Skocz do zawartości
IGNORED

co można dzisiaj a co nie czyli tzw. poprawność polityczna


Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, billy idol napisał:

nie no , nie wiem

nie czytałem pozwu

oglądałem tylko rozmowe z ukaranym

ale jak marzanna ze słomy i szmat , moze byc do kogokolwiek podobna ?

Do Matki Boskiej może.

Spotykają się dwaj kumple:
- Cześć, co słychać?
- Ano wiesz, różnie bywa.
- Słyszałem, że się ożeniłeś?
- Zgadza się.
- Ładna ta twoja żona?
- Wszyscy mówią, że jest podobna do Matki Boskiej.
- Pokaż zdjęcie. O Matko Boska!

Jestem Europejczykiem.

 

...i mówią, że miało ją całe miasto.

- Eeetam, wielkie mi miasto. Niecałe dwadzieścia tysięcy ludzi...

5 godzin temu, Meloman napisał:

No właśnie... Jeżeli przeanalizujemy naprawdę poważne analizy, to okazuje się, że prezydentura niejakiego Obamy jest dzisiaj ocenia co najwyżej neutralnie, a w większości negatywnie.

Uuuuu... A koledze to nie doskwiera listopadowa depresja przypadkiem?

Połączona z tęsknotą za starymi dobrymi czasami kiedy wszystko było poukładane i proste, rasisci byli biali, uciskani czarni a za wszelkie odstępstwa od normy można było winić Żydów i cyklistów? ?

Jak się ocenia powagę analiz?

A czy tak naprawdę to poprawność polityczna nie istnieje od zawsze ?Tylko wcześniej dotyczyła innych aspektów życia .

Nazywała się kulturą. Dobrym obyczajem, przyzwoitością. 

41 minut temu, Jaro_747 napisał:

Spotykają się

dwie kumpele:

-

-

- ...

- Jezu Chryste!

Tylko, ze to odeszło w niebyt wraz ze starymi dobrymi czasami. Obecnie są nowe nihilistyczne czasy, które dopiero kiedyś w przyszłości staną się starymi dobrymi czasami.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

14 hours ago, jezz said:

A Tuwim, ten wstrętny rasista?

Z tego co pamiętam, to przeciwko "Murzynkowi Bambo" sądownie usiłował walczyć Antyfaszysta Roku 2003, uchodźca, literat, teatralnik i działacz Simon Mol.

Edytowane przez misiomor
11 hours ago, fox733 said:

Tylko, ze to odeszło w niebyt wraz ze starymi dobrymi czasami. Obecnie są nowe nihilistyczne czasy, które dopiero kiedyś w przyszłości staną się starymi dobrymi czasami.

Czy dziś ktokolwiek w Polsce wspomina XVIII wiek jako stare dobre czasy? Za to w epoce ludziom wydawało się, że tak właśnie będzie.

"Poprawność polityczna" jest bardzo podobna do "moralności katolickiej" albo "tradycyjnych wartości". Oba systemy pojęć są narzędziami sprawowania władzy. Oba mają zapędy cenzorskie. Oba definiują pojęcie "normalności". Wyznawcy obu systemów wieżą, że ich wartości powinny być powszechnie obowiązujące. Dlatego elity obu formacji tak bardzo się nienawidzą bo uzyskanie statusu elity przez jedną ze stron skazuje drugą stronę na niebyt.

Różnice są jednak duże. "Tradycyjne wartości" są jednak w jakiś sposób "dotarte" z naturą ludzką. Natomiast polityczna poprawność, lansująca głównie zakaz obrażania uczuć na zasadzie "bo dzidziuś będzie płakał" (z arbitralnym nadawaniem statusu dzidziusia) jest totalną patologią i freudowskim koszmarem nadopiekuńczej matki. Jest to wytwarzanie takiej nierównowagi w archetypach, że musi sie to skończyć dużą katastrofą humanitarną gdyby stało się dominujące. Zwłaszcza że polityczna poprawność co i rusz ładuje się w sprzeczności typu popieranie na raz LGBT i islamistów.

34 minuty temu, dzarro napisał:

"Poprawność polityczna" jest bardzo podobna do "moralności katolickiej" albo "tradycyjnych wartości". Oba systemy pojęć są narzędziami sprawowania władzy. Oba mają zapędy cenzorskie. Oba definiują pojęcie "normalności". Wyznawcy obu systemów wieżą, że ich wartości powinny być powszechnie obowiązujące.

