Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki typ/rodzaj wzmacniacza do cichego sluchania najlepszy?


Kaban
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Szpakowski

 

Nasz mozg ma rzeczywiscie niesamowite zdolnosci psychoakutycznej adaptacje do warunkow akustycznych, ale jak sam piszesz, to zasluga naszego mozgu a nie jakosci odtwarzania przez zle, albo dobre glsosniki/wzmacniacze.

Nasz mozg pracuje/adaputje sie i wie jakie powinno byc brzmienie niezaleznie od tego, czy sluchamy tandetnego radia kuchennego czy porzadnych glosnikow za 100k€. Tak ze to nie jest zasluga naszego sprzetu audio tylko naszego mozgu

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xajas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częściowo zależą ;-)

 

Nie zależą. Można je odkryć przez doświadczenia, jak np krzywe FM.

 

Niedobory wynikające z "krzywej" są rekompensowane przez mózg

 

Nie, to jest moje zdanie, a ja pytam o co innego, dokładnie o to:

 

dobry sprzet potrafi to zrekompensowac

 

Widzisz gdzieś tam mózg?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasz mozg pracuje/adaputje sie i wie jakie powinno byc brzmienie niezaleznie od tego, czy sluchamy tandetnego radia kuchennego czy porzadnych glosnikow za 100k€. Tak ze to nie jest zasluga naszego sprzetu audio tylko naszego mozgu

 

Mózg najpierw musi się nauczyć jak co brzmi. Inaczej brzmi radyjko kuchenne, inaczej głośniki za 100k$ inaczej instrumenty na żywo. Praca mózgu zależy od tego jakich wzorców się nauczy.

 

Nie zależą. Można je odkryć przez doświadczenia, jak np krzywe FM.

 

Oj Przemaku, Przemaku, przecież dodałem uśmieszek na końcu ...

 

Widzisz gdzieś tam mózg?

 

Jw. Dobry sprzęt bierze udział w procesie nauki mózgu oraz kształtowaniu naszych przyzwyczajeń.

Jak pisałem:

Dobry sprzęt gra pełnym pasmem z dobrą dynamiką od najniższych poziomów głośności

 

To niweluje nasz niedosyt poszczególnych zakresów ...

 

Kiepski sprzęt często ma braki ... np. z moich obserwacji wynika, że niektóre wzmacniacze po prostu nie mają basu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mózg najpierw musi się nauczyć jak co brzmi. Inaczej brzmi radyjko kuchenne, inaczej głośniki za 100k$ inaczej instrumenty na żywo. Praca mózgu zależy od tego jakich wzorców się nauczy.

 

Szczególnie przydatne w słuchaniu kabli.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z moich obserwacji wynika, że niektóre wzmacniacze po prostu nie mają basu.

 

W tym momencie mógłbym pokazać pomiary, ale nie ma to najmniejszego sensu, bo mam za małe doświadczenie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym momencie mógłbym pokazać pomiary, ale nie ma to najmniejszego sensu, bo mam za małe doświadczenie.

 

No i co byś pokazał? Skąd wiesz które wzmacniacze mam na myśli?

Skąd wiesz jaki mam punkt odniesienia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i co byś pokazał? Skąd wiesz które wzmacniacze mam na myśli?

 

Wszystko jedno. Wcześniej czy później by to wyszło.

 

Skąd wiesz jaki mam punkt odniesienia?

 

A to już na pewno wszystko jedno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praca mózgu zależy od tego jakich wzorców się nauczy.

Przy czym te wzorce wcale nie muszą wynikać z odsłuchów. Równie skuteczne są reklamy, presja otoczenia, bezzasadne przenoszenie doświadczeń z innych dziedzin itp. I dalej: wszelkie testy odsłuchowe, które wprost nie uwzględniają i nie likwidują nabytych wzorców, są bezwartościowe jako doświadczenie, bo wrażenia mogą wynikać z wzorców a nie z dźwięku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to już na pewno wszystko jedno.

 

Twoja arogancja zniechęca mnie do rozmowy z Tobą.

