Skocz do zawartości
IGNORED

Basy w (za)małym pomieszczeniu (?)


matoole
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 17.12.2019 o 10:56, slawek.xm napisał:

 

nie znam takiej ?

Wyjdziesz zza "ciemnego" tła to dojrzysz i się rozjaśni.

?

Propaganda marketingowa co do zasilania to fatamorgana już od ponad 30 lat. Chyba od importu z dalekiego Wschodu.

Zwłaszcza przy pladze przedłużaczy o wątpliwej staranności co do ich skręcenia razem i braku rdzy wewnątrz.

Nie czytałeś o kablach - czarownikach ? Moce mają ?

W dniu 23.12.2019 o 19:35, iro III napisał:

To są takie?

Nie widziałem jeszcze małej podłogówki, która miałaby szerokość większą niż 20-kilka cm. To jak w takiej zmieścić woofer 8" nie wspominając już o 10"?

No chyba, że coś z lat 70. ... 80. ?

Boczna ścianka do dyspozycji. 

Obudowy jajowate, eliptyczne, odlewy laminatowe - jak chce się to zmieszczą.

Poza wszystkim innym, czy odgroda konieczna ?

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 14.11.2019 o 14:45, matoole napisał:

... w skrócie - nie będzie zejścia do 30Hz jeśli pomieszczenie nie będzie miało wymiaru ok. 11m...

Argument z tamtego opisu byłby uzasadniony, gdyby głośnik był instrumentem, ale tak nie jest.

Energia jest nie z instrumentu a z zasilania.

Bliżej konkretu - dla fortepianu, kontrabasu, harfy, organów to by się potwierdziło, ale...

Przecież sprzęt grający nie wymaga artysty, wystarczy porządne nagranie, czyli porządny sygnał i stabilne zasilanie.

Głośnik (w obudowie) nie jest instrumentem i to dobrze, bo nie wymaga 11 metrów do owego (niespotykanego) zejścia do 30 Herców, za to energii - jak najbardziej.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, xetras napisał:

Siejesz prowokacyjnymi hipotezami... 

Chciałbym się dowiedzieć, jak przy moim stanie (braku) kasy i mojej (nie) wiedzy, skorzystać z tego, co tu piszecie. Co w tym prowokacyjnego?

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, xetras napisał:

Najbliżej są słuchawki, ale to nie stereo.

Słuchawki to nie stereo... Ciekawy wywód. Co jak co ale słuchawki tworzą scenę tak przejrzystą (choć stosunkowo miniaturową - pomiędzy uszami) i czytelną jak mało który zestaw grający. Głównie przez adaptację akustyczną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, xetras napisał:

Argument z tamtego opisu byłby uzasadniony, gdyby głośnik był instrumentem, ale tak nie jest.

Ciekawe... szkoda, że nie bardzo rozumiem. 

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Funnykris napisał:

Słuchawki to nie stereo... Ciekawy wywód. Co jak co ale słuchawki tworzą scenę tak przejrzystą (choć stosunkowo miniaturową - pomiędzy uszami) i czytelną jak mało który zestaw grający. Głównie przez adaptację akustyczną. 

Sygnał musiałby być mikrofonami zbierany tak jak kierunkowo przewody słuchowe kierują dźwięk do błonnokostnego reduktora drgań w uchu środkowym i dalej do ucha wewnętrznego, gdzie dalsza adaptacja do poziomu ciśnienia zachodzi.

Suma na lewy i prawy kanał jest na stole miksowana raczej frontalnie i to jest ta różnica. Lokalizacja źródeł, ruch jest nieodpowiednio interpretowany. Kiedy na słuchawkach jest izolacja od pomieszczenia i brak odbić to też wpływa na gorszą percepcję stereo

Pewnych zjawisk w tle (Vide Steczkowska - Niekochani , tam zwężanie i poszerzanie bazy) nie mogę wyłapać, a na kolumnach tak.

Wczesnego stereo (na chyba 4- śladach) kiedy sekcja rytmiczna gra na jedno ucho a np. organy, gitara na drugie, nie da się słuchać.

