Plumkanie i dylematy z tym związane

[EmilioE]

No to dobrze. Każdy próbuje jakoś interpretować zadany temat, a co osoba to inaczej. "Wypatroszyć" w sensie forumowo ?

[xetras]

21 minut temu, slaaawek napisał:

pytania zbadania tematu

Czyli manipulacja, bo konkretów brak z Twojej strony.

Które ?

Na Akkusach Fidelio i Gryphon Diablo było OK.

Jakiś Dream Theater, ale nie pamiętam co.

2 godziny temu, slaaawek napisał:

radość - fun z odsłuchu

Mylisz to z hi endem.

Edytowane 26 Października 2020 przez xetras
poprawka

[slaaawek]

Nie może być konkretów bo każdy ma inne warunki inne upodobania do marki nie chcę reklamować lub wręcz przeciwnie... Po prostu z autopsji to dostrzegłem i chciałem poznać Wasze zdanie. Bez żadnych ataków itp

[xetras]

25 minut temu, slaaawek napisał:

jednocześnie tenże drogi sprzęt nie radzi sobie z tzw szarpaniem drutów i ścianą dźwięków

Ileś razy replikowałem że to bzdura.

W topie chodzi o szczyt , wyjątkowość , czyli hi end.

PS.

Innym zagadnieniem jest, czy to dla danej osoby jest konieczne.

[slaaawek]

Wg Ciebie bzdura szanuję to.

W mojej ocenie absolutnie fakt. I jeszcze nikomu nie udało się zdefiniować hi endu... Bo dotychczasowe próby to jakiś koszmar

Edytowane 26 Października 2020 przez slaaawek

[xetras]

3 minuty temu, slaaawek napisał:

Po prostu z autopsji to dostrzegłem i chciałem poznać Wasze zdanie. Bez żadnych ataków itp

No dobra - niechęć wystawców jest poniekąd zrozumiała bo innym uszy puchną.

Dlatego sam przerzuciłem się parę lat temu głównie na słuchawki. Są gatunki, które względnie głośno chcę słuchać.

Nie tylko Rammstein, ale i Kraftwerk moja baba nie znosi, ale muzycznie jest bardzo wrażliwa (np. na Universe, Sumptuastic, Klingande, itede, ...)

Pzdr.

[Grzegorz7]

Godzinę temu, slaaawek napisał:

I jeszcze nikomu nie udało się zdefiniować hi endu... Bo dotychczasowe próby to jakiś koszmar

Ponownie głosisz jakieś swoje prawdy.

Już wielokrotnie na Forum pisałem co to jest Hi-End. Na pewno nie subiektywne wrażenia dźwiękowe słuchaczy.

Jakość np. wzmacniacza jest obiektywna niezależnie od środowiska w jakim przyjdzie mu działać.

Do jutra wieczór.

[slaaawek]

6 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Ponownie głosisz jakieś swoje prawdy.

Już wielokrotnie na Forum pisałem co to jest Hi-End. Na pewno nie subiektywne wrażenia dźwiękowe słuchaczy.

Jakość np. wzmacniacza jest obiektywna niezależnie od środowiska w jakim przyjdzie mu działać.

Do jutra wieczór.

Ja głoszę swoje prawdy podczas gdzie Ty wielokrotnie pisałeś co to jest Hi end. Czyli Twoja prawda jest lepsza od mojej ?

dostrzegasz absurd tego co napisałeś ? Nikt inny nie może pisać swoich prawd tylko Twoja racja i definicja jest słuszna... No tak być nie może ?

 

[ProgRockJester]

Jak to mówią; kolejny temat z pupki.

Ale wiecie co?

Mimo wszystko miło tak z wami popisać i was poczytać. W tych głupkowatych czasach w jakich przyszło nam żyć my mamy swoje problemy. Czy wysokotonówka ma być na berylu i czy te kondensatory nowe we wzmacniaczu to rzeczywiście do wymiany ?

Mamy swój świat i swoje zabawki ?

Edytowane 27 Października 2020 przez ProgRockJester

[Gość]

W dniu 26.10.2020 o 10:33, jaceknad napisał:

A od kiedy to pomiary mówią coś o jakości dźwięku wzmacniacza? Z praktyki wiem, że to się nie zawsze sprawdza, a klasa D nie gra naturalnie, coś jest nie tak z tym dźwiękiem.

Macierewicz audio wypowiedział się o klasie D hi hi hi...