 

 

Przy czym te wzorce wcale nie muszą wynikać z odsłuchów. Równie skuteczne są reklamy, presja otoczenia, bezzasadne przenoszenie doświadczeń z innych dziedzin itp. I dalej: wszelkie testy odsłuchowe, które wprost nie uwzględniają i nie likwidują nabytych wzorców, są bezwartościowe jako doświadczenie, bo wrażenia mogą wynikać z wzorców a nie z dźwięku.

 

Masz dużo racji. Nasze doświadczenia definiują w którym miejscu "audiofilskiej drogi" się znajdujemy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie teoria tylko rzeczywistosc. Rozumiesz roznice miedzy "glosnoscia" mierzona w Phonach (czyli to co odbiera nasze ucho) a "glosnoscia" mierzona w dB (SPL -> Sound Pressure Level, to co odbiera/mierzy mikrofon czyli to co widzimy na wykresach)?

Ja rozumiem różnicę, dlatego teoria dla mnie wydała się ciekawa. Gdyby kolega znawca napisał o subiektywnym odczuwaniu głośności poszczególnych częstotliwości wraz ze zmianą natężenia dźwięku to bym się nie czepiał. Najgorzej jak ktoś posługuje się terminami, których do końca nie rozumie i robi się śmiesznie.

To tak odnośnie ciszej głośniej w dB.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoja arogancja zniechęca mnie do rozmowy z Tobą

 

To po co zaczynasz rozmowę z aroganckim typem bez doświadczenia, który w dodatku do porównania dwóch wzmacniaczy nie potrzebuje czyjegoś punktu odniesienia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co w ogóle ten wątek ktoś założył, skoro różnice między wzmacniaczami występują tylko w zakresie wyglądu, wymiarów i wagi?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po co zaczynasz rozmowę z aroganckim typem bez doświadczenia, który w dodatku do porównania dwóch wzmacniaczy nie potrzebuje czyjegoś punktu odniesienia?

 

Porównywanie jakichkolwiek dwóch wzmacniaczy nie ma sensu. Przynajmniej jeden musi być dobry by porównanie miało sens. Więc Twoje założenie: "A to już na pewno wszystko jedno." jest błędne.

Trzeba mieć właściwy punkt odniesienia niezbędny do tego żeby określić jaki to jest dobry wzmacniacz, czyli do określenia punktu wyjścia porównań.

Twój punkt odniesienia jest dla tych porównań bezużyteczny, gdyż nie masz pojęcia o dobrym dźwięku/wzmacniaczu - wnioskuję na podstawie tego co wypisujesz ...

Chcesz porównywać jeden kiepski wzmacniacz z drugim kiepskim wzmacniaczem? Po co? Czemu miało by to służyć?

 

Aaa ... zapomniałem wszystkie wzmacniacze graja przecież tak samo ...

 

Poza tym nie rozmawiam tylko z Tobą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyglądu, wymiarów i wagi?

 

Sound - nie tylko, tak exqlusiv dla Ciebie - różnią się jeszcze np. klasą pracy, topologią, zastosowaniem różnych elementów wzmacniających (lampy, tranzystory) i ich ilością, mocą użyteczną, czułością wejściową, impedancją wejściową, impedancją wyjściową, współczynnikiem tłumienia, rodzajem sprzężenia zwrotnego (jedno globalne lub więcej miejscowych lub nawet bez), ilością stopni wzmocnienia, rodzajem tłumienia (wykonuje je gała volume), wydajnością prądową (jakość zasilacza)... and many, many more (ale dla Ciebie na początek styknie) :)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różnią się jeszcze np. klasą pracy, topologią, zastosowaniem różnych elementów wzmacniających (lampy, tranzystory) i ich ilością, mocą użyteczną, czułością wejściową, impedancją wejściową, impedancją wyjściową, współczynnikiem tłumienia, rodzajem sprzężenia zwrotnego (jedno globalne lub więcej miejscowych lub nawet bez), ilością stopni wzmocnienia, rodzajem tłumienia (wykonuje je gała volume), wydajnością prądową (jakość zasilacza)... and many, many more

 

Po jaką cholerę aż takie różnice, skoro to i tak nie ma wpływu na brzmienie?

Dwa zupełnie inne wzmacniacze (pod kątem wymienionych przez Ciebie różnic) podłączysz tego samego toru audio i brzmienie muzyki się nie zmieni.

Więc po co? Marketing?

