Skocz do zawartości
IGNORED

Czy przetworniki C/A mają znaczący wpływ na jakość dźwięku i charakter brzmienia?


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, MariuszZ. napisał:

Zarozumialec i tchórz tak postępuje. Żenada do kwadratu. 

to chyba o sobie tak piszesz

bo ja nikogo nie ignoruje

do widzenia oznacza , ze zakończyłem dyskutowanie z dana osoba

żenadą do szescianu jest twoja wypowiedz

wiec tez do widzenia

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

19 minut temu, yacool1975 napisał:

Dodam jeszcze raz, że częstotliwość to tylko jedna z cech dźwięku które każdy odbiera inaczej.

Tak. Ale skoro w zakresie 25-25000 (znów strzelam) test różnicowy wykaże różnice na poziomie 0,01dB, to znaczy, że żaden forumowucz tej różnicy nie usłyszy.

21 minut temu, yacool1975 napisał:

Zjawisko które - trochę pogardliwie - jest tu przywoływane: psychoakustyka...

Psychoakustyka jest pogardzana przez audiofilów jako coś dodawane na siłę obok słyszenia, podczas gdy jest to proces przekształcania bodźca na wrażenie. Bez psychoakustyki słyszenie kończyłoby się na łaskotkach gdzieś wewnątrz głowy. Dźwięk jako opisywane tu wrażenie, wogóle by nie powstał skończyłoby się na drganiach cząsteczek.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

4 minuty temu, MariuszZ. napisał:

Mógłby jeszcze nie komentować podejrzanych u innych, wyrwanych z kontekstu, wypowiedzi osób które ignoruje bo to nieuczciwe, bo nawet gdyby te osoby chciały się odnieść do jego komentarza to ich nie zobaczy. 

Zarozumialec i tchórz tak postępuje. Żenada do kwadratu. 

Nie czuję się alfą i omegą, nie przestaję się uczyć i przyjmuję z pokorą to że mogę się mylić - po to dyskutujemy. 

Ale kolega wielkorkotnie zmanipulował, wyrwał z kontekstu moje wypowiedzi, imputując mi wypowiedzi, których nie popełniłem (albo - co dopuszczam - mało precyzyjnie napisałem), dodatkowo pieniąc się niepotrzebnie i na koniec się obraził. Trudno. 

Teraz, yacool1975 napisał:

albo - co dopuszczam - mało precyzyjnie napisałem

naprawde ?

no popatrz

i do kogo z tego tytułu pretensje ?

 

?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

1 minutę temu, billy idol napisał:

bo ja nikogo nie ignoruje

Nie pisałem o Tobie tylko o osobie którą wspomniałeś, a która kilkukrotnie odniosła się do treści od osób które ignoruje. 

Poza tym często pisząc krytycznie o forum i jego poziomie pisze sam o sobie również. Nic mnie tak nie bawi jak jego "czas było przywyknąć", jacy użytkownicy takie forum lub coś w ten deseń, i ciągle mu ręce opadają. 

Mi opadły jak zobaczyłem na YT jak porównuje przewody głośnikowe do wzmacniacza lampowego na Mono głośniku, na kurzej łapce. Geniusz ?

5 minut temu, szymon1977 napisał:

Tak. Ale skoro w zakresie 25-25000 (znów strzelam) test różnicowy wykaże różnice na poziomie 0,01dB, to znaczy, że żaden forumowucz tej różnicy nie usłyszy.

Psychoakustyka jest pogardzana przez audiofilów jako coś dodawane na siłę obok słyszenia, podczas gdy jest to proces przekształcania bodźca na wrażenie. Bez psychoakustyki słyszenie kończyłoby się na łaskotkach gdzieś wewnątrz głowy. Dźwięk jako opisywane tu wrażenie, wogóle by nie powstał skończyłoby się na drganiach cząsteczek.

