolumny w kierunku brzmienia które Ci pasuje. Chociaż BMN-y moim zdaniem mają bardzo neutralne i naturalne brzmienie. Jak już trochę pograją to zagadaj  odnośnie kabelków, na pewno Ci coś doradzi i wypożyczy do odsłuchu.

Potwierdzam, BMN to bardzo dobre kolumny, ja mam beszele 2. Najważniejsze że zawsze możesz umówić się z Panem Bogdanem i zrobic upgrade kolumn. Tak bylo w moim przypadku. Wymiana elektroniki naprawde dużo wnosi, można delektować się muzyką.  Tak jak pisałeś konstruktor pomoże w doborze przewodów/kabli. Można też wypożyczyć na próbę.  Ja zdecydowałem się na PAD głośnikowe i RCA. Teraz czuć powietrze, niemal trójwymiarową scenę. Perfekcyjna lokalizacja, wybrzmienia instrumentów tego nie da się opisać, to trzeba doświadczyć.  Osobiście jestem bardzo zadowolony z BMN-ów , jak również z tego, że poznałem konstruktora, człowieka pełnego pasji, pasji do muzyki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     Długo przyszło mi czekać na wzmacniacz, który mnie zachwyci po Moonie. Tymczasem rodzima konstrukcja z wybrzeża w wersji dual mono, która ma zbalansowane wejścia XLR - Baltlab Epoca III - po lekkiej modyfikacji pożyczona od kolegi z forum @Muzyk Marek zaprezentował brzmienie, które jest bardzo blisko mojego ulubionego i tutaj moja Yamaha AX-892 + CDX-890 z udziałem głośnikowych Wireworld Mini Eclipse 8 poprzez Wireworld Eclipse 8 RCA została sporo w tyle w ogólnej prezentacji/kulturze grania. Praktycznie każdy rodzaj granej muzyki poprzez Bergesy 3 przy współudziale Baltlaba jest na naprawdę bardzo dobrym i wysokim poziomie, a w moim przypadku ma to ogromne znaczenie, ponieważ słucham muzyki począwszy od jazzu, bluesa oraz ciężkiego brzmienia po muzykę poważną. I kiedy ma to wszystko być zagrane poprzez jeden zestaw, to zaczynają się przysłowiowe schody. Epoca III od samego dołu gra z werwą, dobrze kontroluje wszystkie pasma, prezentuje dużą scenę, głębię i dobrą lokalizację, a prezentacja poszczególnych pasm jest więcej, niż satysfakcjonująca. Przyczepić się można tylko do wydzielania sporej temperatury wokół i to czuć, więc chowanie tego wzmaka do ciasnej szafki - a ja nie mam innych możliwości - nie jest dobrym pomysłem… Podłączenie Baltlaba kablem zasilającym PAD Jade słyszalnie poprawiło każde pasmo, które BMNy Berges 3 jeszcze piękniej odzwierciedlały i postaram się to opisać. Na zwykłym kabelku zasilającym wszystkie wybrzmienia były niestety delikatnie gorsze… (sic!) Postaram się od Konstruktora BMNów pożyczyć jeszcze jakiś kabelek zasilający i to opiszę dla zainteresowanych…

     Wysokie tony zagrane przez moje kolumny z Crescendo na pokładzie były sporo inne od prezentowanych z udziałem japończyka. Dźwięki instrumentów blaszanych i metalowych były bardziej metaliczne i zarazem subtelniejsze, ale także pełniejsze w wybrzmieniach. Wszelakie dźwięki, czy też syczenia, szelesty i wibracje oraz inne składowe pasma były niesione z ogromem informacji oraz były naprawdę dobrze poukładane i nigdy nie kłuły w uszy. Zarówno wysokie tony fortepianu/pianina, skrzypiec, klarnetów, trąbek, czy innych instrumentów po partie woklalne wybrzmiewały z dużo lepszą ich prezentacją. Usłyszałem sporo dźwięków gdzieś z tła, tych delikatnych, które Yamaha trochę maskowała, a barwa tychże zaskakiwała…