 

Aaaa, zapomniałem...wzmacniacz przecież, jak sama jego nazwa wskazuje, służy tylko do wzmacniania poziomu głośności. Do tego służy taka gałka, pod którą "pisze" volume...czy jakoś tak. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.wzmacniacz przecież, jak sama jego nazwa wskazuje, służy tylko do wzmacniania poziomu głośności. Do tego służy taka gałka, pod którą "pisze" volume

 

No nie.

Ta gałka to jest akurat wprost przeciwnie - nie do wzmacniania a do tłumienia. :)

..."wzmacniając", zmniejszasz tłumienie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez iro III
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta gałka to jest akurat wprost przeciwnie - nie do wzmacniania a do tłumienia. :)

 

Jak słuchasz głośno to wtedy tak. ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem Co wyżej Kto napisał, ale wzmacniacz oczywiście też ma znaczenie, jednak kolumny przede wszystkim muszą potrafić zagrać cicho. Jak driver potrzebuje mocy aby się mocno wychylic bo tak dostał zaprojektowany, to chyba cicho nie zagra choćby z 1000W?

 

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..."wzmacniając", zmniejszasz tłumienie

 

Ale po co komplikujesz proste sprawy?

By to zabrzmiało bardziej "profesjonalnie"?

Gałka we wzmacniaczu jest po to, by robić głośniej lub ciszej muzykę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twój punkt odniesienia jest dla tych porównań bezużyteczny, gdyż nie masz pojęcia o dobrym dźwięku/wzmacniaczu - wnioskuję na podstawie tego co wypisujesz ...

I to jest kolego Szpakowski sedno sprawy. Dyskutujesz z ludźmi którzy słuchają wzmacniaczy za 300zł więc jaki to ma sens. Chętnie bym przeczytał jakie to dwa wzmacniacze ci prześmiewcy porównywali ze sobą podając markę i model. Było by z czego się pośmiać . To jest jednak niemożliwe bo żaden z nich nawet nie dotykał porządnego wzmacniacza nie mówiąc o słuchaniu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dyskutujesz z ludźmi którzy słuchają wzmacniaczy za 300zł więc jaki to ma sens. Chętnie bym przeczytał jakie to dwa wzmacniacze ci prześmiewcy porównywali ze sobą podając markę i model. Było by z czego się pośmiać . To jest jednak niemożliwe bo żaden z nich nawet nie dotykał porządnego wzmacniacza nie mówiąc o słuchaniu.

 

U kogoś byłeś? Widziałeś kto i co u siebie używa?

Jak kiedyś już uda ci się mentalnie dorosnąć, zrozumiesz że nie zawsze jest prawdą co ktoś tam (wymieniając zacne modele) w necie sobie klepie i "przerzuca" namiętnie. Zrozumiesz może też i to, że jak ktoś specjalnie się nie chwali Hajendami w każdym swoim wpisie, to nie zawsze oznacza..."że nawet nie dotykał".

 

Muszę jednak zauważyć, żeś się wyróżnił na tle podobnych wypocin - nie napisałeś "nie stał nawet obok" jak to większość tobie podobnych robi - jest "nowość" - "nie dotykał" O!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iro - ale nie odpowiedziałeś na moje pytania.

Czemu wmawiacie wszystkim dookoła, że wzmacniacze nie mają wpływu na brzmienie, bo jakieś pomiary to wykazują?

Przecież to kosmiczna bzdura jest.

Zaczynam mieć poważne zastrzeżenia do Waszej wiedzy technicznej.

A rozmowa Szpakowskiego z Przemakiem daje mi wiele do myślenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem różnicę, dlatego teoria dla mnie wydała się ciekawa. Gdyby kolega znawca napisał o subiektywnym odczuwaniu głośności poszczególnych częstotliwości wraz ze zmianą natężenia dźwięku to bym się nie czepiał. Najgorzej jak ktoś posługuje się terminami, których do końca nie rozumie i robi się śmiesznie.

To tak odnośnie ciszej głośniej w dB.

Robi się nawet bardzo śmiesznie, bo jak zwykle gdy się mądrzysz, to okazuje się, że nie masz pojęcia o omawianym zagdadnieniu. Ale do rzeczy.

