Skocz do zawartości
IGNORED

Sprzęt Hiend odtwarzający Old music.


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, pmcomp napisał:

Apropos dynamiki najlepsze do testowania nagranie, które znam to:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

R-3256109-1592816234-6701.jpeg.jpg

 

Cóż, zdaje się to ja naprowadziłem forum na tę płytę. W 2005 roku (w Sobieskim) następował w powtórkach pewien efekt podczas prezentacji WLM, a relacja jednego z uczestników (cytuję wpis po AS na Audiostereo...):

Ulubiony numer prezentującego – jakiś utworek klasyczny rozpoczynający się uderzeniem pioruna. Po tym uderzeniu publika dzieliła się na cztery grupy:

- tych, którzy padli na zawał,

- tych, którzy cucili tych, którzy padli na zawał,

- tych, którzy w pośpiechu zmieniali bieliznę,

- prezentującego, który z tego wszystkiego miał niezły ubaw. ?

 

Dłuższy czas nie zawracałem sobie tym głowy, ale jednak temat wracał. Długo mi zajęło ustalenie, co to był za utwór. Nawet założyłem na tym forum odrębny temat, aby może z czyjąś pomocą odnaleźć kawałek. Nic to nie dało, masa innych propozycji, ale całkiem innych. W końcu zdecydowałem się zapytać u źródła - w jednej osobie konstruktora kolumn i wówczas prezentującego w Warszawie. Powyższy cytat dotyczy reakcji na #1 z tej płyty ("Explosions Polka"). Dziś mam dwa różne wydania tego albumu na CD. Radzę się pospieszyć z chęcią kupna, bo nakłady są chyba wyczerpane, więc ewentualnie jakieś pozostałe zapasy są dostępne. A jest rzeczywiście dość niecodzienna. Mając w uszach parę odtworzeń muszę stwierdzić, że tzw. wysokoskuteczne kolumny są niedoścignione w oddaniu kontrastu dynamicznego zawartego w tym nagraniu.

Oczywiście na początku to nie jest piorun, jak słuchacz to opisał i co mnie myliło w poszukiwaniach.

Odnośnie technik dawnych i nowszych. Ta płyta zdaje się pochodzi z 1985 roku i w opisie ma "DDD". Czyli to pierwsze dokonania w cyfrze. Skoro dziś jest uznawana za wzór do naśladowania, znaczy to tym samym, że technika cyfrowa jest przydatna i potrafi zapewnić odpowiedni poziom jakościowy. Inaczej ten projekt miałby na okładce "AAA" albo "AAC".

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Proszę o sprzęt, który potrafi odworzyć z jakością hi-fi płyty Charlie Parkera, wczesne rzeczy Milesa, Mingusa, Monka, Gillespiego... żeby nie brnąć dalej.

Parker's Mood

Erich Kunzel i Cincinnati Pops Orchestra

 

Ludzie, litości.

Trzecio-czwartorzędne wykonania nieszczególnej orkiestry pod jeszcze bardziej nieszczególnym dyrygentem.

I wy tym się podniecacie?

Tylko dlatego, że coś tam grzmoci na nagraniu i rypie po głośnikach?

Audiofile.

 

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

2 minutes ago, Chicago said:

Proszę o sprzęt, który potrafi odworzyć z jakością hi-fi płyty Charlie Parkera, wczesne rzeczy Milesa, Mingusa, Monka, Gillespiego... żeby nie brnąć dalej.

Niestety w tym wypadku działa zasada co na wejściu to na wyjściu.

Może kiedyś powstaną takie algorytmy, które pozwolą na odtworzenie tego ze zbliżoną do współczesnej jakością.

1 minute ago, rochu said:

Ludzie, litości.

Trzecio-czwartorzędne wykonania nieszczególnej orkiestry pod jeszcze bardziej nieszczególnym dyrygentem.

I wy tym się podniecacie?

Tylko dlatego, że coś tam grzmoci na nagraniu i rypie po głośnikach?

Audiofile.

 

Przecie oni mogą słuchać nawet nagrań wiertarki udarowej, byleby na hi-endowych klockach ?