Nie wiem, przez kogo jest pogardzana, może trochę generalizujesz. Ale jest faktem opisanym naukowo i daje też odpowiedzi na szereg rzeczy o których tu dyskutujemy - np. dlaczego jedna osoba słyszy coś czego inna nie słyszy (między innymi wzmiankowany tu słuch absolutny). To też są cechy osobnicze

1 minutę temu, MariuszZ. napisał:

Mi opadły jak zobaczyłem na YT jak porównuje przewody głośnikowe do wzmacniacza lampowego na Mono głośniku, na kurzej łapce. Geniusz

ale co by nie pisać , to jednak to Przemak tworzy płyte którą Ty potem słuchasz

więc twierdzenie przez niektórzych że wiedzą wiecej o tym co na tej płycie jest - widziałem wielokrotnie -  niż osoba która tą płytę stworzyła - to chyba przyznasz że jednak jest co co najmniej mało poważne

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

3 minuty temu, yacool1975 napisał:

...generalizujesz.

Mam przedstawić alfabetyczną listę userów po nickach? Tak, generaluzuję.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 minuty temu, billy idol napisał:

naprawde ?

no popatrz

i do kogo z tego tytułu pretensje ?

 

?

Ja mam pretensje że wycinasz pół zdania i ten wycinek interpretujesz. Możemy dyskutować (chociaż będzie to zaśmiecanie tego wątku) - napiszę tylko że podtrzymuję zdanie które wkleiłeś (tyle że nie kończy się na zaznaczonym na żółto fragmencie). Jeśli widzisz błąd możesz wskazać -ale nadal mam wątpliwość czy to dobry wątek. 

8 minut temu, yacool1975 napisał:

np. dlaczego jedna osoba słyszy coś czego inna nie słyszy (między innymi wzmiankowany tu słuch absolutny). To też są cechy osobnicze

tak

ale  mieszczą sie w pewnym zbiorze , który powiedzmy nazwiemy "słuch homosapiens"

z medycznego punktu widzenia nie ma  miedzy osobnikami tego samego gatunku innego słyszenia

utrata słuchu to nie jest inne słyszenia tylko po prostu utrata słuch i tyle

imputowanie przez niektórych - moze nei przez ciebie - ale przez wielu to na pewno - ze audiofil podczas odsłuchów potrafi sie jakoś natężyć i usłycszeć wiecej niż w normalnym codziennym życiu, to jest dorabianie niesamowitej narracji do bajek o słyszeniu tego czy owego

Edytowane przez billy idol

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Teraz, billy idol napisał:

tak

ale  mieszczą sie w pewnym zbiorze , który powiedzmy nazwiemy "słuch homosapiens"

z medycznego punktu widzenia nie ma miedzy osobnikami tego samego gatunku innego słuszenia

utrata słuchu to nie jest inne słyszenia tylko po prostu utrata słuch i tyle

imputowanie przez niektórych - moze nei przez ciebie - ale przez wielu to na pewno - ze audiofil podczas odsłuchów potrafi sie jakoś natężyć i usłycszeć wiecej niż w normalnym codziennym życiu, to jest dorabianie niesamowitej narracji do bajek o słyszeniu tego czy owego

Powoływałeś się na tzw. słuch absolutny - czym jest według ciebie? Jak go zinterpretujesz? Jak "to działa"??

2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Powoływałeś się na tzw. słuch absolutny - czym jest według ciebie?

słuch absolutny to nie jest taki słuch że słyszysz cichsze dzwieki niż inni

słuch absolutny to jest słuch muzyczny

i nie tylko wg mnie

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez billy idol

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

1 minutę temu, billy idol napisał:

słuch absolutny to nie jest taki słuch że słyszysz cichsze dzwieki niż inni

słuch absolutny to jest słuch muzyczny

i nie tylko wg mnie

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wklejaj linków, pytałem jak to interpretujesz? Tkwisz ciągle w myśleniu ciszej - głośniej. A ja nie pytam o to czy coś jest ciszej czy głośniej. Czym jest spowodowane zjawisko wg twojego rozumienia?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Nie wklejaj linków, pytałem jak to interpretujesz?

