Skocz do zawartości
IGNORED

Wokale w heglu h80


Ronaldo9

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Niektórzy wolą kupować pod własny gust to, co zniekształca wizję twórców nagrania, a inni chcą nagrania odtwarzać wiernie – dla nich jest przeznaczony sprzęt hi-fi, i nie jest to nagłe odkrycie, na samym początku wspominałem, że komuś na przykład może się podobać dźwięk z przenośnego jamnika – w końcu taki ma gust. Audio to zabawa, dyskoteka to zabawa, ale audio hi-fi już niekoniecznie – to pasja, to dążenie do jak najwierniejszego odtwarzania nagrań. Wszystkich nagrań. To jest forum audio HI-Fi??

 

Na marginesie – to nie pogarda, to stwierdzenie faktu. Miałem kiedyś Altusy 140 i upłynęło sporo czasu zanim dostrzegłem, że one fałszują nagrania.

 

 

 

Podejrzewam, że marketingowcy wmówili Ci to wygrzewanie kabli, a poza tym po prostu przyzwyczaiłeś się do brzmienia tego Hegla i tyle.

 

To jest forum audiostereo - ale teraz już czepiam się słówek :)

No i o to chodzi wreszcie! Ty i Tobie podobni dążą do maksymalnej wierności i czerpiecie z tego wszystko co da się czerpać z pasji.

Jestem przekonany, że osób czerpiących tą samą przyjemność z dobierania sprzętu tylko pod swój gust, niekoniecznie ultra hifi, jest tu przynajmniej tyle samo. Ale w pewnym momencie zrobiła się tu krucjata przeciwko racji tych drugich. Pominę już przytaczane wcześniej argumenty o stronie technicznej nagrań itp. Dziwnie zrobiło się gdy niektórzy zaczęli podważać opisane prawa natury. A przez te prawa, niestety, niektórzy już nie mogą bawić się nawet w "niewierne" audio. Innym, liniowość odtwarzania nie przyniosłaby radości ze słuchania muzyki bo mają taką charakterystykę słuchu, że aby usłyszeć płynność i/lub spójność muszą kompensować jedne podzakresy a tłumić inne. Znam osobę, która ma słuch w normie jeśli chodzi o słyszalność częstotliwości wg. badania ale ma problem z lokalizacją dźwięków w przestrzeni. Wiek pogarsza parametry. Rodzaj wykonywanej pracy. Praca w zespole, orkiestrze lub chórze uszkadza słuch. Podważanie i "wkładanie między bajki" tych oczywistości mnie zdziwiło.

Też w latach 80-tych słuchałem na jakiś tonsilach :)

 

 

 

Niektórzy wolą kupować pod własny gust to, co zniekształca wizję twórców nagrania, a inni chcą nagrania odtwarzać wiernie – dla nich jest przeznaczony sprzęt hi-fi, i nie jest to nagłe odkrycie, na samym początku wspominałem, że komuś na przykład może się podobać dźwięk z przenośnego jamnika – w końcu taki ma gust. Audio to zabawa, dyskoteka to zabawa, ale audio hi-fi już niekoniecznie – to pasja, to dążenie do jak najwierniejszego odtwarzania nagrań. Wszystkich nagrań. To jest forum audio HI-Fi??

 

Na marginesie – to nie pogarda, to stwierdzenie faktu. Miałem kiedyś Altusy 140 i upłynęło sporo czasu zanim dostrzegłem, że one fałszują nagrania.

 

 

 

Podejrzewam, że marketingowcy wmówili Ci to wygrzewanie kabli, a poza tym po prostu przyzwyczaiłeś się do brzmienia tego Hegla i tyle.pwewnie masz racje i co roku przed BRISTOL SHOW. Produceci czestuja mnie i kolejne 30 osób w sali cukierkami kyore powodują ze wszyscy wiezymy w to ze kqble tobia różnice.

nik cie nie zmusza do słuchania hegla.na swiecie może być 1milion ludzi którzy stwierdza ze hegel nie jest naturalny, i usAnuje ich zdanie ale to nie znaczy ze oni maja racje. Na rynku jest mnóstwo sprzętu i kazdy szuka pod siebie.3 dni temu slyszalem zestaw liryck09 z pmc 24 .i mam swoje zdanie na temat tego połączenia.ale to nieznaczy ze ludzie maja omijać takie combo bo mi sie nie podobalo.trzymaj sie tego co masz a nie wnikaj w to co podoba sie komu innemu

Nie dawno przeczytałem że nie ważny jest gust odbiorcy. Neutralny to neutralny :) Neutralizm jest tylko jeden, tylko ciekawe jak to zbadać.