[Franz-007]

A ja sobie plumkam ...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

25 minut temu, Franz-007 napisał:

A ja sobie plumkam ...

I to dosłownie ?

[Misio38]

W dniu 25.10.2020 o 09:56, tomek4446 napisał:

O, i dla niego audio jest proste.     

Czyli i dla mnie jest proste.

[piano]

W dniu 27.10.2020 o 06:29, slaaawek napisał:

Ja głoszę swoje prawdy podczas gdzie Ty wielokrotnie pisałeś co to jest Hi end. Czyli Twoja prawda jest lepsza od mojej ?

dostrzegasz absurd tego co napisałeś ? Nikt inny nie może pisać swoich prawd tylko Twoja racja i definicja jest słuszna... No tak być nie może ?

co by nie było, Grzegorza7 jako partnera w dyskusji o audio osobiście bym nie lekceważył. 

Szczęśliwie nie ma przymusu zgadzania się ze wszystkim, ale mnie to nie przeszkadza wyciągać z treści, to co dla mnie najwartościowsze.  

[Grzegorz7]

W dniu 27.10.2020 o 06:29, slaaawek napisał:

Nikt inny nie może pisać swoich prawd tylko Twoja racja i definicja jest słuszna... No tak być nie może ?

Pewnie, że być tak nie może.

Tyle, że ja nie skomlę tu i nie opowiadam pierdoł promujących zjawiska niesamowitości, wiedzowej czarnej dziury czy wreszcie audio voodoo.

Hi-End jest jak najbardziej określony. Pierwszy raz zagaiłem temat przed dekadą i oczywiście wszyscy obeszli go i dalej wolą opowiadać tu mity i fantasmagorie. 

Hi-End jak najbardziej istnieje i to w wielu płaszczyznach. Można określić te płaszczyzny np. parametry elektryczne. Hi-End`em staje się sprzęt który ma te parametry wyśrubowane do granic jakich w obecnej chwili nie można przekroczyć. Inna to będzie granica dla tranzystora, inna dla lampy co oczywiste. Za innym wątkiem; Wciąż śrubuje się parametry mechaniczne napędów gramofonowych i ich ramieni. Mechanika!

I również naturalne jest, że tych parametrów już nie słychać ale one wciąż są śrubowane a granice przesuwane. Po co? Dla samej idei. Dlaczego Hi-End jest ekstremalnie drogi? Bo gdy jakość wystarczającą, jakiej ograniczeń nie usłyszy 95% populacji wynosi 100%. To wysokiej klasy sprzęt będzie kosztował 500% a Hi-End w zasadzie bez ograniczeń w dziesiątki tysięcy %. 

Abstrahuję tu od działań marketingowych, pozycji marek, pozycjonowania modeli,...

W dniu 26.10.2020 o 22:26, slaaawek napisał:

I jeszcze nikomu nie udało się zdefiniować hi endu...

W innym wątku ktoś napisał, że jakiś tam wymieniony zasilacz ma szumy na poziomie 80 nV w zakresie od 0Hz do 20kHz.

Oczywiście nie zgodziłem się z tym... bo znam problem...

Ale takie parametry znamionują absolutny Hi-End! Oczywiście abstrahuję tu od innych parametrów.

Widzisz potrafię zdefiniować ów mistyczny Hi-End. I nie ma tu żadnego voodoo.

Edytowane 30 Października 2020 przez Grzegorz7

[slaaawek]

Grzegorz z całym szacunkiem... Masz wiedzę techniczną to widać. Nie obraź się ale to są moim zdaniem bzdury co powyżej napisałeś... Hi end jest w psychice nie technice. Ale oczywiście to jest moje zdanie z którym i tak się nie zgodzisz. Pozdrawiam serdecznie

[Grzegorz7]

Nie!

Termin Hi-End został niestety zbałamucony przez pseudonaukowe dywagacje jakich pełno.

W efekcie zaczynamy łączyć Hi-End z odczuciami dźwiękowymi. 

I tu masz rację, to sfera psychiki czy jak to określa Szymon; psychoakustyki. 

Ale to nieprawda. Bo jak określić czyje wyobrażenia co do subiektywnej jakości dźwięku są bliższe Hi-End`owi. Twoje czy moje?

Dodajmy do tego, że obaj możemy mieć jakieś pasmowe ubytki w słuchu. Słyszymy różnie. 