 

Głośność nie jest żadnym parametrem fizycznym fali dźwiękowej, a subiektywnym wrażeniem wywoływanymprzez tę falę. A wielkości subiektywnych wrażeń nia da się zmierzyć. Można co najwyżej wielkość subiektywnych wrażeń przybliżyć poprzez porównanie z wielkością innego subiektywnego wrażenia. I tak subiektywne wrażenie głośności fali dźwiękowej 100Hz/60dB będzie porównywalne z subiektywnym wrażeniem głośności fali dźwiękowej 1000Hz/40dB.

 

I tu zaczyna się omawiany w tym temacie problem, a kończy Twoje zrozumienie tematu. Bo jak myślisz, śp Lemmy chciałby, żeby wraz ze zmniejszaniem głośności odsłuchu dźwięki jego gitary basowej co raz bardziej chowały się za dźwiękami gitary prowadzącej?

 

Bardzo ciekawa teoria. Masz jakiś antyloudness, czy cóś?

To nie jest żadna teoria, a umiejętność dostrzeżenia różnicy pomiędzy głośnością a ciśnieniem akustycznym. Jeśli coś tu jest ciekawe, to fakt, że Ty tej różnicy nadal nie dostrzegasz.

 

----

 

Niedobory wynikające z "krzywej" są rekompensowane przez mózg który "wie" jakie powinno być brzmienie i "dorabia sobie w locie" czego mu potrzeba.

To może wogóle nie słuchać i zdać się na to, co mózg sobie w locie dorobi?

 

Mózg najpierw musi się nauczyć jak co brzmi. Inaczej brzmi radyjko kuchenne, inaczej głośniki za 100k$ inaczej instrumenty na żywo.

A na moim micro usłyszysz linię basu przy glośności, przy której będziesz się zastanawiał, co w Twoim hifi się zepsuło.

 

Kiepski sprzęt często ma braki ... np. z moich obserwacji wynika, że niektóre wzmacniacze po prostu nie mają basu.

A sprzęty przeznaczone do cichego odsłuchu najczęściej mają górkę na 100Hz, nawet te z metką hiend.

 

 

 

-----

 

Ta gałka to jest akurat wprost przeciwnie - nie do wzmacniania a do tłumienia.

O! To tak jak przepustnica w gaźniku i pedał gazu. Jakie to ma znaczenie dla zrozumienia działania gaźnika wiem - wzmacniacza jeszcze nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to po zmniejszeniu głośności 1000Hz z 80dB do 60dB, głośność 100Hz spadnie z 80dB do 40dB. Może i masz spore doświadczenie, ale poczynionych obserwacji nie potrafisz należycie zinterpretować.

To nie jest żadna teoria, a umiejętność dostrzeżenia różnicy pomiędzy głośnością a ciśnieniem akustycznym. Jeśli coś tu jest ciekawe, to fakt, że Ty tej różnicy nadal nie dostrzegasz.

Dalej nie rozumiesz, lub udajesz, że nie rozumiesz czego dotyczyło moje czepianie się.

A sprzęty przeznaczone do cichego odsłuchu najczęściej mają górkę na 100Hz, nawet te z metką hiend.

 

Masz jakieś dowody na poparcie twojej "torii"?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...moje czepianie się.

 

Oj Przemciu, Przemciu... Czepić byś się mógł, gdybyś napisał coś ponad to, co komentujesz. A jak zwykle gdy przyjmujesz impertynenci ton okazuje się, że tego co komentujesz po prostu nie zrozumiałeś. Więc jeszcze raz.

 

Głośność nie jest żadnym parametrem fizycznym, którego wielkość można w bezpośredni sposób określić. Głośność jest subiektywnym odczuciem, którego wielkość można przybliżyć jedynie za pomocą pośredniego porównania z wzorcowym dźwiękiem o zadanej częstotliwości i ciśnieniu akustycznym. I tak własnie się robi, że głośność określa się za pomocą porównania z dźwiękiem o częstotliwości 1000Hz i odpowiednim ciśnieniu akustycznym. I tak własnie ja zrobiłem w swoim poście.

 

Masz jakieś dowody na poparcie twojej "torii"?

