Skocz do zawartości
IGNORED

compact disc not dead


macson

Rekomendowane odpowiedzi

A CD jest dobre fo niskich tonow, tam dokładność była by wystarczające, góra pasma jest mierzona tylko w kilku momentach na okres, to do pomiarów ok ale nie do muzyki.

Na 20 kHz zniekształcenia dla pełnego wysterowania nie przekraczają ca. 0,01%. Możesz to porównać ze zniekształceniami dla tej częstotliwości dla LP+gramofon. Pytanie tylko dla jakiego poziomu bo maks dla tej częstotliwości w analogu jest dużo niższy niż dla 1 kHz. Przesłuch międzykanałowy dla 15 kHz to maks 15 dB. Można porównywać dalej szumy, dynamikę dokładność fazową na brzegu płyty w środku i na wewnętrznym skraju oraz wiele innych skuch występujących w zapisie i odczycie na LP. Było to już dokładnie omawiane w innym wątku. To oczywiście nie oznacza że należy porzucać ten sposób reprodukcji muzyki, ale dziwne jest to że osoby słyszące wpływ na brzmienie różnych elementów toru audio nie mogą dostrzec ewidentnych wad zapisu i odczytu analogowego na płycie LP, a niektórzy deklarują nawet słyszenie kierunku włączenia kabla. Przyznasz że to dziwne. Ze źródeł analogowych jeszcze jako tako wypada magnetofon szpulowy pracujący na dużej prędkości przesuwu mimo też wielu wad znajdujących się na granicy percepcji ludzkiego słuchu. Niestety to kiepski format do masowej produkcji.

A rozdzielczość bitowa i niskie THD dotyczą tylko wysokich poziomów, cichsze dźwięki są nagrane mniej dokładnie.

Możesz porównać dokładność niskich poziomów analogu z LP i CD dla podobnych poziomów. Też analog polegnie z kretesem.

Winyl niby taki słaby a dopiero w gęstym formacie brzmi tak jak powinien, na wysokiej klasy sprzecie cyfrowym.

Jeszcze raz, współczesny winyl najczęściej jest nagrywany z pliku cyfrowego wcale nie za gęstego bo takiego nie potrzeba. Dlaczego audiofile nie słyszą "kanciatego" dźwięku na niskich poziomach a słyszą kierunek przewodzenia kabla?

Są gotowe RIP-y, kto chce to posłucha na gęsto i to samo w formacie CD na tym samym przetworniku.

Zgadzam się że rip-y gęste są technicznie lepsze od tych rzadszych, ale słyszenie tej różnicy powinno się udowodnić w prawidłowo technicznie wykonanym ślepym teście porównawczym. Deklaracja słowna to za mało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Hi hi hi,

Znamienne, wcześniej już w kontekście określenia zauważono "pliki/streaming= muzyczny fastfood = "wygoda"=...next, next,next..."playlisty" ...czemuż więc się dziwić? :)))

Strasznie tu wszyscy uogólniacie ale rozumiem, że tak jest najprościej.

 

Przesłuchałem trochę więcej płyt niż kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt:)), ciągle układam jakieś playlisty i jeszcze jestem zwolennikiem streamingu.

A to co pisał kolega od fastfoodu to ja sobie czytam dla zabawy.

Pamiętam jak tu kiedyś jeden forumowicz pisał o używaniu winyli w radio i pamiętam też zdanie bartosza na ten temat.

Też mogę napisać tylko hi, hi.

 

 

 

 

 

 

Bo dla takiego kogoś jak ja to niewyobrażalne wręcz. To tak jakby w życiu przeczytać 3 książki.

Nie wszyscy muszą pasjonować się muzyką?

Chyba zgodzisz się z tym.

Dla mnie to akurat jest całkiem normalne, że ktoś nie słucha płyt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak tu kiedyś jeden forumowicz pisał o używaniu winyli w radio i pamiętam też zdanie bartosza na ten temat.

 

Wczoraj w Trójce Hieronim "Hirek" Wrona dokonał znowu tego niecnego czynu.