?👈

nik cie nie zmusza do słuchania hegla.na swiecie może być 1milion ludzi którzy stwierdza ze hegel nie jest naturalny, i usAnuje ich zdanie ale to nie znaczy ze oni maja racje. Na rynku jest mnóstwo sprzętu i kazdy szuka pod siebie.3 dni temu slyszalem zestaw liryck09 z pmc 24 .i mam swoje zdanie na temat tego połączenia.ale to nieznaczy ze ludzie maja omijać takie combo bo mi sie nie podobalo.trzymaj sie tego co masz a nie wnikaj w to co podoba sie komu innemu

 

ale to chyba do Adam38 a nie do mnie. Ja tylko doceniam poczucie humoru. Mi tam się jedyny HEGEL, jakiego słuchałem (H360) całkiem podobał.

????

O wlasnie, trzeba pamietac, ze nasze klamoty to tylko martwe przedmioty i nie podniecac sie za bardzo, wiecej humoru, wszystkie Hegle sa neutralne, kazdy inaczej i z czasem traca te umiejetnosc ale i tak sa neutralne bo tak przyjeli ludzie od marketingu w Heglu i jak widac - chwyta. Ps. Sam bym przygarnal jakiegos Hegla,neutralnego czy nie, wszystko jedno, byle mi sie podobalo brzmienie.

ATC SCM7/HEGEL H95/CHORD QUTEST - REAL SOUND /// REGA ELEX MK4/B&W 607S3 - FUN

że marketingowcy wmówili Ci to wygrzewanie kabli,

Już kiedyś o tym pisałem moja żona nie czyta i nie wie nawet jakie kable są w danej chwili podłączone a mimo to wyraźnie słyszy róźnicę nawet lepiej ode mnie wyłapuje różnicę w sieciówkach i potrafi trafnie określić co się zmienia .

Ani ja jeej nie wmawiam ani marketingowcy ma za to dobry słuch .

Jak nie słychać zmian dźwięku na kablach to ma się bardzo słabą akustykę która tak mocno zniekształca i wywiera wpływ na dźwięk że słychać jedynie diametralne zmiany albo ma się sprzęt najczęściej są to kolumny mało przezroczyste , grające jedną manierą . W takich przypadkach i ja czasem miałem duży problem z wyłapaniem zmian .

Czasem jest lepsza czasem gorsza , często zmieniam . Bywa że od samego dołu do rozkręcenia wzmaka na 100 % dźwięk pozostaje bez zmian w równowadze pasm , kompresji czy zniekształceń co oznacza że mogę słuchać bardzo cicho w nocy i nie brak mi dynamiki czy basu jak to się ciężko zdąża a przy rozkręceniu na pokaz na 100 procent ( bo ogólnie słucham na godzinie 9 max 10 ) zawsze reakcja ludzi jest taka sama , jak to dlaczego wciąż jest czysty i przyjemny dźwięk jak wcześniej i normalnie można rozmawiać . To jest fakt dziwne ale niby jest głośno ale tak czysto że nie trzeba przekrzykiwać muzyki . Takie pomieszczenia na pewno uważam za bardzo dobre akustycznie . Nie dążę do ideału a jedynie do osiągnięcia poziomu gdzie słucham muzyki cicho , średnio cały dzień z przyjemnością każdego gatunku muzycznego, szkoda mi wyłączać muzykę bo trzeba iść spać . Przenieś sprzęt do różnych pokoi , domów budowanych z różnych materiałów posłuchaj wyciąg wnioski i podziel się doświadczeniem . Może będą takie same jak moje a może nie ale przynajmniej ciekawie . Wystarczy nawet w tym samym pomieszczeniu niby tylko przestawić kolumny na przeciwległą ścianę żeby diametralnie zmienił się dźwięk . Mało ludzi tak robi a mi wyszło że przestawianiem kolumn więcej czasem zmienię niż wzmacniaczem czy kablami .