     Średnie tony - idąc za tonami wysokimi - przy pomocy gdańskiej elektroniki zagrane zostały przez Bergesy 3 pod każdym względem na dużo wyższym poziomie, mocniej wypełnione wydźwiękami, naturalniejszą, piękną i lekko ocieploną barwą z ogromną dozą informacji i niesionych poprzez te fale emocji, ale zarazem spokoju z poukładania tych wybrzmień, które nie nakładały się na siebie - w zależności od gatunku muzyki - a wniosły one bardzo dużo do odsłuchiwania/prezentacji sceny muzycznej i muzyki jako całości. Epoca III praktycznie każdy instrument zaprezentowała na nowo w swoim czystszym charakterze brzmienia zarówno w muzyce poważnej, jazzie, czy blusie, gdzie pozostałe gatunki mają zdecydowanie mniej do zaoferowania… Wokale były bardziej wypełnione niezależnie od poziomu głośności, a tembr tychże był baaardzo zajefajny… Wielokrotnie ciary pojawiały się na dobrze znanych mi utworach i praktycznie Baltlaba można słuchać godzinami - zwłaszcza zimą  🙂 Także brzmienie skrzypiec, trąbek, fortepianu, ale i gitar, wiolonczeli i innych instrumentów szarpanych, czy instrumentów drewnianych, czy też bębnów w tymże paśmie również nabrało nowego wymiaru, nawet ostre brzmienia ciężkiej skandynawskiej, czy amerykańskiej muzyki dodały przysłowiowej oliwy do ognia, które to BMNy potrafiły dobrze wyeksponować…

     Niskie tony oczywiście nie pozostały w tyle i za pomocą Baltlaba udowodniły, że Bergesy 3 potrafią to pasmo także zaprezentować z większym wykopem, jakby z większego głośnika było to zagrane.  Kontrola tych tonów była dokładniejsza, a magia tychże polegała na tym, że partie grane miękko były tłustsze, ale nie nazbyt mięsiste, jednak kiedy miały zagrać krótko, szybko i sucho - to tak zagrały. Japończyk w tej materii nie ma takiej kontroli i luzuje basy niczym gumę w… Dynamika jest naprawdę dobra - co w jamaszce też mi się podoba - ale kontrola każdego pasma pokazuje wyższą klasę urządzenia z Gdańska i to pod każdym względem…

     Ogólnie wzmacniacz ten swoją wysoką kulturą prezentacji poszczególnych pasm muzycznych daje niesamowitą swobodę wyborów wielu gatunków słuchanej muzyki jednak “dusić urządzenia” w ciasnej szafce nie należy…Dobór odpowiednich kabelków na pewno przyniesie jeszcze poprawę jakości słuchanej muzyki, że o dobrej akustyce nie wspomnę - mam teraz o czym myśleć, jeśli chodzi o zmianę wzmacniacza…

PAD-Jade-wtyki.jpg

PAD-Jade.jpg

Baltlab.jpg

Baltlab-zaciski.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, Marko Polo napisał:

     Długo przyszło mi czekać na wzmacniacz, który mnie zachwyci po Moonie. Tymczasem rodzima konstrukcja z wybrzeża w wersji dual mono, która ma zbalansowane wejścia XLR - Baltlab Epoca III - po lekkiej modyfikacji pożyczona od kolegi z forum @Muzyk Marek zaprezentował brzmienie, które jest bardzo blisko mojego ulubionego i tutaj moja Yamaha AX-892 + CDX-890 z udziałem głośnikowych Wireworld Mini Eclipse 8 poprzez Wireworld Eclipse 8 RCA została sporo w tyle w ogólnej prezentacji/kulturze grania. Praktycznie każdy rodzaj granej muzyki poprzez Bergesy 3 przy współudziale Baltlaba jest na naprawdę bardzo dobrym i wysokim poziomie, a w moim przypadku ma to ogromne znaczenie, ponieważ słucham muzyki począwszy od jazzu, bluesa oraz ciężkiego brzmienia po muzykę poważną. I kiedy ma to wszystko być zagrane poprzez jeden zestaw, to zaczynają się przysłowiowe schody. Epoca III od samego dołu gra z werwą, dobrze kontroluje wszystkie pasma, prezentuje dużą scenę, głębię i dobrą lokalizację, a prezentacja poszczególnych pasm jest więcej, niż satysfakcjonująca. Przyczepić się można tylko do wydzielania sporej temperatury wokół i to czuć, więc chowanie tego wzmaka do ciasnej szafki - a ja nie mam innych możliwości - nie jest dobrym pomysłem… Podłączenie Baltlaba kablem zasilającym PAD Jade słyszalnie poprawiło każde pasmo, które BMNy Berges 3 jeszcze piękniej odzwierciedlały i postaram się to opisać. Na zwykłym kabelku zasilającym wszystkie wybrzmienia były niestety delikatnie gorsze… (sic!) Postaram się od Konstruktora BMNów pożyczyć jeszcze jakiś kabelek zasilający i to opiszę dla zainteresowanych…

