Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel zasilający w starych wzmacnniaczach


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie jak to jest że w starych integrach nie często z poborem na tabliczkach 500wat a nawet 700 są cienkie przewody zasilające czesto nawet nie wymienne, czasem nawet bywają na tylnej ściance wyjścia AC by inne komponenty podłączyć. Obecnie przy dużo mniejszych poborach mocy zlecenia się kable grubości węża strażackiego za kosmiczne kwoty.

 

Screenshot_20231208_223526_Opera.jpg

Bo kiedyś marketingu kablowego nie było. 700VA mocy to mniej więcej 3A prądu przy 230V. Dla takich wartości prądu to w poniższej tabelce nawet miejsca zabrakło.f45a7eb7b9b933a89e894c009eb3b7fe.jpg

Jak bym miał snopowiązałkę w domu z napędem elektrycznym to tej tsbelki bym się trzymsł👍

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

8 godzin temu, metalowy napisał:

Panowie jak to jest że

Bo cały czas czas ewoluuje proces łapania jeleni. Dziś grają przewody, za 20 lat będą sprzedawane "amulety na lepszy dźwięk"...

Choć ten proceder już działa - patrz maść do smarowania przewodów, czy nalepki na ścianę...

Jakby się jeszcze udało ten temat spiąć z kablami głośnikowymi, to byłoby naprawdę

bardzo śmiesznie. Szczególnie, jak mowa o kablach do szerokopasmówki pewnie

z niedużą mocą i zalecane przez autora 10 AWG czyli 6 mm2.

Tak mi się przypomniał watek kolegi @hlary  o kablach Sibelius:

https://www.audiostereo.pl/topic/165659-kable-sibelius-z-pearl-acoustics/#comment-6126085

Pamiętając, że moce używane w warunkach domowych rzadko przekraczają 10 W.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

11 godzin temu, metalowy napisał:

Panowie jak to jest że w starych integrach

Można te kable wymienić na inne ,nie mówię ,że grubsze 🙂 bo nie o to chodzi .

Najlepiej byłoby zamontować gniazdo IEC i przekonać się samemu ,czy magiczne sieciówki wpłyną na dźwięk starego wzmacniacza.

Osobiście robiłem takie przeróbki w swoim sprzęcie i zawsze dawały dobry efekt ,choćby łatwiej można było wybrać "z której strony" podłączyć fazę 🙂

 

4 godziny temu, audioburak napisał:

 

Tak mi się przypomniał watek kolegi @hlary  o kablach Sibelius:

https://www.audiostereo.pl/topic/165659-kable-sibelius-z-pearl-acoustics/#comment-6126085

Pamiętając, że moce używane w warunkach domowych rzadko przekraczają 10 W.

Dla laika elektroniki kable i przewody to to samo, ważne że wiadomo o czym piszę.

Niektórzy osiągnęli już czwarty stopień mądrości :

1) mądry,

2) mądrzejszy,

3) najmądrzejszy,

4) przemądrzały.

Jako prawnik też mogę się czepiać, że nie ma w Polsce kary więzienia tylko pozbawienia wolności, że wyrok i postanowienie to nie to samo, że czym innym jest oddalenie, a czym innym odrzucenie, czym innym są powody merytoryczne, a czym innym powody formalne, itp. itd. Więc trochę zrozumienia.

Kable czy przewody ?

Dla laika to to samo. Ale różnice nie są zdefiniowane w sposób sztywny. Jedno rozróżniają wg miejsca stosowana (na zewnątrz czy wewnątrz), inni wg funkcji (dostarczanie prądu do źródła w domu (gniazdka), inna nieuprawniona to kable są elementem zasilającym, a przewody nie zasilają, co jest absurdem bo przewody do kolumny też dostarczają czyli zasilają prądem kolumnę. Nie są to proste rzeczy i nie ma ścisłych reguł międzynarodowych.

Tu cytaty :

"Jak sama nazwa wskazuje, przewód elektryczny jest to element odpowiedzialny za przewodzenie prądu elektrycznego, a co za tym idzie - łączenie źródeł zasilania z jego odbiornikami. Do jego zadań należy sprawny przesył energii oraz zachowanie bezpieczeństwa. Jak sama nazwa wskazuje, przewód elektryczny jest to element odpowiedzialny za przewodzenie prądu elektrycznego, a co za tym idzie - łączenie źródeł zasilania z jego odbiornikami. Do jego zadań należy sprawny przesył energii oraz zachowanie bezpieczeństwa." - w tym ujęciu zasilanie prądem wewnątrz domu wzmacniacza następuje przewodem elektrycznym, bo przekazuje prąd z gniazdka do odbiornika. W tym kontekście przewodami są także elementy (kable) łączące wzmacniacz z kolumnami. 

