Skocz do zawartości
IGNORED

Zawartość basu w basie :-)


sylwon38

Rekomendowane odpowiedzi

No nie, w takiej muzyce melodyjki są grane w dole, zwykle G i a, pusta struna się trafia często też.

Zapomniales o usmieszku na koncu zdania. Owszem, i pusta struna sie zdaza, ale te "melodyjki" to na drugim koncu gryfu raczej, a juz na pewno nie na strunie E. Na puste strune E 13cm to za malo, ale na "melodyjki" wystarczy. A te "melodyjki" byly tu podlinkowane jako rzekoma potrzeba posiada duzych glosnikow. Owszem, duze glosniki sa potrzebne, ale z pewnoscia nie do odtworzenia tych "melodyjek".

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

 

 

ale w pomieszczeniach tnie się to na 40-45Hz. Duże koncerty plenerowe to pełnopasmowe wiszące grają pełnym pasmem, znaczy do 60Hz, a suby od 60Hz, mogą niby też niżej, do 25Hz, ale są cięte na 40-42Hz - np. Woodstock (zadzwoniłem i spytałem, jakby się kto dopytywał ;) )

 

 

 

To jest w G i tonika ma 50Hz i nic niżej, najniższy dźwięk basu ma też 41Hz ;) Wszystko poniżej 40Hz można odciąć - tam są zakłócenia w tym nagraniu, ale nic intencjonalnego. Bas brzmi "nisko" bo nie ma prawie w ogóle harmonicznych. To jest kolejny przykład, gdzie basu jest dużo, ale nisko nie schodzi. Musi go być dużo, bo jest czysty i go słabo słychać by było w normalnej głośności. Taki styl.

 

Generalnie muzyka nie ma użytecznych dźwięków poniżej 40Hz, wyjątkiem są organy. Nisko brzmią też kotły, i one często są używane do podparcia dołu, ale moc mają znikomą, robią po prostu trochę niskiego hałasu.Pierwszym ogólnie i znanym utworem z niższym dźwiękiem basu jest to:

 

 

 

to jest w D i bas ma spuszczoną grubą strunę o ton, i w podstawie jest 36Hz, i to był superbas kiedyś ;) Robiło się takie klucze do basu do spuszczania najniższej struny, zanim piątki stały się popularne.

 

 

Tak, są w powszechnym użytku pięciostrunowe basy i one mogą do H czyli do 31Hz niby, ale i tak nic tego nie przenosi, więc grają harmonicznymi i tak. Wszystko, co poniżej tych 40Hz, wytworzone jest sztucznie, są to albo jakieś stuki i pomruki niemuzyczne jak w tym "Why so serious" albo elektronicznie dodana najniższa oktawa basu w tym Biosphere. Ten Biosphere ma dużo dołu, dół schodzi nisko, obcięcie tego dołu zubaża brzmienie w słyszalne sposób. Przy tak niskich częstotliwościach bardzo trudno jest określić wysokość dźwięku, a często jest to niemożliwe, więc jak coś bardzo nisko buczy, to może się nawet wydawać, że to jest muzyczne i "gra", a to tylko buczy ;)

 

 

 

Organy tak. To gra do 25Hz a nawet niżej zakłócenia i z pogłosu, raczej nie ma głośników, które to przeniosą ;)

 

 

juz chyba jasniej i przystepniej sie nie da wytlumaczyc:)

Juz wlasciciel Herbatnikow lata swietlne temu to tlumaczyl, ze ponizej nie ma praktycznie nic i jest ciete..., a jezeli juz to sztucznie. Przykladem moze byc The XX uzywajacy nadmiernie niskich sampli; wystarczy posluchac jak 'dynamicznie' brzmia ich songi z dwoch pierwszych plyt.....

 

Do tego jeszcze dochodzi w sesji priorytet instrumentu wiec inne przenosi sie po harmonicznych dla zrobienia miejsca..itd. eh

Ale chyba nie o to chodzi w tym temacie, zeby robic korekcje, tylko zeby bylo niezle bez korekcji.

 

Bez korekcji mam 26Hz/-2dB, bardziej chodzi mi o samą zasadę że się da, z tytułu korekcji w M1 zapewne bardzo tracisz na wytrzymałości mocowej i to jest największym problemem, mnie to w gruncie rzeczy nie dotyczy.