 

14 minut temu, Wuelem napisał:

 

Odnośnie technik dawnych i nowszych. Ta płyta zdaje się pochodzi z 1985 roku i w opisie ma "DDD". Czyli to pierwsze dokonania w cyfrze. Skoro dziś jest uznawana za wzór do naśladowania, znaczy to tym samym, że technika cyfrowa jest przydatna i potrafi zapewnić odpowiedni poziom jakościowy. Inaczej ten projekt miałby na okładce "AAA" albo "AAC".

 

Sam jestem ciekaw w jakiej domenie dokonano nagrania. Z opisu wynika że cyfrowo. Płyta wydana została także na vinylu ale na labelu jest już TELARC Digital.

5 minut temu, rochu napisał:

Erich Kunzel i Cincinnati Pops Orchestra

 

Ludzie, litości.

Trzecio-czwartorzędne wykonania nieszczególnej orkiestry pod jeszcze bardziej nieszczególnym dyrygentem.

I wy tym się podniecacie?

Tylko dlatego, że coś tam grzmoci na nagraniu i rypie po głośnikach?

Audiofile.

 

Bo teraz rozmawiamy o dźwiękach, a nie o muzyce.

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

8 minut temu, dudek1 napisał:

Przecie oni mogą słuchać nawet nagrań wiertarki udarowej, byleby na hi-endowych klockach ?

Zapewne w ich kolekcjach królują nagrania takich tuzów wykonawstwa jak Robert Stolz, Dubravka Tomsic czy Cappella Istropolitana ?

I wydawnictwa Pilz, Sonia Classic, Diamond Classics, Point Classics?

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

2 minutes ago, pmcomp said:

Bo teraz rozmawiamy o dźwiękach, a nie o muzyce.

No właśnie, Potwierdza to tylko to co napisałem wcześniej  

?

 

 

No to mamy koalicję: bumek plus rochu ? . Bedziecie sie tez lizać ? ?

Edytowane przez pmcomp

Muszę przewietrzyć mój system…

1 minutę temu, pmcomp napisał:

No to mamy koalicję: bumek plus rochu ? . Bedziecie sie tez lizać?

Może bądź w to piątkowe popołudnie miły i zrezygnuj ze zwyczajowej ordynarności?

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

15 minut temu, rochu napisał:

Audiofile.

Całą zabawa polega na podnoszeniu jakości odtwarzania - nie wiesz o tym?

Tu kupujesz 1 płytę i już ten cel w jakimś stopniu osiągasz.

Czysta zabawa. Show - nie wiedziałeś o tym?

Kręcąca się płyta analogowa spełnia dziś dokładnie tę rolę. Zajmę się czymś przyjemnym.

Jak ktoś tak kulturalnie ukierunkowany, to niech komponuje ambitną muzykę. Nie potrafi? To niech się nią bawi.

24 minuty temu, Wuelem napisał:

płyta zdaje się pochodzi z 1985 roku i w opisie ma "DDD"

Cyfra, nawet stara szesnastobitowa, ma większą dynamikę od jakiegokolwiek analoga, więc takie nagranie nie jest wielkim problemem. Z drugiej strony tradycyjną techniką z połowy ubiegłego wieku przy "audiofilskim" podejściu nie dałoby się tego zrobić w ogóle. 

nagrywamy.com

9 minut temu, rochu napisał:

Może bądź w to piątkowe popołudnie miły i zrezygnuj ze zwyczajowej ordynarności?

Dobrze.

Ty nie będziesz ale ... dudus ci dobrze robi ? . Aż miło popatrzeć.

Muszę przewietrzyć mój system…

Proszę o sprzęt, który potrafi odworzyć z jakością hi-fi płyty Charlie Parkera, wczesne rzeczy Milesa, Mingusa, Monka, Gillespiego... żeby nie brnąć dalej.
To zależy. Większość Twojej konfiguracji znam (chyba oprócz odtwarzacza CD). W dużej mierze zależy jaki masz duży pokój. Ważna jest też wysokość. Napewno celowałbym w inne kolumny, gdyż C1 jakoś średnio widzę aby spełnić Twoje oczekiwania bez względu na wielkość pokoju.
Jest pewien gość w USA... Który lubi taką muzykę jak my. On mnie też trochę zainspirował tym co mam choć zrobiłem to nieco po swojemu. Jak znajdę poślę Ci coś z YouTube abym nakreślił ci o czym mówię.
16 minut temu, dudek1 napisał:

Niestety w tym wypadku działa zasada co na wejściu to na wyjściu.