W Dwójce w "Wieczorach płytowych" (niedziela 22:00) robią to co tydzień..."nikczemnicy"..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 20 kHz zniekształcenia dla pełnego wysterowania nie przekraczają ca. 0,01%

 

tylko to jak system CD rzadko mierzy czy próbkuje sygnał 20kHz to jest parodia - łapie tylko w niektórych punktach czy coś jest, 2 próbki na okres. Nie jest w stanie nic zapisac oprócz sinusoidy dla wyszszych częstotliwości. Widziałeś jakies inne przebiegi z płyt testowych, bo ja tak. To wychodzi w słuchaniu analogu który ma wady ale ciągnie czasem i do ponad 40kHz patrzac na widma RIP-ów i jest to zapis płynny, beschodkowy, dlatego dobrze gra.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko to jak system CD rzadko mierzy czy próbkuje sygnał 20kHz to jest parodia - łapie tylko w niektórych punktach czy coś jest, 2 próbki na okres

Mimo tego potrafi precyzyjniej odtworzyć obwiednię sygnału od analogu. Była już dyskusja na ten temat z przykładami obrazkowymi. To że przy próbkowaniu 44,1 wyższych częstotliwości nie da się uzyskać to fakt, ale ze studia te wyższe częstotliwości na masterze też nie występują, nawet na analogu. Cały śmietnik powyżej 20 kHz jest generowany przez gramofon. Jak tak zależy Tobie na wyższym paśmie w cyfrze to trzeba kupować pliki np. 24/96. Będziesz miał pasmo do ca. 45 kHz.

To wychodzi w słuchaniu analogu który ma wady ale ciągnie czasem i do ponad 40kHz patrzac na widma RIP-ów i jest to zapis płynny,

Była też dyskusja na ten temat wyjaśniająca temat.

Zapis na CD też jest płynny nie ma żadnych schodków na wyjściu analogowym. Takie schodki to byłby ogromne zniekształcenia a tymczasem zniekształceń brak. Zajrzyj do odpowiednich wątków bo powtarzanie tego wszystkiego jest mało sensowne.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo tego potrafi precyzyjniej odtworzyć obwiednię sygnału od analogu.

 

Jakim cudem? Przeciez sygnały mogą być różne obwiednie nie tylko sinusy z generatora Były rysunki jakie cuda robi system cd z pikami ale przebieg sygnału może mieć różny kształt. Co więcej przy tak niskim probkowaniu to i faza generatora i muzyki ma jakiś wpływ na to co potem słyszymy . Dla mnie CD to takie minimum ale do ideału mu trochę brakuje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo tego potrafi precyzyjniej odtworzyć obwiednię sygnału od analogu. Była już dyskusja na ten temat z przykładami obrazkowymi. To że przy próbkowaniu 44,1 wyższych częstotliwości nie da się uzyskać to fakt, ale ze studia te wyższe częstotliwości na masterze też nie występują, nawet na analogu. Cały śmietnik powyżej 20 kHz jest generowany przez gramofon. Jak tak zależy Tobie na wyższym paśmie w cyfrze to trzeba kupować pliki np. 24/96. Będziesz miał pasmo do ca. 45 kHz.

 

Była też dyskusja na ten temat wyjaśniająca temat.

Zapis na CD też jest płynny nie ma żadnych schodków na wyjściu analogowym. Takie schodki to byłby ogromne zniekształcenia a tymczasem zniekształceń brak. Zajrzyj do odpowiednich wątków bo powtarzanie tego wszystkiego jest mało sensowne.

 

Wszystko juz było setki razy powtarzane. Co nie zmienia faktu że dopiero DVD-Audio okazał się chyba wystarczajacym formatem do zapisu muzyki, mówie chyba bo zawsze mozna lepiej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakim cudem?

Nie ma tu cudów, jest tylko technika wymyślona przez mądrych ludzi.

Przeciez sygnały mogą być różne obwiednie nie tylko sinusy z generatora Były rysunki jakie cuda robi system cd z pikami ale przebieg sygnału może mieć różny kształt.

I co z tego, do odtworzenia dokładnego kształtu np. 20 kHz wystarczą dwie próbki. Zacznijcie czytać forum, te wszystkie informacje już się w różnych wątkach przewijały wraz z przykładami obrazkowymi.

 

Dla mnie CD to takie minimum ale do ideału mu trochę brakuje.

