Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  344 członków

Sonus Faber Klub
IGNORED

Sonus Faber CLUB


mike27
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No dobrze Panowie. A gdyby tak na chwilkę pominąć kwestię tego jak kiedyś a teraz produkuje się sprzęt. Co z jakością samego dźwięku? Patrząc na rynek np. TV jakość wzrosła nieporównywalnie (pomijam trwałość). Czyżby ta ewolucja miała ominąć rynek stereo?

 

Sprawa jest prosta audio to bardzo subiektywne hobby. Tu wszystko zależy od tego czy się komuś podoba dana szkoła brzmienia czy się nie podoba. Nie da się zmierzyć na przykład poziomu czerni jak to ma miejsce w telewizorach. Rynek TV jest dużo bardziej realistyczny bowiem tu łatwo o obiektywną ocenę opartą na planszach testowych i pomiarach co się potem przekłada na jakość obrazu.

 

W audio jest zupełnie inaczej. Można skonstruować urządzenia o niemal idealnych parametrach (właśnie w latach 90 wielu japońskich producentów za wszelką cenę starało się zrobić ,,idealne" CD i wzmacniacze) ale zwykle nie brzmi to dobrze dla wielu osób. To tak samo jak z rynkiem audio pro i audiofilami. Rzadko, który audiofil posiada w domu urządzenia stworzone dla masteringu nagrań, które oferują dobre parametry i świetną neutralność.

 

I stąd są wysokie ceny urządzeń audio. Płacisz za EMOCJE. Dużo trzeba zapłacić za emocje związane z wyjątkowym jedzeniem, piciem limitowanych win, zakupem zegarka słynnej marki szwajcarskiej, który wg. pomiarów jest gorszy od Casio za 300 PLN. Tam gdzie w grę wchodzą emocje, z którymi często jest powiązany snobizm, płaci się sporo.

 

Współcześnie tak jak i 30 czy 50 lat temu powstają świetne urządzenia jak i buble. Od tego mamy inteligencję aby szukać i wybierać. Dziś w 2016 roku Polacy są bogaczami w porównaniu z rokiem 1986 czy początkiem lat 90. Znam warszawski rynek audio od początku lat 90 i pamiętam ewolucję cen i systemów znajomych.

 

A co do jakości brzmienia danych kolumn to ona ewoluuje. 25 lat temu były inne CD, grające zwykle dużo ostrzej, przenikliwiej albo przeciwnie muliły przekaz (choć tych było mniej). Tworzono więc kolumny, które dobrze zgrywały się z większością ówczesnych CD i wzmacniaczy.

 

Jakiś czas temu miałem okazję posłuchać kolumn dawnej legendy Sonus Faber Guarneri Homage i nowego modelu Guarneri Evolution. Różnice były łatwo dostrzegalne. Homage czarowały średnicą, lekko tłumiąc skraje pasam, natomiast Evolution zagrały dużą skalą dźwięku (jak na monitor z 18 cm wooferem - ze świetnym basem) w dużo bardziej wyrównany sposób. Takie porównania nie obarczone stereotypami wiele nas uczą.

 

Oczywiście są też porównania gdy schrzanione współczesne kolumny wystawiane są do pojedynku z wybitnymi konstrukcjami sprzed 20 lat i nie mają z nimi szans. Ale to są zagrywki prostackie.

 

Od tego mamy rozum aby szukać perełek, tak tych nowych jak i dawnych jeśli ktoś lubi tzw. vintage. Pisanie, że teraz jest sam szmelc to dziecinada, a obrażanie się na ceny jest śmieszne.

 

Moreno1973 jest coś takiego jak współczynnik cena/jakość.

 

W latach 90'tych była jakość i dużo niższy rząd wielkość cen, niż to co proponuje się obecnie.

 

Dla przypomnienia znawcom Sonus Extremy są z samego początku lat 90' .

 

 

Dyskusja jest sensowna tylko wtedy gdy stoją za nią argumenty a nie emocje.