"Zgodnie z międzynarodową nomenklaturą, kabel to wyrób złożony, składający się z jednego lub więcej), najczęściej osobno izolowanych przewodów, umieszczonych we wspólnej powłoce lub osłonie.

Choć przez lata utrwalił się pogląd, że kable stosujemy na zewnątrz a przewody w środku pomieszczeń, to termin kabel odnosi się do konstrukcji, a przewód do pełnionej funkcji." - tu się sprawa komplikuje. Kabel może składać się z kilku przewodów, w tym także z jednego. Zatem w takiej funkcji przewód staje się zamiennikiem kabla, a kabel z jednego izolowanego przewodu. 

Jak zwał tak zwał, ale wiemy o co chodzi. 

Edytowane przez hlary

@hlary    To nie ma absolutnie nic wspólnego z Twoją osobą, ale chodziło

tu o autora filmu przywołanego w Twoim wątku, więc nie masz się co obrażać.

Właśnie kable to taki temat, gdzie w opisach jest najczęściej czysta poezja

i zupełny brak konkretów - choćby minimalnych - np. z przytoczonej tabelki.

Pamiętam ze szkoły - 10 A/mm2 i tego się trzymam. To oznacza tylko tyle,

że do prawidłowego działania systemu audio ( domowego ) absolutnie

wystarczającym przekrojem jest 0,75 mm2. A czytając forum wielu

z kolegów kupuje te "porządne" 6 mm2 i wkrótce wywala, bo dźwięk jest

zupełnie nie do przyjęcia.

Aha - żeby nie było ... sam używam głośnikowych 0,8 mm2 za to solid.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Okey sorry w tym ujęciu masz pewnie rację. Z fizyki miałem ledwie tróję 🙂 W każdym razie zastanawiam się nad ich kablami ? przewodami ? do kolumn. Chyba jednak przeprowadzili testy dźwięku ich kolumn. Zwłaszcza, że nie mają żadnej zwrotnicy, a kable są łączone wprost z przetwornikami. Czyli kable w tym ujęciu mają wpływ na dźwięk. Tak napisali, a nie mam powodu, by nie wierzyć.

Powiem wierszem 🙂 Do słuchania muzyki nie jest konieczna znajomość fizyki.

Edytowane przez hlary

Jestem z grupy "wyznawców" kabli i te, których obecnie używam są wynikiem

długich testów porównawczych i częstego szargania nerwów 😉 

Ale mam świadomość, że nie każdy system i każde uszy tak samo reagują.

Sam kiedyś trochę grałem i pi razy drzwi wiem, jak co powinno brzmieć.

Gdyby nie to, że najczęściej słucham klasyki pewnie dałbym sobie spokój.

Słuchane gatunki też są tu pewnego rodzaju "kluczem" do rozróżnienia

kabli. I to zarówno głośnikowych, jak IC. Na AC/DC może być już cinżko 😉 

 

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

4 godziny temu, audioburak napisał:

do prawidłowego działania systemu audio ( domowego ) absolutnie

wystarczającym przekrojem jest 0,75 mm2.

Tylko tu nie tylko o przekroje chodzi, tabelka jest wyrwana z kontekstu i dotyczy zastosowań kabli instalacyjnych oraz zależności przekroju do maksymalnego obciążenia i powstawania temperatury w tych przewodach.

https://magazynfakty.pl/dobor-przewodu-do-mocy/

To nie ma nic wspólnego z przewodami stosowanymi do audio zastosowań, wpływ ma geometria, to z czego jest izolator, dielektryk, czy jest w kablu szpej wygaszajacy drgania (patrz bawełna i inne wypelnienia), czy jest ekran, czy jeden, a może 2-3, to wszystko ma wpływ również na właściwość RLC takiego kabla,  wtyki itd.

To jest bardziej złożone niż tylko wyliczenie z prawa Ohma.

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

@sir.jax     Zgadzam się z przedmówcą 😉 

Jakie znaczenie przy oporności kolumny 5 Ohm mają te bajdurzenia naganiaczy

o izolatorach, dielektrykach czy ekranach istotnych jedynie w kablach do patefonu.

Zwróć uwagę, że najczęściej jest to sama poezja i nic konkretnego.

Weź dowolne parametry RLC i zestaw sobie ich wpływ - znając oporność kolumny.