     Wysokie tony zagrane przez moje kolumny z Crescendo na pokładzie były sporo inne od prezentowanych z udziałem japończyka. Dźwięki instrumentów blaszanych i metalowych były bardziej metaliczne i zarazem subtelniejsze, ale także pełniejsze w wybrzmieniach. Wszelakie dźwięki, czy też syczenia, szelesty i wibracje oraz inne składowe pasma były niesione z ogromem informacji oraz były naprawdę dobrze poukładane i nigdy nie kłuły w uszy. Zarówno wysokie tony fortepianu/pianina, skrzypiec, klarnetów, trąbek, czy innych instrumentów po partie woklalne wybrzmiewały z dużo lepszą ich prezentacją. Usłyszałem sporo dźwięków gdzieś z tła, tych delikatnych, które Yamaha trochę maskowała, a barwa tychże zaskakiwała…

     Średnie tony - idąc za tonami wysokimi - przy pomocy gdańskiej elektroniki zagrane zostały przez Bergesy 3 pod każdym względem na dużo wyższym poziomie, mocniej wypełnione wydźwiękami, naturalniejszą, piękną i lekko ocieploną barwą z ogromną dozą informacji i niesionych poprzez te fale emocji, ale zarazem spokoju z poukładania tych wybrzmień, które nie nakładały się na siebie - w zależności od gatunku muzyki - a wniosły one bardzo dużo do odsłuchiwania/prezentacji sceny muzycznej i muzyki jako całości. Epoca III praktycznie każdy instrument zaprezentowała na nowo w swoim czystszym charakterze brzmienia zarówno w muzyce poważnej, jazzie, czy blusie, gdzie pozostałe gatunki mają zdecydowanie mniej do zaoferowania… Wokale były bardziej wypełnione niezależnie od poziomu głośności, a tembr tychże był baaardzo zajefajny… Wielokrotnie ciary pojawiały się na dobrze znanych mi utworach i praktycznie Baltlaba można słuchać godzinami - zwłaszcza zimą  🙂 Także brzmienie skrzypiec, trąbek, fortepianu, ale i gitar, wiolonczeli i innych instrumentów szarpanych, czy instrumentów drewnianych, czy też bębnów w tymże paśmie również nabrało nowego wymiaru, nawet ostre brzmienia ciężkiej skandynawskiej, czy amerykańskiej muzyki dodały przysłowiowej oliwy do ognia, które to BMNy potrafiły dobrze wyeksponować…

     Niskie tony oczywiście nie pozostały w tyle i za pomocą Baltlaba udowodniły, że Bergesy 3 potrafią to pasmo także zaprezentować z większym wykopem, jakby z większego głośnika było to zagrane.  Kontrola tych tonów była dokładniejsza, a magia tychże polegała na tym, że partie grane miękko były tłustsze, ale nie nazbyt mięsiste, jednak kiedy miały zagrać krótko, szybko i sucho - to tak zagrały. Japończyk w tej materii nie ma takiej kontroli i luzuje basy niczym gumę w… Dynamika jest naprawdę dobra - co w jamaszce też mi się podoba - ale kontrola każdego pasma pokazuje wyższą klasę urządzenia z Gdańska i to pod każdym względem…

     Ogólnie wzmacniacz ten swoją wysoką kulturą prezentacji poszczególnych pasm muzycznych daje niesamowitą swobodę wyborów wielu gatunków słuchanej muzyki jednak “dusić urządzenia” w ciasnej szafce nie należy…Dobór odpowiednich kabelków na pewno przyniesie jeszcze poprawę jakości słuchanej muzyki, że o dobrej akustyce nie wspomnę - mam teraz o czym myśleć, jeśli chodzi o zmianę wzmacniacza…

PAD-Jade-wtyki.jpg

PAD-Jade.jpg

Baltlab.jpg

Baltlab-zaciski.jpg

Marek. Gratuluję umiejętności ubrania w słowa tego co słyszysz. 
Ja tak nigdy nie potrafiłem 🙂

ART LOUDSPEAKERS DECO 10+LECTOR AUDIO (CDP707+ZOE+VM200+EDISON230)+ ROSE RS250+SAP RELAXA+PURIST AUDIO DESIGN + OYAIDE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

     No to stało się… Dzięki @sebgla mam kabelki PAD Poseidon RCA, które u Konstruktora – kiedy ich słuchałem na Jego sprzęcie – wprawiły mnie w zachwyt, więc zobaczywszy ofertę i po uzgodnieniu korzystnej dla mnie ceny pojechałem i nabyłem…

Będąc u kolegi i przez chwilę słuchając Jego sprzętu mocno podekscytowany wracałem do domu… Oj mocno !!!

