Skocz do zawartości
IGNORED

Cała prawda - wyjaśnienie przykrych oskarżeń.


piorasz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi



Moim zdaniem zależało mu na sfinalizowaniu transakcji, a Tobie wręcz przeciwnie...więc nie pisz farmazonów jak to zakłócał Ci weekend.


Oczywiście, że tak. W tygodniu w dni robocze nie mam w ogóle czasu a on o tym doskonale wiedział, gdyż wie co robię na codzień.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, McGyver napisał:

Wyraziłem dobrą wolę, umówiłem się z pioraszem na telefon w poniedziałek. Zgodził się na to, ale nie uszanował tego i już jakieś dwie godziny później znów mnie nagabywał. Takie są fakty. 
 

A nie mogłeś od razu odpowiedzieć rzeczowo?
Nie....bo jadłeś obiad z rodziną. 
Śmieszy jesteś "biznesmenie". 
A może Ty z PiSu, myśląc, że każdemu taki kit wciśniesz? ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężkie jest życie gwiazdora tjuningu. To wieczne nagabywanie, te zaczepki w sklepie, na stacji benzynowej, nawet jak człowiek stoi sobie przed pisuarem to obcy ludzie usiłują podać rękę. Ciężki do zniesienia koszmar popularności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, piorasz napisał:

W tygodniu w dni robocze nie mam w ogóle czasu

Nieprawda. Wielokrotnie dzwoniłeś do mnie również w dni robocze, więc miałeś na to czas. To raz. A dwa, gdy zaproponowałem rozmowę telefoniczną w poniedziałek to się na to zgodziłeś. 
 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Jaro_747 napisał:

Ciężkie jest życie gwiazdora tjuningu. To wieczne nagabywanie, te zaczepki w sklepie, na stacji benzynowej, nawet jak człowiek stoi sobie przed pisuarem to obcy ludzie usiłują podać rękę. Ciężki do zniesienia koszmar popularności.

Jakby to dotyczyło jakiegoś tjuningu, to pół biedy, ale tu chodzi o zwykłą, ludzką przyzwoitość i szczerość, której tjuningowcowi zabrakło.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, soundchaser napisał:

A nie mogłeś od razu odpowiedzieć rzeczowo?
Nie....bo jadłeś obiad z rodziną. 
Śmieszy jesteś "biznesmenie". 

Biznesmenem jestem w dni robocze w godzinach pracy. I jak każdy człowiek pracujący chcę korzystać swobodnie ze swojego czasu wolnego. Weekend to właśnie taki czas wolny. Dotarło?

6 minut temu, Jaro_747 napisał:

Ciężkie jest życie gwiazdora tjuningu. To wieczne nagabywanie, te zaczepki w sklepie, na stacji benzynowej, nawet jak człowiek stoi sobie przed pisuarem to obcy ludzie usiłują podać rękę. Ciężki do zniesienia koszmar popularności.

Niektórym najwyraźniej żal dupę ściska z tego powodu ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez McGyver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, slawek.xm napisał:

oczywiscie nie musisz dzielic się  własnym doświadczeniem, ale Twoja postawa może niemilosiernie wkurzyć i co ciekawe masz tego swiadomość ?

 W dzisiejszych czasach obfitość buduje się na rozdawnictwie, a nie ukrywaniu, ale jak ktoś ma zakodowaną autodestrukcję, to nie ma na to lekarstwa ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, McGyver napisał:

Nie przeczę że on był cudzy. Tyle że go nie przetrzymywałem, a został mi oddany do serwisu. Do wymiany były potencjometry, o czym doskonale wiesz bo cię sprzedawca informował. Ponadto, a raczej nade wszystko, to nie był twój sprzęt, więc i nie twoja sprawa gdzie on się znajdował. To sprawa wyłącznie właściciela owego sprzętu. 