Gość

(Konto usunięte)

Akustyka...No tu się zgadzamy nawet w 200%...co do drutów nie ;-( miałem nawet takie za kilo złotych, u mnie nie zmieniają nic, ładne są...

Wiem, wiem, za tani mam zestaw ;-)

 

Co do grania od cicho po głośno...mam tak na dobrych realizacjach...im głośniej tym lepiej :-)

Daj jakiś przykład albumu, który lubisz grać głośno i jest czyściutko...

Pozdrówka :-)

Na nadzie 320 lata temu podpinaliśmy 5 różnych kabli RCA w cenach 50 do 200 zł za metr między niektórymi nie było żadnych zmian a na niektórych dźwięk był zupełnie inny było też kilka.par głośników i żąglerka sprzętem , ciekawa zabawa i doświadczenie jęk to że wyszło że kolumny i ich spasowanie z pomoeszczeniem to podstawa . Kolumny A w pomieszczeniu A były lepsze a już w pomieszczeniu B okazywały się gorsze od kolumn B .

 

Akustyka...No tu się zgadzamy nawet w 200%...co do drutów nie ;-( miałem nawet takie za kilo złotych, u mnie nie zmieniają nic, ładne są...

Wiem, wiem, za tani mam zestaw ;-)

 

Co do grania od cicho po głośno...mam tak na dobrych realizacjach...im głośniej tym lepiej :-)

Daj jakiś przykład albumu, który lubisz grać głośno i jest czyściutko...

Pozdrówka :-)

W dobrym pomieszczeniu nie ma u mnie wpływu na dźwięk realizacja na słuchanie głośno cicho . Dążę też do tego aby olać podział słabe czy dobre realizacje każde mają być przyjemne do odsłuchania . Owszem słychać różnicę kolosalną w nagraniu ale ja się muzyki pozbawiać nie zamierzam bo sprzęt za słaby żeby grać uniwersalnie . Każda realizacja gra tak samo cicho jak i głośno podczas podgłaszania nie ma.efektu że gra lepiej słychać że gra głośniej . Oczywiście sam fakt głośniejszego grania oszukuje zmysł że odbieramy dźwięk jako ciekawszy ale jak się zna długo sprzęt można wyłapać że to tylko zmiana poziomu głośności a w dźwięku nic się nie zmieniło .

 

Poza oczywiście lepszym słyszeniem skrajów pasm związanych ze słyszeniem ludzkiego ucha .

 

Kiedyś najczęściej stałem przed płytoteką i musiałem wybierać czego posłuchać , tego nie bo słabo nagrane to tak sobie on tamto dobre jakieś połowa płytoteki nie do słuchania a tylko wybitne realizacje powalały . W dobrej akustyce słabe grają jak dobre a dobre podciągają się do poziomu wcześniejszego super amte audiofilskie grają wybitnie ale nie ma już takiej przepaści między dobrymi realizacjami a wybitnymi jak wcześniej . Generalnie słucha się czego chce i kiedy chce i jest zadowolenie z każdego gatunku.muzycznego a to dla mnie ważne bo słucham wszystkiego .

 

Niestety bez dużej transparentności sprzętu oraz niestety dobrych kabli ciężko to osiągnąć . Ceny są kosmiczne ale dość często odzwierciedlają możliwości .

To jest forum audiostereo - ale teraz już czepiam się słówek :)

No i o to chodzi wreszcie! Ty i Tobie podobni dążą do maksymalnej wierności i czerpiecie z tego wszystko co da się czerpać z pasji.

