Skocz do zawartości
IGNORED

Najlepsze transporty plików dla przetwornikow DAC Hi-End.


Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, przemak napisał:

Robiłeś kable, podaj te parametry

Zjawisko falowe w rozumieniu, że elektron nie zaiwania od wtyczki do wtyczki, tylko przekazuje drganiem energię dla sąsiada, stąd "fala" - jak na trybunach, gdy kibice się bawią. A to pole doświadczeń, to też prościej należy rozumieć (ale zgodnie z artykułem), czyli ma wpływ rodzaj przewodnika, jego czystość, producent wtyczki, rodzaj mocowania kabla do wtyczki, sposób skręcenia. Żadne dwa nie grają identycznie. I to jest bodziec do prób i jednocześnie argument dla produkcji kabli. Nie jest bzdurą, że w zasadzie od dwóch różnych producentów właściwie - np. 1-metrowy interkonekt - nie ma prawa tak samo się wpasować w zestaw.

Każdy element audio można rozłożyć na składowe na wzór tego artykułu i zastanowić się chociażby nad tym, w co warto wpakować (jako wytwórca) najwięcej kasy. Pewnie nie w kable, ale już na przykład w obudowę także nie (a z tym jest różnie). W transporcie plików pewnie też są obszary kluczowe i pomijalne. Ja tam korzystam z laptopa, więc dla mnie n p. najważniejszy jest... sprawny gładzik : -)

5 minut temu, Wuelem napisał:

Zjawisko falowe w rozumieniu, że elektron nie zaiwania od wtyczki do wtyczki, tylko przekazuje drganiem energię dla sąsiada, stąd "fala" - jak na trybunach, gdy kibice się bawią.

 Albo nie rozumiesz albo co gorsza rozumiesz. Ok. To zasadniczo kończy normalną dyskusję.

nagrywamy.com

1 hour ago, Wuelem said:

Zjawisko falowe w rozumieniu, że elektron nie zaiwania od wtyczki do wtyczki, tylko przekazuje drganiem energię dla sąsiada, stąd "fala" - jak na trybunach, gdy kibice się bawią. A to pole doświadczeń, to też prościej należy rozumieć (ale zgodnie z artykułem), czyli ma wpływ rodzaj przewodnika, jego czystość, producent wtyczki, rodzaj mocowania kabla do wtyczki, sposób skręcenia. Żadne dwa nie grają identycznie. I to jest bodziec do prób i jednocześnie argument dla produkcji kabli. Nie jest bzdurą, że w zasadzie od dwóch różnych producentów właściwie - np. 1-metrowy interkonekt - nie ma prawa tak samo się wpasować w zestaw.

Każdy element audio można rozłożyć na składowe na wzór tego artykułu i zastanowić się chociażby nad tym, w co warto wpakować (jako wytwórca) najwięcej kasy. Pewnie nie w kable, ale już na przykład w obudowę także nie (a z tym jest różnie). W transporcie plików pewnie też są obszary kluczowe i pomijalne. Ja tam korzystam z laptopa, więc dla mnie n p. najważniejszy jest... sprawny gładzik : -)

To co napisałeś powyżej dowodzi, że niestety twoja wiedza odnośnie zjawisk elektromagnetycznych jest poniżej poziomu przedszkola. Więc zanim zaczniesz się wypowiadać, poucz się trochę, a jeśli nie chcesz to już sam powinieneś wiedzieć czego nie powinieneś robić.

20 godzin temu, sly30 napisał:

A ja akurat miałem wiele sprzętów lampowych z górnej półki w tym Kondo Kagura za 700 000 pln i wiele innych. Lampa potrafi fajnie zagrać ale to wszystko nie jest takie proste. Czym mocniejsze lampy, tym gorzej grają. A te słabe nie są w stanie wysterować większości kolumn. Nie każdy lubi tuby i nie każdy ma na nie miejsce. Co innego jak mamy pokój 20m2 i kolumny 2m od głowy, a co innego pokój 60m2, kolumny duże i 4m od głowy. Przy cichym słuchaniu w mniejszym pokoju, nawet słaba lampa może fajnie zagrać. Ale przy dużych kolumnach w dużym pokoju, nawet mocna lampa nie daje rady. Pomijam już kwestie użytkowe czy zniekształcenia, ale jeśli wzmacniacz nie potrafi dobrze wysterować kolumn, to nawet nie ma nad czym rozprawiać. Szkoda czasu i bicia piany.