że potrafisz rozpoznać w mig w jakiej gamie wydaje dzwięki samóchód jadący obok ciebie

 

i nie ma to nic wspłnego z  "dobrym słyszeniem"

bo Bethoveen miał  słuch absolutny , mimo poważnej utraty słuchu , co pozwoliło mu tworzyc muzyke , nawet po jego całkowitej utracie

a czym to jest spowodowane to ja nie wiem

zdrzeniem odpowiednich genów w ciele jednej osoby - to juz genetyków i lekarzy pytaj

Edytowane przez billy idol

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Teraz, billy idol napisał:

żr potrafisz rozpoznać w mig w jakiej gamie wydaje dzwięki samóchód jadący obok ciebie

 

i nie ma to nic wspłnego z  "dobrym słyszeniem"

bo Bethoveen miał  słuch absolutny , mimo poważnej utraty słuchu , co pozwoliło mu tworzyc muzyke , nawet po jego całkowitej utracie

i ponownie dobry słuch postrzegasz w kategoriach: słyszysz głośniej/ciszej. Dobry słuch to też umiejętność rozróżnienia dźwięku (nazwijmy to - rozdzielczości) - to cecha indywidualna również dość umowna, bo nie jest binarna - tzn ktoś może mieć słuch "bardziej absolutny" niż inny. 

1 minutę temu, yacool1975 napisał:

i ponownie dobry słuch postrzegasz w kategoriach: słyszysz głośniej/ciszej. Dobry słuch to też umiejętność rozróżnienia dźwięku (nazwijmy to - rozdzielczości) - to cecha indywidualna 

przecież ci pisze - dobry słuch to umiejetnosc usłyszenia cichych dziwków

słuch absolutny - umiejetnosc nazwania gam w każdym dzieku

czytasz to forum w ogóle i wypowiedzi innych ?

bo audiofile co i raz piszą że słyszą dzwięki - których nie grał nikt  ? - to z piosenki - które inni nie słyszą i że to są niuanse

to chyba do tego potrzbna jest zdolność słyszenia cichcych dzwięków, a nie słuch absolutny

 

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

4 minuty temu, billy idol napisał:

bo Bethoveen miał  słuch absolutny , mimo poważnej utraty słuchu , co pozwoliło mu tworzyc muzyke , nawet po jego całkowitej utracie

To nie jest nic nadzwyczajnego. Badania dowiodły, że gdy nucimy sobie ulubione kawałki w myślach, to pomimo braku bodźca, w mózgu powstają takie same wrażenia jakbyśmy muzykę słuchali. Tym bardziej nie jest niczym nadzwyczajnym, że gdy audiofil wmówi sobie, że kabel poprawi mu scenę, to choć bodziec docierający do ucha pozostanie niezmieniony, to będąca wytworem mózgu scena ulegnie poprawie.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

3 minuty temu, billy idol napisał:

przecież ci pisze - dobry słuch to umiejetnosc usłyszenia cichych dziwków

słuch absolutny - umiejetnosc nazwania gam w każdym dzieku

 

I tutaj się różnimy - dobry słuch ja rozumiem zupełnie inaczej i pisałem o tym wielokrotnie. 

Dla mnie dobry/zły słuch obejmuje też

  zakres słyszanych częstotliwości

  rozdzielczość (czyli "absolutność") - umiejętność rozróżniania częstotliwości

Skąd wiesz czy masz te cechy takie same jak ja czy Szymon???? Dlaczego odbierasz np. Szymonowi taką możliwość, że "słyszy więcej" (nie tylko głośniej) niż ja czy ty??

W analogii to wzmacniacza - oceniając jakość wzmacniacza - oceniasz tylko jak głośno gra?

2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Skąd wiesz czy masz te cechy takie same jak ja czy Szymon????

Nie mamy, ale...

44 minuty temu, szymon1977 napisał:

..ale skoro w zakresie 25-25000 (znów strzelam) test różnicowy wykaże różnice na poziomie 0,01dB, to znaczy, że żaden forumowucz tej różnicy nie usłyszy.

Zrozum, żaden audiofil nie wyjdzie poza ograniczenia ludzkiego organizmu.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

8 minut temu, yacool1975 napisał:

I tutaj się różnimy - dobry słuch ja rozumiem zupełnie inaczej i pisałem o tym wielokrotnie. 