Jestem przekonany, że osób czerpiących tą samą przyjemność z dobierania sprzętu tylko pod swój gust, niekoniecznie ultra hifi, jest tu przynajmniej tyle samo. Ale w pewnym momencie zrobiła się tu krucjata przeciwko racji tych drugich. Pominę już przytaczane wcześniej argumenty o stronie technicznej nagrań itp. Dziwnie zrobiło się gdy niektórzy zaczęli podważać opisane prawa natury. A przez te prawa, niestety, niektórzy już nie mogą bawić się nawet w "niewierne" audio. Innym, liniowość odtwarzania nie przyniosłaby radości ze słuchania muzyki bo mają taką charakterystykę słuchu, że aby usłyszeć płynność i/lub spójność muszą kompensować jedne podzakresy a tłumić inne. Znam osobę, która ma słuch w normie jeśli chodzi o słyszalność częstotliwości wg. badania ale ma problem z lokalizacją dźwięków w przestrzeni. Wiek pogarsza parametry. Rodzaj wykonywanej pracy. Praca w zespole, orkiestrze lub chórze uszkadza słuch. Podważanie i "wkładanie między bajki" tych oczywistości mnie zdziwiło.

Też w latach 80-tych słuchałem na jakiś tonsilach :)

 

No cóż z wiekiem się tylko głuchnie, szkoda że producenci nie oznaczają swoich produktów 30+, 50+, 70+łatwiej byłoby szukać. Kiedyś kolumny miały pokrętła np. niektóre JBL ciągle je mają dzięki temu każdy mógł dostosować tor do swoich potrzeb w jakimś zakresie. Wymiana kabli albo lampy w przedwzmacniaczu to zdziebko słabe rozwiązanie na kształtowanie charakterystyk.

Gość bartosz_55239

(Konto usunięte)

Kiedyś najczęściej stałem przed płytoteką i musiałem wybierać czego posłuchać , tego nie bo słabo nagrane to tak sobie on tamto dobre jakieś połowa płytoteki nie do słuchania a tylko wybitne realizacje powalały

 

Znam ten ból tyle że mam mnóstwo ulubionych płyt które nagrane są fatalnie. Co tu zrobić? W korektory bawić się nie będę.

Gość

(Konto usunięte)

Na nadzie 320 lata temu podpinaliśmy 5 różnych kabli RCA w cenach 50 do 200 zł za metr między niektórymi nie było żadnych zmian a na niektórych dźwięk był zupełnie inny było też kilka.par głośników i żąglerka sprzętem , ciekawa zabawa i doświadczenie jęk to że wyszło że kolumny i ich spasowanie z pomoeszczeniem to podstawa . Kolumny A w pomieszczeniu A były lepsze a już w pomieszczeniu B okazywały się gorsze od kolumn B .

 

 

W dobrym pomieszczeniu nie ma u mnie wpływu na dźwięk realizacja na słuchanie głośno cicho . Dążę też do tego aby olać podział słabe czy dobre realizacje każde mają być przyjemne do odsłuchania . Owszem słychać różnicę kolosalną w nagraniu ale ja się muzyki pozbawiać nie zamierzam bo sprzęt za słaby żeby grać uniwersalnie . Każda realizacja gra tak samo cicho jak i głośno podczas podgłaszania nie ma.efektu że gra lepiej słychać że gra głośniej . Oczywiście sam fakt głośniejszego grania oszukuje zmysł że odbieramy dźwięk jako ciekawszy ale jak się zna długo sprzęt można wyłapać że to tylko zmiana poziomu głośności a w dźwięku nic się nie zmieniło .

 

Poza oczywiście lepszym słyszeniem skrajów pasm związanych ze słyszeniem ludzkiego ucha .

 

Kiedyś najczęściej stałem przed płytoteką i musiałem wybierać czego posłuchać , tego nie bo słabo nagrane to tak sobie on tamto dobre jakieś połowa płytoteki nie do słuchania a tylko wybitne realizacje powalały . W dobrej akustyce słabe grają jak dobre a dobre podciągają się do poziomu wcześniejszego super amte audiofilskie grają wybitnie ale nie ma już takiej przepaści między dobrymi realizacjami a wybitnymi jak wcześniej . Generalnie słucha się czego chce i kiedy chce i jest zadowolenie z każdego gatunku.muzycznego a to dla mnie ważne bo słucham wszystkiego .

 

Niestety bez dużej transparentności sprzętu oraz niestety dobrych kabli ciężko to osiągnąć . Ceny są kosmiczne ale dość często odzwierciedlają możliwości .