To napisz jeszcze czy wymieniłeś te potencjometry? Jeśli tak to ile to trwało od czasu tej feralnej niedzieli gdzie zablokowałeś mój nr telefonu. Właściciel po kilku dniach od tej niedzieli poinformował mnie, że wycofuje się ze sprzedaży tego sprzętu z uszkodzonymi potencjometrami (wcześniej mnie o tym informował ale mnie to nie przeszkadzało). Czyli ja tu widzę dwie możliwości. Albo dałeś sobie czas na sprzedaż pod przykrywką naprawy tych potków albo właścicielowi natłukłeś do głowy coś na mój temat. 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na tym piwie długo nie ujadę, otworzyłem chipsy. I taka myśl mnie przy otwieraniu naszła - @McGyver jest rzeczywiście wk...jący jak szkiełko w d4, nie da się ukryć. Więc żeby uchronić wrażliwych forumowiczów przed kontaktem z nim, mogącym jak widać skutkować poważnymi problemami natury psychicznej, profilaktycznie zablokowano mu priva. Jeszcze by jakiejś porady udzielił na priv i co, kto weźmie za to odpowiedzialność? ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

nagrywamy.com

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, piorasz napisał:

To napisz jeszcze czy wymieniłeś te potencjometry? Jeśli tak to ile to trwało od czasu tej feralnej niedzieli gdzie zablokowałeś mój nr telefonu. Właściciel po kilku dniach od tej niedzieli poinformował mnie, że wycofuje się ze sprzedaży tego sprzętu z uszkodzonymi potencjometrami (wcześniej mnie o tym informował ale mnie to nie przeszkadzało). Czyli ja tu widzę dwie możliwości. Albo dałeś sobie czas na sprzedaż pod przykrywką naprawy tych potków albo właścicielowi natłukłeś do głowy coś na mój temat. 

 

A tak naprawdę to jest sprawa wyłącznie pomiędzy właścicielem tych monobloków a mną. I on jest jedyną osobą która ma jakiekolwiek prawo mnie o to pytać. 

Ja natomiast jestem zdania że zakup tych monobloków w ogóle cię nie interesował, natomiast widząc w ich opisie wzmiankę że są po tuningu by McGyver zwietrzyłeś okazję do nakręcenia afery.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Roxi napisał:

 W dzisiejszych czasach obfitość buduje się na rozdawnictwie, a nie ukrywaniu, ale jak ktoś ma zakodowaną autodestrukcję, to nie ma na to lekarstwa ?

popatrz na postawę np Nelsona Passa

jemu nie przeszkadza dzielenie sie wiedzą, i prowadzenie komercyjnej działalności

jest to autorytet ktory warto nasladować

ile czasu trzeba poświęcić na czytanie tego watku w sobotni wieczór zamiast robic cos ciekawszego

jeden sms naprawdę nie jest tego wart

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Wyraziłem dobrą wolę, umówiłem się z pioraszem na telefon w poniedziałek. Zgodził się na to, ale nie uszanował tego i już jakieś dwie godziny później znów mnie nagabywał. Takie są fakty. 
 
Mylisz się. Uszanowałem fakt, że jest weekend i chcesz go spędzić z rodziną. Kiedy zobaczyłem Twoją aktywność na forum w błachych, mało istotnych wątkach poczułem się totalnie olany i zignorowany. Wiem. Pisałeś już - "możesz robić co chcesz w weekend".
Wierz mi. Gdyby to był Twój sprzęt to nawet bym Ci doopy nie zawracał.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, slawek.xm napisał:

popatrz na postawę np Nelsona Passa

Kto to jest ten Nelson? Pisał tu coś kiedyś?