Sylwek, to są Twoje doświadczenia ze wzmacniaczmi lampowymi z którymi się po części zgadzam gdyż.....

Mam i słyszałem takie monobloki lampowe które w 20 jak i 90 metrach odnajdują się perfekcyjnie , i póki co ,żadne tranzystory z najwyższej półki ich z systemów nie wygryzły.  Faktem jest że duże znane firmy potrafią zbudować dobry mocny tranzystor. Natomiast mocny wzmacniacz lampowy to już jest duuuże wyzwanie, i  choć  na rynku jest ich pare których miałem przyjemność słuchać, to faktycznie dobrymi tranzystorami można je spokojnie zastąpić.

Ale jak to w życiu bywa zawsze są wyjątki od reguły.

Edytowane przez Rafał.M
W dniu 6.01.2023 o 21:07, przemak napisał:

Albo nie rozumiesz albo co gorsza rozumiesz.

 

W dniu 6.01.2023 o 22:15, bum1234 napisał:

To co napisałeś powyżej dowodzi, że niestety twoja wiedza odnośnie zjawisk elektromagnetycznych

Cytat z artykułu:

"Coraz częściej zwraca się jednak uwagę na to, że ruch elektronów to nie to samo, co ich przepływ. W dużym skrócie, sygnały przez kabel przenosi fala elektromagnetyczna, a nie elektrony płynące wesoło obok siebie od wtyczki do wtyczki."

Prawda czy fałsz?
Nie odpowiadajcie - po prostu przeczytajcie, bo widać potrzebujecie wiedzy. Ja Was odpytywać nie będę, wiedzę każdy ma (lub nie) dla siebie.

1 godzinę temu, Wuelem napisał:

 

Cytat z artykułu:

"Coraz częściej zwraca się jednak uwagę na to, że ruch elektronów to nie to samo, co ich przepływ. W dużym skrócie, sygnały przez kabel przenosi fala elektromagnetyczna, a nie elektrony płynące wesoło obok siebie od wtyczki do wtyczki."

Prawda czy fałsz?
Nie odpowiadajcie - po prostu przeczytajcie, bo widać potrzebujecie wiedzy. Ja Was odpytywać nie będę, wiedzę każdy ma (lub nie) dla siebie.

Więcej takiej wiedzy. Brakuje jej tutaj. Zwłaszcza od osób, które wiedzą o co chodzi. Szacun. 

nagrywamy.com

  • Redaktorzy

Kiedyś w latach 90-tych na lekcji fizyki nasz nauczyciel - dyrektor szkoły poświęcił jedną 2h (2x45min) lekcję fizyki na prędkość elektronów w przewodniku. Uświadomił nam ile czasu elektrony wędrowały by od wyłącznika światła do świetlówki sufitowej.

Fala elekromagnetyczna, równania Maxwella i wyprowadzenie wzoru na natężenie prądu w układzie RLC. Ale to było w II klasie, bo w I klasie matematyczka miała zadanie nauczyć nas równań różniczkowych, bo na fizyce były potrzebne.

To były piękne czasy... Bo młodości...

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

3 hours ago, Wuelem said:

 

Cytat z artykułu:

"Coraz częściej zwraca się jednak uwagę na to, że ruch elektronów to nie to samo, co ich przepływ. W dużym skrócie, sygnały przez kabel przenosi fala elektromagnetyczna, a nie elektrony płynące wesoło obok siebie od wtyczki do wtyczki."

Prawda czy fałsz?
Nie odpowiadajcie - po prostu przeczytajcie, bo widać potrzebujecie wiedzy. Ja Was odpytywać nie będę, wiedzę każdy ma (lub nie) dla siebie.

 Zwróć uwagę na zdanie "ruch elektronów to nie to samo, co ich przepływ".   Jest to nieścisłe, właściwie nie bardzo wiadomo o co chodzi. Domyślam się, że autorowi chodzi o przepływ prądu elektrycznego, i różnicę pomiędzy prędkością ruchu elektronów, która jest niewielka i szybkością rozprzestrzeniania się zmian pola elektromagnetycznego. 