 

Warto sprawdzić ile kosztowały Extremy na początku lat 90.

 

Mam przed sobą test tych kolumn z 1995 roku. Cena - 7210 USD - 18 369 PLN (wg. ówczesnego kursu).

 

W 1995 roku przeciętne wynagrodzenie miesięczne wynosiło 702 PLN (Dane GUS) czyli aby kupić Extremy należało na nie pracować przez 26 miesięcy.

 

Obecnie przeciętne wynagrodzenie to 4181 PLN (Dane GUS). Czyli liczymy sobie 26 x 4181 = 108 706 PLN

 

Za 108 000 PLN można i dziś kupić kolumny, które zaoferują świetne brzmienie. I to tyle w temacie cena/jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto sprawdzić ile kosztowały Extremy na początku lat 90.

Mam przed sobą test tych kolumn z 1995 roku. Cena - 7210 USD - 18 369 PLN (wg. ówczesnego kursu).

W 1995 roku przeciętne wynagrodzenie miesięczne wynosiło 702 PLN (Dane GUS) czyli aby kupić Extremy należało na nie pracować przez 26 miesięcy.

Obecnie przeciętne wynagrodzenie to 4181 PLN (Dane GUS). Czyli liczymy sobie 26 x 4181 = 108 706 PLN

Za 108 000 PLN można i dziś kupić kolumny, które zaoferują świetne brzmienie. I to tyle w temacie cena/jakość.

 

Z powyższym jestem w stanie się zgodzić. Dobrze zostało to ujęte. Sam w omawianym wątku o tym wspominałem, pisząc o dysproporcji w stosunku do dzisiejszych kosztów wytworzenia produktu. Niestety niektórzy nie są wstanie tego zrozumieć.

Wiele osób błędnie zakłada, że dzisiejsze nowe konstrukcje głośników w cenach powiedzmy 20-30 tyś PLN to przedział cenowy odpowiadający, dwadzieścia lat temu ceną głośników takich jak SF Extrema. Brak wiedzy i trzeźwego myślenia sprawia, że pojawiają się rozczarowania, a nawet frustracja.

Technologia poszła do przodu, są nowe materiały, bardziej "kosmiczne" co sprawia, że w dzisiejszych czasach tej klasy głośnik to rząd, powiedzmy umownie 100 tyś PLN. Mając taki budżet w wielu przypadkach uzyskamy brzmienie o wiele lepsze, włącznie z jakością wykonania.

Jest też i promyk nadziei. Dzięki postępowi można DZIŚ nabyć równie, bardzo dobre brzmiącej głośniki jak kiedyś SF Extrema i to za mniejsze pieniądze.

Niech przykładem będzie choćby KEF Reference 5. (aby dobrze mnie rozumieć i nie przekręcić tego co piszę, to nie jest następca extrimy). Dziś w kwocie 50 tyś PLN czyli o połowę mniejszej (w porównaniu do czasów z przed 20 lat), dostajemy dźwięk lepszy, a i sama zastosowana technologia produkcji głośników jest o wiele bardziej zaawansowana. Problem jest w tym (pomijam metraż mieszkania czy własne preferencje, nawet wizualne), że dziś nadal mało kogo stać na taki wydatek. Dla wielu osób kupno nowego głośnika w cenie 10 czy 15 tyś PLN to spory wydatek, bo gdzie reszta toru. Problem pojawia się wtedy kiedy, zaczyna się uważać, że głośnik w tej cenie powinien grac tak samo, a nawet lepiej jak kiedyś, dwadzieścia lat temu, głośnik w tej samej cenie.