Kawałek cienkiego drutu powiedzmy o L = 5 mm może być znaczną indukcyjnością,

ale w pasmie rzędu 1 GHz - to wiem z praktyki, a w audio większe znaczenie ma

struktura, a nie izolatory, RLC czy nawet same materiały.

Dlatego od lat używam tylko kabli solid "litz"  - 0,4 do 0,5 mm i nie więcej.

PS. Ciekawe też, skąd taki głupi kabel wie, do czego będzie służył 😉 

Edytowane przez audioburak

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

16 minut temu, audioburak napisał:

Jakie znaczenie przy oporności kolumny 5 Ohm mają te bajdurzenia naganiaczy

o izolatorach, dielektrykach czy ekranach istotnych jedynie w kablach do patefonu.

Zwróć uwagę, że najczęściej jest to sama poezja i nic konkretnego.

Ja mówię o zasilających, nie o sygnałowych. Jeden popełniłem też, jest bdb, fajny nawet w porównaniu z bardzo drogimi, ale wtyki drogie FT111 (R).

 

16 minut temu, audioburak napisał:

Ciekawe też, skąd taki głupi kabel wie, do czego będzie służył 😉 

To nie kabel wie, a urządzenie podatne na takie szpeje i inne .

16 minut temu, audioburak napisał:

wiem z praktyki, a w audio większe znaczenie ma

struktura, a nie izolatory, RLC czy nawet same materiały.

Poczytaj o dielektrykach i ich właściwościach elektrycznych (ich polaryzacji itp.), PCV, a np teflon, to dwa różne ośrodki dla materiałów przewodzących w n8ch umieszczonych.

16 minut temu, audioburak napisał:

Dlatego od lat używam tylko kabli solid "litz"  - 0,4 do 0,5 mm i nie więcej.

Sygnałowe owszem, więcej nie trzeba, często i w głośnikowych. 

Wielu poszło ta drogą i zaplatalo sobie YTDy, później przy konfrontacji z dobrymi przewodami jednak lądowały w szufladzie, chyba nawet na tym forum padały takie wypowiedzi. 

Edytowane przez sir.jax

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Oczywiście, że lądowały na śmietniku, bo gdybyś zerknął na wyroby choćby

Nordosta, to jakoś mało są "zaplatane" - to primo.

A secundo - nie każdy szuka w dźwięku tego samego i jeden ma Klipscha,

a drugi Tannoya Mercury; co chyba też naturalne.

Dlatego i kable "dobre" czy "firmowe" - to dla każdego znaczy coś innego.

Tym bardziej, że większość kupuje samopoczucie 😉 

Zasilające są o tyle istotne, że jak są kiepskie te dołączane do gratów to na pewno

są w stanie jakieś aspekty poprawić, ale sieci, co ma z 500 m nie uleczą.

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Przy swoich urządzeniach audio zasilanych stałym przewodem zasilającym dwuprzewodowym pozostawiam bez zmian . Jedyne co robię to podpinam urządzenie do prądu , ale nie podpinam kabli łączeniowych. Następnie  biorę miernik,  ustawiam zakres pomiarowy na 200 V prądu przemiennego . Jednym przewodem miernika dotykam do metalowej obudowy urządzenia a drugim do bolca uziemienia w gnieździe zasilającym. Pomiar dokonuję dla obydwu położeń wtyczki urządzenia w gnieździe zasilającym . Jako prawidłową oznaczam pozycję gdzie miernik pokazuje mi mniejsze napięcie na obudowie. Taki sposób określenia właściwej ''polaryzacji napięcia zasilającego" znalazłem na forum.  Mimo że mam ponad dwadzieścia klocków audio nigdy nie trafiłem na urządzenie które miałoby te same wartości napięcia w obu pozycjach wtyczki.

Edytowane przez dzeus67
14 godzin temu, baltfan napisał:

Osobiście robiłem takie przeróbki w swoim sprzęcie i zawsze dawały dobry efekt ,choćby łatwiej można było wybrać "z której strony" podłączyć fazę 🙂

Amen.

Kable sieciowe mają duży wpływ na dźwięk. Pożyczyłem wczoraj koledze swoje kable i nie bardzo miałem czym podłączyć , zapiąłem do wzmaka słuchawkowego taki kabel za 10zł i mi się odechciało słuchać. Ale sobie przypomniałem, że mam w drugim systemie lepszy kabel no i eureka. 🙂

5 godzin temu, sir.jax napisał:

To nie ma nic wspólnego z przewodami stosowanymi do audio zastosowań, wpływ ma geometria, to z czego jest izolator, dielektryk, czy jest w kablu szpej wygaszajacy drgania (patrz bawełna i inne wypelnienia), czy jest ekran, czy jeden, a może 2-3, to wszystko ma wpływ również na właściwość RLC takiego kabla,  wtyki itd.