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

A czego słuchasz i na jakiej konfiguracji?

 

Jak muszę zawodowo to wszystkiego ;) a jak dla przyjemności to bluesa i bluesrocka. Mam odsłuchowego mnóstwo, JBL 4410, TLX9, j325, Control 1, LSR32, 4312, Yamaha NS-10, APS coax, APS aeon.

 

Zapomniales o usmieszku na koncu zdania. Owszem, i pusta struna sie zdaza, ale te "melodyjki" to na drugim koncu gryfu raczej, a juz na pewno nie na strunie E. Na puste strune E 13cm to za malo, ale na "melodyjki" wystarczy. A te "melodyjki" byly tu podlinkowane jako rzekoma potrzeba posiada duzych glosnikow. Owszem, duze glosniki sa potrzebne, ale z pewnoscia nie do odtworzenia tych "melodyjek".

 

Nienie, nie zapomniałem, w "redże" melodyjki są grane w dole na czystym brzmieniu. Jeżeli na M1 słyszysz wyraźnie, co gra bas w tych dwóch regowych utworach, to za mocno zniekształca. I tu też nie będzie uśmieszku. To jest brzmienie takie, jak "My father's eyes", tylko o Claptona jest pięciostrunowy bas i nie tak wyeksponowany jak w rege.

 

Bez korekcji mam 26Hz/-2dB, bardziej chodzi mi o samą zasadę że się da, z tytułu korekcji w M1 zapewne bardzo tracisz na wytrzymałości mocowej i to jest największym problemem, mnie to w gruncie rzeczy nie dotyczy.

 

A faza jakaś po tej korekcji jeszcze w ogóle jest? ;)

nagrywamy.com

 

To nie ma czegos takiego. Nawet jak role pierwszych skrzypiec gra gitara basowa to sa to "melodyjki" grane o wiele wyzej niz E1. A na te "melodyjki" wystarczy nawet 13cm moich Tannoy Mercury M1.

 

 

Ja sobie "korekcje akustyki" zrobilem w foobarowym korektorze zrobilem i z moich M1 tez mam calkiem niezle. Ale chyba nie o to chodzi w tym temacie, zeby robic korekcje, tylko zeby bylo niezle bez korekcji.

Nie masz racji alw lubisz ją mieć mimo wszystko. Ja z tobą nie dyskutuję.

 

 

Zapomniales o usmieszku na koncu zdania. Owszem, i pusta struna sie zdaza, ale te "melodyjki" to na drugim koncu gryfu raczej, a juz na pewno nie na strunie E. Na puste strune E 13cm to za malo, ale na "melodyjki" wystarczy. A te "melodyjki" byly tu podlinkowane jako rzekoma potrzeba posiada duzych glosnikow. Owszem, duze glosniki sa potrzebne, ale z pewnoscia nie do odtworzenia tych "melodyjek".

Te melodyjki były podlinkowane zupełnie w innym celu. Kłania się czytanie ze zrozumieniem.

Bez korekcji mam 26Hz/-2dB, bardziej chodzi mi o samą zasadę że się da...

Wow! Faktycznie sie da.

 

...z tytułu korekcji w M1 zapewne bardzo tracisz na wytrzymałości mocowej i to jest największym problemem...

Nie tylko nie trace, ale nawet zyskuje! Po prawdzie to mam 55hz+/-0db, 77hz-1db, a cala reszte -2db.

 

...mnie to w gruncie rzeczy nie dotyczy.

No i tematem watku tez nie jest "Jak domowymi sposobami zalatac dziury w systemie za skrzynke piwa".

 

A faza jakaś po tej korekcji jeszcze w ogóle jest? ;)

Co tam faza - jest bas, a nie bylo :-)

 

...alw lubisz ją mieć...

Przede wszystkim to nie lubie tasiemcowego udowadniania, ze nie ma racji ktos, kto calosciowy poglad na sprawe ogranicza do jednego jej aspektu. A wiec cieszy mnie, ze...

Ja z tobą nie dyskutuję.

Kłania się czytanie ze zrozumieniem.

Jak juz te umiejetnosc posiadziesz to byc moze sie zorientujesz, ze nie tylko nie jestem zwolennikiem cudownych 13cm, a wprost przeciwnie, w pelni swiadomym ograniczen ich uzytkownikiem z przymusu.