 

Jednak nie byłbym prawdziwy gdybym nie rozumiał osób szukających starszych konstrukcji takich jak, np. SF Electa Amator czy Minima Vintage, a nawet Concertino Home. Często mając 5 czy 6 tyś PLN nie ma z czego wybierać wśród nowych konstrukcji bo co kupimy SF Chameleon ? - o głośniki dobre do współpracy z komputerem nić więcej. Zatem moreno 1973 musimy rozumieć też tych, którzy wierzą w tzw. vintage. Jednak nie mogą oni tylko zapominać, że ich konstrukcje gdyby dziś były produkowane mogłyby kosztować nawet i 40 tys PLN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko prawda tylko jeśli RadekBe ma załóżmy około 10 tyś. na kolumny to "praktycznie" nie ma wyjścia i lepiej zrobi kupując bardzo dobre używki niż nowe, które nie będą miały z nimi żadnych szans.

 

Dyskusja jest sensowna tylko wtedy gdy stoją za nią argumenty a nie emocje.

 

Warto sprawdzić ile kosztowały Extremy na początku lat 90.

 

Mam przed sobą test tych kolumn z 1995 roku. Cena - 7210 USD - 18 369 PLN (wg. ówczesnego kursu).

 

W 1995 roku przeciętne wynagrodzenie miesięczne wynosiło 702 PLN (Dane GUS) czyli aby kupić Extremy należało na nie pracować przez 26 miesięcy.

 

Obecnie przeciętne wynagrodzenie to 4181 PLN (Dane GUS). Czyli liczymy sobie 26 x 4181 = 108 706 PLN

 

Za 108 000 PLN można i dziś kupić kolumny, które zaoferują świetne brzmienie. I to tyle w temacie cena/jakość.

 

Poprawne jest liczenie wg. danych o współczynniku inflacji, a nie przekłamywanie przez przeciętne wynagrodzenie, bo to bardzo fałszuje wynik.

Na początku lat 90' była jeszcze "komuna" w wynagrodzeniach, tzn. "wszystkim po równo" obecnie przeciętne wynagrodzenie jest dużo wyższe, bo zawyżają je osoby zarabiające miesięcznie wielokrotność rocznych zarobków ludzi pracujących na stanowiskach "niskiego szczebla".

 

Dawno temu dyrektor fabryki nie mógł zarabiać więcej niż mała wielokrotność pensji robotnika, dziś prezes może miesięcznie otrzymywać kilka wielokrotności rocznych poborów robotnika.

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawne jest liczenie wg. danych o współczynniku inflacji, a nie przekłamywanie przez przeciętne wynagrodzenie, bo to bardzo fałszuje wynik.

 

Czekamy więc z ciekawością na wyliczenie oparte na współczynniku inflacji lub jakimkolwiek innym.

 

Zamiast narzekać i kontrować warto coś zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za szczegółowe wyjaśnienia.

Pytając o ewolucję miałem miałem w domyśle przypuszczenie, czy brzmienie kultowych kolumn (np. Electa Amator) z czasem zostało osiągnięte i zaimplementowane w nowszych, tańszych konstrukcjach (zapytałem na przykładzie porównania Liuto-Concertino). Po tym co piszecie wnioskuję, że to się nie dzieje.

Edytowane przez RadekBe
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za szczegółowe wyjaśnienia.

Pytając o ewolucję miałem miałem w domyśle przypuszczenie, czy brzmienie kultowych kolumn (np. Electa Amator) z czasem zostało osiągnięte i zaimplementowane w nowszych, tańszych konstrukcjach (zapytałem na przykładzie porównania Liuto-Concertino). Po tym co piszecie wnioskuję, że to się nie dzieje.

 

Electa Amator I była jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna. Sonus nie zrobił nowej edycji tej kolumny. Natomiast model Minima Vintage nawiązuje brzmieniem do swojego protoplasty sprzed lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto sprawdzić ile kosztowały Extremy na początku lat 90.

 

Mam przed sobą test tych kolumn z 1995 roku. Cena - 7210 USD - 18 369 PLN (wg. ówczesnego kursu).