To jest bardziej złożone niż tylko wyliczenie z prawa Ohma.

🙏

Dzień bez muzyki dniem straconym.

8 godzin temu, audioburak napisał:

Oczywiście, że lądowały na śmietniku, bo gdybyś zerknął na wyroby choćby

Nordosta, to jakoś mało są "zaplatane" - to primo.

A secundo - nie każdy szuka w dźwięku tego samego i jeden ma Klipscha,

a drugi Tannoya Mercury; co chyba też naturalne.

Oczywiście, że każdy szuka swojego dźwięku, zgadza się jeden ma Klipsha drugi Tannoya, a trzeci jeszcze co innego.

Tylko swojego czasu każdemu polecałeś YTDY, wtedy jakoś nie brałeś powyższego pod uwagę, że te YTDY nie sprawdzą się z każdą kolumną, czy elektroniką. 

8 godzin temu, audioburak napisał:

Zasilające są o tyle istotne, że jak są kiepskie te dołączane do gratów to na pewno

są w stanie jakieś aspekty poprawić, ale sieci, co ma z 500 m nie uleczą.

Same kable zasilające może nie, ale wespół z dobrą listwą, kondycjonerem i innymi poprawiaczami, czy filetrkami już tak.

Ciekawe, że na przykład taką kranówkę można na wylocie w naszych domach poprawić wszelakimi filtrami, osmozą itp. A przecież woda płynie do nas kilometrami zasyfionymi rurami, podobnie jak prąd zasyfioną infrastrukturą sieci elektrycznej.

 

 

 

 

Racja jest jak dupa, każdy ma swoją.

Pisałem, że do jasnego toru nie pasują i to nie raz, bo obnażają bez litości

wszelkie wady - czy toru przed, czy też kopułek.

W tematach zasilających się właściwie nigdy nie wypowiadałem i nie mam

zamiaru, bo nie mam żadnych doświadczeń w tym względzie.

W zabezpieczanie, czy oczyszczanie ze śmieci wierzę, ale niewiele więcej.

A napisać można wszystko - dam Ci świeżo znaleziony wers:

jednostka zastosowana w T20 wykorzystuje chłodzenie ferrofluidem, aby zapewnić

wysoką czułość i ograniczyć ryzyko kompresji dynamiki

Jak nie masz tu uwag, to nie dziw się, że ludzie uwierzą w dużo większe bzdury

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

W dniu 8.12.2023 o 22:37, metalowy napisał:

Panowie jak to jest że w starych integrach nie często z poborem na tabliczkach 500wat a nawet 700 są cienkie przewody zasilające czesto nawet nie wymienne, czasem nawet bywają na tylnej ściance wyjścia AC by inne komponenty podłączyć. Obecnie przy dużo mniejszych poborach mocy zlecenia się kable grubości węża strażackiego za kosmiczne kwoty.

 

Screenshot_20231208_223526_Opera.jpg

Tak po prostu... Jest. I nikt nikomu innych nie "zaleca" .

Czyli podsumowując producenci kiedyś dając dużo cieńsze i często nie wymianie kable nawet w kultowych prądożernych wzmacniaczach byli albo idiotami bez wiedzy albo nie wpadli na to by zarabiać na kablach zamiast na sprzęcie czyli też byli idiotami .  Druga sprawa którą wywnioskowałem to dla transformatora zasilanego prądem zmiennym/ naprzemiennym nie jest obojętne z której strony dostanie fazie na zasilanie pierwotne .  Czyli to ja byłem idiotą przez całe życie i czegoś nie zrozumiałem z fizyki / elektryki

trafo.JPG

7 godzin temu, przmor napisał:

Kiedyś było po prostu normalnie.

Kiedyś wszyscy moi znajomi negowali wpływ kabli głośnikowych na dźwięk.

 

8 godzin temu, metalowy napisał:

Druga sprawa którą wywnioskowałem to dla transformatora zasilanego prądem zmiennym/ naprzemiennym nie jest obojętne z której strony dostanie fazie na zasilanie pierwotne . 