Dla mnie dobry/zły słuch obejmuje też

  zakres słyszanych częstotliwości

tak

ale rozmawiamu\y tu na forum , o tematach  z forum

a czestym tematem forum jest to ze jakiś tam dzwięk usłyszało sie po wymianie tego czy tamtego - i to na granicy percepcji - wiec do takiego usłyszenia potrzebna jest nadwrażliwosć słuchowa - czyli umiejetnosc słyszenia cichszych dzwieków niz inni

i nie ma to nic wspólnego z pogłośnieniem wzmacniacza , bo przecież przed wymiana bezpiecznika tez sie go dało pogłośnic

 

8 minut temu, yacool1975 napisał:

Skąd wiesz czy masz te cechy takie same jak ja czy Szymon???? Dlaczego odbierasz np. Szymonowi taką możliwość, że "słyszy więcej" (nie tylko głośniej) niż ja czy ty??

 

Na 100 % tego nie wiem, ale w życiu kieruje sie zawsze logika, a ona mówi mi jasno , że ludzie o takich cechach, to promile społeczeństwa , wiec musieliby oni wszyscy trafić na to forum a i tak by brakło

no chyba że to jakieś wybitne jednostki , które sie ukrywaja przed światem , tylko po to żeby nam forumowicxom testować bezpieczniki i kable zasilajace

Edytowane przez billy idol

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

Teraz, szymon1977 napisał:

Nie mamy, ale...

Zrozum, żaden audiofil nie wyjdzie poza ograniczenia ludzkiego organizmu.

Czyli zaczynacie już "łapać" dwie cechy: głośność i częstotliwość graniczną. To dalej drążę: rozdzielczość (absolutność słuchu). 

Czym jest - zaczynacie czuć? TO jest umiejętność odróżńienia dwóch dźwięków od siebie. Każdy jest w stanie odróżnić dwa dźwięki jeżeli są od siebie odpwoiednio odsunięte. Ale jak duża musi być to różńica - no właśnie. To kolejna cecha indywidualna/osobnicza. Bethoven potrafił "blisko". Niektórym nie przeszkadza kiedy szwagier kaleczy piosenkę maryli rodowicz zupełnie nie trzymając się linii melodycznej. Tym też się różnimy. 

2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Tym też się różnimy. 

rozumiem że tą wypowiedzia , próbujesz nam powiedzieć że posiadasz słuch absolutny ?

 

?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

1 minutę temu, billy idol napisał:

ało sie po wymianie tego czy tamtego - i to na granicy percepcji - wiec do takiego usłyszenia potrzebna jest nadwrażliwosć słuchowa - czyli umiejetnosc słyszenia cichszych dzwieków niz inni

Ponownie: NIE. Nie ciszej - głośniej. 

TO może inaczej - skoro przykład ze słuchem absolutnym nie przemawia. 

Przykład: dźwięk o częstotliwości 440Hz (skąd akurat 440 - sam już sprawdź) gra fortepian i skrzypce. Załóżmy że z tą samą głośnością (kolejny niebanalny temat, ale na razie zostawmy).  Rozróżnisz te dźwięki? Na podstawie czego?

A teraz: to samo grają skrzypce i altówka. Rozróżnisz? Niektórzy potrafią, inni nie i nie chodzi o rozróżnianie instrumentów tylko brzmienia dźwięku. 

1 minutę temu, billy idol napisał:

rozumiem że tą wypowiedzia , próbujesz nam powiedzieć że posiadasz słuch absolutny ?

 

?

Po raz 4 chyba - nadinterpretowujesz ?

2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Czyli zaczynacie już "łapać"...

Musisz Ty załapać, że nadludzi nie ma - są tylko pomiędzy ludźmi subtelne różnice. Nawet Bethoveem komponując będąc głuchym nie był ewenementem. Po prostu słyszał coś, czego nie było. Jak każdy. Tyle, że jego kompozycje są niezłe, a moje (na szczęście dla ludzkości), pozostają w moim mózgu.

Głowa jest dla mnie najważniejsza bo nią jem.

4 minuty temu, yacool1975 napisał:

Czym jest - zaczynacie czuć? TO jest umiejętność odróżńienia dwóch dźwięków od siebie.

dalej to nie ma żadnego znaczenia , przy stwoerdzeniach, ze po wymianie X elementu pojawiły sie nowe dzwieki

czyli przed wymiana ich nie było

po wyianie - są

wieć skoro wczesniej ich nie było , to chyba nie ma znaczenia w jakiej gamie , czestotliowsci  i harmonicznej były

bo ich ... nie było

zero , nul

 

2 minuty temu, yacool1975 napisał:

Przykład: dźwięk o częstotliwości 440Hz (skąd akurat 440 - sam już sprawdź) gra fortepian i skrzypce. Załóżmy że z tą samą głośnością (kolejny niebanalny temat, ale na razie zostawmy).  Rozróżnisz te dźwięki? Na podstawie czego?

ale audiofile piszą ze przed wymiana bezpiecznika nie było danego dzwięku

wiec nie miał żadnych z tych cech bo ... go nie było

 

czy to jest logiczne ?