 

To nie żadna "teoria" a połączenie wiedzy z praktyką. Wystarczy poczytać troszkę testów i zwrócić uwagę na zamieszczane w nich wartości liczbowe. Obawiam się jednak, że ze swoim "zrozumieniem" tematu nadal tkwisz na etapie "prostowanie krzywych FM", "V-ka bass/treble +20dB" a "loudness to przycisk do robienia z domu dyskoteki" i niczego w testach nie będziesz w stanie zauważyć, więc spieszę z wyjaśnieniem.

 

Nagranie realizuje się dla głośności około 80dB. Natomiast w domu nie słucha się raczej ciszej niż 65dB. Interesująca nas częstotliwość to 100Hz, bo zmiana czułości słuchu jest już wyraźnie zauważalna, a w muzyce nadal dużo się dzieje. Weźmy teraz dwa dźwięki o częstotliwościach 1000Hz i 100Hz. Realizator nagrywa je z jednakową głośnością, co odpowiada ciśnieniu akustycznemu odpowiednio 1000Hz/80dB i 100Hz/84dB. Jeśli odtwarzamy nagranie w swoim domu z głośnością 80dB te dwa dźwięki usłyszymy z jednakową głośnością.

 

A teraz ściszamy przekręcając gałkę Volume w lewo. Nasz system odtworzy te dźwięki z ciśnieniem akustycznym 1000Hz/60dB i 100Hz/63dB. I w tym momencie zaczyna się problem, bo dźwięk 100Hz/63dB ma głośność porównywalną z dźwiękiem 1000Hz/45dB. I choć te dwa dźwięki pierwotnie były nagrane z tą samą głośności, to po ściszeniu dźwięk 100Hz będzie wyraźnie cichszy od dźwięku 1000Hz.

 

A teraz gwóźdź programu, który może być zaskoczeniem dla kogoś, komu przychodzi do głowy podbijanie o 20dB. Wystarczy podbicie zaledwie o 4dB, bo dźwięk 100Hz/67dB ma głośność porównywalną z dźwiękiem 1000Hz/60dB. A co jeszcze lepsze, jeśli po zmniejszeniu głośności z 80dB do 60dB słyszymy ubytek basu, to podbicie ciśnienia akustycznego basu gałką o zaledwie 1dB daje już słyszalną poprawę i częściowe przywrócenie tego, co utraciliśmy.

 

Ps.

 

Dalej nie rozumiesz, lub udajesz, że nie rozumiesz...

 

Powinieneś raczej napisać "nie zrozumiałem o czym piszesz, czy mógłbyś mi wytłumaczyć?" Ale skoro piszesz tak, jak piszesz, to nie płacz, że ja Ci odpowiadam tak, jak Ci odpowiadam.

 

-----

 

Porównywanie jakichkolwiek dwóch wzmacniaczy nie ma sensu. Przynajmniej jeden musi być dobry by porównanie miało sens

 

No więc porównujemy micro za 300pln z pełnowymiarowym hifi: na micro prześledzisz linię gitary basowej przy głośności, przy której z pełnowymiarowego hifi usłyszysz tylko talerze i nieco środka.

 

Chcesz porównywać jeden kiepski wzmacniacz z drugim kiepskim wzmacniaczem? Po co? Czemu miało by to służyć?

 

Pokazaniu istoty omawianego tu zjawiska bez zaciemniania sprawy wyższą jakością sprzętu grającego głośniej.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagranie realizuje się dla głośności około 80dB.

Skąd takie informację?

A co jeszcze lepsze, jeśli po zmniejszeniu głośności z 80dB do 60dB słyszymy ubytek basu, to podbicie ciśnienia akustycznego basu gałką o zaledwie 1dB daje już słyszalną poprawę i częściowe przywrócenie tego, co utraciliśmy.

A to już kompletna bzdura, bo jedyne co jesteś w stanie wychwycić to zniekształcenia sygnału powstałe po dodaniu filtra, zakładając że jest to podbicie rzeczywiście o 1dB w zakresie niskich częstotliwości. Bo jak zwykle nie napisałeś nic konkretnego o zastosowanym filtrze.

Realizator nagrywa je z jednakową głośnością, co odpowiada ciśnieniu akustycznemu odpowiednio 1000Hz/80dB i 100Hz/84dB.

Skąd ci się wzięły te poziomy?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.