Też się zgadzam że więcej jest zawsze lepiej z punktu widzenia techniki, ale czy to będzie słychać to już pewny nie jestem. Były przykłady na odróżnienie próbki tej samej płyty w wersji oryginalnej (16/44,1) i zgranej do formatu mp3 320. Słyszałem że były kłopoty z odróżnieniem tych wersji.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też się zgadzam że więcej jest zawsze lepiej z punktu widzenia techniki, ale czy to będzie słychać to już pewny nie jestem.

Słuszna uwaga, tak jak wszystkie Twoje ostatnie wpisy. Wspomnę jeszcze tylko o krzywej RIAA bez której pewnie byłby problem z prawidłowym zapisem całego pasma słyszalnego przez człowieka.

 

Większość młodzieży większe pieniądze wydaje dzis na ciuchy, telefony czy laptopy.

Może w dużych miastach, ale na pewno nie jest to większość.

 

Dziś za 3 tys zł bez problemu założysz budżetowy zestaw który dźwiękiem nas z pewnością nie obrazi.

Zgadza się, złożysz taki zestaw. Już widzę, jak rodzice kupują takie zestawy uczącej się młodzieży. Zejdź na ziemię. Z drugiej strony część młodzieży na pewno takie zestawy posiada.

 

Kiedyś, za moich szczeniecych czasów wyzwaniem dla wielu było już kupno" Kasprzaka".

Zgadza się, ale wątpię żeby taki "Kasprzak" zagrał lepiej niż współczesny telefon czy laptop. Sam mam sporo płyt, ale nie widzę niczego złego w zmianie sposobu słuchania i w zmianie dystrybucji muzyki.

 

Niestety przyzwyczajenie do miernoty , jakiegoś tam minimalnego wystarczającej poziomu jakosci, robi swoje.

Też nie trawię sporej części współczesnej muzyki. Zauważ jednak, że każde pokolenie ma swoją muzykę. Młodzież dawniej zachwycała się m.in. Presleyem, a rodzice tej młodzieży byli w dużej mierze zgorszeni jego muzyką. Nie przesadzaj też z jakością tego całego vintage, bo to zwykły mit.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Słuszna uwaga, tak jak wszystkie Twoje ostatnie wpisy. Wspomnę jeszcze tylko o krzywej RIAA bez której pewnie byłby problem z prawidłowym zapisem całego pasma słyszalnego przez człowieka.

 

 

Może w dużych miastach, ale na pewno nie jest to większość.

 

 

Zgadza się, złożysz taki zestaw. Już widzę, jak rodzice kupują takie zestawy uczącej się młodzieży. Zejdź na ziemię. Z drugiej strony część młodzieży na pewno takie zestawy posiada.

 

 

Zgadza się, ale wątpię żeby taki "Kasprzak" zagrał lepiej niż współczesny telefon czy laptop. Sam mam sporo płyt, ale nie widzę niczego złego w zmianie sposobu słuchania i w zmianie dystrybucji muzyki.

 

 

Też nie trawię sporej części współczesnej muzyki. Zauważ jednak, że każde pokolenie ma swoją muzykę. Młodzież dawniej zachwycała się m.in. Presleyem, a rodzice tej młodzieży byli w dużej mierze zgorszeni jego muzyką. Nie przesadzaj też z jakością tego całego vintage, bo to zwykły mit.

Mylisz pojęcia i manipulujesz. Nigdzie nie napisałem że Kasprzak oferował lepsza jakość niż dzisiejsze tel. Cytat który zamiesciles dotyczy zasobności portfela nie jakości brzmienia tego sprzętu.

W dużych miastach bo większość młodzieży dziś tam się skupia. A skąd ta pewność że to nie większość? Robiłeś badania, opierasz się o statystyki jakieś?

Oczywiście, że złożę taki zestaw. Jeśli rodzice nie kupią to spora część młodych ludzi może kupić go sobie sama. Wszak koszt zakupu to równowartość dobrego smartfona czy laptopa że średniej półki a takich urządzeń młodzież ma bez liku. Inna kwestia jest brak potrzeby posiadania takiego systemu audio.

A co do vintage to nie przesadzam. Nie wiem ile masz lat ale ja z racji wieku mogę doskonale ocenić dzisiejszy stan na tle minionego czasu. Dla mnie telefon i sluchaweczki za 40 zł w uszach nie są wyznacznikiem postępu w jakosci. Niestety większości takie coś wystarcza.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też nie trawię sporej części współczesnej muzyki. Zauważ jednak, że każde pokolenie ma swoją muzykę. Młodzież dawniej zachwycała się m.in. Presleyem, a rodzice tej młodzieży byli w dużej mierze zgorszeni jego muzyką.