Tak to bywało. Jak to szło? Trzebaby kolegi Maju zapytać. Ale jakoś tak: stwierdzenie, że jesteś idiotą, nie jest oszczerstwem, a prawdą, bo jesteś idiotą, co nie raz wykazałem nazywając Cię idiotą. Bana dostał zgłaszający oszczercę, po czym wszyscy nazwali go idiotą. Taki przykład na małą skalę z naszego podwórka. 

Edytowane przez szymon1977

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

48 minut temu, misiomor napisał:

Czy dziś ktokolwiek w Polsce wspomina XVIII wiek jako stare dobre czasy? Za to w epoce ludziom wydawało się, że tak właśnie będzie.

Ten argument kompletnie do mnie nie przemawia.

13 godzin temu, Zbig napisał:

Uuuuu... A koledze to nie doskwiera listopadowa depresja przypadkiem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
6 minutes ago, Meloman said:

Ten argument kompletnie do mnie nie przemawia.

Ale co konkretnie? Jakby spróbować przyjrzeć się rzeczywistości czasów saskich, odnajdziemy bardzo wiele analogii do sytuacji dzisiejszej. Pragnienie konsumpcji ponad stan (aż do totalnego wywłaszczenia polskiej szlachty w Zaborze Pruskim sprytnie udzielanymi pożyczkami), nieumiejętność przystosowania się do zmienionej rzeczywistości ekonomicznej (koniec zbożowego eldorado za sprawą rozwoju kolonializmu, Rewolucja Przemysłowa do której nie jesteśmy w stanie nawiązać do dziś), spory wewnętrzne (zwłaszcza obsada urzędów) aż do szukania oparcia u obcych władców, którzy skwapliwie z tego korzystali.

Najlepszym przykładem jest paradoksalnie kuchnia. Otóż polska kuchnia szlachecka była niezwykle bogata smakowo, kosztownych egzotycznych przypraw nie żałowano. Gdyby szukać najbliższego odpowiednika, byłaby to kuchnia indonezyjska. Najlepszym wyrazem nostalgii za tymi czasami są opisy kulinarne w "Panu Tadeuszu". A potem, jak nasi przodkowie zaczęli się zastanawiać nad przyczynami upadku, wystawna kuchnia stała się wręcz kozłem ofiarnym. Pamiętam jak w podstawówce na historii nauczycielka (przedwojenna, o ukrytych sympatiach piłsudczykowskich) nawijała nam, jak to pieprz był na wagę złota, a ci wredni szlachcice sypali go tyle, że się zjeść nie dało (może ona by nie dała rady, pieprzem nie da się przeostrzyć, jako że piperyna jest 100 razy mniej ostra od kapsaicyny). Tu był jeszcze element propagandowej konieczności "oswojenia" sanacyjnej nędzy na tle względnego dostatku czasów carskich (choć w porównaniu z XVIII wiekiem to była bieda), a potem jeszcze gorszej niż sanacyjna sytuacji w PRL. Tym niemniej udało się na Polakach wymusić przywiązanie do beznadziejnej i mdłej kuchni, do tego stopnia że mało kto dziś byłby w stanie docenić sztukę kulinarną Stanisława Czernieckiego przykładowo. I mało kto wspomina czasy saskie jako coś dobrego.

E tam, nikt mi nie powie, że stare jest piękne. ;) 

Można sobie pomarzyć pod kołderką, ale świat się cały czas zmienia. To w dużej mierze strach przed tymi zmianami powoduje to hołubienie tzw. tradycji i zamykanie się przed rzeczywistością. Nie da się zawrócić biegu czasu ani uciec przed przyszłością i zmianami jakie ona przynosi. To, że nie wszystko się nam podoba i tak tego nie zmieni. 

Inaczej gotujemy sobie życie na miarę "dnia świra". 

 

Strach przed wieloma postępowymi i nieuchronnymi (zdaniem ich proponentów) zmianami był ze wszech miar uzasadniony. Lenin, Mao, Pol Pot najlepszymi przykładami.