 

7210$ w 1995 roku to w 2016 dokladnie 11384$ (uwzgledniajac inflacje) czyli w naszych przasnych zlotowkach jakies 44000 PLN. Dla pelniejszego obrazu wypada dodac, ze ta suma wynosilaby jakies 33000PLN jeszcze w 2014 roku, kiedy dolar wzgledem zlotego byl sporo slabszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

CS300 ma 12 watt,chyba że troszkę się nie rozumiemy i kupiłeś którąś z inkarnacji CS300, czyli albo X,XS,lub F to wszystko są Lebeny CS300,więc czy masz na końcu jakąś literkę ?

 

Nie ,bez literki ;)

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli CS300,fajny jak każda trzysetka,tylko 12 watt dla Minimy to naprawdę bardzo skromnie,słuchałeś,czy dałeś się namówić? :))

 

Czytalem rozne watki i ten wznak byl chwalony wraz z minima. Czyli co bedzie potrzebna koncowka do zestawu ?

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

 

 

Czytalem rozne watki i ten wznak byl chwalony wraz z minima. Czyli co bedzie potrzebna koncowka do zestawu ?

 

 

Ja mam słabość do Lebena,więc jestem nieobiektywny,ale kiedyś gadałem na podobny temat ze squdem i zachęcałem go wypróbowanie Lebena 300F,który poszedł dalej i zachowując wszystkie wspaniałe cech poprzedników dołożył poweru. Moim zdaniem 12 wattowy CS300 nie da rady Minimie. Czy to jest egz z Nautilusa z Krakowa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Ja mam słabość do Lebena,więc jestem nieobiektywny,ale kiedyś gadałem na podobny temat ze squdem i zachęcałem go wypróbowanie Lebena 300F,który poszedł dalej i zachowując wszystkie wspaniałe cech poprzedników dołożył poweru. Moim zdaniem 12 wattowy CS300 nie da rady Minimie. Czy to jest egz z Nautilusa z Krakowa?

 

Nie, nie z nautiliusa. To co Panowie mam sie szykowac na zakup koncowki ? Cos polecacie ? Jest cos gabarytow lebena ?

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie, nie z nautiliusa. To co Panowie mam sie szykowac na zakup koncowki ? Cos polecacie ? Jest cos gabarytow lebena ?

Trzeba bylo od razu kupic zintegrowany ,odpowiednio wydajny i mial bys po problemie. Zaznaczam ,ze nie znam Twoich monitorow ale Concerto ktore mialem znakomicie dzialalo z Unison Secondo a jeszcze lepiej z Jungson JA88D(09).serwus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Trzeba bylo od razu kupic zintegrowany ,odpowiednio wydajny i mial bys po problemie. Zaznaczam ,ze nie znam Twoich monitorow ale Concerto ktore mialem znakomicie dzialalo z Unison Secondo a jeszcze lepiej z Jungson JA88D(09).serwus

 

 

Nie bardzo rozumiem,Leben CS300 jest wzmacniaczem zintegrowanym,pytanie czy podoła Minimom,trzeba posłuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Miałem na myśli wpis Tommypear'a - zrozumiałem,ze Leben troszeczkę nie daje rady i myśli o dokupieniu koncówki mocy. ahoj

 

Aa o to chodziło :)

Ja w ogóle mam wrażenie,że KolegaTommypear nie słuchał tego połączenia,ale może się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie oczywiscie ,ze nie sluchalem. Poczytalem i zakupilem. Sf akurat chcialem miec zawsze od dawnych czasow gdy za malolata troche bardziej interesowalem sie audio. No coz czekam jescze na lebena i zobaczymy najwyzej zacznie sie wymiana klockow ;) ot taka zabawa zycie nie moze byc nudne. Rozumiem ,ze gdybym zakupil np. Lebena 300x to ta wersja ma juz wiecej mocy i da rade z minima vintage ?

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Gość Paweł Skurzewski

(Konto usunięte)

Panowie oczywiscie ,ze nie sluchalem. Poczytalem i zakupilem. Sf akurat chcialem miec zawsze od dawnych czasow gdy za malolata troche bardziej interesowalem sie audio. No coz czekam jescze na lebena i zobaczymy najwyzej zacznie sie wymiana klockow ;) ot taka zabawa zycie nie moze byc nudne. Rozumiem ,ze gdybym zakupil np. Lebena 300x to ta wersja ma juz wiecej mocy i da rade z minima vintage ?