 

Gram bardzo dużo różnych realizacji więc wiem o czym mówisz...niestety wszystkich nie jestem w stanie znieść :-(

Uśredniłem kiedyś system by grać jak leci ale nie wytrzymałem z takim graniem długo...ja kocham blask i oddech...

To jest forum audiostereo - ale teraz już czepiam się słówek :)

No i o to chodzi wreszcie! Ty i Tobie podobni dążą do maksymalnej wierności i czerpiecie z tego wszystko co da się czerpać z pasji.

Jestem przekonany, że osób czerpiących tą samą przyjemność z dobierania sprzętu tylko pod swój gust, niekoniecznie ultra hifi, jest tu przynajmniej tyle samo. Ale w pewnym momencie zrobiła się tu krucjata przeciwko racji tych drugich. Pominę już przytaczane wcześniej argumenty o stronie technicznej nagrań itp. Dziwnie zrobiło się gdy niektórzy zaczęli podważać opisane prawa natury. A przez te prawa, niestety, niektórzy już nie mogą bawić się nawet w "niewierne" audio. Innym, liniowość odtwarzania nie przyniosłaby radości ze słuchania muzyki bo mają taką charakterystykę słuchu, że aby usłyszeć płynność i/lub spójność muszą kompensować jedne podzakresy a tłumić inne. Znam osobę, która ma słuch w normie jeśli chodzi o słyszalność częstotliwości wg. badania ale ma problem z lokalizacją dźwięków w przestrzeni. Wiek pogarsza parametry. Rodzaj wykonywanej pracy. Praca w zespole, orkiestrze lub chórze uszkadza słuch. Podważanie i "wkładanie między bajki" tych oczywistości mnie zdziwiło.

Też w latach 80-tych słuchałem na jakiś tonsilach :)

 

Ale jest to zakładka Hi-Fi, dlatego piszę i wysokiej wierności. Dobieranie sprzętu pod swój gust zazwyczaj zmienia brzmienie nagrań, czyli ma niewiele wspólnego z tą zakładką i z samą ideą.

Niestety stało się tak, że niektórzy producenci sprzętu i sprzedawcy od pewnego czasu zaspokajają najróżniejsze gusty aby tylko zarobić, mając gdzieś założenia i wierność przekazu, a mimo to udzielają się z zakładce Hi-Fi. Podobnie czynią ci słuchający, którzy kierując się własnym gustem poszukują tutaj sprzętu zniekształcającego zgodnie z ich upodobaniami. Dlaczego więc ktoś pytający tutaj o używane Altusy jest wyśmiewany i stąd przeganiany? Bo tanie i „złe”? W końcu on ma taki gust!

 

Czy każdy słyszy inaczej? Zazwyczaj każdy bez problemu zauważy, że coś gra dołem albo górą, czyli jest jasne albo ciemne, albo ma taką a nie inną sygnaturę elegancko to określając, a pisząc wprost, tak lub inaczej zniekształca. Podobnie z jest z producentami i realizatorami nagrań. Oni wszyscy bez wyjątku słyszą źle i nagrywają źle, pod słaby sprzęt, mają zły gust? O gustach się nie dyskutuje, nagrania są takie a nie inne i Hi-Fi polega na tym, aby odtwarzać je wiernie. Żadna z moich płyt CD, zarówno tych wydanych w latach osiemdziesiątych i tych wydanych obecnie nie zagrała w samochodzie lub na sprzęcie przenośnym wierniej, naturalniej, bardziej przejrzyście, bliżej żywemu dźwiękowi, niż na przyzwoitym, linowym sprzęcie w domu. Płyt winylowych nie mogę niestety odsłuchać w samochodzie i porównać.

 

Sugestia dla administracji – stwórzcie zakładkę dla poszukujących własnego brzmienia, bo ta zakładka dotyczy Hi-Fi.

 

 

Ale jest to zakładka Hi-Fi, dlatego piszę i wysokiej wierności. Dobieranie sprzętu pod swój gust zazwyczaj zmienia brzmienie nagrań, czyli ma niewiele wspólnego z tą zakładką i z samą ideą.