Ten cały Nelson Pass to mógłby McGyverowi co najwyżej podawać potencjometry do lutowania ;-).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem Europejczykiem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
A tak naprawdę to jest sprawa wyłącznie pomiędzy właścicielem tych monobloków a mną. I on jest jedyną osobą która ma jakiekolwiek prawo mnie o to pytać. 
Ja natomiast jestem zdania że zakup tych monobloków w ogóle cię nie interesował, natomiast widząc w ich opisie wzmiankę że są po tuningu by McGyver zwietrzyłeś okazję do nakręcenia afery.
Bzdura. Ty się chyba przeceniasz. Od czasu, gdy zrobiłeś mnie trzykrotnie w chu..a z serwisem mojego wzmacniacza nie interesują mnie żadne twoje grzebactwa w sprzęcie. Zwłaszcza, gdy przeczytałem na forum opinie użytkowników na temat twojego grzebania. To, że grzebałeś w bebechach tych monobloków a ja je chciałem kupić to był zupełny przypadek.
A do serwisowania sprzętu znalazłem innego uczciwego człowieka, z którym mam idealny kontakt i nie mam z nim najmniejszych problemów. Dla mnie jesteś tylko drobnym cwaniaczkiem, który chce przemierzyć Alpy zimą w trampkach.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, slawek.xm napisał:

popatrz na postawę np Nelsona Passa

jemu nie przeszkadza dzielenie sie wiedzą, i prowadzenie komercyjnej działalności

A czy Nelson Pass pozwala by mu zakłócano weekendowy wypoczynek i udziela darmowych porad świątek piątek i niedziela 24/7? 

Tak naprawdę to jest bardzo pożyteczny wątek. Ujawnia jak wiele ludzi podziela sposób myślenia aparatu komunistycznego według którego każdy prywaciarz, a dziś branżysta to spekulant i wyzyskiwacz, więc trzeba takiego ukarać robiąc   z niego niewolnika który będzie miał obowiązek udzielania darmowych porad świątek piątek i niedziela 24 godziny na dobę. 

 

16 minut temu, piorasz napisał:

Mylisz się. Uszanowałem fakt, że jest weekend i chcesz go spędzić z rodziną. Kiedy zobaczyłem Twoją aktywność na forum w błachych, mało istotnych wątkach poczułem się totalnie olany i zignorowany.

Nie, nie uszanowałeś. Umówiliśmy się na poniedziałek, a ty miałeś to w dupie. Nie ważne że pisałem na forum, mogłem w tym czasie równie dobrze wódkę pić, grać w karty albo gazetę czytać.

Takie coś:

9 minut temu, piorasz napisał:

nie interesują mnie żadne twoje grzebactwa w sprzęcie.

I teraz takie:

9 minut temu, piorasz napisał:

To, że grzebałeś w bebechach tych monobloków a ja je chciałem kupić to był zupełny przypadek.

Jedzie mi tu czołg? Masz wstręt do moich "grzebactw" a tu nagle sprzęt przeze mnie upgradowany budzi tak wielkie twoje zainteresowanie że nie potrafisz dać człowiekowi spokoju podczas weekendu? Po prostu nie do uwierzenia, jestem zdania że jakkolwiek bym nie zareagował to i tak nakręciłbyś aferę bo tylko po to się tymi monoblokami zainteresowałeś.

 

4 minuty temu, piorasz napisał:

Od czasu, gdy zrobiłeś mnie trzykrotnie w chu..a z serwisem mojego wzmacniacza

A nie przyszło ci do głowy że nie chciałem serwisować twjego wzmacniacza? 
Wcześniej chciałeś żebym ci wymieniał kondensatory w DACu. Gdy powiedziałem wprost że nie podejmę się tego to mi później jeszcze długo jazdy urządzałeś. Ty nie rozumiesz że ktoś może nie chcieć lub nie móc czegoś dla ciebie zrobić i nie przyjmujesz odmowy do wiadomości, i jeszcze epatujesz swoją rzekomą krzywdą całe otoczenie. 
Więc teraz piszę wprost: NIE CHCIAŁEM SERWISOWAĆ TWOJEGO WZMACIACZA. 
A nie powiedziałem tego wprost licząc na to że sam odpuścisz i nie powtórzy się taka jazda jak z tą wymianą kondensatorów której się podjąłem. 