     Dopiero dzisiaj zacząłem ich słuchać i postanowiłem potestować ich brzmienie z moimi Wireworldami Eclipse 8 RCA oraz Albedo Blue RCA. PADy jednak mają to coś, a ichnie tony, wybrzmienia, narastanie sygnału i barwa są na wyższym poziomie i tu nie ma co dyskutować. Eclipde 8 bronią się przede wszystkim ceną, jednak ich brzmienie jest i tak na wysokim poziomie dla przeciętnego kowalskiego. Mają pełne wybrzmienia wszystkich tonów, wysokie są metaliczne i subtelne zarazem, nie kłują w uszy. Średnica zaś przyjemnie prezentuje wokale trąbki i fortepiany, jest lekko ocieplona, ma dynamikę i szeroki zakres i praktycznie nie nachodzi na pozostałe pasma. Niskie tony potrafią zejść naprawdę nisko, są bogate i pełne wybrzmień i dość sprężyste kiedy potrzeba. Ogólnie w porównaniu do poprzednika – czyli Albedo Blue – to już naprawdę słyszalna różnica na korzyść Eclipse 8. Jednak PADy prezentują wyższą kulturę grania/prezentacji muzyki, mają swój urok, ale także wyższą cenę… Czy zawsze musi być to „ale” ???

     Włączyłem zatem tą samą płytę – co u kolegi – i niestety bardzo szybko zostałem sprowadzony na ziemię… Włoski sprzęt Seby połączony amerykańskimi kabelkami (nie wiem, czy wszystkie), które dostarczały cudny sygnał do szkockich kolumn – listwy i DACa nie pamiętam – a równie dobrego streamera nie zdążyliśmy włączyć; spowodował, że przyrównując tamte dźwięki do tych u mnie – doznałem szoku… Jednak dobry sprzęt robi niesamowitą robotę, kiedy uda się cały tor audio dopasować, mimo nie za specjalnie (profesjonalnie) zaadoptowanego pokoju. Oczywiście nie ma co porównywać całego osprzętu kolegi z moim, ponieważ cena jest nieporównywalnie wyższa, ale te dźwięki po prostu siedzą mi w głowie i nie dają spokoju… Były tak niesamowicie inne, przepiękne i zupełnie inaczej prezentujące muzykę… I tu pewnie nie chodzi o 26cm na dole, bo Crescendo na górze było przecież to, które i ja mam, ale naturalność tamtych wybrzmień była na poziomie, którego jeszcze nie słyszałem… Barwa, przestrzeń, dynamika, kontrola i ten niesamowity, poukładany sposób prezentacji, który ani nie był suchy, ani cukierkowy, ani przerysowany, ani przesycony – po prostu poezja dźwięków w pełnym wydaniu… Mam teraz jeszcze bardziej o czym myśleć !!!

Baltlab także z Poseidonem pokazał lepsze granie od mojej jamaszki !!! O dziwo z cedeka - CDX-890 - słuchało mi się lepiej, niż z maliny RPI4 + Allo DigiOne poprzez DAC Nostromo Wolf SE.. (sic!) Dźwięki ze streamera są lekko mocniejsze w górnym basie i dolnej średnicy, co można uznać za mniej neutralne... Zapewne wielu kowalskich by tak chciało mieć u siebie...

     Po rozmowie z Konstruktorem o usłyszanych różnicach w dźwięku okazało się, że mój wzmacniacz tylko z zewnątrz wygląda tak samo, ponieważ modyfikacje wewnątrz i z tyłu robią swoją, lepszą robotę i to jest jednak zupełnie inna bajka i stąd wynikają właśnie te różnice. Tyle składowych ma znaczenie i zarazem stanowią pułapki i nie wszystko jest oczywiste i dlatego są tacy, co robią upgrade, czy wręcz modyfikują swoje sprzęty, by ten dźwięk w naszych domach był jak najwierniejszy i satysfakcjonujący nas… Ech…

PAD-Poseidon-b.jpg

PAD-Poseidon.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
25 minut temu, Marko Polo napisał:

     No to stało się… Dzięki @sebgla mam kabelki PAD Poseidon RCA, które u Konstruktora – kiedy ich słuchałem na Jego sprzęcie – wprawiły mnie w zachwyt, więc zobaczywszy ofertę i po uzgodnieniu korzystnej dla mnie ceny pojechałem i nabyłem…

Będąc u kolegi i przez chwilę słuchając Jego sprzętu mocno podekscytowany wracałem do domu… Oj mocno !!!