Niestety stało się tak, że niektórzy producenci sprzętu i sprzedawcy od pewnego czasu zaspokajają najróżniejsze gusty aby tylko zarobić, mając gdzieś założenia i wierność przekazu, a mimo to udzielają się z zakładce Hi-Fi. Podobnie czynią ci słuchający, którzy kierując się własnym gustem poszukują tutaj sprzętu zniekształcającego zgodnie z ich upodobaniami. Dlaczego więc ktoś pytający tutaj o używane Altusy jest wyśmiewany i stąd przeganiany? Bo tanie i „złe”? W końcu on ma taki gust!

 

Czy każdy słyszy inaczej? Zazwyczaj każdy bez problemu zauważy, że coś gra dołem albo górą, czyli jest jasne albo ciemne, albo ma taką a nie inną sygnaturę elegancko to określając, a pisząc wprost, tak lub inaczej zniekształca. Podobnie z jest z producentami i realizatorami nagrań. Oni wszyscy bez wyjątku słyszą źle i nagrywają źle, pod słaby sprzęt, mają zły gust? O gustach się nie dyskutuje, nagrania są takie a nie inne i Hi-Fi polega na tym, aby odtwarzać je wiernie. Żadna z moich płyt CD, zarówno tych wydanych w latach osiemdziesiątych i tych wydanych obecnie nie zagrała w samochodzie lub na sprzęcie przenośnym wierniej, naturalniej, bardziej przejrzyście, bliżej żywemu dźwiękowi, niż na przyzwoitym, linowym sprzęcie w domu. Płyt winylowych nie mogę niestety odsłuchać w samochodzie i porównać.

 

Sugestia dla administracji – stwórzcie zakładkę dla poszukujących własnego brzmienia, bo ta zakładka dotyczy Hi-Fi.

 

Dyskusja z osobą, która dyskredytuje kilka dziedzin nauki - neurobiologię, laryngologię, psychoakustyke i parę innych jest niepotrzebna. Ty wiesz lepiej jak inni słyszą i wystarczy. To jest ignorancja.

Dyskusja z osobą, która ciągle pomija argumenty innych według uznania oraz nie dopuszcza niektórych argumentów bazujących na realiach na rzecz własnych wydumanych opinii jest zbędna.

Dyskusja z osobą, która, jednak, ma problemy pogodzić się z faktem że ci którzy zmieniają sprzęt by odchodzić od oryginału nagrania nie są ani lepsi ani gorsi od poszukiwaczy hifi, jest zbędna.

Dyskusja z osobą która w kapitalistach produkujących sprzęt grający i w ich pachołkach, którzy go sprzedają widzi zdrajców hifi, mimo, że to ich psi obowiązek zaspokajać gust rynku, jest zbędna.

Ponosi Cię człowieku. Jesteś doktrynerem. Hifi traktujesz jak misję a to zabawa, podobnie jak całe audio.

Nie liczysz się z np.nauką i z rzeczami dowiedzionymi ale za to swoje ledwo opinie traktujesz jak racje, np. faktyczne poglądy faktycznych muzyków na temat nagrań, ich realizacji itd. podważasz ale dajesz przykład jak to ci w aucie nie gra a w domu gra. Może, bo wątpię że pojmiesz o co chodzi.

Dyskutując z tobą należałoby wciąż i wciąż sięgać po już wcześniej przytaczane argumenty a to jest męczące jak gadka z ośmiolatkiem albo trepem.

Popieram Twój pomysł o nowej zakładce ale pod warunkiem, że każdy korzystający z zakładki HIFI miałby w pdf-ie certyfikat o liniowości swojego sprzętu. Bez tego ban!

 

 

 

Gram bardzo dużo różnych realizacji więc wiem o czym mówisz...niestety wszystkich nie jestem w stanie znieść :-(

Uśredniłem kiedyś system by grać jak leci ale nie wytrzymałem z takim graniem długo...ja kocham blask i oddech...

 

Niestety powiedzenie: im lepszy sprzęt tym krótsza półka z płytami, jest prawdziwe. I te kompromisy a potem powroty do pierwotnej konfiguracji i kolejne poszukiwania i tak w kółko...