 

Już znasz moje zdanie na ten temat, podobne do Twojego.

To prawda, że każde pokolenie ma swoją muzykę. Problemem jest plastikowa jakość sporej części obecnej muzyki. Nie chodzi nawet o samą wtórność współczesnej muzyki a o to jak powierzchownie i bez pomysłu jest realizowana. Kopiuj, wklej. O Presleyu też można mówić, że sięgnął po to co już kwitło, muzykę czarnych, ale świetnie i nowatorsko przetransponował ją do "możliwości" białych. Podobnie Led Zeppelin, wcześniej Stonsi itd. itd... Do tego dochodziły umiejętności, feeling, warsztat - nawet wtedy u Stonsów.

Presley i Mick z chłopakami szokowali rodziców na płaszczyźnie obyczajowej.

A dziś? Można być zdumionym ile podobnych kobiet w podobnych do siebie teledyskach jest wstanie trząść tyłkiem powtarzając w kółko maksymalnie dwa zdania. Ile z tych śpiewających to samo lub prawie to samo dziewczyn nie zostałaby wpuszczona do studia gdyby były brzydkie.

Jeśli ktoś już obecnie wyskoczy z czymś świeżym i dobrze wykonanym to z miejsca inni realizują albumy kopiuj-wklej, często już gorzej wykonane.

Oczywiście, że w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych było również pełno popularnych wówczas, średniego talentu imitatorów lub gwiazdek jednego hitu, mało kto o nich dziś pamięta.

Co z tego, że mogę mieć pewność, że obecni imitatorzy również przeminą i zostaną zapomniani jeśli równocześnie odchodzących wykonawców o większym ciężarze gatunkowym nie ma kto zastępować.

Fajnie, że tu na forum, ludzie dzielą się swoimi odkryciami dobrej muzyki.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mylisz pojęcia i manipulujesz. Nigdzie nie napisałem że Kasprzak oferował lepsza jakość niż dzisiejsze tel. Cytat który zamiesciles dotyczy zasobności portfela nie jakości brzmienia tego sprzętu.

A które niby pojęcia mylę? Wprost nie napisałeś, ale wynikało to kontekstu całego Twojego posta.

 

W dużych miastach bo większość młodzieży dziś tam się skupia. A skąd ta pewność że to nie większość? Robiłeś badania, opierasz się o statystyki jakieś?

A Ty na czym opierasz się w swoich tezach? Na podstawie czego stwierdziłeś, że każdego młodego, uczącego się człowieka stać na sprzęt za 3tyś ?

 

Oczywiście, że złożę taki zestaw. Jeśli rodzice nie kupią to spora część młodych ludzi może kupić go sobie sama. Wszak koszt zakupu to równowartość dobrego smartfona czy laptopa że średniej półki a takich urządzeń młodzież ma bez liku. Inna kwestia jest brak potrzeby posiadania takiego systemu audio.

Kto ma ten ma. Dzisiaj koszt zakupu dobrego smartfona czy laptopa to parę stówek (używki) i tego typu sprzęt młodzież w większości użytkuje. Zauważ, że tego typu sprzęt zaspokaja też potrzeby muzyczne zapewniając dodatkowo mobilność. Obecnie zmienia się sposób słuchania muzyki. To, że ktoś słucha na laptopie nie znaczy, że jest gorszy. Sam niedawno odkryłem, że laptop w określonej konfiguracji może być świetnym źródłem dźwięku.

 

A co do vintage to nie przesadzam. Nie wiem ile masz lat ale ja z racji wieku mogę doskonale ocenić dzisiejszy stan na tle minionego czasu.

Rozumiem, że takie granie Ci odpowiada, ale twierdzenie, że stary sprzęt gra lepiej jest przegięciem. Lat mam też wystarczająco dużo, aby pozwolić sobie na taką uwagę. Testowałem ostatnio dwa odtwarzacze cd z początku lat 90-tych (niezłej klasy) i sprzedałem je bez żalu.

 

Dla mnie telefon i sluchaweczki za 40 zł w uszach nie są wyznacznikiem postępu w jakosci. Niestety większości takie coś wystarcza.