 

Wersja X nie jest już produkowana,podobnie jak wersja XS na Sovtekach. Z nowych modeli tylko F,ale musisz tego posłuchać,bo Leben to genialny piecyk,ale czy pociągnie Minimy?nie wiem,musisz posłuchać. Jeszcze jedna sprawa,gdyby Ci ktoś oferował kupno Lebena X,to pamiętaj,że jeśli tam dalej siedzą Mullardy,to są one już bardzo ujechane i raczej nie nadają się do grania,to wymusza szukanie innych NOSów,lub zakup wersji F,która NOSy ma zapakowane fabrycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ,ze gdybym zakupil np. Lebena 300x to ta wersja ma juz wiecej mocy i da rade z minima vintage ?

 

Niekoniecznie wyżej napisałem ze testuję Electę Amator z Lebenem 300xs. Może pierwsze wrażenie było OK, jednak im dalej w las tym więcej drzew. Owszem jest barwa wszystko fajnie wybrzmiewa. Ale słychać jednak brak mocy. Żeby wszystko było dobrze trzeba gałę głośności odkręcić na 11 a to dla mnie za głośno i nie oto w tym chodzi.

Nie wiem jak byłoby z Minima Vintage. Jednak śmiem twierdzić że trzysetki nie są raczej stworzone do Sonusów. Skoda sprzętu na takie łączenie i to zarówno wzmacniacza jak i głośników. Ani jedno ani drugie nie pokaże swoich zalet. A wtedy można zbyt pochopnie wyciągnąć złe wnioski.

Tak więc jeśli Leben to szukaj innych głośników albo mocniejszego Lebena, albo jeśli Sonusy to raczej tranzystor lub od KT88 w górę. Tylko jedna uwaga Sonusy nie za bardzo chcą grać ze słabym towarzystwem.

Pozdrawiam,Paweł

Najgorsze to mieć do czynienia z zakompleksionym Polaczkiem, któremu dano odrobinę władzy.

"Beware of all those in whom the urge to punish is strong". Nietzsche.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zobaczymy ,przyjdzie wszystko to poslucham. Jesli faktycznie bedzie slabo to leben pod mlotek i bede szukal tranzystora. Cos konkretnego polecicie Panowie ? Tak do 6000. Polecany tutaj byl Baltlab, a cos jescze ?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez tommypear

Shindo palmer 300b, Blumenhofer Genuin fs3, Lampizator golden gate, transrotor murano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zobaczymy ,przyjdzie wszystko to poslucham. Jesli faktycznie bedzie slabo to leben pod mlotek i bede szukal tranzystora. Cos konkretnego polecicie Panowie ? Tak do 6000. Polecany tutaj byl Baltlab, a cos jescze ?

 

Pozdrawiam

 

Rozglądnij się za używaną A-klasową integrą Xindaka - A600E. Widywano takowe na rynku wtórnym w przedziale 6 - 7 tyś PLN.

Możesz go brać w ciemno, napędzie twoje ukochane Sonusy tak, że szczęka Ci opadnie :)

Plus masz taki, że najnowsza wersja jest nadal produkowana, zatem można w którymś z salonów na terenie kraju przesłuchać tej zabawki.

Co do kupna nowej, nie polecam ponieważ jest zbyt droga jak na twój budżet.

Możesz się również zainteresować Xindakiem, integrą tranzystorową XA6800RII oraz Xindakiem Integrą hybrydową (lampy), XA6950II. Nie skreślałbym ich z listy przez i tylko nazwę. Plus jest taki, że znajdują się w twoim budżecie - z rabatem poniżej 6 tyś PLN. A dwa, są to nowości i są pięknie wykonane :)

Edytowane przez Darth Vader
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.