To nie tylko te przypadki. Tak jest ze wszystkim w audio - jakie nagranie i produkcja, takie odtworzenie. Na żadnym sprzęcie audio płyta słabo zrealizowana nie zabrzmi dobrze. Nie rozumiem tematu tego wątku.

Parker's Mood

10 minut temu, Chicago napisał:

Nie rozumiem tematu tego wątku.

Nie ważne.

Grunt by sobie popisać i dobrze się bawić.

15 minut temu, Wuelem napisał:

Całą zabawa polega na podnoszeniu jakości odtwarzania - nie wiesz o tym?

Powiedz mi tylko po co? Po co to robić?

Mam całe życie spędzić nad "podnoszeniem jakości odtwarzania"?

Dziękuję, nie skorzystam.

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

14 minut temu, rochu napisał:

Mam całe życie spędzić nad "podnoszeniem jakości odtwarzania"?

Kupujesz najwyższy set ulubionego producenta i już nic nie robisz - proste.

49 minut temu, Chicago napisał:

Proszę o sprzęt, który potrafi odtworzyć z jakością hi-fi płyty Charlie Parkera, wczesne rzeczy Milesa, Mingusa, Monka, Gillespiego...

Kompletny, wysoki set McIntosha - z ich kolumnami - kończy temat.

14 minut temu, piorasz napisał:

To zależy. Większość Twojej konfiguracji znam (chyba oprócz odtwarzacza CD). W dużej mierze zależy jaki masz duży pokój. Ważna jest też wysokość. Napewno celowałbym w inne kolumny, gdyż C1 jakoś średnio widzę aby spełnić Twoje oczekiwania bez względu na wielkość pokoju.
Jest pewien gość w USA... Który lubi taką muzykę jak my. On mnie też trochę zainspirował tym co mam choć zrobiłem to nieco po swojemu. Jak znajdę poślę Ci coś z YouTube abym nakreślił ci o czym mówię.

Nie ma zależności. Jak coś żle jest nagrane, to obojętnie czy słucham z konfiguracji C1 + 2 x SUB500 czy tylko z B&W N802, to złe brzmienie jest złym brzmieniem. Dynki C1 jakby nie spojrzeć i nie usłyszeć lepiej radzą sobie ze słabymi nagraniamia z epoki niż N802 - dżwęk jest przestrzenniejszy, łagodniejszy i oderwany od głośników.  Pokój 36m2, wyskość trzy metry.

Parker's Mood

Powiedz mi tylko po co? Po co to robić?
Mam całe życie spędzić nad "podnoszeniem jakości odtwarzania"?
Dziękuję, nie skorzystam.
I tego się trzymajmy. Bez napinek i bez prowokacji.
Teraz, Wuelem napisał:

Kompletny, wysoki set McIntosha - z ich kolumnami - kończy temat.

Czy Ty w ogóle znasz jakieś nagrania Charlie Parkera? Proszę, nie pociskaj kitu - ani wysoki McIntosh, ani najwyższy, ani nie wiadomo jaki sprzęt audio z domowego stereo nie poprawi i nie odtworzy z jakością tych nagrań. Sądzisz, że nie wiem jak odtwarza muzykę kompletny 'wysoki' i 'przystojny' McIntosh? Może jakaś kilkuwatowa lampka SET potrafi to zrobić, ale żadne tam McIntoshe i inne hi-endy - zapomnij. Zresztą miałem dwie końcówki mocy Maka to wiem co one potrafią, a były to MC 402 i MC 602, więc może nie najwyższe, ale na pewno przystojne, jakby nie spojrzeć. Kilka innych wzmacniaczy i setupów też miałem i słyszałem, więc proszę, nie nie zaklinajcie węża.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Parker's Mood

Żeby się podpisać pod dźwiękiem, jaki proponuje firma McIntosh musisz spiąć to z ich kolumnami. Bez tego masz jedną z miliona opcji, a nie jakość McIntosha.