3 minuty temu, piorasz napisał:

A do serwisowania sprzętu znalazłem innego uczciwego człowieka, z którym mam idealny kontakt i nie mam z nim najmniejszych problemów.

Jeżeli to ma oznaczać że więcej mi dupy nie będziesz zawracał to bardzo się cieszę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Nie, nie uszanowałeś. Umówiliśmy się na poniedziałek, a ty miałeś to w dupie. Nie ważne że pisałem na forum, mogłem w tym czasie równie dobrze wódkę pić, grać w karty albo gazetę czytać.


Tia wiem. Albo w doopie grzebać... Tia już to pisałeś. Powtarzasz się...
Jak weźmiesz zaliczkę od klienta na zrobienie czegoś to klient jest ugotowany...Bo nie dotrzymujesz terminów.
Dlatego ja u ciebie nie zamówiłem DACa. A to cię wkurwiło. Pamiętaj. Ten świat jest bardzo mały a ptaszki ćwierkają. Po latach nic się nie nauczyłeś. Dalej ludzi w ch*ja robisz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wręcz przeciwnie, bardzo się cieszyłem że nie zamówiłeś u mnie DACa. Nie musiałem ci odmawiać gdy już się zorientowałem co z ciebie za ziółko.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Moderatorzy
Godzinę temu, piorasz napisał:

Chłopie jakich porad. Przetrzymywałeś nie Twój sprzęt. Robisz ze mnie idiotę? Twoja hipokryzja nie ma granic. Uratowało cię tylko to, że właściciel tego sprzętu był bardzo wyrozumiały. Gdyby to był ktoś inny byłbyś już skończony i ten wątek byłby zbędny.

O tym, że wpłynąłes po kilku dniach na właściciela sprzętu, że wycofał się z transakcji to nawet nie wspomnę...

 

Znam właściciela tego sprzętu i nic co piszesz nie jest prawdą. To sa Twoje domniemania, bo ani nie PRZETRZYMYWAŁ Mcgyver Jego sprzętu, ani nie miał problemu że ten znajomy go sprzedaje... 

Serio Piotrze, Tobie WYDAJE sie, że w tym byl jakis spiseg... Prawda jest trochę prostsza, tylko po prostu nie chcesz jej dostrzec. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

simple-events.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, McGyver napisał:

A nie przyszło ci do głowy że nie chciałem serwisować twjego wzmacniacza? 
Wcześniej chciałeś żebym ci wymieniał kondensatory w DACu. Gdy powiedziałem wprost że nie podejmę się tego to mi później jeszcze długo jazdy urządzałeś. Ty nie rozumiesz że ktoś może nie chcieć lub nie móc czegoś dla ciebie zrobić i nie przyjmujesz odmowy do wiadomości, i jeszcze epatujesz swoją rzekomą krzywdą całe otoczenie. 
Więc teraz piszę wprost: NIE CHCIAŁEM SERWISOWAĆ TWOJEGO WZMACIACZA. 
A nie powiedziałem tego wprost licząc na to że sam odpuścisz i nie powtórzy się taka jazda jak z tą wymianą kondensatorów której się podjąłem. 

Kolejny raz kłamiesz. W DAC nie chciałeś mi wymieniać kondów bo jak sam powiedziałeś, nie będziesz grzebał w czyimś projekcie DIY żeby nie wchodzić konkurencji w drogę. Wytłumaczyłeś wprost, że robisz modyfikacje tylko wybranych sprzętach z metką lub chińskich mniej znanych sprzętach. Nie robiłem z tego powodu żadnych dramatów a już przynajmniej nie publicznie. 