Szerszy kąt niż przy odsłuchu na kolumnach też mi przeszkadza. Ale i tak częściej na słuchawkach niż na głośnikach, bo po co innym w kamienicy przeszkadzać. Szczegółowość też lepsza. 

No i ten podrasowany "sub"  ? (na Ultrasone pro 900 słucham).

1 godzinę temu, szymon1977 napisał:

Ciekawe... szkoda, że nie bardzo rozumiem. 

Pozdrawiam - mam nadzieję, że objaśnienia problemu pomogą.

 

Na razie, (powtórzę, bo edytor mi wyczyścił odpowiedź), teraz najkrócej jak się da .

1 sytuacja- Człowiek -instrument - pudło rezonansowe czyli wzmacniacz ( tam rozmiarów trzeba).

2 sytuacja - Tam, gdzie elektrycznie sygnał wzmacniamy, tam nie jest to konieczne.

Im mniejsza kubatura, tym łatwiej impulsowo grać.

Dobranoc!

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Argument z tamtego opisu byłby uzasadniony, gdyby głośnik był instrumentem, ale tak nie jest. Energia jest nie z instrumentu a z zasilania. Bliżej konkretu - dla fortepianu, kontrabasu, harfy, organów to by się potwierdziło, ale...

Przecież sprzęt grający nie wymaga artysty, wystarczy porządne nagranie, czyli porządny sygnał i stabilne zasilanie.

Głośnik (w obudowie) nie jest instrumentem i to dobrze, bo nie wymaga 11 metrów do owego (niespotykanego) zejścia do 30 Herców, za to energii - jak najbardziej.

 

 

 

 Zarowno ta przytoczona argumentacja matoole (o niemoznosci odtworzenia niskiego basu w pomiezczeniach mniejszych niz 11m) jak i roznicowanie miedzy zrodlem typu glosnik albo instrument jest bez sensu.

Zarowno jedne jak i drugie sa w stanie odtworzyc niskie czestotliwosci i zarowno jedne jak i drugie wymagaja do pobudzenia energie (instrumenty w formie energii mechanicznej, a glosniki w formie enerii elektrycznej) i oddaja ja / zamieniaja ja na fale dzwiekowa czyli na energie mechaniczna, proporcjonalna do wytworzonego cisnienia SPL

 

Co to jest „impulsowe granie“?

Sa pomiary „impulsowanego zachowania“ przetwornikow, ale to nie ma nic wspolnego z kubatura pomieszczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW. W powyzszym kontekscie (z sluchawkami) Nie ma „oficjalnej“ definicji, co to jest streo, ale znajdziesz cos takiego

 

IMG_1201.thumb.png.5bfc08ba31540a3dcb1abb5050f2b81c.png

 

Odsluch binauralny/dychotyczny -> w przeciwienstwie do glosnikow, w sluchawkach mozesz dostarczyc do lewego i prawego ucha 100%-towo rozne sygnaly

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Impulsowe granie - inaczej pneumatyczny bas.

Taki termin jest stosowany.

Co do słuchawek - masz lewy sygnał i kompletnie inny prawy sygnał (wtedy dla mnie nie do słuchania) na kolumnach takie miksy jeszcze ujdą, ale na słuchawkach dychotyczny jest idiotyczny, a diotyczny nie jest idiotyczny. (greki się nie uczyłem, terminy zabawnie brzmią)

Znajdę jakieś ABC z 1969 z Haliną Frąckowiak . Chyba tam było to najbardziej irytujące.

Organy po jednej, bas po przeciwnej. Teraz to może już się nawet przyzwyczaiłem :

 

Bywały bardziej skopane miksy stereo, gdzie perkusja po jednej a bas po drugiej , sprzed epoki wielośladów i taśmy.

Dla słuchawek pasuje stereofonia sztucznej głowy, czyli technika binauralna. Wtedy stereo jest.

Wiesz przecież o co chodzi - o wrażenie.

Czyli dźwięk wydobywa się z pozornego źródła pozamaterialne go. Tzn. w tym miejscu gdzie go słyszysz tam nic nie widzisz. O ten efekt mi chodzi, kiedy piszę " stereo".