 

 

...w "redże" melodyjki są grane w dole na czystym brzmieniu...

Ale nie na pustej strunie E i w wiekszosci "melodyjka" wychodzi w czestotliwosciach, przy ktorych nawet 13cm moich m1 miesci sue w normie -3db. Sory, ale sam fakt zagrania "melodyjki" na basie to nie jest dobry przyklad potrzeby posiadania 2x20". Mysle, ze sprawa jest o wiele bardziej delikatna i jezeli juz to chodzi o swobode odtworzenia tej "melodyjki". I mysle, ze bardzo duzym bledem jest stwierdzenie, ze komus wystarczy.

 

Sluchalem wczoraj czegos w stylu Jamiroquai na dzielonym Rotelu i Dali (chyba) 2x6,5": w porownaniu do moich m1 bas byl niski, wyraznie i... rownie bezduszny jak na moich m1. Roznica na plus byla KOLOSALNA, ale czegos mi nadal brakowal - swobody dzwieku prawdziwej gitary basowej.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Ale nie na pustej strunie E i w wiekszosci "melodyjka" wychodzi w czestotliwosciach, przy ktorych nawet 13cm moich m1 miesci sue w normie -3db

 

Chciałbyś. Ten ostatni utwór jest w G czyli podstawowy dźwięk basu ma 50Hz. Jest A - 55Hz - i potem trochę wyżej, ale podstawa jest w tych okolicach. Na M1 tej pierwszej harmonicznej nie ma, spadek większy niż 12dB. Słyszysz drugą - czyli 100-120Hz - częściowo z nagrania, bo trochę tam jest, częściowo ze zniekształceń, a najwięcej mózg sobie "dośpiewuje".

 

Sluchalem wczoraj czegos w stylu Jamiroquai na dzielonym Rotelu i Dali (chyba) 2x6,5": w porownaniu do moich m1 bas byl niski, wyraznie i... rownie bezduszny jak na moich m1. Roznica na plus byla KOLOSALNA, ale czegos mi nadal brakowal - swobody dzwieku prawdziwej gitary basowej.

 

Ta różnica się nazywa "wypierd" - po prostu musi napier... ;)

nagrywamy.com

Jakby to opisac... z pewnoscia pasmo przenoszenia sie wyrownalo, byc moze az do progu slyszalnosci. Ale skok byl tylko ilosciowy a nie jakosciowy. Pudelkowatosc basu z m1 pozostala, tylko przeniosla sie duuuzo nizej.

 

Nie mowie, ze roznica nie warta doplaty, ale nadal czegos brak. Jak woadne na pomysl wiecej kasy wydac na audio niz przepijan to z pewnoscia glonikow orzybedzie. Ale niestety 2x6,5" to chyba nadal bedzie malo.

 

Inna sprawa, ze w zadnym z trzech salonow, ktore odwiedzilem nie spotkalem ZG o kladycznym ukladzue znanym z Altusow. Moda taka i juz.

 

.....

 

"...podstawa jest w tych okolicach...", a efektowne melodyjki powyzej.

 

"Na M1 tej pierwszej harmonicznej nie ma..." zapewne masz racje, zaputyam tylko dla pewnosci: czy pierwsza harmoniczna to ten glowny dzwiek? Myslalem, ze to juz ten poglos, czy jak to nazwac.

 

"Chciałbyś" Szczerze? Nie slucham reagge wiec jest mi to obojetne :-)

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Dziekuje.

 

.....

 

Nie mam na tym polu doswiadczenia, ale obawian sie, ze z basem z 2x6,5" jest jak z basem w moich m1: W porownaniu do konkurencji cenowej? Jest git. Biorac pod uwage wielkosc? Jest git. Jak na ZG dwodrozny? Jest git. A w kategoriach bezwzglednych? Jest pyta i tyle, bo 1x10" po prostu zrobi to lepiej.

 

.....