Co do wzmacniacza. Sprawa bardzo prosta. Trzeba było powiedzieć od razu, że nie chcesz go serwisować. Po cholerne mnie trzy razy umawiałeś? Wzięcie urlopu na trzeci termin kosztował mnie kilka stówek strat (taka praca). Ale cóż poradzić gdy zesrał Ci się kot. 

Widzisz... Zagmatwałeś się teraz sam we własnym głównie. To jest to o czym pisze od początku - jesteś krętacz, niesłowny i nieszczery cwaniaczek. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, piorasz napisał:

Kolejny raz kłamiesz. W DAC nie chciałeś mi wymieniać kondów bo jak sam powiedziałeś, nie będziesz grzebał w czyimś projekcie DIY żeby nie wchodzić konkurencji w drogę.

Owszem, to jeden z powodów, ale nie jedyny. Pozostałe powody zachowałem dla siebie. 

 

5 minut temu, piorasz napisał:

Wytłumaczyłeś wprost, że robisz modyfikacje tylko wybranych sprzętach z metką lub chińskich mniej znanych sprzętach.

Prawda, nie każdy sprzęt przyjmę do tuningu, tylko wybrane. 

 

6 minut temu, piorasz napisał:

Nie robiłem z tego powodu żadnych dramatów a już przynajmniej nie publicznie. 

Prawda, publicznie nie robiłeś, ale na priva to i owszem, i było to dość męczące.

 

7 minut temu, piorasz napisał:

Co do wzmacniacza. Sprawa bardzo prosta. Trzeba było powiedzieć od razu, że nie chcesz go serwisować. Po cholerne mnie trzy razy umawiałeś? Wzięcie urlopu na trzeci termin kosztował mnie kilka stówek strat (taka praca). Ale cóż poradzić gdy zesrał Ci się kot. 

Widzisz... Zagmatwałeś się teraz sam we własnym głównie. To jest to o czym pisze od początku - jesteś krętacz, niesłowny i nieszczery cwaniaczek. 

Nic się nie zagmatwałem, podtrzymuję to co wcześniej napisałem, że wiedząc że nie przyjmujesz odmowy do wiadomości liczyłem na to ze cię zniechęcę i sam odpuścisz. 
A koty mam trzy, więc czasem srają. Pół biedy jak srają tam gdzie należy, gorzej jak któryś nasra na środku podłogi. Sprzątanie tego nie jest ani przyjemne ani szybkie. Mimo to uwielbiam moje kotki. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Znam właściciela tego sprzętu i nic co piszesz nie jest prawdą. To sa Twoje domniemania, bo ani nie PRZETRZYMYWAŁ Mcgyver Jego sprzętu, ani nie miał problemu że ten znajomy go sprzedaje... 
Serio Piotrze, Tobie WYDAJE sie, że w tym byl jakis spiseg... Prawda jest trochę prostsza, tylko po prostu nie chcesz jej dostrzec. 


Skoro powiedziałeś A to powiedz B.
Czego nie wiem? A może Ty byłeś właścicielem tego sprzętu? To by bardzo wiele wyjaśniało. Pewnie się nie dowiem od ciebie bo wyszedłbyś w moich oczach na... Dopowiedz sobie sam. Prędzej czy później sprawa i tak wyjdzie.