Hej, wychodzę . 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, xajas napisał:

Odsluch binauralny/dychotyczny -> w przeciwienstwie do glosnikow, w sluchawkach mozesz dostarczyc do lewego i prawego ucha 100%-towo rozne sygnaly

Tylko, że do takiego słuchania na słuchawkach, potrzeba również nagrań tak zrealizowanych. Wtedy to jest cudne stereo na słuchawkach, tylko wtedy.

Osobiście mam tylko jedną (wyraźnie opisaną, że tak), tak nagraną płytę (Jethro Tull - "Live Bursting Out") - na słuchawkach zawsze było inaczej i duuuuużo lepiej niż na głośnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że do takiego słuchania na słuchawkach, potrzeba również nagrań tak zrealizowanych. Wtedy to jest cudne stereo na słuchawkach, tylko wtedy.

Osobiście mam tylko jedną (wyraźnie opisaną, że tak), tak nagraną płytę (Jethro Tull - "Live Bursting Out") - na słuchawkach zawsze było inaczej i duuuuużo lepiej niż na głośnikach.

 

Jest wiele takich binaurailnych nagran firmy / label Chesky

Polecam „Exporation in time and space“

 

http://www.chesky.com/album/explorations-space-and-time-cd352

 

IMG_1204.thumb.png.b72cc64ca3a589ea477777147e3fb3b9.png

 

IMG_1205.thumb.png.b75010d025550ab3d8c2a7ad1a849d42.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, xetras napisał:

Suma na lewy i prawy kanał jest na stole miksowana raczej frontalnie i to jest ta różnica. Lokalizacja źródeł, ruch jest nieodpowiednio interpretowany. Kiedy na słuchawkach jest izolacja od pomieszczenia i brak odbić to też wpływa na gorszą percepcję stereo

Dzisiaj każdy bierze pod uwagę słuchawki. Od jakiegoś czasu pracuję nad swoimi własnymi utworami, które w bliżej nieokreślonej przyszłości jakoś tam postaram się wydać (pewnie w cyfrze - przynajmniej na początek). Kiedy miksuję utwory zawsze sprawdzam jak nagranie zachowa się w różnych środowiskach. Słuchawki, głośniki, czasami zabieram je na "przejażdżkę" samochodem. I podobnie pracują profesjonaliści. Nikt nie ignoruje słuchawek. A stare nagrania z ekstremalnie podzielonymi ścieżkami na lewo/prawo to moim zdaniem takie koszmarki stereo, które nie brzmią dobrze na niczym. Musimy kończyć tę rozmowę, bo wątek jest o czymś innym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, xetras napisał:

Im mniejsza kubatura, tym łatwiej impulsowo grać.

Dobranoc!

Właśnie tego nie rozumiem, ale Twoją wiedzę jako pewnik przyjmuję. 

Dzięki.

7 godzin temu, xetras napisał:

Impulsowe granie - inaczej pneumatyczny bas.

Tak sobie wyobrażam: głośnik, czyli ogromne koło, które swoimi ruchami bezpośrednio pcha powietrze wprawiając je w ruch. A struna gitary? Ile powietrza przepcha? W zasadzie nic... czy to właściwy trop?

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli nic nie rozumiem. Nic to! Po obejrzeniu wykresów Przemaka, i z moim ograniczeniem budżetowym, postanowiłem nie nastawiać się na mniej niż 50Hz. Środek i góra wystarczy by cieszyć się muzyką, spieprzony bas tę radość tylko może popsuć.

BTW. Dzięki za wybicie głupoty z głowy.

Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Środek i góra wystarczy by cieszyć się muzyką, spieprzony bas tę radość tylko może popsuć.

BTW. Dzięki za wybicie głupoty z głowy.

Byly takie badania na temat ktore parametry, faktory decyduja w jakim stopniu wplywaja na jakosc reprodukowanej muzyki. Okazalo sie, ze bas ma ponad 35% udzialu w tym, co odbieramy jako dobra jakosc muzyki.

To przyslowiowa „sol i pieprz w zupie“

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, szymon1977 napisał:

Czyli nic nie rozumiem. Nic to! Po obejrzeniu wykresów Przemaka, i z moim ograniczeniem budżetowym, postanowiłem nie nastawiać się na mniej niż 50Hz. Środek i góra wystarczy by cieszyć się muzyką, spieprzony bas tę radość tylko może popsuć.