     Dopiero dzisiaj zacząłem ich słuchać i postanowiłem potestować ich brzmienie z moimi Wireworldami Eclipse 8 RCA oraz Albedo Blue RCA. PADy jednak mają to coś, a ichnie tony, wybrzmienia, narastanie sygnału i barwa są na wyższym poziomie i tu nie ma co dyskutować. Eclipde 8 bronią się przede wszystkim ceną, jednak ich brzmienie jest i tak na wysokim poziomie dla przeciętnego kowalskiego. Mają pełne wybrzmienia wszystkich tonów, wysokie są metaliczne i subtelne zarazem, nie kłują w uszy. Średnica zaś przyjemnie prezentuje wokale trąbki i fortepiany, jest lekko ocieplona, ma dynamikę i szeroki zakres i praktycznie nie nachodzi na pozostałe pasma. Niskie tony potrafią zejść naprawdę nisko, są bogate i pełne wybrzmień i dość sprężyste kiedy potrzeba. Ogólnie w porównaniu do poprzednika – czyli Albedo Blue – to już naprawdę słyszalna różnica na korzyść Eclipse 8. Jednak PADy prezentują wyższą kulturę grania/prezentacji muzyki, mają swój urok, ale także wyższą cenę… Czy zawsze musi być to „ale” ???

     Włączyłem zatem tą samą płytę – co u kolegi – i niestety bardzo szybko zostałem sprowadzony na ziemię… Włoski sprzęt Seby połączony amerykańskimi kabelkami (nie wiem, czy wszystkie), które dostarczały cudny sygnał do szkockich kolumn – listwy i DACa nie pamiętam – a równie dobrego streamera nie zdążyliśmy włączyć; spowodował, że przyrównując tamte dźwięki do tych u mnie – doznałem szoku… Jednak dobry sprzęt robi niesamowitą robotę, kiedy uda się cały tor audio dopasować, mimo nie za specjalnie (profesjonalnie) zaadoptowanego pokoju. Oczywiście nie ma co porównywać całego osprzętu kolegi z moim, ponieważ cena jest nieporównywalnie wyższa, ale te dźwięki po prostu siedzą mi w głowie i nie dają spokoju… Były tak niesamowicie inne, przepiękne i zupełnie inaczej prezentujące muzykę… I tu pewnie nie chodzi o 26cm na dole, bo Crescendo na górze było przecież to, które i ja mam, ale naturalność tamtych wybrzmień była na poziomie, którego jeszcze nie słyszałem… Barwa, przestrzeń, dynamika, kontrola i ten niesamowity, poukładany sposób prezentacji, który ani nie był suchy, ani cukierkowy, ani przerysowany, ani przesycony – po prostu poezja dźwięków w pełnym wydaniu… Mam teraz jeszcze bardziej o czym myśleć !!!

Baltlab także z Poseidonem pokazał lepsze granie od mojej jamaszki !!! O dziwo z cedeka - CDX-890 - słuchało mi się lepiej, niż z maliny RPI4 + Allo DigiOne poprzez DAC Nostromo Wolf SE.. (sic!) Dźwięki ze streamera są lekko mocniejsze w górnym basie i dolnej średnicy, co można uznać za mniej neutralne... Zapewne wielu kowalskich by tak chciało mieć u siebie...

     Po rozmowie z Konstruktorem o usłyszanych różnicach w dźwięku okazało się, że mój wzmacniacz tylko z zewnątrz wygląda tak samo, ponieważ modyfikacje wewnątrz i z tyłu robią swoją, lepszą robotę i to jest jednak zupełnie inna bajka i stąd wynikają właśnie te różnice. Tyle składowych ma znaczenie i zarazem stanowią pułapki i nie wszystko jest oczywiste i dlatego są tacy, co robią upgrade, czy wręcz modyfikują swoje sprzęty, by ten dźwięk w naszych domach był jak najwierniejszy i satysfakcjonujący nas… Ech…

PAD-Poseidon-b.jpg

PAD-Poseidon.jpg

Marek.
Kable RCA i głośnikowe to Purist Audio Design Neptune i Poseidon. DAC zewnetrznego brak. Źródłem był CD Lector CDP 707. Listwa to Lector Edison 230. Kable zasilające to Oyaide Tunami na różnych wtykach.  
I kolumny ART Deco 10. 
Miło było Cię gościć 🙂, polecam się na przyszłość. 
 

ART LOUDSPEAKERS DECO 10+LECTOR AUDIO (CDP707+ZOE+VM200+EDISON230)+ ROSE RS250+SAP RELAXA+PURIST AUDIO DESIGN + OYAIDE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.