Chyba że spytasz ich po co robią własne kolumny i odpowiedzą, że ktoś z pracowników ma tartak i szkoda mu drzewo wyrzucić.

Prosta muzyka do odtworzenia. Każda partia instrumentalna zajmuje inny obszar częstotliwości. 

I tego się trzymajmy. Bez napinek i bez prowokacji.
Tyczyło się to pierwszej części wypowiedzi:

"Nie ważne.
Grunt by sobie popisać i dobrze się bawić."

- niestety po edycji silnik forum zmienił cytat na ten drugi.
22 minuty temu, Wuelem napisał:

eby się podpisać pod dźwiękiem, jaki proponuje firma McIntosh musisz spiąć to z ich kolumnami. Bez tego masz jedną z miliona opcji, a nie jakość McIntosha.

Chyba że spytasz ich po co robią własne kolumny i odpowiedzą, że ktoś z pracowników ma tartak i szkoda mu drzewo wyrzucić.

Prosta muzyka do odtworzenia. Każda partia instrumentalna zajmuje inny obszar częstotliwości. 

Proszę, przestań drogi Wuelemie - nie naprawisz sprzętem domowego stereo, nawet tym najbardziej hi-endowym i wyszukanym, złych i słabych realizacji. Nie ma takiej możliwości jak na dziś. Może 'jutro' to nastąpi, ale jeszcze jesteśmy dalej w studni jeżeli chodzi o te genialne nagrania Birda i innych. Trochę znam i mam tego staffu, więc wiem co mówię. I żeby nie było, że to mój sprzęt - nie tylko. Co jakiś czas brałem garść swoich płyt i chodziłem do Quintessence Audio posłuchać tych rzeczy na wypasach hi-endowych i tak jak była u mnie 'studnia', tak i 'studnia' była tam - w dedykowanym zrobionym akusycznie 50-cio metrowym pokoju i na sprzęcie 'najwyższym i najprzystojniejszym'. Nie zaklinajcie węża proszę, bo to bez sesnsu. Poza tym mam akustyczne instrumenty w domu na których gram i wiem co daje natura, a co głośnik, ale to już inny temat. W tych samych warunkach zespół na żywo też potrafi zabrzmieć diametralnie inaczej - lepiej, gorzej... ale to są już zupełnie inne uwarunkowania i tematy. Widzę, że ślepa wiara w możliwości domowego stereo w kontekście odtwarzania słabych nagrań jest nie do zajechania.

Parker's Mood

1 minutę temu, Chicago napisał:

nie naprawisz sprzętem domowego stereo, nawet tym najbardziej hi-endowym i wyszukanym, złych i słabych realizacji.

A Tobie chodzi o cuda! To nie załapałem. Oczywiście że jak zawartość nośnika nie daje szansy na wydobycie emocji i prawdziwości, to wydawanie nawet 1 złotówki (1 USD) na z góry przegraną sprawę jest niegodne polecenia.

Ja mam słabość do Karela Gotta - przyznaję, że im bliższe dzisiejszej dacie nagrania, tym przyjemniej ich się słucha - w kontekście możliwej jakości. Ale nie zawsze chodzi o jakość live.

Zakładam, że dziś jakieś utwory mogą być grane przez współczesnych artystów i wtedy nabiera to sensu. Ale też przestaje się łapać do tego wątku. Przy czym pozostaje prawdą, że dobry zestaw hi-fi jest nadal optymalny. To rejestracja muzyki zawodzi, nie sprzęt.

Z serdecznościami - ja.