BTW. Dzięki za wybicie głupoty z głowy.

Moje monitorki schodzą teoretycznie do 60 Hz. Każdy jest zdziwiony basem. Lepiej posłuchać niż czytać o wspaniałych parametrach. Słuchałem kolumn które "schodzą" do 35 Hz a grają jakby je ktoś wsadził w karton po starym TV.

2 minuty temu, xajas napisał:

Byly takie badania na temat ktore parametry, faktory decyduja w jakim stopniu wplywaja na jakosc reprodukowanej muzyki. Okazalo sie, ze bas ma ponad 35% udzialu w tym, co odbieramy jako dobra jakosc muzyki.

To przyslowiowa „sol i pieprz w zupie“

Prawda - Ale czy chodzi o JAKOŚĆ basu czy o jego PARAMETRY?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, xajas napisał:

Okazalo sie, ze bas ma ponad 35% udzialu w tym, co odbieramy jako dobra jakosc muzyki.

Tak... ale przyzwoite monitorki nie są pozbawione zupełnie basu, a schodzą do 50Hz z akceptowalną jakością. A poniżej w rocku i metalu i tak niewiele się dzieje.

Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po kolei -struna drga na 2 punktach ( próg i mostek) , które przekazują energię do pudła i to ono rezonuje i dalej tworzy falę w powietrzu, kiedy jeszcze nie wzmacniamy elektrycznie. Pudło gitary, kontrabasu, klapa i obudowa fortepianu, kocioł bębna z membraną, dla głosu - układ ust (wtedy rezonans na "masce", jak to aktorzy zwą) to odpowiedniki wzmacniaczy, tyle że bez prądu.

Twój trop jako kierunek OK. 

Aha - głośnik gra, ale   również (stety, niestety ?) i obudowa gra, bo rezonuje, 

Powietrze - gdy chodzi o fale przecież pozostaje dalej na miejscu, cząsteczki się zderzają i przez te zderzenia przekazują dźwięk. 

Powietrze zależy od ciepłoty, wilgoci (czasami trzeba dostrajać instrument, kiedy się rozstroi) a zwłaszcza od ludzi - kiedy ich jest więcej, "biorą na klatę" to, co np. na próbie było twarde.

Kiedyś pisałem, że byłem w Sali Kongresowej na próbie od południa do około 21. Był to benefis Marka Grechuty z gośćmi. Gdybym nie usłyszał różnicy, bym w to nie uwierzył.

Pozdrawiam - pytaj - nie jestem jakąś encyklopedią, ten "pneumatyczny" to nie jakiś pewnik. Ot pojęcie, dla odróżnienia od basu swobodnego w otwartej przestrzeni.

Otwarta to taka, gdzie nie ma ścian. Wtedy łatwiej, ale tylko do 23. Sonisphere na lotnisku Bemowo było zakończone punktualnie o tej godzinie, bo na tyle miasto pozwoliło.

Uwaga:

Głośniki (membrany i cewki) tworzą podczas ruchu prąd, użyteczny do wzmocnienia na tyle że czasami są używane jako mikrofon zbierający dźwięk stopy. Podobnie - przy normalnym nagłaśnianiu przeszkadzają właściwemu sygnałowi.

To nie jest droga jednokierunkowa ?

Dla mnie - tempo wygaszania i tłumienia jest podobnie ważne jak atak sygnału. Bez jednego nie ma drugiego i nie ma pompowania. 

Aha - to nie woda, powietrze jest ściśliwe. Używam nazwy: "pompowanie", bo jakoś nic trafniejszego mi się akurat nie kojarzy.

 

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Funnykris napisał:

Moje monitorki schodzą teoretycznie do 60 Hz. Każdy jest zdziwiony basem.

Czy chodzi o JAKOŚĆ basu czy o jego PARAMETRY?

Jasne, że o jakość.