Czyli twierdzisz, że ja kłamię? Przyznaję jedno mnie dziwiło od samego początku rozmowy telefonicznej z właścicielem tych monobloków. Wprawdzie po którejś rozmowie gość powiedział (po ustaleniu ceny), że jak najszybciej się skontaktuje z McGyverem aby udostępnił mi możliwość odsłuchu/sprawdzenia sprzętu albo też poprosi go o wydanie mi sprzętu w celu sprawdzeniu go u siebie. Za drugim i następnym razem rozmowa już nie była tak klarowana. Zaczęłem się więc wypytywać o co tu chodzi a nawet żalić na McGyvera, że mamy pewne zażyłości ale mimo tego właściciel obiecał, że weźmie od McGyvera sprzęt i przyjedzie do mnie.
Śmierdzi mi tu grubszym smrodem.
A i jeszcze jedno. Fakt , że McGyver przetrzymywał ten sprzęt u siebie właściciel nie miał z tym problemu. Żeby nie było. Wyczułem nawet, że mają dobre stosunki ze sobą i właściciel złego słowa nie powiedział o McGyverze.
Ale co z tego?
Jaki by nie był scenariusz... Co usprawiedliwia takie zagrywki?
Wręcz przeciwnie, bardzo się cieszyłem że nie zamówiłeś u mnie DACa. Nie musiałem ci odmawiać gdy już się zorientowałem co z ciebie za ziółko.
Ja to w ogóle mam wrażenie, że cieszysz się jak nie masz co robić. Gadać dużo, mało robić i zarobić. Ale to już nie mój problem.




Serio Piotrze, Tobie WYDAJE sie, że w tym byl jakis spiseg... Prawda jest trochę prostsza, tylko po prostu nie chcesz jej dostrzec. 


Domyślam się co masz na myśli. Ale jeśli to jest to o czym myślę a Ty o tym piszesz w ten sposób to jestes dla mnie nikim. Więc lepiej napisz to a nie baw się jak McGyver w jakieś chore dziecięce podchody.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, piorasz napisał:


 

 


Skoro powiedziałeś A to powiedz B.
Czego nie wiem? A może Ty byłeś właścicielem tego sprzętu? To by bardzo wiele wyjaśniało. Pewnie się nie dowiem od ciebie bo wyszedłbyś w moich oczach na... Dopowiedz sobie sam. Prędzej czy później sprawa i tak wyjdzie.

Czyli twierdzisz, że ja kłamię? Przyznaję jedno mnie dziwiło od samego początku rozmowy telefonicznej z właścicielem tych monobloków. Wprawdzie po którejś rozmowie gość powiedział (po ustaleniu ceny), że jak najszybciej się skontaktuje z McGyverem aby udostępnił mi możliwość odsłuchu/sprawdzenia sprzętu albo też poprosi go o wydanie mi sprzętu w celu sprawdzeniu go u siebie. Za drugim i następnym razem rozmowa już nie była tak klarowana. Zaczęłem się więc wypytywać o co tu chodzi a nawet żalić na McGyvera, że mamy pewne zażyłości ale mimo tego właściciel obiecał, że weźmie od McGyvera sprzęt i przyjedzie do mnie.
Śmierdzi mi tu grubszym smrodem.
A i jeszcze jedno. Fakt , że McGyver przetrzymywał ten sprzęt u siebie właściciel nie miał z tym problemu. Żeby nie było. Wyczułem nawet, że mają dobre stosunki ze sobą i właściciel złego słowa nie powiedział o McGyverze.
Ale co z tego?
Jaki by nie był scenariusz... Co usprawiedliwia takie zagrywki?

 