I tak rozpoczynając od jednej nieścisłości brniemy potem w następną, aż w końcu w dużym skrócie ( 😄 ) dochodzimy do "grających" kabli. 

To są kpiny i obrażanie ludzi. Serio. Czuję się osobiście dotknięty tym bełkotem i uwagami @Wuelem na ten temat. Wiem, że nic z tym się nie zrobi, bo ludzie ewidentnie chcą być oszukiwani, ale to jest obrzydliwa propaganda mająca na celu mataczenie i wyciąganie kasy.

nagrywamy.com

Gość

(Konto usunięte)
To są kpiny i obrażanie ludzi. Serio. Czuję się osobiście dotknięty tym bełkotem i uwagami [mention=19223]Wuelem[/mention] na ten temat. Wiem, że nic z tym się nie zrobi, bo ludzie ewidentnie chcą być oszukiwani, ale to jest obrzydliwa propaganda mająca na celu mataczenie i wyciąganie kasy.
To wszystko i tak amatorszczyzna

Patrz tu:

Wpadam tu co jakis czas zobaczyc, czy może padają jakieś ciekawe nazwy urządzeń, raporty z porównań, testów... ale klasycznie jakis durny shitstorm i wątek rozwalony przez podobne nicki co zwykle...

Prosta sprawa. Panowie wybili co do nogi swoich kontr-rozmówców w zakładce Hi-Fi, to wpadli tutaj. A, że nikt nie chce się z nimi kopać, bo i po co, to po kilku wpisach w odpowiedzi na zapytanie autora wątku po ich pojawieniu się nastaje błoga cisza. 😉   

Edytowane przez umka
59 minutes ago, umka said:

Prosta sprawa. Panowie wybili co do nogi swoich kontr-rozmówców w zakładce Hi-Fi, to wpadli tutaj. A, że nikt nie chce się z nimi kopać, bo i po co, to po kilku wpisach w odpowiedzi na zapytanie autora wątku po ich pojawieniu się nastaje błoga cisza. 😉   

Bo też nie ma o czym deliberować. Sytuacja a jest bardzo prosta. Naganianie w kółko nowych jelonków też ma swoje granice. Rynek w końcu się nasyci, a i niektóre jelonki zmądrzeją i nie będą się dawały oszukiwać i nabierać na żwirki, kabelki, supertransporty, audiofilskie switche itp. 😄

 

...i klęczniki. Nie zapominaj o klęcznikach😄

"Audiophiles are dying off and not being replaced."  - z pewnego wątku na hifikabin.me.uk

W dniu 6.01.2023 o 19:46, przemak napisał:

Cały artykuł jest o zjawiskach falowych, które w domowym audio występują tylko w kablach spdif, a i to w niezbyt dużym zakresie.

Artykuł też średnio mi się podoba, poprawnie dobrany kabel nie powodujący "słyszalnego" spadku napięcia (opór na długości niższy niż powiedzmy 10% impedancji zespołu głośnikowego) nie będzie miał słyszalnego dla człowieka wpływu również na charakterystykę brzmienia. O ile nie będzie miał zastosowanego jakiegoś "patenciku" skutecznie kastrującego z czegoś sygnału.

Jednak propagacja energii elektrycznej zachodzi z prędkością światła czy to w audio czy jakimkolwiek innym hobby jedynie poprzez zjawiska falowe zachodzące wewnątrz przewodnika jak i na zewnątrz, a także i przede wszystkim w polu wektorowym powstającym bezpośrednio pomiędzy źródłem zasilania a odbiornikiem. Nośnikiem energii nie jest sam przewód a pole genialnie zdefiniowane przez Maxwella. Przewód służy do wykazania względnie niskiej różnicy potencjałów i zainicjowania wektora propagacji energii elektrycznej (przy dużej różnicy potencjałów, obserwując np. wyładowania atmosferyczne, przewody nie są w ogóle potrzebne). Nikola Tesla pracował nad bezprzewodowym systemem zasilania, jak wiemy, niestety nie zdążył, co nie oznacza, że w przyszłości dalszej lub bliższej w ogóle nie wyrzucimy przewodów z naszego hobby.