 

Czy skladowe harmoniczne sa tylko o czestotliwosciach wyzszych od pierwszej?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Współczesne sześciocalowe monitory aktywne wyższej klasy mają taki dół, że aż strach. Oczywiście jest kwestia głośności, ale z tym nic się nie robi, jeżeli ktoś chce takich paczek słuchać w salonie z kanapy, to nie da rady, ale użytkowane zgodnie z przeznaczeniem grają lepiej niż dobrze. No tak, faza, ale korekcja na 25Hz robi jeszcze większy bałagan ;)

Trochę się wątek pomieszał - pasmo/dużo dołu oraz pasmo/głośność to są różne sprawy. Nie ma żadnego problemu, żeby sześciocalowy głośnik zagrał dobrze 30Hz, tylko zrobi to cicho albo z dużymi zniekształceniami. Nie ma co dyskutować, że jak ma być głośny i niski dół, to musi być duży głośnik, ale jak ma być "tylko" dół, to już niekoniecznie. IMO najniższy dół, 30Hz czy niżej, jest potrzebny rzadko, w określonych stylach, w większości przypadków przeszkadza i powoduje tylko problemy. W zasadzie zawsze tnę dół w nagraniach, niżej niż 30-35Hz nie wypuściłem nic (wiadomo, że jest to cięcie niezbyt ostre, ale intencja jest jasna). Powstaje więc pytanie, czego w rozrywkowej muzyce słuchają posiadacze sprzętu odtwarzającego 20Hz - bo może zakłóceń, których ktoś zapomniał usunąć, bo w ogóle nie słyszał, że tam są? ;)

nagrywamy.com

jak z basem w moich m1

 

Dokup drugie M1 za ok. 300-400 zł, postaw jedne na drugich (pomiędzy daj korkowe podkładki - do kupienia za parę złotych w sklepach budowlanych) i będziesz miał podwojony bas. Przeciętnie sprawny wzmacniacz sobie poradzi - na pewno będzie więcej plusów niż minusów. Tu przykład takiego firmowego rozwiązania - nawet jest do odszukania recenzja w sieci:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...czego w rozrywkowej muzyce słuchają posiadacze sprzętu odtwarzającego 20Hz - bo może zakłóceń, których ktoś zapomniał usunąć, bo w ogóle nie słyszał, że tam są? ;)

 

A milosnicy wzmacniaczy lampowych lubuja sie w sluchaniu zaklocen :-)

 

-----

 

"Nie ma żadnego problemu, żeby sześciocalowy głośnik zagrał dobrze 30Hz, tylko zrobi to cicho albo z dużymi zniekształceniami." Jeszcze ciszej albo z jeszcze wiekszymi znieksztalceniami zrobi to glosnik jednocalowy, wiec pod warunkiem, ze go sobie na leb zalozyc... ale w tym watku chodzi chyba o sluchanie z kanapy.

 

 

 

Dokup drugie M1 za ok. 300-400 zł, postaw jedne na drugich (pomiędzy daj korkowe podkładki - do kupienia za parę złotych w sklepach budowlanych) i będziesz miał podwojony bas.

 

Jeszcze tylko z jednych zwrotnice i glosnik wysokotony usunac by trzeba. A bas i tak bedzie podwojny, ale nie nizszy.

 

Hmmm... Moze to dobry kierunek dalszych rozwazan na temat watku? M1+M1 czy M2 (135+135 czy 165)? Moze przy ograniczeniach glosnikow o tak malej srednicy istota problemu bedzie wyrazniej widoczna?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Z danych technicznych Tannoy Mercury:

 

m1 130mm/55hz/87db/70W

m2 165mm/48hz/88db/80W

m3 165mm/35hz/89db/90W

mM 2x165mm/32hz/91db/100W

m4 2x165mm/32hz/91db/100W

 

Ostatnie to maksymalna zalecena moc wzmacniacza a wiec malo wiarygodna wartosc. Wnioski jakies?

 

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Ja mam kilka:

m1 vs m2: wiekszy glosnik pozwala zejsc nizej,

m2 vs m3: wieksza obudowa pozwala zejsc nizej,

m3 vs m4: podwojny glosnik pozwala zejsc nizej.

 

Oczywiscie trudno tworzyc zasade na podstawie jednej budzetowej serii, zwlaszcza, ze w podstawowych danych technicznych odpowiedzi na temat watku nie odnalazlem.

 

PS. Gdzies czytalem, ze mM mialy 2x130, ale w innych zrodlach juz 2x165. Moze Tannoy mial taki pomysl, ale sie nie sprawdzil i powstalo 2x165 nazwane z rozpedu mM, a pozniej przemianowane na m4? Szkoda, bo moze porownanie 2x130 z 1x165 dalo by odpowiedz na pytanie z watku. Moze 2x130 po prostu nie zeszlo tak nisko jak oczekiwano? Slyszal ktos w ogole o mM 2x130?