Jeśli masz  monitory ATC SCM7 (nie pamiętam) - tam jest krótka cewka w długiej szczelinie, czyli w jednorodnym polu, co pozwala na pracę liniowo na dużych wychyleniach membrany, ale wymusza niską efektywność (cewka nie wypełnia szczeliny), bo dodatkowo obudowa zamknięta.

To konstrukcja szczególna, ale ATC samo do swoich obudów robi głośniki i samo o nich decyduje.

4 godziny temu, xajas napisał:

Byly takie badania na temat ktore parametry, faktory decyduja w jakim stopniu wplywaja na jakosc reprodukowanej muzyki. Okazalo sie, ze bas ma ponad 35% udzialu w tym, co odbieramy jako dobra jakosc muzyki.

To przyslowiowa „sol i pieprz w zupie“

Bajkowa ta poezja. Dawaj linka, po niemiecku też jakoś strawię.

Zależy, co kto rozumie jako " bas" i czemu go się klasyfikuje jako skraj pasma z odrębnymi cechami.

 Co do wspominanej 'muzyki'  - to jeszcze zależy dla jakiej te 35% .

Niby to 1/3 (jedno z 3 pasm).

W rege, fanku pewnie znacznie ważniejszy ten bas niż cała reszta.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Prawda - Ale czy chodzi o JAKOŚĆ basu czy o jego PARAMETRY?

Co to jest JAKOSC basu?

Czy nie jest ona min. zdefiniowana parametrami, o ktorych niestety wiekszosc nie ma zielonego pojecia, wiec je ignoruje albo probuje je dyskredytowac?

Bajkowa ta poezja. Dawaj linka, po niemiecku też jakoś strawię.

Zależy, co kto rozumie jako " bas" i czemu go się klasyfikuje jako skraj pasma z odrębnymi cechami.

 Co do wspominanej 'muzyki'  - to jeszcze zależy dla jakiej te 35% .

Niby to 1/3 (jedno z 3 pasm).

W rege, fanku pewnie znacznie ważniejszy ten bas niż cała reszta.

 

Tu nie chodzi o 1/3 pasma, tylko o 1/3 udzialu posrod wszystkich elementow decydujacych o Sound Quality. A co to za elementy, mozna w przyblizeniu ujac w ponizszy sposob

 

IMG_1080.thumb.png.cf0f626d6993b7a0baee08c339b61912.png

 

A jak przeczytasz ponizsza „bajkowa poezje“, to zrewidujesz wiele swoich dotychczasowych wypowiedzi :-)

 

IMG_4857.thumb.jpg.e8ea03334a3fd7e1c1d1c9f698cca2f4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Funnykris napisał:
W dniu 25.12.2019 o 04:14, xetras napisał:

Najbliżej są słuchawki, ale to nie stereo.

Słuchawki to nie stereo...

Najwidoczniej Kolega xetras ma słuchawki mono, albo ma uszy monofoniczne. ?

12 godzin temu, iro III napisał:

Osobiście mam tylko jedną (wyraźnie opisaną, że tak), tak nagraną płytę (Jethro Tull - "Live Bursting Out") - na słuchawkach zawsze było inaczej i duuuuużo lepiej niż na głośnikach.

Eeee...co z Twoimi głośnikami nie tak? ? W słuchawkach jest zawsze inaczej, a nie lepiej, czy gorzej.
Co kto lubi... ale też każdy z nas ma inne warunki odsłuchowe z głośników i różne słuchawki, a niektórzy muszą słuchać tylko w słuchawkach, więc porównanie głośniki/słuchawki zawsze będzie indywidualne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Funnykris napisał:

Moje monitorki schodzą teoretycznie do 60 Hz. Każdy jest zdziwiony basem.

Które to?

2 godziny temu, xetras napisał:

Powietrze - gdy chodzi o fale przecież pozostaje dalej na miejscu, cząsteczki się zderzają i przez te zderzenia przekazują dźwięk. 

Powietrze zależy od ciepłoty, wilgoci (czasami trzeba dostrajać instrument, kiedy się rozstroi) a zwłaszcza od ludzi - kiedy ich jest więcej, "biorą na klatę" to, co np. na próbie było twarde.

(...)

Dla mnie - tempo wygaszania i tłumienia jest podobnie ważne jak atak sygnału. Bez jednego nie ma drugiego i nie ma pompowania. 