3 godziny temu, pit80 napisał:

propagacja energii elektrycznej zachodzi z prędkością światła czy to w audio czy jakimkolwiek innym hobby jedynie poprzez zjawiska falowe

Tak, dlatego większość opisywanych w tym artykule zjawisk (i wszystkie na początku, czyli L/C, pupinizacja, generalnie impedancja falowa) dla częstotliwości i długości połączeń w domowym audio nie ma (poza wspomnianą cyfrą) żadnego znaczenia i służy mataczeniu. Również naskórkowość wytłumaczona jako "im grubszy drut tym gorzej przenoszone wysokie" jest bzdurą.

nagrywamy.com

Moim zdaniem i uchem, najlepsze streamery pod DAC, brzmiące naturalnie i analogowo, szczególnie w wokalach jazzowych z lat 50-60-70 to: Linn Akurate DS/1 (lepiej niż luminy, auralic, mytek itp.) oraz karty dźwiękowe Apogee i innych firm audio a nie drogie audiofilskie wynalazki (linn i lumin to szaleństwo cenowe). Tanie karty bez możliwości podpięcia DAC (Duet 2) grają wyśmienicie i smakowicie po rca oraz np. Apogee Ensemble z SPDiF + DAC. Reszta to audio marketing. Tak na prawdę można za niewielkie pieniądze cieszyć się dobrą muzyką. podkreślam muzyką a nie efektami SF, bo do takich efektów lepiej sobie kupić zestaw kina domowego:-)

2 godziny temu, przemak napisał:

Tak, dlatego większość opisywanych w tym artykule zjawisk (i wszystkie na początku, czyli L/C, pupinizacja, generalnie impedancja falowa) dla częstotliwości i długości połączeń w domowym audio nie ma

Ten pseudonaukowy bełkot, (w kontekście audio przewodów, domowego użytku) jest typowym dolewaniem, realnego, rzeczywistego, istniejacego i mierzalnego - jednego litra wody, do basenu olimpijskiego a następnie twierdzenie i przekonywanie gawiedzi, jakoby poziom wody w danym basenie radykalnie się podniósł...

...wszyscy powinni to "zauważyć", szczególnie ci, którzy widzieli dolewanie, reszta powinna uwierzyć...

Edytowane przez iro III
Ten pseudonaukowy bełkot, (w kontekście audio przewodów, domowego użytku) jest typowym dolewaniem, realnego, rzeczywistego, istniejacego i mierzalnego - jednego litra wody, do basenu olimpijskiego a następnie twierdzenie i przekonywanie gawiedzi, jakoby poziom wody w danym basenie radykalnie się podniósł...
...wszyscy powinni to "zauważyć", szczególnie ci, którzy widzieli dolewanie, reszta powinna uwierzyć...

Jak dolejesz litr wody to poziom wody się nie podniesie? Serio?
Godzinę temu, dzarro napisał:


Jak dolejesz litr wody to poziom wody się nie podniesie? Serio?

Pytasz serio?!

Naprawdę nam "przetłumaczyć"!?

🙄

Godzinę temu, dzarro napisał:

Jak dolejesz litr wody to poziom wody się nie podniesie? Serio?

Koledze iro III wystukało się w wypowiedzi dotyczącej podniesienia poziomu wody w basenie słowo "radykalnie". Ale kto by tam zwracał uwagę na szczegóły. 😊

No dobra Koledzy Tępiciele Pseudonaukowego Bełkotu. Załóżmy, że każdy litr w basenie olimpijskim to 1 dolar a ja jestem nieuczciwym księgowym niejakiego Jeffa Bezosa. Załóżmy że odpisuje sobie dolara od każdego 3,5 miliona dolarów przychodów Amazona a Jeffowi nadal fortuna sprzyja i ma przychody 125 miliardów na kwartał. A teraz załóżmy, że chcę uzyskać tę samą kwotę robiąc włam do jubilera. Czy gdy mnie złapią to dostanę tydzień prac społecznych czy czeka mnie bardziej „radykalna” zmiana trybu życia?

  • Redaktorzy

@dzarroproblem w tym, że najpierw musisz być księgowym i dostać robotę u tamtego milorda. 😉

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

[mention=8]dzarro[/mention]problem w tym, że najpierw musisz być księgowym i dostać robotę u tamtego milorda.