Przecież to można sprawdzić słuchowo i miernikiem. Dla mnie urządzenia graja inaczej zależnie od położenia wtyczki w gnieździe zasilającym. Nawet gdy przypadkiem podczas mojej nieobecności zmieniono zasilanie na jednym urządzeniu to po włączeniu sprzętu zwróciłem uwagę że nastąpiła zmiana w dźwięku do którego byłem przyzwyczajony .

No i występuje zmiana napięcia na obudowie . Na forum ktoś to tłumaczył z strony elektrycznej i dlaczego prawidłowa ma być pozycja gdy napięcie na obudowie jest mniejsze.

W dniu 8.12.2023 o 22:37, metalowy napisał:

w starych integrach nie często z poborem na tabliczkach 500wat a nawet 700 są cienkie przewody zasilające czesto nawet nie wymienne, czasem nawet bywają na tylnej ściance wyjścia AC by inne komponenty podłączyć.

Wtedy nie było standardu globalnego gniazda odbiornikowego.

Użytkownik w sprzęcie konsumenckim tam tylko wpina się w sieć stałą, reszta należy do elektryka.

Ma być wpięte lub wypięte i tyle.

Wraz ze składakami pecetowymi ten wymóg stał się pomijalny.

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 9.12.2023 o 13:22, audioburak napisał:

Pamiętam ze szkoły - 10 A/mm2 i tego się trzymam. To oznacza tylko tyle,

że do prawidłowego działania systemu audio ( domowego ) absolutnie

wystarczającym przekrojem jest 0,75 mm2. A czytając forum wielu

z kolegów kupuje te "porządne" 6 mm2 i wkrótce wywala, bo dźwięk jest

zupełnie nie do przyjęcia.

Czym to uzasadniają?

Tzn. co zmienione w dźwięku?

Aha

Czym innym jest długotrwały a czym innym szczytowy prąd 

Dlatego przekrój z zapasem jest w użyciu 

Przy tym z gniazda energetycznego wskazane pole przekroju  ¾ mm² wystarczy

W dniu 11.12.2023 o 11:01, metalowy napisał:

Druga sprawa którą wywnioskowałem to dla transformatora zasilanego prądem zmiennym/ naprzemiennym nie jest obojętne z której strony dostanie fazie na zasilanie pierwotne .

A urządzenie z tym transformatorem jest w pierwszej czy w drugiej klasie ochronności?

Nie wiem czy spotkałeś się z asymetrią* sieci energetycznej?

Bywa taka cecha. 

* Jest też o urządzeniach 1fazowych:

https://www.sonel.pl/pl/centrum-wiedzy/artykuly-prasowe/analiza-jakosci-energii-elektrycznej/asymetria-sieci-energetycznej-przyczyny-skutki-pomiary/

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

W dniu 8.12.2023 o 22:37, metalowy napisał:

Obecnie przy dużo mniejszych poborach mocy zlecenia się kable grubości węża strażackiego za kosmiczne kwoty.

Nie rozumiem treści ale sens tak.

Wtedy przetwornic częstotliwości nie było u konsumentów 

Teraz są w zasilaczach impulsowych

~Way hay and up she rises early in the morning~("Morskie opowieści")

~Braterstwo narodu buduje się na kiczu~("Nieznośna lekkość bytu" Milan Kundera)

@xetras

Wspominałem tu o kablach głośnikowych o tak dużym przekroju, a grube psują

zdaniem kupujących górę pasma.

Wystarczyło ich zdaniem wymienić na 1,5 mm2 i już było dużo lepiej - czyściej.

Co do zapasu przekroju, to już ww. 1,5 jest wystarczający - 15 A wg. starych

norm w pracy ciągłej, to przy krótkich impulsach pewnie ze 3 x więcej.

Jak by nie liczył 15 A do kwadratu razy tylko 5 Ohm - ponad 1 kW - nieźle 😉 

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

2 godziny temu, xetras napisał:

kable grubości węża strażackiego za kosmiczne kwoty.

Jeszcze ciągniecie ten śmieszny temat ? 🙂

W kwestii grubości niektórych sieciówek .Wynika ona często z konstrukcji i zastosowanych rozwiązań.Np. na grubej rurze oplecione są cienkie druciki ułożone we wzór DNA ,których przekrój rzeczywisty (użytych przewodników) jest niewielki 🙂 Weźmy np. japońskiego specjalistę od sieciówek ,firmę Furutech.Stosuje ona dość rozsądnie przekroje drutu ,od 2,14mm2/3,31mm2/do 5 mm2 w najgrubszych.O dziwo w topowych sieciówkach przekrój jest mniejszy ,za to są zastosowane  lepsze dielektryki.

 

 

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.