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Trochę się wątek pomieszał - pasmo/dużo dołu oraz pasmo/głośność to są różne sprawy. Nie ma żadnego problemu, żeby sześciocalowy głośnik zagrał dobrze 30Hz, tylko zrobi to cicho albo z dużymi zniekształceniami. Nie ma co dyskutować, że jak ma być głośny i niski dół, to musi być duży głośnik, ale jak ma być "tylko" dół, to już niekoniecznie. IMO najniższy dół, 30Hz czy niżej, jest potrzebny rzadko, w określonych stylach, w większości przypadków przeszkadza i powoduje tylko problemy. W zasadzie zawsze tnę dół w nagraniach, niżej niż 30-35Hz nie wypuściłem nic (wiadomo, że jest to cięcie niezbyt ostre, ale intencja jest jasna). Powstaje więc pytanie, czego w rozrywkowej muzyce słuchają posiadacze sprzętu odtwarzającego 20Hz - bo może zakłóceń, których ktoś zapomniał usunąć, bo w ogóle nie słyszał, że tam są? ;)

 

Rzeczywiście pomieszało się, a jeszcze trochę, to najlepsze na bas byłyby 2-calowe przetworniki od słuchawek w odpowiedniej aplikacji.

Na pytanie odpowiedziałeś sobie przed jego zadaniem - tak myślę.

pamiętać też trzeba że wielkość głosników nie jest związana wyłącznie z pasmem przenoszenia najnizszych dzwięków - przykładowo w paczkach basowych stosuje się najczęsciej głośniki 10 calowe a w gitarowych (grających głównie średnicą) najczęsciej spotykane są 12 calowe

większe znaczenia ma tu swoboda jaką dysponują większe membrany niż konieczność zejścia na hz

Przepraszam jeśli się mylę, i możecie mnie zbesztać ale drażni mnie, jeśli ktoś piszę, że na niższe zejście basu, rozwiązaniem jest dołożenie drugiego takiego samego głośnika. Taki efekt może np. wymusić inna konstrukcja paczki, dodatkowy tunel BR czy coś tam innego, który to IMO będzie tylko protezą basu. Uderz kijem w jedno dno wiadra i dwoma kijami w dwa takie same wiadra. Czy będzie niższy dźwięk, czy tylko głośniejszy?

...większe znaczenia ma tu swoboda jaką dysponują większe membrany niż konieczność zejścia na hz

Wlasnie! Bo analizujac dane techniczne to nawet 130mm mercury m1 powinno sobie dac rade z "melodyjkami" granymi na basie 55hz/-3db, ale w praktyce jakos to nie brzmi taj, jak powinni.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

W słuchawka stosuje się też głośniki, takie od radia kieszonkowego, a bas często schodzi do 16 Hz ;-). To jak jest z tą wielkością membrany w takim przypadku i zależnością tej wielkości o zejścia w dół ?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Panowie i tak w większości wszystko zależy od jakości użytych głośników i całej konstrukcji kolumny..

..a to wiąże się jak zwykle z kasą..

Pewnie lepiej mieć mniejszą membranę wyższej jakości.. niż większy głośnik ale tańszy..

Chociaż może i wyjątki się zdarzają.. tylko które to są i w jakich przedziałach cenowych..?

Lubię słuchać.. oglądać.. czytać.. ?

Drgać z w zakresie pasma słyszalnego będzie każda membrana. Tyle tylko że tych najwolniejszych drgań nie wytworzy o dostatecznej energii by dało się to usłyszeć w miejscu odsłuch. Inaczej jest oczywiście w słuchawkach, gdzie przetworniki są na tyle blisko że mały przetwornik wystarczy by wytworzyć zmianę ciśnienia, która będzie powyżej progu percepcji naszego słuchu.

Należy pamiętać że komórki odpowiedzialne za odbieranie danych częstotliwości działają dopiero gdy zostaną pobudzone odpowiednio silnym bodźcem. Gdy bodziec jest za słaby nie przekazują o nim informacji.