Tymczasem Hi-End to absolutnie mierzalna sfera. 

Owszem, grupa osób, szczególnie wpływowych może wykreować Hi-End marketingowy, handlowy. 

 

[marcinmarcin]

A ja mam wrażenie że hi-end bardzo mocno rozjechał się z jakąkolwiek mierzalnoscią... Mamy absurdalne gadżety, idiotycznie drogie kable, cudowne magnetyzery itp podobne voodoo, dac-i które mają fatalne pomiary z zakłóceniami które mogą już być słyszalne itp itd

[slaaawek]

10 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Nie!

Termin Hi-End został niestety zbałamucony przez pseudonaukowe dywagacje jakich pełno.

W efekcie zaczynamy łączyć Hi-End z odczuciami dźwiękowymi. 

I tu masz rację, to sfera psychiki czy jak to określa Szymon; psychoakustyki. 

Ale to nieprawda. Bo jak określić czyje wyobrażenia co do subiektywnej jakości dźwięku są bliższe Hi-End`owi. Twoje czy moje?

Dodajmy do tego, że obaj możemy mieć jakieś pasmowe ubytki w słuchu. Słyszymy różnie. 

Tymczasem Hi-End to absolutnie mierzalna sfera. 

Owszem, grupa osób, szczególnie wpływowych może wykreować Hi-End marketingowy, handlowy. 

 

Niestety czasem trzeba "wyprostować" userów o takich wysokich punktach reputacji ?

Otóż Kolego, prawdą jest że tzw "Hi-end" kojarzony jest z odczuciami dźwiękowymi - jeśli ktoś pisze że hi-end to bezkompromisowość w doborze podzespołów, elementów, parametrów itp to wielka bzdura. Takie rzeczy czyli frezowane obudowy, zajebiste transformatory, najlepszego sortu tranzystory, lampy, ustroje akustyczne to tylko technikalia... i nawet umiejętne ich zaaplikowanie bez odsłuchów niczemu nie pomoże... zatem to człowiek, jego poczucie a raczej odczucie brzmienia, barwy... klimatu (tego co niemierzalne) kreuje tzw hi-end.

To co mierzalne - rezystancja, impedancja, decybele, hertze, bezpieczniki, obwody itp. są tylko środkiem do uzyskania brzmienia. Ale z kolei ocena tego dźwięku lub percepcja w odbiorze należy już od nas samych, zatem jest wielce subiektywna i proszę nie pisz mi farmazonów, bo albo chcesz być guru forumowym albo lubisz manipulować nieco ?

Miłego dnia

ps. przepraszam za ton, znów ten błąd cholera ... nie chciałem Cię urazić. Wszystkiego dobrego

 

Edytowane 31 Października 2020 przez slaaawek

[tomek7776]

ha,ha .

ale mnie rozbawiles w sobotni poranek.

[slaaawek]

2 minuty temu, tomek7776 napisał:

ha,ha .

ale mnie rozbawiles w sobotni poranek.

Baw się dobrze ?

[tomek4446]

7 godzin temu, slaaawek napisał:

prawdą jest że tzw "Hi-end" kojarzony jest z odczuciami dźwiękowymi - jeśli ktoś pisze że hi-end to bezkompromisowość w doborze podzespołów, elementów, parametrów itp to wielka bzdura.

Możemy zatem rozróżnić hi end pod znakiem jakości użytych komponentów / coś jak wyrób ze znaczkiem "Q" za komuny ? /. I bardziej mi bliski , subiektywny HI-END , a więc system ,który w danych zastanych przeze mnie warunkach / salka odsłuchowa , pokój na AVS , salon kolegi , czy garaż znajomego /, jest w stanie wygenerować dźwięk jak najbliższy mojemu subiektywnemu ideałowi. No bo tak , czytając opinie po kolejnych AVS , i analizując to co słyszałem w różnych pokojach , mam dziwne odczucie , że mamy lepszy i gorszy HI END. Nadal w swoich rozważaniach nie biorę pod uwagi ceny sprzętu , bo jak by ona była wyznacznikiem to sprawa jest prosta. A może też nie ? Można wyznaczyć widełki cenowe , że HI-END to od powiedzmy 50 000 zł. za klocek do nieskończoności , Ci co mają np. wzmacniacz za 49 999 zł , będą nadal mieli Hi FI i muszą się z tym pogodzić ? 