Dlatego dodałem dla równowagi włam do jubilera i szybką wpadkę . Choć przy moich zdolnościach manualnych opcja z Jeffem wydaje się jednak bardziej prawdopodobna ( na oko 1 do 3,5 miliona).
Gość

(Konto usunięte)
No dobra Koledzy Tępiciele Pseudonaukowego Bełkotu. Załóżmy, że każdy litr w basenie olimpijskim to 1 dolar a ja jestem nieuczciwym księgowym niejakiego Jeffa Bezosa. Załóżmy że odpisuje sobie dolara od każdego 3,5 miliona dolarów przychodów Amazona a Jeffowi nadal fortuna sprzyja i ma przychody 125 miliardów na kwartał. A teraz załóżmy, że chcę uzyskać tę samą kwotę robiąc włam do jubilera. Czy gdy mnie złapią to dostanę tydzień prac społecznych czy czeka mnie bardziej „radykalna” zmiana trybu życia?
To jest zupełnie inna kwestia.

Albo jesteś uczciwy, albo nie.

A w temacie, zamówiłem parę DACow i streamer do testów
Jeden faworyt jest ale wybiorę po przetestowaniu wszystkich z możliwych

9 godzin temu, dzarro napisał:

No dobra Koledzy Tępiciele Pseudonaukowego Bełkotu. Załóżmy, że każdy litr w basenie olimpijskim to 1 dolar a ja jestem nieuczciwym księgowym niejakiego Jeffa Bezosa. Załóżmy że odpisuje sobie dolara od każdego 3,5 miliona dolarów przychodów Amazona a Jeffowi nadal fortuna sprzyja i ma przychody 125 miliardów na kwartał. A teraz załóżmy, że chcę uzyskać tę samą kwotę robiąc włam do jubilera. Czy gdy mnie złapią to dostanę tydzień prac społecznych czy czeka mnie bardziej „radykalna” zmiana trybu życia?

To miała być (błyskotliwa) kontra?

Niestety tylko potwierdza mój (inny) przyklad ilustrujacy to samo zjawisko.

Dlaczego "księgowość" bywa latami lub nigdy nie zauważona, a "skok" od razu i zawsze wiadomy wszystkim?

Wybacz, dalsze tłumaczenia wydają się być poniżej pewnego poziomu, więc na tym zakończę.

To miała być (błyskotliwa) kontra?
Niestety tylko potwierdza mój (inny) przyklad ilustrujacy to samo zjawisko.
Dlaczego "księgowość" bywa latami lub nigdy nie zauważona, a "skok" od razu i zawsze wiadomy wszystkim?
Wybacz, dalsze tłumaczenia wydają się być poniżej pewnego poziomu, więc na tym zakończę.

Widzisz to co chcesz. Nauka określa obiektywne różnice , to czy wywierają wpływ i na co - jest kwestią punktu odniesienia. Jeśli podzielisz 3 500 000 przez 3 500 001 (albo odwrotnie) to uzyskasz inny wynik niż kiedy podzielisz to przez 3 500 002. Kropka.

Reszta to beletrystyka - jak powyższe moje i Twoje historyjki obrazkowe.

Audio-sceptycy używają tych samych, beletrystycznych argumentów co audio-fanatycy. Jedni subiektywnie twierdzą, że coś na coś nie ma wpływu - drudzy twierdzą na odwrót. Wybitni naukowcy mają poważniejsze rzeczy na głowie niż audio. Mimo wszystko jeśli spojrzeć na producentów audio to jest wśród nich trochę osób z dorobkiem naukowym, są wśród nich nawet producenci transportów cyfrowych w cenie samochodu - a wśród sceptyków dominują argumenty zdroworozsądkowe typu czy litr wody coś znaczy w basenie olimpijskim. Zdrowy rozsądek ponoć nie ma nic wspólnego z nauką.
45 minut temu, dzarro napisał:

Nauka określa obiektywne różnice , to czy wywierają wpływ i na co

Gratuluję jeżeli na Ciebie wywiera odczuwalny wpływ (tu realne słyszenie) fizycznej i mierzalnej różnicy np. 0,001 dB w określonym pasmie akustycznym.

Niech MOC będzie zTobą! 💪

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.