 

4 minuty temu, yacool1975 napisał:

Po raz 4 chyba - nadinterpretowujesz ?

to jak to rozumiec ?

9 minut temu, yacool1975 napisał:

Tym też się różnimy. 

 

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

4 minuty temu, szymon1977 napisał:

Musisz Ty załapać, że nadludzi nie ma - są tylko pomiędzy ludźmi subtelne różnice. Nawet Bethoveem komponując będąc głuchym nie był ewenementem. Po prostu słyszał coś, czego nie było. Jak każdy. Tyle, że jego kompozycje są niezłe, a moje (na szczęście dla ludzkości), pozostają w moim mózgu.

NIe wiem jak duża subtelność, ale te rzeczy są badane - naukami jak najbardziej ścisłymi ? 

1 minutę temu, yacool1975 napisał:

NIe wiem jak duża subtelność, ale te rzeczy są badane - naukami jak najbardziej ścisłymi ? 

ale to też niemożliwe

dlatego pytałem - czy ty czytasz to forum ?

nie da sie zmierzyć tych róznic naukami ścisłymi bo audiofile twierdza ze za zmiany odpowiadaja  rzeczy które są niemierzalne

a skoro sa niemierzalne , to jak chcesz je odseparować i zbadac ?

” jak sobie wygracie wybory to będziecie mogli przegłosować sobie co chcecie, a teraz my mamy większość, cisza……”

5 minut temu, billy idol napisał:

dalej to nie ma żadnego znaczenia , przy stwoerdzeniach, ze po wymianie X elementu pojawiły sie nowe dzwieki

czyli przed wymiana ich nie było

po wyianie - są

wieć skoro wczesniej ich nie było , to chyba nie ma znaczenia w jakiej gamie , czestotliowsci  i harmonicznej były

bo ich ... nie było

zero , nul

 

Moim zdaniem może mieć (znowu bardzo kategorycznie stwierdzasz) jeżeli taka zmiana faktycznie ma miejsce. Jeśli jedna osoba posługuje się czulszym instrumentem pomiarowym (wszystko jedno w jakiej kategorii: głośności, częstotliwości granicznej, rozdzielczości czy Bóg wie czego jeszcze) niż inna to prawdopodobnie z większą łatwością dostrzeże zmianę - tak czy nie?

Jeżeli mierząc wzmacniacz posługujesz się narzędziem, które jest słabej jakości możesz nie wychwycić (pomiarem) zmian, cech które wykaże czulszy instrument (uwaga: nie tylko czulszy głośniej/ciszej). 

14 godzin temu, tedi02 napisał:

Kolega jest już nudny

Myśli Kolega że "badacze" kabli, zwłaszcza tych zasilających nie są nudni?

Jakość wniosków w porównaniach audio jest zawsze zgodna z jakością procedury porównawczej.

Pasja bez precyzji to chaos. DOBRZE ŻE JEST MUZYKA

Teraz, billy idol napisał:

ale to też niemożliwe

dlatego pytałem - czy ty czytasz to forum ?

nie da sie zmierzyć tych róznic naukami ścisłymi bo audiofile twierdza ze za zmiany odpowiadaja  rzeczy które są niemierzalne

a skoro sa niemierzalne , to jak chcesz je odseparować i zbadac ?

ALe to niemożliwe krzyknął płaskoziemca na wieść, że ziemia jest okrągła. Otóż powtarzam: psychoakustyka jest dziedziną badaną przez naukę. Zachęcam w końcu do samodzielnych poszukiwań. Są prace naukowe, są praktyczne zastosowania. 

Ja nie tłumaczę wszystkich bzdur które często tu wszyscy czytamy - piszę za siebie, tak uważam. Ale warto też przyjąć pewne argumenty "na rozum" a nie tupać nogą "bo nie". 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.