To jest jakieś nietrzymające się kupy czytanie między wierszami. 
W ubiegłym roku miałem trzy pary takich samych monobloków, kupiłem je jako nowe od człowieka który wyprzedawał towar po zlikwidowanej firmie. 
Zupgradwałem je i rozsprzedałem wśród znajomych. Podczas "afery SMSowej" oprócz monobloków kolegi z Krakowa miałem u siebie jeszcze drugą parę, moją własną przeznaczoną na sprzedaż. Teraz już ich nie mam bo w listopadzie się sprzedały. Nie proponowałem ich sprzedaży pioraszowi bo nie chciałem. Dlaczego kolega z Krakowa zdecydował że nie sprzeda monobloków to już jest jego sprawa. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
To jest jakieś nietrzymające się kupy czytanie między wierszami. 
W ubiegłym roku miałem trzy pary takich samych monobloków, kupiłem je jako nowe od człowieka który wyprzedawał towar po zlikwidowanej firmie. 
Zupgradwałem je i rozsprzedałem wśród znajomych. Podczas "afery SMSowej" oprócz monobloków kolegi z Krakowa miałem u siebie jeszcze drugą parę, moją własną przeznaczoną na sprzedaż. Teraz już ich nie mam bo w listopadzie się sprzedały. Nie proponowałem ich sprzedaży pioraszowi bo nie chciałem. Dlaczego kolega z Krakowa zdecydował że nie sprzeda monobloków to już jest jego sprawa. 
No ale co to wnosi do sprawy? To w ogóle nie tłumaczy Twojego zachowania.
Popatrz. Gdyby była normalna rozmowa jak ludzie - nawet wczoraj czyli dawno po sprawie to nie było by tego tematu. Ty postanowiłeś mnie zablokować (nr tel) a ja nawet wczoraj próbowałem zadzwonić do ciebie aby sobie to wyjaśnić. Ale skoro Ty wolisz robić dziwne podchody...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje zachowanie tłumaczy treść SMSów które opublikowałeś. Należysz do osób które wyproszone drzwiami zaraz wlezą oknem, i nie dostrzegają faktu że nie są mile widziane. 
Od dawna miałeś o mnie złe zdanie i mi nie wierzyłeś, a mimo to usilnie chciałeś uzyskać moją opinię na temat monobloków które upgradowałem. Wobec tego po prostu nie uwierzę w rzeczywiste zainteresowanie tymi monoblokami i jestem zdania że i tak byś ich nie kupił, a mnie chciałeś podpytać wyłącznie dlatego że znalazłeś okazję do nakręcenia afery. 
Teraz też. Chcesz do mnie dzwonić mimo że wiesz że cię zablokowałem... ręce opadają po prostu. Skoro cię zablokowałem nie przez przypadek tylko celowo i z premedytacją, to przyjmij w końcu do wiadomości że nie chcę z tobą gadać na żaden temat ani w realu ani przez telefon, nie chcę dostawać SMSów, maili, ani na nie odpowiadać. Po to jest blokada. Koniec kropka. Nie zadzwonisz do mnie, nie wyślesz SMS, a maile będą od razu wpadać do spamu. Prywatnej wiadomości też nie napiszesz bo i tak mi nie działają. 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam z żadnym z Was nie chciałbym robić interesów po tym co przeczytałem ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ten świat na trzeźwo jest nie do przyjęcia 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, slawek.xm napisał:

popatrz na postawę np Nelsona Passa

jemu nie przeszkadza dzielenie sie wiedzą, i prowadzenie komercyjnej działalności

jest to autorytet ktory warto nasladować

Teraz robi się to inaczej. Dla młodszego pokolenia jest oczywiste: buduje zainteresowanie i zbiorowa współpracę, projekt się publicznie stałe rozwija i stosuje wersjonowanie. Bezpłatnie projekt dostępny dla wszystkich, a zarabia się na gotowej wersji. U nas na forum panuje w wielu sytuacjach zaściankowość. Razem i od innych czegoś się dowiedzieć, a później najlepiej to ukryć i cichcem oferować z dużym zyskiem. Może tak kiedyś to miało sens jak internet nie był taki popularny. Teraz lepiej być publicznie autorytetem i cieszysz się ogólnie sympatią i szacunkiem ze strony np. pasjonatów niż liczyć na to, że kogoś uda się złapać jednostkowo. Fikus zresztą na początku działał wg tego modelu, a dla większością naszych fachowców jego sukces wydaje się przypadkowy ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
ja tam z żadnym z Was nie chciałbym robić interesów po tym co przeczytałem
Przeczytałeś same kłamstwa McGyvera i domysły i jakieś urojenia. To są pomówienia żeby cwaniak się wybielił. Skoro wybierasz Świat przekrętów zamiast prawdy to tylko i wyłącznie świadczy o Tobie. Nie mam prawa ci tego zabraniać. Każdy ma jakąś swoją życiową drogę.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, McGyver napisał:

To że mnie tak odbierasz nie znaczy bynajmniej jakobym miał jakikolwiek obowiązek udzielania darmowych porad różnego rodzaju natrętom świątek piątek i niediziela o każdej porze i na każde zawołanie.