Ja od jakiegoś czasu bardziej wierzę swojemu uchu , niż określeniom typu Hi END , legenda itp. i pewnie tak już zostanie.  

Edytowane 31 Października 2020 przez tomek4446

[Grzegorz7]

Czyli jak Ci zagra idealnie to jest to Hi-End...

[slaaawek]

nie ma ideału - nigdy nie zagra idealnie.... staramy się by tak było ale nie mamy szans

jedynie możemy dojść do takiego poziomu, w którym będziemy bardzo zadowoleni ?

i musisz zrozumieć że to jest subiektywne - dla każdego z nas indywidualnie jest indywidualny "hi end"

to o czym Ty mówisz to hi-tech - najwyższy poziom techniki (technologii) 

[Kazik II]

19 minut temu, slaaawek napisał:

nie ma ideału - nigdy nie zagra idealnie....

Najczęściej zagra jak nagrano, jeśli jest inaczej, to zestaw nie spełnia żadnych norm hi-fi.

[slaaawek]

na różnych zestawach zagra inaczej, inaczej nie znaczy lepiej

[tomek4446]

3 godziny temu, Grzegorz7 napisał:

Czyli jak Ci zagra idealnie to jest to Hi-End...

I tu pojawia się kolejny problem , kto ma decydować jak brzmi HI END, ja w oparciu o własny słuch , czy jakiś gość w recenzji ? A'propos HI END-u , w 2017 r. wystawiony został na AVS wzmacniacz  Pivetta Opera z podpiętymi Orbitalami Zeta Zero , cena wzmacniacza jakaś kosmiczna , a i on sam przypominał bardziej twór S-F niż urządzenie audio. No i pytanie do osób które były na tej wystawie , komu podobał się dźwięk tego monstrum ? Osobiście z kimkolwiek po wystawie bym nie rozmawiał to opinie nie były zbyt pochlebne , więc HI -END czy nie ? To samo z dźwiękiem małych cebulek MBL , też AVS w 2018 r. , Gryphona w ubiegłym roku , też słyszałem sporo uwag , że jak za tą cenę to jednak powinno być lepiej, a było na poziomie dużo tańszego McIntosha . 

HI-END jest tak subiektywny jak całe audio , a jeżeli jest subiektywny, to czy w ogóle istnieje ?

[Grzegorz7]

Hi-End nie jest subiektywny.

Po prostu nasiąkliście tym bałamuceniem całego zjawiska jakim jest Audiofilstwo.

To nie kółko wzajemnej adoracji tylko dążenie do doskonałości. Doskonałości technicznej, materiałowej, dizajnerskiej,...

To co kto słyszy to tylko jego sprawa... Jak radyjko kuchenne mu brzmi doskonale to nie znaczy, że jest to Hi-End.

13 minut temu, tomek4446 napisał:

też słyszałem sporo uwag , że jak za tą cenę to jednak powinno być lepiej,

Trzeba sobie kupić korektor i dopasować.

Zawsze tu piszę, ze Hi-End jest wierny i nudny.

[tomek4446]

14 minut temu, Grzegorz7 napisał:

Zawsze tu piszę, ze Hi-End jest wierny i nudny.

O , i jest to już jakaś wskazówka. Zgodnie z takimi założeniami właśnie wykluczyłem z tzw. HI-END-u Tenor Audio z Wilsonami , to co słyszałem raczej nudne nie było , choć V-ki faktycznie nie dostrzegłem , może nie mieli akurat korektora ? ? 

Nie chcę się kłócić , jak hi endem nazwiemy dążenie do doskonałości to ok. zgadzam z się w pełni, ale jak gotowe wyroby to już niestety nie. Najpierw muszą być jakieś jednoznaczne kryteria i .... wracamy do punktu wyjścia ?  

[slaaawek]

10 godzin temu, Grzegorz7 napisał:

Hi-End nie jest subiektywny.

Po prostu nasiąkliście tym bałamuceniem całego zjawiska jakim jest Audiofilstwo.

To nie kółko wzajemnej adoracji tylko dążenie do doskonałości. Doskonałości technicznej, materiałowej, dizajnerskiej,...

To co kto słyszy to tylko jego sprawa... Jak radyjko kuchenne mu brzmi doskonale to nie znaczy, że jest to Hi-End.

Trzeba sobie kupić korektor i dopasować.

Zawsze tu piszę, ze Hi-End jest wierny i nudny.

Kurcze większych głupot nie czytałem ostatnio...