Dla mnie również nie jest wzorcem dźwięku. A gdzie ja coś takiego napisałem? I kto tutaj manipuluje? Zauważ, że takie coś zabrzmi lepiej niż wspominany przez Ciebie Kasprzak czy inne Altusy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam niedawno odkryłem, że laptop w określonej konfiguracji może być świetnym źródłem dźwięku.

 

 

Jak to zdradź tajemnicę tej konfiguracji. Ja nigdy nie słyszałem dobrego dźwieku kiedy śródłem był komputer, niby czysto ale nie grało.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W trakcie usuwania konta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Dla mnie również nie jest wzorcem dźwięku. A gdzie ja coś takiego napisałem? I kto tutaj manipuluje? Zauważ, że takie coś zabrzmi lepiej niż wspominany przez Ciebie Kasprzak czy inne Altusy.

Zabrzmi też lepiej niż walkman, który być może dyzman kiedyś używał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to zdradź tajemnicę tej konfiguracji. Ja nigdy nie słyszałem dobrego dźwieku kiedy śródłem był komputer, niby czysto ale nie grało.

Może mamy inną definicję dobrego dźwięku :-). Zasilanie i taktowanie danych, które docierają z komputera do konwertera usb/spdif, ot i cała tajemnica :-). To miałem na myśli pisząc o właściwej konfiguracji. Jak się zapewne orientujesz takich konfiguracji może być wiele. Ja używam konwertera M2Tech Evo plus Clock i zasilacz Tomanka.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasilanie i taktowanie danych, które docierają z komputera do konwertera usb/spdif, ot i cała tajemnica :-). To miałem na myśli pisząc o właściwej konfiguracji. Jak się zapewne orientujesz takich konfiguracji może być wiele. Ja używam konwertera M2Tech Evo plus Clock i zasilacz Tomanka.

Zgrywałem niedawno swoje płyty do plików. W dwóch czy trzech przypadkach program EAC zgłosił błędy w sumach kontrolnych. Płyty te w domenie słuchu nie wykazują żadnych błędów, czyli błędy zgłoszone przez EAC zostały skorygowane przez układy korekcyjne. Ponieważ na innych płytach EAC nie zgłaszał błędów to prosty wniosek podpowiada że błędów na tych płytach nie było i tylko niewielki procent płyt takiej korekcji błędów wymaga. Jest to zatem zjawisko występujące niezmiernie rzadko. Oczywiście o ile napęd jest sprawny. Nawet taki prosty nieaudiofilski napęd jak ten w komputerze. Zasilacze w tym komputerze też były standardowe 600W. Pliki grają z pen-drive i czytnika, który ma zasilacz impulsowy (Hama DIT2010) taki jak do zasilania urządzeń zewnętrznych. Nie sądzę żeby miał więcej jak 10-20W. Wszystko działa bezbłędnie i sterylnie czysto, oczywiście jak nagranie jest dobrze zrealizowane. Mam porównanie do czytnika plików z pokładu urządzenie zaliczanego do wysokiej klasy z potężnym zasilaczem liniowym. Na wyjściu S/PDIF można w porównaniu się czegoś dosłuchać (subtelnych różnic), ale ten pierwszy czytnik ma na pokładzie DSP które wprowadza możliwość kontroli w domenie cyfrowej zarówno głośności jak i korekty charakterystyki częstotliwościowej więc pewne niewielkie różnice mogą wystąpić.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując ...

za streamingiem są ludzie piszący dużo na forum. Te osoby które piszą mało wybierają najwidoczniej płyty CD ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując ...

za streamingiem są ludzie piszący dużo na forum. Te osoby które piszą mało wybierają najwidoczniej płyty CD ;-)

Kolega namawia mnie do wejścia w streaming, ale na razie korzystam ze swojego zbioru CD-ków i plików. Sreaming też mam, ale tylko w postaci radia internetowego więc taki ubogi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podsumowując ...

za streamingiem są ludzie piszący dużo na forum. Te osoby które piszą mało wybierają najwidoczniej płyty CD ;-)

Malo logiczne podsumowanie, oparte na wypowiedzi 1 osoby. Równie dobrze można napisać odwrotne podsumowanie opierając się na fakcie dużej liczby wpisów zwolenników cd.Jak się usiłuje podsumować to wypoda mieć jakieś solidne podstawy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.