Oczywiście mózg osłuchanej osoby "dośpiewa" sobie to czego nie słyszy i "rozpozna" bas po harmonicznych.

W słuchawka stosuje się też głośniki, takie od radia kieszonkowego, a bas często schodzi do 16 Hz ;-). To jak jest z tą wielkością membrany w takim przypadku i zależnością tej wielkości o zejścia w dół ?

Trza zamontować w kolumnie 500 takich głośniczków i będzie mega bas, bo przecież w sumie będą pompować tyle samo powietrza co jeden duży głośnik, o ile fala dźwiękowa zmieści się w pokoju, w przeciwnym razie trzeba wyburzyć ścianę. Litości!

walka o najniższe hz nie ma sensu moim zdaniem

głośniki grające od 50hz przekażą 99% istotnych informacji

większe znaczenie ma z jakim rozmachem to zrobią - 30cm membrana inaczej zagra dzwiek 80hz niz ten sam dzwiek 15cm głośnik (prawdopodobnie lepiej)

W słuchawka...

Sprecyzujmy : temat dotyczy słuchania w salonie z kolumn na kanapie.

 

...a jeszcze trochę, to najlepsze na bas byłyby 2-calowe przetworniki od słuchawek w odpowiedniej aplikacji.

Bez obaw! Ze wszystkich tu dyskutujących najmniejsze głośniki posiadam (chyba?) ja 130mm i cały czas podkreślam, nie tylko że to nie wystarcza, ale nawet wymaga załatania dziury na basie za pomocą korektora. Problemem jest określenie ile jest potrzebne i tak naprawdę do czego to jest potrzebne, bo z suchych danych technicznych wynika, że i moje 130 mm powinno wystarczyć (55hz/-3db).

 

...efekt może np. wymusić inna konstrukcja paczki, dodatkowy tunel BR czy coś tam innego, który to IMO będzie tylko protezą basu.

Też tak myślę i dlatego marzą mi się trzy drogi OZ.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Tyle tylko że tych najwolniejszych drgań nie wytworzy o dostatecznej energii by dało się to usłyszeć w miejscu odsłuch.

W takich kolumnach OB Jamo pracują ogromne basy. Jak popatrzysz na charakterystyki fabryczne tych głośników to raczej nie ma szans na niskie zejście, ale one jednak schodzą. Tylko że z tych ponad 100 dB skuteczności jaką dysponują pozostaje 84 dB. Jak myślisz dlaczego ?

walka o najniższe hz nie ma sensu moim zdaniem

głośniki grające od 50hz przekażą 99% istotnych informacji

większe znaczenie ma z jakim rozmachem to zrobią - 30cm membrana inaczej zagra dzwiek 80hz niz ten sam dzwiek 15cm głośnik (prawdopodobnie lepiej)

Niekoniecznie. Przykłady już były dawane. Taka wielka membrana też ma swoje wady. Potrzebuje do rozwinięcia się dużych powierzchni. Na małych może być znacznie gorzej

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

no dobrze to skrajny przypadek ale z duzym prawdodpobienstwem na typowych 20m2 głośnik 20cm zagra lepiej (swobodniej z większym rozmachem) niż 16cm

przykładów można znaleźć nieskończoność na youtube

 

jeden głośnik gitarowy 8 cali gra dużo gorzej w 10m2 niż 4 głośniki 12 calowe i wielkość pomieszczenia nie ma tu znaczenia - nie ma czegoś takiego że pomieszczenie jest zbyt małe bo nawet nagrywane te głośniki mikforonem zbliżonym na 1cm pokazują wyraźną różnice

Sprecyzujmy : temat dotyczy słuchania w salonie z kolumn na kanapie.

Chodziło tylko o określenie na skrajnym przykładzie możliwości zejścia do niskich częstotliwości małych głośników.

 

no dobrze to skrajny przypadek ale z duzym prawdodpobienstwem na typowych 20m2 głośnik 20cm zagra lepiej (swobodniej z większym rozmachem) niż 16cm

przykładów można znaleźć nieskończoność na youtube

To jeszcze zależy od wymaganych maksymalnych głośności z jakimi najczęściej słuchamy. Wiadomo że z małego nie będzie głośno bo jeżeli chcemy żeby nisko schodził to trzeba go skorygować tak jak te OB firmy Jamo z wielkimi basami.

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.