3 minuty temu, misiomor napisał:

Strach przed wieloma postępowymi i nieuchronnymi (zdaniem ich proponentów) zmianami był ze wszech miar uzasadniony. Lenin, Mao, Pol Pot najlepszymi przykładami.

Hitler też. 

Strach niczego nie zmienia, tylko działanie. Człowiek jest i powinien być jednostka twórczą a nie odtwórczą. 

Edytowane przez jar1
1 minutę temu, misiomor napisał:

Żeby działać, trzeba najpierw wiedzieć po co i w jakim kierunku.

Żeby działać, trzeba znać realia, historię i mieć wyobraźnię co do przyszłości. Przyszłość to nie powrót do przeszłości.

Natura ludzka niewiele się zmieniła od czasów jaskiniowych. Niestety wielu pięknoduchów ignoruje ten fakt i wyobrażają sobie że łysenkowskimi metodami wychowają Nowego Postępowego Człowieka.

2 godziny temu, misiomor napisał:

Najlepszym przykładem jest paradoksalnie kuchnia. ...udało się na Polakach wymusić przywiązanie do beznadziejnej i mdłej kuchni... 

Sam jesteś beznadziejny i mdły ze swoim "za granicą to mają lepiej". 

1-DSC03836-1050x700.jpg

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

9 minut temu, misiomor napisał:

Natura ludzka niewiele się zmieniła od czasów jaskiniowych

Proszę jednak zauważyć, ze nie u wszystkich ?

Mogę tylko zacytować pewien teledysk.

 

1 minute ago, jar1 said:

Proszę jednak zauważyć, ze nie u wszystkich ?

Chyba masz na myśli "nurture" w opozycji do "nature".

1 minutę temu, jar1 napisał:

Proszę jednak zauważyć, ze nie u wszystkich ?

I Ci są najgorsi, bo usiłują świat do góry nogami wywrócić.  Czasach turbotolerancja vs hejterzy ieorzenie bzdur niestety rządzi.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

Odpocznij sobie szymonku troszku - portale społecznościowe dość mocno uzależniają i powodują, że robisz się toksyczny nie zdając sobie z tego sprawy. Sprawiają, że myślisz o swojej racji jako jedynej - doszedłeś do betonowej ściany i główką jej nie rozbijesz, choć oczywiście możesz próbować. Załóż chociaż kask ochronny.

Parker's Mood

3 godziny temu, Meloman napisał:

Ten argument kompletnie do mnie nie przemawia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Artykuł w RP w miarę wyważony i na poziomie, choć dość płytki.  Prof Lewicki z całym szacunkiem już chyba powinien się udać na emeryturę bo mu trochę świat odjechał, natomiast ten tępy pisior wyciągnięty z jakiegoś szamba, sorry ale jego twórczość nie nadaje się nawet na papier toaletowy...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
3 godziny temu, misiomor napisał:

Ale co konkretnie?

Już nic... Nie zrozumiałem Twojego posta. Po wyjaśnieniu - nie mam uwag.

49 minut temu, Chicago napisał:

Odpocznij sobie szymonku troszku - portale społecznościowe dość mocno uzależniają i powodują, że robisz się toksyczny nie zdając sobie z tego sprawy. Sprawiają, że myślisz o swojej racji jako jedynej - doszedłeś do betonowej ściany i główką jej nie rozbijesz, choć oczywiście możesz próbować. Załóż chociaż kask ochronny.

Dam Ci lajka - a co! Wszak o tym samym piszemy. Tylko ja definiuję tę ścianę.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

2 hours ago, jar1 said:

Proszę jednak zauważyć, ze nie u wszystkich ?

PS. Przykład na niezmienność natury ludzkiej i opieranie się przez nią postępowi. W Skandynawii doszło do znacznego wyrównania statusu między różnymi zawodami. I ku przerażeniu luminarzy postępu (którzy z niedowierzaniem powtarzali badania po kilka razy) różnice między płciami wzrosły zamiast maleć. No bo skoro wybór między zawodem inżyniera a pielęgniarki nie wiąże się z żadną gradacją statusu społecznego, to każdy wybiera zgodnie ze swoją naturą. To było bardzo zaskakujące i genderyści zupełnie nie wiedzą co z tym robić. Cała "równościowa" edukacja na nic.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.