Dawno temu było tak:

Sobota, godzina 23:30. Po fajnym drineczku robimy z moją owczesną babeczką (na codzień pracownicą banku - ważne!) ten, no - wiecie. Chędożymy. 

Nagle dzwoni jej telefon służbowy (sobota, środek nocy - przypominam).

Nic. Ryćkam dalej.

Komórka dzwoni, dzwoni, DZWOOONI...

Wszystko mi opadło, mówię "odbierz i gnoja zamorduj"...

 

Odebrała, a tam:

"- Paaaniii!!! Bo mje karte fciongło do dziury, co robić???"

 

No, qrwa jego mać...? 

 

"Gość nie w porę gorszy od Tatarzyna".

Telefon też.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komuś się zdawało, że ma kumpla, który doradzi, naprawi, lecz nagle na drodze ich „ przyjaźni” najpierw pojawiła się kupa, a z rozmów telefonicznych zrobiła się dupa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach



Moje zachowanie tłumaczy treść SMSów które opublikowałeś. Należysz do osób które wyproszone drzwiami zaraz wlezą oknem, i nie dostrzegają faktu że nie są mile widziane. 
Od dawna miałeś o mnie złe zdanie i mi nie wierzyłeś, a mimo to usilnie chciałeś uzyskać moją opinię na temat monobloków które upgradowałem. Wobec tego po prostu nie uwierzę w rzeczywiste zainteresowanie tymi monoblokami i jestem zdania że i tak byś ich nie kupił, a mnie chciałeś podpytać wyłącznie dlatego że znalazłeś okazję do nakręcenia afery. 
Teraz też. Chcesz do mnie dzwonić mimo że wiesz że cię zablokowałem... ręce opadają po prostu. Skoro cię zablokowałem nie przez przypadek tylko celowo i z premedytacją, to przyjmij w końcu do wiadomości że nie chcę z tobą gadać na żaden temat ani w realu ani przez telefon, nie chcę dostawać SMSów, maili, ani na nie odpowiadać. Po to jest blokada. Koniec kropka. Nie zadzwonisz do mnie, nie wyślesz SMS, a maile będą od razu wpadać do spamu. Prywatnej wiadomości też nie napiszesz bo i tak mi nie działają. 


To czy ten sprzęt był dłubany przez Twoje ręce nie miało dla mnie żadnego znaczenia. I tak szczerze mówiąc dowiedziałem się o tym w trakcie rozmów kiedy byłem już mocno zainteresowany kupnem. Ty masz jakieś urojenia. Gdybym chciał Ci w ten sposób dokopać to dawno bym to zrobił, gdyż Twoje sprzęty dość często się spotyka na rynku wtórnym.
Nie mam czasu na takie zabawy, więc trochę mnie przeceniasz. Jesteś poprostu mściwym, zakłamanym człowiekiem bez resztek moralności i krzty honoru.
Mścisz się za to, że poświęciłeś mi czas bo przyjechałeś do mnie do domu na odsłuch DAC a ja go nie kupiłem. O Twoim niezadowoleniu z tego faktu świadczą choćby Twoje wpisy w innych wątkach jaki masz stosunek do klienta, który nic nie kupi a poświęcisz mu czas. No poprostu mistrz marketingu!
Powtarzam jeszcze raz. Nie miałeś prawa przetrzymywać nie swojego sprzętu u siebie w celu zemsty (co wyszło przed chwilą). Powyżej po tym co napisałeś jasno dałeś do zrozumienia, że sprzętu nie chciałeś wydać bo chciałem go kupić ja.
Dalsze komentarze są zbyteczne.
Napisałeś właśnie swoje portfolio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.