Aha - to nie woda, powietrze jest ściśliwe. Używam nazwy: "pompowanie", bo jakoś nic trafniejszego mi się akurat nie kojarzy.

Czytasz czasem to, co piszesz?

2 godziny temu, xetras napisał:

W rege, fanku pewnie znacznie ważniejszy ten bas niż cała reszta.

Najważniejszy w rapie i hip-hopie.

Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, xajas napisał:

Co to jest JAKOSC basu?

Czy nie jest ona min. zdefiniowana parametrami, o ktorych niestety wiekszosc nie ma zielonego pojecia, wiec je ignoruje albo probuje je dyskredytowac?

Nie. Dla jednego jakość basu to potęga brzmienia, od którego tynki pękają z kolumn wyższych niż Ty stojący (Kolega @konradskala takie lubi), z wooferami 15 cali, zasilanych monoblokami, a dla drugiego precyzja i szczegółowość z małych głośniczków aktywnych typu Adam A7.
Jeszcze dla kogoś innego to bas, który dają PRL-owskie Altusy.

Edytowane przez soundchaser
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.12.2019 o 09:00, xajas napisał:

 

Ktore „monitorki“ radza sobie z 50Hz (chyba ze mamy rozne wyobrazenie o tym co to znaczy „sobie radzic“)

Posluchaj basu 50Hz z przetwornika 30cm albo 13cm (-> kompresja, znieksztalcenia,...)

Efekt odsuniecia od scian to nie kwestia wielkosci glosnikow, dziala to tak samo dla duzych i malych glosnikow

 

Pomieszczenia macie kompletnie różne (Ty i @szymon1977 ).

Zwłaszcza wielkością, a to czy poradzą sobie zależy od tego, na ile blisko chcemy słuchać.

Spośród monitorów bliskiego pola przykład : Quested V2108

Preferencje co do roli  i poprawności basu zależą od ulubionej muzyki, sposobu słuchania, trochę też wieku.

Edytowane przez xetras
Literówki

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, xetras napisał:

Pierwszy z brzegu spośród monitorów bliskiego pola przykład : Quested V2108

Taki tam monitorek z midwooferem 8'' i pasmem od 40Hz. Że też nie ma takich za 1000pln!

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
48 minut temu, soundchaser napisał:

Czytasz czasem to, co piszesz?

Pisałem do: @szymon1977 , bo chciał.

Bez powietrza słyszysz tylko kostnie i skórnie. A to nie to.

14 minut temu, szymon1977 napisał:

Taki tam monitorek z midwooferem 8'' i pasmem od 40Hz. Że też nie ma takich za 1000pln!

Baa..

Właśnie w tym rzecz, że małe a kosztują sporo, niestety. One są już aktywne.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, xetras napisał:

Baa..

To chyba kwestia mody, że w klasie budżetowej trudno o monitory z midwooferem większym niż 5,5'. Co ciekawe obudowy co raz bardziej rosną (Q Acoustics 3020 vs 3020i), a producenci chwalą się co raz niższym zejściem. A gdyby tak chociaż 6,5' w tę nieco większą obudowę wsadzić?

26 minut temu, xetras napisał:

Bez powietrza słyszysz tylko kostnie i skórnie. A to nie to.

I to chyba właśnie to, czego kompletnie nie rozumiem.

Edytowane przez szymon1977

"Głowa jest dla mnie najważniejsza, bo nią jem."

Muzyki słucham na kinie domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, szymon1977 napisał:

to chyba właśnie to, czego kompletnie nie rozumiem.

Zrób sobie audiogram ( u nas możliwy dla 250 do 8000 Hz).

Zmierz SHL (sound hearing level) - typowe badanie audiometryczne to "Air", czyli powietrzne.

Do pomiaru kostnego ( "Bone") trzeba innych słuchawek, a skórne masz np. u ryb. W innym środowisku jest inaczej.

Czuciowe, dotykowe neurony każdy ma. Nie każdy jest, jak to kieszonkowcy zwą, ”elektryczny".

Nie chcę dalej, bo i tak za dużo off-topicu. To drobiazgi.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.