 

 

Gram bardzo dużo różnych realizacji więc wiem o czym mówisz...niestety wszystkich nie jestem w stanie znieść :-(

Uśredniłem kiedyś system by grać jak leci ale nie wytrzymałem z takim graniem długo...ja kocham blask i oddech...

Ja muszę słyszeć bez wysiłku każdą sekcję basową czy najdrobniejsze niuanse w nagraniu nie tylko wokal i jakąś plamę . W dodatku przyzwyczaiłem się do dużego zróżnicowania barw . Realizm też musi być na najwyższym poziomie musi oszukać zmysły że gra nam zespół w pokoju a nie sprzęt i musi być dynamika żeby oddało.ducha muzyki ąż żeby chodziły ciary .

Najgorsze pierwsze z brzegu Vivaldi z deutsche gramofon najlepsze dla.mnie wykonanie a nagranie słabiutkie z drugiej strony prawie wszystko Iron Maiden każda płyta inaczej zrealizowana i skopana mniej lub więcej .

Już kiedyś o tym pisałem moja żona nie czyta i nie wie nawet jakie kable są w danej chwili podłączone a mimo to wyraźnie słyszy róźnicę nawet lepiej ode mnie wyłapuje różnicę w sieciówkach /.../

 

Kolejna zona o nadprzyrodzonych zdolnosciach. Po zonie jednego z forumowiczow potrafiacej wylapywac roznice w kablach prosto z kuchni... Koledzy, gdzie takie wspaniale malzonki znajdujecie?

 

 

Kolejna zona o nadprzyrodzonych zdolnosciach. Po zonie jednego z forumowiczow potrafiacej wylapywac roznice w kablach prosto z kuchni... Koledzy, gdzie takie wspaniale malzonki znajdujecie?

W Wiedniu .

 

Kobiety mają lepszy słuch tak nas stworzyła natura poza tym żona na co dzień pracuje ze słuchem więc to jakby zawodowe doświadczenie .

W Wiedniu .

 

Kobiety mają lepszy słuch tak nas stworzyła natura poza tym żona na co dzień pracuje ze słuchem więc to jakby zawodowe doświadczenie .

 

Ja wtaczam coraz to wieksze glosniki do domu, a moja polowa raczy jedynie zauwazyc, ze ladniejszy lakier na obudowie :(

 

A takimi zdolnosciami to praca jedynie w CIA;)

 

 

Ja wtaczam coraz to wieksze glosniki do domu, a moja polowa raczy jedynie zauwazyc, ze ladniejszy lakier na obudowie :(

 

A takimi zdolnosciami to praca jedynie w CIA;)

 

Kto by chciał żeby jego żona pracowała w tego typu agencji? Wszystko jeszcze by wiedziała ;)

Moja lepsza połówka nie tylko rozróżnia zmiany w dźwięku i potrafi je zdefiniować ale dostrzega to od razu.

Znajoma, wykładowca na Akademii Muzycznej, dokładnie to samo. Ja między nimi jak sierota, muszę dosłuchać, przemyśleć... :)

Gość

(Konto usunięte)

I te kompromisy a potem powroty do pierwotnej konfiguracji i kolejne poszukiwania i tak w kółko... ������

 

Nie ma zlituj się...rozwinąłem zainteresowania muzyczne i jest git...nie muszę narzekać na jakość realizacji ;-)

 

 

Nie ma zlituj się...rozwinąłem zainteresowania muzyczne i jest git...nie muszę narzekać na jakość realizacji ;-)

 

Właśnie dlatego z jednej strony cieszę się że np. jazz czy blues nie trafił w masowe gusta młodzieży w czasach loudness wars. Wytwórnie musiałyby dbać, żeby dobrze brzmiał w autach z tubami basowymi i prosto z głośniczka smartfona.

Czasem wystarczy tylko włączyć sobie ulubiony piękny damski wokal, by poczuć się dobrze :-)

 

♪ ♪ ♫  ♪  Najważniejsza jest muzyka i przyjemność jej słuchania  ♪ ♫ ♪ ♫ ♪ ♫ 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.