Nie ma zależności. Jak coś żle jest nagrane, to obojętnie czy słucham z konfiguracji C1 + 2 x SUB500 czy tylko z B&W N802, to złe brzmienie jest złym brzmieniem. Dynki C1 jakby nie spojrzeć i nie usłyszeć lepiej radzą sobie ze słabymi nagraniamia z epoki niż N802 - dżwęk jest przestrzenniejszy, łagodniejszy i oderwany od głośników.  Pokój 36m2, wyskość trzy metry.
A jednak są zależności. Ile razy mam o tym jeszcze pisać.
Oczywistym jest faktem, że słabe nagranie zawsze będzie słabe i lepiej jest mieć lepsze o ile jest taka możliwość.
Istnieją jednak konfiguracje gdzie wczesne nagrania Milesa, Coltraina itd mogą zagrać lepiej niż w innych konfiguracjach strojonych bardziej pod nowoczesne nagrania.
Ja mój system składałem pod nagrania z przed epoki i z dużym naciskiem żeby uzyskać jak najlepszy dźwięk. Oczywiście Pop-u nie da się słuchać lub słucha się go bardzo źle.
Charlie Parkera z 30-40 lat też nie posłuchasz w dobrej jakości bo był nagrywany na 2 lub 4 sciezkowym magnetofonie, więc na cuda to ja też nie liczę.
W późnych latach 40 i początek 50 sprawa sprzętowa w czołowych studiach nagraniowych uległa znacznej poprawie i o takich nagraniach możemy dopiero mówić jako dobrych - zwłaszcza powtórnie zremasterowanych za pomocą jeszcze nowszego sprzętu.
Jak brzmią w naszych domach to indywidualna sprawa każdego z nas, naszych wymagań i oczywiście sprzętu. Ja wiem jedno, że mogą brzmieć na tyle dobrze aby z przyjemnością ich słuchać i ciągle do nich wracać bez względu na rodzaj nośnika.
I pamiętajmy jeszcze o jednym. Mówimy o audio a nie koncertach live.
1 godzinę temu, Chicago napisał:

Proszę o sprzęt, który potrafi odworzyć z jakością hi-fi płyty Charlie Parkera, wczesne rzeczy Milesa, Mingusa, Monka, Gillespiego... żeby nie brnąć dalej.

Słucham powyższych na szerokopasmowkach i cały system stroję pod te albumy.

1 godzinę temu, Chicago napisał:

To nie tylko te przypadki. Tak jest ze wszystkim w audio - jakie nagranie i produkcja, takie odtworzenie. Na żadnym sprzęcie audio płyta słabo zrealizowana nie zabrzmi dobrze. Nie rozumiem tematu tego wątku.

Nie wiem, no może nawet na wikipedii znajdziemy informacje o taśmie.

"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki" — Friedrich Nietzsche 

7 minut temu, Kris_54701 napisał:

Słucham powyższych na szerokopasmowkach i cały system stroję pod te albumy.

Pod jakie albumy? I co stroisz? Jeżeli w nagraniu nie ma basu, nie ma wysokich, talerzy prawie w ogóle nie słychać... to co ty tam nastroisz...???

Parker's Mood

Jeszcze jedno chciałem dodać. Jeśli ktoś przyjdzie do mnie posłuchać nowych płyt Yello to się może bardzo rozczarować bo ta muzyka gra u mnie co najwyżej poprawnie i bez wodotrysków.
Jeśli jednak przyjdzie posłuchać Milesa, Coltraina, Mingusa, Elę, Dizzy Gillespiego itd itp to może liczyć na sporo emocji. To samo tyczy się muzyki z gatunku rocka i prog-rocka.



9 minut temu, piorasz napisał:

Jeśli ktoś przyjdzie do mnie posłuchać nowych płyt Yello to się może bardzo rozczarować

1/ Próbowałeś posłuchać "swoich" nagrań na systemie, który z "Yello" radzi sobie dobrze?

2/ Ewentualnie z czego wynika kierunkowa predyspozycja sprzętu wg Ciebie?

1 godzinę temu, Wuelem napisał:

Kupujesz najwyższy set ulubionego producenta i już nic nie robisz - proste.

W moim przypadku, to byłoby jakieś 2-3 miliony polskich złociszy.

Nie sądzisz, że to nieco absurdalne?

Za te pieniądze mógłbym przez 10 lat komfortowo podróżować po całym świecie i wszystkie filharmonie, opery i festiwale stałyby przede mną otworem. Żaden sprzęt audio nie byłby mi potrzebny.

Albo mógłbym kupić 25 tysięcy nowych płyt winylowych. Jeszcze starczyłoby na wygodny fotel.

 

Czujesz proporcję?

Edytowane przez rochu

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.